Podrzucają nam psy, koty... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-07-25, 21:04   #1
aniaexplode
Zadomowienie
 
Avatar aniaexplode
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pokoju brata
Wiadomości: 1 072

Podrzucają nam psy, koty...


Moj problem jest złożony i dużo by o nim mówić, ale chciałabym podzielić sie z wami tym, co wydarzyło się w ciągu ostatnich dwóch tygodniu. Doslownie dwa tygodnie z mojego życia na peryferiach miasta. Mam bardzo duzy ogród, gdy przychodzi okres letni wiele razy podrzucano nam za siatkę ogrodzenia psiaki i koty. Jakoś szło się z tym uporać, przyjeżdzała gmina, zabierali... Ostatnio zauważyliśmy psa biegającego w naszym sadzie. Dzwonilismy do OTOZ-u, miała byc interwencja, ale do tej pory nikt nie przyjechał. My, z dobrego serca dokarmiamy i poimy tego psa, jest bardzo dziki, nie da się złapać, tym bardziej na tak dużej powierzchni. Swoich psów mamy juz dwa, nie możemy sobie pozwolić na więcej. Najgorsze jest to, że zawsze nam podrzucano zwierzęta. Mamy pod tym względem przerąbane! I nikt nam nie pomaga. Jesteśmy zostawieni sami sobie... Moj ojciec już jest doprowadzony do stanu wyczerpania psychicznego z tego powodu i nie wiem czy nie obejdzie się bez wizyty u lekarza. To jest straszne!
Chciałam sie po prostu wyżalić, jest nam ciężko.
__________________
Kochaj albo Rzuć!

I forgot that all might see
So many beautiful things...


Zapraszam do wymiany:--> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380461
kosmetyki : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380683
aniaexplode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-25, 21:06   #2
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Nie macie w okolicach, w najbliższym mieście, jakieś fundacji? Straży miejskiej u was nie ma? oni zabierają bezdomne zwierzęta do schronisk.
A tak poza tym, to współczuję.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-25, 21:14   #3
aniaexplode
Zadomowienie
 
Avatar aniaexplode
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pokoju brata
Wiadomości: 1 072
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Oczywiście że sa ale mają to w d.... Dzwoniliśmy. Zero reakcji. Widocznie nikomu sie nie chce uganiać za psiakiem w trzy-hektarowym ogrodzie! A my mamy sobie trzymać pieska, dobrze że następnego jeszcze nie ma- może jest ale na razie nie wiemy; tylko wypatrywać kiedy znów zobaczymy że kolejny pies jest podrzucony! Jak dlugo można to wytrzymać?!
__________________
Kochaj albo Rzuć!

I forgot that all might see
So many beautiful things...


Zapraszam do wymiany:--> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380461
kosmetyki : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380683
aniaexplode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-25, 21:41   #4
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Rozwiesiłabym tabliczki z napisem "Obiekt/teren monitorowany". Wiadomo, że i tak psa wyrzucą gdzieś dalej ale przynajmniej nie u Ciebie.
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-25, 23:10   #5
stesia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 529
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

u moich rodziców jest podobnie, co prawda nikt nie podrzuca centralnie na podwórko, ale ludzie wyrzucają na uboczu a później psiaki krążą między domami. policja chyba każe zgłaszać to w urzędzie gminy, a tam można zgłaszać i zgłaszać aż może w końcu po kilku zgłoszeniach ktoś przyjedzie. hitem był tekst pracownicy gminy do sąsiadki: powiedziała że to trzeba zgłosić w urzędzie u pani X i to takim tonem że można to było podobno odebrać: no ja nie wiem czemu jeszcze tego nie zgłosiliście, nie wiem na co czekacie, no a sąsiadka i nie tylko ona już wcześniej nie raz zgłaszała
stesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-26, 04:45   #6
Artm
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 517
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;63430556]Rozwiesiłabym tabliczki z napisem "Obiekt/teren monitorowany". Wiadomo, że i tak psa wyrzucą gdzieś dalej ale przynajmniej nie u Ciebie.[/QUOTE]
Do tego jeszcze atrapy kamer i jest szansa, że proceder się skończy.
Artm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-26, 06:10   #7
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Cytat:
Napisane przez Artm Pokaż wiadomość
Do tego jeszcze atrapy kamer i jest szansa, że proceder się skończy.
Atrapa kamery w sadzie na drzewie bez podłączenia to jednak trochę niedorzeczny widok... raczej stawiałabym na same tabliczki wtedy jest szansa, że ktoś się będzie zastanawiał ale nie będzie miał pewności czy to serio czy nie... a jak zobaczy kamerę do niczego nie podłączoną to
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-26, 06:51   #8
mairi
Wtajemniczenie
 
Avatar mairi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 075
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;63434111]Atrapa kamery w sadzie na drzewie bez podłączenia to jednak trochę niedorzeczny widok... raczej stawiałabym na same tabliczki wtedy jest szansa, że ktoś się będzie zastanawiał ale nie będzie miał pewności czy to serio czy nie... a jak zobaczy kamerę do niczego nie podłączoną to [/QUOTE]


Yyy... Przecież są kamery CCTV na baterie lub z akumulatorem...
__________________
Friday I'm in love
mairi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-26, 07:22   #9
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Cytat:
Napisane przez mairi Pokaż wiadomość
Yyy... Przecież są kamery CCTV na baterie lub z akumulatorem...
Aa nie pomyślałam
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-26, 08:53   #10
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Ech....znam ten problem. Mieszkam na terenie parku krajobrazowego i porzucone zwierzaki są tu na porządku dziennym, z tym, że tu porzucają raczej koty niż psy. Ten problem to jest never ending story. Z inicjatywy części mieszkańców (w tym mojej) powstało kilka lat temu kocie miasteczko (budki kocie, w których mieszkają kociska, które są regularnie karmione sumptem mieszkańców przy niewielkiej pomocy miasta). Utrzymujemy też pod kontrolą populację ale gdy zaczyna się okres wakacyjny i poświąteczny (po Bozym Narodzeniu) stale znajdujemy w okolicach budek nowe, podrzucone koty (kocięta w ramach prezentu gwiazdkowego, ciężarne kotki, ślepe mioty w siatkach, kotki z kociętami a także zwierzęta stare i chore). No i jest problem, bo schronisko nie ma obowiązku przyjmować wolno bytujących kotów traktują je (tu cytat) jako: "element krajobrazu miejskiego". Dla kociąt łatwiej znaleźć nowy dom, część kotów przebywa też na DT u naszych wolontariuszy (są to głównie starsze panie, ktore prężnie działają w kotkowie).

Ktoś wyżej radził atrapę kamery. Owszem, to jest rozwiązanie. Nie zlikwiduje ono w 100% problemu ale go znacznie zmniejszy. My ustawiliśmy wokół płotku otaczającego kotkowo tabliczki, że teren monitorowany a atrapę ustawiliśmy na jednym z balkonów naszego wolontariusza. Ilość podrzutków zmniejszyła się znacznie. Tyle tylko, że w tym, konkretnym miejscu. Teraz po prostu porzucają w bardziej odległych miejscach. Problem nadal więc istnieje. I będzie istniał, dopóki państwo nie wprowadzi obowiązkowego czipowania zwierząt, darmowej i obowiązkowej sterylizacji (poza zarejestrowanymi hodowlami) i nie ustali wysokich kar finansowych (naprawdę boleśnie wysokich) za porzucenie zwierzaka. Gdyby za wyrzucenie zwierzaka z obowiązkowym czipem groziła kara w wysokości kilku tysięcy złotych to ludzie by się trzy razy zastanowili zanim przyjmą do domu zwierzaka jak zabawkę.

Alert wrażliwości przed obejrzeniem!

__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-26, 09:58   #11
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Rozwiesić informację, że monitoring, dać atrapy kamer i tym podobne środki zapobiegawcze. Może też pogadajcie z kimś od zabezpieczeń - np. jakiś alarm włączający się, gdy ktoś wchodzi na ogrodzenie.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
(...)
I będzie istniał, dopóki państwo nie wprowadzi obowiązkowego czipowania zwierząt, darmowej i obowiązkowej sterylizacji (poza zarejestrowanymi hodowlami) i nie ustali wysokich kar finansowych (naprawdę boleśnie wysokich) za porzucenie zwierzaka. Gdyby za wyrzucenie zwierzaka z obowiązkowym czipem groziła kara w wysokości kilku tysięcy złotych to ludzie by się trzy razy zastanowili zanim przyjmą do domu zwierzaka jak zabawkę.
(...)
Dokładnie. Tylko niestety ludzie nadal mają myślenie pt. co ja biednemu pieskowi jaja będę ucinać? To, że potem "biedne" potomstwo pieska nie ma gdzie się podziać to już wyobraźni nie starcza. A czasami po prostu chodzi o pieniądze - ludzie psów, czy kotów nie leczą, co dopiero jakby się mieli na sterylizację szarpnąć.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-26, 10:52   #12
201608251131
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 172
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Ja bym nie rozwieszała widocznych kamer, bo Ci ludzie mogą pomyśleć, że w tym miejscu jest kamera, to nie podrzucę, a w drugim końcu pola nie ma ,,świadka" i tam zostawić zwierzę. Tabliczki powinny być ok.
201608251131 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-26, 14:31   #13
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość

Dokładnie. Tylko niestety ludzie nadal mają myślenie pt. co ja biednemu pieskowi jaja będę ucinać? To, że potem "biedne" potomstwo pieska nie ma gdzie się podziać to już wyobraźni nie starcza. A czasami po prostu chodzi o pieniądze - ludzie psów, czy kotów nie leczą, co dopiero jakby się mieli na sterylizację szarpnąć.
Bo darmowa sterylizacja powinna być OBOWIĄZKOWA poza zarejestrowanymi hodowlami. Ja mam swoje domowe zwierzaki wysterylizowane. A gdy słyszę gadkę, że co ja psu będę jaja ucinać to mnie trafia. Lepiej, żeby biedny zwierzak się męczył z zachowanym instynktem niż żeby po prostu mu ulżyć odbierając ten instynkt. Ja mam w bloku takie dwie nawiedzone: mają niewysterylizowane kocury, które całymi dniami włóczą się po okolicy (jednego już auto przejechało), na jedzenie przychodzą do kotkowa (one ich nie karmią, czy jak? No od misek nie odgonimy bo stworzenie przyszło jeść) i przyczyniają się do rozrostu populacji bo nie zawsze zdążymy ze sterylką nowych obywateli kotkowa "na czas", choć bardzo się staramy. Gdyby te nawiedzone wysterylizowały swoje koty to nie włóczyłyby się po okolicy.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-26, 14:40   #14
mea2000
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 17
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Cytat:
Napisane przez aniaexplode Pokaż wiadomość
Moj problem jest złożony i dużo by o nim mówić, ale chciałabym podzielić sie z wami tym, co wydarzyło się w ciągu ostatnich dwóch tygodniu. Doslownie dwa tygodnie z mojego życia na peryferiach miasta. Mam bardzo duzy ogród, gdy przychodzi okres letni wiele razy podrzucano nam za siatkę ogrodzenia psiaki i koty. Jakoś szło się z tym uporać, przyjeżdzała gmina, zabierali... Ostatnio zauważyliśmy psa biegającego w naszym sadzie. Dzwonilismy do OTOZ-u, miała byc interwencja, ale do tej pory nikt nie przyjechał. My, z dobrego serca dokarmiamy i poimy tego psa, jest bardzo dziki, nie da się złapać, tym bardziej na tak dużej powierzchni. Swoich psów mamy juz dwa, nie możemy sobie pozwolić na więcej. Najgorsze jest to, że zawsze nam podrzucano zwierzęta. Mamy pod tym względem przerąbane! I nikt nam nie pomaga. Jesteśmy zostawieni sami sobie... Moj ojciec już jest doprowadzony do stanu wyczerpania psychicznego z tego powodu i nie wiem czy nie obejdzie się bez wizyty u lekarza. To jest straszne!
Chciałam sie po prostu wyżalić, jest nam ciężko.
Ja mam podobnie tylko ze ja musze sie opiekowac podrzuconymi kotami do naszego smietnika,bo ludzie wiedza ze dokarmiam koty wiem je tam podrzucaja.Pozniej dzwonia do gminy i narzekaja ze ja karmie koty i jest ich tak wiele z mojego powodu .Ciagle musze tez uzerac sie z administratorem bloku.Po wczorajszej klotni przeplakalam caly dzien.Miesieczce koty wyladowaly w rowie sieroty bez matki a on zrobil mi awanture ze to ja je przyniosla ,nawet mnie w tedy w miescie nie bylo.Nienawidze ludzi ktorzy krzywcza zwierzeta.!!!
mea2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-26, 14:53   #15
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Cytat:
Napisane przez mea2000 Pokaż wiadomość
Ja mam podobnie tylko ze ja musze sie opiekowac podrzuconymi kotami do naszego smietnika,bo ludzie wiedza ze dokarmiam koty wiem je tam podrzucaja.Pozniej dzwonia do gminy i narzekaja ze ja karmie koty i jest ich tak wiele z mojego powodu .Ciagle musze tez uzerac sie z administratorem bloku.Po wczorajszej klotni przeplakalam caly dzien.Miesieczce koty wyladowaly w rowie sieroty bez matki a on zrobil mi awanture ze to ja je przyniosla ,nawet mnie w tedy w miescie nie bylo.Nienawidze ludzi ktorzy krzywcza zwierzeta.!!!
Posłuchaj, jeśli masz kolegów to razem możecie założyć osiedlowe kotkowo. Musisz mieć zgodę administracji na wybrane miejsce (najlepiej w pewnym oddaleniu od bloków by ludzie i koty wzajemnie nie wchodziły sobie w paradę)-> pismo do administracji z prośbą o zgodę a z reguly, jeśli miejsce jest dobre taka zgoda jest udzielana. Potem ze zgodą do UM lub do Gminy, dostaniecie kilka kocich budek i przydział na karmę raz na jakiś czas (to nie są duże ilości, więc musicie sami jakieś składki robić lub wejść w kontakt z miejscowym sklepem mięsnym. Żaden kot nie pogardzi obgotowaną wątróbką lub innymi dróbkami). Wejdzcie w kontakt z fundacją, która darmowo sterylizuje wolno bytujące koty. Tu nie ma zmiłuj, bo jeśli to ma się udać musicie trzymać liczebność populacji pod kontrolą i nie wolno tego zaniedbać.

Trzeba jednak pamiętać, że to zobowiązanie: sprzątać wokół budek, myć miski, karmić trzeba systematycznie, inaczej administracja wkroczy. Im Was będzie wiecej, tym lepiej. Zarzuć inicjatywą. U nas włączyły się prężnie nawet samotne starsze panie i to one najprężniej działają. Zamiast się kwasić z telenowelą, odnalazły jakiś cel, codzienną aktywność, czują się potrzebne (aż czasem śmieję się, ale sympatycznie słuchając ich rozmów, że Łatek dziś nie chciał jeść a Piotruś kichał ). Spróbuj- zmobilizuj kolegów i koleżanki. W grupie siła! Nie bądź samotnym wojownikiem.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!

Edytowane przez Mijanou
Czas edycji: 2016-07-26 o 14:55
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-07-26, 15:11   #16
397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Myślę, że zaczipowane zwierzęta zamiast porzucać, by zabijali i zakopywali w ogródku.
Przede wszystkim mentalność się musi zmienić...
397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-26, 18:29   #17
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
(...)
Ja mam w bloku takie dwie nawiedzone: mają niewysterylizowane kocury, które całymi dniami włóczą się po okolicy (jednego już auto przejechało), na jedzenie przychodzą do kotkowa (one ich nie karmią, czy jak? No od misek nie odgonimy bo stworzenie przyszło jeść) i przyczyniają się do rozrostu populacji bo nie zawsze zdążymy ze sterylką nowych obywateli kotkowa "na czas", choć bardzo się staramy. Gdyby te nawiedzone wysterylizowały swoje koty to nie włóczyłyby się po okolicy.
To ja mam taką jedną nawiedzoną pt. "co te pani koty biedne tak w domu siedzą, pewnie się męczą. Ja widzę jak one przez okno patrzą, pewnie by chciałby na słońce". Jak jeszcze raz mnie zaczepi, to chyba usłyszy kilka "ciepłych" słów, bo już tych głupot nie mogę słuchać i tłumaczyć, że kotki słoneczka zażywają na (oczywiście zabezpieczonym) balkonie. Wg "mojej" nawiedzone, to chyba najlepiej kotka wypuścić na spacer. Niech sobie wpadnie pod samochód, albo sobie da przez kogoś zrobić krzywdę. Ostatnio widziała pięknego kocura przejechanego. Nie wyglądał na bezdomnego. Pewnie też jakiś nawiedzony właściciel uznał, że kotem się w domu męczy i niech idzie na spacerek.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-26, 19:27   #18
aniaexplode
Zadomowienie
 
Avatar aniaexplode
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pokoju brata
Wiadomości: 1 072
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;63458261]Myślę, że zaczipowane zwierzęta zamiast porzucać, by zabijali i zakopywali w ogródku.
Przede wszystkim mentalność się musi zmienić...[/QUOTE]


no właśnie, ta mentalność... Właśnie w mojej gminie działy się takie rzeczy, że zwierzeta, głównie psy były zakopywane w pobliskim parku
__________________
Kochaj albo Rzuć!

I forgot that all might see
So many beautiful things...


Zapraszam do wymiany:--> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380461
kosmetyki : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380683
aniaexplode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-26, 21:32   #19
phony
Wtajemniczenie
 
Avatar phony
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

U moich rodzicow bardzo pomogly wlasnie te kamery, tabliczki i swiatla na czujke. Ale i tak co jakis czas ktos im cos podrzuci...
__________________
Bohemian like you
phony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-27, 09:02   #20
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;63458261]Myślę, że zaczipowane zwierzęta zamiast porzucać, by zabijali i zakopywali w ogródku.
Przede wszystkim mentalność się musi zmienić...[/QUOTE]
gdyby każde zwierzę było zachipowane i zarejestrowane (w mieście lub gminie), a śmierć zwierzęcia musiałaby być potwierdzona przez weterynarza i dopiero z zaświadczeniem od weta szło by się do urzędu zwierzę wyrejestrować to znacząco obniżyłyby się praktyki w stylu "łopatą przez łeb i na gnojownik".

Cytat:
Napisane przez aniaexplode Pokaż wiadomość
. Jakoś szło się z tym uporać, przyjeżdzała gmina, zabierali....
mieszkasz na terenie miasta czy gminy? bo piszesz, że żyjesz na peryferiach miasta? jeśli to miasto to idź do urzędu miasta, jeśli gmina to do urzędu gminy. w informacji zapytaj, jaki wydział jest odpowiedzialny za wyłapywanie bezdomnych zwierząt na terenie miasta/gminy. gmina/miast od stycznia 2012 roku ma obowiązek mieć podpisaną umowę ze schroniskiem i nie może być sytuacji, kiedy wszyscy umywają ręce. jak dowiesz się jaki wydział to idziesz tam i pytasz do kogo masz zgłaszać bezdomne psy. nie mówi, ze są podrzucone, nie mów, że je dokarmiasz, bo jeden z drugim idiotą stwierdzi, ze to już nie ich problem, bo jak dałaś wygłodniałemu psu jeść to stał się Twój... nie tłumacz im nic tylko zapytaj do kogo masz zgłaszać te psy, kto je wyłapuje, kto nie ma prawa odmówić przyjazdu. jak już uzyskasz informację jak to wygląda to wrócisz do domu i za każdym razem, jak będziesz mieć podrzuconego psa to dzwonisz pod wskazany numer. jeśli ktoś robi problemy w stylu "pies jest na pani podwórku, wiec to pewnie pani pies, nie przyjedziemy" to mówisz, ze pies biega po drodze, zostawiasz otwartą bramę, mówisz, ze wjeżdżałaś samochodem i ten pies do Twoich psów poleciał.

a czemu teraz nie przyjeżdżają?

a do TOZu nie ma co dzwonić w takich sprawach, oni nie mają czasu i miejsca na naprawdę poszkodowane psy, więc tym bardziej nie będą biegać za porzuconym psiakiem, który w sumie jest bezpieczny. z resztą to obowiązek miasta/gminy i nie ma co ich w tym wyręczać.

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Bo darmowa sterylizacja powinna być OBOWIĄZKOWA poza zarejestrowanymi hodowlami. Ja mam swoje domowe zwierzaki wysterylizowane. A gdy słyszę gadkę, że co ja psu będę jaja ucinać to mnie trafia. Lepiej, żeby biedny zwierzak się męczył z zachowanym instynktem niż żeby po prostu mu ulżyć odbierając ten instynkt. .
pies to nie kot i nie każdy pies, który nie może kopulować się męczy.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-27, 12:37   #21
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Parę ładnych lat temu do moich rodziców co roku były podrzucane koty, młode. Rodzice przyjmowali je do siebie, albo szukaliśmy im domów, ale ileż można? W końcu, po krótkim "śledztwie" okazało się, że sprawczynią były dalsza sąsiadka wraz z przyjaciółką - pomógł solidny "opierdziel" i baby raz wreszcie wysterylizowały swoje kotki.
Upewnij się lepiej czy to nie ktoś, kto wie, że Wy te zwierzaki przyjmujecie sukcesywnie? Jakiś sąsiad, znajomy?
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-27, 12:54   #22
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6348160 6]
pies to nie kot i nie każdy pies, który nie może kopulować się męczy.[/QUOTE]

Owszem, ale potencjalnie każdy pies zdolny jest do kopulacji. Ty jesteś osobą rozsądną. Ale nie każdy jest rozsądny i nie każdemu się chce pilnować swojego psa. A tu chodzi o kontrolę populacji, więc niestety-trzeba przyjąć taką wersję, że nie każdy pilnuje pupila. No i taki obowiązek zmniejszyłby te dzikie "hodowle", pożal się Boże, w których zwierzęta żyją w fatalnych warunkach a suka/kotka ma miot po kilka razy w roku (po kilku latach takiej eksploatacji jest wyrzucana/uśmiercana brutalnie). Podobny los czeka także część zwierzaków sprzedanych z takich "hodowli". Wiem, co mówię. W domu mam kilka takich eksmitowanych znajd (ewidentnie eksmitowanych, bo żaden dziki kociak, nawet najmniejszy nie szuka kontaktu z człowiekiem) a w kotkowie mamy ich dokładnie 25 sztuk (stali mieszkańcy). Z tych 25 co najmniej 15 kiedyś miało dom. Podaję w skali osiedla. Nie chcę myśleć o skali krajowej.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-27, 14:54   #23
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Podrzucają nam psy, koty...

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Owszem, ale potencjalnie każdy pies zdolny jest do kopulacji. Ty jesteś osobą rozsądną.
nie tylko ja. a kastracja to nie jest coś w stylu usunięcia piątego pazura, tylko poważna ingerencja w organizm. i dlatego nie powinna być obowiązkowa, tylko uzależniona od konkretnego przypadku.

a pseuduchy dzięki wymienionej przeze mnie ustawie mogą rozmnażać zwierzęta w stowarzyszeniach miłośników pieska reksia i kotka filemona całkowicie legalnie, więc ich obowiązek kastracji zwierząt niehodowlanych nijak nie będzie dotyczył. wszak wszystkie ich pieski są rasowe, hodowlane a ze rodowody szczeniąt maja wypisanych tylko rodziców, a cała reszta jest NN to już nie ma znaczenia...
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-27 15:54:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.