wloski czy hiszpanski? i trudna decyzja

[Friese]

ide na studia i przed nimi musialam wykonac test poziomujacy z angielskiego. wyszlo mi A2.

dzwonie dzis do babki z jezykow i mowie ze chce na poziom A1 isc, bo slabo znam angielski, a ona do mnie, ze nie napaialam testu na poziom B1 i nie moge wogole chodzic na angielski.

mam do wyboru nauke WLOSKIEGO albo HISZPANSKIEGO od podstaw. i nic wiecej nie moge wybrac.
Mogę napisac tez raz jeszcze moze sie uda na B1 i wtedy bede chodzila - ale co mi z tego skoro tam bede sie meczyc


Jestem wsciekla, chce sie uczyc angielskiego, ide na panstwowa uczelnie, no kurcze,czemu tak ograniczaja mozliwosci

ktory jezyk jest bardziej przyszlosciowy wloski czy hiszpanski?? ktorego łatwiej sie uczyc??

[Lea_]

Zdecydowanie hiszpanski, wloskiego używa sie tylko we Włoszech, natomiast hiszpanski jest jezykiem urzedowym i panstwowym w bardzo wielu krajach, ja na przyklad, Hiszpanii czy prawie calej Ameryce Poludniowej

[mooniqa]

Napisane przez Lea_

Zdecydowanie hiszpanski, wloskiego używa sie tylko we Włoszech, natomiast hiszpanski jest jezykiem urzedowym i panstwowym w bardzo wielu krajach, ja na przyklad, Hiszpanii czy prawie calej Ameryce Poludniowej

Zgadzam się
Hiszpański bardziej Ci się przyda. Poziom trudności obydwu jest podobny, ponieważ są do siebie zbliżone. Słyszałam, że nie są bardzo trudne do opanowania.
Zazdroszczę Ci, że masz taką możliwość. Jak poszłam na swoją uczelnię, to akurat wycofali dodatkowy język od podstaw
A co do angielskiego to może najpierw pójdź na zajęcia do grupy, do której się dostałaś i sama się przekonasz jaki rzeczywiście jest poziom.

[Friese]

Napisane przez mooniqa

A co do angielskiego to może najpierw pójdź na zajęcia do grupy, do której się dostałaś i sama się przekonasz jaki rzeczywiście jest poziom.

bardzo bym chciała chodzić na angielski!
tylko że w mojej uczelni uczą od poziomu B1 a ja nie napisałam tak testu.
i nie mogę wogóle chodzić na angielski...

chyba że 30-09 napiszę na B1 test, ale nie mam takich umiejętności, będę siedziała w książkach teraz, uczyłą się, korki, żeby apisać na ten B1, bardzo chcę angielskiego się uczyć, ale co jeśli nie będę sobie radziła z tym B1.. ;/

[erha]

A ja bym wybrała język włoski. Skoro hiszpański już wszyscy znają i zrobił się taki "oklepany", to znajomość włoskiego (albo nawet portugalskiego) może pomóc przy pracy czy szukaniu kontaktów, po prostu rozszerza możliwości.

Napisane przez Friese

bardzo bym chciała chodzić na angielski!
tylko że w mojej uczelni uczą od poziomu B1 a ja nie napisałam tak testu.
i nie mogę wogóle chodzić na angielski...

chyba że 30-09 napiszę na B1 test, ale nie mam takich umiejętności, będę siedziała w książkach teraz, uczyłą się, korki, żeby apisać na ten B1, bardzo chcę angielskiego się uczyć, ale co jeśli nie będę sobie radziła z tym B1.. ;/

To trochę dziwne, że tak ograniczają, przecież może być więcej osób, które nie osiągnęły tego poziomu... U mnie zrobili poziomy niemalże od zera. Ale na pocieszenie Ci powiem, że dużo nie stracisz, bo generalnie na studiach kiepsko uczą angielskiego. Ja zainwestowałam w szkołę językową i jestem zadowolona. Więc jeśli masz taką możliwość, to polecam

[mooniqa]

Ahhhh przepraszam jakaś zakręcona jestem i źle przeczytałam
Bardzo dziwnie to zorganizowali u Ciebie. Owszem powinny być grupy z podziałem na poziomy, ale nie jedynie od B1 tylko dla każdego. Bo co teraz masz niby zrobić? I tak, czy siak musisz zaliczyć ten przedmiot, bo co wykreślą Ci go z karty ocen? U mnie ten, kto napisał słabo test poszedł do "najniższej" grupy i nie było gadania jaki to poziom. Nie każdy ma warunki żeby móc się zapisać na prywatne lekcje.
Jeżeli możesz sobie na to pozwolić to naprawdę radzę się zapisać na jakiś kurs. Potem jest łatwiej znaleźć pracę. Jestem już prawie po studiach i żałuję, że znam jedynie ang. bo i to czasami nie wystarcza. Moi znajomi, którym nie chciało się uczyć, teraz narzekają, że nawet na niewymagających stanowiskach jest wymagany ang.

[Nija_]

Też się zastanawiałam, który z tych języków wybrać. Tylko, że u mnie była inna sytuacja, bo jako język "kontynuowany" wybrałam angielski, jako drugi niemiecki, a trzeci trzeba było wybrać na wypadek, gdyby nie otworzyli "drugiego". Wybrałam hiszpański
(W ostatniej chwili zmieniłam, bo jeszcze kilka dni pisałam na innym wątku, że wybrałam włoski)
Nie żałuję. Jak zamiast niemieckiego będę się uczyć hiszpańskiego, również będę bardzo zadowolona

[Friese]

Napisane przez erha

Ale na pocieszenie Ci powiem, że dużo nie stracisz, bo generalnie na studiach kiepsko uczą angielskiego. Ja zainwestowałam w szkołę językową i jestem zadowolona. Więc jeśli masz taką możliwość, to polecam

To mnie własnie dobija, bo ja chce caly czas miec kontakt z angielskim, uczyc sie wlasnie tego jezyka, ide na studia do warszawy, tam predzej dogadam sie po ang niz po wlosku...

dlatego chce caly czas ang sie uzcyc. a zeszkola jezykowa - jak bedize trzeba to bede musiala chodzic, ale zycie w Wawie i tak nie jest tanie :P

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez mooniqa

Owszem powinny być grupy z podziałem na poziomy, ale nie jedynie od B1 tylko dla każdego. Bo co teraz masz niby zrobić? I tak, czy siak musisz zaliczyć ten przedmiot, bo co wykreślą Ci go z karty ocen?

wlasnie nie ma! babka mi mowi ze od tego roku weszla nowa zasada, rozporzadzenie, ze angielskiego ucza tylko od poziomu B1!
co za ludzie nie majacy pojecia o tym co robia to ustanawiaja!

Napisane przez mooniqa

Jeżeli możesz sobie na to pozwolić to naprawdę radzę się zapisać na jakiś kurs. Potem jest łatwiej znaleźć pracę. Jestem już prawie po studiach i żałuję, że znam jedynie ang. bo i to czasami nie wystarcza. Moi znajomi, którym nie chciało się uczyć, teraz narzekają, że nawet na niewymagających stanowiskach jest wymagany ang.

wlasnie musze sie tego angielskiego uczyc.. wymagany prz pracy jest, a z ta szkola jezykową to tak srednio u mnie abym chodzila. nie chce w szkole jezykowej, skoro wiem ze moglabym sie uczyc na uiczelni.. kurde. wlasnie nie moglabym bo to jakies chore przepisy ustanawiaja !

[izusiaa93]

Hiszpański bo jest ładniejszy No i zdecydowanie bardziej przyszłościowy, bo tym językiem nie posługują się tylko Hiszpanie ale też mieszkańcy Ameryki Południowej

[nagi_aniolek]

ja mogę jedynie opowiedzieć o językach, bo uczyłam się i włoskiego i hiszpańskiego (włoskiego prywatnie, hiszpański na studiach). Zdecydowanie łatwiej było mi przyswoić włoski i wcale nie są tak podobne (ani superłatwe) jak wszyscy mówią. Gdybym miała możliwość studiowania z włoskim, na pewno bym go wybrała. Niestety uczelnia pokrzyżowała mi plany i akurat moja specjalizacja nie miała tego języka do wyboru. Nie wiem czy żałuję, wiem, że chciałabym pociągnąć oba języki do końca jak najlepiej się da, bo nauka jest dość przyjemna.

[koniarka]

Stanowczo hiszpański - tylko ważny jest dobry nauczyciel, bo latwo się zniechęcić. Ale hiszpański jest ładniejszy, ciekawszy i daje więcej możliwości komunikowania się na świecie.

[Lexie]

Po hiszpańsku dogadasz się w wielu krajach, po włosku już nie. Jeśli chodzi o poziom trudności, to są podobne. W ogóle to są podobne języki, znając hiszpański zrozumiesz sporą część tekstu po włosku Wybierz co Ci bardziej odpowiada.

[tutmirlajt]

Ja bym wybrala hiszpanski- ze wzgledu na to ze jest bardziej popularny i bardziej przydatny.

[Nealinne]

A ja wybrałam włoski, podoba mi się bardziej niż hiszpański :d Zreszta wydaje mi się że hiszpański staje się coraz bardziej popularny no a włoski nie xD

[krowa118]

Ja wybrałam hiszpański, chyba jest bardziej przydatny, później chcę przyswoić też włoski.

[Elladorea]

Może wybierz ten, który bardziej Ci się podoba
Ja bym wybrała hiszpański, bo trochę interesuję się tym krajem.

Ale szkoda, że nie możesz się uczyć angielskiego, skoro to Cię interesuję. To świństwo ze strony uczelni Może spróbuj podejść do tego testu jeszcze raz, jeśli masz taką możliwość, ale to trochę bez sensu, skoro i tak nie znasz języka na tym poziomie.
Tak czy siak, życzę powodzenia.

[Justa30_1990]

HISZPANSKI z powodow ktore podaly poprzedniczki Ole!!!

[inkar]

ide na studia i przed nimi musialam wykonac test poziomujacy z angielskiego. wyszlo mi A2.

dzwonie dzis do babki z jezykow i mowie ze chce na poziom A1 isc, bo slabo znam angielski, a ona do mnie, ze nie napaialam testu na poziom B1 i nie moge wogole chodzic na angielski.




Zadzwoń tam jeszcze raz i spytaj się o ten test czy będzie to samo co wcześniej pisałaś, czy coś innego? po co masz się stresować jak prawdopodobnie bedzie to samo, bo w tamtym roku wszyscy mieli taki sam test, był tylko jeden wiec mogli się dowiadywać od innych osób i podejrzewam że w tym roku też jest tak że ułożyli jeden, z tego co czytałem to na uczelniach chyba do 6 można robic test, a Ty masz iść go zrobić 30, więc co? zmienią tylko dla kilkudziesięciu osób? zadzwoń, dowiedz się i będziesz spokojniejsza. jak się dowiesz to napisz co Ci powiedzieli, może znajdzie się ktoś jeszcze w podobnej syt i go to pocieszy powodzenia trzymam kciuki

[erha]

Napisane przez inkar

ide na studia i przed nimi musialam wykonac test poziomujacy z angielskiego. wyszlo mi A2.

dzwonie dzis do babki z jezykow i mowie ze chce na poziom A1 isc, bo slabo znam angielski, a ona do mnie, ze nie napaialam testu na poziom B1 i nie moge wogole chodzic na angielski.




Zadzwoń tam jeszcze raz i spytaj się o ten test czy będzie to samo co wcześniej pisałaś, czy coś innego? po co masz się stresować jak prawdopodobnie bedzie to samo, bo w tamtym roku wszyscy mieli taki sam test, był tylko jeden wiec mogli się dowiadywać od innych osób i podejrzewam że w tym roku też jest tak że ułożyli jeden, z tego co czytałem to na uczelniach chyba do 6 można robic test, a Ty masz iść go zrobić 30, więc co? zmienią tylko dla kilkudziesięciu osób? zadzwoń, dowiedz się i będziesz spokojniejsza. jak się dowiesz to napisz co Ci powiedzieli, może znajdzie się ktoś jeszcze w podobnej syt i go to pocieszy powodzenia trzymam kciuki

Tylko jaki by to miało sens, gdyby napisała ten test ponownie i zdała na ten poziom B1, skoro na zajęciach pewnie by się źle czuła? Nie można na siłę zapisywać się na wyższy poziom.

[inkar]

poziom angielskiego na studiach to parodia grupy podstawowe w liceum wiecej robią !! uwierzcie!!

[vanesska]

też stawiam na hiszpański.przepiękny język.

[uparta Marti]

Napisane przez inkar

poziom angielskiego na studiach to parodia grupy podstawowe w liceum wiecej robią !! uwierzcie!!

na mojej "byłej" uczelni(państwowa) ludzie z poziomem B1 powtarzali owoce na zajęciach

szczerze to nie wiem co bym wybrała. sama ucze się wloskiego wiec nic nie poradze.

[myCocaine]

A ja bym wybrała włoski. Uczę się go drugi rok i muszę przyznać, że to bardzo 'sympatyczny' język.

[Cyska]

Też się uczyłam włoskiego i bardzo mi sie podobał wg mnie jest łatwy, nauka jego w ogole mnie nie męczyła a ja straszny nieuk jestem także

Ostani raz mialam z nim styczność w liceum czyli 3 lata temu, a pamiętam wiele rzeczy, o wiele latwiejszy i przyjemniejszy od ang dla mnie.

[rapifen]

łatwiejszy jest włoski, ale ja wybrałabym hiszpański - i tak uczę się tego języka, jest bardzo fajny mniej irytująco się go wymawia
poza tym kraje hiszpańskojęzyczne mają interesującą kulturę i warto chyba się tego uczyć. Z resztą, hiszpańskiego używa się w większej ilości krajów (oj zdecydowanie) niż włoskiego. Także bardziej powszechny i częściej używany to hiszpański
A na angielski się nie pchaj choćby ze względu na innych. Spójrz na to z drugiej strony, oni poziom b1, b2 nauczyciel będzie musiał zwracać na ciebie większa uwagę, poświęcać czas, pewnie połowy nie będziesz rozumiała, miliony pytań a czemu tak a czemu nie inaczej. Po prostu nie utrudniaj życia sobie i innym

[theoneandonly]

Napisane przez nagi_aniolek

Zdecydowanie łatwiej było mi przyswoić włoski i wcale nie są tak podobne (ani superłatwe) jak wszyscy mówią.

Dokładnie, hiszpański czy włoski wcale nie są takie łatwe jak się większości wydaje. Dużo pracy trzeba poświęcić, aby opanować.
Co do tematu wątku też polecam hiszpański