Położenie dziecka.

[zagubiona93]

Witam przyszłe mamy!

Trochę się martwie, bo moja mała już w brzuszku okazuje się niezła agentką... W 32 tygodniu leżała już główka na dół, a ostatni jak byłam na usg w 35 tygdniu okazało się, że mała się przekręciła i leży główką do góry. Było to ogromne zaskoczenie i dla lekarza i dla mnie. Mała cały czas sie wierci, jest bardzo żywa czy wiecie może jak sama mogę sprawdzić czy leży głowką do góry cy na doł?

Jak uważacie czy cesarskie cięcie jest lepsze od naturalnego porodu?

[irmith]

Witam

Jak jest taka wiercipięta to może są malutkie szanse że zmieni położenie mój bratanek fiknął dzień przed porodem aczkolwiek bratowa mówiła że przecierpiała to mocno

Sn czy Cc no cóz.. cc to jest operacja, kobietom się wydaje że to tak wyjąć dziecko i już a to nie zawsze jest tak łatwo.. moim zdaniem sn jest dużo lepsze niż cc bo dziecko podczas porodu zalicza te etapy drogi które mu są potrzebne np przejście przez kanał rodny i spotkanie z pewnymi bakteriami, organizm kobiety wie że urodził i odpowiednio się nastawia (po cc podobno pokarm pojawia się później i jest o niego trudniej) wiele kobiet po sn natychmiast wstaje i same zajmują się dzieckiem po cc leżysz chyba 12 godzin plackiem... jest wiele 'za' dla sn oczywiście dzieci urodzone przez cc też jakoś przeżywają ale jeśli pytasz ja odpowiadam sn w razie wątpliwości dodam tylko że nie jestem tą szczęściarą która wydała pierwsze dziecko na świat jeszcze na IP 15godzin porodu ale i tak jestem za sn, teraz jestem w ciąży i pomimo że mam wskazania do cc rozważam jednak sn.

Życzę dobrego porodu i dużo szczęśliwych chwil z dzieciątkiem

[zagubiona93]

Szczerze mówiąc panicznie boję się bólu porodowego w przypadku naturalnego porodu lub też poporodowego w przypadku cesarki. Dodam jeszcze, że ja również wyszłam na świat przez cesarskie cięcie bo podobnie jak moja mała byłam źle ułożona.

Jeszcze jedno pytanie bardzo często mała drga jakby miała czkawkę, ale te drgania są znacznie częstsze tak co 2 sekundy, więc na czkawkę to mi nie wygląda. Poza tym jak ma czkawkę to odstępy pomiędzy drganiami są dłuższe. Więc co to może być? Czy możliwe że takie maleństwo po prostu ma mniejsze odstępy pomiędzy jednym a drugim czknięciem?

[irmith]

heh ja się tak boję dochodzenia do siebie po cesarce że wolę sn, ostatecznie lekarze zdecydują jak ma być

Jeśli do TP będzie tak ułożona to prawdopodobnie będzie cc jednak, wszystko zależy jak dochodzisz do siebie po operacjach, ja miałam jedną i wiem już jak to jest:/

CO do czkawki nie wiem, moje małe ma czkawki czyli takie częste ruchy ale nie zwracałam uwagi co ile czasu jest drgnięcie, wydaje mi się że też jest to częste

[shirmus]

Napisane przez zagubiona93

Szczerze mówiąc panicznie boję się bólu porodowego w przypadku naturalnego porodu lub też poporodowego w przypadku cesarki. Dodam jeszcze, że ja również wyszłam na świat przez cesarskie cięcie bo podobnie jak moja mała byłam źle ułożona.

Jeszcze jedno pytanie bardzo często mała drga jakby miała czkawkę, ale te drgania są znacznie częstsze tak co 2 sekundy, więc na czkawkę to mi nie wygląda. Poza tym jak ma czkawkę to odstępy pomiędzy drganiami są dłuższe. Więc co to może być? Czy możliwe że takie maleństwo po prostu ma mniejsze odstępy pomiędzy jednym a drugim czknięciem?

osobiście jestem wytrzymała na ból ale ten porodowy jakoś bardzo mnie przeraża ale mając do wyboru poród sn i cc na życzenie wolę sn ale to jest moja decyzja najlepiej weź sobie kartkę i długopis podziel ją na 4 i napisz zalety i wady sn i cc. Zobacz gdzie Ci bardziej na + wychodzi, a weź pod uwagę również dziecko i jego potrzeby bo to co teoretycznie wydaje się dobre wcale takie nie jest np. z jednej strony dzięki cc dziecko przychodzi na świat nie wymęczone ale z drugiej jałowe i jest bardziej narażone na zakażenia.

[zagubiona93]

Tylko to nie ode mnie zależy czy będę rodziła naturalnie czy przez ceserskie cięcie. Zdaje się tu na lekarzy, na pewno jak nie zmieni połozenia to bedą mnie cieli. Ja na ból jestem bardzo mało odporna. A wy na kiedy terminy?

[irmith]

Oczywiście że decyzja należy do lekarzy w moim przypadku też ale pogadać można ja też jestem mało odporna na ból, u dentysty przy podawaniu ręki na dzień dobry już wołałam o znieczulenie ale poród to co innego, oczywiście są różne przypadki ale osobiście wierzę że wiele zależy od nastawienia i wiary w to że natura to tak zaplanowała żeby to było możliwe do wykonania. Mnie w szkole rodzenia uczono że każdy skurcz jest przygotowaniem na kolejny bo kolejny będzie tylko odrobinę mocniejszy no i pomimo że wyszło tak sobie to samego porodu od pierwszego skurczu o którym wiedziałam że to JUŻ do ostatniego parcia nie wspominam jako męczarnię a wręcz odwrotnie. Najważniejsze to nie panikować przy cc też się człowiek namęczy, mnie przeraża to kłucie w kręgosłup:/

Ja mam termin na 19 lipca czyli jeszcze trochę turlania się przede mną

[katarzyna2811]

Witam. Jestem po dwóch cesarkach i we wrześniu będę miała trzecią. Nie z własnego wyboru oczywiście. Fakt że po cięciach można dochodzić do siebie trochę dłużej ale to chyba zależy indywidualnie od osoby. Nie miałam też problemu z karmieniem ale to chyba dzięki paniom położnym, które były bardzo pomocne.

[irmith]

U mnie właśnie klamka zapadła na cc, no cóż miałam nadzieję na jakieś trzecie rozwiązanie trzeba się pogodzić.

[klara78]

Jestem po dwoch cc i wcale nie taki diabel straszny Wiadomo naturalnie to i lepiej dla dziecka i matki, bo praktycznie natychmiadt moze zajac sie Maluchem i po dwoch dobach do domu. Po cc trzeba faktycznie lezec, do domu puszczaja na czwarta dobe. Zastrzyk w kregoslup nie boli, to nie jest prawda ze sa problemy z karmieniem. Ja mialam cc we wtorek, w czwartek juz smigalam po szpitalu i karmilam piersia. I tak wszystkie dziewczyny po cc, z ktorymi lezalam. Wiec nie przesadzajcie

[irmith]

Ja poleżałam trochę przed porodem w szpitalu a i po mnie zatrzymali dłużej i też się cesarek naoglądałam, problemy z karmieniem można mieć po cc i po sn, ale jeśli rozmawiamy o wadach i zaletach cc to faktem jest że przy cc są statystycznie większe szanse na wystąpienie opóźnień laktacji. Zazdroszczę CI że dobrze znosiłaś cc i mam nadzieję że sama jakoś to przeżyję ale napewno nie jest prawdą że cc jest cudowną metodą rozwiązywania ciąży co do tego chyba się zgodzimy?

[klara78]

Zgadzam sie zgadzam Cc bez wskazan lekarskich, bo kobita ma zachcianke to bez sensu. Zobaczysz, tez szybko dojdziesz do siebie, dadza Ci Maluszka i o swojej niewygodzie i bolu bedziesz musiala zapomniec. Bolalo to fakt, ale momo bolu jak najczesciej przystawiaj Maluszka do piersi i wszystko bedzie dobrze U mnie wczoraj minely dwa tygodnue od cc i serio czuje sie tak, jakby nikt we mnie nie grzebal

[irmith]

Mam nadzieję że dojdę szybciej niż po moim sn z przystawianiem będzie problem bo mam za mało wystające brodawki co nie oznacza że nie będę szukać metody i próbować

dzięki za miłe słowo, każde jest na wagę złota

[klara78]

Och moje brodawki tez pozostawiaja wiele do zyczenia U mnie zarowno przy pierwszym dziecku, jak i teraz, sprawdzily sie kapturki z Aventu. Dla nas najlepszy byl najmniejszy rozmiar. Nawet polozne w szpitalu jak zobaczyly co smarkate robia przy piersi, to kazaly kupic kapturki Wyparzyly mi je jak maz kupil i to byl strzal w 10!

[fewcia]

Nie ma reguły. Moja córcia też była ułożona pośladkowo. Miała cc. Ale następny poród tez będę tak chciała. Dobę Po zabiegu położne mnie spionizowały i kazały powoli chodzić, ruszać się. I tak zrobiłam. Po 4 dniach wyszłyśmy ze szpitala do domu, więc musiałam robić wszystko przy dziecku. Z bólem całkowicie pożegnałam się po około 2 tygodniach. Tyle, że prawdziwy ból to był tylko pierwszą dobę po cc. Potem z każdą godziną właściwie było coraz lepiej. Rany nie widać prawie.
Moja znajoma rodziła sn, jakieś 4 h po mnie. Cała popękała, tez miała szwy i chodziła gorzej powykrzywiana niż ja. Nie ma reguły.
Więc ja osobiście polecam cc.
Co do pokarmu, to ja miałam już sporo w drugiej dobie, dziecku wystarczało.

[irmith]

Napisane przez klara78

Och moje brodawki tez pozostawiaja wiele do zyczenia U mnie zarowno przy pierwszym dziecku, jak i teraz, sprawdzily sie kapturki z Aventu. Dla nas najlepszy byl najmniejszy rozmiar. Nawet polozne w szpitalu jak zobaczyly co smarkate robia przy piersi, to kazaly kupic kapturki Wyparzyly mi je jak maz kupil i to byl strzal w 10!

Widzisz a mi po pierwszym porodzie "pomoce laktacyjne" w szpitalu powiedziały że te nakładki nic nie dają i są do , ja myślałam że pewnie znają się na rzeczy, posłuchałam i przez 9mcy córę karmiłam poprzez laktator jedynie teraz będę próbować wszystkiego sama bo przy 20miesięcznym dziecku ciężko będzie laktatorem 8 razy na dobę odciągać mówisz że te najmniejsze i że można??? a myślisz że da radę z czasem je odstawić czy do końca już w nich???? Karmisz z ich pomocą tylko piersią czy dokarmiasz?? Przepraszam że tak pytam ale ja bym bardzo chciała karmić normalnie mojego drugiego maluszka

Napisane przez fewcia

Nie ma reguły. Moja córcia też była ułożona pośladkowo. Miała cc. Ale następny poród tez będę tak chciała. Dobę Po zabiegu położne mnie spionizowały i kazały powoli chodzić, ruszać się. I tak zrobiłam. Po 4 dniach wyszłyśmy ze szpitala do domu, więc musiałam robić wszystko przy dziecku. Z bólem całkowicie pożegnałam się po około 2 tygodniach. Tyle, że prawdziwy ból to był tylko pierwszą dobę po cc. Potem z każdą godziną właściwie było coraz lepiej. Rany nie widać prawie.
Moja znajoma rodziła sn, jakieś 4 h po mnie. Cała popękała, tez miała szwy i chodziła gorzej powykrzywiana niż ja. Nie ma reguły.
Więc ja osobiście polecam cc.
Co do pokarmu, to ja miałam już sporo w drugiej dobie, dziecku wystarczało.

Proszę o więcej takich postów ja przy pierwszym porodzie pękłam tak że teraz z tego powodu mam wskazanie do cc, mam już jedno malutkie dziecko więc siłą rzeczy będę musiała się szybko pionizować.

[dzidziadziumdzia]

Rodziłam CC w 2010 roku. Córka była ułożona stópkowo. Karmiłam jeszcze znieczulona, pomogli mi się obrócić bokiem do dziecka i nakarmić na leżąco. Po 6 godzinach od operacji byłam już na zwykłej sali szpitalnej, dalej musiałam radzić sobie "sama", bo oczywiście był ze mną partner. Byłam już na nogach i z możliwością dochodzenia do dziecka. Ból? trochę bolało, ale bez przesady. Odmówiłam środków przeciwbólowych, nie wydawały mi się aż tak potrzebne. Najtrudniejsza była pierwsza noc. Nawał pokarmu nastąpił w 12 godzin od cięcia. Ale to moja głowa, bo od początku ciąży bardzo mocno chciałam i walczyłam o karmienie piersią. Na oddziale nikt nie wierzył, że jestem po cc z taką ilością mleka. Można

[zagubiona93]

Dziewczyny mam problem.
Mianowicie tak mi przytyły palce w ciązy, ze moj pierscionek zareczonowy jest za maly. Czy po porodzie wróca do swoich dawnych rozmiarów?

[irmith]

To pewnie opuchlizna, robi się ciepło i to potęguje ten efekt,spokojnie w ciąży to norma że od jakiegoś tam tygodnia lepiej ściągnąć wszystko z palców jakiś czas po porodzie powinno wrócić wszystko do normy

[klara78]

Opuchlizna to normalna rzecz i zejdzie

Co do kapturkow to pierwsze dziecko tez dokarmialam a dwutygodniowy maluch narazie jest tylko na piersi. Natomiast na wizycie wczorajszej u lekarza dowiedzialam sie, ze synek nie do konca moze wysunac jezyczek i to moze byc powod jego problemow z uchwyceniem sutka. I ze moj starszy tez tak mogl miec, bo przy piciu z butelki czy kapturka to nie przeszkadza... Mamy dzis wizyte prywatnie u chirurga zeby z tym nie zwlekac i moze problem zniknie. Dam znac
Moj starszy synek niestety nie potrafil przejsc z kapturka na sama piers i tylko zwiekszylam po jakims czasie rozmiar

[zagubiona93]

Napisane przez irmith

To pewnie opuchlizna, robi się ciepło i to potęguje ten efekt,spokojnie w ciąży to norma że od jakiegoś tam tygodnia lepiej ściągnąć wszystko z palców jakiś czas po porodzie powinno wrócić wszystko do normy

Dzięki, bo już sie martwiłam, że palce mi takie zostaną i pierscionka juz nie zaloże zwlaszcza, że go zmniejszałam.

[irmith]

Spoko będzie dobrze, ja obrączkę wcisnęłam kilka miesięcy po porodzie s powrotem

[klara78]

A u mnie po cc to opuchlizna zeszla w bardzo krotkim czasie i obraczka weszla mi na palec zaraz po wyjsciu ze szpitala. Po prostu p cc tak strasznie mnie suszylo, pilam wode litrami co powodowalo baaaaardzo czeste wypady na siku. I woda z organizmu wyszla

[zagubiona93]

Wczoraj leżac w łożku, moja mała Zosia była bardzo aktywna. Co ciekawe czułam takie jakby puszczanie bąbelków na dole brzucha. Czy to mozliwe, ze mała sobie prykała? A moze robiła to buzią? Jak myślicie co to moglo byc?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

pstrykanie paznokci

[elaine-blath]

pewnei czkawka...

a co do cc.. to kwestia wskazań. Dla dziecka lepiej sn. Jeśli zalezy Ci na sn są fajne ćwiczenia, które ułatwiają odwrócenie się dziecka z pozycji pośladkowej na głową w dół. Wymagają cierpliwości,ale jest bardzo duża szansa, że przyniosą rezultaty.