Niepewność, facet.

[AleksandraMem]

Witajcie dziewczyny
Jestem nową użytkowniczką i postanowiłam założyć nowy wątek dotyczący mojego obecnego związku.
Uprzedzam, że będzie to dość długa wiadomość.
Dobrze, zaczynamy
Jestem z moim M. od jakichś 2 miesięcy, poznaliśmy się na pewnym portalu internetowym.
Spotykamy się sporadycznie, bo dzieli nas dość duża odległość ...
M. jest uroczym facetem, pełnym ciepła, troski, opiekuńczości, choć niestety bywa także nerwowy, impulsywny, czasami nie panuje nad słowami, które wypowiada, zresztą ja jestem podobnie nerwowa, opryskliwa, czasami irytująca.
No i właśnie, często zdarzają się między nami sprzeczki, nieporozumienia, jest bardzo o mnie zazdrosny, o moją przeszłość.
Kocha mnie tak jak jeszcze nigdy nie kochał żadnej kobiety, ale ja tak właściwie nie jestem pewna czy go kocham i czego tak naprawdę do końca chcę. Czasami mam wrażenie, że nie pasujemy do siebie, i wtedy zaczynam się zastanawiać czy tak właśnie jest. Często miewam wątpliwości, czy tak naprawdę nasz związek ma sens i czy w jakichś sposób się do tego zmuszam. Jestem szczęśliwa, ale bywają momenty, kiedy sama nie wiem co myśleć i czego tak naprawdę pragnę.
Nie jestem ideałem, jestem egoistką, czasami zdarzają się momenty, że nie potrafię mu współczuć w pewnych sytuacjach, tak jakby mi nie zależało. Nie wiem czego tak naprawdę od Was oczekuję, moze po prosto potrzebuję szczerych odpowiedzi.
Ja mam 19, a on ma 23 lata to tak dla wiadomości
Przepraszam za chaotyczność wypowiedzi.
Pozdrawiam

[drusia]

Nie ma związków idealnych. Zawsze są lepsze i gorsze dni, ale jeśli sama nie jesteś pewna, czy coś do niego czujesz, to my za Ciebie tego nie stwierdzimy i nie pomożemy Ci.

[Dotka90]

Napisane przez AleksandraMem

Witajcie dziewczyny
Jestem nową użytkowniczką i postanowiłam założyć nowy wątek dotyczący mojego obecnego związku.
Uprzedzam, że będzie to dość długa wiadomość.
Dobrze, zaczynamy
Jestem z moim M. od jakichś 2 miesięcy, poznaliśmy się na pewnym portalu internetowym.
Spotykamy się sporadycznie, bo dzieli nas dość duża odległość ...
M. jest uroczym facetem, pełnym ciepła, troski, opiekuńczości, choć niestety bywa także nerwowy, impulsywny, czasami nie panuje nad słowami, które wypowiada, zresztą ja jestem podobnie nerwowa, opryskliwa, czasami irytująca.
No i właśnie, często zdarzają się między nami sprzeczki, nieporozumienia, jest bardzo o mnie zazdrosny, o moją przeszłość.
Kocha mnie tak jak jeszcze nigdy nie kochał żadnej kobiety, ale ja tak właściwie nie jestem pewna czy go kocham i czego tak naprawdę do końca chcę. Czasami mam wrażenie, że nie pasujemy do siebie, i wtedy zaczynam się zastanawiać czy tak właśnie jest. Często miewam wątpliwości, czy tak naprawdę nasz związek ma sens i czy w jakichś sposób się do tego zmuszam. Jestem szczęśliwa, ale bywają momenty, kiedy sama nie wiem co myśleć i czego tak naprawdę pragnę.
Nie jestem ideałem, jestem egoistką, czasami zdarzają się momenty, że nie potrafię mu współczuć w pewnych sytuacjach, tak jakby mi nie zależało. Nie wiem czego tak naprawdę od Was oczekuję, moze po prosto potrzebuję szczerych odpowiedzi.
Ja mam 19, a on ma 23 lata to tak dla wiadomości
Przepraszam za chaotyczność wypowiedzi.
Pozdrawiam

Ad1 - Nie rozumiem, jak można być zazdrosnym o przeszłość, kiedy się z kimś nie było i nawet się go nie znało? Dla mnie to totalnie niedojrzałe.

Ad2 - Po 2 miesiacach związku na odległość on twierdzi, że taaak Cię kocha? Dla mnie to co najmniej dziwne i jakoś nie świadczy o 'jakości' tego uczucia. Przecież Wy mało co się znacie.

Ad3 - Po 2 miesiącach masz już takie wątpliwości? No cóż, wątpię, żeby ten związek przetrwał, skoro już na samym początku Ty nie jesteś do niego przekonana.

[AleksandraMem]

Już odpowiadam, otóż ma nieciekawe przeżycia z dziewczynami, zdrada itd., więc ciężko jest mu zaufać.
Kocha mnie bardzo wiem o tym, ciągle mi to powtarza, jest spragniony tego uczucia i potrzebuje miłości.
Tak mam wątpliwości i martwi mnie to, ale mimo to nie wyobrażam sobie końca znajomości z Nim, jestem bardzo przyzwyczajona do Niego i zależy mi na Nim.
Pozdrawiam

[drusia]

Znacie się dwa miesiące i widujecie tylko od czasu do czasu, więc do rzeczy. Ile razy się spotkaliście?

[Dotka90]

To, że ktoś ciągle powtarza, że kocha, nie świadczy o jakości tego uczucia. Ilość wypowiadanych słów 'kocham Cię', nie jest wyznacznikiem tegoż uczucia.
Dla mnie ktoś, kto po 2 miesiącach związku na odleglość mówi, że taaaak kocha, niestety, jest mało wiarygodny.

[madana]

Znasz faceta poznanego w necie 2 miesiące, prawie się nie znacie, dzieli was duża odległość, a w tym czasie: jest zadrosny o przeszłość, jakieś zazdrości, awantury- no bez sensu. I nie słowa kocham świadczą o miłości, a czyny. Jakoś dla mnie to nie związek.

[ZAQOCHANA]

Napisane przez madana

Znasz faceta poznanego w necie 2 miesiące, prawie się nie znacie, dzieli was duża odległość, a w tym czasie: jest zadrosny o przeszłość, jakieś zazdrości, awantury- no bez sensu. I nie słowa kocham świadczą o miłości, a czyny. Jakoś dla mnie to nie związek.

Dokladnie. Nie mozna kochac kogos na zaboj po 2 miesiacach spotykania sie moze raz na tydzien.

[Wierzbiccy2]

dajcie sobie czas.Spotykajcie sie ze soba,rozmawiajcie,poznawa jcie sie Czas pokaze jak ma byc

[201803290936]

Napisane przez Dotka90

To, że ktoś ciągle powtarza, że kocha, nie świadczy o jakości tego uczucia. Ilość wypowiadanych słów 'kocham Cię', nie jest wyznacznikiem tegoż uczucia.
Dla mnie ktoś, kto po 2 miesiącach związku na odleglość mówi, że taaaak kocha, niestety, jest mało wiarygodny.

Amen.

[change]

...