Warzywka

[lejka]

Czy to prawda, że można zjeść dowolną ilość warzyw oprócz stałych posiłków i się nie utyje ani trochę? Czytałam też, że im więcej się ich je, tym więcej sie chudnie, bo więcej energii organizm zużywa na ich przetrawienie niż dostarczają. Oczywiście wiem, że nie dotyczy to fasoli, groszku oraz ziemniaków, a czuy dotyczy to gotowanej marchewki z rosołu, kiszonej kapusty i innych gotowanych warzyw? A co z burakami i ogórkami kiszonymi?

I jeszcze jedno, czy jedzenie marchewki z rosołu ma sens, bo dostaje się ją z odrobinką tłuszczu do rozpuszczenia w nim znajdujących się w marchewce witamin, zwłaszcza A? Czy lepiej jednak gotować na parze i podawać bez tłuszczu? Bo u mnie jest albo albo, albo z rosołu, albo bez tłuszczu, nie lubię go w czystej postaci, np. masła, więc bym jadła bez w ogóle...

[lejka]

Czy to prawda, że można zjeść dowolną ilość warzyw oprócz stałych posiłków i się nie utyje ani trochę? Czytałam też, że im więcej się ich je, tym więcej sie chudnie, bo więcej energii organizm zużywa na ich przetrawienie niż dostarczają. Oczywiście wiem, że nie dotyczy to fasoli, groszku oraz ziemniaków, a czuy dotyczy to gotowanej marchewki z rosołu, kiszonej kapusty i innych gotowanych warzyw? A co z burakami i ogórkami kiszonymi?

I jeszcze jedno, czy jedzenie marchewki z rosołu ma sens, bo dostaje się ją z odrobinką tłuszczu do rozpuszczenia w nim znajdujących się w marchewce witamin, zwłaszcza A? Czy lepiej jednak gotować na parze i podawać bez tłuszczu? Bo u mnie jest albo albo, albo z rosołu, albo bez tłuszczu, nie lubię go w czystej postaci, np. masła, więc bym jadła bez w ogóle...

[maly]

lepiej surowe niz gotowane,lepiej gotowane niz smazone

[maly]

lepiej surowe niz gotowane,lepiej gotowane niz smazone

[maly]

a warzywa mozna jesc dowoli, tylko unikaj fasol, boberkow itp - straczkowych
lepiej samemu "uparzyc" albo ugotowac jak kupic gotowy zestaw
lepiej jadac do polowy dnia te ktore zawieraja cukry proste - fruktoze (jablka, gruszki itp) (patrz tabele)

dla was kochane panie moga tez byc wazne
grafefuty ktore nietylko zawieraja witaminki oraz "enzymy wspamagajace spalanie tluszczu" [img]icons/icon7.gif[/img] a do tego maja malo ww

[maly]

a warzywa mozna jesc dowoli, tylko unikaj fasol, boberkow itp - straczkowych
lepiej samemu "uparzyc" albo ugotowac jak kupic gotowy zestaw
lepiej jadac do polowy dnia te ktore zawieraja cukry proste - fruktoze (jablka, gruszki itp) (patrz tabele)

dla was kochane panie moga tez byc wazne
grafefuty ktore nietylko zawieraja witaminki oraz "enzymy wspamagajace spalanie tluszczu" [img]icons/icon7.gif[/img] a do tego maja malo ww

[lejka]

Dzięki, ale ja nie pytałam o smażone w ogóle, ani o owoce.

[lejka]

Dzięki, ale ja nie pytałam o smażone w ogóle, ani o owoce.

[maly]

ale pytalas czy gotowane w rosole brrr sa oki %-)
a owoce swoja droga [img]icons/icon7.gif[/img]

tutaj jest inaczej %-)

[maly]

ale pytalas czy gotowane w rosole brrr sa oki %-)
a owoce swoja droga [img]icons/icon7.gif[/img]

tutaj jest inaczej %-)

[lejka]

A rosół to smażone??? Co jest inaczej? Że owoce są też tuczące w nadmiarze to wiem, ale warzywa też?

[lejka]

A rosół to smażone??? Co jest inaczej? Że owoce są też tuczące w nadmiarze to wiem, ale warzywa też?

[maly]

rosol to nie smazone, ale to rosol %-) woda z tluszczem i tyle

a inaczej to jest tutaj na wizazu

wiekszosc warzyw mozna spokojnie jesc

[maly]

rosol to nie smazone, ale to rosol %-) woda z tluszczem i tyle

a inaczej to jest tutaj na wizazu

wiekszosc warzyw mozna spokojnie jesc

[smoczek]

Uściślając-trzeba uważać na te, które zawierają dużo skrobi Do woli można jeść wszystkie liściaste)sałata, kapusta), pomidory, ogórki(to prawie sama woda), brokuły, kalafior... [img]icons/icon7.gif[/img] Sporo by tego wymienać [img]icons/icon7.gif[/img] Czasem po prostu warto zerknąć do tabel, bo od wszystkiego jedzonego w nadmiarze da się utyć [img]icons/icon12.gif[/img] A więc odpowiadając na pytanie-od warzyw tez można utyć, ale jest to wybitnie trudne [img]icons/icon10.gif[/img]
Natomiast co do teorii "ujemnych kalorii" (więcej organizm zużywa przy "przerabianiu" pokarmu niż pobiera) to niestety jedna wielka bujda na kółkach [img]icons/icon12.gif[/img]

[smoczek]

Uściślając-trzeba uważać na te, które zawierają dużo skrobi Do woli można jeść wszystkie liściaste)sałata, kapusta), pomidory, ogórki(to prawie sama woda), brokuły, kalafior... [img]icons/icon7.gif[/img] Sporo by tego wymienać [img]icons/icon7.gif[/img] Czasem po prostu warto zerknąć do tabel, bo od wszystkiego jedzonego w nadmiarze da się utyć [img]icons/icon12.gif[/img] A więc odpowiadając na pytanie-od warzyw tez można utyć, ale jest to wybitnie trudne [img]icons/icon10.gif[/img]
Natomiast co do teorii "ujemnych kalorii" (więcej organizm zużywa przy "przerabianiu" pokarmu niż pobiera) to niestety jedna wielka bujda na kółkach [img]icons/icon12.gif[/img]

[kreska]

o jakie tabele chodzi?

[kreska]

o jakie tabele chodzi?

[lejka]

A czy jak je będę jadła oprócz normalnych posiłków, to utyję? I co z gotowanymi, kwaszonymi...

[lejka]

A czy jak je będę jadła oprócz normalnych posiłków, to utyję? I co z gotowanymi, kwaszonymi...

[smoczek]

[img]icons/icon7.gif[/img] ja wyznaję zasadę, że warto prowadzić taką hmm "synkretyczną" dietę, a więc zwracać uwagę na kaloryczność produktów, ale także na ich IG(indeks glikemiczny). Dobierając jedzenie dobrze szukać takiego o niskim IG i jednocześnie patrzeć na jego kaloryczność [img]icons/icon7.gif[/img] -więc chodzi mi o tabele IG(można je znaleźć na każdej stronie poświęconej diecie Montignac) i kalorii zawartych w danym żarełku [img]icons/icon10.gif[/img] [img]icons/icon12.gif[/img]

[smoczek]

[img]icons/icon7.gif[/img] ja wyznaję zasadę, że warto prowadzić taką hmm "synkretyczną" dietę, a więc zwracać uwagę na kaloryczność produktów, ale także na ich IG(indeks glikemiczny). Dobierając jedzenie dobrze szukać takiego o niskim IG i jednocześnie patrzeć na jego kaloryczność [img]icons/icon7.gif[/img] -więc chodzi mi o tabele IG(można je znaleźć na każdej stronie poświęconej diecie Montignac) i kalorii zawartych w danym żarełku [img]icons/icon10.gif[/img] [img]icons/icon12.gif[/img]

[lejka]

Tabelke kalorii.

[lejka]

Tabelke kalorii.

[kreska]

[img]icons/icon35.gif[/img]

[kreska]

[img]icons/icon35.gif[/img]

[smoczek]

Lejka- jesli będziesz jadła w normalnych posiłkach zgodnie ze swoim zapotrzebowaniem kalorycznym, a więc dokładnie tyle ile potrzebuje organizm , a oprócz tego dostarczysz mu coś ekstra to utyjesz-cudów nie ma. Natomiast trudniej będzie Ci utyć od warzyw niż np od tabliczki czekolady jedzonej poza normalnymu posiłkami [img]icons/icon7.gif[/img] Choćby dlatego, że trudniej jest zjeść taką ilość warzyw typu ogórki, żeby dostarczyły tyle energii co czekolada. Musiałabyś zjeść ich kilka kilogramów [img]icons/icon41.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img] Inna sprawa to jeszcze to, że warzywa nie powodują(oprócz kilku wyjątków ,jak gotowana marchew) gwałtownego wzrostu poziomu cukru we krwi, a to utrudnia odkładanie tłuszczu(ale, nie uniemożliwia)
Wniosek ogólny [img]icons/icon12.gif[/img] -utyć można od wszystkiego, jeśli zje się tego za dużo [img]icons/icon7.gif[/img]

[smoczek]

Lejka- jesli będziesz jadła w normalnych posiłkach zgodnie ze swoim zapotrzebowaniem kalorycznym, a więc dokładnie tyle ile potrzebuje organizm , a oprócz tego dostarczysz mu coś ekstra to utyjesz-cudów nie ma. Natomiast trudniej będzie Ci utyć od warzyw niż np od tabliczki czekolady jedzonej poza normalnymu posiłkami [img]icons/icon7.gif[/img] Choćby dlatego, że trudniej jest zjeść taką ilość warzyw typu ogórki, żeby dostarczyły tyle energii co czekolada. Musiałabyś zjeść ich kilka kilogramów [img]icons/icon41.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img] Inna sprawa to jeszcze to, że warzywa nie powodują(oprócz kilku wyjątków ,jak gotowana marchew) gwałtownego wzrostu poziomu cukru we krwi, a to utrudnia odkładanie tłuszczu(ale, nie uniemożliwia)
Wniosek ogólny [img]icons/icon12.gif[/img] -utyć można od wszystkiego, jeśli zje się tego za dużo [img]icons/icon7.gif[/img]

[lejka]

Czyli tak jak myślałam i dzielnie wmawiałam paru osobom... Dzięki!!! Nareszcie mam poparcie moich słów.

[lejka]

Czyli tak jak myślałam i dzielnie wmawiałam paru osobom... Dzięki!!! Nareszcie mam poparcie moich słów.