jak żyć dalej i zapomnieć... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-03-09, 20:26   #1
effcioszka
Raczkowanie
 
Avatar effcioszka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z pokoju.
Wiadomości: 72
GG do effcioszka

jak żyć dalej i zapomnieć...


Witam, mam problem z którym nie moge sobie poradzić i postanowiłam napisać o tym na wizażu. Odrazu przepraszam, że będzie długo, ale jest dużo do opowiadania... i nie chcę, żeby mnie oceniać, czy JEGO. Poprostu chcę sie wygadać

Byliśmy ze sobą łącznie ponad 3 lata. Jakieś niecałe 2 lata temu była akcja, ze stażystka(powiedzmy nr1) z JEGO pracy zaczęła pisać mu smsy, że się zakochała itd. Mówił ze nic nie zrobił, że zachowuje się tylko po koleżeńsku. ja jednak Kazałam to skończyć i skończył. Nie pytajcie, bo wiem to na 100%. Potem w czerwcu 2009 powiedział mi że tamta zaprosiła go na wesele i jeszcze taka inna (kolejna stażystka - nr2 ). Z nr 1 zabroniłam iśc, a z nr 2 pozwoliłam, bo nie miałam za bardzo powodów by mu nie ufać. Obiecał, że będzie grzeczny.

W między czasie postanowiłam, że wyjadę do innego miasta, bo u siebie nie mogłam znaleźć pracy. Doszliśmy do wniosku, że przetrwamy, bo się kochamy a ja i tak na każdy weekend byłabym w domu.

Potem dalej w czerwcu, siedzimy sobie na plaży a mnie coś tknęło, żeby mu spr telefom (proszę nie oceniać). I był sms od nr 2 - że dziękuje za wspaniały wieczór, ze dobrze się bawiła (chodziło o to wesele) i ,ze nawet jeśli nie będą mogli być razem to ona jest mu wdzięczna za te chwile A potem sms od niego "hej mała spotkahjmy się w parku". NAjpierw na mnie naskoczył, że jakim prawem, a spotkanie w parku tłumaczył że chciał się jej poradzić co do mojego wyjazdu. yhy :/ Potem jest ok, w lipcu współne wakacje nad morzem. we wrześniu mój wyjazd. Jest wszytsko ok. W listopadzie z nim zerwałam, bo coś było nie tak (wspólna wina). Ale i tak do siebie pisaliśmy, rozmawialiśmy na skajpie. W lutym przyjechałam na ferie, spotkaliśmy się i wróciliśmy do siebie.
To był najwspanialszy miesiąc w moim życiu. BYło nam lepiej niż przez całe 3 lata. Przyznał się, że w styczniu (jak nie byliśmy razem) był w domu u nr 2. I że oglądali filmy, że nawet się nie całowali. ja dopytywałam, czy napewno ze sobą nie spali, on że no gdzież, kocham tylko Ciebie... Powiedziałam ze ma to skończyć. I skończył, tyle że nie powiedział jej ze wrócił do mnie, tylko ze nie da jej szczęscia itd. To mnie zaniepokoiło...

Postanowiłam z nią porozmawiać. Nie przyznałam się ze wróciłam do NIEGO bo mogłaby kłamać. Powiedziała, że na weselu w czerwcu on sie napił i sie całowali. W czerwcu!!! i ze po weselu TO się zaczęło, spotykali sie codziennie w pracy. jak bylismy na wakacjach to do niej wydzwaniał, ze jest słabo!!! W październiku (bylismy razem) był u mnie a jej powiedział ze pojechał do kolegi, miął tez bal w pracy i okazało się ze dzien po balu był u niej i się piep***** . ZDRADZIŁ MNIE!!!! I ona mówi ze jeździł do niej na weekendy, i codziennie w pracy... więc to nie był jeden raz. i ona mi mówi, ze chciała skończyć tą znajomośc to jej powiedział ze się zakochał, i bez niej to nie bęzie to samo!! Był z nią też na sylwestra w Poznaniu i nie wiem czemu mi mówił ze był sam u siostry.. Spał z nią w tym samym łózku co ze mną na wakacjach... ale za to nie mogę być zła bo nie byliśmy razem od grudnia do stycznia...

Ok idę dalej... Od tego czerwca mi mówił ze zachowuje się normalnie w stosunku do koleżanek, a one się same zakochują. A teraz juz wiem, ze dawał jejj dziubki i mówił że go kręci. Gdybym tylko wiedziała..

Teraz płacze, dzwoni, ze się zmieni, ze bede mogła go sprawdza, ze zadnej koleżanki, przyjaciółki itd. Ze liczę się tylko ja, że był głupi, nie wie czemu to zrobił i że nie wie czemu jej powiedział ze sie zakochał bo tak nie myślał...

Nie moge spać, nie jem, ciągle płaczę...
tak bardzo go kocham!!!!!

Edytowane przez effcioszka
Czas edycji: 2010-03-10 o 18:40
effcioszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:33   #2
buba z zamku
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: błękitny zamek
Wiadomości: 39
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez effcioszka Pokaż wiadomość
Witam, mam problem z którym nie moge sobie poradzić i postanowiłam napisać o tym na wizażu. Odrazu przepraszam, że będzie długo, ale jest dużo do opowiadania... i nie chcę, żeby mnie oceniać, czy JEGO. Poprostu chcę sie wygadać

Byliśmy ze sobą łącznie prawie 4 lata. Jakieś niecałe 2 lata temu była akcja, ze stażystka(powiedzmy nr1) z JEGO pracy zaczęła pisać mu smsy, że się zakochała itd. Mówił ze nic nie zrobił, że zachowuje się tylko po koleżeńsku. ja jednak Kazałam to skończyć i skończył. Nie pytajcie, bo wiem to na 100%. Potem w czerwcu 2009 powiedział mi że tamta zaprosiła go na wesele i jeszcze taka inna (kolejna stażystka - nr2 ). Z nr 1 zabroniłam iśc, a z nr 2 pozwoliłam, bo nie miałam za bardzo powodów by mu nie ufać. Obiecał, że będzie grzeczny.

W między czasie postanowiłam, że wyjadę do innego miasta, bo u siebie nie mogłam znaleźć pracy. Doszliśmy do wniosku, że przetrwamy, bo się kochamy a ja i tak na każdy weekend byłabym w domu.

Potem dalej w czerwcu, siedzimy sobie na plaży a mnie coś tknęło, żeby mu spr telefom (proszę nie oceniać). I był sms od nr 2 - że dziękuje za wspaniały wieczór, ze dobrze się bawiła (chodziło o to wesele) i ,ze nawet jeśli nie będą mogli być razem to ona jest mu wdzięczna za te chwile A potem sms od niego "hej mała spotkahjmy się w parku". NAjpierw na mnie naskoczył, że jakim prawem, a spotkanie w parku tłumaczył że chciał się jej poradzić co do mojego wyjazdu. yhy :/ Potem jest ok, w lipcu współne wakacje nad morzem. we wrześniu mój wyjazd. Jest wszytsko ok. W listopadzie z nim zerwałam, bo coś było nie tak (wspólna wina). Ale i tak do siebie pisaliśmy, rozmawialiśmy na skajpie. W lutym przyjechałam na ferie, spotkaliśmy się i wróciliśmy do siebie.
To był najwspanialszy miesiąc w moim życiu. BYło nam lepiej niż przez całe 3 lata. Przyznał się, że w styczniu (jak nie byliśmy razem) był w domu u nr 2. I że oglądali filmy, że nawet się nie całowali. ja dopytywałam, czy napewno ze sobą nie spali, on że no gdzież, kocham tylko Ciebie... Powiedziałam ze ma to skończyć. I skończył, tyle że nie powiedział jej ze wrócił do mnie, tylko ze nie da jej szczęscia itd. To mnie zaniepokoiło...

Postanowiłam z nią porozmawiać. Nie przyznałam się ze wróciłam do NIEGO bo mogłaby kłamać. Powiedziała, że na weselu w czerwcu on sie napił i sie całowali. W czerwcu!!! i ze po weselu TO się zaczęło, spotykali sie codziennie w pracy. jak bylismy na wakacjach to do niej wydzwaniał, ze jest słabo!!! W październiku (bylismy razem) był u mnie a jej powiedział ze pojechał do kolegi, miął tez bal w pracy i okazało się ze dzien po balu był u niej i się piep***** . ZDRADZIŁ MNIE!!!! I ona mówi ze jeździł do niej na weekendy, i codziennie w pracy... więc to nie był jeden raz. i ona mi mówi, ze chciała skończyć tą znajomośc to jej powiedział ze się zakochał, i bez niej to nie bęzie to samo!! Był z nią też na sylwestra w Poznaniu i nie wiem czemu mi mówił ze był sam u siostry.. Spał z nią w tym samym łózku co ze mną na wakacjach... ale za to nie mogę być zła bo nie byliśmy razem od grudnia do stycznia...

Ok idę dalej... Od tego czerwca mi mówił ze zachowuje się normalnie w stosunku do koleżanek, a one się same zakochują. A teraz juz wiem, ze dawał jejj dziubki i mówił że go kręci. Gdybym tylko wiedziała..

Teraz płacze, dzwoni, ze się zmieni, ze bede mogła go sprawdza, ze zadnej koleżanki, przyjaciółki itd. Ze liczę się tylko ja, że był głupi, nie wie czemu to zrobił i że nie wie czemu jej powiedział ze sie zakochał bo tak nie myślał...

Nie moge spać, nie jem, ciągle płaczę...
tak bardzo go kocham!!!!!
uciekaj. ból minie, a szacunek do samej siebie pozostanie.
buba z zamku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:40   #3
Senso
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 297
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Autorko- Nigdy nie będziesz z nim szczęśliwa!
Nigdy Nie zaznasz z nim spokoju!
Nigdy, nie będziesz miała pewności co robi, gdy nie ma go obok!

Uciekaj póki czas
Senso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:42   #4
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Biegnij jak najdalej :/ na prawdę.
Ja nie widzę żadnej szansy żeby było dobrze.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:45   #5
eeternity
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: z daleka ;P
Wiadomości: 7
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez buba z zamku Pokaż wiadomość
uciekaj. ból minie, a szacunek do samej siebie pozostanie.
Ale nie da się uciec od kogoś kogo się kocha. Mimo, że wiesz że zdradził, mimo że wiesz, że nie był z Tobą szczery Ty jesteś w stanie wybaczyć wszytsko, żeby tylko wrócił. Żeby tylko był. Bo kochasz...
eeternity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:46   #6
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez effcioszka Pokaż wiadomość
Witam, mam problem z którym nie moge sobie poradzić i postanowiłam napisać o tym na wizażu. Odrazu przepraszam, że będzie długo, ale jest dużo do opowiadania... i nie chcę, żeby mnie oceniać, czy JEGO. Poprostu chcę sie wygadać

Byliśmy ze sobą łącznie prawie 4 lata. Jakieś niecałe 2 lata temu była akcja, ze stażystka(powiedzmy nr1) z JEGO pracy zaczęła pisać mu smsy, że się zakochała itd. Mówił ze nic nie zrobił, że zachowuje się tylko po koleżeńsku. ja jednak Kazałam to skończyć i skończył. Nie pytajcie, bo wiem to na 100%. Potem w czerwcu 2009 powiedział mi że tamta zaprosiła go na wesele i jeszcze taka inna (kolejna stażystka - nr2 ). Z nr 1 zabroniłam iśc, a z nr 2 pozwoliłam, bo nie miałam za bardzo powodów by mu nie ufać. Obiecał, że będzie grzeczny.

W między czasie postanowiłam, że wyjadę do innego miasta, bo u siebie nie mogłam znaleźć pracy. Doszliśmy do wniosku, że przetrwamy, bo się kochamy a ja i tak na każdy weekend byłabym w domu.

Potem dalej w czerwcu, siedzimy sobie na plaży a mnie coś tknęło, żeby mu spr telefom (proszę nie oceniać). I był sms od nr 2 - że dziękuje za wspaniały wieczór, ze dobrze się bawiła (chodziło o to wesele) i ,ze nawet jeśli nie będą mogli być razem to ona jest mu wdzięczna za te chwile A potem sms od niego "hej mała spotkahjmy się w parku". NAjpierw na mnie naskoczył, że jakim prawem, a spotkanie w parku tłumaczył że chciał się jej poradzić co do mojego wyjazdu. yhy :/ Potem jest ok, w lipcu współne wakacje nad morzem. we wrześniu mój wyjazd. Jest wszytsko ok. W listopadzie z nim zerwałam, bo coś było nie tak (wspólna wina). Ale i tak do siebie pisaliśmy, rozmawialiśmy na skajpie. W lutym przyjechałam na ferie, spotkaliśmy się i wróciliśmy do siebie.
To był najwspanialszy miesiąc w moim życiu. BYło nam lepiej niż przez całe 3 lata. Przyznał się, że w styczniu (jak nie byliśmy razem) był w domu u nr 2. I że oglądali filmy, że nawet się nie całowali. ja dopytywałam, czy napewno ze sobą nie spali, on że no gdzież, kocham tylko Ciebie... Powiedziałam ze ma to skończyć. I skończył, tyle że nie powiedział jej ze wrócił do mnie, tylko ze nie da jej szczęscia itd. To mnie zaniepokoiło...

Postanowiłam z nią porozmawiać. Nie przyznałam się ze wróciłam do NIEGO bo mogłaby kłamać. Powiedziała, że na weselu w czerwcu on sie napił i sie całowali. W czerwcu!!! i ze po weselu TO się zaczęło, spotykali sie codziennie w pracy. jak bylismy na wakacjach to do niej wydzwaniał, ze jest słabo!!! W październiku (bylismy razem) był u mnie a jej powiedział ze pojechał do kolegi, miął tez bal w pracy i okazało się ze dzien po balu był u niej i się piep***** . ZDRADZIŁ MNIE!!!! I ona mówi ze jeździł do niej na weekendy, i codziennie w pracy... więc to nie był jeden raz. i ona mi mówi, ze chciała skończyć tą znajomośc to jej powiedział ze się zakochał, i bez niej to nie bęzie to samo!! Był z nią też na sylwestra w Poznaniu i nie wiem czemu mi mówił ze był sam u siostry.. Spał z nią w tym samym łózku co ze mną na wakacjach... ale za to nie mogę być zła bo nie byliśmy razem od grudnia do stycznia...

Ok idę dalej... Od tego czerwca mi mówił ze zachowuje się normalnie w stosunku do koleżanek, a one się same zakochują. A teraz juz wiem, ze dawał jejj dziubki i mówił że go kręci. Gdybym tylko wiedziała..

Teraz płacze, dzwoni, ze się zmieni, ze bede mogła go sprawdza, ze zadnej koleżanki, przyjaciółki itd. Ze liczę się tylko ja, że był głupi, nie wie czemu to zrobił i że nie wie czemu jej powiedział ze sie zakochał bo tak nie myślał...

Nie moge spać, nie jem, ciągle płaczę...
tak bardzo go kocham!!!!!
Trzeba było go nie wypożyczać na to wesele
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:46   #7
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Chyba wiesz, co zrobić.

A tak jeszcze ode mnie : Cham i buc!
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-09, 20:48   #8
FakeBlondie
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Tam gdzie mnie poniesie...
Wiadomości: 602
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Przykro mi że przeszłaś z nim przez tak wiele
__________________
"Don't let the music die...
We're playing songs from different times"

Odchudzam się i ujędrniam (od 07.03.10-07.05.10).
FakeBlondie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:48   #9
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Raz- można wybaczyć (jeśli ma się dobre serduszko i jest naiwną panienką), ale tu masz recydywę i okłamywanie, panem rządzi jego penis. W życiu komuś takiemu nie potrafiałbym już zaufać, chcesz żyć i ciągle myśleć, czy na boku nie ma jakiejś panienki? czy z kimś się nie spotyka, nie całuje, nie bzyka???? Z opisu i zachowania trafił ci się sukinsyn, zakłamany sukinsyn, co z tego, że teraz płacze, zapewnia?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:49   #10
FakeBlondie
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Tam gdzie mnie poniesie...
Wiadomości: 602
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez hryzotemis Pokaż wiadomość
A tak jeszcze ode mnie : Cham i buc!
ech...a autorka prosiła aby nie oceniać :/
__________________
"Don't let the music die...
We're playing songs from different times"

Odchudzam się i ujędrniam (od 07.03.10-07.05.10).
FakeBlondie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:49   #11
effcioszka
Raczkowanie
 
Avatar effcioszka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z pokoju.
Wiadomości: 72
GG do effcioszka
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

żałuję, że go puściłam, ale oni spotykali się codziennie w pracy. Nie mam pewności, że to i tak by się nie rozwinęło...
effcioszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:51   #12
FakeBlondie
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Tam gdzie mnie poniesie...
Wiadomości: 602
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Raz- można wybaczyć (jeśli ma się dobre serduszko i jest naiwną panienką), ale tu masz recydywę i okłamywanie, panem rządzi jego penis. W życiu komuś takiemu nie potrafiałbym już zaufać, chcesz żyć i ciągle myśleć, czy na boku nie ma jakiejś panienki? czy z kimś się nie spotyka, nie całuje, nie bzyka???? Z opisu i zachowania trafił ci się sukinsyn, zakłamany sukinsyn, co z tego, że teraz płacze, zapewnia?
powtórzę się-autorka prosiła aby nie oceniać.
Ja wiem ,że można mieć swój pogląd i chęć wyrażenia własnej opinii.
Jednak po co to robić?Zwłaszcza jeśli druga strona prosi aby tego w taki sposób nie robić.
__________________
"Don't let the music die...
We're playing songs from different times"

Odchudzam się i ujędrniam (od 07.03.10-07.05.10).
FakeBlondie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:51   #13
biedronka007
Raczkowanie
 
Avatar biedronka007
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: z miasta ;)
Wiadomości: 142
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez eeternity Pokaż wiadomość
Ale nie da się uciec od kogoś kogo się kocha. Mimo, że wiesz że zdradził, mimo że wiesz, że nie był z Tobą szczery Ty jesteś w stanie wybaczyć wszytsko, żeby tylko wrócił. Żeby tylko był. Bo kochasz...
Myślisz, że on to wszystko robił z miłości i szacunku do Ciebie? Że po tym wszystkim będziesz się czuła przy nim pewnie i bezpiecznie? Myślę, że w głębi serca wiesz jak powinna wyglądać miłość! Urwij z nim kontakt! Nie daj się "zbałamucić"!

Nigdy nie będziesz miała pewności, że to się nie powtórzy, skoro nie miał żadnych skrupułów by Cie okłamywać!

Edytowane przez biedronka007
Czas edycji: 2010-03-09 o 20:53 Powód: dopisek
biedronka007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:52   #14
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Ja bym uciekała, nie dosc, ze zdradzał, to jeszcze okłamał.
Zdrady bym osobiscie NIGDY PRZENIGDY nie wybaczyła!
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:53   #15
Senso
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 297
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez effcioszka Pokaż wiadomość
żałuję, że go puściłam, ale oni spotykali się codziennie w pracy. Nie mam pewności, że to i tak by się nie rozwinęło...

Podobno samochodu i dziewczyny się nie pożycza..
Ta sama zasada obowiązuje kobiety- Faceta iiiiiiiii < kosmetyków>
Senso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:54   #16
FakeBlondie
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Tam gdzie mnie poniesie...
Wiadomości: 602
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez effcioszka Pokaż wiadomość
żałuję, że go puściłam, ale oni spotykali się codziennie w pracy. Nie mam pewności, że to i tak by się nie rozwinęło...
Ale czy byś puściła czy nie-to nie miałoby znaczenia.
Jeśli ktoś chce zdradzić to zdradzi.
__________________
"Don't let the music die...
We're playing songs from different times"

Odchudzam się i ujędrniam (od 07.03.10-07.05.10).
FakeBlondie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:54   #17
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez effcioszka Pokaż wiadomość
żałuję, że go puściłam, ale oni spotykali się codziennie w pracy. Nie mam pewności, że to i tak by się nie rozwinęło...
Albo by się rozwinęło, albo nie. Fakt faktem sama ich zeswatałaś
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:57   #18
MalinowaJulia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 185
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

` Tak jak radzą dziewczyny.
Pomimo że go kochasz, to powinnaś powiedzieć zdecydowane NIE .

No chyba, że znowu chcesz żyć w niepewności, z myślami o ewentualnej zdradzie.
MalinowaJulia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:58   #19
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Jesteś młodą, mądrą kobietą. Domyslam sie, ze to była chyba taka pierwsza WIELKA miłość, ale jeszcze poukładasz sobie życie z kims innym.
Przypomnialam sobie, ze moja kolezanka zerwała z facetem po 2 latach, a on do niej pisał, dzwonił do jej matki, nachodził do szkoły, przyłaził w nocy, błagał by wróciła. Po którymś razie, zarządał by oddała mu wszystkie prezenty. Oddała. A pozniej- domagał sie kasy za to co przezarła/ wypaliła/ wypiła/ za soczewki... Nikt nie zmuszal go do zakupow, jego prezenty byly dawane z tzw. "dobrego serca". A jak kolezanka powiedziala, ze nie ma kasy, to on "Stań pod lampą, tirówko!"
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-09, 20:58   #20
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Wybacz i czekaj na następny raz.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 20:59   #21
kasiazet85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 31
GG do kasiazet85
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Zadaj sobie jedno pytanie: czym sobie zasłużyłaś na takie traktowanie??? Wiele można wybaczyć z miłości, ale nie systematyczne zdrady i kłamstwa. Znajdziesz kogoś, kto doceni to, co masz do zaoferowania.
P.S. Wiem, że łatwo pisać, bo to nie moje serce jest teraz w kawałkach. Ale da się je posklejać. A szkoda Twoich nerwów i zdrowia na takie akcje co jakiś czas. Bo niestety pewności, że to się nie powtórzy nigdy nie będziesz miała.
__________________
"Miej serce i zachowaj serce..."
kasiazet85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 21:04   #22
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

"Teraz płacze, dzwoni, ze się zmieni, ze bede mogła go sprawdza, ze zadnej koleżanki, przyjaciółki itd. Ze liczę się tylko ja, że był głupi, nie wie czemu to zrobił i że nie wie czemu jej powiedział ze sie zakochał bo tak nie myślał..."=

niech autorka przeczyta to 10 razy, tłumaczenie jest tak głupie, że aż poraża. Tak ma wyglądać sensowny związek???
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 21:08   #23
Nadia_91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Albo by się rozwinęło, albo nie. Fakt faktem sama ich zeswatałaś
Nie tak do końca. Gdyby był uczciwy i ją rzeczywiście tak kochał, jak twierdzi, to by jej nie zdradził. Przecież miałby jeszcze kolejne sto okazji, żeby ją zdradzić: imprezy, spotkania służbowe itp. Więc nie można tak rozpatrywać, że gdyby nie poszedł na to wesele to pewnie byłoby wszystko cacy. To była pierwsza tak naprawdę szansa na zdradę, a on już ją wykorzystuje. Nawet jeśli nie poszedłby na to wesele to myślę, że taka sytuacja z dużą dozą prawdopodobieństwa miałaby miejsce za jakiś czas. Taki typ faceta chyba...
Autorko współczuje Ci. Jedyne, co w tej sytuacji CENNEGO możesz stracić to nie faceta, ale honor. Można dać jedną szansę, ale nie entą. A jeśli czyjeś tłumaczenia i zapewnienia o miłości są budowane na kłamstwach to już naprawdę jest przegięcie. Dla swojego dobra zostaw go.. 4 lata to kupa czasu, ale nie warto ciągnąc tego, tylko ze względu na dość długi staż.
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę?
On: I poranki i deszcz i wiosnę-
- ślubuję.


miss u every day.

Nadia_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 21:08   #24
loottie
Raczkowanie
 
Avatar loottie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 343
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

ale w ogóle co to za nowe zwyczaje przyjmować zaproszenia na wesele od koleząnki z pracy mając dziewczyne/zapraszać zajętego gościa na wesele? Dla mnie już by śmierdziało zgniłym jajem jakby MÓJ facet oznajmił mi taką nowinę. Myślę że Twój były kombinował już na etapie tego zaproszenia z nr 2, bo wg mnie normalny facet nie poszedł by poprostu.
loottie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 21:10   #25
effcioszka
Raczkowanie
 
Avatar effcioszka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z pokoju.
Wiadomości: 72
GG do effcioszka
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
"Teraz płacze, dzwoni, ze się zmieni, ze bede mogła go sprawdza, ze zadnej koleżanki, przyjaciółki itd. Ze liczę się tylko ja, że był głupi, nie wie czemu to zrobił i że nie wie czemu jej powiedział ze sie zakochał bo tak nie myślał..."=

niech autorka przeczyta to 10 razy, tłumaczenie jest tak głupie, że aż poraża. Tak ma wyglądać sensowny związek???
wiem, że jest głupie i nie napisałam, że zamierzam wybaczyć. Na tą chwilę, jeśli bym go zobaczyła to by dostał w twarz. I nie sądzę, by coś się zmieniło w mojej postawie...
effcioszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 21:14   #26
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Jest ci teraz źle i trudno, zrozumiałe, ale warto jednak spróbować sobie wyobrazić siebie w związku z takim facetem po takiej zdradzie: tu trwało to jakiś czas, skończyło się seksem, zapewnieniami o jego miłości do tamtej dziewczyny, ba- nawet bzyknął ją w łóżku, w ktorym był z tobą. Dlatego wydaje mi się to tak bez sensu, by uwoerzyć w zapenienia chłopaka,że " już nigdy". Nie wierzę, że nie wykorzysta nastęonej okazji, tyle że lepiej się będzie kamuflował. Ten typ TAK MA.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 21:20   #27
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Jest ci teraz źle i trudno, zrozumiałe, ale warto jednak spróbować sobie wyobrazić siebie w związku z takim facetem po takiej zdradzie: tu trwało to jakiś czas, skończyło się seksem, zapewnieniami o jego miłości do tamtej dziewczyny, ba- nawet bzyknął ją w łóżku, w ktorym był z tobą. Dlatego wydaje mi się to tak bez sensu, by uwoerzyć w zapenienia chłopaka,że " już nigdy". Nie wierzę, że nie wykorzysta nastęonej okazji, tyle że lepiej się będzie kamuflował. Ten typ TAK MA.
Zgadzam się, nie ma sensu wybaczac po raz kolejny bo on i tak zapewne znajdzie znowu jakis powod by Cie zdradzić. Olewaj jego błagania, płacze, grozby, jesli takowe sie pojawia. Ty też nie płacz nad rozlanym mlekiem, tylko wez sie w garsc i zaszalej, a nóż poznasz kogoś nowego.

Lottie- rozbawiłaś mnie tym stwierdzeniem o zgniłym jaju
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 21:23   #28
enter code
Zadomowienie
 
Avatar enter code
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 756
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

zdecydowanie nie słuchaj jego szlochów
na pewno spotkasz jeszcze kogoś kto będzie Ciebie wart!
__________________
Zacznij od tego co znasz, a potem wymyśl to na nowo. Nie zdziw się, gdy zobaczysz że niesamowite kwiaty rosną na zwykłej ziemi. S.King

enter code jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 21:32   #29
201605041146
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

dobry zwyczaj nie pozyczaj.

bylas glupia, wyciągnij z tego wnioski i idx do przodu po takim pacanie znajdziesz kogoś fajnego.
201605041146 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 21:38   #30
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
Dot.: jak żyć dalej i zapomnieć...

A co czujesz w środku? Co Ci serce mówi?


Nigdy już mu nie będziesz w stanie zaufać. Wykorzystał Twoje zaufanie. To nawet nie to, że nie powiedział, że się spotkał, przespał itd. Ale kłamał w żywe oczy co robił gdzie był, z im był... To jest nie do zaakceptowania.
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.