Kłopotliwy współlokator... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-04, 00:31   #1
lilmary
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 279

Kłopotliwy współlokator...


Hej dziewczyny,
poproszę was o spojrzenie na tę sprawę "świeżym okiem", bo ja w sumie utknęłam w martwym punkcie.
Jestem studentką, mieszkam w mieszkaniu a razem ze mną pięć innych, studiujących osób różnej płci - nie znaliśmy się przedtem (ja znalazlam mieszkanie, a potem szukalam wspollokatorow do niego...).
Wszyscy jestesmy w podobnym wieku ; 19-20 lat.

Problemem jest jeden ze wspollokatorow, a właściciwie jego... rozrywkowy styl życia. Koleś generalnie uwielbia się upijać, imprezować oraz... spraszać do mieszkania różne "koleżanki" oraz.... uprawiac z nimi seks. Zwykle po pijaku, ale nie jest to reguła.

Sytuacja jest dość zamotana, bo jedną z takich "koleżanek" stała się także wspollokatorka z trzeciego pokoju. Dzieje ich "zwiazku" pomine, gdyz sa conajmniej zenujace - seks, klotnie, piwko na zgode, za chwile znow slysze jeki za sciana, potem jakby nigdy nic nie rozmawiaja ze soba.

Mieszkamy razem dopiero miesiac, a koles zdazyl juz "zaliczyc" w lozku w swoim pokoju z 9 roznych dziewczyn. Mam pecha, bo jego pokoj bezsporednio sasiaduje z moim.

Do rzeczy : jestem tolerancyjna, okay, seks dla ludzi i fajna sprawa, ale bez przesady. Pomijam fakt, ze telepiace sie lozko (cienkie sciany - wszystko slychac), jeki i krzyki to juz standard. Ale ja nawet zaczynam bac sie o siebie i swoje zdrowie, w koncu korzystamy ze wspolnej wanny, toalety, naczyn, pralki...
A ja naprawde nie wiem czy on pewnego dnia nie zlapie grzybicy, HIV czy choroby wenerycznej ;/

Moze przesadzam?
Nie wiem co z tym fantem zrobic...
Poradźcie coś.

Pozdrawiam.

PS. Pisze tego posta sfrustrowana, gdyz obok za sciana wlasnie odgrywa sie "spektakl" ; łóżko trzeszczy aż miło
lilmary jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 00:56   #2
monius9
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

a próbowałaś z nim pogadać w ogóle? może on sobie nie zdaje sprawy że wszystko się niesie albo że ci to przeszkadza..?
monius9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 01:02   #3
wsiowy_gupek
Zakorzenienie
 
Avatar wsiowy_gupek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Piekło
Wiadomości: 10 954
GG do wsiowy_gupek
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

No własnie, rozmawiałaś z nim na ten temat?
__________________
I'll kill Raszpla!!!
I swear, I'll kill her...


Zapuszczam:
włosy, paznokcie i biust.

Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia...

Bo wolny czas to jest coś co lubie,
tych co pracują i się uczą nie rozumiem!
wsiowy_gupek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 06:35   #4
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Porozmawiaj o tym z pozostałymi trzema osobami (albo dwoma, bez zaangażowanej koleżanki), a później, wspólnie, powiedzcie mu, co Wam nie pasuje.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 06:43   #5
kar_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Mazowsze :)
Wiadomości: 90
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Faktycznie - delikatna sprawa. Proponuję porozmawiac najpierw na osobności z tym "uciążliwym" współlokatorem, że niektórzy w tym domu chcą spac i uczyc się w normalnych warunkach. Myślę, że nie tylko Tobie to przeszkadza, ale pozostałym trzem lokatorom również. Proponuję spisanie "mini regulaminu", jaki ma obowiązywac w waszym mieszkaniu, niech się wszyscy podpiszą i przestrzegają
kar_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 08:34   #6
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Porozmawiaj. HIV nie złapiesz ale inne dodatki w postaci choroby wenerycznej możesz.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 09:03   #7
xxSHINeexx
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Ja na Twoim miejscu kazalabym mu sie wyprowadzic i znalazla kogos normalnego na jego miejsce.
xxSHINeexx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-04, 09:14   #8
Tycikata
Wtajemniczenie
 
Avatar Tycikata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 410
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Cytat:
Napisane przez xxSHINeexx Pokaż wiadomość
Ja na Twoim miejscu kazalabym mu sie wyprowadzic i znalazla kogos normalnego na jego miejsce.
otóż to
__________________
Nawet z mapą
gubię się
bo lubię


- Loesje
Tycikata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 09:29   #9
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Powiedzialaś mu ze tobie to przeszkadza ?
regulamin bylby ok gdyby byl przestrzegany.

co do wyrzucenie kolesia to moze byc ciężej bo niby jak ?musielbyscie sie zbuntowac grupowo.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 09:53   #10
Natek89
Zadomowienie
 
Avatar Natek89
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: aktualnie z Wrocławia
Wiadomości: 1 741
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Zupełnie się z Wami nie liczy. Ja mieszkam z 3ma innymi osobami i mimo że mają do tego luźne podejście to bez uprzedzenia nikt nie przyprowadza obcych do domu. Nie i już ! A jeśli chce by ktoś został na noc to uprzedzam kilka dni wcześniej i nie ma zgrzytów.
Nie chciałabym mieszkać z kimś kto się ze mną nie liczy.
__________________


Nie o to chodzi by złapać króliczka lecz by gonić go

Studentka prawa i medycyny !!!
Natek89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 10:16   #11
fresia
Rozeznanie
 
Avatar fresia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 662
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

pogadaj z pozostałymi osobami czy im to przeszkadza, jesli nie to Ty jestes na przegranej pozycji, wiec mozesz jeszcze pogadac z nim, jesli to nie da rezultatu, to szukaj innego mieszkania
fresia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 10:45   #12
asia 90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 381
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

hiv to sie na pewno nei zarazisz uzywajac tych samych naczyn myjac sie w tej samej wannie.. ale o grzybycie i inne tego typu choroby bym sie mocno obawiala;/ pogadaj z nim choc podejrzewam ze jezeli koles takie rzeczy wyprawia, nie przejmie sie Twoim gadaniem i bedzie robil swoje ... no coz ja bym na pewno zaczela szukac nowego mieszkania alboo poprosila goo zeby sie wyprowadzil
asia 90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 10:46   #13
tequillaaaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar tequillaaaaaa
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 607
GG do tequillaaaaaa Send a message via Skype™ to tequillaaaaaa
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Obawia sie ze jezeli wlascicielowi to nie przeszkadza to nic nie zdziałasz-wiec pogadajcie z najemcą.
Nie liczyłabym na to ze wspolokator imprezowicz sie przejmie tym ze Tobie to przeszkadza-inaczej juz wczesniej by na to wpadl sam.
tequillaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 11:34   #14
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Po pierwsze autorka postu która nie jest właścicielką mieszkania tylko lokatorką nie może ot tak wyrzucić współlokatora, który jej nie pasuje.
Po drugie, skargi wobec właścicieli mieszkania, prośba do współlokatora, aby się wyprowadził czy podburzanie innych lokatorów to niezbyt miłe i koleżeńskie i w tej sytuacji przesadzone Podjęcie takich drastycznych kroków do ostateczność w przyadku wyjątkowo uciążliwych dla wszystkich i niereformowalnych lokatorów.

Najlepszym wyjściem w opisanej wyżej sytucji jest rozmowa z kolegą na osobności, zwrócenie mu uwagi, żeby zachowywali się nieco ciszej itp. W sumie ma prawo sprowadzać gości do pokoju, jeśli nie dzieli pokoju z inymi lokatorami, ale nie powinni hałasować i przeszkadzać innym. Jeśli indywidualna rozmowa z kolegą nie da rezultatów to wtedy można wspólnie z innymi (jeśli dla nich to też stanowi problem) znowu z nim porozmawiać, ustalić jakiś regulamin itp.
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 11:47   #15
fresia
Rozeznanie
 
Avatar fresia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 662
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

nie wiem dziewczyny czy miałyście kiedys podobne problemy jak autorka, ja miałam dwie współlokatorki w pokoju obok które wciąż zapraszały znajomych i hałasowały. Z doświadczenia wiem że rozmowy z takimi osobami nie daja rezultatu, a wprowadzanie regulaminu i zasad zostaje odbierane jako atak na daną osobę. Jesli współlokatorom on nie przeszkadza to sama nic nie zrobisz. Albo zaciskasz zęby i żyjesz nadal tak jak jest, albo szukaj nowego mieszkania. Gadanie z właścicielem da Ci tylko tyle że zostaniesz uznana za osobę która sie nie umie dogadać z ludźmi i robi problemy, Ja swoje wkurzajace współlokatorki wyrzuciłam z domu w porozumieniu z właścicielem ale tylko dlatego że na mieszkaniu mieszkam już pare lat i obiecałam mu że do końca studiów będe mieszkać, więc je wyrzucił, a nie mogłam sie wyprowadzić bo zbyt fajne mieszkanie i mi na nim zależy, ale przy następnej takiej sytuacji to ja sie bede musiała wyprowadzić, bo już mi nie pojdzie na ręke. I oczywiście teraz bardzo ostrożnie dobieram współlokatorów
fresia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-11-04, 12:48   #16
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Cytat:
Napisane przez lilmary Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny,
poproszę was o spojrzenie na tę sprawę "świeżym okiem", bo ja w sumie utknęłam w martwym punkcie.
Jestem studentką, mieszkam w mieszkaniu a razem ze mną pięć innych, studiujących osób różnej płci - nie znaliśmy się przedtem (ja znalazlam mieszkanie, a potem szukalam wspollokatorow do niego...).
Wszyscy jestesmy w podobnym wieku ; 19-20 lat.

Problemem jest jeden ze wspollokatorow, a właściciwie jego... rozrywkowy styl życia. Koleś generalnie uwielbia się upijać, imprezować oraz... spraszać do mieszkania różne "koleżanki" oraz.... uprawiac z nimi seks. Zwykle po pijaku, ale nie jest to reguła.

Sytuacja jest dość zamotana, bo jedną z takich "koleżanek" stała się także wspollokatorka z trzeciego pokoju. Dzieje ich "zwiazku" pomine, gdyz sa conajmniej zenujace - seks, klotnie, piwko na zgode, za chwile znow slysze jeki za sciana, potem jakby nigdy nic nie rozmawiaja ze soba.

Mieszkamy razem dopiero miesiac, a koles zdazyl juz "zaliczyc" w lozku w swoim pokoju z 9 roznych dziewczyn. Mam pecha, bo jego pokoj bezsporednio sasiaduje z moim.

Do rzeczy : jestem tolerancyjna, okay, seks dla ludzi i fajna sprawa, ale bez przesady. Pomijam fakt, ze telepiace sie lozko (cienkie sciany - wszystko slychac), jeki i krzyki to juz standard. Ale ja nawet zaczynam bac sie o siebie i swoje zdrowie, w koncu korzystamy ze wspolnej wanny, toalety, naczyn, pralki...
A ja naprawde nie wiem czy on pewnego dnia nie zlapie grzybicy, HIV czy choroby wenerycznej ;/

Moze przesadzam?
Nie wiem co z tym fantem zrobic...
Poradźcie coś.

Pozdrawiam.

PS. Pisze tego posta sfrustrowana, gdyz obok za sciana wlasnie odgrywa sie "spektakl" ; łóżko trzeszczy aż miło
Popieram tych, ktorzy radza ci pogadac z resztą współlokatorów. Innego rozwiazania nie widzę. Jak się wszyscy zbuntujecie, to koleś bedzie musial się wynieść, a co...
__________________
O urządzaniu wnętrz:
BLOG
wątek sweet


Dopóki robisz to, co zawsze, będziesz mieć to, co zwykle.
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 13:17   #17
GilmoreGirl
Raczkowanie
 
Avatar GilmoreGirl
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wisteria Lane in Breslau
Wiadomości: 241
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Ehhh znam ten problem Przez 5 lat mieszkałam z 4 osobami U nas sprawa wyglądała tak: jeśli któraś osoba robiła coś co nie pasowało innym zarządzaliśmy w kuchni zebranie i wywalalismy jasno "kawę na ławę"-oczywiście to sprawdza się w sytuacji gdy nie jesteś jedyną osobą której przeszkadza zchowanie Twojego współlokatora i jeśli znajdzie się ktoś odważny kto wszystko wygarnie bez ogródek! U nas dochodziłao nawet do tego że takie nasze zebrania nie dawały rezultatu i w czasie miłosnych uniesień pukałyśmy w ścinę prosząc żeby ciszej byli, no i po kilku takich akcjach rzeczywiście było już ok Mieszkanie razem to sztuka kompromisu, ale wiadomo że wszystko ma swoje granice i gdy mieszka ze sobą kilka przypadkowo dobranych osób to trzeba ustalic jakies reguły!
__________________
Bywało, że byłam spłukana, ale nigdy nie byłam biedna. Bieda to stan umysłu.
(Desperate Housewives, Gabrielle)
GilmoreGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 13:28   #18
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Cytat:
Napisane przez lilmary Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny,
poproszę was o spojrzenie na tę sprawę "świeżym okiem", bo ja w sumie utknęłam w martwym punkcie.
Jestem studentką, mieszkam w mieszkaniu a razem ze mną pięć innych, studiujących osób różnej płci - nie znaliśmy się przedtem (ja znalazlam mieszkanie, a potem szukalam wspollokatorow do niego...).
Wszyscy jestesmy w podobnym wieku ; 19-20 lat.

Problemem jest jeden ze wspollokatorow, a właściciwie jego... rozrywkowy styl życia. Koleś generalnie uwielbia się upijać, imprezować oraz... spraszać do mieszkania różne "koleżanki" oraz.... uprawiac z nimi seks. Zwykle po pijaku, ale nie jest to reguła.

Sytuacja jest dość zamotana, bo jedną z takich "koleżanek" stała się także wspollokatorka z trzeciego pokoju. Dzieje ich "zwiazku" pomine, gdyz sa conajmniej zenujace - seks, klotnie, piwko na zgode, za chwile znow slysze jeki za sciana, potem jakby nigdy nic nie rozmawiaja ze soba.

Mieszkamy razem dopiero miesiac, a koles zdazyl juz "zaliczyc" w lozku w swoim pokoju z 9 roznych dziewczyn. Mam pecha, bo jego pokoj bezsporednio sasiaduje z moim.

Do rzeczy : jestem tolerancyjna, okay, seks dla ludzi i fajna sprawa, ale bez przesady. Pomijam fakt, ze telepiace sie lozko (cienkie sciany - wszystko slychac), jeki i krzyki to juz standard. Ale ja nawet zaczynam bac sie o siebie i swoje zdrowie, w koncu korzystamy ze wspolnej wanny, toalety, naczyn, pralki...
A ja naprawde nie wiem czy on pewnego dnia nie zlapie grzybicy, HIV czy choroby wenerycznej ;/

Moze przesadzam?
Nie wiem co z tym fantem zrobic...
Poradźcie coś.

Pozdrawiam.

PS. Pisze tego posta sfrustrowana, gdyz obok za sciana wlasnie odgrywa sie "spektakl" ; łóżko trzeszczy aż miło
Najpierw pogadać z resztą mieszkańców, jeśli im też to przeszkadza to pogadajcie z właścicielami mieszkania żeby wymówili jemu pokój.
Po sprawie....

|współczuję Ci, bo ja nie potrafiłabym w hałasie uczyć się, chodziłabym tylko zdenerwowana.
Owszem można się bawić ale żeby z mieszkania robić burdel to już przesada.
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 13:52   #19
iskra2021
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1
GG do iskra2021
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Witam!

Wiesz myśle,że mieszkanie ze sobą czy to jest małżeństwo czy też studenci zobowiązuje wszystkich do w miare normalnego i nie sprawiającego nikomu obowiązku egzystowania.
Ja na Twoim miejscu pogadałam bym z resztą współlokatorów.Zapytaj czy im też to przeszkadza..?? Pomijając oczywiście dziewczyne,która zdażyła być jedną z 9 Jeżeli dojdziecie do tego samego wniosku to wszyscy powinniście coś zrobić.Porozmawiać z Nim,jeżeli to nie pomoże to poprosić,żeby sie wyprowadził(pewnie łatwe to nie będzie).
Jeżeli chodzi o Twoje obawy co do różnych chorób to są uzasadnione.
__________________
"Dazymy zawsze do tego co zabronione i pragniemy tego co zakazane"
iskra2021 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-04, 14:30   #20
lilmary
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 279
Talking Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Hej dziewczyny,
dzieki za tak duzy odzew, jakos mi sie razniej zrobilo.

Na wstepu zaznacze, ze nie naleze do niesmialych osob, ktore kryguja sie z mowieniem o co chodzi, ale sytuacja na tym moim mieszkaniu jest po prostu dosc skomplikowana. Zalezy mi, aby tu mieszkac, bo to swietna lokalizacja, zreszta to ja znalazlam mieszkanie i podpisalam umowe z wlascicielem oraz podjelam sie trudu szukania pozostalych lokatorow, wiec czemu to ja mialabym sie wyprowadzac

Omawiany chlopak nie mieszka w pokoju sam, ma wspollokatora, jednak ten praktycznie rzadko kiedy jest w domu, nieustannie gdzies jezdzi, wychodzi na noc i go nie ma, wiec jemu to pewnie nie przeszkadza. Dziewczyny zas... no coz. Same tez nie sa aniolkami i pewnie stad nawet glupio im zwracac mu uwage. Dzis np obudzilam sie o 10 rano i okazalo sie, ze w pokoju obok nocowal "kolega" jednej z nich. Reszte szczegolow pomine.

Chyba mam troche pecha, bo kiedy dogadywalismy sie w sprawie mieszkania, to wydawalo mi sie, ze beda to w miare spokojne, normalne osoby. Tez nie jestem jakas pedantka, jestem dosc ugodowa, nie obchodzi mnie specjalnie kto z kim sypia, ani to czy pozostale dziewczyny w mieszkaniu sie szanuja czy nie, ale wydaje mi sie, ze wszystko ma swoje granice, a ja naprawde nie mam ochoty, aby koles robil z mieszkania z ktorym mieszkam dom schadzek i wylegarnie chorob ;/;/

Oczywiscie, probowalam z nim rozmawiac, zreszta nie tylko na ten temat, sa z nim tez inne klopoty i kwestie, ktora ja musze egzekwowac. Za wasza rada, postanowilam z nim jeszcze raz - ostatni - porozmawiac, pewnie zrobie to dzis lub jutro.

I teraz najwazniejsze - a propos tej rozmowy.
Sadzicie, ze jak powinnam to rozegrac?
Nazwijmy te lokatorke z ktora sypia R. Co np jesli koles powie mi, ze od dzisiaj "seksi sie" tylko z ta R?
Powinnam postawic mu jakies warunki?

Z gory dziekuje za pomoc, pozdrawiam

Edytowane przez lilmary
Czas edycji: 2009-11-04 o 14:32
lilmary jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 16:00   #21
kar_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Mazowsze :)
Wiadomości: 90
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Oczywiście, głupotą byłaby wyprowadzka. To oznaczałoby, że poddałaś się zupełnie, bez jakiejkolwiek walki, oddając mu mieszkanie. Poza tym - tak jak mówisz - czemu miałabyś to robic, skoro całe formalności były na Twojej głowie?
Sądzę, że warunki jakieś powinnaś postawic, trudno życ bez żadnych ograniczeń, norm. Wydaje mi się, że Twój lokator nie bardzo liczy się ze zdaniem i sytuacją innych, a to przecież podstawa, jeżeli chce prowadzic tryb życia, który nie będzie nikomu przeszkadzał i sprawiał problemów. Proponuję zebranie wszystkich mieszkańców, niech każdy wypowie swoje zdanie, przecież ma do tego prawo. Potem wspólnie wyciągnijcie wnioski i ustanówcie jakieś zasady (nie wiem, może przyjmowanie gości w tygodniu do 23:00, a w weekendy na noc z uwzględnieniem spokojnego zachowania i egzekwowaniem tego, że inni też chcą odpocząc?). Tutaj trzeba pójśc na jakiś kompromis, inaczej tego nie widzę.
kar_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 16:05   #22
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Zawsze, we wszystkich wątkach radzę rozmowę.

Tu jej nie radzę. Bo to nie ma sensu. Dorosła osoba nie zmieni swojego charakteru, sposobu bycia i życia tylko dlatego, że Tobie się to nie podoba. Regulaminu nikt nie będzie przestrzegał, nie amsz na co liczyć.

Jaką umowę mają te kłopotliwe osoby, z którymi mieszkasz ?
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 16:09   #23
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Jednym słowem - burdel.

Proponuję wspólny bunt z innymi współmieszkańcami ( z wyłączeniem pani z 3. pokoju, oczywista ).
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-11-04, 17:03   #24
GilmoreGirl
Raczkowanie
 
Avatar GilmoreGirl
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wisteria Lane in Breslau
Wiadomości: 241
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Cytat:
Napisane przez lilmary Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny,
dzieki za tak duzy odzew, jakos mi sie razniej zrobilo.

I teraz najwazniejsze - a propos tej rozmowy.
Sadzicie, ze jak powinnam to rozegrac?
Nazwijmy te lokatorke z ktora sypia R. Co np jesli koles powie mi, ze od dzisiaj "seksi sie" tylko z ta R?
Powinnam postawic mu jakies warunki?

Z gory dziekuje za pomoc, pozdrawiam
Moim zdaniem, powinnaś powiedzieć, że Cię to wkurza i zaznaczyć, że jeśli powtórzy się to raz jeszcze to będzie musiał opuścic mieszkanie. Krótka piłka, bo inaczej to na głowę Ci wejdzie! Jeśli zdecyduje, że będzie tylko z panną R. to może niech to będzie ostatnia szansa. Nie wiem jakie macie warunki mieszkaniowe, ale jeśli dałoby się tak zrobić, żeby "parka" kochanków dostała własny pokój, który za ścianą ma kuchnie a nie drugi pokój i zaznaczyć żeby zachowywyali się tak, aby nie wkurzac innych, to może jest to jakis pomysł, choć cienko to widzę... Cokolwiek postanowisz, to podczas rozmowy nie zapomnij zaznaczyć, ze dajesz mu ostatnią szansę, żeby potem się nie czepiał, że bez uprzedzenia i powodu chcecie go wydelegowac z mieszkanka! Powodzenia!
__________________
Bywało, że byłam spłukana, ale nigdy nie byłam biedna. Bieda to stan umysłu.
(Desperate Housewives, Gabrielle)

Edytowane przez GilmoreGirl
Czas edycji: 2009-11-04 o 17:05
GilmoreGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 17:20   #25
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Cytat:
Napisane przez lilmary Pokaż wiadomość
Oczywiscie, probowalam z nim rozmawiac, zreszta nie tylko na ten temat, sa z nim tez inne klopoty i kwestie, ktora ja musze egzekwowac. Za wasza rada, postanowilam z nim jeszcze raz - ostatni - porozmawiac, pewnie zrobie to dzis lub jutro.
Jak się do tego odniósł? Co powiedział?

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Zawsze, we wszystkich wątkach radzę rozmowę.

Tu jej nie radzę. Bo to nie ma sensu. Dorosła osoba nie zmieni swojego charakteru, sposobu bycia i życia tylko dlatego, że Tobie się to nie podoba. Regulaminu nikt nie będzie przestrzegał, nie amsz na co liczyć.

Jaką umowę mają te kłopotliwe osoby, z którymi mieszkasz ?
O właśnie. Podkreślone mnie również ciekawi, bo to będzie tu istotne.
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 16:53   #26
famka89
Zadomowienie
 
Avatar famka89
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: zdolnyśląsk
Wiadomości: 1 041
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Jeśli masz taką możliwość wypowiedz mu umowę(skoro to Ty znalazłaś mieszkanie i jest na Ciebie) i znajdź kogoś innego.

Ja przez cały miesiąc mieszkałam obok kolesia który kąpał się pare razy dziennie,do kibla co pół godziny chodził ,spłukiwał wodę przed "załatwieniem się" i po,śpiewał arie na całe mieszkanie ,bekał ,wyzywał mojego kota ,dzikus totalny. Nawet rozmowy nie pomogły. Co do ubikacji tłumaczył ,że ktoś ciągle nie spłukuje ;| chociaż sam po sobie wchodził do wc. Brak słów.
famka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 18:16   #27
dziuba85
Zakorzenienie
 
Avatar dziuba85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Rozmowa, rozmowa. Niestety są osoby, które nie posłuchają!

Ja mam teraz do 15 list. współlokatorów, którzy okazali się gnojkami do potegi n-tej. Nie pod względem tego, że piją etc. lecz to, że im nic nie można powiedzieć. Zwrócić grzecznie uwagi, że coś wzięli nie swojego. W końcu zaczęłam zostawiać kartki, to co się stało? Panna zaczęła do mnie kląć i chciała mnie pobić...
Dobrze, że kazałam się jej wynosić... Umowa była tylko na mnie!!!
Jakich ludzi można do mieszkania "zaprosić" to po prostu głowa mała.

Moim zdaniem powinnaś znaleźć kogoś innego do pokoju. Bo jak na razie miesiąc wytrzymałaś, ale ile jeszcze może człowiek wytrzymać takie chore akcje???
__________________
10.08.2008
28.04.2012

Córcia 21.04.2018 <3

dziuba85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-11-05, 18:24   #28
uparta Marti
Zakorzenienie
 
Avatar uparta Marti
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 033
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

ja tez myślę,że nie ma co gadać z nim, bo sama piszesz,że juz rozmawiałas i nic to nie dało. Jeżeli umowa wynajmu jest na Ciebie a Ty tylko im podnajmujesz i ten koleś ma umowę z Tobą to ja bym sie nie patyczkowała tylko wywalila go z mieszkania. Możesz dać mu jeszcze jedno ostrzezenie dosadnie i wprost mówiące ,że jeszcze raz taka akcja i wylatuje.
__________________
'We smiling high, watching the good things passing by.
Pretend the feeling fine, but inside we're crying sometimes'
uparta Marti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 19:10   #29
zielonka88
Raczkowanie
 
Avatar zielonka88
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 462
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

ja miałam podobną sytuacje... Mieszkałam z dziewczyną, która wciąż miała nowych kochanków. Bywało tak, że co 2 dni przychodził ktoś nowy, a ja tylko słyszałam jak dzwoni domofon, ona odbiera i mówi "7 piętro, zapraszam" I za jakieś 30 minut słychać było jęęęęki.... Bardzo mi to przeszkadzało, ale na jakiekolwiek zwrócenie uwagi reagowała "no nie przesadzasz? To jest moja sprawa". Dodatkowo dziewczyna lubiła sobie chodzić nago po domu co po pierwsze było dla mnie krępujące, a po drugie, było też krępujące dla mojego Tzta... W końcu wyprowadziłą się i mam spokój
Natomiast Tobie nie wiem co doradzić, Chyba jedyne co możesz to pogadać z właścicielem, ale uprzedzam, że może nie chciec się wtrącać....
__________________
Dobre rozplanowanie czasu!
Uczę się , pracuję , no i dbam o siebie!

zielonka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 22:41   #30
czarna_kawa80
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_kawa80
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 9 993
GG do czarna_kawa80
Dot.: Kłopotliwy współlokator...

Cytat:
Napisane przez famka89 Pokaż wiadomość
Jeśli masz taką możliwość wypowiedz mu umowę(skoro to Ty znalazłaś mieszkanie i jest na Ciebie) i znajdź kogoś innego.

Ja przez cały miesiąc mieszkałam obok kolesia który kąpał się pare razy dziennie,do kibla co pół godziny chodził ,spłukiwał wodę przed "załatwieniem się" i po,śpiewał arie na całe mieszkanie ,bekał ,wyzywał mojego kota ,dzikus totalny. Nawet rozmowy nie pomogły. Co do ubikacji tłumaczył ,że ktoś ciągle nie spłukuje ;| chociaż sam po sobie wchodził do wc. Brak słów.
nerwica natręctw czy jak ??

do autorki wątku: wydaje mi sie ze jak wyrzucisz tego goscia to automatycznie bedziesz musiala poszukac sobie 2 wspolokatorów bo R. tez sie wyniesie obrażona
__________________
Panna Żelazny Zad
wizażuję sobie https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=343695 ZAPRASZAM


https://wizaz.pl/Mikroreklama






jestem zbyt za✂✂✂ista żeby ociekac za✂✂✂istością, to za✂✂✂istość ocieka mną


czarna_kawa80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.