psychicznie wypalona - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-25, 08:24   #1
maxima20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 323

psychicznie wypalona


Pierwszy raz pisze na forum o tym co czuje, bo nie wiem co myslec.. co robić... czasami to nie chce mi się zyć..

Może zacznę od tego, że ten rok jest do du** i mam już dość. Nie spotkało mnie nic miłego, żaden sukces, za to dostaje ciągle pstryczka w nos... same porazki
Po przemysleniach problemy pojawiają się na 3 płaszczyznach:
- zawodowej - nienawidzę swojej pracy, bardzo chcę ją zmienić, wysyłam CV, bywam na rozmowach, ale nic z tego nie wynika. Rzadko kiedy nawet dają odpowiedź.
- prywatnej - nie kocham już chyba swojego chlopaka, mieszkamy ze soba od ponad roku i mam dość, nie mogę na niego w niczym liczyć, jest bałaganiarzem, (chyba) chciałabym od niego odejść, ale nie mam dość siły; od czasu do czasu mnie uderzy, wykręci ręke czy palce.
- naukowej - jedyny sukces w tym roku to obrona pracy mgr, ale co z tego jak do oceny celującej ze studiów zabrakło mi 0,03 Od roku przygotowuje się tez do trudnego egzaminu państwoego. Jedno podejście było w maju i niestety nie zdałam; kolejne i ostatnie będzie za tydzień. Od ponad roku intensywnie się ucze i przygotowuję, ale czuję, że nic z tego nie będzie urlop z pracy tez na to poświęcam, więc w tym roku nawet nie byłam na urlopie typowo wypoczynkowym. Jestem zmęczona

Generalnie ostatnio doszły do tego wszystkiego problemy ze zdrowiem i byc może będę musiała poddac się operacji.

Mam dość, a najgorsze jest to, że nikomu nie moge się wyżalić. Popłakać w łazience co najwyżej... mam mega doła, nawet chciałabym iść do szpitala, bo może wreszcie bym odpoczęła - wkurzyłam się trochę jak lekarz powiedział, że może uda się "zaleczyć" moja przypadłość nieoperacyjnie. W pracy nie moge patrzec juz na tych ludzi, pewnie dlatego, że jest to praca poniżej moich oczekiwań i zainteresowań. Z drugiej strony to destrukcyjne, bo jesli będę "olewać" pracę, to pewnie wpłynie na moje szanse rozwoju czy "kariery". Liczyłam, że w grudniu uda mi się wyrwać z mojego miejsca pracy do stolicy, gdzie chciałabym się przenieść, ale tu tez porazka - niestety szefowie się nie zgodzili ze względu na nawał pracy... a to miał być tylko tydzień
Czuję, że wszytsko co się wokół mnie dzieje nie zależy ode mnie. A może jest wręcz przeciwnie? może ze mna jest coś nie tak?
nie wiem już co robić... czasem po prostu wyszłabym najchętniej z domu, poszła nad rzekę i skoczyła... pewnie i tak by mnie nikt nie szukał
pomózcie bo zwariuje...
maxima20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 08:36   #2
n-nika
Zadomowienie
 
Avatar n-nika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
Dot.: psychicznie wypalona

Życie nie zawsze jest usłana różami, czasami pod nogami walają się puszki po piwie
Ale nie poddawaj się, walcz o swoje, o swoje szczęście, o swoje poczucie wartości!!! ...zawsze w życiu jest tak, że przychodzą 'złe' dni, że wszystko jest na 'nie'...ale nie można się poddawać, jeśli będziesz myśleć pesymistycznie to wiecznie nic nie będzie się układało tak jak chcesz. Wiem to z własnego doświadczenia.
Najlepiej znajdz sobie chwilę na przemyślenie wszystkiego, może zrób sobie liste co chcesz zmienić, a najlepiej obok jak to zrobić...
Podsumuj ten rok i zacznij nowy rok tak jak TY chcesz.... jak Tobie będzie wygodnie i najwazniejsze tak, abyś ty była szczęśliwa....
powodzenia!
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk...
--
~ Dyplomowana kosmetyczka ~
-
Urządzamy Nasz dom
zaKochana
n-nika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 08:50   #3
perseusz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 536
Dot.: psychicznie wypalona

Przybij pionę!!
Ja mam to samo. Tzn nie bije mnie chłopak bo sam jestem facetem. Ale często jest tak że się budzę i sobie myślę "co dziś mi się w życiu spier...."
Ale cóż. Takie życie. Jednym sprzyja szczęście innym nie. Ale ja się tak łatwo nie dam. Robię co mogę żeby to zmienić i się nigdy nie poddam.
__________________
samotność to jest wtedy, jak każdy tramwaj jest dobry, bo gdzie nie pojedziesz to samo Cię czeka
perseusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 08:52   #4
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: psychicznie wypalona

Cytat:
Napisane przez maxima20 Pokaż wiadomość
Pierwszy raz pisze na forum o tym co czuje, bo nie wiem co myslec.. co robić... czasami to nie chce mi się zyć..

Może zacznę od tego, że ten rok jest do du** i mam już dość. Nie spotkało mnie nic miłego, żaden sukces, za to dostaje ciągle pstryczka w nos... same porazki
Po przemysleniach problemy pojawiają się na 3 płaszczyznach:
- zawodowej - nienawidzę swojej pracy, bardzo chcę ją zmienić, wysyłam CV, bywam na rozmowach, ale nic z tego nie wynika. Rzadko kiedy nawet dają odpowiedź.
- prywatnej - nie kocham już chyba swojego chlopaka, mieszkamy ze soba od ponad roku i mam dość, nie mogę na niego w niczym liczyć, jest bałaganiarzem, (chyba) chciałabym od niego odejść, ale nie mam dość siły; od czasu do czasu mnie uderzy, wykręci ręke czy palce.
- naukowej - jedyny sukces w tym roku to obrona pracy mgr, ale co z tego jak do oceny celującej ze studiów zabrakło mi 0,03 Od roku przygotowuje się tez do trudnego egzaminu państwoego. Jedno podejście było w maju i niestety nie zdałam; kolejne i ostatnie będzie za tydzień. Od ponad roku intensywnie się ucze i przygotowuję, ale czuję, że nic z tego nie będzie urlop z pracy tez na to poświęcam, więc w tym roku nawet nie byłam na urlopie typowo wypoczynkowym. Jestem zmęczona

Generalnie ostatnio doszły do tego wszystkiego problemy ze zdrowiem i byc może będę musiała poddac się operacji.

Mam dość, a najgorsze jest to, że nikomu nie moge się wyżalić. Popłakać w łazience co najwyżej... mam mega doła, nawet chciałabym iść do szpitala, bo może wreszcie bym odpoczęła - wkurzyłam się trochę jak lekarz powiedział, że może uda się "zaleczyć" moja przypadłość nieoperacyjnie. W pracy nie moge patrzec juz na tych ludzi, pewnie dlatego, że jest to praca poniżej moich oczekiwań i zainteresowań. Z drugiej strony to destrukcyjne, bo jesli będę "olewać" pracę, to pewnie wpłynie na moje szanse rozwoju czy "kariery". Liczyłam, że w grudniu uda mi się wyrwać z mojego miejsca pracy do stolicy, gdzie chciałabym się przenieść, ale tu tez porazka - niestety szefowie się nie zgodzili ze względu na nawał pracy... a to miał być tylko tydzień
Czuję, że wszytsko co się wokół mnie dzieje nie zależy ode mnie. A może jest wręcz przeciwnie? może ze mna jest coś nie tak?
nie wiem już co robić... czasem po prostu wyszłabym najchętniej z domu, poszła nad rzekę i skoczyła... pewnie i tak by mnie nikt nie szukał
pomózcie bo zwariuje...

dziewczyno, z Tobą jest wszystko Ok.
Widzę z tego co piszesz, ze jestes poukładaną, ambitną osobą, która ma swój cel i konsekwentnie do niego dązy.

Ten rok był faktycznie rokiem trudnym na rynku pracy, wiadomo, panika zwiazana z kryzysem i w wielu wypadkach raczej zwalnianie pracowników w firmach żeby ograniczyć koszty niz zatrudnianie nowych.
Wiec nie bierz do siebie że ciężko Ci znaleźć inną pracę, tym bardziej ze z tego co zrozumiałam to nie szukasz jakiejkolwiek tylko konkretnej dość, która wpasowałaby się w Twoją wizję rozwoju.

natomiast tragiczne jest to co opisujesz o swoim związku. Chłopak Cie bije, znęca się, a Ty o tym piszesz jakby to było normalne i jeszcze się zastanawiasz czy od niego odejść...
ODEJŚĆ! NATYCHMIAST!
Nawet jakbys go kochała ponad życie, to partner który zniża się do przemocy nie jest godzien żeby z nim żyć i mieszkać.
Nawet nie ejstescie małżeństwem jeszcze a on już Cię bije, potem będzie coraz gorzej, będzie Cie lał za wszystko, a moze i dzieci będzie bił.
Tego chcesz dla siebie? takiegoz wiązku, zcia, takiego ojca dla dzieci?
Spaprać życie sobie i własnym dzieciom?

To własnie ten stres być moze żutuje na cała resztę życia i twoj fatalny nastrój, nie masz w domu spokoju i wytchnienia, tylko przemoc, masz dużo pracy (praca, nauka do egzaminu) a nie masz gdzie i kiedy odpocząć.
żuć go, zamieszkaj sama czy u rodziny, z koleżanką etc, - poczujesz się spokojna i być moze wszytko powoli się samo poukłada bo najnormalniej w świecie będziesz zadowolona, wypocząta i z energią.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 08:56   #5
goraca_czekolada
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 207
Dot.: psychicznie wypalona

Jeśli chodzi o pracę. Świat opiera się na pieniądzach, jasne.. ale czym jest radość z ich posiadania jeśli nie robisz czegoś co kochasz, lubisz, co sprawia Ci radość?
Musisz czerpać radość nie tylko z małych, codziennych przyjemności ale i z pracy!
Nie poddawaj się tak łatwo. Zmiana, znalezienie pracy w ogóle nie jest takie łatwe. Ale staraj się! Wiem coś o tym. To nie jest łatwe- nie poddawać się, wiem ale wiara we własne możliwości czyni cuda.
Nie rezygnuj, nie załamuj się. Idź przed siebie!

Ja też tak podsumowałam ten mijający rok. Najgorszy w moim życiu. Mnóstwo problemów, tych z facetem przede wszystkim.. Ale nowy ma być lepszy.
Bo ja tego chcę. Bo wyznaczyłam sobie jakiś cel i do niego zamierzam dążyć.
Ty też tak zrób. Nie skupiaj się nad tym co było złe. Wyznacz sobie cel. Staraj się zrobić w nowym roku rzeczy, z których będziesz zadowolona.

Jeśli zaś chodzi o faceta..
Po pierwsze to szanuj samą siebie, swoją kobiecość i godność przede wszystkim.
Nie jesteś od tego żeby po nim sprzątać. Przy wspólnym mieszkaniu obowiązki trzeba jakoś podzielić.
Zaufanie, świadomość, że można na drugą osobę liczyć w absolutnie każdej sytuacji- to też jest ważne.
Piszesz o tym, że czasem Cię uderzy.. Aż się we mnie zagotowało. Kobieto, czy on w taki sposób szanuję Cię? Czy przez takie gesty oznajmia, że Cię kocha? No chyba nie..
Wiem co to znaczy "chcę odejść ale nie mam siły, nie potrafię, nie dam rady.."
Uwierz, że masz w sobie siłę. I możesz odejść jeśli naprawdę ten związek nie ma przyszłości.. Tylko to Twoja decyzja. Sama musisz ją podjać. Choćby i cały świat Ci wmawiał, że to nie jest facet dla Ciebie- nie zrozumiesz tego dopóki sama do takie właśnie wniosku nie dojdziesz..

Pomyśl czy jesteś z nim szczęśliwa.
Czy jest w satnie zrobić dla Ciebie wszystko, jakoś się poświęcić.
Czy każdego dnia choćby najmniejszym gestem daje znak, ze kocha..

Przeanalizuj to na spokojnie.
Życzę Ci powodzenia i mocno trzymam kciuki.

Pozbieraj się i głowa do góry. Jeśli Ty sama nie będziesz chciała zrobić czegoś ze swoim życiem- nikt tego za Ciebie nie uczyni..

Pamiętaj tylko o tym, że nie będzie słodko, różowo i cukierkowo bo życie jest po to żeby czegoś nas uczyć..

Trzymaj się kochana. Z głębi serca życzę Ci szczęścia bo czytając Twojego posta pomyślałam "to o mnie.."
goraca_czekolada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 09:01   #6
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: psychicznie wypalona

po 1 nie jesteś sama masz nas
po 2 nasz los zalezy od nas samych. chcesz żeby Twoje zycie się zmieniło? zacznij coś robić w tym kierunku. Myślę że najbardziej by Ci teraz posłużyło zerwanie z facetem i wyprowadzka. Skoro Cię nie szanuje- bije, to znaczy, że to toksyczny związek,którego nie powinnaś ciągnąć. Zrób sobie rachunek zysków i strat, i podejmij jakieś decyzje, aby z nowym rokiem mieć nowe siły.

Dla mnie ten rok od samego poczatku był do bani. Zrezygnowałam ze studiów,wróciłam do domu rodzinnego,pracuję w rodzinnej firmie co mi w ogóle nie odpowiada, nie lubię tej pracy. Byłam raz nawet u psychiatry,prepisał mi tabletki,które po miesiącu odstawiłam i nie poszłam do niego więcej, a mówił, że powinnam się zastanowić nad wizytą u psychologa.Do tego jeszcze przytyłam, nie mogę sobie poradzić sama ze sobą...

Kazdy z nas ma problemy, większe lub mniejsze ale dla niego samego są największe. Wydaje się nam czasem, że nie ma wyjścia z tej sytuacji, a uwierz mi jest! Sama się dziwię, że to pisze ale tak jest

jakbyś chciała pogadac słuzę
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 09:07   #7
goraca_czekolada
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 207
Dot.: psychicznie wypalona

Zapomniałam dodać, że ja przez swoje liczne problemy z samą sobą zawaliłam rok studiów. Powtarzam rok i to mnie zmobilizowało do życia.. Bo pewnego dnia pomyślałam, że jak tak dalej pójdzie to wszystko w nim spier***olę..
Dlatego jakoś się pozbierałam i wzięłam za siebie..

Czasem warto dostać kopa w dupę żeby się zmobilizować.

Żeby zrobić w życiu krok do przodu.. potrzeby jest od czasu do czasu krok w tył.
goraca_czekolada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-25, 09:29   #8
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: psychicznie wypalona

"od czasu do czasu mnie uderzy, wykręci ręke czy palce."- no cudnie, a w imię czego uważasz, że powinnaś to znosić? Wykop pana z życia, niepotrzebny ci przemocowiec, a zobaczysz, powoli zaczną układać się inne sprawy. Często tak jest, że osobiste życie rzutuje na wszystko inne. Zacznij od uporządkowania spraw prywatnych, wyautuj się ze związku z damskim bokserem.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 09:36   #9
maxima20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 323
Dot.: psychicznie wypalona

dzięki dziewczyny za ciepłe słowa i wsparcie...
wiem, że na rynku pracy jest kiepsko najbardziej jednak wkurza mnie to, że jadę do Warszawy (tam głównie szukam pracy i chciałabym się wyprowadzić, co też rozwiązało by problem z chłopakiem, bo on nie chce się przenieść), kombinuje w pracy z urlopem (dojazd to wycieczka 5-7h), obiecują, że zadzwonią i nic jak do tej pory tylko z jednej firmy dostałam odpowiedź, że nie moga mnie zatrudnić, ale ten pan był na tyle miły, że przeprowadził ze mna rozmowę przez telefon, żeby mnie nie "ciągnąć" przez pół Polski.
Aczkolwiek nie poddaje się i szukam dalej, choć irytuje mnie, że muszę inwestować urlop w takie wycieczki, po których ktoś nawet nie zadzwoni, żeby dać feedback.

Co do chłopaka, to nie wiem... on jest impulsywny... jestem pewna, że ma problemy ze sobą.. teoretycznie studiuje (ale rok ma w plecy, nie kwapi się w ogóle do nauki), jak zbliża się sesja, t on na narty jedzie, albo nawet nie wie, że była sesja, jest bałaganiarzem, totalnie niezorganizowany, nie planuje nic, nie pracuje, siedzi w domu i gra w różne gry online. Raz zdarzyło się tak, że mnie bił, połamał krzesło w mieszkaniu, wyrzucił moje rzeczy z szafy - furiat.
nie wiem czy mu pomóc czy zostawic... gdy jest "normalny", to potrafimy miło pogadac, spędzic wspólnie czas - dzielimy w miarę zainteresowania, u niego problem polega tez z tym, że jak ja np. chce jechać do Egiptu nurkować, to mam za to zapłacic, bo on przecież nie chce. Więc podróże nas dzielą. Jako dziecko dużo zwiedziłam w Europie, teraz chce zwiedzić świat. Moi rodzice rezygnowali ze swoich wakacji, żeby móc wysłac mnie i siostrę czy to do włoch czy do Hiszpanii. On zawsze spędzał wakacje z rodzicami w Polsce. Za granicą na wakacjach pierwszy raz był dopiero ze mną - po 1,5 roku znajomości.
Nie wiem czy mu próbowac pomóc czy zostawić... do tej pory zawsze byłam skupiona na sobie i nigdy nie poświęcałam czasu jemu, nie próbowałam pomóc. Przez 4lata nasz związek był na odległość, a gdy przyprowadziłam się do miasta, gdzie on studiuje ( i teraz pracuje), to on wyjechał na 10 tygodni do UK do pracy - to był dla mnie cios i pozbawienie złudzeń. Nie traktuje go jak kandydata na męża, ojca. Jestem z nim, bo chyba boję sie samotności. ale jesli tak ma wyglądac nasz związek, to wolę być sama.
Co do sytuacji z chłopakiem totalnie nie wiem co robić... on to nazywa syndrom studenta (czy jakoś tak http://pl.wikipedia.org/wiki/Prokrastynacja - dokładnie tak się zachowuje), ja traktuje go jak lenia i nieroba

Nie wiem czy pomagać czy zostawić
jednak coś przez te 6lat nas łączyło, ale wydaje mi się, że to tylko dzięki mnie (tylko ja przyjeżdżałam do niego, on rzadko odwiedzał mnie w Warszawie).
maxima20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 09:56   #10
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: psychicznie wypalona

Cytat:
Napisane przez maxima20 Pokaż wiadomość
dzięki dziewczyny za ciepłe słowa i wsparcie...
wiem, że na rynku pracy jest kiepsko najbardziej jednak wkurza mnie to, że jadę do Warszawy (tam głównie szukam pracy i chciałabym się wyprowadzić, co też rozwiązało by problem z chłopakiem, bo on nie chce się przenieść), kombinuje w pracy z urlopem (dojazd to wycieczka 5-7h), obiecują, że zadzwonią i nic jak do tej pory tylko z jednej firmy dostałam odpowiedź, że nie moga mnie zatrudnić, ale ten pan był na tyle miły, że przeprowadził ze mna rozmowę przez telefon, żeby mnie nie "ciągnąć" przez pół Polski.
Aczkolwiek nie poddaje się i szukam dalej, choć irytuje mnie, że muszę inwestować urlop w takie wycieczki, po których ktoś nawet nie zadzwoni, żeby dać feedback.

Co do chłopaka, to nie wiem... on jest impulsywny... jestem pewna, że ma problemy ze sobą.. teoretycznie studiuje (ale rok ma w plecy, nie kwapi się w ogóle do nauki), jak zbliża się sesja, t on na narty jedzie, albo nawet nie wie, że była sesja, jest bałaganiarzem, totalnie niezorganizowany, nie planuje nic, nie pracuje, siedzi w domu i gra w różne gry online. Raz zdarzyło się tak, że mnie bił, połamał krzesło w mieszkaniu, wyrzucił moje rzeczy z szafy - furiat.
nie wiem czy mu pomóc czy zostawic... gdy jest "normalny", to potrafimy miło pogadac, spędzic wspólnie czas - dzielimy w miarę zainteresowania, u niego problem polega tez z tym, że jak ja np. chce jechać do Egiptu nurkować, to mam za to zapłacic, bo on przecież nie chce. Więc podróże nas dzielą. Jako dziecko dużo zwiedziłam w Europie, teraz chce zwiedzić świat. Moi rodzice rezygnowali ze swoich wakacji, żeby móc wysłac mnie i siostrę czy to do włoch czy do Hiszpanii. On zawsze spędzał wakacje z rodzicami w Polsce. Za granicą na wakacjach pierwszy raz był dopiero ze mną - po 1,5 roku znajomości.
Nie wiem czy mu próbowac pomóc czy zostawić... do tej pory zawsze byłam skupiona na sobie i nigdy nie poświęcałam czasu jemu, nie próbowałam pomóc. Przez 4lata nasz związek był na odległość, a gdy przyprowadziłam się do miasta, gdzie on studiuje ( i teraz pracuje), to on wyjechał na 10 tygodni do UK do pracy - to był dla mnie cios i pozbawienie złudzeń. Nie traktuje go jak kandydata na męża, ojca. Jestem z nim, bo chyba boję sie samotności. ale jesli tak ma wyglądac nasz związek, to wolę być sama.
Co do sytuacji z chłopakiem totalnie nie wiem co robić... on to nazywa syndrom studenta (czy jakoś tak http://pl.wikipedia.org/wiki/Prokrastynacja - dokładnie tak się zachowuje), ja traktuje go jak lenia i nieroba

Nie wiem czy pomagać czy zostawić
jednak coś przez te 6lat nas łączyło, ale wydaje mi się, że to tylko dzięki mnie (tylko ja przyjeżdżałam do niego, on rzadko odwiedzał mnie w Warszawie).

ZOSTAWIĆ!
Nie jesteś jego mamusią. To raz.
Dwa, ze to dorosły mężczyzna i sam niech sobie pomoże- to ze go kopniesz w 4 litery, mozę mu właśnie pomóc najbardziej, bo będzie musiał wziąć dupę w troki i sam zacząć żyć a nie udawać idiotę. To nie syndrom studenta tylko lenistwo, olewactwo, niechciejstwo i zła wola.
Zebyś pękła, to zycia za niego nie przeżyjesz, więc przynajmniej swoje przezyj jak trzeba, bez przemocy i upokażania.
Ty się nad nim tak litujesz, ale on nad Tobą jakoś nie bardzo. i jeszcze Ci przywali w przypływie złego chumoru.
Nie broń go, bo to nic Ci nie da, tylko ściągnie na dół.

Nie czekaj na prace w Warszawie, wyeksmituj go ze swojego życia, nawet gdyby jęczał, skamlał i z mostu się żucał, o dozgonnej miłości zapewniał. Przez 6 lat, miał sto tysięcy szans popracować nad sobą i być lepszym partnerem dla Ciebie- sam wybrał ze mu się nie chce i jeszcze Cię bije.
Ocknij się kobieto- po prostu zrób ten krok, a możliwe że jak odetchniesz w zyciu osobistym to reszta sama się ułozy bez wiekszych wysiłków.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 10:11   #11
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: psychicznie wypalona

ZOSTAWIĆ, chyba że chcesz spieprzyć sobie życie. Opis pana to koszmar.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-25, 10:23   #12
vanilia1990
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 30
Dot.: psychicznie wypalona

Zgadzam się z innymi dziewczynami,powinnaś go zostawić i to jak najszybciej!!!On też wpływa na to,że masz złe samopoczucie i wszystko jest dla Ciebie ,anty'..Gdybyś miała kogos kochającego,kogoś kto Cię wspierała w trudnych chwilach i pociesza, na pewno tak by nie było!Bo miłość to najlepsze lekarstwo na wszystko,dodaje nam sił i chęci do życia.Poszukaj sobie kogoś kto będzie Cię szanował i pomagał w trudnych chwilach.Jesteś bardzo ambitną osobą i sądzę,że uda Ci się osiągnąć wyznaczone celeMoże trzeba na to trochę poczekać,ale bądź cierpliważyczę Ci powodzenia.
Też miałam kiedyś takiego doła,nie wiedzialam co mam robić,ale to było z innego powodu..Na szczęście znalazłam kogoś kto sprawił,że powróciła radość życiaI teraz wszystko jest już inaczej
__________________
"Jest tylko jedno szczęście w życiu, kochać i być kochanym.."
[M]
Aurore Dudevant (George Sand)
vanilia1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 10:23   #13
jagodowy smak
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 534
Dot.: psychicznie wypalona

Twoim jedynym problemem jest twój chłopak to niedopuszczalne abyś pozwalała na to by cię czasem uderzył czy wykręcił rękę czy palce,piszesz o tym w taki sposób jakby to ci wogóle nie przeszkadzało,jakby to było normalne!
To on powoduje że twoja samoocena jest zaniżona,twoje plany życiowe są jasno określone wiesz czego chcesz
jagodowy smak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 11:00   #14
maciapek
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: <3
Wiadomości: 616
Dot.: psychicznie wypalona

generalnie ten rok byl dla mnie jedną wielką tragedią;( i powiem Ci kochana że gdyby nie moj chłopak nie wiem co teraz byłoby ze mna... wsparcie drugiej osoby jest najwazniejsze....ten Ktos jest dzień i noc z Toba, powtarza Ci że wszystko się jakoś ułoży, że macie siebie...wtedy nawet najgorsza sytuacja wydaje się jaśniejsza... czekam na Nowy Rok i wierzę, że czas leczy rany...

pozdrawim Cie, mam nadzieję, że odnajdziesz spokój
__________________
zaręczona 25.11.09

Magisterka
Ćwiczę !!!








...bo umrzeć to zbyt mały powód żeby przestać kochać...

maciapek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 12:06   #15
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: psychicznie wypalona

Cytat:
Napisane przez maxima20 Pokaż wiadomość
dzięki dziewczyny za ciepłe słowa i wsparcie...
wiem, że na rynku pracy jest kiepsko najbardziej jednak wkurza mnie to, że jadę do Warszawy (tam głównie szukam pracy i chciałabym się wyprowadzić, co też rozwiązało by problem z chłopakiem, bo on nie chce się przenieść), kombinuje w pracy z urlopem (dojazd to wycieczka 5-7h), obiecują, że zadzwonią i nic jak do tej pory tylko z jednej firmy dostałam odpowiedź, że nie moga mnie zatrudnić, ale ten pan był na tyle miły, że przeprowadził ze mna rozmowę przez telefon, żeby mnie nie "ciągnąć" przez pół Polski.
Aczkolwiek nie poddaje się i szukam dalej, choć irytuje mnie, że muszę inwestować urlop w takie wycieczki, po których ktoś nawet nie zadzwoni, żeby dać feedback.

Co do chłopaka, to nie wiem... on jest impulsywny... jestem pewna, że ma problemy ze sobą.. teoretycznie studiuje (ale rok ma w plecy, nie kwapi się w ogóle do nauki), jak zbliża się sesja, t on na narty jedzie, albo nawet nie wie, że była sesja, jest bałaganiarzem, totalnie niezorganizowany, nie planuje nic, nie pracuje, siedzi w domu i gra w różne gry online. Raz zdarzyło się tak, że mnie bił, połamał krzesło w mieszkaniu, wyrzucił moje rzeczy z szafy - furiat.
nie wiem czy mu pomóc czy zostawic... gdy jest "normalny", to potrafimy miło pogadac, spędzic wspólnie czas - dzielimy w miarę zainteresowania, u niego problem polega tez z tym, że jak ja np. chce jechać do Egiptu nurkować, to mam za to zapłacic, bo on przecież nie chce. Więc podróże nas dzielą. Jako dziecko dużo zwiedziłam w Europie, teraz chce zwiedzić świat. Moi rodzice rezygnowali ze swoich wakacji, żeby móc wysłac mnie i siostrę czy to do włoch czy do Hiszpanii. On zawsze spędzał wakacje z rodzicami w Polsce. Za granicą na wakacjach pierwszy raz był dopiero ze mną - po 1,5 roku znajomości.
Nie wiem czy mu próbowac pomóc czy zostawić... do tej pory zawsze byłam skupiona na sobie i nigdy nie poświęcałam czasu jemu, nie próbowałam pomóc. Przez 4lata nasz związek był na odległość, a gdy przyprowadziłam się do miasta, gdzie on studiuje ( i teraz pracuje), to on wyjechał na 10 tygodni do UK do pracy - to był dla mnie cios i pozbawienie złudzeń. Nie traktuje go jak kandydata na męża, ojca. Jestem z nim, bo chyba boję sie samotności. ale jesli tak ma wyglądac nasz związek, to wolę być sama.
Co do sytuacji z chłopakiem totalnie nie wiem co robić... on to nazywa syndrom studenta (czy jakoś tak http://pl.wikipedia.org/wiki/Prokrastynacja - dokładnie tak się zachowuje), ja traktuje go jak lenia i nieroba

Nie wiem czy pomagać czy zostawić
jednak coś przez te 6lat nas łączyło, ale wydaje mi się, że to tylko dzięki mnie (tylko ja przyjeżdżałam do niego, on rzadko odwiedzał mnie w Warszawie).

Z autopsji znam te trudności, kiedy mieszka się i pracuje w jednym mieście a szuka pracy w innym, bo też przez to kiedyś przechodziłam. Też wtedy kombinowałam jak koń pod górę, załatwiałam urlopy albo wcześniejsze wyjście z pracy, byłam na wielu rozmowach, które okazywały się pomylkami i stratą czasu Ale w końcu wytwałość popłaciła, więc nie poddawaj się i nie trać wiary, w końcu znajdziesz wymarzoną pracę. Teraz przede wszystkim zakończ ten toksyczny związek . To nie będzie trudne, skoro już nie kochasz tego chłopaka, zresztą trudno się dziwić po tym opisie. To zwykły leń i jeszcze na dodatek furiat... Zasługujesz na coś lepszego. Sama powiedziałaś ,że nie wyobrażasz go sobie w roli partnera na całe życie, więc po co tracić czas na takie mierne i marne związki "zapchaj dziury" bez przyszłości. Zresztą bycie z takim olewającym wszystko obibokiem bez ambicji jak ten facet tylko pogłębi Twój "dołek psychiczny" i skutecznie podetnie Ci skrzydła. Jak to zakończysz, to poczujesz ulgę, świadomość, że masz już kontrolę nad jedną dziedziną życia i to da Ci siłę do uporządkowania kolejnych. Życzę powodzenia w poszukiwaniu pracy
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 19:46   #16
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: psychicznie wypalona

Po co w ogóle do niego przyjechałaś? (Studiowałaś przecież w Warszawie).
Prawda, tak jak dziewczyny piszą, że jedynym problemem jest chłopak.
Gdybyś miała koło siebie wartościowego mężczyznę, to czułabyś się całkiem dobrze, a te problemy wydawałyby się błahe.
Moja rada: jak najszybciej pozbyc się tego dupka
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 19:57   #17
maxima20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 323
Dot.: psychicznie wypalona

Dzięki Dziewczynki za wsparcie

gdybym ja wiedziała to wszystko, co wiem teraz, to w życiu bym nie przeprowadzała się no ale niestety... uczymy się na błędach
Dzięki że mogłam się wygadać i za rady liczę, ze w 2010 zacznę nowe lepsze życie sama
maxima20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-25, 22:19   #18
fiorella22
Zadomowienie
 
Avatar fiorella22
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 363
Dot.: psychicznie wypalona

Dziewczyny już chyba wszytko napisały, więc nie będę się powtarzała ale podpisuję się pod ich słowami rękami i nogami!!!

Zostaw go, przeprowadź się do Warszawy - mieszkanie znajdziesz bez problemu - na początku z kimś, później już będzie Ci łątwiej poszukać coś samej. Myślę też, że jakbyś była TU (w Wawie) na miejscu to łatwiej byłoby Ci znaleźć wymarzoną pracę.

Główka do góry - walcz o swoje życie i nie daj się, żeby jakiś nierób Ci je zmarnował.

Przeprowadz się do Wawki, zbierzemy paczkę ludzi i pojedziemy do Egiptu nurkować - bo to moje najbliższe marzenie
__________________
Mam na Ciebie oko - czyli jak się bawić ze swoim dzieckiem - blog

You are not alone
I am here with you...
MJ
fiorella22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 08:30   #19
perseusz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 536
Dot.: psychicznie wypalona

Cytat:
Napisane przez fiorella22 Pokaż wiadomość

Przeprowadz się do Wawki, zbierzemy paczkę ludzi i pojedziemy do Egiptu nurkować - bo to moje najbliższe marzenie
ja! ja! ja! Ja też chcę!!!
__________________
samotność to jest wtedy, jak każdy tramwaj jest dobry, bo gdzie nie pojedziesz to samo Cię czeka
perseusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-26, 10:20   #20
maxima20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 323
Dot.: psychicznie wypalona

na nurkowanie jestem chętna planuję niedługo udać się do Egiptu na kurs nurkowy
maxima20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 10:44   #21
perseusz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 536
Dot.: psychicznie wypalona

już wyjmuję kąpielówy moje z szuflady.
Mam takie za***iste biało czerwone dzięki czemu łatwo mnie znaleźć.
__________________
samotność to jest wtedy, jak każdy tramwaj jest dobry, bo gdzie nie pojedziesz to samo Cię czeka
perseusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 21:33   #22
fiorella22
Zadomowienie
 
Avatar fiorella22
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 363
Dot.: psychicznie wypalona

ooo!! jest już nas 3

można zacząć coś planować

A najważniejsze, że maxima się uśmiecha
__________________
Mam na Ciebie oko - czyli jak się bawić ze swoim dzieckiem - blog

You are not alone
I am here with you...
MJ
fiorella22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 08:10   #23
maxima20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 323
Dot.: psychicznie wypalona

Czy możecie więc polecić którąś szkołę nurkową? Chyba najlepiej w Sharm, może Dahab... nie musi być po polsku
Póki co interesuje mnie Open Water Diver. Wydaje mi się, że lepiej zorganizowac to sobie na miejscu (taniej), ale może macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
maxima20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 09:22   #24
fiorella22
Zadomowienie
 
Avatar fiorella22
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 363
Dot.: psychicznie wypalona

Cytat:
Napisane przez maxima20 Pokaż wiadomość
Czy możecie więc polecić którąś szkołę nurkową? Chyba najlepiej w Sharm, może Dahab... nie musi być po polsku
Póki co interesuje mnie Open Water Diver. Wydaje mi się, że lepiej zorganizowac to sobie na miejscu (taniej), ale może macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
Ja niestety doświadczenia nie mam Nigdy nie byłam w Egipcie. Ale moja mama byłą i z tego co wiem to najlepiej na miejscu coś organizować. Jak będę z nią rozmawiałą to dopytam.
__________________
Mam na Ciebie oko - czyli jak się bawić ze swoim dzieckiem - blog

You are not alone
I am here with you...
MJ
fiorella22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 09:26   #25
perseusz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 536
Dot.: psychicznie wypalona

Ja jedyne co mogę zaoferować to to że umiem pływać.

w egipcie nie byłem ale z chęcią pojadę.
__________________
samotność to jest wtedy, jak każdy tramwaj jest dobry, bo gdzie nie pojedziesz to samo Cię czeka
perseusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 09:45   #26
maxima20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 323
Dot.: psychicznie wypalona

ja byłam w Egipcie już kilka razy ale to były pojedyńcze zejścia, dlatego teraz chciałabym zrobić licencję
maxima20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 20:20   #27
fiorella22
Zadomowienie
 
Avatar fiorella22
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 363
Dot.: psychicznie wypalona

Cytat:
Napisane przez maxima20 Pokaż wiadomość
ja byłam w Egipcie już kilka razy ale to były pojedyńcze zejścia, dlatego teraz chciałabym zrobić licencję
Więc moja droga, musimy zdać się na Ciebie
Ale jaa w nurkowaniu też niedoświadczona jestem więc chyba nie jestem najlepszym towarzystwem dla Ciebie w takich wyprawach.
__________________
Mam na Ciebie oko - czyli jak się bawić ze swoim dzieckiem - blog

You are not alone
I am here with you...
MJ
fiorella22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 21:28   #28
agacia_cz
Zadomowienie
 
Avatar agacia_cz
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 423
Dot.: psychicznie wypalona

kochana sama nie jesteś nie każdy ma życie usłane różami, nie ja ja to raczej kolcami
agacia_cz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.