Toksyczny związek, zerwanie i co dalej? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-09-23, 09:24   #1
Amanda:)
Zadomowienie
 
Avatar Amanda:)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 824

Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?


Jak w tytule. Byłam byłam w związku z M. 2,5 roku był to mój pierwszy poważny związek ale nagle coś zaczęło się psuć. Pisałam o tym już kiedyś na wizażu ale postaram się opisać wszystko dokładnie.
Pierwszy raz zerwał ze mną rok temu w maju, ja miałam matury on poprawiał swoją żeby dostać się na wymarzony kierunek. Nie mieliśmy dla siebie czasu ale gdy wszystko się już skończyło chciałam się spotkać, on ciągle nie chciał. Wreszcie po tygodniu milczenia odezwał się, zerwał... Prosiłam o powrót, błagałam ale to nic nie dało. Postanowiłam się z nim spotkać żeby odebrać swoje rzeczy, gdy już się zobaczyliśmy on przytulił mnie, rozpłakał...-wybaczyłam. Później były wakacje, spędziłam w jego mieszkaniu najpiękniejszy tydzień w moim życiu,wspominał nieśmiało o zaręczynach, to co się stało poszło w niepamięć.
Okazało się ,że nie nie będziemy studiować razem, pomyślałam ,że damy rade bo poprzedni rok też spędziliśmy oddzielnie. Niestety M. zaczął być dziwny, nie mógł sobie poradzić z odległością, ciągle nie miał czasu. Nadszedł Sylwester, było źle, ja zmęczona zasnęłam przed północą, on poszedł spać do innego pokoju, następnego ranka odsuwał się gdy go całowałam. Wiedziałam ,że coś nie jest tak, rozpłakałam się a on nawet mnie nie przytulił. Kiedy odprowadzał mnie na autobus milczeliśmy oboje, powiedział żebym napisała kiedy będę już w domu. Gdy już wróciłam i napisałam smsa dostałam odpowiedź ,że to już koniec ,że "źle się czuje w moim towarzystwie". Prosiłam ponownie o powrót- wybaczył.
Zerwał trzeci raz, jeszcze w styczniu. Napisał na gg ,że mnie zdradził, nie uwierzyłam, błagałam o kolejną szansę. On się załamał stwierdził ,że sam już nie wie co robi, że mnie nie zdradzał, przepraszał. Kolejny raz do siebie wróciliśmy.
Wtedy pojawił się C. między tymi zerwaniami zaczęła się sesja,oblałam egzamin, on pomógł mi się przygotować na poprawę. Opowiedziałam mu całą historie, on mnie wspierał, kazał rozmawiać z M.
A związek z M. trwał. Jednak moje zaufanie do niego było zerowe, bałam się ,że w każdej chwili może znowu mnie zostawić. Szczególnie ,że on się nie zmienił, nadal mało pisał, a na C. mogłam liczyć zawsze. Czasem gdy miałam problem zastanawiałam się czy jest sens pisać do M. bo on i tak nie odpisze i czy lepiej nie pisać od razu do C.
Koniec historii wyglądał tak ,że zdradziłam M. Potrzebowałam go a on dwa dni przed zdradą pisał ,że nie ma czasu nawet się ze mną skontaktować...a ja tak bardzo go potrzebowałam. C. po wszystkim zaprowadził mnie do psychologa, tam usłyszałam ,że ten związek był toksyczny. Ale ja chciałam mu dać jeszcze jedną szansę. Napisałam mu co się wydarzyło między mną a C. poprosiłam o czas on zgodził się. Wiedziałam wtedy ,że chce do niego wrócić nie wiedziałam tylko jak nie zranić przy tym C. (u psychologa dowiedziałam się ,że kochał mnie już pól roku). Ale M. napisał , że to koniec. Jednak niedługo zmienił zdanie i prosił o powrót, ja już nie miałam siły, uświadomiłam sobie ,że on się nie zmienił, że znowu co chwila zmienia zdanie, że to wszytko może się powtarzać. Kochałam go dlatego chciałam żeby mnie znienawidził, żeby było mu łatwiej zapomnieć. I zapomniał. Na pożegnanie skasował jeszcze maila mojego roku tuż przed sesją. A mi go nadal brakuje Wczoraj do niego napisałam, powiedział ,że zapomniał że ma już kogoś i nie chce mnie znać. Niestety ja ciągle pamiętam, nie mogę, jeść, spać, ciągle płacze... C. mi pomaga, jest ze mną, mogę na niego zawsze liczyć ale to nie pomaga. Nie wiem czego oczekuje, chyba tego ,że ktoś mnie porządnie ochrzani...
__________________

Amanda:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 09:49   #2
weronikka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 150
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Jeżeli potrzebujesz ochrzanu - proszę bardzo

Wiem że to sie tylko łatwo mówi - zapomnij o nim to szuja - gorzej z praktyką. Musisz jednak zadbać o siebie a związek z M chyba wykonczył Cię psychicznie. Niestety, psycholog miał rację - to był toksyczny związek, który absolutnie nie miał przyszłości, a rozpad waszego związku leży po JEGO winie - z tego co napisałaś on po prostu traktował Cię jak dziewczynke na zawołanie.

Życze Ci powodzenia w dochodzeniu do siebie. Niestety ja też wiem, jak się człowiek czuje po takim związku.
weronikka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 09:51   #3
Wroclovianka
Zakorzenienie
 
Avatar Wroclovianka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 177
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Amanda:) Pokaż wiadomość
Jak w tytule. Byłam byłam w związku z M. 2,5 roku był to mój pierwszy poważny związek ale nagle coś zaczęło się psuć. Pisałam o tym już kiedyś na wizażu ale postaram się opisać wszystko dokładnie.
Pierwszy raz zerwał ze mną rok temu w maju, ja miałam matury on poprawiał swoją żeby dostać się na wymarzony kierunek. Nie mieliśmy dla siebie czasu ale gdy wszystko się już skończyło chciałam się spotkać, on ciągle nie chciał. Wreszcie po tygodniu milczenia odezwał się, zerwał... Prosiłam o powrót, błagałam ale to nic nie dało. Postanowiłam się z nim spotkać żeby odebrać swoje rzeczy, gdy już się zobaczyliśmy on przytulił mnie, rozpłakał...-wybaczyłam. Później były wakacje, spędziłam w jego mieszkaniu najpiękniejszy tydzień w moim życiu,wspominał nieśmiało o zaręczynach, to co się stało poszło w niepamięć.
Okazało się ,że nie nie będziemy studiować razem, pomyślałam ,że damy rade bo poprzedni rok też spędziliśmy oddzielnie. Niestety M. zaczął być dziwny, nie mógł sobie poradzić z odległością, ciągle nie miał czasu. Nadszedł Sylwester, było źle, ja zmęczona zasnęłam przed północą, on poszedł spać do innego pokoju, następnego ranka odsuwał się gdy go całowałam. Wiedziałam ,że coś nie jest tak, rozpłakałam się a on nawet mnie nie przytulił. Kiedy odprowadzał mnie na autobus milczeliśmy oboje, powiedział żebym napisała kiedy będę już w domu. Gdy już wróciłam i napisałam smsa dostałam odpowiedź ,że to już koniec ,że "źle się czuje w moim towarzystwie". Prosiłam ponownie o powrót- wybaczył.

A niby co on miał Ci wybaczać?

Zerwał trzeci raz, jeszcze w styczniu. Napisał na gg ,że mnie zdradził, nie uwierzyłam, błagałam o kolejną szansę.

Po co się tak upokarzać?

On się załamał stwierdził ,że sam już nie wie co robi, że mnie nie zdradzał, przepraszał. Kolejny raz do siebie wróciliśmy.
Wtedy pojawił się C. między tymi zerwaniami zaczęła się sesja,oblałam egzamin, on pomógł mi się przygotować na poprawę. Opowiedziałam mu całą historie, on mnie wspierał, kazał rozmawiać z M.
A związek z M. trwał. Jednak moje zaufanie do niego było zerowe, bałam się ,że w każdej chwili może znowu mnie zostawić.


Nie masz zaufanie a chcesz z nim być? Z taką huśtawką to się szybko wykończysz


Szczególnie ,że on się nie zmienił, nadal mało pisał, a na C. mogłam liczyć zawsze. Czasem gdy miałam problem zastanawiałam się czy jest sens pisać do M. bo on i tak nie odpisze i czy lepiej nie pisać od razu do C.
Koniec historii wyglądał tak ,że zdradziłam M. Potrzebowałam go a on dwa dni przed zdradą pisał ,że nie ma czasu nawet się ze mną skontaktować...a ja tak bardzo go potrzebowałam. C. po wszystkim zaprowadził mnie do psychologa, tam usłyszałam ,że ten związek był toksyczny. Ale ja chciałam mu dać jeszcze jedną szansę. Napisałam mu co się wydarzyło między mną a C. poprosiłam o czas on zgodził się. Wiedziałam wtedy ,że chce do niego wrócić nie wiedziałam tylko jak nie zranić przy tym C. (u psychologa dowiedziałam się ,że kochał mnie już pól roku). Ale M. napisał , że to koniec. Jednak niedługo zmienił zdanie i prosił o powrót, ja już nie miałam siły, uświadomiłam sobie ,że on się nie zmienił, że znowu co chwila zmienia zdanie, że to wszytko może się powtarzać. Kochałam go dlatego chciałam żeby mnie znienawidził, żeby było mu łatwiej zapomnieć. I zapomniał. Na pożegnanie skasował jeszcze maila mojego roku tuż przed sesją. A mi go nadal brakuje Wczoraj do niego napisałam, powiedział ,że zapomniał że ma już kogoś i nie chce mnie znać. Niestety ja ciągle pamiętam, nie mogę, jeść, spać, ciągle płacze... C. mi pomaga, jest ze mną, mogę na niego zawsze liczyć ale to nie pomaga. Nie wiem czego oczekuje, chyba tego ,że ktoś mnie porządnie ochrzani...
Chłopak ma Cie w Chyba czas to w końcu zrozumieć?Dobrze, ze chodzisz do psychologa i masz C przy boku. Mam nadziej, ze w końcu zrozumiesz i się wyplączesz z tego bagienka.
__________________

Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi

Edytowane przez Wroclovianka
Czas edycji: 2009-09-23 o 09:55
Wroclovianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 09:57   #4
Amanda:)
Zadomowienie
 
Avatar Amanda:)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 824
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Cytat:
Napisane przez weronikka Pokaż wiadomość
Jeżeli potrzebujesz ochrzanu - proszę bardzo

Wiem że to sie tylko łatwo mówi - zapomnij o nim to szuja - gorzej z praktyką. Musisz jednak zadbać o siebie a związek z M chyba wykonczył Cię psychicznie. Niestety, psycholog miał rację - to był toksyczny związek, który absolutnie nie miał przyszłości, a rozpad waszego związku leży po JEGO winie - z tego co napisałaś on po prostu traktował Cię jak dziewczynke na zawołanie.

Życze Ci powodzenia w dochodzeniu do siebie. Niestety ja też wiem, jak się człowiek czuje po takim związku.
Dziękuje, chyba czegoś takiego potrzebowałam, pytanie na ile to pomoże... Boli mnie ,że po tym jak ja zerwałam błagał, prosił, nawet przyjechał w tygodniu z innego miasta. Nawet podobno próbował się zabić. Tylko ,że ja nie wiem kiedy on mówi prawdę. Wczoraj napisał ,że to nie on skasował maila mojego roku a tylko tam wchodził zobaczyć co u mnie ( był na liście kontaktów do której rozesłano hasło nowego maila, który też od razu został skasowany, a przecież do logowania nie potrzeba podawać swojego). Podobnie pisał ,że dostał się na Erazmusa i mógł mienić uczelnie żeby być ze mną-a przecież to jest program międzynarodowy a nie uczelniany. Mogłabym tak dalej wymieniać...

Wroclavianko- u psychologa byłam tylko raz,jest to wykładowca na mojej uczelni. Więcej do niego nie pójdę bo ona (to kobieta) była jeszcze ostrzejsza więc boje się ,że bardziej bym się załamała. W każdym razie wtedy otworzyła mi oczy na wiele spraw.
A C. na chwile obecną jest takim chłopako- przyjacielem, bez niego nie dałabym sobie rady.
__________________


Edytowane przez Amanda:)
Czas edycji: 2009-09-23 o 10:02
Amanda:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 10:00   #5
whitee
Raczkowanie
 
Avatar whitee
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 74
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Przez 5 lat trwałam w czymś podobnym - długo by pisać jak to przebiegało i jak się skończyło. Wiem jedno - najlepsze co możesz dla siebie zrobić to zapomnieć. Nie będzie to łatwe -ale uda się na pewno. Mi zapominanie zajęło rok. Z perspektywy czasu wiem, że to rozstanie było najlepszą rzeczą jaka mogła się wydarzyć. I dziękuję że nie jestem z tym kimś. Trzymam kciuki żebyś podjęła mądrą decyzję. Skoro ktoś nas nie kocha nie da się go do tego zmusić, niestety...
whitee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 10:08   #6
Amanda:)
Zadomowienie
 
Avatar Amanda:)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 824
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Cytat:
Napisane przez whitee Pokaż wiadomość
Przez 5 lat trwałam w czymś podobnym - długo by pisać jak to przebiegało i jak się skończyło. Wiem jedno - najlepsze co możesz dla siebie zrobić to zapomnieć. Nie będzie to łatwe -ale uda się na pewno. Mi zapominanie zajęło rok. Z perspektywy czasu wiem, że to rozstanie było najlepszą rzeczą jaka mogła się wydarzyć. I dziękuję że nie jestem z tym kimś. Trzymam kciuki żebyś podjęła mądrą decyzję. Skoro ktoś nas nie kocha nie da się go do tego zmusić, niestety...
Najgorsze jest to ,że mi się wydaje ,że on wciąż mnie kocha ale za bardzo go zraniłam i ,że to moja wina. Tak podpowiada mi serce ale rozum mówi ,że to nie miało sensu. Był moim pierwszym, wszystko robiłam z nim, pocałunek, prawo jazdy, wyjazd, pamiętam jak mówił ,że mnie kocha pierwszy raz... Cieszyłam się ,że warto było tyle czekać na tak wspaniałą osobę, że będzie pierwszy i ostatni... nie wyszło
__________________

Amanda:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 10:11   #7
Wroclovianka
Zakorzenienie
 
Avatar Wroclovianka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 177
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Amanda:) Pokaż wiadomość
Wroclavianko- u psychologa byłam tylko raz,jest to wykładowca na mojej uczelni. Więcej do niego nie pójdę bo ona (to kobieta) była jeszcze ostrzejsza więc boje się ,że bardziej bym się załamała. W każdym razie wtedy otworzyła mi oczy na wiele spraw.
A C. na chwile obecną jest takim chłopako- przyjacielem, bez niego nie dałabym sobie rady.
Ale czemu załamała? Sama piszesz, ze Ci otworzyła oczy na wiele spraaw? Tobie naprawde potrzebny porządny ochrzan, a jak widać ona Ci go zapewni Podejrzewam, że pare takich spotkań i byłego by zmiotła z Twojej głowy
__________________

Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi
Wroclovianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 10:18   #8
Amanda:)
Zadomowienie
 
Avatar Amanda:)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 824
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Wroclovianka Pokaż wiadomość
Ale czemu załamała? Sama piszesz, ze Ci otworzyła oczy na wiele spraaw? Tobie naprawde potrzebny porządny ochrzan, a jak widać ona Ci go zapewni Podejrzewam, że pare takich spotkań i byłego by zmiotła z Twojej głowy
Ona potwierdziła to o czym myślałam od dawna, że już go nie obchodzę i że to ja się bardziej zaangażowałam a nie dam rady kochać za dwoje. Ale z drugiej strony automatycznie go broniłam: bo nie ma czasu pisać w końcu studiuje ciężki kierunek, że sobie nie zdaje sprawy z tego jak mnie krzywdzi. Moim mottem było wtedy "jestem szczęśliwa kiedy on jest szczęśliwy bo wtedy ze mną nie zerwie" więc moje potrzeby były na szarym końcu. Sama doprowadziłam do tej sytuacji, niestety...
__________________

Amanda:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 10:38   #9
Klara2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 36
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Hmm. Czytam jakby o sobie. Dziewczyno! Związek to miłość, przyjaźń i partnerstwo. U was nie widzę niczego. Przeszłam coś podobnego i naprawdę trudno było mi się z tym pogodzić, że już nie jesteśmy razem. To zabawne, bo to on mnie zdradzał a ja obwiniałam sibie.
Ale co skończyło się. 11 miesięcy później pojawił się ktoś inny, nowy, magiczny, troskliwy, kochajacy, dbający, wielbiący, ktoś dla mnie- dzisiaj jest moim mężem.
Gdybym spotkała dzisiaj byłego, rzuciłabym mu się na szyję i podziękowała za to że był jaki był, bo gdyby nie to to nigdy bym od niego nie odeszła i nie dała sobie szansy na szczęśliwy i satysfakconujący związek.
Nie trać czasu, zwłaszcza że jest ktoś obok, dla kogo jeseś ważna...
Może to banalnie zabrzmi, ale czas naprawdę leczy rany. Przy tym nowym szybko poczujesz co to jest szczęście
Klara2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 10:45   #10
modzianka
Raczkowanie
 
Avatar modzianka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Katowice Miasto Jedno Na Sto ;)
Wiadomości: 490
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

a moze warto sprobowac zwiazac sie z C? on byl zawsze obok doskonale Cie rozumie,wiec moze on dalej pomoze Ci wyjsc z tego chorego zauroczenia?
modzianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 10:54   #11
Amanda:)
Zadomowienie
 
Avatar Amanda:)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 824
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Z C. byłam tuż po rozstaniu ale to było za wcześnie, za szybko. Pomogło ale tylko na chwile. Teraz w wakacje on pracuje w innym mieście i niestety wszystko co było związane z M. wróciło jeszcze mocniej. Daliśmy sobie więc czas z C. zaczniemy wszystko powoli od października od nowa. Najbardziej boje się chyba o przyszłość wszystkie plany ,które miałam z M. się skończyły, jestem w takiej próżni nie mogę myśleć o przeszłości ale nie mam też przyszłości...
A C. jest wspaniały kochał mnie a mimo to przez pół roku starał się żebym była szczęśliwa z M. cały czas twierdził ,że jeśli będę szczęśliwa z to on odejdzie. Jest dobrym człowiekiem dlatego chce mu dać szansę ale chyba jeszcze na to za wcześnie.
__________________

Amanda:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 11:20   #12
Klara2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 36
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Z C jak najbardzej na razie przyjaźń. JAk kocha to poczeka skoro czekał już tyle. O M staraj sie nie myśleć, październik już za pasem.
Klara2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 11:31   #13
Amanda:)
Zadomowienie
 
Avatar Amanda:)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 824
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Klara2 Pokaż wiadomość
Z C jak najbardzej na razie przyjaźń. JAk kocha to poczeka skoro czekał już tyle. O M staraj sie nie myśleć, październik już za pasem.
Ciężko będzie nie myśleć, to z nim szłam pierwszy raz na uczelnie, gdy widzę tę trasę to wszystko wraca mimowolnie. Ostatnio odprowadzałam znajomą razem z C. na dwrzec i kiedy zobaczyłam szczęśliwą parę gdy ona wysiadała z pociągu to się rozpłakałam...masa wspomnień, pięknych wspomnień
One są najgorsze bo gdy myślę o tym co było złe to wydaje mi się to takie nieważne... Jeszcze teraz jestem w naszym rodzinnym mieście, chyba zwiedziliśmy każdy jego zakątek... mam wrażenie za za chwile zobaczę go jak siedzi na dworcu, idzie przez przejście z rowerem czy wysiada z autobusu... to mnie wykańcza psychicznie
__________________

Amanda:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 12:17   #14
o n a
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 12
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Cześć dziewczyny potrzebuje rady. Możecie mi pomóż!!!

Otóż znam faceta już 4 lata traktowliśmy się jak przyjaciele jednak na imprezach zawsze razem w dodatku chodziliśmy razem na wesela wszyscy myślą że my ze sobą chodzimy, zresztą zawsze coś nas do siebie przyciągało. Kiedyś wkurzyłam się na niego bo zaczął do mnie dzwonić tylko jak miał jakieś wesele i w tam tym roku poszedł sam nie zgodziłam się z nim iść. Jednak nie przestawałam o nim myśleć nie dawałam z tym sobie rady. W lipcu spotakaliśmy się ze sobą całowaliśmy i ja mu wyznałam co mi leży na sercu że nie wyobrażam sobie życia bez niego. On mi odpowiedział że nie wie i nie potrafi mi na to pytanie odpowiedzieć na razie jadnak cały czas zmierzał żeby iść do łóżka uważa że najpierw trzeba się "wypróbować" później nie spotkaliśmy się do czasu kiedy zadzwonił czy pójdę z nim na wesele zgodziłam się po weselu spaliśmy w jednym łóżku jedanak do niczego nie doszło powiedziałam mu że pod wpływaem alkocholu potrafi wiele rzeczy a na trzeźwo nie może nawet ze mną porozmawiać stwierdził: "a ty znowu o tym" i poszliśmy spać.
Teraz minęły 3 tyg wczoraj wysłał sms i dziś znowu dzwoni czy pójdę z nim na wesele. Nie wiem co mam mu odpowiedzieć jednak nie potrafię mu odmówić a z drugiej strony denerwuje mnie to bardzo.


Dziewczyny młagam pomóżcie napiszcie co wy o tym myślicie??????
o n a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 12:29   #15
Kaala
Raczkowanie
 
Avatar Kaala
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 79
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Cytat:
Napisane przez o n a Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny potrzebuje rady. Możecie mi pomóż!!!

Otóż znam faceta już 4 lata traktowliśmy się jak przyjaciele jednak na imprezach zawsze razem w dodatku chodziliśmy razem na wesela wszyscy myślą że my ze sobą chodzimy, zresztą zawsze coś nas do siebie przyciągało. Kiedyś wkurzyłam się na niego bo zaczął do mnie dzwonić tylko jak miał jakieś wesele i w tam tym roku poszedł sam nie zgodziłam się z nim iść. Jednak nie przestawałam o nim myśleć nie dawałam z tym sobie rady. W lipcu spotakaliśmy się ze sobą całowaliśmy i ja mu wyznałam co mi leży na sercu że nie wyobrażam sobie życia bez niego. On mi odpowiedział że nie wie i nie potrafi mi na to pytanie odpowiedzieć na razie jadnak cały czas zmierzał żeby iść do łóżka uważa że najpierw trzeba się "wypróbować" później nie spotkaliśmy się do czasu kiedy zadzwonił czy pójdę z nim na wesele zgodziłam się po weselu spaliśmy w jednym łóżku jedanak do niczego nie doszło powiedziałam mu że pod wpływaem alkocholu potrafi wiele rzeczy a na trzeźwo nie może nawet ze mną porozmawiać stwierdził: "a ty znowu o tym" i poszliśmy spać.
Teraz minęły 3 tyg wczoraj wysłał sms i dziś znowu dzwoni czy pójdę z nim na wesele. Nie wiem co mam mu odpowiedzieć jednak nie potrafię mu odmówić a z drugiej strony denerwuje mnie to bardzo.


Dziewczyny młagam pomóżcie napiszcie co wy o tym myślicie??????

Włos na głowie się jeży ! To właśnie myślę. Jak możesz być tak naiwna? Sama doskonale widzisz , ze on chce chodzic tylko z Toba na wesela, a gdy w grę wchodzi jakaś poważniejsza rozmowa na 'wasz ' temat chłopak ucina rozmowę. Nad czym tu się zastanawiać ? Dla mnie oczywiste jest to, że albo traktujesz go jak kolege od imprez - tylko i wyłącznie. Albo jeśli nie potrafisz daj sobie z nim całkowicie spokój, bo zwiazku z tego nie będzie.

BTW chcesz być z chłopakiem, który najpierw musi wypróbować dziewczynę, a później dopiero myśli o czymś poważniejszym?
__________________


" Czasem trzeba być bezduszną jędzą, żeby dać sobie radę w życiu. Czasem tylko to daje ci siłę..."
Dolores Claiborne




" Zawsze znajdzie się ktoś, kto pragnie dokładnie tego samego, co ty. "
Weronika postanawia umrzeć
Kaala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 13:01   #16
Amanda:)
Zadomowienie
 
Avatar Amanda:)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 824
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

A może ktoś jeszcze ma rady w mojej sprawie?
__________________

Amanda:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 14:08   #17
o n a
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 12
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

kaala dzięki!!!
ja dawno już tak myślałam jak ty mi napisałaś dlatego nie poszłam z nim na wesele ale serce mówiło co innego a rozum co innego myślałam że on sie zmieni. ale na szczęście do niczego nie doszło.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Amanda:) Pokaż wiadomość
A może ktoś jeszcze ma rady w mojej sprawie?

dziewczyno ja uważam że M jest beznadziejny był przy tobie po prostu nie wiem albo dla zabawy albo dla zabicia czasu szkoda łez wylewać na niego nie warto naprawdę ja wiem co czujesz bo wcześniej też napisałam swoją historię i mam tak samo jak ty że nie mogę przestać myśleć o nim tylko że ty jesteś w lepszej sytuacji ponieważ masz kogoś przy sobie C cię cały czas wspiera i zależ mu na Tobie a ja? ciągle sama jeszcze muszą zapomnieć o tym stworzeniu i gdzie szukać pocieszenia jak nie mam szczęścia w miłości?
Wiem że to nie jest łatwe ale zapomni o nim i ciesz się że masz przy sobie kogoś takiego jak C naprawdę zazdroszczę ci.
życzę powodzenia.
o n a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 14:42   #18
Amanda:)
Zadomowienie
 
Avatar Amanda:)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 824
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Cytat:
Napisane przez o n a Pokaż wiadomość


dziewczyno ja uważam że M jest beznadziejny był przy tobie po prostu nie wiem albo dla zabawy albo dla zabicia czasu szkoda łez wylewać na niego nie warto naprawdę ja wiem co czujesz bo wcześniej też napisałam swoją historię i mam tak samo jak ty że nie mogę przestać myśleć o nim tylko że ty jesteś w lepszej sytuacji ponieważ masz kogoś przy sobie C cię cały czas wspiera i zależ mu na Tobie a ja? ciągle sama jeszcze muszą zapomnieć o tym stworzeniu i gdzie szukać pocieszenia jak nie mam szczęścia w miłości?
Wiem że to nie jest łatwe ale zapomni o nim i ciesz się że masz przy sobie kogoś takiego jak C naprawdę zazdroszczę ci.
życzę powodzenia.
Dzięki ale z C. nie jest łatwo, chciałabym mu dać szczęście ale na razie sama muszę się pozbierać a wiem ,że on zasługuje na bycie szczęśliwym. Szczególnie ,że bardzo się pośpieszyliśmy (praktycznie skoczyłam z jednego związku w drugi ) a jednak powinnam trochę poczekać bo wtedy chciałam na siłę udowodnić jak mi jest dobrze bez M.
__________________

Amanda:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:52   #19
Kaala
Raczkowanie
 
Avatar Kaala
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 79
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Cytat:
Napisane przez o n a Pokaż wiadomość
kaala dzięki!!!
ja dawno już tak myślałam jak ty mi napisałaś dlatego nie poszłam z nim na wesele ale serce mówiło co innego a rozum co innego myślałam że on sie zmieni. ale na szczęście do niczego nie doszło.

bardzo się ciesze , że podjęłaś dobrą dla siebie decyzję
__________________


" Czasem trzeba być bezduszną jędzą, żeby dać sobie radę w życiu. Czasem tylko to daje ci siłę..."
Dolores Claiborne




" Zawsze znajdzie się ktoś, kto pragnie dokładnie tego samego, co ty. "
Weronika postanawia umrzeć
Kaala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-24, 00:13   #20
milenka22
Rozeznanie
 
Avatar milenka22
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Amando, gubisz sie w swoich opowieściach. Raz piszesz, że psycholog potwierdziła to, co od dawna podejrzewałas-że jemu już na Tobie nie zależy, a później że myślisz, że on Cię znowu kocha. To nie jest miłość... prosił Cię o powrót bo taka jest kolej rzeczy...byłaś na każde jego zawołanie a tu nagle zrywasz. Przestraszył się, że stracił wielbicielkę ot co. Chciał Cię odzyskać tylko po to, aby mógł dalej dowartościowywać się pomiatając Tobą i patrzeć jak sama się przed nim poniżasz. On Cię nie kochał, bawił się Tobą, wiedział, że jesteś na każde zawołanie. I to nie Ty go zraniłaś a on Ciebie! A teraz marzysz, żeby Ci wybaczyl, a co on ma Ci wybaczyć? Ze raz w życiu zachowałaś honor? Że nie postąpiłaś jak głupiutka dziewczynka czy kawałek materiału, którym można wytrzeć podłogę i rzucić w kąt gdy przestanie być uzyteczny?
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą!
milenka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-24, 08:45   #21
Amanda:)
Zadomowienie
 
Avatar Amanda:)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 824
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Napisałam dziś do niego. Ale nie dlatego że chce powrotu chciałabym mu pomóc żeby już nie popełniał tych samych błędów co ze mną ze swoją nową dziewczyną. Boje się ,że ona go zastawi, nie zniesie tyle co ja a on zostanie sam. Dlaczego mnie to obchodzi? Bo on jest moją pierwszą miłością, zawsze będę o nim pamiętać i chce żeby był szczęśliwy. Może to naiwne ale wierze ,że jest dobrym zagubionym człowiekiem. My nie rozmawialiśmy o problemach i dlatego tak się to zakończyło, chce żeby on zaczął o nich mówić bo inaczej może nie ułoży sobie życia.
Myślałam też o powrocie do niego ale zgodziłabym się tylko jeżeli nie byłby to związek na odległość i wyjaśnilibyśmy sobie wszystko a wiem ,że to niemożliwe. Spróbuje więc żyć dalej. Ja się wiele nauczyłam z tego związku ale martwię się że on nie i będzie popełniać wciąż te same błędy...
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. dużo dają mi one do myślenia.
__________________

Amanda:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-14, 19:58   #22
201610041047
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 415
Dot.: Toksyczny związek, zerwanie i co dalej?

Uważaj bo przez swoje zachowanie stracisz kogoś komu naprawdę na Tobie zależy i jest przy Tobie... Myślisz że C będzie wiecznie chciał trwać przy Tobie jeśli ciągle myślisz o facecie który Cię ranił i kryzwdził?
201610041047 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.