![]() |
#1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 279
|
Kłopotliwy współlokator...
Hej dziewczyny,
poproszę was o spojrzenie na tę sprawę "świeżym okiem", bo ja w sumie utknęłam w martwym punkcie. Jestem studentką, mieszkam w mieszkaniu a razem ze mną pięć innych, studiujących osób różnej płci - nie znaliśmy się przedtem (ja znalazlam mieszkanie, a potem szukalam wspollokatorow do niego...). Wszyscy jestesmy w podobnym wieku ; 19-20 lat. Problemem jest jeden ze wspollokatorow, a właściciwie jego... rozrywkowy styl życia. Koleś generalnie uwielbia się upijać, imprezować oraz... spraszać do mieszkania różne "koleżanki" oraz.... uprawiac z nimi seks. Zwykle po pijaku, ale nie jest to reguła. Sytuacja jest dość zamotana, bo jedną z takich "koleżanek" stała się także wspollokatorka z trzeciego pokoju. Dzieje ich "zwiazku" pomine, gdyz sa conajmniej zenujace - seks, klotnie, piwko na zgode, za chwile znow slysze jeki za sciana, potem jakby nigdy nic nie rozmawiaja ze soba. Mieszkamy razem dopiero miesiac, a koles zdazyl juz "zaliczyc" w lozku w swoim pokoju z 9 roznych dziewczyn. Mam pecha, bo jego pokoj bezsporednio sasiaduje z moim. Do rzeczy : jestem tolerancyjna, okay, seks dla ludzi i fajna sprawa, ale bez przesady. Pomijam fakt, ze telepiace sie lozko (cienkie sciany - wszystko slychac), jeki i krzyki to juz standard. Ale ja nawet zaczynam bac sie o siebie i swoje zdrowie, w koncu korzystamy ze wspolnej wanny, toalety, naczyn, pralki... A ja naprawde nie wiem czy on pewnego dnia nie zlapie grzybicy, HIV czy choroby wenerycznej ;/ Moze przesadzam? Nie wiem co z tym fantem zrobic... Poradźcie coś. Pozdrawiam. PS. Pisze tego posta sfrustrowana, gdyz obok za sciana wlasnie odgrywa sie "spektakl" ; łóżko trzeszczy aż miło ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
a próbowałaś z nim pogadać w ogóle? może on sobie nie zdaje sprawy że wszystko się niesie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
No własnie, rozmawiałaś z nim na ten temat?
__________________
![]() ![]() I swear, I'll kill her... ![]() włosy, paznokcie i biust. ![]() Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Porozmawiaj o tym z pozostałymi trzema osobami (albo dwoma, bez zaangażowanej koleżanki), a później, wspólnie, powiedzcie mu, co Wam nie pasuje.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Mazowsze :)
Wiadomości: 90
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Faktycznie - delikatna sprawa. Proponuję porozmawiac najpierw na osobności z tym "uciążliwym" współlokatorem, że niektórzy w tym domu chcą spac i uczyc się w normalnych warunkach. Myślę, że nie tylko Tobie to przeszkadza, ale pozostałym trzem lokatorom również. Proponuję spisanie "mini regulaminu", jaki ma obowiązywac w waszym mieszkaniu, niech się wszyscy podpiszą i przestrzegają
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Porozmawiaj. HIV nie złapiesz ale inne dodatki w postaci choroby wenerycznej możesz.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Ja na Twoim miejscu kazalabym mu sie wyprowadzic i znalazla kogos normalnego na jego miejsce.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Cytat:
![]()
__________________
Nawet z mapą
gubię się bo lubię - Loesje |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Powiedzialaś mu ze tobie to przeszkadza ?
regulamin bylby ok gdyby byl przestrzegany. co do wyrzucenie kolesia to moze byc ciężej bo niby jak ?musielbyscie sie zbuntowac grupowo. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: aktualnie z Wrocławia
Wiadomości: 1 741
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Zupełnie się z Wami nie liczy. Ja mieszkam z 3ma innymi osobami i mimo że mają do tego luźne podejście to bez uprzedzenia nikt nie przyprowadza obcych do domu. Nie i już ! A jeśli chce by ktoś został na noc to uprzedzam kilka dni wcześniej i nie ma zgrzytów.
Nie chciałabym mieszkać z kimś kto się ze mną nie liczy.
__________________
Nie o to chodzi by złapać króliczka lecz by gonić go ![]() Studentka prawa i medycyny !!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 662
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
pogadaj z pozostałymi osobami czy im to przeszkadza, jesli nie to Ty jestes na przegranej pozycji, wiec mozesz jeszcze pogadac z nim, jesli to nie da rezultatu, to szukaj innego mieszkania
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 381
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
hiv to sie na pewno nei zarazisz uzywajac tych samych naczyn myjac sie w tej samej wannie.. ale o grzybycie i inne tego typu choroby bym sie mocno obawiala;/ pogadaj z nim choc podejrzewam ze jezeli koles takie rzeczy wyprawia, nie przejmie sie Twoim gadaniem i bedzie robil swoje ... no coz ja bym na pewno zaczela szukac nowego mieszkania alboo poprosila goo zeby sie wyprowadzil
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Obawia sie ze jezeli wlascicielowi to nie przeszkadza to nic nie zdziałasz-wiec pogadajcie z najemcą.
Nie liczyłabym na to ze wspolokator imprezowicz sie przejmie tym ze Tobie to przeszkadza-inaczej juz wczesniej by na to wpadl sam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Po pierwsze autorka postu która nie jest właścicielką mieszkania tylko lokatorką nie może ot tak wyrzucić współlokatora, który jej nie pasuje.
![]() Po drugie, skargi wobec właścicieli mieszkania, prośba do współlokatora, aby się wyprowadził czy podburzanie innych lokatorów to niezbyt miłe i koleżeńskie i w tej sytuacji przesadzone ![]() Najlepszym wyjściem w opisanej wyżej sytucji jest rozmowa z kolegą na osobności, zwrócenie mu uwagi, żeby zachowywali się nieco ciszej itp. W sumie ma prawo sprowadzać gości do pokoju, jeśli nie dzieli pokoju z inymi lokatorami, ale nie powinni hałasować i przeszkadzać innym. Jeśli indywidualna rozmowa z kolegą nie da rezultatów to wtedy można wspólnie z innymi (jeśli dla nich to też stanowi problem) znowu z nim porozmawiać, ustalić jakiś regulamin itp. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 662
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
nie wiem dziewczyny czy miałyście kiedys podobne problemy jak autorka, ja miałam dwie współlokatorki w pokoju obok które wciąż zapraszały znajomych i hałasowały. Z doświadczenia wiem że rozmowy z takimi osobami nie daja rezultatu, a wprowadzanie regulaminu i zasad zostaje odbierane jako atak na daną osobę. Jesli współlokatorom on nie przeszkadza to sama nic nie zrobisz. Albo zaciskasz zęby i żyjesz nadal tak jak jest, albo szukaj nowego mieszkania. Gadanie z właścicielem da Ci tylko tyle że zostaniesz uznana za osobę która sie nie umie dogadać z ludźmi i robi problemy, Ja swoje wkurzajace współlokatorki wyrzuciłam z domu w porozumieniu z właścicielem ale tylko dlatego że na mieszkaniu mieszkam już pare lat i obiecałam mu że do końca studiów będe mieszkać, więc je wyrzucił, a nie mogłam sie wyprowadzić bo zbyt fajne mieszkanie i mi na nim zależy, ale przy następnej takiej sytuacji to ja sie bede musiała wyprowadzić, bo już mi nie pojdzie na ręke. I oczywiście teraz bardzo ostrożnie dobieram współlokatorów
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wisteria Lane in Breslau
Wiadomości: 241
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Ehhh znam ten problem
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Bywało, że byłam spłukana, ale nigdy nie byłam biedna. Bieda to stan umysłu. (Desperate Housewives, Gabrielle) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Cytat:
Po sprawie.... |współczuję Ci, bo ja nie potrafiłabym w hałasie uczyć się, chodziłabym tylko zdenerwowana. Owszem można się bawić ale żeby z mieszkania robić burdel to już przesada. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Witam!
Wiesz myśle,że mieszkanie ze sobą czy to jest małżeństwo czy też studenci zobowiązuje wszystkich do w miare normalnego i nie sprawiającego nikomu obowiązku egzystowania. Ja na Twoim miejscu pogadałam bym z resztą współlokatorów.Zapytaj czy im też to przeszkadza..?? Pomijając oczywiście dziewczyne,która zdażyła być jedną z 9 ![]() Jeżeli chodzi o Twoje obawy co do różnych chorób to są uzasadnione.
__________________
"Dazymy zawsze do tego co zabronione i pragniemy tego co zakazane" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 279
|
![]()
Hej dziewczyny,
dzieki za tak duzy odzew, jakos mi sie razniej zrobilo. Na wstepu zaznacze, ze nie naleze do niesmialych osob, ktore kryguja sie z mowieniem o co chodzi, ale sytuacja na tym moim mieszkaniu jest po prostu dosc skomplikowana. Zalezy mi, aby tu mieszkac, bo to swietna lokalizacja, zreszta to ja znalazlam mieszkanie i podpisalam umowe z wlascicielem oraz podjelam sie trudu szukania pozostalych lokatorow, wiec czemu to ja mialabym sie wyprowadzac ![]() Omawiany chlopak nie mieszka w pokoju sam, ma wspollokatora, jednak ten praktycznie rzadko kiedy jest w domu, nieustannie gdzies jezdzi, wychodzi na noc i go nie ma, wiec jemu to pewnie nie przeszkadza. Dziewczyny zas... no coz. Same tez nie sa aniolkami i pewnie stad nawet glupio im zwracac mu uwage. Dzis np obudzilam sie o 10 rano i okazalo sie, ze w pokoju obok nocowal "kolega" jednej z nich. Reszte szczegolow pomine. Chyba mam troche pecha, bo kiedy dogadywalismy sie w sprawie mieszkania, to wydawalo mi sie, ze beda to w miare spokojne, normalne osoby. Tez nie jestem jakas pedantka, jestem dosc ugodowa, nie obchodzi mnie specjalnie kto z kim sypia, ani to czy pozostale dziewczyny w mieszkaniu sie szanuja czy nie, ale wydaje mi sie, ze wszystko ma swoje granice, a ja naprawde nie mam ochoty, aby koles robil z mieszkania z ktorym mieszkam dom schadzek i wylegarnie chorob ;/;/ Oczywiscie, probowalam z nim rozmawiac, zreszta nie tylko na ten temat, sa z nim tez inne klopoty i kwestie, ktora ja musze egzekwowac. Za wasza rada, postanowilam z nim jeszcze raz - ostatni - porozmawiac, pewnie zrobie to dzis lub jutro. I teraz najwazniejsze - a propos tej rozmowy. Sadzicie, ze jak powinnam to rozegrac? Nazwijmy te lokatorke z ktora sypia R. Co np jesli koles powie mi, ze od dzisiaj "seksi sie" tylko z ta R? Powinnam postawic mu jakies warunki? Z gory dziekuje za pomoc, pozdrawiam ![]() Edytowane przez lilmary Czas edycji: 2009-11-04 o 14:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Mazowsze :)
Wiadomości: 90
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Oczywiście, głupotą byłaby wyprowadzka. To oznaczałoby, że poddałaś się zupełnie, bez jakiejkolwiek walki, oddając mu mieszkanie. Poza tym - tak jak mówisz - czemu miałabyś to robic, skoro całe formalności były na Twojej głowie?
Sądzę, że warunki jakieś powinnaś postawic, trudno życ bez żadnych ograniczeń, norm. Wydaje mi się, że Twój lokator nie bardzo liczy się ze zdaniem i sytuacją innych, a to przecież podstawa, jeżeli chce prowadzic tryb życia, który nie będzie nikomu przeszkadzał i sprawiał problemów. Proponuję zebranie wszystkich mieszkańców, niech każdy wypowie swoje zdanie, przecież ma do tego prawo. Potem wspólnie wyciągnijcie wnioski i ustanówcie jakieś zasady (nie wiem, może przyjmowanie gości w tygodniu do 23:00, a w weekendy na noc z uwzględnieniem spokojnego zachowania i egzekwowaniem tego, że inni też chcą odpocząc?). Tutaj trzeba pójśc na jakiś kompromis, inaczej tego nie widzę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Zawsze, we wszystkich wątkach radzę rozmowę.
Tu jej nie radzę. Bo to nie ma sensu. Dorosła osoba nie zmieni swojego charakteru, sposobu bycia i życia tylko dlatego, że Tobie się to nie podoba. Regulaminu nikt nie będzie przestrzegał, nie amsz na co liczyć. Jaką umowę mają te kłopotliwe osoby, z którymi mieszkasz ? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Jednym słowem - burdel.
Proponuję wspólny bunt z innymi współmieszkańcami ( z wyłączeniem pani z 3. pokoju, oczywista ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wisteria Lane in Breslau
Wiadomości: 241
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------
Cytat:
__________________
Bywało, że byłam spłukana, ale nigdy nie byłam biedna. Bieda to stan umysłu. (Desperate Housewives, Gabrielle) Edytowane przez GilmoreGirl Czas edycji: 2009-11-04 o 17:05 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: zdolnyśląsk
Wiadomości: 1 041
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Jeśli masz taką możliwość wypowiedz mu umowę(skoro to Ty znalazłaś mieszkanie i jest na Ciebie) i znajdź kogoś innego.
Ja przez cały miesiąc mieszkałam obok kolesia który kąpał się pare razy dziennie,do kibla co pół godziny chodził ,spłukiwał wodę przed "załatwieniem się" i po,śpiewał arie na całe mieszkanie ,bekał ,wyzywał mojego kota ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Rozmowa, rozmowa. Niestety są osoby, które nie posłuchają!
Ja mam teraz do 15 list. współlokatorów, którzy okazali się gnojkami do potegi n-tej. Nie pod względem tego, że piją etc. lecz to, że im nic nie można powiedzieć. Zwrócić grzecznie uwagi, że coś wzięli nie swojego. W końcu zaczęłam zostawiać kartki, to co się stało? Panna zaczęła do mnie kląć i chciała mnie pobić... Dobrze, że kazałam się jej wynosić... Umowa była tylko na mnie!!! Jakich ludzi można do mieszkania "zaprosić" to po prostu głowa mała. Moim zdaniem powinnaś znaleźć kogoś innego do pokoju. Bo jak na razie miesiąc wytrzymałaś, ale ile jeszcze może człowiek wytrzymać takie chore akcje???
__________________
10.08.2008 28.04.2012 Córcia 21.04.2018 <3 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 033
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
ja tez myślę,że nie ma co gadać z nim, bo sama piszesz,że juz rozmawiałas i nic to nie dało. Jeżeli umowa wynajmu jest na Ciebie a Ty tylko im podnajmujesz i ten koleś ma umowę z Tobą to ja bym sie nie patyczkowała tylko wywalila go z mieszkania. Możesz dać mu jeszcze jedno ostrzezenie dosadnie i wprost mówiące ,że jeszcze raz taka akcja i wylatuje.
__________________
'We smiling high, watching the good things passing by. Pretend the feeling fine, but inside we're crying sometimes' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 462
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
ja miałam podobną sytuacje... Mieszkałam z dziewczyną, która wciąż miała nowych kochanków. Bywało tak, że co 2 dni przychodził ktoś nowy, a ja tylko słyszałam jak dzwoni domofon, ona odbiera i mówi "7 piętro, zapraszam"
![]() ![]() ![]() Natomiast Tobie nie wiem co doradzić, Chyba jedyne co możesz to pogadać z właścicielem, ale uprzedzam, że może nie chciec się wtrącać....
__________________
Dobre rozplanowanie czasu! ![]() Uczę się ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kłopotliwy współlokator...
Cytat:
do autorki wątku: wydaje mi sie ze jak wyrzucisz tego goscia to automatycznie bedziesz musiala poszukac sobie 2 wspolokatorów bo R. tez sie wyniesie obrażona ![]()
__________________
Panna Żelazny Zad ![]() wizażuję sobie https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=343695 ZAPRASZAM https://wizaz.pl/Mikroreklama jestem zbyt za✂✂✂ista żeby ociekac za✂✂✂istością, to za✂✂✂istość ocieka mną ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:16.