![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 112
|
próbuję się pozbierać po rozstaniu
Więc ON przemyślał 2 dni i powiedział że juz mnie nie kocha, chociaż zapewniał mnie o tym że jestem jedyna.
byliśmy razem prawie 1,5 roku ![]() Zawsze latał za mną, nie widział poza mną świata. Nagle stwierdził że podoba mu się inne zycie... dzień po zerwaniu znalazł inną na studniówkę..... umieram po prsotu... nie wiem co robić. Byłam u niego jakies 4 dni po rostaniu. Porozmawiac - wiem błąd. Pocałował mnie, spedzilismy mily wiczór. A nastepnego dnia powiedział ze to było pod wpływem chwili, przepraszał. Mówił że mnie nie kocha. Powiedział że myslał ze bedziemy mogli sie spotykac, ale nie da rady. Ciezko mu gdy na mnie patrzy... Wiem ze spotyka sie z inną. Chcialabym zeby wrócił, tesknie. Mijaja 2 tygodnie, a ja nie moge sie pozbierac. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 346
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Jestem w podobnej (ale nie takiej samej) sytuacji. Zobacz na mój podpis i poszukaj wątku, który jest na Intymnym, gdzie dziewczyny (i nie tylko) piszą jak sobie poradzić po rozstaniu.
Trzymaj się ![]()
__________________
HOBBY: własne życie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
jesli kogos kochasz- pozwol mu odejsc, jesli jestecie sobie przeznaczeni- wroci
głupota nie wroci w 90 przypadkach na 100 ale jestes młoda, dzis dla ciebie to koniec swiata, za miesiac, pol roku odnajdziesz szczecie w oczach innego faceta bo zycie nie lubi prozni ![]() i jak najbardziej nie walcz o niego, daj mu zyc własnym zyciem i nie spotykaj sie z nim, swierze rany bola jeszcze nardziej kiedy sie kogos widzi ps. skoro juz ma kogos, znaczy ze miał albo miał na oku jeszcze przed waszym rozstaniem, wiec tym bardziej daj sobie z nim swiety spokoj i przezyjesz i swiat znow bedzie rozowy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 45
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
uwierz, byłam miesiąc temu w takiej samej sytuacji! zakochany on, zakochana ja. Z dnia na dzień przestał kochać, próbowałam wszystkiego, zeby wrócił ale niestety nie dało sie. Pozwoliłam mu odejsc. I zaczynam wszystko od nowa. Poznałam fajnego faceta i póki co zaczynam wszystko od początku. Mam nadzieję że okaze sie bardziej dojrzały niz tamten...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 787
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Święte, stare przysłowie; Czas leczy rany
![]() Wiem że trudno w to uwierzyć gdy świat się wali, ukochany odchodzi i w dodatku ma inną ale popłaczesz, pocierpisz, bo na to nie ma lekarstwa a potem znowu zaczniesz pomału widzieć wszystko w różowych kolorach !!! Czas, czas i tylko czas, albo... nowa miłość ![]()
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 112
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Wszystko pieknie jak mowicie
![]() najgorszy problem... ja nie chce nikogo innego. On był moim ideałem z charakteru i wyglądu.. obawiam się że nikogo nie znajde (ba, nawet nie chce!) zaden facet mi się nie podoba, nie jestem zainteresowana ![]() czy to normalne... jak to jest ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 787
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Cytat:
![]() Ale pamiętaj nic na siłe ani ze starą ani z nową miłością !
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
cameroOonka nie można przestać kogoś kochac, ot tak, w jednej chwili, na pstrykniecie palcami.
To ze tak Ci powiedział, to ze znalazł sobie już inna pannę (niby na studniówkę, ale...) znaczy ze albo Cie nigdy nie kochał albo przestał już dawno temu tylko zbierał sie zeby to w koncu skonczyc. Jest Ci ciezko - to zrozumiale. Alenie mozesz nikogo zmusic zeby Cie kochal albo z Toba byl. Zreszta to na dluzsza mete byloby straszne dla Ciebie. Nie ponizaj sie biegajac za nim i blagajac zeby wrocil. Zrobi to jesli naprawde bedzie tego chcial, a Twoje upokarzanie sie naprawde tego nie przyspieszy. Jedyne co osiagniesz to to, ze straci do Ciebie szacunek. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 112
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Dziekuje Wam ze mi odpisujecie
![]() Boli mnie to strasznie. Zawsze mu tak zależało rzucał dla mnie wszystko. A tu bach bach... Nie kocham Cie. Strasznie mi źle. Wiem że nie moge nic zrobić. Tesknie potwornie. Serce mi się łamie. Nie płacze, już chyba nie mam czym. Chociaż raz po raz łzy mi się w oczach zbieraja (wszedzie sa wspomnienia) Jak tu żyć, żeby nie myśleć tyle ![]() Kolezanki w związkach, nie maja zbyt czasu. Przykre. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 787
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Najważniejsze to bys nie była w kólko sama ze sobą i swoimi myślami bo wtedy jest najciężej. Spotykaj się z ludzmi, koleżanki w zwiazkach ale przecież zawsze jakiś czas dla ciebie znajdą. Odśwież stare znajomości a wśród starych znajdą się i nowe.
Wiem że jest ciężko, każda z nas chyba przeżywała jakieś rozstanie mniej lub bardziej bolesne ale jakoś nadal żyjemy i jesteśmy szczęśliwe w nowych związkach. Główka do góry- będzie dobrze, zawsze masz nas wizażanki ![]()
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 11 650
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
"Jeżeli odchodzisz od faceta to trzymaj się od niego z daleka chociażby serce pękało Ci z bólu."
Przede wszystkim zero kontaktu, nie odzywaj się do niego, staraj się o nim nie myśleć. Jeżeli sama się nie zbierzesz w sobie i nie zaczniesz poniekąd od nowa żyć to nikt za Ciebie tego nie zrobi. Skończ z siedzeniem w domu z chusteczką w ręku, w tle lecącymi smętami i użalaniem się nad sobą. Może to brutalne co teraz pisze, ale taka prawda. Nie możesz cały czas rozpamiętywać jaka jesteś biedna. To on jest palantem, a Ty musisz się ogarnąć. Zrobić coś ze sobą. Zacznij od likwidacji jego z Twojego życia. NIE KOCHA CIĘ JUŻ, pamiętaj, więc nie ma co się zastanawiać, że może, że ale, że coś tam, że może jednak wróci. Nie wróci i kropka. Taka jest prawda. Wyrzuć/skasuj jego zdjęcia i Wasze wspólne. Nie jesteś teraz w stanie ich oglądać i kolekcjonować. Zostaną Ci wspomnienia, zdjęcia teraz są najmniej potrzebne, bo będą tylko Ci go przypominać. Masz jakieś jego rzeczy u siebie w pokoju? Tak? To są dwie opcje, pierwsza - pakujesz je w jakieś pudełko i zanosisz gdzieś do komórki, do piwnicy, na poddasze, gdziekolwiek gdzie nie będziesz miała codziennego dostępu i nie będziesz tego oglądać jeżeli Ci szkoda tych rzeczy wyrzucić, a jeżeli Ci tego nie szkoda to jest druga opcja - pakujesz to w worek do śmieci i ląduje prosto w sypie. Kolejna rzecz, czyli jeżeli mamy jakieś sentymenty. Zapewne masz jakieś piosenki, które Ci się z nim kojarzą. Przestań je puszczać! A najlepiej to usuń je ze swojej playlisty. Usuń i opróżnij kosz. Leci w radio "Wasza piosenka" ZMIEŃ STACJE! Następny krok to urwanie kontaktu. Kasujesz jego numer gg i numer telefonu. Ale usuwasz tak całkowicie, z karty SIM, żeby Cię nie kusiło jego przywracanie. Co więcej, skasuj również Wasze rozmowy - usuń archiwum gg, skasuj zapisane smsy, opróżnij skrzynkę nadawczą i odbiorczą. Pozbądź się rzeczy, które Ci się z nim kojarzą i zacznij żyć na nowo! Jesteś młoda! Może to banalnie zabrzmi, ale całe życie przed Tobą. Widocznie to nie był męźczyzna życia. Przestań rozpaczać, bo wygląda na to, że on już dawno tego nie robi. Nie odwiedzaj póki co miejsc, które mogą Ci się bardzo z nim kojarzyć, nie przebywaj w miejscach, w których on może być. Po prostu go unikaj. Unikaj go do momentu, aż Twoje uczucia ostygną, aż będziesz chłodna i oziębła, aż jego widok nie wzbudzi mrowienia w Twoim brzuchu, do momentu aż się z niego wyleczysz. Przestań siedzieć w domu, wyjdź do ludzi. Umów się z przyjaciółką na kawę, wyskocz na bilard, kręgle, załatw sobie dodatkowe zajęcie - może praca dorywcza, albo skup się na nauce. Dodatkowy kurs, a może sama zaczniesz się uczyć j. hiszpańskiego w domu? Zacznij rysować, obudź w sobie pasję taką, która pozwoli Ci zabić czas i odsunąć myśli o nim na drugi plan. Każdego dnia będzie coraz lepiej, nie coraz gorzej. Każdego dnia będziesz już coraz mniej "jego", coraz będziej wyzwolona i wolna. Spójrz na to inaczej. Od nowa poznawaj świat, poznawaj ludzi, bo gdzieś już tam czeka na Ciebie ktoś, kto nie doprowadzi Cię do płaczu, a ten, który Cię zostawił nie jest po prostu wart Twoich łez i jest całkiem naturalne, że na razie Ci się nikt nie podoba. Bardzo możliwe, że długi czas będziesz szukała mężczyzny podobnego do niego. Ale uwierz mi, nie pierwszy raz się ludzie rozstają. Taka jest kolej rzeczy, najwidoczniej to nie był ten do końca życia. Baw się, ciesz się, korzystaj z życia, bo jeszcze nie raz zatęsknisz za tymi beztroskimi latami. Pamiętaj, marzenia o księciu przekreślają możliwość romansu ze stajennym.. ![]() ![]() Trzymaj się ![]() Edytowane przez Marzeniatko Czas edycji: 2009-10-18 o 22:56 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Uwierz w to dziewczyny piszą: czas leczy rany, naprawde.
Będzie bolalo miesiąc może dwa, rok, dwa lata, ale przejdzie, nawet nie zauważysz kiedy. Powiesz: łatwo się mówi. Powiesz: kłamstwo, nigdy nie zapomne. Ale zapomnisz. Wiem co mówię, bo jeszcze 2 lata temu tez myslałam że nie zapomne nigdy. Spotykałam się z wieloma facetami, ale wszytsko nie miało sensu, bo ciągle wyobrażałam sobie, że sa nim. Minęło dużo czasu, znalazłam kolejnego faceta i pewnego dnia kapnęłam się że od pół roku ani raz nie pomyślałam o tamtym. Uwierz, z Tobą nie może być gorzej ![]() Trzymaj się! ![]()
__________________
![]() ![]() I swear, I'll kill her... ![]() włosy, paznokcie i biust. ![]() Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 151
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
a ja z Twoich opowiadan moge stwierdzic jedynie ze nie ma za czym plakac. Co to za facet ktory z dnia na dzien mowi ze nie kocha dziwnym trafem od razu ma nowa? to moze niech sie wykaze dojrzaloscia i sie przyzna ze poznal kogos innego.
Nie wiem czemu ludzie zrywajac mysla ze tak sie druga osoba bedzie lepiej czula. Jak sie powie "nie wiem co sie stalo, po prostu przestalem kochac". Wolalabym przyjac na klate informacje o nowej lasce, przynajmniej mialabym powod do zlosci i latwiej zniosla rozstanie :P HEHE troche sie unioslam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 73
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Witaj... nie wiem czy ci to pomoże ale ja obecnie rozstaje się po 14 latach związku z czego 7 lat jestem po ślubie. Wiem na pewno że nie chodzi o inna kobietę. porostu mój małżonek doszedł do wniosku że mnie nie kocha ..nie jest spełniony przy mnie jako mężczyzna a co najgorsze przekreślił wszystko nie zostawia mi nawet cienia nadziei że gdy opadną emocje itp. może uda nam się porozumieć. Sprawa pękła latem wiesz co się czuje mieszkając w takiej sytuacji z kimś pod jednym dachem ??!! Znalazł już nowe mieszkanie najdalej w środę wyprowadza się z domu. Ja czuje się fatalnie. On zapragnął nowego innego życia jest przekonany że będzie szczęśliwsze Wiem już że gdy ktoś mówi nie kocham nie dzieje się to z dnia na dzień Obecnie jestem w sytuacji że zrobiłabym wszystko żeby to odbudować ale mój małżonek zimno stwierdził że jego decyzje są nieodwołalne Wiesz co czułam w ostatni weekend gdy wyjeżdżał urządzać swoje wynajęte mieszkanie a na noc wracał do domu,,, Także pamiętaj nie jesteś sama.mnie obecnie tez jest trudno wierzyć że jeszcze będę mogła się uśmiechać ..odetchnąć pełna piersią ..nie czuć tego co teraz jest we mnie..bo nawet nie umiem tego nazwać... Trzymaj się
![]() Edytowane przez serducho125 Czas edycji: 2009-10-19 o 09:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 346
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Cytat:
![]()
__________________
HOBBY: własne życie |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 320
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Marzeniatko po tym co napisałaś już chyba nikt nie nic do dodania <brawo>
niby każdemu znane słowa "czas leczy rany" ale to prawda, święta prawda...... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: o już byś chciała wiedzieć :)
Wiadomości: 2 166
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Cytat:
Ale droga autorko wątku po co być z facetem,który mówi,że nei kocha jakbyś do niego wróciła to co by sie zmieniło?Żyłabys ze swiadomoscia,że nei darzy Cie takim uczuciem jak Ty jego.A pozatym jak można być ze soba 1,5 roku i dopiero obudzic sie,że sie kogoś nei kocha jednak?To z jakich powodów byliscie para?Z przyjaźni to wynikneło?Przykro mi faceci to świenie niestety,raczej nie szukam wyjątków bo wątpie czy istnieją ![]()
__________________
Jestesmy mlodzi,piekni,a kiedys bogaci ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 112
|
![]()
Dziekuje za odzew
![]() Ciesze się ze nie zostawiłyscie mnie z tym samej... Już nie beczę jak głupia. Jednak ciągle mi go brak. Tesknie, wspomnienia mimo ze odpychane, wracaja na kazdym kroku ![]() Najbardziej boli to że teraz dotyka kogoś innego, ktoś zajął moje miejsce ![]() Wiem ze to żałosne co pisze, ale ja to właśnie czuje ![]() rozżalenie, smutek, okropną pustke. Najgorszy - milczący telefon. Zostałam sama, nikt się nie interesuje ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Cytat:
Dziewczyno "Twój ideał" Cię nie chce!! Obyś nie była jakąś maniaczką, miej swój honor i daj sobie i jemu spokój. Marzeniatko....Swietna rada.Brawo!! ![]() ![]() Edytowane przez Niezmienna Czas edycji: 2009-10-19 o 14:32 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 787
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Cytat:
![]() ![]()
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 112
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Chyba dałam mały kroczek do przodu.
Usunęłam z komórki jego numer komórkowy i domowy. Jednak, jak każda baba, mam tę cholerną nadzieję... na sama nie wiem co. Na to że bedzie chciał wrócić? Możliwe, tylko nie wiem co ja bym zrobiła. Może chce czuć że jednak tęskni ![]() ![]() Czuje sie taka słaba, że sobie nie radzę, nie poradzę. Wszystkie dałyście rade, a ja robie z siebie ofiarę. No nie potrafię.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: o już byś chciała wiedzieć :)
Wiadomości: 2 166
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Cytat:
Nie pisz tak napewno masz przyjaciol,chodźby nawet koleżanki z klasy,może umowcie sie grupką gdzies na bilard,do pubu,klubu wychodź z domu to najważniejsze nei zamykaj sie w domu i nei płacz w poduszke nei wspominaj.Facet to dupek skoro szybko sie pocieszył...Pewnie jeszcze podczas waszego zwiazku Cie zdradzał z tą panna ;] jak mu nei bedzie dobrze to pewnie wróci na kolanach i powie jakim jest głupcem,ale ja bym juz nei przyjeła :/
__________________
Jestesmy mlodzi,piekni,a kiedys bogaci ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 787
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Cytat:
![]() Gratuluje pierwszych sukcesów - wykasuj jeszcze te numery ze swijej pamięci ![]() I najważniejsze: nie łudz się , nie czekaj a nadzieję schowaj do najgłębszej kieszeni i tam nie sięgaj - żyj własnym, nowym ![]()
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 11 650
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Cytat:
Ale przestań z tym myśleniem, że wróci. Nie wróci! I MA NIE WRACAĆ! I nie ma, że coś tam, że może, że jednak. NIE! To koniec, definitywny. Bez powrotów. Czy chciałabyś być z kimś kto Cię nie kocha? Tylko dlatego, "żeby być"? Obierz trochę inną strategię. Teraz zrób z sobą coś takiego, żeby jak Cię kiedyś zobaczy, za miesiąc, za dwa, za rok, dwa lata, żeby mu szczęka opadła i żeby zbierał zęby z podłogi. ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 320
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Marzeniatko zaczynam Cie ubóstwiać!!!!!! chyba zaraz Ci napisze mój problem
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 11 650
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Cytat:
![]() Jak coś moje pw otwarte dla każdego 24/7 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 47
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ---------- Cytat:
![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 112
|
Dot.: próbuję się pozbierać po rozstaniu
No cóż.
Teraz jestem pewna. Właczyłam gg po kilku dniach nieobecnosci a w jego opisie " ;* " nawet specjalnie mi juz nie zal... tylko jestem wsciekla tym jak mnie oklamał. w zywe oczy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:55.