Jak to jest z erekcją?

[sailaway]

Witam Dziewczyny. Mam takie pytanie, dotyczące erekcji mojego Mężczyzny. Otóż kiedy się zaczynamy całować, on mnie zaczyna pieścić itp, to jego członek jest dalej całkowicie mały... obawiam się że ja go może nie podniecam to samo jest kiedy chcemy się kochać, czasami jest tak, że w pewnym momencie się nam chce i już, chcemy przejść szybko do rzeczy bo nie mamy dużo czasu, to kiedy ja mu zdejmuje spodnie to...niespodzianka...Jego członek dalej "zwisa"...muszę się wtedy sporo namęczyć żeby mu stanął, najczęściej tylko kiedy Go zadowalam ustnie to osiąga pełną erekcję dopiero.
Nie jestem w seksie doświadczona, z moim TŻ współżyjemy od ok. 2 miesięcy dopeiro, wcześniej miałam chłopaka, który był moim pierwszym partnerem w łóżku, i dodam że on nie miał takich problemów...kiedy sie całowaliśmy albo kiedy on mnie pieścił godzinami to on ciągle był podniecony i miał większą lub mniejszą erekcję, czasem też kiedy od razu chcieliśmy seksu bez żadnych pieszczot to mu stał jak na zawołanie, czasem w ogole go nie pieściłam, bo wolał zajmować się tylko mną a i tak miał "twardego".
Kurcze, głupio mi się pisze o takim problemie, bo niewiem czy to właściwie jest problem, albo to ja za bardzo przesadzam. ale jednak jest mi przykro kiedy dochodzi z moim tŻ do seksu bo czuję że chyba go nie podniecam w takim razie
Pomożcie....czy ja przesadzam?

[HollyG]

Myślę, że Twój facet nie decydowałby się na seks z osoba, która go nie podnieca... Czy on otwarcie mówi o tmy problemie? Nic się nie zmieni jeśli nie porozmawiacie. No bo jak inaczej chcesz to załatwić. Dopiero rozmawiając ustalisz co jest tego przyczyną i czy zdecydujecie się na wizyte u lekarza...

[illuvies]

Czy jesteś jego pierwszą dziewczyną? Masturbuje się? Czy sam potrafi się doprowadzić do stanu "używalności"?
Jeśli odpowiedź na powyższe pytania jest - tak, uważam, że potrzebujecie trochę więcej praktyki. Czasem mężczyzna jest przyzwyczajony tylko do swojej ręki, i nie reaguje na inne bodźce. A póki co, wprowadźcie seks oralny w stały repertuar pieszczot i powoli próbujcie czegoś więcej.

Chociaż przyznam, że fakt, że sam z siebie nie osiąga erekcji, jest niepokojący.

[kwiatki]

mi to wygląda na jakiś problem z urządzeniem. gdybyś go nie podniecała to raczej by sobie darował seks z tobą.
ewentualnie jest jeszcze inna możliwość: gdy ma dojść do spotkania, to asekuracyjnie wyładowuje się, żeby przy tobie nie trwało to 2 sekund, a ostatecznie kończy się na tym, że nie od razu wzwód przyjdzie.
ale kto to sprawdzi.... najlepiej z nim pogadaj, bo tutaj mogą być wyłącznie domysły i zgadywanki.

[zagubiona89r]

Istnieje kilka możliwości.

1. Jesteś jego 1 partnerką i się chłopak stresuje. Stres źle wpływa na erekcję.

2. Nie chce przy Tobie szybko skończyć i przed spotkaniem się masturbuje, raz dwa? Może być wtedy mniej wydajny.

3. Ma jakiś problem zdrowotny.


Wniosek? Porozmawiać delikatnie. Jeśli jest początkujący zacznij od tego, że będziesz go lekko chwalić i określisz, że wszystkiego nauczycie się powoli. Po prostu daj mu komfort psychiczny, że nie oczekujesz by był wielogodzinnym bogiem seksu. Często mów co było fajne. Jeśli to kwestia stresu/strachu, że Tobie się nie będzie podobać to powinien on ustąpić. Jeśli nie minie będziesz musiała podjąć poważniejszą rozmowę.

[aktaga13]

tu raczej nie chodzi o Ciebie.. wydaje mi sie, ze problem lezy gdzies w nim - w psychice. moze przezywa jakies stresy?

[25malinka10]

Rozwiązania są dwa :
1. jakas choroba lub dysfunkcja chwilowa
2. Może on należy do tzw szybkich facetów i tak jak napisały dziewczyny wyżej masturbuje sie przed stosunkiem aby móc dłużej.

Mój Tż tak właśnie zrobił kiedy mielismy sie kochac pierwszy raz. Efekt był taki że mu nie stanął, a raczej stanął ale zaraz opadł. Nic z tego nie wyszło a ja poczułam się źle, myslałam że to moja wina, bardzo mnie to zabolało naprawde. On przepraszał że nie wie co sie stało, że to stres i takie bla bla bla poczym w koncu przyznał sie że masturbował sie dwa razy przed bo nie chciał się zbłaźnic pól minutowym sexem. Tearz to sie z tego smieje bo nie chciał pól minuty a w efekcie nawet sekundy nie było z czasem to sie unormowało, choc nadal nie moze za długo to przynajmniej nie praktykuje takich głupich pomysłów

[000kwiatuszek000]

Również uważam, że potrzebna będzie szczera rozmowa. Ale wydaje mi się to dość niepokojące...

[poziomusia]

Hej!

Ja i mój TŻ mamy podobny problem.
On rok starszy ode mnie, nie miał jeszcze kontaktu
seksualnego z żadną dziewczyną przede mną. Ja natomiast
miałam partnera, z którym byłam trochę czasu i nasz stosunki
były wręcz wzorcowe. Mój obecny TŻ wie tylko, że miałam
partnera, oczywiście nie mówiłam mu o tym jak mi z nim było
dobrze (chyba musiałabym być głupia, żeby coś takiego mu powiedzieć)
Na początku były problemy ze wzwodem u niego, oczywiście
zaczęłam myśleć, że go nie pociągam itp. Z czasem, zaczął się robić
twardy, ale ledwo wszedł już skończył ;/ Nie wiem czy to nie reakcja na gumkę, choć
wydaje mi się, że bez by było to samo. Rozmawialiśmy
o tym oczywiście delikatnie, mówił, że uwielbia moje ciało
i że, nie wie czemu tak się dzieje. Ja próbuje go cały czas podtrzymywać
na duchu, mówię mu, że jest wspaniałym facetem, że wiem
ze będzie nam wspaniale itd. Myślę, że wynika to ze stresu i z jego nikłego
doświadczenia. Myślicie, że w końcu wszystko będzie ok,
czy jednak porozmawiać z nim, żeby poszedł do lekarza?

Aha, zapomniałam dodać, że jak zadowalam go ręką lub ustami to nie ma kłopotu?
W czym może być problem?

[w taka cisze]

witam rowniez mam ten sam problem spotykam sie z moim chlopakiem rok i miesiac.Dwa miesice od poczatku naszej znajomowci zaczelismy wspolrzyc, na poczatku zdarzalo nam sie tak ze zadowalalam go jezykiem dosc dlugo ale w ogole nie dalo rady i mu po prostu nie stawal taka sytuacja zdazyla sie pare razy.Pozniej natomiast gdy nie bylo problemu z tym ze mu nie stanie kiedy sie kochalismy trwalo to bnardzo krotko bo jakies 5 minut nawte nie...teraz natomist od jakis 4 miesiecy gdy sie kochamy za kazdym razem "staje",dosc dlugo to trwa wiec te dwa problemy znieknely chyba juz na dobre.Ale pojawil sie nastepny,gdy sie calujemy jest milo romantycznie i wlasnie tez chce od razu sie z nim kocham kiedy rozpinam mu spodnie jest po prostu oklapniety bysmy mogli sie kochac zawszemusze najpierw go zadowolic jezykiem...troche to meczace czasami ale mu tego nie mowie i jak przeczytalam wasze odpowiedzi to nie wiem czy cos jest z nim nie tak czy to normale...dodam ze mial juz partnerki, a masturbowac raczej sie nie masturbowal wczesniej teraz tez napewqno sie nie masturbuje...odpowiedzcie jak mozecie tez na moja wypowiedz

[zagubiona89r]

Wiecie co tak czytam czytam I mój "problem" (cudzysłów bo mi to nie przeszkadza aż tak bardzo) jest inny. Tż wystarczy jakiś impuls (np. ja w cienkiej sukience przez, którą wszystko czuć) i jest gotowy. Jednak kiedy długo (przeszło 20 minut pól h 40 minut) się mną zajmuje to staje się mniej twardy. Niepełna erekcja. Natomiast wystarczy szybka zmiana ról i ów problem przestaje istnieć. Co do kwestii seksu sie nie wypowiem bo (jeszcze) nie uprawiamy.

Co do masturbacji nigdy nie możesz być pewna, że tego nie robi. Do łazienki z nim chodzisz? Mieszkasz i pilnujesz 24/7 Raczej nie. Dlatego lepiej porozmawiać.

[poziomusia]

Ale właśnie nawet z tym impulsem nic nie wychodzi

[monaa01]

a ja przyznam szczerze, że NIGDY mi się coś takiego nie przytrafiło ( na szczęście),
partnerów miałam kilku, w różnym wieku (od 17 do 33) i zaden z nich nie miał problemu, może to faktycznie wina stresu, a może Twój partner się 'rozladowuje' przed spotkaniem z Tobą (jak pisała już któraś z wizażanek) i potem po prostu nie może, porozmawiaj z nim powinno być dobrze

[sailaway]

Nie jestem jego pierwszą partnerką seksualną, miał dziewczynę przez ponad 2 lata, no i z tego co mi TŻ mówił, rozstali się ponieważ ona go zdradziła.. Mam przez to głupie podejrzenia że może jej czegoś brakowało w tej sferze... ja też niestety nie czuje się spełniona...
Mamy też problem z tym, ze czasami TŻ ledwo włoży we mnie i już kończy, albo robimy to z 5 min, może czasem parę minut więcej, i to jeszcze takie kochanie że co chwila trzeba przestawać na chwile... Tż mowi że z tym to się sam dziwi bo ze swoją ex mógł z każdym razem coraz dłużej, a ze mną nie..twierzi że to ja go tak podniecam niby... Mówił mi że probował się masturbować przed spotkaniem, nie zawsze, ale tak czy siak seks trwa z 5 min..
Problem mamy też z założeniem prezerwatywy, niby mu ptaszek stoi, oczywiście po oralnych pieszczotach jest na tyle twardy by móc spróbować ją założyc, ale wtedy momentalnie mu maleje i prezerwatywy nie da się rozwinąć, i wygląda to tak jakby te prezerwatywy były na TŻ za małe. Biorę narazie tabletki ale chcę je wreszcie odstawić, a jak mogę to zrobić skoro głupiej gumki nawet nie da się założyć

A czy sam może się doprowadzić do "używalności"?hmm musze to przetestować. Porozmawiać oczywiście też, ale ciężko mi poruszyć taki temat, boję się że wtedy go urażę albo jeszcze coś, i wtedy całkiem sie zestresuje albo będzie unikał seksu,a nie tego przecież chce

poziomusia - ja też właśnie z byłym miałam świetne chwile jeśli chodzi o seks, ale mojemu obecnemu o tym nie powiedziałam, bo po co ma wiedzieć że z kimś innym było mi lepiej niż niestety z Nim ale łapię się na tym czasami że brakuje mi tamtego seksu z eks... ehh;/

w taka cisze - wiem to jest czasami strasznie męczące za każdym razem przed seksem się nim "bawić". marzę o tym czasami żeby mnie TŻ wziął ot tak bez niczego i uprawiać ostry seks..a tu klapa nie da się tak...

zagubiona89r - hehe ja tak miałam z byłym..zwykła rozmowa o seksie już na niego działało jak piorun, aż ja się czasami zastanawiałam że może on jakiś niewyżyty jest czy co ale teraz to ojj chciałabym żeby moj TŻ miał taki czuły sprzęt..

Dziękuję Wam Dziewczyny , na pewno muszę porozmawiać z TŻ, chociaz to wcale nie będzie łatwy temat. Zastanawiam się czy nie wybrać się z Nim do lekarza..skoro to jednak nie jest normalne..

[zagubiona89r]

Napisane przez sailaway

Nie jestem jego pierwszą partnerką seksualną, miał dziewczynę przez ponad 2 lata, no i z tego co mi TŻ mówił, rozstali się ponieważ ona go zdradziła.. Mam przez to głupie podejrzenia że może jej czegoś brakowało w tej sferze... ja też niestety nie czuje się spełniona...
Mamy też problem z tym, ze czasami TŻ ledwo włoży we mnie i już kończy, albo robimy to z 5 min, może czasem parę minut więcej, i to jeszcze takie kochanie że co chwila trzeba przestawać na chwile... Tż mowi że z tym to się sam dziwi bo ze swoją ex mógł z każdym razem coraz dłużej, a ze mną nie..twierzi że to ja go tak podniecam niby... Mówił mi że probował się masturbować przed spotkaniem, nie zawsze, ale tak czy siak seks trwa z 5 min..
Problem mamy też z założeniem prezerwatywy, niby mu ptaszek stoi, oczywiście po oralnych pieszczotach jest na tyle twardy by móc spróbować ją założyc, ale wtedy momentalnie mu maleje i prezerwatywy nie da się rozwinąć, i wygląda to tak jakby te prezerwatywy były na TŻ za małe. Biorę narazie tabletki ale chcę je wreszcie odstawić, a jak mogę to zrobić skoro głupiej gumki nawet nie da się założyć

A czy sam może się doprowadzić do "używalności"?hmm musze to przetestować. Porozmawiać oczywiście też, ale ciężko mi poruszyć taki temat, boję się że wtedy go urażę albo jeszcze coś, i wtedy całkiem sie zestresuje albo będzie unikał seksu,a nie tego przecież chce

poziomusia - ja też właśnie z byłym miałam świetne chwile jeśli chodzi o seks, ale mojemu obecnemu o tym nie powiedziałam, bo po co ma wiedzieć że z kimś innym było mi lepiej niż niestety z Nim ale łapię się na tym czasami że brakuje mi tamtego seksu z eks... ehh;/

w taka cisze - wiem to jest czasami strasznie męczące za każdym razem przed seksem się nim "bawić". marzę o tym czasami żeby mnie TŻ wziął ot tak bez niczego i uprawiać ostry seks..a tu klapa nie da się tak...

zagubiona89r - hehe ja tak miałam z byłym..zwykła rozmowa o seksie już na niego działało jak piorun, aż ja się czasami zastanawiałam że może on jakiś niewyżyty jest czy co ale teraz to ojj chciałabym żeby moj TŻ miał taki czuły sprzęt..

Dziękuję Wam Dziewczyny , na pewno muszę porozmawiać z TŻ, chociaz to wcale nie będzie łatwy temat. Zastanawiam się czy nie wybrać się z Nim do lekarza..skoro to jednak nie jest normalne..

Hmm... no to w tym wypadku to ja naprawdę bym się zastanowiła nad specjalistą. Tu już nie tyle chodzi o długość stosunku (rzeczywiście może początkowo trwać krócej niż dawniej: nowa partnerka, nowe bodźce, większe podniecenie). Natomiast niepokojące jest dla mnie to, że musisz się zdrowo namęczyć, żeby postawić go do pionu... Mój Tż jest początkujący, ale reaguje nawet na zapach ulubionych perfum, i jeśli on zajmuje się mną długo (sam nie jest dotykany) to wystarczy parę dotknięć dłonią, parę pocałunków i znów pełna erekcja. Porozmawiaj ze swoim partnerem... Nie mam mega doświadczenia, jednak mimo wszystko nie wydaje mi się to naturalne

[w taka cisze]

ale ja np boje sie z nim o tym porozmawiac bo boje sie ze go to urazi albojeszcze cos innego a o ty czy sie masturbuje czy niem na sto procent wiem jaki jest jestesmy ze soba sporo czasu i na takie tematy rozmawiamy otwarcie i mowil mi ze dawniej sie masturbowal al;e teraz nie i ja mu wierze bo go znam...no niby rozmawialismy otwarcie o wszystkim ale ten temat jest bardzo delikatny i boje sie ze to go moze zniecheciac:/

[Iluzytowa melancholiczka]

Napisane przez w taka cisze

ale ja np boje sie z nim o tym porozmawiac bo boje sie ze go to urazi albojeszcze cos innego a o ty czy sie masturbuje czy niem na sto procent wiem jaki jest jestesmy ze soba sporo czasu i na takie tematy rozmawiamy otwarcie i mowil mi ze dawniej sie masturbowal al;e teraz nie i ja mu wierze bo go znam...no niby rozmawialismy otwarcie o wszystkim ale ten temat jest bardzo delikatny i boje sie ze to go moze zniecheciac:/

Nie możesz się bać, trochę odwagi W końcu tworzycie związek, kochacie się nawzajem,szanujecie. Tak więc musicie mówić sobie o Waszych uczuciach, starać się RAZEM rozwiązywac problemy, powiedz mu, że zawsze przy nim będziesz i chcesz mu pomóc. Nie bój się, że go zniechcęcisz. Bądź delikatna, ale musisz mu powiedzieć o sowich odczuciach.

Mój mężczyzna na początku też miała problemy z erekcją, ale to za sprawą globulek dopochwowych... Zabijałao tą całą romantyczność, namiętność. Ja też nie potrzafiłam się wyluzować i sprawdzałam co rusz, cz te 15 minut jeszcze nie minęło.

[w taka cisze]

Napisane przez Iluzytowa melancholiczka

Nie możesz się bać, trochę odwagi W końcu tworzycie związek, kochacie się nawzajem,szanujecie. Tak więc musicie mówić sobie o Waszych uczuciach, starać się RAZEM rozwiązywac problemy, powiedz mu, że zawsze przy nim będziesz i chcesz mu pomóc. Nie bój się, że go zniechcęcisz. Bądź delikatna, ale musisz mu powiedzieć o sowich odczuciach.

Mój mężczyzna na początku też miała problemy z erekcją, ale to za sprawą globulek dopochwowych... Zabijałao tą całą romantyczność, namiętność. Ja też nie potrzafiłam się wyluzować i sprawdzałam co rusz, cz te 15 minut jeszcze nie minęło.

wydaje mi sie ze bedzie to bardzo trudne ale musze jakos sprobowac czasem jest to meczoce,ale tu juz nawet nie o to chodzi.Boje sie ze cos moze byc z nim nie tak ale jesli tak jest to chyba bede musiala ten problem rozwiazac jak najszybciej bo chce dla niego jak najlepiej, chociaz wiem ze bedzie to bardzo trudne
dziekuje za pomoc

[zagubiona89r]

Jeśli nic nie pomaga (czas wsparcie komplementy itd) to musisz z nim porozmawiać. Byle nie po seksie. Powiedz mu, że martwisz się o jego reakcję i nie wiesz z czego ona wynika. Martwisz się o niego. Zapytaj czy to kwestia stresu, masturbacji? Bądź delikatna. Wytłumacz mu, że jesteś po to żeby go wspierać i trwać przy nim, i chcesz żeby był w pełni zdrowy. A od pewnych rzeczy także jest lekarz. Niech da się przebadać, będziecie wiedzieli na 100% czy to ma podłoże zdrowotne czy psychiczne. Zapewnij, że jest wspaniałym facetem i dobrze Ci przy nim (jeśli to prawda NIE KŁAM) jednak widzisz, że seks nie do końca wygląda jak powinien. Może się wkurzyć, ale jak jest rozsądny i odpowiedzialny to mu przejdzie i podejmiecie jakąś decyzję wspólnie.

[aga70]

wg mnie ta kwestia wizyty u lekarza jest najgorsza... najważniejsza ale najcięższa dla mężczyzn. owszem rozmowa, wsparcie partnera jest ważne ale źródło problemu z erekcją może być wszelakie i leczenie również może być różne. o tym decydować może tylko lekarz..

[Miska29]

Hm głupia sprawa moj TŻ nie ma tego problemu wystarczy ze sie zaczniemy ostro calowac i juz jest w stanie gotowosci.
A twoj chlopak chodzi na silownie? Moze bierze jakieś tablety na mase niektore powodują to że skutkiem ich brania jest brak erekcji.
A być moze twoj facet sie stresuje ze ma za malego np. he głupio o tym rozmawiac z facetem trudno wyczuc jak zareaguje ale naprawde gdy bedzie cie kochal i wasz zwiazek bedzie powazny to zrozumie to i porozmaiwa z toba otwarcie w zwaizku w ktorym docodzi juz do stosunkow moim zdaniem nie powinno byc zadnych tematów TABU

[kwiatuszek77887]

Witam
Piszecie,ze nalezy rozmawiac z partnerem,hmm a co jesli to nic nie daje???
Moj ma problem ze wzwodem:/Probowalismy raz i nie wyszłoOd tego czasu ani razu...Wiele razy ja poruszam ten temat,i cio???i nic sie nie zmieniaMowi ze sie boiJestem jego pierwszą kobietą.Co mam robic?Mineło kilka tygodni,a on nic nie zrobił w tej sprawie,ani nie zapisał sie do lekarza ani nie kupil zadnych tabletek.KOCHAM GO,on mnie równiez.Wiec...czy moze być milosc bez sexu?????

Ala

[Dyskrecja]

Moze byc oczywiscie taka miłośc,ale nie będzie w niej tyle namiętności.. A czy Twój partner powiedzial Ci czego sie boi? Wydaje mi się,że tutaj nie jest potrzebny lekarz,musisz go odpowiednio rozluźnic,wytłumaczyc niektóre sprawy a przede wszystkim byc wyrozumiałą bo jestes jego pierwszą kobietą. To stres i nic więcej.

[kwiatuszek77887]

powiedzial:
"ze znow mi opadanie,ze znow sie nie sprawdzi,ze boi sie calego tego sexu"
Hmmm ciezko mi jest go rozluznic,tez nie mam jakiegos mega dosw.
to jest moj drugi partner,z tamtym nie bylo problemu,az za bardzo chcial sexu,odeszłam,nie załuje

[darkoo]

spoko, to stres, każdemu się zdarza;]

powiedz że go kochasz/zależy ci na nim i żeby nie przejmował się takimi głupotami. kiedy sobie 'odpocznie' i uwierzy, że dla ciebie to faktycznie nie problem spróbuje znowu;] czasami facet potrzebuje kilku prób.

[kwiatuszek77887]

dzieki

Ma dzis kupic Permen,taką podjął decyzje,tylko pytanie czy bedzie konsekwentny,hmmm
w sumie mial to zrobic wczoraj.
Ja nie jestem za tab.no ale on chce,a ten Permen ponoc nie taki zły,zawiera zen szen,wiec moze to jest rozwiązanie,okaze sie

[darkoo]

no jasne, wiadomo, że tabsy są lepsze, niż pewność siebie w związku. przecież problemy z erekcją w momentach stresowych (a takim niewątpliwie jest pierwszy (drugi, trzeci...) raz) zdarzają się chyba każdemu chłopakowi.

imo, akcja wygląda tak: facet się stara, ale mu opada, czuje się źle... dziewczyna wtedy uśmiecha się (delikatnie, bo i sprawa delikatna), całuje, przytula i zapewnia, że nie jego penis, ale on jest najważniejszy - najlepiej mówiąc "kocham cię". bez litości i ckliwości, tylko tyle, żeby chłopak przypomniał sobie, że on jest ważny. gwarantuję, da radę. naucz chłopaka łykać tablety to w nagrodę dostaniesz znerwicowanego impotenta za kochanka. teraz jest czas, jak się przyzwyczai do swojej bezradności będzie problem...

[zagubiona89r]

Kwiatuszku: powiedz mi czy uprawiacie seks oralny? Petting? itd?

Czy od razu chcecie przejść do seksu?

Widzisz ja z Tż długo uprawiałam petting seks oralny, ale przed 1 razem on nie zadziałał dopiero jak sam się "wsparł".

Ten problem wystąpił raz i się nie powtórzył. Kwestia stresu.


Może on musi się oswoić przez petting np. z czasem mu ten strach minie.

[Neciak89]

Napisane przez darkoo

no jasne, wiadomo, że tabsy są lepsze, niż pewność siebie w związku. przecież problemy z erekcją w momentach stresowych (a takim niewątpliwie jest pierwszy (drugi, trzeci...) raz) zdarzają się chyba każdemu chłopakowi.

imo, akcja wygląda tak: facet się stara, ale mu opada, czuje się źle... dziewczyna wtedy uśmiecha się (delikatnie, bo i sprawa delikatna), całuje, przytula i zapewnia, że nie jego penis, ale on jest najważniejszy - najlepiej mówiąc "kocham cię". bez litości i ckliwości, tylko tyle, żeby chłopak przypomniał sobie, że on jest ważny. gwarantuję, da radę. naucz chłopaka łykać tablety to w nagrodę dostaniesz znerwicowanego impotenta za kochanka. teraz jest czas, jak się przyzwyczai do swojej bezradności będzie problem...

chciałam napisać dokładnie to samo

[capricorn08]

Ja mojemu dam buziaka z jezorem i mu już staje ;P więc wiecie. jedni mają trudniej a drudzy za łatwo