|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: DR
Wiadomości: 1 084
|
Lęki
Nie wiedziałam gdzie założyć ten temat ;/ więc tutaj opisze swój problem.
Pierwszą z moich fobii jest wiatr. Strasznie się boję wiatru! Jeśli jest leciutki wiaterek to spoko lecz jak zaczyna już mocniej wiać to najchętniej schowała bym się tam gdzie by mi się nic nie stało. Na naszym domie strasznie bije blacha ponieważ jakaś śrubka się poluzowała jak zaczyna wiać to straszny dźwięk słychać. Szczególnie w ostatnich dniach mocno wieje ok 90-100 km/h jest to dla mnie dramat, w nocy najbardziej się boję, nie śpię wcale, siedzę na łóżku albo idę do mamy, cały czas myślę o tym, żeby dachu nie zerwało, boję się, że może powstać trąba powietrzna;/. Wieczorem jak usłyszę leciutki podmuch od razu serce zaczyna mi szybciej bić, jestem cała mokra, "strach się bać" . Nie wiem czy można coś z tym zrobić, strasznie mi to przeszkadza. Taki lęk mam od 3 podstawówki jak wiatr w szkole otworzył okno.Drugim lękiem jest spanie. Jak by się dało to bym w ogóle nie spała, nie cierpię spać! Chodzę spać ok 1 w nocy. Jak się położę długo nasłuchuję czy nikt nie chodzi po pokoju, czy na pewno jestem sama. Po 30 razy przelecę wzrokiem po pokoju czy nic się nie rusza. Zaglądam pod łóżko, Przykryta jestem cała tylko nos mi wystaje. Nie obracam się na bok bo się boję, że coś za mnę stoi. Nogi dokładnie przykryte żeby czasem mnie coś nie dotykało. Jeśli usłyszę jakiś szmer od razu rozglądam się po pokoju. Zanim zasnę mija godzina. Boje się, że jakiś duch mi się okaże. Wiem, pewnie większość z was nie wierzy w duchy ale ja wierze bo wiem, że istnieją. U mnie w domu już dużo rzeczy się działo. Też nie wiem już co robić, boję się tego tak samo jak wiatru. ;( Dla mnie jest to straszne ... |
|
|
|
|
#2 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: Lęki
Jest takie powiedzenie: Strach puka do drzwi, otwiera odwaga a tam nikogo.
Na strachy nocne dobrze mieć w pokoju psa lub kota (wiem skad inąd, bo czytałam trochę fachowej literatury, że duch nie pokaże sie jak jest w pokoju kot, poza tym duch osobie strasznie się bojącej go też sie nie pokaże. Też możesz chodzic na spacery przed snem albo jakieś cwiczenia, lub praca fizyczna, żebyś była maksymalnie padnięta, to nawet nie zauwazysz jak zaśniesz. Jeżeli jednak jakoś bardzo Ci to przeszkadza, to chyba wizyta u psychiatry bylaby wyjściem. Czy aby nie oglądasz za dużo flimów grozy albo jakiś tego typu gier? Co do trąby powietrznej, to nie ta strefa geograficzna. Chociaż klimat sie tak zmienia, że nic nie wiadomo. Śrubkę trzeba przykręcić, powiedz Rodzicom, skoro tak Cię to denerwuje, ja mam inaczej, uwielbiam odglosy burzy, wiatru, stukanie, etc. Najlepiej mi się wtedy śpi, bo się cieszę, ze ja sobie leze w ciepłym łóżku i nie muszę nigdzie iść w taką wichurę ![]() Moze jakieś krople, melisę, neospazminę, ale na to raczej masz jeszcze czas. Mozesz też prosic rodziców, żeby posiedzieli przy Tobie, póki nie zaśniesz. Jak mi cos jeszcze przyjdzie do głowy, napiszę.
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach Zajrzyj TU i TU ----- Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij.......... |
|
|
|
|
#3 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nieziemska kraina :)
Wiadomości: 1 259
|
Dot.: Lęki
Cytat:
Niewolno19 wspólczuję ci bardzo Co do drugiej fobii mogę ci troszę doradzić coś,ponieważ miałam podobną fobię swojego czasu. 3 lata temu zmarła moja prababcia...no i właśnie zaczęły się cyrki... też wierzę w duchy,bo wiem,że one są i fobia zaczęła się właśnie od tego.Poźniej przez dwa miesiące budziłam się codziennie o 2.30 w nocy.Nie wiem czy to przez strach,czy coś mnie budziło czułam zawsze zimny powiew... Poszłam zapalić znicz na grób prababci,później się za nią pomodliłam i wszystko ustąpiło.Jednak urazy psychiczne zostały.. przez dłuższy czas przed zaśnięciem otwierałam ze sto razy oczy,rozglądałam się... byle szmer sprawiał,że zalewałam się potem...budziłam w nocy rodziców...Teraz już wszystko minęło ![]() Wiesz co...? Mi także pomogła rozmowa z księdzem Trzymam za ciebie kciuki
__________________
pod innym nickiem...
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: Lęki
Tak, do prawda o przedmiotach na krześle jak jest zgaszone światło, miałam podobnie po śmierci babci, którą zobaczyłam w trumnie, i potem nie mogłam nic kłaść na stole jak było zgaszone światło, bo od razu widziałam Jej profil. Mózg w ciemności generuje od razu najstraszniejsze widoki, i trzeba się jednak do tego przyzwyczaić.
Zastanawiam się tylko, Angelo, czy nasze opowieści, chociaż prawdziwe, już całkiem nie wystraszą Autorki .Rada odnośnie Ksiedza jest bardzo dobra, powinnaś także nosic krzyżyk na szyi, poczujesz się pewniej. Ja opowiem o moich przeżyciach, kiedy puszczali pierwszą wersję Kroniki kryminalnej 997. Ta wersja przed 1994 rokiem zawierała obowiązkowo ulubione przeze mnie autentyczne zdjęcia ciał z miejsc zbrodni oraz z prosektorium. Potem rodzice zastanawiali sie czemu raz w miesiącu przez kilka nocy z rzędu świeci się u mnie światło i wszystko jest idealnie pochowane do szaf ![]() Ja przemykałam sie zawsze w ostatni czwartek miesiąca przed północą do pokoju cioci i, kiedy byłyśmy pewne, że rodzice śpią, oglądałyśmy Kronikę . Ciocia swoją drogą też potem nie mogla spać ;-)
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach Zajrzyj TU i TU ----- Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij.......... Edytowane przez iloneczka1 Czas edycji: 2009-12-02 o 17:50 |
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nieziemska kraina :)
Wiadomości: 1 259
|
Dot.: Lęki
Mam nadzieję,że nie wystraszą
![]() Pamiętam jak kiedyś powiesiłam sobie czarny płaszcz na drzwiach od szafy ![]() W nocy prawie bym się posikała ze strachu
__________________
pod innym nickiem...
|
|
|
|
|
#6 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: Lęki
znam to ![]() Też włączałam radio Zostalam na kilka dni sama w domu (blok) i poszłam spanikowana spać. Cały czas w zatyczkach, jednym okiem zerkalam na czubek drzwi, czy aby duch ich nie otworzy, jednocześnie byłam w głębi serca pewna, ze nic takiego sie nie stanie. I nagle patrzę a drzwi otwierają się na całą szerokość! Wyrzuciło mnie z łożka jak piłkę, narobilam wrzasku, a to rodzice wrócili i mama weszła do pokoju, tylko że ja przez zatyczki nie slyszalam domofonu ani nic .
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach Zajrzyj TU i TU ----- Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij.......... |
|
|
|
|
#7 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Lęki
Cytat:
Nie wiem co moge Ci doradzic..sama mam lek przestrzeni.. boje sie tez morza w nocy, glebin itd. Nic na wiatr nie poradzisz. Ja osobiscie nie lubie tych swistow i rykow..az mnie ciarki przechodza. Co do spania ,tez kiedys balam sie zasypiac. Radze Ci spac przy zapalonym swietle. Postaw sobie taka mala lampeczke, lub skorzystaj z ciemniejszych lampek choinkowych. Daja mily nastroj i juz nie bedzie tak ciemno ,a jednoczesnie pozwalaja zasypiac bo nie jest zbyt jasno..To moja rada, sama to stosowalam..Aaaaa i na noc..jakas meliska czy rumianek na godzine przed pojsciem spac
__________________
Edytowane przez ZAQOCHANA Czas edycji: 2009-12-02 o 18:51 |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 545
|
Dot.: Lęki
Mam arachnofobie, ale nie jest az taka uciazliwa na co dzien.
A spanie uwielbiam, ach. |
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: DR
Wiadomości: 1 084
|
Dot.: Lęki
Wielkie dzięki, że ktoś się w ogóle zainteresował tym i mnie nie wyśmiał
Co do tej trąby boję sie teraz bardziej tego bo we wakacje w sąsiedniej miejscowości właśnie byłam. W zeszłym roku była również u mnie ale na szczęście szkód wielkich nie spowodowała. Hmmm dokręcić śrubkę ... łatwo powiedzieć trudniej zrobić. W kilku miejscach jest tak ale trudno znaleźć gdzie dokładnie a poza tym rodzicą to nie przeszkadza bo nie słyszą. U mnie zmarł brat i już często dawał o siebie znać. Modlę się codziennie jak najdłużej aż nie zasnę w sumie to mi po części pomaga. Krzyżyk noszę cały czas. Zatyczki do uszu mam ale ich nie używam bo ja jednak wolę mieć kontrolę nad wszystkim co się dzieje. Używam tylko jak ktoś chrapię .A rzeczy na stole itp. akurat mi nie przeszkadzają. Nawet gdy spałam w internacie z koleżanką to się bałam . Nawet gdy jestem z mamą to się boję. Najpewniej czuję się gdy jestem obok TŻ.Myślałam już o psychologu i pewnie kiedyś się wybiorę. Radio też czasem włączę ale nic nie daje. Lampki choinkowe mam ale boję się o rachunek. ;/ Te lęki mam już od bardzo dawno i boję się, że mimo wszystko to już mi zostanie ;(;( |
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Lęki
hehe ja też czasami mam nocne schizy ,ale mieszkam w mieście więc w pokoju zwykle jasno ale gdy śpię sama w pokoju to obowiązkowo zostawiam włączony komputer,jego szum mnie uspokaja i jest taki naturalnym
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 722
|
Dot.: Lęki
No proszę, a myślałam, że to mnie nikt nie przebije.
Co prawda, nie mam aż takich lęków jak Ty, ale zawsze. Nie zaglądam pod łóżko, z racji tego, że jest pełne, ale zapewniam, że jeśli jakaś luka byłaby pod nim - na pewno zerknęłabym zapobiegawczo, czy czasem nic się tam nie czai. ![]() Podmuch wiatru nie przeraża mnie aż tak bardzo. Fakt, są momenty kiedy wichura puka w szybę, parapet się trzęsie, a ja wyobrażam sobie niestworzone rzeczy. Bądź co bądź, największy lęk budzą we mnie zjawiska paranormalne. Jestem prawdziwym straszkiem jeśli chodzi o tego typu sprawy. W mieszkaniu, które zamieszkuję sporadycznie (ze względu na to, że studiuję w innym mieście) zmarł mój dziadek. Całe szczęście nie dawał o sobie znać i mam nadzieję, że tak zostanie. Jednak, mimo wszystko boję się zasypiać, kiedy wiem, że wszyscy już śpią. Tym bardziej, że mój pokój położony jest daleko od pokoju brata i rodziców. Zostawiam włączony telewizor, tak by jego odgłos zagłuszał wszystko co moja wyobraźnia jest w stanie sobie uroić. Na święta przystrajam stroik, którego nieodłącznym elementem są świecące non stop lampki. Psa też mam, ale nie zawsze kwapi się do tego, by spać u mnie. Często też, piszę z Tż-tem tak długo, aż zasnę. Nie stawiam nigdzie nic, co po przebudzeniu mogłoby mnie przestraszyć. Przed samym snem poprawiam firanki, tak by nigdzie w żaden dziwny sposób nie odstawały, zakrywam swoje ciało od stóp, po sam nos - tak, jak Ty. Boję się odwrócić i leżeć inaczej niż głową do ściany. A jak w nocy idę do łazienki (Bogu dzięki, drzwi do niej są zaraz przy moich) zapalam światło u siebie, w korytarzu. Teraz głównie mieszkam z Tż-tem. Dzięki niemu boję się coraz mniej, czuję się bezpiecznie. Zawsze, kiedy budzę się w nocy, wystarczy, że powiem 'Skarbie...' a on odpowiada. Jak twierdzi - czuwa nade mną, nawet kiedy śpi. Ale wiecie co? Jutro zjeżdżam do domu... Edytowane przez CytrynowaPannica Czas edycji: 2009-12-02 o 22:21 |
|
|
|
|
#12 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Lęki
Fobie to nasze irracjonalne lęki tkwiące w naszej podświadomości, które potrafią skutecznie uprzykrzyć nam życie
Sama mam arachnofobię (potrafiłam całą noc nie spać, jak pająk wlazł za szafę i nie mogłam go unieszkodliwić ) lekką klaustrofobię, nie lubię też tuneli itp. a jak byłam dzieckiem to miałam przez pewien okres czasu straszne koszmary i bałam się zasypiać, żeby znowu nie mieć tych koszmarów . Potem jakoś samo przeszło. Ale Twoja fobia ta z zasypianiem jest dość uciążliwa, bo co noc zmagasz się ze swoim lękiem, a to może doprowadzić do bezsenności, chronicznego zmęczenia i stresu, dlatego radziłabym wizytę u psychologa, który pomoże Ci pozbyć się tej fobii albo przynajmniej ją złagodzić.
|
|
|
|
|
#13 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: Lęki
Też mam problemy z zasypianiem - ale to tylko wtedy gdy śpię u siebie w domu trochę dziwne na co dzień mieszkam w innym mieście czasami nocuję u faceta ale nie mam tego problemu to się dzieje tylko w domu... I mam taką swoją teorię że to się zaczęło kiedy zmarł mój ojciec...Od tego czasu boję się spać boję się ciemności u siebie w domu wychodzić na zewnątrz po zmroku i w ogóle być sama w domu... Nie mam pojęcia jak to przezwyciężyć
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: DR
Wiadomości: 1 084
|
Dot.: Lęki
uff nie jestem sama :P jak idę wieczorem spać staram się już o tym nie myśleć, niestety pod łóżko nadal zaglądam i się rozglądam po pokoju... lecz po chwili kładę się na bok i zakrywam całkowicie i mówie se : nic się nie stanie itp.. i usypiam
no ale starach mam ogromny
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Lęki
Mam problem, gdyż moją fobią są... auta.
Boję się jeździć nimi.. Nie wiem, czy kiedykolwiek zrobie prawo jazdy, bo zwyczajnie mam lęk przed tym, czy dostosuje się do świateł itd.. Mój tato jest wyjątkowo pewnym i spokojnym kierowcą, jednakże jak jadę z nim też się boję.. Nie tyle jego co innych, że coś zrobią itd. Ponadto jadąc do szkoły, gdy patrze ile ludzi przejeżdża na czerwonym świetle, wpada w poślizgi wydaje mi się, że na d autem nie można zapanować. Owy lęk mam od niedawna - może miesiąc, może dwa. I nie wiem co z nim robić.. Pomóżćie
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: DR
Wiadomości: 1 084
|
Dot.: Lęki
kolorowatecza ja też mam ten problem. Chłopak mnie cały czas namawia żebym zrobiła prawo jazdy ale ja się strasznie boję tego co Ty. Co zrobię na światłach, jak mi auto stanie na środku ruchliwej drogi, jak kogoś potrącę.. jak jadę dróżkami polnymi to ok ale jak widzę, że z naprzeciwka jedzie traktor to od razu zjeżdżam jak najdalej. Chce zrobić prawko ale się boję. A więc nie jesteś sama
. Myślę, że z czasem to minie bo auto to raczej nie gryzie.
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Lęki
Ale ja się boję, że ktoś coś zrobi, nawet jeśli ja będę rozsądna to ktoś inny zrobi mi krzywdę.. Boję się niespodziewanych reakcji kierowców, braku panowania nad pojazdem ;/ brr
|
|
|
|
|
#18 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 588
|
Dot.: Lęki
Też miałam lęk przed duchami. Trwał pół roku, ale na szczęście niedawno mi przeszło. Spałam najpierw z zapalonym światłem, ewentualnie okapem (światło z kuchni padało mi akurat na twarz), jak zasnęłam to mama je wyłączała (gorzej było jak nie spałam
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nieziemska kraina :)
Wiadomości: 1 259
|
Dot.: Lęki
bałabym się spać z nieopuszczoną roletą
bo balabym się,że zaraz zobaczę tam czyjąś głowę ![]() Czasem mam takie schizy ,ze naprawdę brak słow...
__________________
pod innym nickiem...
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 722
|
Dot.: Lęki
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: DR
Wiadomości: 1 084
|
Dot.: Lęki
nie mam rolet
mam zasłony ale i tak są odsłonione żeby było jasno w pokoju, łózko mam pod oknem więc nie mam jak popatrzeć (tyle dobrze) .Powiem Wam, że jakoś ten lęk już mi pomału odchodzi.. pod łożko zaglądam nadal choć parę razy mi się zapomniało . Po pokoju już się nie rozglądam tylko raz i zaraz pod kołderkę i myślę o przyjemnych rzeczach i to mi pomaga. ![]() ale ten wiatr ;/ to mi zostanie.. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:03.



jest to dla mnie dramat, w nocy najbardziej się boję, nie śpię wcale, siedzę na łóżku albo idę do mamy, cały czas myślę o tym, żeby dachu nie zerwało, boję się, że może powstać trąba powietrzna;/. Wieczorem jak usłyszę leciutki podmuch od razu serce zaczyna mi szybciej bić, jestem cała mokra, "strach się bać" . Nie wiem czy można coś z tym zrobić, strasznie mi to przeszkadza. Taki lęk mam od 3 podstawówki jak wiatr w szkole otworzył okno.



czułam zawsze zimny powiew...
przez dłuższy czas przed zaśnięciem otwierałam ze sto razy oczy,rozglądałam się... byle szmer sprawiał,że zalewałam się potem...budziłam w nocy rodziców...
.







) lekką klaustrofobię, nie lubię też tuneli itp. a jak byłam dzieckiem to miałam przez pewien okres czasu straszne koszmary i bałam się zasypiać, żeby znowu nie mieć tych koszmarów 
