Oficjalny ODWYKOWY wątek dla Fanek Naturalnej Pielęgnacji

[EmilaDz78]

Wątek ten niech służy wszystkim osobom które stwierdzą że mają problem z obsesją na punkcie naturalnych kosmetyków,półproduktów itd.
Dopisujcie się jeżeli jesteście na tyle pewne ze na odwyku wytrwacie,wspierajmy sie wzajemnie.
Jeżeli podczas zdeklarowanego odwyku najdzie nas mega kuszenie to również proszę podzielić sie tym- wesprzemy
Niech odpoczną nasze portfele

Deklaruje swój odwyk do CZERWCA -mam wtedy imieninki to zrobie sobie jakiś prezent.
Kupie jedynie to co sie skonczy -szampon,pasta do zębów

[_Kari_]

Napisane przez EmilaDz78

Wątek ten niech służy wszystkim osobom które stwierdzą że mają problem z obsesją na punkcie naturalnych kosmetyków,półproduktów itd.
Dopisujcie się jeżeli jesteście na tyle pewne ze na odwyku wytrwacie,wspierajmy sie wzajemnie.
Jeżeli podczas zdeklarowanego odwyku najdzie nas mega kuszenie to również proszę podzielić sie tym- wesprzemy
Niech odpoczną nasze portfele

Deklaruje swój odwyk do CZERWCA -mam wtedy imieninki to zrobie sobie jakiś prezent.
Kupie jedynie to co sie skonczy -szampon,pasta do zębów

fajny wątek...ale ja to bym chyba do grudnia musiala zuzywac wszystko i nic nie kpowac... a tak bardzo chce serum z vit c z amazona

[EmilaDz78]

Napisane przez _Kari_

fajny wątek...ale ja to bym chyba do grudnia musiala zuzywac wszystko i nic nie kpowac... a tak bardzo chce serum z vit c z amazona

Ja właśnie czekam na swoje NuFountain
Zobaczymy czy ktoś sie odważy i dopisze

[Korah]

Hej laseczki, ja przy nufountain prawie nie używałam innych smarowideł, stały i kurz zbierały, więc nie kupujcie już niczego

Poza tym jestem już po dwóch odwykach, jeden trwał 6 miesięcy, drugi trwa do teraz już niedługo będzie rok, kupuję tylko to co mi się ewidentnie kończy i nie mam zamiennika (ostatnio krem do biustu i odżywki do włosów) Przy okazji zaoszczędziłam i kupiłam szczotkę do włosów, bo poprzednia już się zużyła (Można sobie wreszcie pokupować rzeczy, o których się nie myśli przy uwielbieniu do kosmetyków)

Powiem tak, najlepszy sposób na niekupowanie jaki na mnie podziałał to po prostu nadmiar kosmetyków. Były już wszędzie, nawet na telewizorze Niedawno przeprowadziłam się i mam o wiele większą łazienkę, ale co z tego, skoro nie mam w niej szafek? Właśnie oszczędzam na wyposażenie, bo już nie daję rady z tymi kosmetykami, mam szafkę jedną pod umywalką, jedną półkę nad wanną i pojemnik na podstawowe rzeczy, takie jak suszarka do włosów. pozostałe leżą dosłownie na każdym kroku, na wannie wiecznie mam bałagan, połowa rzeczy gdzieś tam leży pochowana, ale nawet nie wiem co tam jest Z nadmiaru się gubię, nie potrafię się cieszyć tymi kosmetykami. Powiedziałam sobie: NIGDY WIĘCEJ!!!! I wiecie co? Nareszcie poznałam smak denkowania. Polecam, niesamowita frajda, kiedy człowiek po tylu przejściach wyrzuca do kosza puste opakowanie. Niesamowite doznanie, polecam

Powodzenia dziewczyny Ja już jestem usprawiedliwiona, prawie rok postu zakupowego pozwala zaszaleć od nowa, ale nie chcę, naprawdę nie chcę Tęsknię za minimalizmem Moje zbiory liczę w setkach.

[_Kari_]

oh... ja tez staram sie zuzywac zaim otworze dos nowego... doszlam do tego jak uswiadomilam sobie ze mam otwarte 4 szampony i chyba z 6-8 odzywek czy tez masek:/ bo akurat tego u mnie najwiecej...
teraz jak bylam a De to wlasciwie kupilam sobie z alberde tylko te rzeczy ktore mi sluza i wiem ze mi pasuja jedyna nowoscia jest olejek wildrose, ktory polecalyscie

co do miejsca to tez planuje remon lazienki... no chyba ze wczesniej sprzedam mieszkanie, i kadzy nadprogrmowy grosz staram sie odlozyc choc luty u mnie byl srednim miesiacem...rzeklabym nawet ze kiepskim:/ ale idzie wiosna i bedzie lepiej...

[Korah]

Napisane przez _Kari_

oh... ja tez staram sie zuzywac zaim otworze dos nowego... doszlam do tego jak uswiadomilam sobie ze mam otwarte 4 szampony i chyba z 6-8 odzywek czy tez masek:/ bo akurat tego u mnie najwiecej...
teraz jak bylam a De to wlasciwie kupilam sobie z alberde tylko te rzeczy ktore mi sluza i wiem ze mi pasuja jedyna nowoscia jest olejek wildrose, ktory polecalyscie

co do miejsca to tez planuje remon lazienki... no chyba ze wczesniej sprzedam mieszkanie, i kadzy nadprogrmowy grosz staram sie odlozyc choc luty u mnie byl srednim miesiacem...rzeklabym nawet ze kiepskim:/ ale idzie wiosna i bedzie lepiej...

Dokładnie tak to u mnie wygląda, pootwierane po 5 opakowań każdego rodzaju produktu (odżywki, szampony, toniki, maseczki do twarzy, żele pod prysznic, balsamy i masła), zużywanie ich trwa wieki, a w zapasie pochowanych kolejnych 5 rzeczy jednego typu. Nawet nie pamiętam, kiedy ja to wszystko kupiłam. Przysięgłam sobie, że będę mieć otwarte po dwie rzeczy naraz i maks 2 w zapasie.

U mnie remont już jest zrobiony, tylko dorabiam się teraz mebli i wyposażenia, tym bardziej nie w smak mi szastanie kasą, ale nie to jest hamulcem do niekupowania, tylko ten bałagan

Co myślicie, żeby tu wrzucać fotki zdenkowanych?

[Bysanda]

Moja mama ma obsesje kupowania i wszystko ląduje później u mnie, a ja biedna czekam aż zobaczę dno i będę mogła otworzyć nowe...mega frajdę mi sprawia, jak zużyje kosmetyk do końca
Ze zdjęciami fajny pomysł

[EmilaDz78]

Fajny pomysł .
Ja właśnie pod koniec ubiegłego roku przeprowadziłam sie do wymarzonego domku i właśnie tak pomyślałam że jakbym mniej poszalała przez ubiegły miesiac to bym chociaż żyrandol kupiła.
Żarówka od 3 miesiecy wisi na kablu w salonie ale co tam mydełkiem za 100 muszę sie myć
Ja tak po cichu też bym chciała odwyk pociagnąć do jesieni zwłaszcza ze mam sporo półproduktów więc mogę większość sama ukręcić.

Też tęsknię do minimalizmu,stałam sie w ostatnim czasie taka komsumpcyjna ale wiem skąd to sie wzieło ,jak coś w życiu prywatnym się nie układa to szukamy ucieczki ,dla kobiet często są to zakupy,przypuszczam że gdybym miała świra z ciuchami byłoby gorzej

Korah masz silną wolę

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez Bysanda

Moja mama ma obsesje kupowania i wszystko ląduje później u mnie, a ja biedna czekam aż zobaczę dno i będę mogła otworzyć nowe...mega frajdę mi sprawia, jak zużyje kosmetyk do końca
Ze zdjęciami fajny pomysł

Jeszcze żebyś dostawała to o czym marzysz,chociaż podobno darowanemu...

[anula_ga]

oj dziewczyny.......
chciałabym udanego odwyku, chciała
chciałabym przede wszystkim przestać kupowac szampony zanim nie zostanę z jedną butelką (obecnie mam 10 sztuk z czego tylko jeden nieotwarty, resztę juz rozdziewiczyłam , oprócz tego mam kilka duzych odlewek i parę próbek).
chciałabym wykończyć zapasy próbek i odlewek kosmetyków od dziewczyn zanim się zepsują.
chciałabym zostać z 2 kremami (serami) do twarzy i zużyć zapas mydeł i glinek .

A przede wszystkim chciałabym kupować nowy kosmetyk dopiero jak mi się poprzedni będzie kończyc i przestać je chomikowac i kolekcjonować!

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[mhm0808]

Napisane przez Korah

Co myślicie, żeby tu wrzucać fotki zdenkowanych?

chyba chcesz, żeby mnie rodzina do psychiatry wysłała ja już fotki zakupów wrzucam prawie po kryjomu
Podejrzewam, że niezłym sposobem na ograniczanie kupowania było by stanowcze odmawianie wchodzenia w spółki zakupowe (do Ciebie piję, Anula

ale do rzeczy: u mnie denkowanie od Nowego Roku idzie świetnie; z tym, że u mnie 4 osoby zużywają, więc to żaden wyczyn. Kupować też w związku z powyższym muszę na bieżąco - w zapasie (tzn. w zimnej szafie) mam 2 kremy dzienne z filtrem (każdy inny) i 1 mgiełkę (Phenome - po promocji kupione) oraz masełko i peeling z ostatniego zamówienia - ale w maśle bieżącym tylko na 2-3 użycia zostało, więc długo w szafie nie postoją... i kilka past do zębów Elmex - u nas trzy rodzaje są w użyciu (też z promocji, więc czuję się usprawiedliwiona i jedno (!!!!!) mydło aleppo.

edit - nie no, nawet pobiegłam do szafy sprawdzić i jednak jestem dumna z siebie mam bardzo mało zapasów!!!

Najgorzej mam z kolorówką; znacznie większą mam skłonność do kupowania niż do używania i jakoś nie potrafię się racjonalnie zachować w tej sprawie. ale na okres Wielkiego Postu mam szlabanik, więc przynajmniej wiem, że do Wielkanocy nic nie kupię

[anula_ga]

Napisane przez mhm0808

chyba chcesz, żeby mnie rodzina do psychiatry wysłała ja już fotki zakupów wrzucam prawie po kryjomu
Podejrzewam, że niezłym sposobem na ograniczanie kupowania było by stanowcze odmawianie wchodzenia w spółki zakupowe (do Ciebie piję, Anula

z Tobą zawsze chętnie się napiję
taa........ co do fotografowania zużycia pomyslałam to samo

W zasadzie ja ostatnio też tylko urodzinowo zaszalałam zapasy mam niewielkie i 3 sztuki do ich podziału a jeszcze dbam o to, żeby mama miała co trzeba
Tylko te szampony
Jeszcze nigdy nie zdażyło mi się wyrzucic lub zmarnować kosmetyku a to, że sobie leży trochę i czeka w kolejce to nie przestępstwo tylko ostatnio opusciłam się w zużywaniu próbek od dziewczyn i niestety dwie małe wyschły

[Korah]

Napisane przez Bysanda

Moja mama ma obsesje kupowania i wszystko ląduje później u mnie, a ja biedna czekam aż zobaczę dno i będę mogła otworzyć nowe...mega frajdę mi sprawia, jak zużyje kosmetyk do końca
Ze zdjęciami fajny pomysł

Zaproś mamę na ten wątek

Napisane przez EmilaDz78

Fajny pomysł .
Ja właśnie pod koniec ubiegłego roku przeprowadziłam sie do wymarzonego domku i właśnie tak pomyślałam że jakbym mniej poszalała przez ubiegły miesiac to bym chociaż żyrandol kupiła.
Żarówka od 3 miesiecy wisi na kablu w salonie ale co tam mydełkiem za 100 muszę sie myć

Napisane przez EmilaDz78

Ja tak po cichu też bym chciała odwyk pociagnąć do jesieni zwłaszcza ze mam sporo półproduktów więc mogę większość sama ukręcić.

Też tęsknię do minimalizmu,stałam sie w ostatnim czasie taka komsumpcyjna ale wiem skąd to sie wzieło ,jak coś w życiu prywatnym się nie układa to szukamy ucieczki ,dla kobiet często są to zakupy,przypuszczam że gdybym miała świra z ciuchami byłoby gorzej
Korah masz silną wolę

Ja też tak planowałam, najpierw poszczenie do wakacji, ale mi się przedłuża do teraz, troche samozaparcia i da radę

Zgadzam się, ale kobiety już takie są, zawsze szukają jakiejś osłody, zapomnienia, gorzej, jeśli sobie przesłodzą Ja się w porę opamiętałam, w sumie nie znam powodu, na pewno trochę to jest kwestia finansowa, z tym raz lepiej raz gorzej, druga sprawa, to terminy ważności tych kosmetyków, na szczęście powinnam zdążyć
Silną mam, ale długo ją wypracowywalam, skoro udało mi się rzucić palenie, to wszystko jest możliwe

Napisane przez mhm0808

chyba chcesz, żeby mnie rodzina do psychiatry wysłała ja już fotki zakupów wrzucam prawie po kryjomu

Ok jesteś usprawiedliwona, tym bardziej, że nie kolekcjonujesz aż tak

Napisane przez mhm0808

edit - nie no, nawet pobiegłam do szafy sprawdzić i jednak jestem dumna z siebie mam bardzo mało zapasów!!!

Najgorzej mam z kolorówką; znacznie większą mam skłonność do kupowania niż do używania i jakoś nie potrafię się racjonalnie zachować w tej sprawie. ale na okres Wielkiego Postu mam szlabanik, więc przynajmniej wiem, że do Wielkanocy nic nie kupię

Kolorówkę najgorzej się zużywa, ale tak myślę, że wcale nie mam jej dużo. Jeden puder, jeden bronzer, 2 róże, ok 10 pojedyńczych cieni, 2 podkłady, jeden tusz, 3 produkty ustowe, jedna kredka i wszystko używam na bieżąco. Pędzli też nie za dużo, 13. Chyba nie jest ze mną tak tragicznie U mnie w przeciwieństwie pielęgnacji jest o wiele za dużo. Ale nie, bo jeszcze lakierów mam trochę, im się na pewno nie oprę

[softgrey]

Bardzo chętnie się przyłączę, bo mam zamiar zminimalizować moją pielęgnację, a podjęcie tego zamiaru uczczone było (ostatnim) zamówieniem w sklepie Kalina
Moim największym problemem jest to, ze kupuję na zapas, bo wszystkie kosmetyki naturalne kupuję przez Internet i nie chcę dopłacać za przesyłkę kupując jedną rzecz albo czekać na paczkę kiedy potrzebuję czegoś na gwałt. Wskutek tego mam zapas hydrolatu oczarowego chyba na pół roku...

[anula_ga]

Napisane przez softgrey

Bardzo chętnie się przyłączę, bo mam zamiar zminimalizować moją pielęgnację, a podjęcie tego zamiaru uczczone było (ostatnim) zamówieniem w sklepie Kalina
Moim największym problemem jest to, ze kupuję na zapas, bo wszystkie kosmetyki naturalne kupuję przez Internet i nie chcę dopłacać za przesyłkę kupując jedną rzecz albo czekać na paczkę kiedy potrzebuję czegoś na gwałt. Wskutek tego mam zapas hydrolatu oczarowego chyba na pół roku...

skąd ja to znam
i jeszcze te promocje no czasami są takie, że naprawdę trudno sobie odmówić.......

Ja lubię też mieć zawsze w zapasie jakieś mydełko, olejek do ciała czy peeling na wypadek konieczności skonstruowania nieprzewidzianego prezentu dla kolezanki czy kogoś z rodziny

[Bysanda]

Napisane przez EmilaDz78

Jeszcze żebyś dostawała to o czym marzysz,chociaż podobno darowanemu...

Powiem, że coś jest ,,fajne,, i automatycznie mam w domu sztukę więcej. Kończe obecnie balsam do ciała, i czeka na mnie taki sam ale inny zapach...marudzić nie bede, ciesze sie ze w ogole mam :P

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez Korah

Zaproś mamę na ten wątek

Ona ogólnie jest chomikarą. Studiuje poza miejscem zamieszkania, i jak przyjezdzam, to nawet nie ma dla mnie miejsca w szafie...taka patologia ^^

[_Kari_]

Napisane przez Bysanda

Powiem, że coś jest ,,fajne,, i automatycznie mam w domu sztukę więcej. Kończe obecnie balsam do ciała, i czeka na mnie taki sam ale inny zapach...marudzić nie bede, ciesze sie ze w ogole mam :P

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------



Ona ogólnie jest chomikarą. Studiuje poza miejscem zamieszkania, i jak przyjezdzam, to nawet nie ma dla mnie miejsca w szafie...taka patologia ^^

o to takim chomikiem jest moj tz't ktory nie pozwolil mi przez 2 lata wyrzucic kartonu po xboxsie ktory notabene sie zepsul... bo w razie czego, mu sie przyda :/ i cala jedna szafa i pawlacz jest zawalona jego ☠☠☠☠☠☠☠ami tego typu... dyskow do komow ma chyba z 50 :/


a tak z inne beczki jade dzis odebrac pieska, szczeniaka yorka bedzie szal w domu... a moj kot to go chyba zje

[mhm0808]

Napisane przez Korah

Kolorówkę najgorzej się zużywa, ale tak myślę, że wcale nie mam jej dużo. Jeden puder, jeden bronzer, 2 róże, ok 10 pojedyńczych cieni, 2 podkłady, jeden tusz, 3 produkty ustowe, jedna kredka i wszystko używam na bieżąco. Pędzli też nie za dużo, 13. Chyba nie jest ze mną tak tragicznie U mnie w przeciwieństwie pielęgnacji jest o wiele za dużo. Ale nie, bo jeszcze lakierów mam trochę, im się na pewno nie oprę

jeden puder jeden bronzer jesteś moim mistrzem od dzisiaj a co to znaczy trochę lakierów? Bo ja mam ponad 20 i wszystkie z Opi

Napisane przez softgrey

Bardzo chętnie się przyłączę, bo mam zamiar zminimalizować moją pielęgnację, a podjęcie tego zamiaru uczczone było (ostatnim) zamówieniem w sklepie Kalina
Moim największym problemem jest to, ze kupuję na zapas, bo wszystkie kosmetyki naturalne kupuję przez Internet i nie chcę dopłacać za przesyłkę kupując jedną rzecz albo czekać na paczkę kiedy potrzebuję czegoś na gwałt. Wskutek tego mam zapas hydrolatu oczarowego chyba na pół roku...

No niestety; promocje i dobijanie do darmowej wysyłki

Napisane przez _Kari_

a tak z inne beczki jade dzis odebrac pieska, szczeniaka yorka bedzie szal w domu... a moj kot to go chyba zje

moja córka mi żyć nie daje, kup mi świnkę, kup mi kotka, kup mi pieska

[_Kari_]

oj to bys juz miala spory zwierzyniec... ja mam poki co 9 letnia kotke angore turecka... kiedys mialam myszka i chomika, psa jak bylam bardzo mala ale mnie nie lubil:/ a tak to ogolnie kocham wioske i wszystkie zwierzeta... uwielbiam jezdzic do mojej babci ktora ma 2 duze psy i 2 koty w tym kotke ragdola, ktora jest "pania na wlosciach" :d

moja kicia czuje ze cos sie swieci...bo sie podlizuje od wczoraj:/

[mhm0808]

zaproś nas
bo mi to moje dziecię żyć nie daje

[_Kari_]

Napisane przez mhm0808

zaproś nas
bo mi to moje dziecię żyć nie daje

szybko by uciekaly bo zwierzeta mimo wszystko tom spore obowiazki szczegolnie duze psy jak u mojej babci

[Korah]

Napisane przez _Kari_

a tak z inne beczki jade dzis odebrac pieska, szczeniaka yorka bedzie szal w domu... a moj kot to go chyba zje

Napisane przez mhm0808

jeden puder jeden bronzer jesteś moim mistrzem od dzisiaj a co to znaczy trochę lakierów? Bo ja mam ponad 20 i wszystkie z Opi

No niestety; promocje i dobijanie do darmowej wysyłki
moja córka mi żyć nie daje, kup mi świnkę, kup mi kotka, kup mi pieska

Tak jeden jedyny, z Nouby i kilka próbek minerałów, a bronzer z Sephory, do niedawna miałam tez z Gosha, ale mi upadł i się rozleciał
Lakierów mam razem z odżywkami, bazami, topami bezbarwnymi itp razem ok 40, ale wciąż mi mało, jak przychodzi co do czego, to się okazuje, że takiego koloru nie mam, taki by mi się przydał, że nie mam czym pomalować I mam różne marki, ale opików nie posiadam. Najdroższe lakiery jakie mam to z Inglota, do 20 zł, trochę różnych polskich marek, trochę z Avonu i Rimmela i Astora

Oby wasz odwyk kosmetyczny nie przemienił się w chęć otworzenia zoo

Ponieważ jednak zaczynam się już coraz widoczniej starzeć przychodzi pora na korektor pod oczy, nigdy nie używałam, nigdy nie potrzebowałam, wystarczyło mi delikatne pokrycie powiek podkładem i przypudrowanie, teraz jednak mam coraz bardziej widoczne cienie pod oczami, czasem worki. Jeszcze się wstrzymuję z zakupem, ale to nieuchronne.

[EmilaDz78]

Napisane przez softgrey

Bardzo chętnie się przyłączę, bo mam zamiar zminimalizować moją pielęgnację, a podjęcie tego zamiaru uczczone było (ostatnim) zamówieniem w sklepie Kalina
Moim największym problemem jest to, ze kupuję na zapas, bo wszystkie kosmetyki naturalne kupuję przez Internet i nie chcę dopłacać za przesyłkę kupując jedną rzecz albo czekać na paczkę kiedy potrzebuję czegoś na gwałt. Wskutek tego mam zapas hydrolatu oczarowego chyba na pół roku...

Super ,już myślałam ze nikt tak na 100% sie nie zdeklaruje
Coś tłoku tu nie ma
Ja najwięcej mam półproduktów i pelęgnacji twarzy kosmetyków mineralnych,szampon np.1 w zapasie ,odżywki 2 na stanie które naprzemiennie uzywam,więc podczas odwyku to co się kończy będę musiała uzupełnić ale nic pozatym

[pseudofeministka]

Napisane przez Korah

Hej laseczki, ja przy nufountain prawie nie używałam innych smarowideł, stały i kurz zbierały, więc nie kupujcie już niczego

Poza tym jestem już po dwóch odwykach, jeden trwał 6 miesięcy, drugi trwa do teraz już niedługo będzie rok, kupuję tylko to co mi się ewidentnie kończy i nie mam zamiennika (ostatnio krem do biustu i odżywki do włosów) Przy okazji zaoszczędziłam i kupiłam szczotkę do włosów, bo poprzednia już się zużyła (Można sobie wreszcie pokupować rzeczy, o których się nie myśli przy uwielbieniu do kosmetyków)

Powiem tak, najlepszy sposób na niekupowanie jaki na mnie podziałał to po prostu nadmiar kosmetyków. Były już wszędzie, nawet na telewizorze Niedawno przeprowadziłam się i mam o wiele większą łazienkę, ale co z tego, skoro nie mam w niej szafek? Właśnie oszczędzam na wyposażenie, bo już nie daję rady z tymi kosmetykami, mam szafkę jedną pod umywalką, jedną półkę nad wanną i pojemnik na podstawowe rzeczy, takie jak suszarka do włosów. pozostałe leżą dosłownie na każdym kroku, na wannie wiecznie mam bałagan, połowa rzeczy gdzieś tam leży pochowana, ale nawet nie wiem co tam jest Z nadmiaru się gubię, nie potrafię się cieszyć tymi kosmetykami. Powiedziałam sobie: NIGDY WIĘCEJ!!!! I wiecie co? Nareszcie poznałam smak denkowania. Polecam, niesamowita frajda, kiedy człowiek po tylu przejściach wyrzuca do kosza puste opakowanie. Niesamowite doznanie, polecam

Powodzenia dziewczyny Ja już jestem usprawiedliwiona, prawie rok postu zakupowego pozwala zaszaleć od nowa, ale nie chcę, naprawdę nie chcę Tęsknię za minimalizmem Moje zbiory liczę w setkach.

Haha mega fajny pomysl z tym odwykiem. Ja przeszlan na niego jakis czas przed powstaniem tego watku Moim glownym motywatorem byla zbyt duza ilosc kosmetykow. Gdy zobaczylam ile musialam wyrzucic bo mialy krotki termin przydatnosci np. produkty z BU to troche zaczelam sie zastanawiac nad wlasnym marnotrastwem I nad tym ile pieniedzy wyrzucam w bloto tak naprawde. A to tylko ze wzgldu na to,z czesto kupowalam pod wplywem impulsu albo dlatego ze WYDAWALO mi sie iz moja cera tego potrzebuje...Ehh to dazenie do perfekcji. Na szczescie czesc rzeczy udalo mi sie... odpsrzedac/oddac

Najgorzej mam jednak z kolorowka, mam manie na punkcie kupowania cieni... Zawsze poszukuje tego idealnego. Jeden zbyt ciemny, drugi zbyt jasny i sie robi 50 sztuk

Moge przyznac szczerze,ze kupowalam totalnie bezmyslnie. Glownym motywatorem byly promocje albo wyczytana opinia na wizazu. I tak gromadzilam... Dzisiaj coprawda korzystam z tych dobrodziejstw sukcesywnie Sumienie bedzie czyste bo wiem,ze te kosmetyki z BU co mam to uda mi sie wykorzystac przed uplywem terminu. Ale zauwazylam tez ,ze moja cera uwielbia minimalistyczna pielegancje, wiec juz jej nie funduje tego wszystkiego.

W zwiazku z moimi przemysleniami nie kupuje bez zastanowienia Mam poczucie,ze nic nie marnuje. Fajne jest tez miec poczucie kupowania osmetyku nie podytkowanego impulsem,ale tym ze cos sie skonczylo

[Korah]

Napisane przez pseudofeministka

Haha mega fajny pomysl z tym odwykiem. Ja przeszlan na niego jakis czas przed powstaniem tego watku Moim glownym motywatorem byla zbyt duza ilosc kosmetykow. Gdy zobaczylam ile musialam wyrzucic bo mialy krotki termin przydatnosci np. produkty z BU to troche zaczelam sie zastanawiac nad wlasnym marnotrastwem I nad tym ile pieniedzy wyrzucam w bloto tak naprawde. A to tylko ze wzgldu na to,z czesto kupowalam pod wplywem impulsu albo dlatego ze WYDAWALO mi sie iz moja cera tego potrzebuje...Ehh to dazenie do perfekcji. Na szczescie czesc rzeczy udalo mi sie... odpsrzedac/oddac


Moge przyznac szczerze,ze kupowalam totalnie bezmyslnie. Glownym motywatorem byly promocje albo wyczytana opinia na wizazu. I tak gromadzilam... Dzisiaj coprawda korzystam z tych dobrodziejstw sukcesywnie Sumienie bedzie czyste bo wiem,ze te kosmetyki z BU co mam to uda mi sie wykorzystac przed uplywem terminu. Ale zauwazylam tez ,ze moja cera uwielbia minimalistyczna pielegancje, wiec juz jej nie funduje tego wszystkiego.

W zwiazku z moimi przemysleniami nie kupuje bez zastanowienia Mam poczucie,ze nic nie marnuje. Fajne jest tez miec poczucie kupowania osmetyku nie podytkowanego impulsem,ale tym ze cos sie skonczylo

Mam takie samo założenie, nie kupuję więcej z ciekawości, tylko, jeśli czegoś ewidentnie mi brakuje. Wątki zakupowe w tym nie pomagają, oj nie

Ja w dodatku nie mam głowy do założenia wątku wymiankowego, nie mam po prostu czasu na to, a to na pewno pomogło by mi się pozbyć zbędnych dla mnie rzeczy. Radzę sobie w ten sposób, że to co mi się nie sprawdziło w pielęgnacji, czego nie lubię zużywam w inny sposób. Np savon noir i olejek myjący BU zużyłam na 4 sesje w wannie, dodawałam do wody. Jak tych glutów nie znoszę, tak woda z nimi była, mięciutka, mleczna. Mleczko do mycia twarzy Madary dodawałam do żelu pod prysznic czy z mydłem na gąbkę, albo robiłam z jego udziałem peeling do ciała. Super się sprawdziło, twarz mi niestety zapychało. Jakieś maski i odżywki do włosów, które mi nie spasowały zużywam namiętnie do golenia Nic się nie marnuje, nie wyrzucam Tak samo było z peelingiem phenome w formie pasty, tez poszedł na ciało wzbogacony zmieloną kawą i olejkami tracącymi ważność Jak przerzucałam się na kosmetyki naturalne, to wszelkimi pozostałymi sls'owymi szamponami i żelami myłam naczynia i łazienkę

Niestety wadą jest to, że inne rzeczy stoją i czekają na zużycie czasem wieki

[anula_ga]

eeeeeeeeee......
chyba nie dla mnie ten wątek
skończył mi się krem do paszczy i zaczęłąm zużywac próbki - jmo z mandarynką mi przypadł do gustu i postanowiłam dać kolejną szansę jmo zamawiając kilka próbek do ryjka.... a przy okazji krem przeciwko przebarwieniom green people chyba wezmę

no i na BU zrobiłam zamówienie, tonik z pha się skończył, tonik na bazie hydrolatu tez się zaraz skończy - chcoiaż tutaj to można uznac za uzupełnienie, bo w sumie mi się pokończyły te produkty

[EmilaDz78]

Ja otworzyłam ostatni z zapasu szampon do włosówa córeczce kończy sie pasta do zębów Natura Siberica i też chciałam jej wziąśc ten szampona dla dzieci NS nie szczypiący w oczy więc lada moment muszę zrobić małe zakupy na Kalinie ale kupię tylko to co się kończy
Myślę że odwyk aktualny

[mhm0808]

u mnie też aktualny i to do tego stopnia, że krem skończył mi się przedwczoraj (krem nocny, używany na zmianę z olejem) i jadę na oparach próbki sklepowe zużywam

[SekretnyWachlarz]

Dziewczyny, trzymam za was kciuki. Dobrze, że ja nigdy nie robię zapasów (góra 1 sztuka), bo moje kosmetyki schodzą baaardzo wolno (co już wiecie) i gdybym była zakupoholiczką to pewnie już bym w nich pływała.

[mhm0808]

muszę się pochwalić (i pożalić że moje dziecko młodsze się pochorowało i uziemiło mnie w domu, co poskutkowało zdenkowaniem - kolejno - peelingu enzymatycznego, olejku do ciała i serum C+E+kwas ferulowy a to dopiero początek dnia