Ile to potrwa???:-( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-09-28, 15:09   #1
toya2006
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 612
GG do toya2006

Ile to potrwa???:-(


Kiedys opisywałam tutaj moja historię-dwa lata temu rozstałam się z moim narzeczonym, jak głupia zwerwałam zaręczyny, a potem skomlałam przez kolejne dwa żeby wrócił. On wyprowadził się do swojego miasta, i niespodziewanie tego roku wiosną przyjechał porozmawiać. Mówił że chce spróbować od nowa, że nie może zapomnieć, a po miesiącu zerwał mówiąc że na związki na odległość nie mają racji bytu...

Nie wiem po co to piszę, jest mi tak cholernie źle, chciałabym Was spytac- ile to jeszcze potrwa, zanim zapomnę??? Od dwóch lat kocham jednego faceta, nie umiem przestac myśleć, idę ulicą myślę o nim, kłade się spać myślę to jest jak modlitwa wieczorna... koleś ewidentnie już zajął się sobą, a ja jestem zablokowana na innych, kompletnie jak skała, czy to będzie trwało jeszcze rok, dwa, trzy??? Martwię się że już nigdy nie pokocham nikogo, ile można się leczyć z półtorarocznego związku.. najgorsze że ten mężczyzna był taki dobry dla mnie, ciepły, kochający, idealny we współżyciu, w łóżku, do tańca i do różańca, ze swoimi słodkimi wadami i zaletami, kochałam i kocham każda jego cząstkę... Cholernego doła mam dzisiaj... nie chcę dłużej go wspominać i nie potrafię przestać... :-(((
toya2006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 15:27   #2
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Ile to potrwa???:-(

Nikt Ci nie powie ile to potrwa. Niektórzy szybciej są w stanie się pozbierać, innym wolniej to przychodzi, a niektórzy nie mogą się nigdy pozbierać.
Ja jestem zdania, że jesli sobie z tym nie radzisz, może warto by pójść do psychologa.
A co do tematu: możesz nie pamiętać, ale nie zapomnisz. W końcu 2 lata to nie 2tygodniowy 'związek' na kolonii.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 15:34   #3
xhankax
Zakorzenienie
 
Avatar xhankax
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: ze Śląska
Wiadomości: 5 454
GG do xhankax
Dot.: Ile to potrwa???:-(

Skoro jest taki cudowny, to nie rozumiem czemu zerwałaś te zaręczyny.
__________________
KKV
xhankax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 15:43   #4
toya2006
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 612
GG do toya2006
Dot.: Ile to potrwa???:-(

bo nie moglismy dogadac się co do sali weselnej i mojej przeprowadzki do jego miasta... myślisz że nie żałuje? :-( głupia idiotka byłam:-(
toya2006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 15:52   #5
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Ile to potrwa???:-(

Problem z wyborem sali weselnej był powodem rozstania?!
Przeprowadzkę to jeszcze rozumiem, ale salę weselną nie bardzo.
Poza tym - takie rzeczy jak przeprowadzka jednego z partnerów do innego miasta, ustala się 'trochę' wcześniej niż tuż przed ślubem.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 16:05   #6
toya2006
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 612
GG do toya2006
Dot.: Ile to potrwa???:-(

nie miałam czasu tego ustalać bo oswiadczyny były dla mnie zaskoczeniem... tego już nie cofnę, martwi mnie to że 2 lata po rozstaniu ten facet jest nadal moim idealem, moja największą miłością, i nie mogę przestac myśleć co by bylo gdybysmy byli razem, jak nieszczęśliwa jestem bez niego a jak szczęśliwa byłam z nim... :-( myślałam żeby zrobić coś spektakularnego ale wiem że nie zmuszę go do miłości... :-(
toya2006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 16:07   #7
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Ile to potrwa???:-(

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Problem z wyborem sali weselnej był powodem rozstania?!
Przeprowadzkę to jeszcze rozumiem, ale salę weselną nie bardzo.
Poza tym - takie rzeczy jak przeprowadzka jednego z partnerów do innego miasta, ustala się 'trochę' wcześniej niż tuż przed ślubem.
Dokładnie, brzmi to mało wiarygodnie.

Wg mnie kłótnia o salę albo przelała czarę goryczy (może facet miał już dosyć - może dostrzegł coś negatywnego w partnerce? "przejrzał na oczy"?), albo była dla faceta pretekstem do "zwinięcia żagli" (bo już od jakiegoś czasu nie kochał i kombinował jakby tu się wycofać z całej sprawy). Tak, czy inaczej: najwidoczniej wcale tak ślicznie, ładnie i różowo nie było, bo jedna kłótnia nie powoduje rozpadu normalnego, silnego związku. Albo nie zauważałaś, że coś złego się dzieje między Wami, albo on świetnie przed Tobą udawał, że jest OK (a kłótnia była dla niego świetnym pretekstem do "zmycia się"). Najwidoczniej za słabo się znaliście na robienie tak wielkich planów, nie umieliście rozmawiać, zabrakło między Wami szczerości... i dojrzałości. Może zamiast planować śluby, trzeba było ze sobą pożyć i wzmocnić więź, poznać się dobrze? Z drugiej strony: jakby tak szczerze, prawdziwie kochał, to by trochę bardziej powalczył, próbował wytłumaczyć pewne sprawy, znaleźć kompromis. Jednak wolał się wyprowadzić, nie dał szansy. Najwidoczniej za słabe to wszystko było, aby przetrwać. Jest za czym płakać?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-09-28, 16:13   #8
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Ile to potrwa???:-(

Cytat:
Napisane przez toya2006 Pokaż wiadomość
nie miałam czasu tego ustalać bo oswiadczyny były dla mnie zaskoczeniem... tego już nie cofnę, martwi mnie to że 2 lata po rozstaniu ten facet jest nadal moim idealem, moja największą miłością, i nie mogę przestac myśleć co by bylo gdybysmy byli razem, jak nieszczęśliwa jestem bez niego a jak szczęśliwa byłam z nim... :-( myślałam żeby zrobić coś spektakularnego ale wiem że nie zmuszę go do miłości... :-(
1 - jakoś mnie to nie przekonuje Przecież od oświadczyn do ślubu jest jeszcze trochę czasu, kiedy właśnie tak wazne rzeczy się ustala
2 - Wiesz - przez 2 lata człowiek się zmienia. On pewnie też się zmienił, może już nie jest taki, jak kiedyś? Może jest inny? Może się okaze, że w ogóle go nie znasz (chociaż po tej historii z salą to nie wiem, czy go w ogóle znałaś), ja myślę, że po prostu w ciągu tych 2 lat go ciągle idealizowałaś i wierzyłas w to, że jest taaaki cudowny i wspaniały, a on może wcale taki nie być.
Zastanów się, czy warto żyć złudzeniami i przeszłością? Nie lepiej zacząć żyć naprawdę i patrzeć w przyszłość, a nie za siebie?
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 16:13   #9
Martyska011
Rozeznanie
 
Avatar Martyska011
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 517
Dot.: Ile to potrwa???:-(

Chyba nigdy nie przestaniesz Go kochać- może to właśnie On był tym Jedynym
Martyska011 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 18:08   #10
toya2006
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 612
GG do toya2006
Dot.: Ile to potrwa???:-(

masakra.... boje sie ze byl tym jedynym. A my znalismy się bo prawie rok ze soba mieszkalismy, a po tym roku mi się oświadczył, i 2 mies potem sie rozwaliło...:-(
toya2006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 18:24   #11
lasoa
Zakorzenienie
 
Avatar lasoa
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
Dot.: Ile to potrwa???:-(

jezeli był tym jedynym ta milosc raczej nigdy nie wygasnie, zawsze bedziesz o nim pamietac.
lasoa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 18:39   #12
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Ile to potrwa???:-(

Cytat:
Napisane przez toya2006 Pokaż wiadomość
masakra.... boje sie ze byl tym jedynym. A my znalismy się bo prawie rok ze soba mieszkalismy, a po tym roku mi się oświadczył, i 2 mies potem sie rozwaliło...:-(
Dziwne mi się wydaje, że facet się oświadcza (czyli w moim odczuciu jest mocno zakochany i zdecydowany, skoro to robi, zwłaszcza, że mówisz, ze się tego nie spodziewałaś = nie było to pod Twoim naciskiem i wymuszone), a 2 miesiące później związek się rozpada z powodu.. kłótni o salę weselną.
Jak już mówiłam - o kwestii przeprowadzki trzeba było rozmawiać dużo wcześniej.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-29, 13:28   #13
anyes
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 108
Dot.: Ile to potrwa???:-(

To naprawdę nieprawdopodobne, żeby zerwać zaręczyny przez salę weselną i przeprowadzkę. Przecież to nie średniowiecze kiedy z miasta do miasta jechało sie dwa tygodnie. A sala weselna... to brak słów... Nie wiadomo kiedy przestaniesz o nim myśleć. Przypuszczalnie wtedy kiedy w końcu Ci się znudzi - może głupio to brzmi, ale tak jest. No bo ile można myśleć to samo o tej samej rzeczy/osobie - nawet jeśli to jest osoba, którą się kochało. On wiosną tego roku przypomniał o sobie, więc jeszcze ciągle historia jest świeża. Wyrzuć wszystkie rzeczy, które Ci go przypominają. Jeśli to możliwe zmień swoje namiary, tak żeby on ewentualnie znowu nie mógł "wrócić" na miesiąc czy kilka miesięcy gdyby znowu miał taki kaprys.
anyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-29, 19:38   #14
katiusha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 180
Dot.: Ile to potrwa???:-(

Cytat:
Napisane przez lasoa Pokaż wiadomość
jezeli był tym jedynym ta milosc raczej nigdy nie wygasnie, zawsze bedziesz o nim pamietac.
Jeśli był tym jedynym to z wzajemnością- Ty dla niego też musiałabyś być jedyna. W takiej sytuacji on też nie będzie mógł zapomnieć.
katiusha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-29, 21:32   #15
Kaala
Raczkowanie
 
Avatar Kaala
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 79
Dot.: Ile to potrwa???:-(

Mam wrażenie, ze go idealizujesz...
Skoro się rozstaliście to widocznie był taki problem, którego już nie dało się rozwiązać i to było jedyne wyjście. Tak już jest w życiu. Musisz się z tym pogodzić , bo inaczej się zamęczysz kobieto.
Nawet po tej ' reanimacji', którą dokonaliście okazało się, że nie możecie być razem, bo już po miesiącu coś było nie tak.

Będę banalna, ale czas już o nim zapomnieć...
Masz możliwość wyjechać, zmienić prace itp? Potrzebujesz świeżego powiewu w swoim życiu i faceta, z którym się dogadasz...
__________________


" Czasem trzeba być bezduszną jędzą, żeby dać sobie radę w życiu. Czasem tylko to daje ci siłę..."
Dolores Claiborne




" Zawsze znajdzie się ktoś, kto pragnie dokładnie tego samego, co ty. "
Weronika postanawia umrzeć
Kaala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-29, 21:45   #16
asia 90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 381
Dot.: Ile to potrwa???:-(

no to walcz o niego ... jak trzeba to zamieszkajcie znowu razem albo blisko siebie, związek to mnóstwo poświeceń , sztuka kompromisu. ja dla swojego Tz-a przeprowadziłam się , narzekał tak jak twój ex ze związek na odległość jest cięzki. Jeżeli po takim czasie go kochasz to prawie pewne ze to ten jedyny i nawet jak znajdziesz szczescie u boku kogos innego to i tak zawsze bedziesz miec w sercu i głowie swoją prawdziwą miłosc
asia 90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-29, 22:22   #17
toya2006
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 612
GG do toya2006
Dot.: Ile to potrwa???:-(

wlasnie dzis pomyslalam zeby moze kolejny raz sie odezwac i poprosic o rozmowe. ale nie wiem czy ma sens sie znow plaszczyc i uslyszec odmowe...:-(
toya2006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-29, 22:36   #18
kasandra82
Wtajemniczenie
 
Avatar kasandra82
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 374
Dot.: Ile to potrwa???:-(

Cytat:
Napisane przez asia 90 Pokaż wiadomość
no to walcz o niego ... jak trzeba to zamieszkajcie znowu razem albo blisko siebie, związek to mnóstwo poświeceń , sztuka kompromisu. ja dla swojego Tz-a przeprowadziłam się , narzekał tak jak twój ex ze związek na odległość jest cięzki. Jeżeli po takim czasie go kochasz to prawie pewne ze to ten jedyny i nawet jak znajdziesz szczescie u boku kogos innego to i tak zawsze bedziesz miec w sercu i głowie swoją prawdziwą miłosc
Dokladnie.
Dziewczyno co ty narobilas? Skoro go tak kochalas i kochasz po po kiego grzyba zrywalas z nim zareczyny? I teraz placz i lament. On widocznie stracil po czyms takim zaufanie do ciebie i nie potrafi lub nie chce odbudowac tego co bylo. Jednak.... to ze na wiosne sie odezwal to znaczy ze wciaz o tobie pamietal, nie mogl sie wyzbyc mysli co by bylo gdyby. I to jest dla ciebie szansa, punkt zaczepienia Skoro waszym problemem jest odleglosc to przeprowadz sie do niego i budujcie tam swoja przyszlosc. Bo jezeli wiesz ze on jest tym jedynym to z duza prawdopodobnoscia nigdy o nim nie zapomnisz, a kazdy nastepny zwiazek bedzie tylko namiastka tego prawdziwego. Tak wiec walcz, przeanalizuj co bylo zle, wyciagnij wnioski tak zeby nie popelniac znowu tych samych bledow. Cos mi sie zdaje ze on nadal cie kocha, tylko ze... hmmm tylko ze musisz mu pokazac ze jestes warta jego milosci
__________________



kasandra82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-01, 19:03   #19
toya2006
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 612
GG do toya2006
Dot.: Ile to potrwa???:-(

dziękuję za Wasze odpoiwedzi.. :-*
toya2006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-01, 21:22   #20
wiewioora83
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioora83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
Dot.: Ile to potrwa???:-(

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Tak, czy inaczej: najwidoczniej wcale tak ślicznie, ładnie i różowo nie było, bo jedna kłótnia nie powoduje rozpadu normalnego, silnego związku.
Ano nie było, bo we wcześniejszych wątkach toya2006 wspominała też o innych powodach rozstania, np. palenie trawki przez narzeczonego, niezgodność co do jej miejsca w rodzinie itd.

Edytowane przez wiewioora83
Czas edycji: 2009-10-01 o 21:23
wiewioora83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-02, 07:48   #21
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Ile to potrwa???:-(

Cytat:
Napisane przez wiewioora83 Pokaż wiadomość
Ano nie było, bo we wcześniejszych wątkach toya2006 wspominała też o innych powodach rozstania, np. palenie trawki przez narzeczonego, niezgodność co do jej miejsca w rodzinie itd.
Heh, coś kojarzyłam, że autorka już jakieś wątki poprzednie miała na temat ex (ale nie chciało mi się w tym grzebać, bo skoro ona sobie wkręciła film pt. "rozstanie było przez jedną, drobną kłótnię", to nie warto tracić czasu na dalsze rady). Uzależnienie i tyle.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-04, 17:55   #22
toya2006
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 612
GG do toya2006
Dot.: Ile to potrwa???:-(

napisałam do niego wiadomość... odzwonił ale nie powiedział nic na temat mojego smsa (pisałam że nadal o nim myślę, jak wiele mogłam mu dać itp), zapytał tylko "co słychac, jak czuje się tata etc"

a ja czuje się jeszcze gorzej...
toya2006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.