Odchudzanie do bikini i do ślubu:)

[jussastar]

Dziewczyny, w sierpniu wychodzę za mąż i uznałam, że już najwyższa pora zadbać o figurę. Zostało mi 4 miesiące. Nie chcę żadnej diety cud, raczej ćwiczenia i kilka modyfikacji w diecie: zero słodyczy, ograniczenie kawy do 1 kubka, picie wody, regularne posiłki. Zastanawiam się nad niejedzeniem chleba, ale nie wiem czy to dobry pomysł bo to główny składnik mojej diety Może zamiana na ciemne pieczywo? Ja jem zwykle 3 posiłki, wiem, że przydałoby się jeść częściej a mniej. Zamierzam zabierać owoce do pracy.
Jeśli chodzi o ćwiczenia: dwa razy w tygodniu aerobik (poniedziałek i wtorek).

Moja waga to: 67
Wzrost : 176
Cel: 60
termin: sierpień

Koś ze mną?

[lysiak]

sa się chętnie przyłączę do nowego wątku, bo w poprzednich, tych bardziej rozwiniętych nigdy nie mogłam się połapać kto jest kim

od siebie napiszę, że też chcę zrzucić trochę zbędnego balastu na lato, ile dokładnie to się zobaczy, bo bardziej polegam na wymiarach

od kwietnia ćwiczę ładnie z Chodakowską i zdrowo się odzywiam (przymykając oko na kilka słodyczowych i alkoholowych wpadek, niestety dosc powaznych )

to do dzieła! będziesz piękną panną młodą

[mariamarysienka]

jussastar jeśli mogę dać Ci jakąś radę, to faktycznie warto byłoby ograniczyć ten chleb A już obowiązkowo zamienić go na razowy, bo biały to tylko puste węglowodany. Nie rezygnuj z niego całkowicie, ale nie warto całej dziennej puli węglowodanów marnować tylko na chleb - do tego jeszcze makaron, kasze, ryż. Przede wszystkim dużo warzyw (powinny być w każdym posiłku), mięso najlepiej z piersi kurczaka, ponieważ ma bardzo dużo białka, a mało kalorii. I zamień smażenie na pieczenie lub gotowanie - zobaczysz, że szybko się opłaci. Powodzenia!

[jekaterina23]

Hej!

Chętnie się przyłączę! Wprawdzie daty ślubu nie mamy jeszcze wyznaczonej, bo ciągle nie możemy dojść do porozumienia w kwestii miesiąca, ale w lutym powiedziałam "tak" więc wszystko może się wydarzyć

Od 7 stycznia jestem na diecie. Nic wielkiego: 4-5 posiłków dziennie, wyeliminowałam słodycze, fast foody, potrawy smażone oraz białe pieczywo, makaron i ryż. Z chleba jem tylko razowy i to raczej w pierwszych posiłkach, kolacje staram się jeść białkowe. Tym sposobem zrzuciłam 12 kilo, co daje mi wagę 60,5 kilo przy wzroście krasnoludka- 155 cm.. Planuję pozbyć się jeszcze 10 kilo

Mam nadzieję, że się uda!

[awrey77]

Czesc dziewczyny!
W czerwcu wybieram sie na slub mojej przyjaciolki,a po drodze mam jeszcze pare imprez (18nastki,wieczor panienski)
Aktualnie waze 63 kg przy wzroscie 156,w sumie do czerwca zostalo malo czasu,wiec zabralam sie na robienie cwiczen z p.Chodakowska,powiem wam niezly wycisk,a wiec mam nadzieje ze z 7-8 kg zrzuce do 12 czerwca!

Trzymajcie sie dziewczyny,damy rade !

[lysiak]

jest nas coraz więcej

mi się szykują chrzciny u kuzynki pod koniec maja/w czerwcu i do tego czasu chciałabym chociaż zobaczyć 5 z przodu a i dodam, że mam ok 168cm

dzisiaj zaczęłam ładnie, bo owsianką, oby wieczorem nie zachciało mi się zamawiać pizzy ze znajomymi (wczoraj ledwo oparłam się pokusie )

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez awrey77

Czesc dziewczyny!
W czerwcu wybieram sie na slub mojej przyjaciolki,a po drodze mam jeszcze pare imprez (18nastki,wieczor panienski)
Aktualnie waze 63 kg przy wzroscie 156,w sumie do czerwca zostalo malo czasu,wiec zabralam sie na robienie cwiczen z p.Chodakowska,powiem wam niezly wycisk,a wiec mam nadzieje ze z 7-8 kg zrzuce do 12 czerwca!

Trzymajcie sie dziewczyny,damy rade !

a co ćwiczysz? ja poki co katuje skalpel, ale w majówkę planuję spróbować killera

[awrey77]

Napisane przez lysiak

jest nas coraz więcej

mi się szykują chrzciny u kuzynki pod koniec maja/w czerwcu i do tego czasu chciałabym chociaż zobaczyć 5 z przodu a i dodam, że mam ok 168cm

dzisiaj zaczęłam ładnie, bo owsianką, oby wieczorem nie zachciało mi się zamawiać pizzy ze znajomymi (wczoraj ledwo oparłam się pokusie )

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------



a co ćwiczysz? ja poki co katuje skalpel, ale w majówkę planuję spróbować killera

Tez skalpel! Wlaczylam pierwszy lepszy trening,no tak po 20 min juz wymieklam,ale przynajmniej czulam sie po nim dobrze

[jekaterina23]

Ja z Chodakowską ćwiczę killera i turbo spalanie Killer jest masakryczny Niestety brakuje mi systematyczności, od początku diety, czyli 3 miesięcy nie wytrwałam miesiąca regularnych ćwiczeń.. Porobię tak przez 2 tygodnie po 4 razy i daję sobie spokój

[Reanvaeth]

Chętnie przyłącze się i ja Moim celem jest schudnięcie do wakacji-wyjeżdżam za granicę i chce się lepiej czuć ze sobą i oczywiście lepiej prezentować na plaży Do zrobienia mam dużo, bo przy wzroście 176cm ważę aż (!) 89 kg mam nadzieję, że mnie wesprzecie w tej żmudnej walce

[lysiak]

Napisane przez Reanvaeth

Chętnie przyłącze się i ja Moim celem jest schudnięcie do wakacji-wyjeżdżam za granicę i chce się lepiej czuć ze sobą i oczywiście lepiej prezentować na plaży Do zrobienia mam dużo, bo przy wzroście 176cm ważę aż (!) 89 kg mam nadzieję, że mnie wesprzecie w tej żmudnej walce

wesprzemy, po to tu jesteśmy! koniec z obżarstwem i lenistwem

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez jekaterina23

Ja z Chodakowską ćwiczę killera i turbo spalanie Killer jest masakryczny Niestety brakuje mi systematyczności, od początku diety, czyli 3 miesięcy nie wytrwałam miesiąca regularnych ćwiczeń.. Porobię tak przez 2 tygodnie po 4 razy i daję sobie spokój

bez systematyczności nie ma efektow niestety, sprawdzalam na sobie przez długi czas haha ale dzis minal juz 10 dzien codziennych ćwiczeń ze skalpelem i mam nadzieję, ze tym razem wytrwam

[princeseczka]

dołączam i ja!

wczoraj zobaczyłam 64.1 przy wzroście 170 (niby mam @, ale też wiem, że w zimie przytyłam jakieś 2 kg). Także pierwszy cel to 60 kg! a później to zobaczymy jak będzie wyglądać moje ciałko

Mam zamiar jeść wszystko lecz w mniejszych ilościach, ograniczyć słodycze ( małe odstępstwa w weekend), białkowe kolacje, więcej ruchu ( nawet spacery po świeżym powietrzu) i więcej wody, płynów!

Do dzieła dziewczyny!

[lysiak]

jakie piękne słoneczko dzisiaj świeci niestety uczelnia nie da mi dzisiaj wyściubić nosa na dwór...........

aktualnie popijam sobie pyszną kawkę w łóżku ( na śniadanie wszamałam owsiankę z odrobiną dżemu ) i douczam na kolokwium

powiedzcie, czy któraś z was ma taki sam problem z łydkami jak ja? odkąd pamiętam są umięsnione ( pewnie to m in wynik kilkuletnich treningow siatkowki), ale teraz nawet jak nie wykonuję ćwiczeń typowo siłowych nadal są wielkie i za nic nie mogę z nich schudnąc poradzicie?

[princeseczka]

ja też mam spore łydki jedyne co mogę porazić, to pogodzić się z nimi ogólnie jestem grubszej kości i nie zrobię z tym nic, taka moja natura

u mnie też piękne słoneczko za oknem, byłam po zakupy i z przykrością muszę stwierdzić ze zaczyna mnie męczyć alergia

a na śniadanie zjadłam jajecznicę z pieczarkami

na obiad będę miała zupę pomidorową

[knov]

Witam,

ja również chętnie się przyłącze.

Pomysł na odchudzanie się z myślą o jakimś ważnym wydarzeniu jest świetny. Mi zawsze pod presją czasu najlepiej wszystko wychodzi. Mam wtedy motywację i jasno określony cel.

Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że do 1. dnia lata zostało 60 dni czyli akurat tyle ile potrzeba, żeby zauważyć fajne zmiany

[princeseczka]

witaj

opowiedz coś o sobie, o swoich postanowieniach i o swoim celu

[LeonorVarela]

Witam
Ja też bardzo chętnie się dołączę. Mam 160 cm i ważę 56 kg. Chciałabym pozbyć się tych 6 kg. Niby mało do zrzucenia, ale czasem ciężej schudnąć tyle niż 10. Jestem tegoroczną maturzystką więc czasu mam niewiele, ale postaram znaleźć się go trochę na ćwiczenie.
lysiak ja też niestety mam umięśnione łydki, ale najgorsze są wielkie, masywne uda.
Co do ważnych wydarzeń to chrzest mam w sobotę, a więc już trochę za mało czasu Kolejny szykuje się w wakacje.
Więc za cel stawiam sobie początek studiów

[edyta07]

Napisane przez LeonorVarela

Witam
Ja też bardzo chętnie się dołączę. Mam 160 cm i ważę 56 kg. Chciałabym pozbyć się tych 6 kg. Niby mało do zrzucenia, ale czasem ciężej schudnąć tyle niż 10. Jestem tegoroczną maturzystką więc czasu mam niewiele, ale postaram znaleźć się go trochę na ćwiczenie.
lysiak ja też niestety mam umięśnione łydki, ale najgorsze są wielkie, masywne uda.
Co do ważnych wydarzeń to chrzest mam w sobotę, a więc już trochę za mało czasu Kolejny szykuje się w wakacje.
Więc za cel stawiam sobie początek studiów

chciałabym ważyć Twoje 56 kg...

[roszpunka_roszpunka]

x

[princeseczka]

co do celu to ja chciałabym zrzucić pierwsze moje 4 kg do 19 maja nie wiem czy jest to możliwe
Leonor- trzymam kciuki za maturę ja w tym roku bronię licencjata także też ciekawie

[LeonorVarela]

princeseczka - dziękuję i również trzymam

Co słychać ? U mnie ładna pogoda tylko, że jest bardzo wietrznie, a chciałam pobiegać. Może wieczorem się uda, bo nie znoszę biegać pod wiatr

[princeseczka]

Ja zjadłam sniadanie i za pół godziny zmykam na uczelnię. Za oknem pooochmurno;/

później muszę iść do urzędu złożyć PIT, już widzę te kolejki

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

aa i weszłam na wagę, a tam- 0.8 kg wiem, wiem że to sama woda, ale i tak cieszy że jestem ciut lżejsza

[lysiak]

każdy spadek cieszy, nawet jeśli to woda ćwiczmy,ćwiczmy, jedzmy zdrowo i damy radę!

ja majówkę spędzam w rodzinnych stronach i trochę się boję jak to będzie z dietą, ale wydaje mi się, że jak zjem sobie kawałek ciasta to drugiego dnia nie rzucę się na całe i nic się nie powinno stać, ważny jest umiar

też tak macie, że myśląc sobie o nadchodzącym jakims waznym wydarzeniu widzicie siebie odmienioną o te kilka kg w wymarzonej kiecce?

princeseczka dasz radę zrzucić spokojnie, w takim czasie to nie jest tak dużo

leonor czyli obie cierpimy na problemy typowej 'gruszki'...

knov niech to będą ciężkie ale najlepsze 60 dni, przez które osiągniemy to co zamierzałyśmy od dawna!

[knov]

Lysiak życzę tego wszystkim zgromadzonym na niniejszym wątku

Zawsze zatrzymywałam się w połowie drogi i nigdy nie osiągnęłam wymarzonego efektu. Tym razem będzie inaczej Teraz mam dodatkową motywację, bo za 4 tygodnie wyjazd na mazury

[princeseczka]

a ja majówkę spędzam z TŻ, boje się tego. Bo przy nim nie da się trzymać diety

No i jemu przydałoby się przytyć, więc może sobie wcinać wszystko na co ma ochotę i w porcjach jakie mu się zamarzą, a ja muszę się męczyć

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez knov

Zawsze zatrzymywałam się w połowie drogi i nigdy nie osiągnęłam wymarzonego efektu. Tym razem będzie inaczej Teraz mam dodatkową motywację, bo za 4 tygodnie wyjazd na mazury

Tym razem wszystkie damy radę

musimy tylko rozkręcić wątek i nawzajem ładnie się motywować

[awrey77]

Dziewczyny,ja tez mam problem z umiesnionymi lydkami,wyglada to dosc dziwacznie,w obcislych rurkach,ladnie uda podkreslaja i bach ,wielkie kule u dolu. Ale coz,taka jest budowa.
Stosujecie jakies diety,czy tylko ograniczacie slodycze,bialy chleb na rzecz owocow i warzyw?
Dziewczyny,moze Wy mi pomozecie wybrac sukienke na wesele Bo jestem w dolku

[lysiak]

jeśli masz ładną górę to wybierz jakąś obcisłą u góry, z fajnym dekoltem lub dużym wycięciem na plecach (bardzo sexi!) a u dołu niech będzie rozkloszowana . do tego wydłuż sobie nogi cielistymi szpilami bez platformy i będzie git - juz to widze

w ogole mam obsesję na punkcie kupowania ciuchów, butów, torebek, dodatkow... nie potrafię oszczędzać a szafa nigdy mi się nie domyka, wam też?

dietowo dzisiaj dobrze u mnie plus bieganko zaliczone

[kasialuk]

Witam, w imieniu moim i moich koleżanek z roku chciałabym poprosić Was moje drogie o wypełnienie tej krótkiej ankiety:

https://docs.google.com/forms/d/18Tj...9JTu0/viewform

Pozdrawiam serdecznie
Studentka Psychologii na Uniwersytecie Opolskim

[niebieskooka1]

Witam
Ja również chciałabym się przyłączyć. Mam 170 cm i ważę 68 kg Wzeszlym roku ważyłam 61kg, ale z nudów zaczęłam jeść no i efekty są jakie są Za 2 tygodnie jest taka fajna impreza przydałby się trochę schudnąć, moja wymarzona waga to 57 kg, ale, przez 2 tygodnie to nie ma szans ży się udało więc planuję do lata schudnąć 11 kg, a do imprezy chociaż 2 kg . Ulożyłam własną dietę nie przekraczającą 1200 kcal i codziennie będę starała się ćwiczyć z Mel B. brzuch i pośladki i do tego jazda na rolkach pół godziny. Mam nadzieję, że mi się uda . Za was też trzymam kciuki . Powodzenia

[lora113]

Jakoś tak tu ucichło, a chciałam się dołączyć :<
Status: Panna (póki co)
Wzrost: 172 cm
Waga: 77 kg
Staram się odżywiać zdrowo, ale zdarzają mi się grzeszki (jak jest ciepło, to ciężko odmówić lodom )
Ćwiczę p90x classic, jeżdżę rowerem na zajęcia (to w tygodniu ok 25 km), raz w tygodniu na basen (średnio 20x25m) zaczęłam również skakać na skakance i dziś za mną 200 skoków
Mój cel to 63 kg, ale pięknie byłoby ujrzeć 5 z przodu
mam nadzieję, że ktoś jeszcze tu jest

[knov]

lora zazdroszczę wzrostu ja mam marne 161 cm

Jak Wam idzie dziewczyny?