jezyki obce w szkolach

[paulina3553]

witajcie jezeli nie w tym miejscu napisalam posta to prosze o przeniesienie

chcialam sie zapytac ile jezykow mozna sie uczyc w waszej szkole. to znaczy czy jak szliscie do sredniej szkoly wybieraliscie sobie jakich jezykow macie sie uczyc?? i z jakich mogliscie wybierac?

bo u mnie w szkole sa tylko nauczycielki do angielskiego i niemieckiego wiec wyboru nie mialam. mieszkam w malym miescie (24tys ludzi). szkoly w moim miescie daja mozliwosc nauki 2 jezykow jest to niemiecki i angielski (ewentualnie w 1 malej szkole jest rosyjski i angielski).

zawsze chcialam sie uczyc francuskiego albo hiszpanskiego dlatego ciekawi mnie jak sie w waszych szkolach albo w szkolach waszych dzieci czy znajomych

[rapifen]

Więc tak... mój rocznik:
klasa dwujęzyczna plus humanistyczne mają do wyboru albo niemiecki albo hiszpański, matematyczne i bio chem tylko niemiecki. (ja: klasa dwujęzyczna)
Roczniki młodsze: {wszyscy uczą się angielskiego, grupy nie tworzone w klasach tylko poziomami}
każda osoba ma do wyboru niemiecki francuski albo hiszpański i grupy nie są tworzone względem klas tylko tak jak uczniowie sobie wybrali język. Np grupa francuskiego pierwsza to 5 osób z 1a, 3 osoby z 1b, 1 osoba z 1c itp. Zrobili też poziomy językowe, niemiecki zaawansowanym, średnio zaawansowany, od podstaw.
Ja patrzałam jaki będzie mój drugi język obcy i pod tym względem wybierałam szkołę, bo uwielbiam języki i chętnie poznam inne języki obce - pod warunkiem że to nie niemiecki, bo tego języka nienawidzę. Nigdy nie zrozumiem czemu biedne dzieci są nim katowane.

[rosiek]

U mnie możliwe grupy:
niem-ang (niemiecki na kontynuacji)
ang-niem (angielski na kontynuacji)
ang-franc
ang-wł
ang-hiszp

czyli każda grupa ma angielski, kontynuacja niemieckiego ma angielski na podstawie, a tak to wszędzie kontynuacja angola plus 4 języki do wyboru.
Klasy dwujęzyczne mają ang i niem na kontynuacji.

[witch_18]

U mnie niestety tez byl tylko angielski i niemiecki do tego kiepsko bylo z podzialem na poziomy.Ja np. bylam na wyzszym poziomie z angielskiego,a podstawach niemieckiego,gdzie tego pierwszego jezyka uczylam sie rok,a drugiego 4 lata

[ville]

Moje LO:
- EN + DE
- EN + FR
- EN + RU

W tym: trzy poziomy angielskiego (przydział do grup na podstawie testu), niemiecki - dwa poziomy (podstawa albo kontynuacja), rosyjski - jeden poziom (kontynuacja)

No i klasy humanistyczne i biol-chem miały jeszcze język łaciński.

Miasto: 7 tysięcy mieszkańców.

Ale mnie bardziej interesują języki obce w gimnazjum. Ja miałam (kilka lat temu) jedynie jeden język, moja klasa akurat miała niemiecki. Naprawdę, porażka, angielskiego trzeba było uczyć się na własną rękę albo czekać do LO.

Teraz moja mała kuzynka, która chodzi do szkoły podstawowej, ma trzy języki obce - od pierwszej klasy. I to mi się bardzo podoba.

[rapifen]

Ja w gimnazjum miałam tak jak teraz, angielski jako język wykładowy i niemiecki dodatkowo.
Dla mnie to trochę nienormalne żeby dzieci w gimnazjum (idą tam jako 12 latki) uczyły się dwóch języków obcych... A trzy to trochę PRZESADA i pozbawianie dzieciństwa. Niespełnione ambicje rodzica?

[ville]

Napisane przez rapifen

Dla mnie to trochę nienormalne żeby dzieci w gimnazjum (idą tam jako 12 latki) uczyły się dwóch języków obcych... A trzy to trochę PRZESADA i pozbawianie dzieciństwa. Niespełnione ambicje rodzica?

Ale to nie jest dodatkowy kurs, gdzie dziecko idzie po zajęciach. To przedmiot szkolny, jak każdy inny.
Jeden język w gimnazjum? Nie, to nie jest korzystne. Dwóch języków zaczną się uczyć w wieku 16 lat. Stanowczo za późno.

A co do trzech w podstawówce: przecież to nie jest nauka Bóg wie jakich cudów. Poza tym to co innego, gdy dziecko ma zajęcia z trzech języków w szkole, gdzie jest po to, by się uczyć. A co innego, gdyby było wysyłane po szkole na dodatkowe zajęcia z kilku języków.

[rapifen]

Dwóch języków zaczną się uczyć w wieku 16 lat. Stanowczo za późno.

No niestety, dla mnie to nadal niespełnione ambicje wciskać ośmiolatkowi który w języku ojczystym nie mówi do końca dobrze, trzy języki obce

[ville]

Napisane przez rapifen

To jest takie zabawne? Szkoły nie zapewniają intensywnego kursu języka obcego, więc zanim ci ludzie nauczą się dobrze języka... Nie mówię o biegłym opanowaniu.

Uważasz, że nauka języków obcych wyklucza dobre opanowanie języka polskiego?

[Cyska]

Ja sie juz moze nie znam ale jak chodzilam do lo 4 lata temu to nigdy nie slyszalam o jakims takim wybieraniu, ze kazda osoba mogla sobie chodzic na jaki chce:P U mnie byla klasa wloska, francuska, hiszpańska itd i kto sie do jakiej zapisal klasy na taki jezyk chodził.

[ville]

To zależy od szkół

U mnie mogli wybierać język jedynie osoby, które uczyły się wcześniej angielskiego, bo ja na przykład miałam kontynuację niemieckiego i automatycznie angielski.
Ale i tak wybór był niewielki

[paulina3553]

Napisane przez witch_18

U mnie niestety tez byl tylko angielski i niemiecki do tego kiepsko bylo z podzialem na poziomy.Ja np. bylam na wyzszym poziomie z angielskiego,a podstawach niemieckiego,gdzie tego pierwszego jezyka uczylam sie rok,a drugiego 4 lata

u mnie tez wasnie jest slabo z poziomami. ja w podstawowoce i gim uczylam sie niemieckiego a angielskiego tylko po 1 godz w tyg w gimnazjum. a we wszyskich srednich szkolach w moim miescie jest angielski od poziomu zaawansowanego a niem od podstaw. ang nie umiem i ucze sie na wyzszym poziomie a niem ucze sie tego co mialan w 4klasie podst. w ogole porazka

[_p a u l a_]

ja miałam w podstawówce i w gim niemiecki ( 6 lat )
a teraz w liceum mam kontynuacje ang i niemiecki od podstaw.
z angielskiego miałam 3 miesiące na nadrobienie materiału ( niektórzy uczyli się nawet 10 lat ) i co miałam to sobie w 3 miesiące nadrobić ?
mam 1 na semestr z angielskiego. miał być od podstaw ale że większość klasy oprócz 7 osób miała angielski to jest kontynuacja... ale maturę piszę z niemieckiego i tak, ale bd musiała wydać 1000zł na kurs

[emememsik]

U mnie po kolei wyglądało to tak:
podstawówka - od 1. klasy angielski, od 4. dodatkowo do wyboru francuski/niemiecki
gimnazjum - byłam w francuskiej klasie dwujęzycznej i drugiego języka nie miałam w ogóle
liceum - francuski i angielski, w innych klasach w zależności od profilu był też niemiecki lub rosyjski
studia - francuski i hiszpański, można było wybrać dwa spośród: fr, hiszp, ang, niemiecki, rosyjski, włoski

[sydunia]

W podstawówce miałam od 4 klasy angielski. Wcześniej była możliwość nauki za odpłatą.
W gimnazjum mój rocznik (bo inne miały czasem większy wybór) mógł wybrać klasę tylko z angielskim lub klasę z angielskim i niemieckim.
W liceum były 2 klasy, które oprócz ang miały łacinę. W moim roczniku klasa, gdzie oprócz ang był włoski, z tym że włoski był jako przedmiot rozszerzony, więc w większym wymiarze godzin niż ang, no i od podstaw. Jedna klasa, która miała ang i niemiecki, tylko wybierali, który rozszerzony. Reszta klas oprócz ang wybierała język spośród niemieckiego, francuskiego i rosyjskiego.
Na studiach chyba też do wyboru był ang, niemiecki, francuski i rosyjski. Nie wiem, czy coś więcej. Wybierało się jeden język, który będzie od 2. semestru.

[madzia2306]

u mnie w szkole jak ja zdawałam do mojego technikum to były trzy kierunki i każdy miał inny język dodatkowy ja miałam akurat niemiecki druga klasa francuski a trzecia rosyjski niestety nie mogłam sobie języka wybrac bo każdy język był przypisany do kierunku, a podstawowym językiem był oczywiście angielski

[balletoevs]

U mnie w liceum większość klas ma język angielski jako obowiązkowy i do wyboru francuski lub niemiecki. I zajęcia są międzyklasowe jak u rapifen. Jest jeszcze klasa francuska dwujęzyczna, która jako pierwszy ma francuski, dwujęzyczna niemiecka (3letnia) i z rozszerzonym angielskim. U nich pierwszy język nie jest międzyklasowy.

W gimie był angielski lub niemiecki plus drugi język nieobowiązkowy, ale w praktyce i tak wszyscy chodzili. A w podstawówce tylko jeden język
Teraz na studiach łacina obowiązkowa dla tych, którzy nie mieli w LO, a później język zdawany na maturze.

[Anethka]

W podstawówce miałam angielski od czwartej klasy, w gimnazjum tylko angielski i nie wiem, co podkusiło mnie żeby iść do liceum, gdzie jest tylko angielski i niemiecki . Od zawsze marzyłam, by iść do innego LO, w którym na profilu dziennikarsko-prawnym mogłabym wybrać sobie dwa z kilku języków:
niemiecki
angielski
włoski
rosyjski
hiszpański
francuski

[squirrelqa]

Przez podstawówkę uczyłam się angielskiego tylko (a wcześniej to za opłatą jeszcze dodatkowo).
W gimnazjum również był tylko angielski, a dla chętnych taki dodatkowy (po lekcjach) niemiecki. Chodziłam bardziej dla rodziców niż dla siebie, niemieckiego nie lubię i dlatego przy wyborze liceum kierowałam się zwłaszcza drugim językiem obcym. I sobie upatrzyłam hiszpański. Tylko 2 szkoły go miały w moim mieście, pole manewru się zawężyło, ale wybrałam i nie żałuję

Także radzę wybierać szkołę (gimnazjum/liceum) uwzględniając języki, żeby później nie męczyć się te 3 lata i nie złorzeczyć tej czy innej nacji xD

Pozdrawiam


EDIT
I jeszcze zapomniałam napisać o dostępnych językach u mnie w szkole. Są to: angielski (obowiązkowo), niemiecki, hiszpański, francuski.

[angela0033]

u mnie można uczyć się angielskiego i niemieckiego.Jestem w liceum.Ten kto uczył się w podstawówce i gimnazjum niemieckiego,ten w LO musi wybrać j.niemiecki zaawansowany.Z j.angielskim jest tak samo.Są u mnie dwie dziewczyny w szkole,które jadą na dwóch językach zaawansowanych.Całkiem nieźle sobie radzą,ale one uczyły się ich od małego.

[Elladorea]

U mnie:

podstawówka - angielski,
gimnazjum - angielski,
liceum - angielski i niemiecki, dodatkowo, za darmo, można było chodzić na rosyjski. A odpłatnie - na łacinę, włoski, hiszpański, francuski.
studia - angielski lub niemiecki.

Od niedawna w moim byłym gimnazjum młodzież uczy się obowiązkowo 2 języków - ang i niem, a w byłym liceum są teraz klasy z hiszpańskim i francuskim chyba też, ale pewności nie mam.

Teraz moja mała kuzynka, która chodzi do szkoły podstawowej, ma trzy języki obce - od pierwszej klasy. I to mi się bardzo podoba.

A mi to się w ogóle nie podoba - 7latek i 3 języki obce? To idiotyczne, tak katować małe dzieci nauką.
Moim zdaniem najlepsze wyjście jest jeden język obcy o I klasy, a drugi dochodzi w gim.

[Drozja]

U mnie w szkole wszystkie klasy mają angielski, z podziałem na grupy zaawansowania, jest 6 grup.
Humany mają do wyboru niemiecki lub francuski, również dzielone na grupy, biol chem ma chyba tylko jeden z nich.
Jest jeszcze łacina, a od tego roku każdy kto chce może zacząc się uczyć rosyjskiego od podstaw w ramach zajęć poza lekcyjnych.
No i klasa hiszpańskojęzyczna ma język hiszpański jako wykładowy, i angielski tak jak reszta normalnych klas.

W tym roku szkolnym miała też powstać klasa z rozszerzonym językiem japońskim, ale było za mało chętnych.

Co do trzech języków od podstawówki, nie uważam tego za zły pomysł. Im młodsze dziecko tym łatwiej przyswaja języki obce.
Normalne jest już to, że dzieci w przedszkolu uczą się angielskiego. I nie przesadzajmy z tym zawalaniem ich nauką. Nie wiecie jak wygląda nauka języków u najmłodszych? Nie, nie siedzą i nie wkuwają słówek i zasad gramatycznych na pamięć. BAWIĄ się przy okazji ucząc.

Ja miałam angielski w zerówce, jak szłam do podstawówki dalej miałam angielski, od czwartej klasy wszedł obowiązkowy drugi język obcy (w wypadku mojej szkoły niemiecki). Swoją drogą to myślałam, że jest jakaś ustawa dla wszystkich szkół o obowiązkowych dwóch językach obcych.
Pomijając to, że przez 6 lat nauki niemieckiego nie umiem nic (skutecznie broniłam się od przyswajania tegoż języka.), a wychodząc z gimnazjum obiecałam sobie, że nie chcę mieć z tym językiem nic więcej do czynienia, nie uważam żeby ktoś mi zrobił krzywdę tym, że musiałam się go uczyć.
Wiem, że gdyby jednak naszło mnie kiedyś na powrót do jego nauki (w pewnym momencie miałam już taki pomysł), byłoby mi łatwiej niż komuś kto nigdy nie miał z nim nic do czynienia, bo jestem już trochę osłuchana. Chociażby podstawowe zasady wymowy, jakieś słówka itp, to zostaje w głowie.

[rapifen]

Normalne jest już to, że dzieci w przedszkolu uczą się angielskiego. I nie przesadzajmy z tym zawalaniem ich nauką. Nie wiecie jak wygląda nauka języków u najmłodszych? Nie, nie siedzą i nie wkuwają słówek i zasad gramatycznych na pamięć. BAWIĄ się przy okazji ucząc.

Oczywiście że tak, w przedszkolu masz angielski na poziomie
hello hello im a ball! i uczysz się jak jest kot pies mama tata.
Rozumiem żeby dzieci od małego przyuczać do dwujęzyczności, ale wielojęzyczności? sześciolatek i cztery języki?
I to jest jeden język obcy. I to już dużo jak dla malucha. Trzy?
Dziwne ja zaczęłam się uczyć drugiego języka obcego w liceum (dopieeeero) i nie mam żadnych problemów z przyswojeniem ;}

a btw, w mojej szkole też jest łacina i korzysta kto chce, niektórzy z bio-chemu się jej uczą bo przyda się na medycynie, inni z humanistycznych klas...

[wanitatywna]

Jak przyszłam do mojego liceum to jęczeli, że mogę uczyć się miliarda języków. Oferowali nawet łacinę, a jak przyszło co do czego, to nawet nie mogłam mieć niemieckiego.
Mam więc tylko dwa języki - oba z góry narzucone.

[Drozja]

Napisane przez rapifen

Oczywiście że tak, w przedszkolu masz angielski na poziomie
hello hello im a ball! i uczysz się jak jest kot pies mama tata.
Rozumiem żeby dzieci od małego przyuczać do dwujęzyczności, ale wielojęzyczności? sześciolatek i cztery języki?
I to jest jeden język obcy. I to już dużo jak dla malucha. Trzy?
Dziwne ja zaczęłam się uczyć drugiego języka obcego w liceum (dopieeeero) i nie mam żadnych problemów z przyswojeniem ;}

a btw, w mojej szkole też jest łacina i korzysta kto chce, niektórzy z bio-chemu się jej uczą bo przyda się na medycynie, inni z humanistycznych klas...

No tak, 3 języki obce dla sześciolatka to jest dużo, tu się z tobą zgodzę.
Dlatego moim zdaniem optymalna opcja, to tak jak ja miałam. Od przedszkola jeden język, w 4 klasie podstawówki wprowadzony drugi język, od liceum dowolny wybór trzeciego, albo jak ktoś lubi to i nawet dwóch nowych jezyków. Na kontynuacji, lub od podstaw.
Ewentualnie jakby się uprzeć, to myślę że opcja trzeciego języka w gimnazjum nie byłaby jakoś wielce krzywdząca.

Ale nie należy tez przesadzać, bo moim zdaniem nauka drugiego języka dopiero w liceum, to zdecydowanie za późno i może ty problemów z tym nie masz, ale kto inny będzie miał.

Ja powiem tak. Miałam angielski od przedszkola, niemiecki od 4kl. podstawówki, ale od 1 kl. podst. Miałam dodatkowe, prywatne lekcje angielskiego w domu. I jestem za to moim rodzicom bardzo wdzięczna, bo dzięki temu umiem angielski całkiem nieźle. Myślę, że gdyby nie te dodatkowe lekcje, umiałabym może tylko trochę więcej niż z niemieckiego.

A co powiesz na temat dzieci bi, lub trilingwalnych? Które chłoną obce języki praktycznie od urodzenia, bo maja rodziców różnej narodowości, mieszkają za granica itp? Też rodzice orają im banię niespełnionymi ambicjami? Bo ja osobiście takim dzieciom zazdroszcze z całego serca.

[rapifen]

Dlatego moim zdaniem optymalna opcja, to tak jak ja miałam. Od przedszkola jeden język, w 4 klasie podstawówki wprowadzony drugi język, od liceum dowolny wybór trzeciego, albo jak ktoś lubi to i nawet dwóch nowych jezyków. Na kontynuacji, lub od podstaw.
Ewentualnie jakby się uprzeć, to myślę że opcja trzeciego języka w gimnazjum nie byłaby jakoś wielce krzywdząca.

Ale nie należy tez przesadzać, bo moim zdaniem nauka drugiego języka dopiero w liceum, to zdecydowanie za późno i może ty problemów z tym nie masz, ale kto inny będzie miał.

Wiesz... zgadzam się z tobą

[kasienka.b]

W moim LO angielski był obowiązkowy, drugi język do wyboru niemiecki, francuski od podstaw, francuski DELF i hiszpański
Była jeszcze łacina jako przedmiot dodatkowy dla chętnych

[ville]

Napisane przez Drozja

Które chłoną obce języki praktycznie od urodzenia, bo maja rodziców różnej narodowości, mieszkają za granica itp? Też rodzice orają im banię niespełnionymi ambicjami? Bo ja osobiście takim dzieciom zazdroszcze z całego serca.

Ja również zazdroszczę takim dzieciom bardzo.

Ja w ogóle bardzo żałuję, że język obcy miałam dopiero od czwartej klasy SP. A angielski, jak już pisałam, od liceum. Ale to też zależy od nauczyciela i sposobu nauczania. Ja w LO byłam na zajęciach z angielskiego w grupie podstawowej (z racji wcześniejszego braku tegoż), a ze mną osoby, które angielskiego uczyły się od 4 klasy.

Bo nauka w LO to już nie o kolorach i liczbach, to tylko wspomniane przy okazji czegoś, więc czasem w trakcie tych 3 lat można nauczyć się tego, co niektórzy przez okres podstawówki i gimnazjum.

[Mustique]

w podstawówce był tylko angielski...

w technikum- tylko francuski, więc problemu z wyborem nie było...

a szkoda.... bo ja bym wolała pociągnąć angierlski do perfekcji.. a tak buliłam prywatnie kasę na szlif anglika, a francuski jak nie umiałam tak nie umiem...

[Mgiełka91]

Ja od 4 klasy podstawówki angielski, w gimnazjum też, ale były 2 klasy, które miały dodatkowo niemiecki. Ogólnie to trochę niesprawiedliwie zrobili, że tylko tym najlepszym pozwolili na naukę 2go języka obcego, ale ja akurat nie narzekałam, bo nie przepadam za niemieckim .
Natomiast w liceum uczę się dalej angielskiego i rosyjski Jest też druga grupa, która ma niemiecki. U nas to łączyli klasami poszczególne grupy. Teraz w 3 klasie to w ogóle jest pomieszane, bo jest osobna grupa dla osób zdających dany język na maturze, a osobna dla tych, którzy zdają inny.