Długo dochodzę do orgazmu:( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-10-29, 13:37   #1
nielegalnaa
Rozeznanie
 
Avatar nielegalnaa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 864

Długo dochodzę do orgazmu:(


Drogie wizażanki!
Szukałam na forum podobnego tematu, ale wszystkie raczej były o niedochodzeniu do orgazmu. Ja mam problem następujący...dochodzę do orgazmu i to praktycznie za każdym razem, ale trawa to bardzo długo, czasem po 20 minut lub więcej Dodam, że miałam tak zawsze i że z moim obecnym TŻ jestem już od ponad 2 lat. Nie jest to więc kwestia stresu związanego z nowym partnerem. Mamy bardzo udane życie seksualne. Oboje uważamy, że nigdy nam nie było lepiej. Mój orgazam jest tu więc jedynym problemem. Chciałam się Was więc zapytać czy też tak długo dochodzicie (może to po prostu normalne). A może ja mam jakiś inny problem związany z psychiką? Czasem mam tak, że gdy wiem iż już mija te 20 minut, ale ja jestem nadal gdzieś w połowie, to zaczynam się już tylko na tym skupiać i w efekcie przerywam, bo nie chcę przemęczać mojego TŻa. Jemu jako mężczyźnie długo nie trzeba "robić dobrze", dlatego potem mam wyrzuty sumienia, że przy mnie trzeba się tak namęczyć. On mówi mi, że lubi mi robić dobrze i że się wcale przy tym nie męczy, ale czasem po prostu widzę i czuję, że już powoli nie może. Staram się więc czasem rezygnować z pieszczot, mówiąc że akurat nie mam na to ochoty i chcę samego stosunku. Prawda jest jednak taka, że uwielbiam to i lubię mieć orgazmy.
Jeśli miałyście podobny problem to może macie jakieś rady? A może nic się nie da z tym zrobić? Może ja wciąż się jeszcze do końca nie otwarłam?
I właściwie to jeszcze jedno mnie zmartwiło. Też oczywiście nie wiem po co się mojego TŻa spytałam czy było podobnie z jego byłą. On powiedział, że ona miała orgazam nawet jak jej nie dotykał...i już totalny dół Moje koleżanki też nie mają z tym problemów...tylko ja
nielegalnaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 13:48   #2
madzia2306
Zakorzenienie
 
Avatar madzia2306
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 043
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Cytat:
Napisane przez nielegalnaa Pokaż wiadomość
Drogie wizażanki!
Szukałam na forum podobnego tematu, ale wszystkie raczej były o niedochodzeniu do orgazmu. Ja mam problem następujący...dochodzę do orgazmu i to praktycznie za każdym razem, ale trawa to bardzo długo, czasem po 20 minut lub więcej Dodam, że miałam tak zawsze i że z moim obecnym TŻ jestem już od ponad 2 lat. Nie jest to więc kwestia stresu związanego z nowym partnerem. Mamy bardzo udane życie seksualne. Oboje uważamy, że nigdy nam nie było lepiej. Mój orgazam jest tu więc jedynym problemem. Chciałam się Was więc zapytać czy też tak długo dochodzicie (może to po prostu normalne). A może ja mam jakiś inny problem związany z psychiką? Czasem mam tak, że gdy wiem iż już mija te 20 minut, ale ja jestem nadal gdzieś w połowie, to zaczynam się już tylko na tym skupiać i w efekcie przerywam, bo nie chcę przemęczać mojego TŻa. Jemu jako mężczyźnie długo nie trzeba "robić dobrze", dlatego potem mam wyrzuty sumienia, że przy mnie trzeba się tak namęczyć. On mówi mi, że lubi mi robić dobrze i że się wcale przy tym nie męczy, ale czasem po prostu widzę i czuję, że już powoli nie może. Staram się więc czasem rezygnować z pieszczot, mówiąc że akurat nie mam na to ochoty i chcę samego stosunku. Prawda jest jednak taka, że uwielbiam to i lubię mieć orgazmy.
Jeśli miałyście podobny problem to może macie jakieś rady? A może nic się nie da z tym zrobić? Może ja wciąż się jeszcze do końca nie otwarłam?
I właściwie to jeszcze jedno mnie zmartwiło. Też oczywiście nie wiem po co się mojego TŻa spytałam czy było podobnie z jego byłą. On powiedział, że ona miała orgazam nawet jak jej nie dotykał...i już totalny dół Moje koleżanki też nie mają z tym problemów...tylko ja
20 minut do orgazmu to długo?? jak dla mnie nie
__________________
11.10.2005-RAZEM

10.10.2009r-ZARĘCZENI

JAKO ŻONA

27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem
madzia2306 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 13:56   #3
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 156
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Moim zdaniem 20 minut to wcale nie jest jakis mega długi czas na osiągnięcie orgazmu, bez przesady. Każda kobieta ma swój czas jakiego potrzebuje na dojście i nie ma co się porówywac do tego ile potrzebuje Twój facet, jego była, czy Wasza siąsiadka, bo to ZAWSZE podowuje chore sytuacje i mysli o tym, że jest się gorszym, zamiast nauczenia się czerpania z seksu radości.

Ludzie czasami kochają się i 2godziny i nie uważają, że to za długo, więc naprawdę nie masz co robić problemu z tego ile czasu dochodzisz.

Ewentualnie spróbujcie innych pozycji, pieszczot, sposobów stymulacji, może coś zadziała na Ciebie mocniej i szybciej dojdziesz.
Ale do tego trzeba luzu i chęci poszukiwania, a nie zastanawiania się czy wystarczająco szybko dojde, żeby się chłop nie zmęczył

Poza tym interesuje mnie ile to jest takich kobiet co z samego leżenia obok faceta i patrzenia na niego (o ile to jest w ogóle konieczne) dostają orgazmu, jak jego była, co to jej nawet dotykania nie trzeba było
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.

Edytowane przez hihi
Czas edycji: 2009-10-29 o 13:58
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 14:26   #4
asiek77
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 360
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Jesli chcesz szybciej dojśc to chyba trzeba więcej gry wstępnej, a nie mniej. Więcej pieszczot. Choć niektóre tak naprawde podniecaja się tylko podczas samego stosunku. I powinnach sie cieszyć, że wogóle dochodzisz, bo nie każda tak ma. A to że facet zmęczony... Ja jak ze swoim TŻ szaleję to do upadłego. Aż nie możemy się ruszyć - po prostu lubimy szybkie tempo, a i to czasami jedno z nas nie dochodzi. Ale seks jest po to, żeby się sobą cieszyć, a nie tylko po to żeby dojść. I zamiast myśleć, że go męczysz - czerp ze zblizenia jak najwiecej przyjemności.
asiek77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 14:38   #5
nielegalnaa
Rozeznanie
 
Avatar nielegalnaa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 864
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Myślę, że macie rację. Musiałam to jednak napisać, bo nie znałam sytuacji innych dziewczyn, w moim otoczeniu żadna koleżanka nie ma z tym problemu. Teraz kiedy wiem, że 20 czy 30 minut to normalny czas jest mi lepiej.
asiek77 - myślę, że będę próbować z większą ilością pieszczot.
Pomyślałam również o wibratorze, bo ostatnio rozmawialiśmy o tym żeby go kupić. Może trochę by to również jego odciążyło i dodatkowo zapewniło mi dodatkowych stymulacji.
nielegalnaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 14:46   #6
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 156
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Weź Ty się jeszcze zastanów dokładnie nad tym, co mówią koleżanki, dobrze? Bo niektóre to uwielbiają opowiadac jaki to mają boski seks i ile orgazmów za jednym bzyknięciem mają, a jak przychodzi co do czego to taka płacze przyjaciółce w rękaw, że ma 28lat, a nigdy nie miala orgazmu i już ma dość seksu (mówię z doświadczenia prywatnego).

Bo w dzisiejszych czasach to nie wypada miec problemu z orgazmem, nie wypada mieć problemu z własnym ciałem, nie wypada potrzebować długiego seksu, bo to takie....nie ma czasie...
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 15:29   #7
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Cytat:
Napisane przez nielegalnaa Pokaż wiadomość
Drogie wizażanki!
Szukałam na forum podobnego tematu, ale wszystkie raczej były o niedochodzeniu do orgazmu. Ja mam problem następujący...dochodzę do orgazmu i to praktycznie za każdym razem, ale trawa to bardzo długo, czasem po 20 minut lub więcej Dodam, że miałam tak zawsze i że z moim obecnym TŻ jestem już od ponad 2 lat. Nie jest to więc kwestia stresu związanego z nowym partnerem. Mamy bardzo udane życie seksualne. Oboje uważamy, że nigdy nam nie było lepiej. Mój orgazam jest tu więc jedynym problemem. Chciałam się Was więc zapytać czy też tak długo dochodzicie (może to po prostu normalne). A może ja mam jakiś inny problem związany z psychiką? Czasem mam tak, że gdy wiem iż już mija te 20 minut, ale ja jestem nadal gdzieś w połowie, to zaczynam się już tylko na tym skupiać i w efekcie przerywam, bo nie chcę przemęczać mojego TŻa. Jemu jako mężczyźnie długo nie trzeba "robić dobrze", dlatego potem mam wyrzuty sumienia, że przy mnie trzeba się tak namęczyć. On mówi mi, że lubi mi robić dobrze i że się wcale przy tym nie męczy, ale czasem po prostu widzę i czuję, że już powoli nie może. Staram się więc czasem rezygnować z pieszczot, mówiąc że akurat nie mam na to ochoty i chcę samego stosunku. Prawda jest jednak taka, że uwielbiam to i lubię mieć orgazmy.
Jeśli miałyście podobny problem to może macie jakieś rady? A może nic się nie da z tym zrobić? Może ja wciąż się jeszcze do końca nie otwarłam?
I właściwie to jeszcze jedno mnie zmartwiło. Też oczywiście nie wiem po co się mojego TŻa spytałam czy było podobnie z jego byłą. On powiedział, że ona miała orgazam nawet jak jej nie dotykał...i już totalny dół Moje koleżanki też nie mają z tym problemów...tylko ja
20 minut to wg mnie nie jest długo, ja potrzebuje więcej czasu i nie uważam się za jakąś dziwną.

Taaaa, jasne, na sam jego widok już szczytowała - też nie miałaś kogo pytać, poza tym jego była to jakaś wyrocznia w sprawie twojego orgazmu?

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Poza tym interesuje mnie ile to jest takich kobiet co z samego leżenia obok faceta i patrzenia na niego (o ile to jest w ogóle konieczne) dostają orgazmu, jak jego była, co to jej nawet dotykania nie trzeba było
Może on taki boski, że na samą myśl laski mają dreszcze
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 15:31   #8
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 641
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Ciesz się , że w ogóle dochodzisz!
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 17:02   #9
granda16
Raczkowanie
 
Avatar granda16
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 306
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Nie martw się mam tak samo. Musi się nieźle namęczyć hehehe ale warto
granda16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 17:22   #10
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Cytat:
Napisane przez nielegalnaa Pokaż wiadomość
On powiedział, że ona miała orgazam nawet jak jej nie dotykał...
Tia...a świstak siedzi i zawija...Albo koleżankę fantazja ponosiła, a Twój biedny TŻ myślał, że ona tak naprawdę

Wszystko z Tobą jak najbardziej OK Masz wyłącznie powody do radości, a nie do zmartwień
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 18:30   #11
quleczka
Zakorzenienie
 
Avatar quleczka
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 763
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

No wiadomo, ze raczej nie miala sie orgazmu od samego patrzenia

Ale jednak jesli sie czlowiek caluje i temperatura rosnie to mozna miec orgazm nawet jesli facet nie dotyka stricte miejsc intymnych rekami

U mnie na przyklad w pozycji na jezdzca orgazm jest mozliwy bez dotykania przez faceta... w sensie bez dotykania miejsc intymnych... po prostu samo calowanie i ogolnie i nazwijmy to "ocieranie sie" wystarczy.... ale tak to mam tylko w tej jednej pozycji

Za to jestem w stanie wyobrazic sobie, ze sa kobiety, ktorym wystarczy troche nazwijmy to ogolnych pieszczot i sa juz rozgrzane i maja orgazm w trakcie stosunku bez dotykania wczesniej tych miejsc...ze ogolnie potrafia sie szybko podniecic przed i osiagnac orgazm w trakcie seksu bez dluzszej "rozgrzewki" przed

Tak czy inaczej 20 minut to moim zdaniem zupelnie w normie
quleczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 19:26   #12
suzyyy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 247
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
Ciesz się , że w ogóle dochodzisz!

zgadzam sie w 100%....
suzyyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 21:15   #13
Fenrira
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 154
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Cytat:
zgadzam sie w 100%....
a ja w 200%

20 minut to naprawdę niedługo, ja miałam o wiele większy problem, bo na początku w ogóle o orgazmie nie było mowy,a potem jeśli nie było co najmniej godziny pieszczot to też mogłam zapomnieć.
więc te 20 minut to całkiem niezły czas
__________________
"Bronić się przed namiętnością, czy ślepo jej ulec?
Co jest mniej niszczycielskie?
Nie wiem"
Fenrira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 21:17   #14
aja23
Rozeznanie
 
Avatar aja23
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 996
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Cytat:
Napisane przez nielegalnaa Pokaż wiadomość
Drogie wizażanki!
Szukałam na forum podobnego tematu, ale wszystkie raczej były o niedochodzeniu do orgazmu. Ja mam problem następujący...dochodzę do orgazmu i to praktycznie za każdym razem, ale trawa to bardzo długo, czasem po 20 minut lub więcej Dodam, że miałam tak zawsze i że z moim obecnym TŻ jestem już od ponad 2 lat. Nie jest to więc kwestia stresu związanego z nowym partnerem. Mamy bardzo udane życie seksualne. Oboje uważamy, że nigdy nam nie było lepiej. Mój orgazam jest tu więc jedynym problemem. Chciałam się Was więc zapytać czy też tak długo dochodzicie (może to po prostu normalne). A może ja mam jakiś inny problem związany z psychiką? Czasem mam tak, że gdy wiem iż już mija te 20 minut, ale ja jestem nadal gdzieś w połowie, to zaczynam się już tylko na tym skupiać i w efekcie przerywam, bo nie chcę przemęczać mojego TŻa. Jemu jako mężczyźnie długo nie trzeba "robić dobrze", dlatego potem mam wyrzuty sumienia, że przy mnie trzeba się tak namęczyć. On mówi mi, że lubi mi robić dobrze i że się wcale przy tym nie męczy, ale czasem po prostu widzę i czuję, że już powoli nie może. Staram się więc czasem rezygnować z pieszczot, mówiąc że akurat nie mam na to ochoty i chcę samego stosunku. Prawda jest jednak taka, że uwielbiam to i lubię mieć orgazmy.
Jeśli miałyście podobny problem to może macie jakieś rady? A może nic się nie da z tym zrobić? Może ja wciąż się jeszcze do końca nie otwarłam?
I właściwie to jeszcze jedno mnie zmartwiło. Też oczywiście nie wiem po co się mojego TŻa spytałam czy było podobnie z jego byłą. On powiedział, że ona miała orgazam nawet jak jej nie dotykał...i już totalny dół Moje koleżanki też nie mają z tym problemów...tylko ja
Bardzo udane życie seksualne i brak orgazmu jedynym problemem? Coś tu się wyklucza

Zapewniam Cię, że gdybyś miała problemy z psychiką, czy jak to nazwałaś to napewno byś tego orgazmu nie miała nawet po 30 minutach.

Niestety kobiety nie dochodzą tak szybko jak mężczyźni i to jest powszechnie wiadome. Za to mamy coś czego mężczyźni nie mają- wielokrotny orgazm

Co do ostatniego pogrubionego.... Ktoś tu ma wybujałą wyobraźnię lub byłą dziewczynę, która dobrze udawała

Nie skupiaj się na tych 20 minutach, ani na tym, żeby iść na łatwiznę. Niech TŻ się trochę pomęczy, nic mu się nie stanie, zawału serca nie dostanie z tego powodu (chyba że ma 80 lat) W siłowni czy grając w piłkę też go tak oszczędzasz? Nie będzie tylko leżał i pachniał Póki mówi, że ma siłę to mu nie przerywaj
aja23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 22:04   #15
Atanazja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 137
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

chciałabym tak mieć 20 min i pyk!!! a tu 5 min i już po ciesz się dziewczyno i nie idź się kochać z myślą tylko i wyłącznie o tym czy będzie to długo czy krótko - jeśli przestaniesz tak myśleć to stracisz poczucie czasu i nawet nie będziesz wiedziała kiedy!!! a faceci to lubią i musi Cię kochać skoro tak się stara bo nie każdy taki jest
__________________
Szczęście to uśmiech bliźniego, to serce, to słońce, to ptak. To piosenka i słowa cieple, to dziecko, matka, kwiat… Od Ciebie tylko zależy, jak spojrzysz na ludzi i świat. Uśmiechnij się do każdego, bo każdy miłości jest wart…:magia
Atanazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 22:21   #16
mabi84
Zakorzenienie
 
Avatar mabi84
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 5 256
GG do mabi84
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

20 minut to naprawdę nie jest długo więc nie martw się chyba lepiej rozgrzewac się powoli i cieszyc tym niż "przegrzac odrazu" (sorry za takie porównanie) pomyśl jakie problemy muszą miec faceci którzy dochodzą do orgazmu w minutę dla nich to jest naprawdę tylko "chwila" przyjemności
a my kobitki powinnyśmy się cieszyc że nas natura tak skonstruowała żeby się rozbudzac powoli i cieszyc się każdą minutą która nas zbliża do orgazmu. To co opisujesz to normalna rzecz a nie problem. Ja też w 5 minut nie potrafiłabym dojśc...
PS. taka uwaga mi się nasuneła przy okazji...zdarza się że dochodzę dośc szybko a dzieje się to tylko w sytuacji gdy...poprzedni stosunek był jakieś pół godziny-godzinę wcześniej. Zauważyłam to u siebie i jestem ciekawa czy Wy też tak macie? że jak jesteście już "po jednym razie" rozgrzane itd. to potem wszystko odczuwacie szybciej i silniej?
__________________
żonka i mama
mabi84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 22:48   #17
nielegalnaa
Rozeznanie
 
Avatar nielegalnaa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 864
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Dzięki kochane dodałyście mi dziś dużo pewności! Teraz już wiem, że na pewno nie miałam się czym przejmować. Po prostu za wiele się nasłuchałam wyolbrzymionych opowieści koleżanek. Niestety jak widać stworzyły mi fałszywy obraz.
Dziś już było mi znacznie lepiej podczas pieszczot, uwolniłam się od skupiania na tym ile czasu mi to zajmuje.
mabi84 - ja mam wręcz przeciwnie, za drugim razem to już wszystko trawa dwa razu dłużej dlatego tego nie robię.
nielegalnaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 23:11   #18
mabi84
Zakorzenienie
 
Avatar mabi84
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 5 256
GG do mabi84
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

oo to szczerze jestem zdziwiona ja za drugim razem to jak 15letni chlopiec-10sekund i juz
__________________
żonka i mama
mabi84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-29, 23:55   #19
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Przejrzyj sobie chociażby to forum, gdzie wiele kobiet marzy o tym, żeby mieć orgazm... A Ty się martwisz, że masz dopiero () po 20 minutach.

Wg mnie 20 minut to tak akurat... i partner jeszcze nie jest zmęczony jakoś wybitnie i przyjemność trwa dłużej....

Jakby każdy mój stosunek miał trwać w porywach 5 minut to się nie opłaca gaci ściągać Bo ja raczej długodystansowiec jestem
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-30, 10:46   #20
SdC
Zakorzenienie
 
Avatar SdC
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 692
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

A o jakim orgazmie w ogóle mówimy? Łechtaczkowym czy pochwowym?
SdC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-30, 11:30   #21
nielegalnaa
Rozeznanie
 
Avatar nielegalnaa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 864
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

O łechtaczkowym, o pochwowym nawet nie marzę
nielegalnaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-30, 12:51   #22
wild girl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 405
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

20 min to akurat nie ma sie czym martwic,nie przejmuj sie Twoj TZ nie padnie tak jak juz Ci dziewczyny radzily,dluzsza gra wstepna bedzie dobra, a i nie wierz we wszystkie "cudowne" opowiesci kolezanek
__________________
Wystepek jest malowniczy, cnota - jakze bezbarwna...

Edytowane przez wild girl
Czas edycji: 2009-10-30 o 12:57
wild girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-30, 15:38   #23
LittleStar
Zadomowienie
 
Avatar LittleStar
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 503
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Cytat:
Napisane przez nielegalnaa Pokaż wiadomość
Drogie wizażanki!
Szukałam na forum podobnego tematu, ale wszystkie raczej były o niedochodzeniu do orgazmu. Ja mam problem następujący...dochodzę do orgazmu i to praktycznie za każdym razem, ale trawa to bardzo długo, czasem po 20 minut lub więcej Dodam, że miałam tak zawsze i że z moim obecnym TŻ jestem już od ponad 2 lat. Nie jest to więc kwestia stresu związanego z nowym partnerem. Mamy bardzo udane życie seksualne. Oboje uważamy, że nigdy nam nie było lepiej. Mój orgazam jest tu więc jedynym problemem. Chciałam się Was więc zapytać czy też tak długo dochodzicie (może to po prostu normalne). A może ja mam jakiś inny problem związany z psychiką? Czasem mam tak, że gdy wiem iż już mija te 20 minut, ale ja jestem nadal gdzieś w połowie, to zaczynam się już tylko na tym skupiać i w efekcie przerywam, bo nie chcę przemęczać mojego TŻa. Jemu jako mężczyźnie długo nie trzeba "robić dobrze", dlatego potem mam wyrzuty sumienia, że przy mnie trzeba się tak namęczyć. On mówi mi, że lubi mi robić dobrze i że się wcale przy tym nie męczy, ale czasem po prostu widzę i czuję, że już powoli nie może. Staram się więc czasem rezygnować z pieszczot, mówiąc że akurat nie mam na to ochoty i chcę samego stosunku. Prawda jest jednak taka, że uwielbiam to i lubię mieć orgazmy.
Jeśli miałyście podobny problem to może macie jakieś rady? A może nic się nie da z tym zrobić? Może ja wciąż się jeszcze do końca nie otwarłam?
I właściwie to jeszcze jedno mnie zmartwiło. Też oczywiście nie wiem po co się mojego TŻa spytałam czy było podobnie z jego byłą. On powiedział, że ona miała orgazam nawet jak jej nie dotykał...i już totalny dół Moje koleżanki też nie mają z tym problemów...tylko ja
Właśnie.. cieszmy się, że w ogóle mamy tą przyjemność i mamy orgazm. Czas w którym dochodzimy myślę, że nie jest wcale długi.. to indywidualna sprawa każdej z nas
LittleStar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-30, 15:40   #24
madzia2306
Zakorzenienie
 
Avatar madzia2306
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 043
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Cytat:
Napisane przez nielegalnaa Pokaż wiadomość
O łechtaczkowym, o pochwowym nawet nie marzę
ło jak łechtaczkowy to potrafię w ciągu paru minut dojsc... a czasem trochę dłużej to trwa...
__________________
11.10.2005-RAZEM

10.10.2009r-ZARĘCZENI

JAKO ŻONA

27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem
madzia2306 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-30, 18:04   #25
Martini17
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 177
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Może jego była udawała? Faceci wierzą w co chcą wierzyć.
Nie przejmuj się, według mnie wszystko jest w porządku.
Martini17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-31, 21:59   #26
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 479
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Cytat:
Napisane przez Martini17 Pokaż wiadomość
Może jego była udawała? Faceci wierzą w co chcą wierzyć.
Nie przejmuj się, według mnie wszystko jest w porządku.
Dokładnie tak! Mnie też jeden ex powiedział, że wyjątkowo długo dochodzę, bo jego poprzednie to miały orgazm niemalże od razu....o święta naiwności!
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 02:16   #27
wsiowy_gupek
Zakorzenienie
 
Avatar wsiowy_gupek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Piekło
Wiadomości: 10 826
GG do wsiowy_gupek
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

AHAHHAHAHAHAHAH przepraszam...
Ona miała orgazm nawet jak jej nie dotykał o BOŻEEE HAHAHA

Koleś ładne sobie jaja robi.
Albo jego była sobie robiła...

20 min to nie dużo
Ja, razem z grą wstępną, dochodze w mniej więcej 20 minut właśnie jeśli mam 'lepszy dzień' Czasem dłużej
__________________
I'll kill Raszpla!!!
I swear, I'll kill her...


Zapuszczam:
włosy, paznokcie i biust.

Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia...

Bo wolny czas to jest coś co lubie,
tych co pracują i się uczą nie rozumiem!
wsiowy_gupek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 02:36   #28
KaHane
Raczkowanie
 
Avatar KaHane
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 129
GG do KaHane Send a message via Skype™ to KaHane
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

a ja mysle, co do tego "dostawania orgazmu od dotyku" ze to zwykle powiedzenie.
JA ostatnio sama nieswiadomie użyłam słowa orgazm na piosenkę, która w klubie mnie totalnie porwała do tanca i wprowadziła w ekstazę ale to nie był orgazm :3

mnie ciężko doprowadzic - ale przyjemnosc jest ogromna
__________________
~ Yes, so you can see me ~
~ With all my strength ~
~ I'll shine, so hurry ~
~ Search for the Full Moon... ~
KaHane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-02, 22:05   #29
xblackxshadowx
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 875
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Kurcze... Na początku jak zaczęliśmy z TZtem współżycie to nie wiem jakim cudem, ale miałam orgazmy, kosztem około 1h lub więcej TŻt nie narzekał, a teraz rozpacz bo nie szczytuję... Jest mi strasznie przyjemnie, ale to nie orgazm.
Może jakos ja sama sie przed tym blokuję, bo jednak po orgazmie przez ponad godzinę wracałam do siebie.

A ja myslałam, że autorka pisała o pochwowym ^^'
xblackxshadowx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-02, 22:09   #30
quleczka
Zakorzenienie
 
Avatar quleczka
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 763
Dot.: Długo dochodzę do orgazmu:(

Cytat:
Napisane przez wsiowy_gupek Pokaż wiadomość
AHAHHAHAHAHAHAH przepraszam...
Ona miała orgazm nawet jak jej nie dotykał o BOŻEEE HAHAHA

Koleś ładne sobie jaja robi.
Albo jego była sobie robiła...
A ja uwazam, ze to mozliwe

Jestem w stanie sobie wyobrazic orgazm lechtaczkowy w sytuacji, gdzie facet mnie w sumie nie dotyka...w sensie namietnego calowania sie i ocierania sie o siebie...a rece to moze miec nawet przywiazane do lozka :p

Nie mowie, ze to czeste ale uwazam, ze to mozliwe
quleczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.