przyjaźń z facetem - to nie może być koniec.

[xxxPaulinkaxxx]

powinnam napisać książkę jak podrywać, żeby nie poderwać.
moje kochane wizażystki, mam pewien problem. byłam z facetem przez 2 lata po czym się rozstaliśmy, nie mamy już ze sobą żądnego kontaktu. od kiedy się rozstaliśmy zaczęłam pisać z jego byłym przyjacielem, bo kiedyś bardzo mnie wspierał mimo tego, że bardzo się na nim zawiodłam. postanowiłam dać mu drugą szanse na przyjaźń. jestem takim człowiekiem, że od razu mu zaufałam. pisaliśmy ze sobą na Gadu-Gadu poł nocy. byłam szczęśliwa, że mogę zapomnieć choć na chwilę o moim byłym. pisaliśmy tak parę dni . mówiłam mu wszystko, gdyż moje zaufanie do niego nie miało końca. czasem pisał do mnie dziwne, rzeczy sugerujące, że chciałby się ze mną przespać, a później zaczęły się tekściki, że może coś by z nas było. ja reagowałam spokojnie, często śmiechem bo on był naprawdę zabawnym facetem. wczoraj napisał mi, że nie chce mieć już ze mną nic wspólnego, że się zakochał w kimś, ale nie powiedział. po czym napisał mi, że mu się nie podobam i żebym sobie nie robiła nadziei bo on ze mną nigdy nie będzie. mi chodziło tylko o przyjaźń, ale on chyba odebrał to inaczej. na dodatek napisał mi, że chyba chciałam mojego byłego zamienić na niego. zabolało mnie to, w ogóle wszystko co mi wczoraj mówił. nie chce, żeby to był koniec bo mi zależy na tej przyjaźni... dziewczynki pomóżcie! ;x

[echo2009]

Moim skromnym zdaniem przyjaźń ta była jednostronna. Ty opowiadałaś, Ty się żaliłaś i Ty miałaś bezgraniczne zaufanie. Pisząc do Ciebie podteksty że chciałby "coś tam" powinno skłonić Cię do myslenia i wyraźnego określenia się z Twojej strony że zależy Ci wyłącznie na przyjaźni i że bardzo go cenisz że jest Twoją podporą, ale nic z tego nie będzie. Wtedy sytuacja już by się wyjaśniła. Znalazł kogoś kto mu dał to czego oczekiwał a Ty już mu potrzebna nie jesteś.Z gościa jest "wał" a Tobie proponuję nie walczyć o "przyjaźń" której tak naprawdę nie było. Poboli i przestanie, a pseudo-przyjaciele niestety się zdażają.

[eloi]

Napisane przez echo2009

Moim skromnym zdaniem przyjaźń ta była jednostronna. Ty opowiadałaś, Ty się żaliłaś i Ty miałaś bezgraniczne zaufanie. Pisząc do Ciebie podteksty że chciałby "coś tam" powinno skłonić Cię do myslenia i wyraźnego określenia się z Twojej strony że zależy Ci wyłącznie na przyjaźni i że bardzo go cenisz że jest Twoją podporą, ale nic z tego nie będzie. Wtedy sytuacja już by się wyjaśniła. Znalazł kogoś kto mu dał to czego oczekiwał a Ty już mu potrzebna nie jesteś. Tobie proponuję nie walczyć o "przyjaźń" której tak naprawdę nie było. Poboli i przestanie, a pseudo-przyjaciele niestety się zdażają.

Tylko tego wała z tekstu wywaliłam , co do reszty , racja .

[xxxPaulinkaxxx]

chyba macie rację ;*

[echo2009]

Napisane przez eloi

Tylko tego wała z tekstu wywaliłam , co do reszty , racja .

nie znalazłam lepszego określenia na takiego delikwenta Jeśli uraziłam czyjeś uczucia, wybaczcie...

[xxxPaulinkaxxx]

szczerze mówiąc najbardziej boli mnie ta obojętność teraz. pomagałam mu i wspierała go całym sercem ... zresztą jakoś nigdy nie miałam szczęścia do facetów..

[echo2009]

Napisane przez xxxPaulinkaxxx

szczerze mówiąc najbardziej boli mnie ta obojętność teraz. pomagałam mu i wspierała go całym sercem ... zresztą jakoś nigdy nie miałam szczęścia do facetów..

Moja droga
życie jest brutalne i doświadcza nas na różne sposoby. Zajmij się czymś by nie myśleć o tym co było, bo rozpamietywanie nie pomoże Ci wcale. Zawiodłaś się- będziesz ostrożniejsza w przyszłości, nic się nie dzieje bez przyczyny - zapamietaj Rada na przyszłość - zerwij z nim całkowicie kontakt, i nawet gdyby się odezwał kiedyś, unieś się dumą i odstaw go na tor przeszłości na zawsze...

[tacyta]

Napisane przez xxxPaulinkaxxx

powinnam napisać książkę jak podrywać, żeby nie poderwać.
moje kochane wizażystki, mam pewien problem. byłam z facetem przez 2 lata po czym się rozstaliśmy, nie mamy już ze sobą żądnego kontaktu. od kiedy się rozstaliśmy zaczęłam pisać z jego byłym przyjacielem, bo kiedyś bardzo mnie wspierał mimo tego, że bardzo się na nim zawiodłam. postanowiłam dać mu drugą szanse na przyjaźń. jestem takim człowiekiem, że od razu mu zaufałam. pisaliśmy ze sobą na Gadu-Gadu poł nocy. byłam szczęśliwa, że mogę zapomnieć choć na chwilę o moim byłym. pisaliśmy tak parę dni . mówiłam mu wszystko, gdyż moje zaufanie do niego nie miało końca. czasem pisał do mnie dziwne, rzeczy sugerujące, że chciałby się ze mną przespać, a później zaczęły się tekściki, że może coś by z nas było. ja reagowałam spokojnie, często śmiechem bo on był naprawdę zabawnym facetem. wczoraj napisał mi, że nie chce mieć już ze mną nic wspólnego, że się zakochał w kimś, ale nie powiedział. po czym napisał mi, że mu się nie podobam i żebym sobie nie robiła nadziei bo on ze mną nigdy nie będzie. mi chodziło tylko o przyjaźń, ale on chyba odebrał to inaczej. na dodatek napisał mi, że chyba chciałam mojego byłego zamienić na niego. zabolało mnie to, w ogóle wszystko co mi wczoraj mówił. nie chce, żeby to był koniec bo mi zależy na tej przyjaźni... dziewczynki pomóżcie! ;x

Moim zdaniem ten facet liczył po prostu, ze uda mu się Cie przelecieć, stąd jego sugestie i aluzje o ewentualnym związku, ale widząc, że to nie padło na podatny grunt, to prostu znalazł sobie inny obiekt i stracił zainteresowanie Tobą. Niestety z jego strony to nie była przyjaźń, o czym świadczy jego beznadziejne zachowanie. Przyjaciele nie zachowują się w ten sposób. Gdyby facet napisał mi coś takiego, odpisałabym, że życzę mu szczęścia w nowym związku, ale żeby się nie ośmieszał, bo coś sobie nadinterpretuje i nigdy nie traktowałam go inaczej tylko jako kolegę tak gwoli wyjaśnienia, żeby wyprowadzić frajera z błędu i z samouwielbienia. A swoją drogą to facet ma niezły tupet, to on sam coś Ci sugerował a teraz odwraca kota ogonem, że niby ty robiłaś sobie jakieś nadzieje. Cóż niektórzy mają po prostu rozbuchane ego i są mistrzami nadinterpretacji. Wiesz, naprawde nie masz co żałować utraty takich pseudoprzyjaciół. Na twoim miejscu najwyżej bym tylko wyjaśniła, że facet źle zrozumiał sytuację a potem po prostu olała taką osobę.