Siłownie dla kobiet

[oleeena]

Cześć Dziewczyny!
Chciałam zapytać co sądzicie o siłowniach tylko dla kobiet? Lepsze czy gorsze od koedukacyjnych?
Chodziłyście na taką?

Pozdrawiam

[spiniaa]

Hej, ja chodze na silownie tylko dla kobiet, ale nie mam porownania z koedukacyjna niestety. Dla mnie jest super, bo na ta koeukacyjna w moim miescie chodzi wiekszosc facetow z mojej pracy i przejmowalam sie tym ze beda mnie widziec taka spocona, czerwona i to mnie powstrzymywalo przed chodzeniem. Wiem ze nie powinnam sie przejmowac bo wszyscy jednakowo poca sie na silowni, ale jednak z kobietami jest inaczej

[kuka1]

z tego co zauważyłam na kobiecych są mniejsze możliwe obciążenia, lżejsze kettlebell'y np. Osobiście lubię te typowo damskie, jakoś lepiej się tam czuję i nie słychać sapiących panów.

[Agnesspi]

Ja chodziłam i na jedną, i na drugą. Obecnie pozostaję przy koedukacyjnej, bo dla osób, którym zależy na rzeźbie, sprzęt jest lepszy (większe obciążenia, sztangi etc.). Ale pewnie nie jest to regułą.

[Aggis]

ja wolę siłownię tylko dla kobiet, swobodniej się tam czuję

[Miss Saeki]

Mi tam faceci na siłowni w niczym nie przeszkadzają. Przychodzę tam ćwiczyć a nie na ploteczki czy też podryw

[kattbienias]

Mówcie co chcecie, ale mnie obecność facetów motywuje do intensywnego treningu.

[Agafitness]

Chyba dobrze jeśli można mieć wybór pomiędzy siłownią dla wszystkich a taką tylko dla kobiet.ja lubię siłownie typowo męskie,bo jest na nich odpowiedni dla mnie sprzęt.I chyba wolę jednak ćwiczyć w towarzystwie facetów.Kobiety za dużo gadają zamiast ćwiczyć.A wszystko zależy od indywidualnych preferencji

[kiki93]

Jest tu może jakaś kobietka z Poznania? Szukam towarzyszki na siłownię

[Agafitness]

Po co Ci towarzyszka? To nie kawiarnia.Idziesz poćwiczyć,a częstoobecność koleżanki bardziej przeszkadza niż pomaga

[kiki93]

Nie szukam towarzyszki do pogadania na siłowni. Jestem zdeterminowana i chcę ćwiczyć. Chodzi o to, że po raz pierwszy tak naprawdę zacznę chodzić regularnie na siłownię i po prostu myślę, że z kimś byłoby mi raźniej i łatwiej zacząć. Dosyć dużo zaczęłam ćwiczyć w domu, ale myślę, że wykupienie karnetu bardziej zmotywowałoby mnie do regularności ćwiczeń i uzyskania wymarzonej sylwetki

[Elfia4]

Ja mam doświadczenia z różnymi siłowniami i jednak swobodniej czuję się na siłowni dla kobiet. Mniej jest tam kobiet, które sprawiają wrażenie, że zależy im bardziej na wyrwaniu faceta, niż na treningu (takich, co w szatni przed treningiem stylizują się kwadrans, a po dwóch godzinach krążenia pomiędzy sprzętami nadal wyglądają nieskazitelnie ).
Na moją siłkę chodzą kobiety w każdym wieku - od nastolatek, po emerytki. Z racji tego, że poza trenerami nie ma tam facetów, to jest więcej skupienia na treningu, niż na zgrabnych męskich tyłkach
Na siłkach koedukacyjnych nie przeszkadzają mi większe ciężary, bo ciągłe pakowanie bicepsa 2 kg różowym hantlem, to nie dla mnie - wolę bardziej wymagający trening, ale nie lubię zapachu spoconych facetów. Mężczyzna na diecie białkowej ma okropny, kwaśny zapach potu, a jeśli jeszcze nie dba o higienę i zakłada przepocone koszulki na kolejny trening, to robi się z tego masakra W dawnych czasach chodziłam do jedynej wówczas siłowni z przewagą mężczyzn, więc nie raz na bezdechu czekałam aż któryś z pakerów zrzuci mi swoje masakryczne ciężary z suwnicy, żebym mogła poćwiczyć. Doświadczenia bezcenne, chociaż i na siłce dla kobiet zdarza się jedna taka nosząca te same przepocone spodnie i koszulki chyba kilka dni z rzędu i druga okopcona papierosami tak intensywnie, że nawet (zakładam, że jednak) świeża koszulka wyjęta z torby śmierdzi dymem.

[Agafitness]

Elfia4 - no niestety,takie są "uroki" siłowni czy zapach potu itp.Ja raczej na swojej nie widuję zgrabnych męskich tyłków,a raczej zwyczajnych facetów,walczących o lepszą sylwetkę,więc raczej nikt mnie nie dekoncentruje

kiki93 - rozumiem i popieram Twoją determinację.mam nadzieję,że znajdziesz kogoś,kto z Tobą poćwiczy

[Statiic]

Jak dla mnie bez dwóch zdań lepsze są siłownie gdzie chodzą zarówno panie jak i panowie. Tak jest po prostu naturalniej. To absolutnie nie krępuje, i facet i kobieta walczą tak samo na treningu... A atmosfera jest jak dla mnie najlepsza w mieszanych grupach. Osobiście nie przepadam za babińcami ale to mówię nieco z uśmiechem, bo chodzi o to, że każdy ma swoje zdanie i powinien chodzić tam, gdzie czuje się lepiej Mnie panowie motywują

[EmaLo]

Napisane przez oleeena

Cześć Dziewczyny!
Chciałam zapytać co sądzicie o siłowniach tylko dla kobiet? Lepsze czy gorsze od koedukacyjnych?
Chodziłyście na taką?

Pozdrawiam

Podbijam pytanie, lato się zbliża, przydałoby się zrzucić kilka centymetrów tu i tam Zawsze chciałam iść na siłownie, ale krępuję mnie obecność facetów. Może taka siłka dla pań będzie najlepszym rozwiązaniem

[ElciaBon]

też wolę siłownię tylko dla kobiet. Jakoś tak swobodniej wtedy jest
nie trzeba się martwić, że się wygląda jak mysz po bieganiu na kołowrotku