Być dziewczyną z prowincji... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-08, 16:55   #1
Sexi_Pistol
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 405

Być dziewczyną z prowincji...


Czy są tu dziewczyny, które tak jak ja są z prowincji? Przez bycie z prowincji rozumie bycie ze wsi, miasteczka, lasu, góry i z miejsc, które słabo widać na mapie
Czy lubicie swoje miejsce zamieszkania, czy wolicie duże miasto? Macie jakieś kłopoty z powodu bycia z prowincji? Jak tam u was jest? I czy często jesteście w stolicy ew w innym dużym mieście? Ile km macie do najbliższego miasta - nie miasteczka ;p

Ja mieszkam w miasteczku (liczącym ok 15 tysięcy ludzi) niedaleko Olsztyna. Denerwuje mnie, że czasem ktoś pyta mnie przez gg - A ty jesteś w Olsztynie czy u siebie na wiosce? Świadczy o tym, że ludzie nie mają pojęcia gdzie mieszkam. Żeby wyrobić paszport trzeba pojechać 60 km, to samo, żeby zrobić zakupy w sklepie takim jak Castorama czy Yusk. Do Warszawy mam 170 km i ciągle się tam gubię. Dla mnie w stolicy jest drogo, mimo że jeśli pracuję to zwykle z ludźmi z Warszawy. No i oni zawsze pytają skąd jestem

Ogólnie chciałabym zamieszkać w Warszawie, bo u mnie jesienią jest strasznie marnie, mało ludzi na ulicach. Śpiące miasteczko... Każdy kto przyjeżdżał (czasme na randke ze mną) nudził się po godzinie... Ja też się nudzę. Mamy strasznie brzydkich facetów (albo młodszych ode mnie albo juz żonatych), a nie patrzac po urodzie to i niekulturalnych. Dla mnie jest ogromna różnica w sposobie zachowania ludzi stąd a tych z dużego miasta. Niby chamstwo jest wszędzie, ale tutaj nie da się tego wytrzymać - w sklepie pani ma zły humor i postanowiła pogadac sobie pod nosem na ciebie, a potem idzie za toba po mieście grupka kolesi i ryczą jak wściekłe ogry, bo bawi ich to, ze ktos po prostu sobie idzie. Za to pan w baku, ktory stoi sobie w kolejce do jednego okienka, kiedy ty podchodzisz do drugiego krzyczy ze on byl pierwszy... żenada, ludziom brak kultury...

Od kiedy moje koleżanki wyjechały z nikim tu się nie przyjaźnię, bo nie mogę znaleźć wspolnego języka, bo mam nieco inną pracę, ktorej sporo osob zazdrośći, bo tutaj szczyt marzeń to siedzenie w urzedzie (nie powiem, bo dobra fucha jak na nasze miasto) a koleżanek ze stolicy nie mam...

Po porostu mam dość życia na prowincji, z ktorej nie mogę się wyprowadzić.
__________________
...

Edytowane przez Sexi_Pistol
Czas edycji: 2009-11-08 o 17:00
Sexi_Pistol jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:00   #2
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

miesiąc życia w wielkim mieście i uwierz... jeszcze nazwiesz ten brak kultury u ciebie w mieście grzecznością.

Brudów w danym miejscu się nie widzi przejazdem... gdzieś zawsze jest lepiej. Uwierz - duże miasta.. są do kitu


mi się szczerze odechciewa wycieczek na studia do łodzi bo sama wyprawa komunikacją napawa mnie odrazą do całej wielkomiejsckiej społeczności. Zresztą i kierowcy aut dla siebie milszy nie są.

btw - jak jacyś faceci się z tobą nudzą na radce to chyba z nimi coś jest nie tak bo przecież w randce nie chodzi tylko o fajne miejsce ale głównie o fajne osobowości
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2009-11-08 o 17:03
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:09   #3
Sexi_Pistol
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 405
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość

btw - jak jacyś faceci się z tobą nudzą na radce to chyba z nimi coś jest nie tak bo przecież w randce nie chodzi tylko o fajne miejsce ale głównie o fajne osobowości
Mam identyczne zdanie, z tymi co się nudzili już się wiecej nie spotykalam
__________________
...
Sexi_Pistol jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:11   #4
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

ja mieszkam w wiosce i wcale sie nie przejmuje skonczylam 2 fakultety pracuje w duzej firmie w miescie oddalonym o 16 km od mojej wioski i nigdy nikt nie dal mi odczuc ze jestem gorsza
a do naszej wioski wprowadza sie pwelno ludzi z miasta-orawdziwi bogacze-czy to jest cos
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:19   #5
Madia
Zakorzenienie
 
Avatar Madia
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 396
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Ja mieszkam w małej wiosce (na moim małym "osiedlu" jest 5 domów ). Do większego miasta mam z jakieś 25km (wg Google maps ). Nie narzekam. Teraz mieszkam we Wrocławiu i mam dosyć.
W mojej wiosce mam ciszę i spokój a nie to, co tu. Szczególnie drażnią mnie ludzie (za dużo ich!). No i nie znoszę letniej pory, bo wtedy to już w ogóle spokoju nie ma, tam gdzie idę ja (jakiś park itp.), to mam wrażenie, że pół miasta za mną łazi.

Dzikus ze mnie :P
__________________



Zakręcona na punkcie zakręconego włosa od 22.02.2012
Madia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:20   #6
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
Niby chamstwo jest wszędzie, ale tutaj nie da się tego wytrzymać - w sklepie pani ma zły humor i postanowiła pogadac sobie pod nosem na ciebie, a potem idzie za toba po mieście grupka kolesi i ryczą jak wściekłe ogry, bo bawi ich to, ze ktos po prostu sobie idzie. Za to pan w baku, ktory stoi sobie w kolejce do jednego okienka, kiedy ty podchodzisz do drugiego krzyczy ze on byl pierwszy... żenada, ludziom brak kultury...
Ja bym powiedziała że to jest jeszcze okej

Mieszkam w większym mieście... Tutaj spotkasz wszystkich, nawet ćpuny (heroiniści) wieczorami pod latarnią panie. W nocy nie jesteś narażona na odgłosy rzucania butelek krzyki, karetki. W swoim miasteczku osoby z patologii nie są raczej przyjaźnie postrzegane, są spychane na margines, nie utrzymuje się z nimi kontaktów - a tu zbierze się grupka 5-10 ćpunków i terroryzują dzieci.


Wszystko jest piękne gdy ma się to na chwilę - dzieci, szczeniaczki. A jak już to masz - dziecko ryczy w nocy i szczeniak sika na kanapę. To samo z miastami. Przejazdem są cudowne ale mieszkając... Odkryjesz wiele minusów. Z resztą, na takiej wsi można poczuć się wyjątkowym - zamówisz buty nike najnowsze z Ameryki i w szkole wszystkim wypadają gały i przez rok jesteś ikoną mody. W stolicy, miejscu gdzie wszystko jest dostępne ktoś pewnie powie "phi, a ja noszę Manolo Blahnika" . W mniejszych miasteczkach wszystko jest takie wyjątkowe. W wielkich czuję się maleńka przy tych ogromnych budynkach i ludziach biznesu. Nie czuję się dobrze.

I najważniejsze; Czemu nie możesz się wyprowadzić?
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze



Edytowane przez rapifen
Czas edycji: 2009-11-08 o 17:22
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:23   #7
Dosiak
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Mieszkam na wsi pod Łodzią. Jakieś 20 km mam do miasta. Chodziłam do Łodzi do LO i teraz tam studiuję, dojeżdżam codziennie, zajmuje mi to samochodem od 40 do 60 minut, więc nie narzekam. Nigdy nie czułam się gorsza z powodu miejsca zamieszkania, w klasie było ponad 10 0sób dojeżdżających z pobliskich wsi i miasteczek, na uniwersytecie to już w ogóle ludzie z całego kraju. Nie chciałabym mieszkać w bloku, nie wyobrażam sobie tego. Rozumiem, że czujesz się odcięta od świata, ale życie w dużym mieście nie jest takie kolorowe.
Dosiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:23   #8
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
wiele minusów. Z resztą, na takiej wsi można poczuć się wyjątkowym - zamówisz buty nike najnowsze z Ameryki i w szkole wszystkim wypadają gały i przez rok jesteś ikoną mody.
nie te czasyna wsi jest tak samo jak w miescie, moda nie gorsza niz w wa-wie
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:29   #9
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
nie te czasyna wsi jest tak samo jak w miescie, moda nie gorsza niz w wa-wie
Ja mówię o liceum a nie o studiach gdzie ludzie zarabiają Bynajmniej tak mi się wydawało :p
No ale i tak w w-wie jest więcej sklepów, dostęp do większości rzeczy. Widać to po kolekcjach w niektórych sklepach - w Rumii w h&m nie ma pełnej kolekcji - ostatnio nie było nic z divided by h&m (tańsza kolekcja) za to w Gdańsku jest trzypiętrowy h&m ze wszystkim :p Może się mylę nie wiem. Ale wiem że wśród moich znajomych buty lacoste to są "wow" i jest się gościem jak się je ma ;p
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:30   #10
wounded_soul
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 21
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
Brudów w danym miejscu się nie widzi przejazdem... gdzieś zawsze jest lepiej. Uwierz - duże miasta.. są do kitu
Wcale tak nie uważam.
Ja mieszkam w Bydgoszczy, która najmniejsza nie jest, i nigdy nieprzeprowadziłabym się z własnej woli na wieś/małe miasto. Wolę miejskie szybkie życie, gdzie jest mnustwo okazji do rozrywki i wszędzie blisko. Ale . . . to rzecz gustu
wounded_soul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:32   #11
Dosiak
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Przepraszam, ale muszę zwrócić uwagę. Nie ze złości tylko z życzliwości. Mnóstwo
Dosiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-08, 17:34   #12
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
Napisane przez wounded_soul Pokaż wiadomość
Wcale tak nie uważam.
Ja mieszkam w Bydgoszczy, która najmniejsza nie jest, i nigdy nieprzeprowadziłabym się z własnej woli na wieś/małe miasto. Wolę miejskie szybkie życie, gdzie jest mnustwo okazji do rozrywki i wszędzie blisko. Ale . . . to rzecz gustu
Bydgoszcz, Gdynia, Sopot, Szczecin, Olsztyn - to są miasta przeciętnej wielkości. To miasta idealnej wielkości ;p
Natomiast Warszawa, Gdańsk, Kraków, Poznań - są ogromne i w nich się gubię... W nich życie mi się nie podoba.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:36   #13
parodia
Zakorzenienie
 
Avatar parodia
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: /
Wiadomości: 6 532
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Wszystko jest piękne gdy ma się to na chwilę - dzieci, szczeniaczki. A jak już to masz - dziecko ryczy w nocy i szczeniak sika na kanapę. To samo z miastami. Przejazdem są cudowne ale mieszkając... Odkryjesz wiele minusów. Z resztą, na takiej wsi można poczuć się wyjątkowym - zamówisz buty nike najnowsze z Ameryki i w szkole wszystkim wypadają gały i przez rok jesteś ikoną mody. W stolicy, miejscu gdzie wszystko jest dostępne ktoś pewnie powie "phi, a ja noszę Manolo Blahnika" . W mniejszych miasteczkach wszystko jest takie wyjątkowe. W wielkich czuję się maleńka przy tych ogromnych budynkach i ludziach biznesu. Nie czuję się dobrze.
mieszkam na wsi 250 osób, do podobnej chodziłam do podstawówki, później gimnazjum i LO w mieście (powiatowym) 8,5 tys. (oddalonym o 10 km, jeszcze parę tygodni jak dobrze pójdzie i tylko 15 min drogi samochodem ) i nigdy w życiu nie spotkałam się z takim myśleniem....

I mieszkam na wsi rolniczej, to też różnica.

Na studia najprawdopodobniej pójdę do Łodzi (bloki ) i na pewno nie będę miała jakichś kompleksów "bycia z prowincji".
__________________

parodia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:41   #14
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
i nigdy w życiu nie spotkałam się z takim myśleniem...
A ja tak
Ja uwielbiam ten klimat miasteczek z kamienicami, wychodzisz na balkon gadać z sąsiadką, dzieci bawią się pod oknem, wycieczki rowerowe do lasu... :P Nie boisz się że piłka dziecka wpadnie na główną ulicę. Bo nie ma głównych ulic. Jest jedna którą raz na 20 minut przejeżdża auto. Jest pole, miejsce do zabawy. Nie ma nieznajomych... Tak jakoś, taka intymna atmosfera.
I tak jak mówiłam z rzeczami materialnymi - coś wykombinuję, sprowadzę z zagranicy, zarobię na fajne buty to ludzie patrzą - o ta to ma nosa do mody, ale ładnie wygląda. W ogromnym tłumie znajdzie się 15 osób które już kiedyś to widziały i nawet mają coś podobnego.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze



Edytowane przez rapifen
Czas edycji: 2009-11-08 o 17:42
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:42   #15
Jamajka007
Zakorzenienie
 
Avatar Jamajka007
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pomiedzy niebem a piekłem
Wiadomości: 5 564
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
Napisane przez Sexi_Pistol Pokaż wiadomość
Ja mieszkam w miasteczku (liczącym ok 15 tysięcy ludzi) niedaleko Olsztyna.
Jesteśmy z tych samych okolic

Nie jestem dumna z tego, że pochodzę z małego miasta.. Strasznie się tego wstydzę i wydaje mi się, że gdy jestem gdzieś w innej miejscowości (nawet niekoniecznie w wielkim mieście), to wszyscy widzą, że jestem z prowincji..
U siebie w "mieście" nie mam może aż takich kompleksów, ale jak widzę zachowanie co niektórych osób to strasznie mi wstyd, ze jestem jedną z nich. Tutaj, gdy ktoś zobaczy kogoś "innego", od razu jest wielka afera.. Panuje ogólna nietolerancja, rasizm homofobia....
__________________

"Każdy popełnia głupstwa, kiedy jest nieszczęśliwy.."




Edytowane przez Jamajka007
Czas edycji: 2009-11-08 o 17:45
Jamajka007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:49   #16
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 394
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Ja mówię o liceum a nie o studiach gdzie ludzie zarabiają Bynajmniej tak mi się wydawało :p
No ale i tak w w-wie jest więcej sklepów, dostęp do większości rzeczy. Widać to po kolekcjach w niektórych sklepach - w Rumii w h&m nie ma pełnej kolekcji - ostatnio nie było nic z divided by h&m (tańsza kolekcja) za to w Gdańsku jest trzypiętrowy h&m ze wszystkim :p Może się mylę nie wiem. Ale wiem że wśród moich znajomych buty lacoste to są "wow" i jest się gościem jak się je ma ;p
w Rumi - jedno i, mieszkańcy bardzo się oburzają


Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Bydgoszcz, Gdynia, Sopot, Szczecin, Olsztyn - to są miasta przeciętnej wielkości. To miasta idealnej wielkości ;p
Natomiast Warszawa, Gdańsk, Kraków, Poznań - są ogromne i w nich się gubię... W nich życie mi się nie podoba.
Gdańsk będzie ogromny chyba tylko wtedy, kiedy wchłonie Sopot i Gdynię . Jest stosunkowo sporym miastem, ale architektura jest małomiasteczkowa. W końcu 3/4 miasta ciągnie się wzdłuż torów skm / Grunwaldzkiej itd.
Trudno się tu zagubić, chyba, że będzie się bardzo chciało. Zbyt mały obszar.
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 17:56   #17
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
Gdańsk będzie ogromny chyba tylko wtedy, kiedy wchłonie Sopot i Gdynię . Jest stosunkowo sporym miastem, ale architektura jest małomiasteczkowa. W końcu 3/4 miasta ciągnie się wzdłuż torów skm / Grunwaldzkiej itd.
Trudno się tu zagubić, chyba, że będzie się bardzo chciało. Zbyt mały obszar.
No bez przesady. Gdańsk to jakieś 260 km² (tyle samo co poznań), Kraków 320 Sopot niespełna 18.
Ja tam uważam że Gdańsk jest duży - jest wiele różnych religii.
Spróbuj z Chełmu dotrzeć na Srebrzysko, objechać Zaspę, wpaść na Szadółki, zajechać do Wrzeszcza i na Stogi :P (pomijając np Matarnię czy Wyspę Sobieszewską...)
Toooooo by zajęło ci to pewnie cały dzień. Gdańsk to 260 km2 ale jest wiele osiedli, w Gdyni natomiast jest pełno lasów. Powiedziałabym że 1/3 Gdyni to lasy ;P
O nie, Gdańsk na pewno nie jest mały.

*i przepraszam za dwa i w Rumi :P

W gwoli ścisłości.
Sopot+Gdynia+Rumia+Reda+P uck+Władysławowo+Jastarni a = powierzchnia Gdańska :P
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze



Edytowane przez rapifen
Czas edycji: 2009-11-08 o 18:04
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 18:01   #18
Heledore
Zakorzenienie
 
Avatar Heledore
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Mieszkam w miescie mającym ponad 150tys. mieszkańców już czwarty rok. Pochodzę z miejscowości około 20 tys. Na początku byłam zachwycona. Mogłam sie włóczyć godzinami po rynku i chłonąć atmosferę "wielkiego miasta" (). Bardzo szybko mi przeszło Wysokie czynsze za rozpadające się dziury, windy trzeszczące całą noc, podejrzani sąsiedzi, walka z robactwem (prusaki uwielbiają wieżowce). W lecie dzieciaki drą sie za oknem nawet do drugiej w nocy, co chwile jeżdżą karetki, policja... Obrzydliwa woda - po miesiacu moje zdrowe wlosy zamieniły sie w siano, zaczelam mieć problmy z tradzikiem (woda, zanieczszczone powietrze).
Tak, miasto ma swoje plusy. Chociażby tanie lumpeksy Na mojej wiosce nie udałby mis ei kupic sukienki za 8zł Jest też wiecej miejsc do wyjscia ze znajomymi - u mnie jestem ograniczona do 3 pubów. Są miejsca pracy dla studentów...

W każdym razie już nie moge sie doczekac powrotu na moją prowincję. Na piatym roku mam bardzo malo zajec wiec moze juz za rok nie bede musiec tu mieszkać . Tam mam cisze, spokój, znam każdy zauek, ceny nie odstraszją... za podciecie grzywki u siebie place 5zł, a w mieście 15zł(i to w osiedlowym a co dopiero w jakimś "salonie" ). Mamy mały basen kryty i otwarty, biedronke i hale spostową. Co mi wiecej tzreba na codzień A to, że na większe zakupy - zwlaszcza do sklepów typu yusk,media markt czy castorama - musze rezerwowac cały dzień jakoś mi nie przezkadza. W końcu agd itp. nie kupuje się tak czesto
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"


Edytowane przez Heledore
Czas edycji: 2009-11-08 o 18:15
Heledore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 18:07   #19
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 394
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
No bez przesady. Gdańsk to jakieś 260 km² (tyle samo co poznań), Kraków 320 Sopot niespełna 18.
Ja tam uważam że Gdańsk jest duży - jest wiele różnych religii.
Spróbuj z Chełmu dotrzeć na Srebrzysko, objechać Zaspę, wpaść na Szadółki, zajechać do Orunii i na przeróbkę :P
Toooooo by zajęło ci to pewnie cały dzień. Gdańsk to 260 km2 ale jest wiele osiedli, w Gdyni natomiast jest pełno lasów. Powiedziałabym że 1/3 Gdyni to lasy ;P
O nie, Gdańsk na pewno nie jest mały.

*i przepraszam za dwa i w Rumi :P
Mieszkam w Gdańsku (bywa, że i pod, więc też jestem z prowincji ). Nie twierdzę, że jest mały (ale już Sopot JEST mały, większość mieszkańców to są goście ), ale na pewno nie na tyle duży, bo stawiać go na równi z Warszawą czy Krakowem.

Nie chodzi o powierzchnię, tylko o to, gdzie jest centrum i jakie są punkty odniesienia. W Gd. miejsca, gdzie jest najwięcej do roboty to Wrzeszcz i Gd Gł. - centra zakupowe, kulturalne, urzędowe, nawet po części zdrowotne. To jest jeden prosty odcinek.

Po co objeżdżać miasto dookoła .

A ilość religii - jakie to ma znaczenie? Czy spotykasz się z ich wyznawcami, jeśli np. mieszkasz blisko meczetu? Też nie (zapytaj któregokolwiek ze studentów mieszkających na Polanki).
Prezydenta też nie spotkasz przypadkowo, nawet, gdy mieszka przy tej samej ulicy.

Heledore - z fryzjerem to dobry przykład - ja do dentysty jeżdżę na swoją "prowincję" - świetni lekarze i genialna kwota 80zł ze znieczuleniem za plombkę . W Gdańsku nawet nie próbowałam .
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl

Edytowane przez Kasza Manna
Czas edycji: 2009-11-08 o 18:10
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-08, 18:09   #20
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

No to jak Gdańsk wg ciebie jest małym miastem to ja nie mam pytań czym jest np Bydgoszcz ;p
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 18:11   #21
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 394
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Mieszkam w Gdańsku (bywa, że i pod, więc też jestem z prowincji ). Nie twierdzę, że jest mały (ale już Sopot JEST mały, większość mieszkańców to są goście ), ale na pewno nie na tyle duży, bo stawiać go na równi z Warszawą czy Krakowem.
Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
No to jak Gdańsk wg ciebie jest małym miastem to ja nie mam pytań czym jest np Bydgoszcz ;p
A gdzie napisałam, że jest mały?
Średni jest.
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 18:13   #22
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Gdańsk jest średni, to jaka jest Gdynia? Idąc tym tropem Rumia to wieś :P
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 18:16   #23
dziuba85
Zakorzenienie
 
Avatar dziuba85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Jestem ze wsi i to w dodatku ze wschodu Polski (a to wg wielu ludzi, których znałam, to jak przekleństwo - ile to słyszałam głupich komentarzy w stosunku do mojej osoby, jak wyszło na jaw skąd jestem - nie wiem, dlaczego?). Mam naprawdę niewiele km do granicy z Białorusią.
Od października mieszkam w Warszawie - polskiej Ameryce I co?
Wolę ten wiejski klimat Naprawdę cisza, spokój... nikt nie goni.
A w Warszawie? Czuję się źle, czegoś mi brakuje... I odczuwam takie niemiłe fluidy tego miasta.
Ale to jest moje odczucie...

Praca? W mieście odległym od mojej wsi, miałabym lepiej!!! i to w zawodzie... Niestety albo stety jestem tutaj na studiach. Mieszkanie drogie, studia zaoczne też a zarabiam - takie kokosy, że 100zł na zycie mi zostaje

Te cudowne miasta, to wg dla ludzi, którzy lubią wielkomiejski klimat i mają kasę.

Mam wielką nadzieję, że jak się kiedyś dorobię kasy, to przeniosę się na wieś do domu - może niedaleko stolicy, ale na pewno nie chcę mieszkać tutaj.
__________________
10.08.2008
28.04.2012

Córcia 21.04.2018 <3

dziuba85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 18:26   #24
anoska
Zakorzenienie
 
Avatar anoska
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

oj tam. na co dzień mieszkam w Lublinie. stąd do mojego miasteczka (25tys mieszkańców) mam około 35okm. za to z mojego miasteczka to większego miasta, które każdy zna (Białystok) mam 80km. Akceptuje to skąd pochodzę. Na początku śmiano się z mojego akcentu, że strasznie przeciągam, rusycyzmem zajeżdża, ale zbytnio w to nie wnikałam.
Po roku studiów wróciłam sobie na wakacje do domu. Rodzice na balkonie zamontowali huśtawkę. Wiecie co? Bujałam się na niej non stop i upajałam się śpiewem ptaków i wystawiałam twarz ku słońcu. Wszędzie cisza, spokój, harmonia. W Lublinie jest ciągle głośno. Wszędzie coś się dzieje, jest pełno ludzi, którzy działają mi na nerwy.
Drogo raczej nie jest, wszystko porównywalne. Woda okropna, strasznie twarda, ogólnie katastrofa, wszędzie zanieczyszczenia nic tylko się zachlastać
Raczej w przyszłości wolałabym mieszkać na wsi

Jak ktoś już napisał - plus wielkiego miasta - tanie lumpeksy
__________________

Edytowane przez anoska
Czas edycji: 2009-11-08 o 18:31
anoska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 18:26   #25
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
No bez przesady. Gdańsk to jakieś 260 km² (tyle samo co poznań), Kraków 320 Sopot niespełna 18.
Ja tam uważam że Gdańsk jest duży - jest wiele różnych religii.
Spróbuj z Chełmu dotrzeć na Srebrzysko, objechać Zaspę, wpaść na Szadółki, zajechać do Wrzeszcza i na Stogi :P (pomijając np Matarnię czy Wyspę Sobieszewską...)
Toooooo by zajęło ci to pewnie cały dzień. Gdańsk to 260 km2 ale jest wiele osiedli, w Gdyni natomiast jest pełno lasów. Powiedziałabym że 1/3 Gdyni to lasy ;P
O nie, Gdańsk na pewno nie jest mały.

*i przepraszam za dwa i w Rumi :P

W gwoli ścisłości.
Sopot+Gdynia+Rumia+Reda+P uck+Władysławowo+Jastarni a = powierzchnia Gdańska :P

W ogóle nie rozumiem o czym piszesz
Po jaką cholerę jeździć bez celu z Szadółek na Stogi i przy okazji wypytywac ludzi o wyznanie
Dla mnie od początku 3 miasto to 3miasto - 3 perełki na sznureczku, z których tylko brać i podziwiać co się da.

Ja tu jestem "napływowa a zgubić mi się nie udało nawet na samym poczAtku- z jednej strony morze z drugiej obwodnica, komunikacja miejska opisana jasno i czytelnie z oznaczeniem kolorów dla różnych tras, SKMka nierozgałęziona leci przez wszytkie 3 miasta prosto jak strzelił, w każdym wagonie schemat kolejnych stacji, szlaki lesne oznaczone wręcz łopatologicznie- jeżdzę po nich konno, rowerem, wedruję na piechotę- nie da się zgubić byle tylko opanowac "pismo obrazkowe"
To sa miasta turystyczne i wszytko jest jasno oznaczone, opisane, na mapach 500razy wyrysowane.

W racajac do tematu- nigdy mi nie przyszło do głowy rozwazać takich kwesti. Nigdy nie czułam się odużona Warszawą choć z pod niej pochodzę- nie znosiłam jej i uciekłam stamtąd. Okropne miasto. W ogóle nie myslę w kategoriach miasto- prowincja, myslę w kategoriach: pasujące/niepasujące mi miejsce do życia. Bo miasta/miasteczka/wsie tej samej wilkości, mają rózne charaktery, atmosferę, swojego ducha.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2009-11-08 o 18:28
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 18:29   #26
diamentowa
Zakorzenienie
 
Avatar diamentowa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Mieszkałam kiedyś w niedużym miasteczku ale już od 3 lat mieszkam w dużym mieście i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. I mam nadzieję, że nigdy tam ani do podobnego miejsca nie wrócę, na wieś tym bardziej.
Także co kto lubi.
diamentowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 18:39   #27
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 394
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Gdańsk jest średni, to jaka jest Gdynia? Idąc tym tropem Rumia to wieś :P
Chyba odchodzisz od głównego wątku bo trochę nie rozumiem, do czego dążysz.

Wielkość miasta nie świadczy o jego prestiżu, ani o możliwościach, które Tobie daje.
Poza tym dochodzi do tego umiejscowienie (np. inaczej żyje się mieszkańcowi Słupska, a inaczej mieszkańcowi Trójmiasta (bo ten ostatni może korzystać z "dobrodziejstw" wszystkich 3 miast).

Inne "odczucie miasta" będzie miał mieszkaniec centrum Gdańska (np. okolice ul. Długiej) , a inne ten, któremu dojazd do centrum zajmuje godzinę (bez korków ), bo ma dom na obrzeżach.

Co do pieniędzy - oczywiste, że i w mieście, i na wsi można klepać biedę, nikt nie wstydzi się zakupów w Biedronce czy Lidlu. Chyba już skończyły się czasy, kiedy mieszkanie w mieście oznaczało grubszy portfel (koszty życia są większe = portfel jest chudszy).



P.S. ja z chęcią wracam na swoją prowincję, bo nie ma to jak widok z okna na wiejską panoramę (w Gd. mam nieprzyjemność mieszkać w bloku )

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość

Wszystko jest piękne gdy ma się to na chwilę - dzieci, szczeniaczki. A jak już to masz - dziecko ryczy w nocy i szczeniak sika na kanapę. To samo z miastami. Przejazdem są cudowne ale mieszkając... Odkryjesz wiele minusów. (...)
Umknęło mi to wcześniej, ale pozwolę sobie zacytować . Dla potomności.
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 18:43   #28
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

przy okazji wypytywac ludzi o wyznanie - nie zrozumiałaś :P chodzi o to że można spotkać miejsca różnych wyznań, świątynie innych wyznań co raczej jest cechą większych miast w którym mieszka większa ilość ludzi (w miasteczkach nie ma potrzeb tworzenia takich miejsc, bo zazwyczaj nie ma przedstawicieli rożnych kultur)
Dobra wybaczcie skończmy ten temat wielkości niewielkości gdańska :P

Cytat:
P.S. ja z chęcią wracam na swoją prowincję, bo nie ma to jak widok z okna na wiejską panoramę (w Gd. mam nieprzyjemność mieszkać w bloku )
No niestety ;p a za mieszkanie w centrum Gdańska może kosztować tyle ile skromny domek na wsi...
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 18:56   #29
69love69
Zakorzenienie
 
Avatar 69love69
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 4 413
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Poznań ogromny?dla mnie jest normalny, w sam raz ;p ogromny to jest taki Paryż czy coś ;d

ja niby mieszkam w dużym mieście, ale nie w centrum. i dla mnie jest idealnie, nie chciałabym mieszkać w mniejszej miejscowości. tu mam wszystko czego potrzebuje, a jednocześnie też ciszę, spokój i las po 2 stronie ulicy. a do centrum 10min tramwajem duże miasto to nie tylko hałas, gwar i tłumy ludzi centrum tak, ale nie całe miasto
69love69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 18:57   #30
jodame
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
Dot.: Być dziewczyną z prowincji...

Cytat:
Napisane przez Sexi_Pistol Pokaż wiadomość
Mamy strasznie brzydkich facetów (albo młodszych ode mnie albo juz żonatych), a nie patrzac po urodzie to i niekulturalnych.
Gwarantuję Ci, że takich wszędzie znajdziesz
Cytat:
Napisane przez Sexi_Pistol Pokaż wiadomość
Dla mnie jest ogromna różnica w sposobie zachowania ludzi stąd a tych z dużego miasta.
Pewnie mentalność, obycie.. . Ale jest mnóstwo ludzi z "wielkich" miast, którzy zachowują się beznadziejnie. To w większej mierze kwestia wychowania/znajomych/przyjaciół niż miejsca zamieszkania.
Cytat:
Napisane przez Sexi_Pistol Pokaż wiadomość
Niby chamstwo jest wszędzie, ale tutaj nie da się tego wytrzymać - w sklepie pani ma zły humor i postanowiła pogadac sobie pod nosem na ciebie, a potem idzie za toba po mieście grupka kolesi i ryczą jak wściekłe ogry, bo bawi ich to, ze ktos po prostu sobie idzie. Za to pan w baku, ktory stoi sobie w kolejce do jednego okienka, kiedy ty podchodzisz do drugiego krzyczy ze on byl pierwszy... żenada, ludziom brak kultury...
Myślisz, że w mieście tego nie ma? Oj.... jest, jest.
Wszędzie są ludzie i "ludziska". Poza tym, każdy może mieć gorszy humor -i pokazać się z nie najlepszej strony.
jodame jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.