Już nie myślę o zaręczynach... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-04-27, 19:19   #1
Saga86
Raczkowanie
 
Avatar Saga86
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 137

Już nie myślę o zaręczynach...


Chciała się wyżalić...
Jestem z chłopakiem ponad 3 lata...
Kochamy się, chcemy ze sobą być... Rozmawiamy o ślubie...
Ale..wlaśnie pojawia się ALE!!!
Niedawno zaczeliśmy pracować...mamy zbierać pieniążki na wspólne wydatki...samochód i takie tam...jednak cały czas nie ma pierścionka...kiedyś jakoś częściej rozmawialiśmy na ten temat...a teraz jest cisza... ...on podchodzi do tego tematu...zaręczyny równa się data ślubu...
Mój chłopak ma 25 lat a ja 23...
Szczerze mówiąc...to kiedyś tak często mówil i zaręczynach, ze myślałam, że nie będę długo czekać, że zrobi mi niespodziankę a teraz...czasami sobie myślę, że on może boi się takiej decyzji....że może nie jest na tyle mnie pewny...ja już sama nie wiem co mam myśleć(...
On wie, że ja bym bardzo chciała się zaręczyć...ale teraz już mam wrażenie, że on broni się rękoma i nogami...
Czy rozmawiać z nim od moich odczuciach...on pewnie mi powie to co zwykle...ze zaręzyny - data ślubu a na razie nie mamy kasy na wesele.
Co o tym sądzicie??

Edytowane przez Saga86
Czas edycji: 2009-04-27 o 19:26
Saga86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 19:54   #2
azakowana
Zakorzenienie
 
Avatar azakowana
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Cytat:
Napisane przez Saga86 Pokaż wiadomość
Chciała się wyżalić...
Jestem z chłopakiem ponad 3 lata...
Kochamy się, chcemy ze sobą być... Rozmawiamy o ślubie...
Ale..wlaśnie pojawia się ALE!!!
Niedawno zaczeliśmy pracować...mamy zbierać pieniążki na wspólne wydatki...samochód i takie tam...jednak cały czas nie ma pierścionka...kiedyś jakoś częściej rozmawialiśmy na ten temat...a teraz jest cisza... ...on podchodzi do tego tematu...zaręczyny równa się data ślubu...
A co w tym dziwnego??
Mi się wydaje, ze większość osób tak myśli. Przecież zaręczacie się dlatego, że niedługo zamierzacie się pobrać.
Czemu mają służyć zaręczyny jeżeli nie temu, że zaczynacie organizować wesele?
__________________
nie ma mnie
azakowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 20:00   #3
81gosia
Zadomowienie
 
Avatar 81gosia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: WARSZAWA
Wiadomości: 1 304
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Po pierwsze ślub nie oznacza od razu weselicha na 100 osób.
Po drugie, jesteście jeszcze młodzi. Nie ma się do czego śpieszyć. Jeszcze różnie może być. Szczerze to mam nadzieję, że wydatek - samochód nie oznacza kupna autka na spółkę. Wspólne wydatki tego typu (auto, mieszkanie itp.) w niesprecyzowanym związku odpadają. Potem może z tego wyniknąć sporo kłopotów. To tak jak kupno mieszkania przez młodą parę kilka miesięcy przed ślubem - każdy po połowie ceny. Potem coś się rozsypie i zawsze ktoś musi spłacić drugą osobę lub trzeba wszystko sprzedać. To tak z doświadczenia znajomej, która dostała kosza na 2 miesiące przed ślubem.

A może twój chłopak się nie boi, tylko bardziej poważnie do tego podchodzi? Wie, że małżeństwo to obowiązki i duża odpowiedzialność. Pierścionek to nie ślub i zawsze wszystko może się zmienić. A może chciał by ci kupić kiedyś ładny pierścionek i nie ma jeszcze na niego kasy. To bywa czasem spory wydatek.
Nie wiem jak ty podchodzisz do sprawy pierścionka, ale obserwując różnych ludzi widzę, że dziewczyną często zależy na na extra drogich. A miłości nie wyraża się za pomocą grubego portfela.

Nie wiem czy w czymś Ci pomogłam, ale nie martw się. Wszystko następuje w swoim czasie. I nie śpiesz się. Na prawdę nie ma do czego.
__________________
Mam na imię Dominisia ale mama mówi na mnie "Paszczak" bo ciągle bym coś jadła: mleczko, śpioszki. Tatę też czasem podgryzam, ale on mleka nie daje 17.10.2011 ważyłam 3600gr - teraz trochę schudłam. No wiecie kobieta od samego początku musi dbać o linię Mierzyłam 54 cm.
81gosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 20:22   #4
kwiatuszekk88
Wtajemniczenie
 
Avatar kwiatuszekk88
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 263
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Nie wszyscy, ale może akurat Twój TŻ wychodzi z założenia, że zaręczyny = data ślubu i chce się oświadczyć wtedy kiedy będzie już pewny, że stać go na urządzenia wesela, no i może też najpierw chce się czegoś dorobić jak pisałaś o tym co macie w planach. Także ja bym jednak jeszcze troche poczekała i nie miała od razu najczarniejszych myśli.
kwiatuszekk88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 20:30   #5
Saga86
Raczkowanie
 
Avatar Saga86
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 137
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Może nie ma najczarniejszych myśli...ale czasami to przychodzi mi do głowy ...
Planujemy wspólnie kupować samochód i inne rzeczy.
Chyba nie pozostaje mi nic innego...jak czekać...czekać i czekać aż może kiedyś nastąpi ta chwila...((
Saga86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 21:20   #6
niunia32
Zakorzenienie
 
Avatar niunia32
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 5 987
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

na pewno nadejdzie ta chwila...

ja kiedyś też bardzo chciałam, żeby TŻ mi się oświadczył, cały czas coś wspominałam, sporo znajomych się pozaręczało, wzięło ślub, a my tyle czasu razem i nic, ale to nie dawało żadnego skutku. zawsze słyszałam odpowiedź, że jeszcze czas. doszłam do wniosku, że nie ma sensu mówić o zaręczynach, że już bym chciała i w ogóle.

i przyszła ta chwila NAwet nie przypuszczałam nic. Zaręczyny były niezapomniane
__________________
Nasz Ślub 27.08.2011

Malinka

Haniusia
niunia32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 07:54   #7
srubka87
Zadomowienie
 
Avatar srubka87
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 389
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

A ja ją rozumiem...ja jestem młoda mam 22 lata i w sierpniu zeszłego roku zostałam narzeczoną...z tym, że z moim Tż byłam 6 lat w tym roku w pażdzierniu będzie 7 rocznica.I tak naprawdę czegoś nam brakowało...ale wcześniej nie mogliśmy się zaręczyć ze względu na nasz wiek..nie chcieliśmy pochopnych decyzji i szczeniackich podniet.NO i w sierpniu stalo sie..tak z zaskoczenia
W dzisiejszych czasach zaręczyny nie równają się ślub...żeby iść do ślubu i mieć weselę to trzeba sobie 2 lata- 1,5 roku wcześniej zarezerwować.To nie tak jak kiedyś, że były zaręczyny a za pół roku ślub. Jeśli twój chłopak wie, żę ty chcesz a ty wiesz,żę on chce być z tobą i myśli o ślubie to czekaj spokojnie, bo nadejdzie ta chwila
__________________
14.08.2010 Szczęśliwa mężatka
srubka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 09:11   #8
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Deja vu?

Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 09:22   #9
arisa
Zadomowienie
 
Avatar arisa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Dokładnie, Srubka87, zgadzam się. Jest na forum mnóstwo dziewczyn, które np. ślub dopiero 4 lata po zareczynach biorą. A w większych miastach to nie ma szans, żeby coś szybko załatwić, chyba, że ma się znajomości jakieś. A ogólnie o salę jest ciężko. Zeby jeszcze zgrać to z wolnym fotografem, który nas interesuje, z orkiestrą czy djem itp. Nie ma łatwo i szybko. A slub to nie musi być na pół miasta, może być skromniejszy. A skoro oboje pracujecie to te dwa lata od zaręczyn by wystarczyly spokojnie na przygotowanie. Przedstaw mu jasne argumenty, a jeśli to go nie przekona, to zostaje ci jedynie cierpliwie czekać.
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca

http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png

15.12.2010 - prawo jazdy zdane
arisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 09:35   #10
Saga86
Raczkowanie
 
Avatar Saga86
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 137
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Ech..ja na razie nie mam ochoty już rozmawiać z nim o zaręczynach ...
Uzgodniliśmy, że zbieramy na auto i takie tam...i ok...uzbieramy...później mamy zbierać na ślub..jak nic się nie ruszy i będziemy zbierać na ślub a ja nadal będę bez pierscionka... to co ???
Ja nie chce zmuszać go do tego aby kupił mi pirścionek bo to nie o to chodzi...nie muszę mieć pierścionka z firmowego sklepu, czy z białego złota...nie zależy mi na tym
Znajomi pytają kiedy ślub a ja robię rybkę...i "tłumaczę się, żę teraz zbieramy na coś innego" a dopiero pózniej na ślub...poza tym jesteśmy ze sobą już dosyć długo...i coraz częsciej ktoś pyta kiedy bierzemy ślub...(moi i jego znajomi)....a my nawet nie mamy konkretych planów...wszystko się wali...bo nawet nie będziemy mieli gdzie mieszkać...nie wiem jak to będzie ;((....
To już nie chodzi o to, że znajomi pytaja i ja dlatego chce zaręczyn..ja sama z siebie ich pragne a ich takie pytania jeszcze bardziej mnie"podpalaja"...

Edytowane przez Saga86
Czas edycji: 2009-04-28 o 09:38
Saga86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 09:48   #11
arisa
Zadomowienie
 
Avatar arisa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Cytat:
Napisane przez Saga86 Pokaż wiadomość
Ech..ja na razie nie mam ochoty już rozmawiać z nim o zaręczynach ...
Uzgodniliśmy, że zbieramy na auto i takie tam...i ok...uzbieramy...później mamy zbierać na ślub..jak nic się nie ruszy i będziemy zbierać na ślub a ja nadal będę bez pierscionka... to co ???
Ja nie chce zmuszać go do tego aby kupił mi pirścionek bo to nie o to chodzi...nie muszę mieć pierścionka z firmowego sklepu, czy z białego złota...nie zależy mi na tym
Znajomi pytają kiedy ślub a ja robię rybkę...i "tłumaczę się, żę teraz zbieramy na coś innego" a dopiero pózniej na ślub...poza tym jesteśmy ze sobą już dosyć długo...i coraz częsciej ktoś pyta kiedy bierzemy ślub...(moi i jego znajomi)....a my nawet nie mamy konkretych planów...wszystko się wali...bo nawet nie będziemy mieli gdzie mieszkać...nie wiem jak to będzie ;((....
To już nie chodzi o to, że znajomi pytaja i ja dlatego chce zaręczyn..ja sama z siebie ich pragne a ich takie pytania jeszcze bardziej mnie"podpalaja"...
To jak wyglada kwestia mieszkaniowa?
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca

http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png

15.12.2010 - prawo jazdy zdane
arisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-28, 09:50   #12
Saga86
Raczkowanie
 
Avatar Saga86
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 137
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Kwestia mieszkaniowa wyglada tak, że nie zarabiamy milionów..jak wiekszość u nas w Polsce...
Nie mamy mieszkania po kimś a mnie nie uśmiecha się mieszkać z teściami ...
A mój chłopak nie chce brać kredytu na mieszkanie bo się boi...
a poza tym na razie nie orientowaliśmy się w kredytach i w ogóle...
Mój chłopak mówi, że ja nie chce mieszkać u niego z jego rodzicami..więc gdzie będziemy mieszkać...a ja z pewnością nie zgodze się na mieszkanie z tesciami!!! Wole mieszkać w ruinie niz z tesciami!!!
Ogolnie mowi,ze slub a co po slubie...ale wlasnie my nawet nie dowiadujemy sie co po slubie...a wychodzi na to,ze ja to tylko"napedzam" a nie on...bo on mnie sie pyta co po slubie...gdzie bedziemy meiszkac i wogole...ale ja nie wiem :/ a jak sie nie bedziemy dowiadywac to caly czas tak bedzie..bez zmian..bo nikt za nas tego nie zrobi

Edytowane przez Saga86
Czas edycji: 2009-04-28 o 09:54
Saga86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 09:54   #13
arisa
Zadomowienie
 
Avatar arisa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Cytat:
Napisane przez Saga86 Pokaż wiadomość
Kwestia mieszkaniowa wyglada tak, że nie zarabiamy milionów..jak wiekszość u nas w Polsce...
Nie mamy mieszkania po kimś a mnie nie uśmiecha się mieszkać z teściami ...
A mój chłopak nie chce brać kredytu na mieszkanie bo się boi...
To co najwyżej możecie ciebie zamieszkać albo wynająć coś. W każdym razie nie rozumiem, po co zbierać na wspólny samochód, skoro nie ma mieszkania i opcji ślubu.
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca

http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png

15.12.2010 - prawo jazdy zdane
arisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 10:19   #14
pau141
Raczkowanie
 
Avatar pau141
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 354
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Cytat:
Napisane przez Saga86 Pokaż wiadomość
...on podchodzi do tego tematu...zaręczyny równa się data ślubu...
Zgadzam sie z nim...po co zareczyny, jesli nie ustala sie daty slubu?Zareczyny sa wlasnie po to, zeby ustalic date slubu i sie pobrac, nie są formą "zaklepania" sobie dziewczyny. Jestem przeciwniczka zareczania sie dla samego zareczenia, bo co w takim razie takie zareczyny zmieniają?Co znaczą?
pau141 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 10:55   #15
azakowana
Zakorzenienie
 
Avatar azakowana
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

pau141 zgadzam się z Toba w 100%. W jakim celu chcesz być zaręczona? Bo jakoś nie rozumiem. A skoro nie macie gdzie mieszkać po ślubie, to może rzeczywiście poczekać (przecież możecie wynajmować mieszkanie - wiele par nie stać nie tylko zaraz po ślubie na własne mieszkanie).
__________________
nie ma mnie

Edytowane przez azakowana
Czas edycji: 2009-04-28 o 10:57
azakowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-04-28, 11:01   #16
martak110
Rozeznanie
 
Avatar martak110
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 303
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

A dla mnie zaręczyny nie oznaczają odrazu ślubu za pol roku,owszem ślub kiedys w planach ale nie już. Ja tak miałam... strasznie sie chciałam zareczyc z moim TŻ ,ale on nie bo myslał ze odrazu go bede chciała zaciągnąć przed ołtarz.... a ja chcialam miec tylko pierscionek i jego.Zareczylismy sie 3 lata temu i dopiero teraz bierzemy slub,pierscionek nie rowna sie weselicho.
__________________
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
martak110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 11:18   #17
azakowana
Zakorzenienie
 
Avatar azakowana
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Cytat:
Napisane przez martak110 Pokaż wiadomość
A dla mnie zaręczyny nie oznaczają odrazu ślubu za pol roku,owszem ślub kiedys w planach ale nie już. Ja tak miałam... strasznie sie chciałam zareczyc z moim TŻ ,ale on nie bo myslał ze odrazu go bede chciała zaciągnąć przed ołtarz.... a ja chcialam miec tylko pierscionek i jego.Zareczylismy sie 3 lata temu i dopiero teraz bierzemy slub,pierscionek nie rowna sie weselicho.
No dobrze, ale w takim razie po co Ci był ten pierścionek? Czy coś by zmieniło się jakbyś zaczęła go nosić? Tak po prostu, żeby mieć pierścionek to nie potrzebne są przecież zaręczyny
__________________
nie ma mnie

Edytowane przez azakowana
Czas edycji: 2009-04-28 o 11:21
azakowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 11:29   #18
martak110
Rozeznanie
 
Avatar martak110
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 303
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Nie umiem tego wytłumaczyc a wam pewnie bedzie to trudno zrozumiec,byłam z moim TŻ juz jakis czas ,kochałam go i wiedziałam ze to TEN,chciałam sie zareczyć bo chciałam zrobić w naszym związku kolejny krok,nie odrazu małżeństwo.Zareczylismy sie i było super, ja mialam pierscionek a moj TZ swiety spokoj ,zadnego marudzenia o slubie ani nic,poprostu kiedy on uznał ze chce sie hajtac to ustalilismy date i bierzemy slub.Ja znam nie jedna pare ktora zereczona była kilka lat, a slub w dogonym terminie
__________________
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
martak110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 11:39   #19
azakowana
Zakorzenienie
 
Avatar azakowana
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Masz rację - nie rozumiem, bo dla mnie to, że będę nosiła pierścionek wcale nie jest przejściem na kolejny etap, skoro nie rozmawiamy na temat ślubu - bo nic się nie zmienia Ale ja mam po prostu inny pogląd na ten temat i o to się nie ma co spierać, bo ile ludzi tyle poglądów. Najważniejsze, ze byliście z takiego układu zadowoleni
__________________
nie ma mnie
azakowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-28, 11:43   #20
emi_87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

zaręczyny to kolejny, ważny krok w strone wpólnej przyszłości. wiele zmieniaja w związku, oczywiście na lepsze. mój TŻ uważał,że od zaręczyn do slubu musi minąć rok (zaręczyny =ślub za rok) :/ nie wiem, jakim sposobem wpadł na to.. w dzisiejszych czasach, trudno o takie rówania. trzeba wszytsko zorganizować, porezerwować, a na to potrzeba przynajmniej 1,5roku, jeśli nie 2. od zaręczyn mineło już prawie 7 miesięcy i uważam,że to najwspanialszy okres w moim życiu. zmieniło się nasz podejście do wspólnych spraw. zaręczyny przyniosły spokój, stabilizację i pewność. wczesniej miałam trochę więcej wątpliwości (między nami jest 10lat róznicy) i nie wiedzialam,czy on traktuje mnie poważnie. teraz już wiem,że od 4.10.2009 on jest bardziej mój, a ja bardziej jego i tak niech pozostanie
__________________
emi

Edytowane przez emi_87
Czas edycji: 2009-04-28 o 11:52
emi_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 14:29   #21
marcela23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

moj tż miał takie samo podejście, jak twój. czyli zdroworozsądkowe chyba można powiedzieć. i podobnie jak twój, nie widział sensu w zaręczaniu się, jeśli nie będziemy w stanie ustalić nawet wstępnej daty ślubu, ze wzg finansowych głównie. a jego zdaniem, jeśli powie się A, to trzeba też powiedzieć B.
różne miałam myśli, wyrzuty robiłam nie raz. ale ciągle jedno i to samo: jesteśmy młodzi, co ci się tak spieszy, gdzie będziemy mieszkać, masz pieniądze na wesele? wściekałam się czasem. aż w końcu przestałam ględzić, własciwie to chyba nawet trochę przestało mi zależeć. w międzyczasie nasza syt. finansowa poprawiła się, a mój tż oświadczył się. po ponad 5 latach razem (jesteśmy starsi od was).
i teraz wiem, że zrobił to, bo: przestałam wreszcie o tym gadać, a bardzo chciał mi zrobić niespodziankę (pierścionek leżał u niego w domu kilka msc), a poza tym okazało się, że najprawdopodobniej będziemy mieć gdzie mieszkać (i chyba głównie to dodało mu odwagi).
i w sumie wydawało mi się, że to nas jeszcze do niczego nie zobowiązuje, w sensie, że jeszcze nie musimy ustalać żadnych koknretów, że to po prostu krok do przodu, kolejny etap, a na następny jeszcze przyjdzie czas, ale to chyba jakoś tak samo z siebie wychodzi i oto po 2 msc od zaręczyn odkładamy pieniądze na zaliczki i zaraz po sesji zabieramy się za rezerwacje.
marcela23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-29, 06:56   #22
diya1983
Zadomowienie
 
Avatar diya1983
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: gdzieś :)
Wiadomości: 1 961
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Cytat:
Napisane przez martak110 Pokaż wiadomość
Nie umiem tego wytłumaczyc a wam pewnie bedzie to trudno zrozumiec,byłam z moim TŻ juz jakis czas ,kochałam go i wiedziałam ze to TEN,chciałam sie zareczyć bo chciałam zrobić w naszym związku kolejny krok,nie odrazu małżeństwo.Zareczylismy sie i było super, ja mialam pierscionek a moj TZ swiety spokoj ,zadnego marudzenia o slubie ani nic,poprostu kiedy on uznał ze chce sie hajtac to ustalilismy date i bierzemy slub.Ja znam nie jedna pare ktora zereczona była kilka lat, a slub w dogonym terminie
Cytat:
Napisane przez azakowana Pokaż wiadomość
Masz rację - nie rozumiem:), bo dla mnie to, że będę nosiła pierścionek wcale nie jest przejściem na kolejny etap, skoro nie rozmawiamy na temat ślubu - bo nic się nie zmienia Ale ja mam po prostu inny pogląd na ten temat i o to się nie ma co spierać, bo ile ludzi tyle poglądów. Najważniejsze, ze byliście z takiego układu zadowoleni

a ja rozumiem
zaręczyny mogą oznaczać ślub zgodzę się, ale z 2 strony są pewnego rodzaju deklaracją, że chcę z Tobą zawsze być
My gdy zarręczyliśmy się byliśmy na początku studiów, nie mielibyśmy gdzie mieszkać, uczyliśmy się więc opcja małżeństwo i bycie utrzymywanym przez rodziców to nie dla nas... Zdecydowaliśmy się poczekać aż studia skończymy i ustabilizuje się nasza sytuacja a deklarację złożyliśmy sobie, bo wiedzieliśmy, że należymy do siebie i chcemy być już zawsze razem. Dla nas zaręczyny były bardzo ważnym przeżyciem, dlatego rozumiem co martak ma na myśli.
Mój TŻ zrobil to z zaskoczenia, nie suszyłam mu głowy, nie rozmawialiśmy o tym bo byliśmy za młodzi na zakładanie rodziny. Ale nie potrafię opisać uczucia kiedy mi się oświadczył...Minęło kilka lat, jesteśmy pood każdym względem gotowi by wstąpić w związek małżeński i niczego nie żałuję. Dlatego uważam, że nie powinno się negować czyjegoś podejścia do kwestii zręczyn i ślubu- może kiedyś jedno pociągało automatycznie za sobą drugie, teraz niekoniecznie tak jest. Co osoba to opinia

Edytowane przez diya1983
Czas edycji: 2009-04-29 o 06:58
diya1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-29, 07:49   #23
arisa
Zadomowienie
 
Avatar arisa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Cytat:
Napisane przez diya1983 Pokaż wiadomość
a ja rozumiem
zaręczyny mogą oznaczać ślub zgodzę się, ale z 2 strony są pewnego rodzaju deklaracją, że chcę z Tobą zawsze być
My gdy zarręczyliśmy się byliśmy na początku studiów, nie mielibyśmy gdzie mieszkać, uczyliśmy się więc opcja małżeństwo i bycie utrzymywanym przez rodziców to nie dla nas... Zdecydowaliśmy się poczekać aż studia skończymy i ustabilizuje się nasza sytuacja a deklarację złożyliśmy sobie, bo wiedzieliśmy, że należymy do siebie i chcemy być już zawsze razem. Dla nas zaręczyny były bardzo ważnym przeżyciem, dlatego rozumiem co martak ma na myśli.
Mój TŻ zrobil to z zaskoczenia, nie suszyłam mu głowy, nie rozmawialiśmy o tym bo byliśmy za młodzi na zakładanie rodziny. Ale nie potrafię opisać uczucia kiedy mi się oświadczył...Minęło kilka lat, jesteśmy pood każdym względem gotowi by wstąpić w związek małżeński i niczego nie żałuję. Dlatego uważam, że nie powinno się negować czyjegoś podejścia do kwestii zręczyn i ślubu- może kiedyś jedno pociągało automatycznie za sobą drugie, teraz niekoniecznie tak jest. Co osoba to opinia
Dobrze powiedziane.
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca

http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png

15.12.2010 - prawo jazdy zdane
arisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-29, 08:37   #24
azakowana
Zakorzenienie
 
Avatar azakowana
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Cytat:
Napisane przez diya1983 Pokaż wiadomość
a ja rozumiem
zaręczyny mogą oznaczać ślub zgodzę się, ale z 2 strony są pewnego rodzaju deklaracją, że chcę z Tobą zawsze być
My gdy zarręczyliśmy się byliśmy na początku studiów, nie mielibyśmy gdzie mieszkać, uczyliśmy się więc opcja małżeństwo i bycie utrzymywanym przez rodziców to nie dla nas... Zdecydowaliśmy się poczekać aż studia skończymy i ustabilizuje się nasza sytuacja a deklarację złożyliśmy sobie, bo wiedzieliśmy, że należymy do siebie i chcemy być już zawsze razem. Dla nas zaręczyny były bardzo ważnym przeżyciem, dlatego rozumiem co martak ma na myśli.
Mój TŻ zrobil to z zaskoczenia, nie suszyłam mu głowy, nie rozmawialiśmy o tym bo byliśmy za młodzi na zakładanie rodziny. Ale nie potrafię opisać uczucia kiedy mi się oświadczył...Minęło kilka lat, jesteśmy pood każdym względem gotowi by wstąpić w związek małżeński i niczego nie żałuję. Dlatego uważam, że nie powinno się negować czyjegoś podejścia do kwestii zręczyn i ślubu- może kiedyś jedno pociągało automatycznie za sobą drugie, teraz niekoniecznie tak jest. Co osoba to opinia
Ale jak może zauważyłaś ja wcale tego nie neguję. Napisałam przecież, że mam odmienne zdanie ale rozumiem, że ktoś inny może mieć inne podejście do tej sprawy.
__________________
nie ma mnie
azakowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-29, 08:44   #25
diya1983
Zadomowienie
 
Avatar diya1983
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: gdzieś :)
Wiadomości: 1 961
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Cytat:
Napisane przez azakowana Pokaż wiadomość
Ale jak może zauważyłaś ja wcale tego nie neguję. Napisałam przecież, że mam odmienne zdanie ale rozumiem, że ktoś inny może mieć inne podejście do tej sprawy.
w takim razie przepraszam, moze z tym negowaniem przesadzilam

Edytowane przez diya1983
Czas edycji: 2009-04-29 o 08:47
diya1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-29, 18:40   #26
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

przecież już zakładałaś wątek dot. zaręczyn w sumie tam wszystko dziewczyny napisały nie wiem co mogę Tobie doradzić skoro on w najbliższym czasie nie chce się zaręczać czy brać ślubu ma 25 lat to jak na faceta wcale nie jest tak dużo jak dla nas dziewczyn ale jak z nim rozmawiasz to mówi, że co...? nie ma kasy, nie jest gotowy/chce odłożyć trochę kasy urządzić się?

tutaj jest chyba pies pogrzebany:
Cytat:
Napisane przez Saga86 Pokaż wiadomość
...bo nawet nie będziemy mieli gdzie mieszkać....
mam wrażenie, że dla Ciebie ślub to tylko pierścionek, wesele, przyjemność, a tak nie jest niestety. To obowiązek na całe życie i przede wszystkim trzeba pomyśleć co będzie po ślubie....gdzie zamieszkacie, z czego się utrzymacie itd
ja wychodzę za mąż w 3 rocznicę zaręczyn z tym, że my mamy swój dom, samochód, ale ze względu na nasze dzienne studia ślub musiał poczekać, bo z pracy jaką teraz wykonujemy to żyłoby nam się skromniutko
__________________


Edytowane przez kaska87
Czas edycji: 2009-04-29 o 18:45
kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-29, 19:33   #27
klarnetos
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 331
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Niestety, niewielu jest dziś facetów, którzy rozumieją, że zaręczyny to dla kobiety najważniejszy dzień w życiu. I cóż... kiedy się spóźnia i odwleka w nieskończoność, to chyba trudno nie zacząć się niepokoić. To przecież jasne, że skoro mężczyzna boi się deklaracji, to po prostu nie jest do końca pewien swego wyboru. - Mało jest par, które są ze sobą z przyzwyczajenia, albo zwyczajnie dlatego, ze nic lepszego się dotąd "nie napatoczyło"...?
Dla faceta to wygodne i bezpieczne - przecież łatwiej powiedzieć rodzinie i znajomym "zerwałem z dziewczyną" niż "zerwałem zaręczyny". On chce razem mieszkać, sypiać, kupować samochód...
A Ty chcesz usłyszeć, że pragnie byś została jego żoną. Że chce spędzić z Tobą resztę życia!
To przykre, ale co zrobić? Jeśli będziesz nalegać Kasiu, on dla świętego spokoju pewnie kupi Ci jakiś pierścionek i da szybko, byle jak i byle gdzie, żeby tylko "sztuka się zgadzała" i żeby mieć święty spokój.
Ale takie wymuszone zaręczyny nie będą Ci sprawiały radości, a on może kiedyś powie, że przyparłaś go do muru, a on wcale nie był gotowy...
Myślę, że lepiej zaczekać na ten krok z jego strony, ale oczywiście rozumiem, że to czekanie musi mieć swoje granice Masz prawo wiedzieć, w którą stronę Wasz związek zmierza, bo jeśli w żadną to może to już obojętność...?
klarnetos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-29, 19:36   #28
Maadeleinee
Przyczajenie
 
Avatar Maadeleinee
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 15
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Mam podobny problem jak Ty...
Jesteśmy razem ponad 3 lata i o niczym bardziej nie marzę jak o zaręczynach, ślubie....Był okres, jakiś pół roku temu, że trułam TŻtowi o tym cały czas, aż wkońcu mi powiedział, że zbiera się do tego zbiera powoli, ale kiedy ja tak go naciskam to jemu sie odniechcewa.
Od tamtego momentu nie wspomniałam o tym i jakoś On też się nie kwapi.
Staram się zrozumieć bo w czerwcu się broni i może chce chociaż jedną sprawę zakończyć żeby kolejną zacząć....

Kurcze ja nie rozumiem dlaczego faceci tak z tym zwlekają skoro i tak mamy być razem to na co czekać skoro można zacząć budować wspólną przyszłość.....

Pozdrawiam i życzę cierpliwości której mi już zaczyna brakować
Maadeleinee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-30, 09:32   #29
Saga86
Raczkowanie
 
Avatar Saga86
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 137
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Ech...Tak jak mówię...ja już na to nie liczę...bo to jest odwlekanie...
Kiedyś mówił, że za rok...teraz mija rok...a on nadal nie jest gotowy.
W tamtym roku mówił, że ślub za dwa lata ...a teraz w ogóle nie ma takiej opcji.
Ogólnie mówiąc...jest jeszcze młody...za młody na ślub....i zobowiązania.
Ja jestem dwa lata młodsza i już gotowa na to.
Także teraz podchodzę do tego, że będę czekać...ale ile jeszcze...możliwe, że nawet z 3 lata...albo i więcej...bo podaje mi przykłady swoich kolegów, którzy przed 30 wzieli ślub także jeszcze mój ukochany ma 5 lat do 30 ...Za to usłyszałam...podwyższenie stawki na kupno pewnej rzeczy ok 25 tys.dla mnie to masa kasy...i szczerze mówiąc nie uśmiecha mi się zberać przez kilka lat 25 tyś na jedną rzecz..która szczerze mówiąc nie jest priorytetem w moim życiu...A jak znam życie i już na to uzbieramy to póżniej...mój ukochany powie, że wypadałoby zbierać na meble do mieszkania czy coś tam jeszcze...a na wesele na samym końcu.......pow iem wam..ze ciezko jest zbierac na cokolwiek..jezlei druga osoba nawet nie moze sie zadeklarowac...bo nie czuje sie za mloda . Najlepiej jest tak..zbierać razem kasę, kupować wspólne rzeczy, uprawiać seks..i jescze najlepiej razem mieszkać ale ogólnie być wolnym ptaszkiem bez zobowiązan... ;(

Miłość miłością...ale naprawdę podziwiam niektóre z Was w czekaniu...bo ile można czekać...ja już po 3 latach czuję się trochę zniechęcona...bo tak jak mówię...slyszałam sporo terminów...ale nic z tego nie wypaliło...

Edytowane przez Saga86
Czas edycji: 2009-04-30 o 09:37
Saga86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-30, 13:22   #30
arisa
Zadomowienie
 
Avatar arisa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
Dot.: Już nie myślę o zaręczynach...

Cytat:
Napisane przez Saga86 Pokaż wiadomość
Ech...Tak jak mówię...ja już na to nie liczę...bo to jest odwlekanie...
Kiedyś mówił, że za rok...teraz mija rok...a on nadal nie jest gotowy.
W tamtym roku mówił, że ślub za dwa lata ...a teraz w ogóle nie ma takiej opcji.
Ogólnie mówiąc...jest jeszcze młody...za młody na ślub....i zobowiązania.
Ja jestem dwa lata młodsza i już gotowa na to.
Także teraz podchodzę do tego, że będę czekać...ale ile jeszcze...możliwe, że nawet z 3 lata...albo i więcej...bo podaje mi przykłady swoich kolegów, którzy przed 30 wzieli ślub także jeszcze mój ukochany ma 5 lat do 30 ...Za to usłyszałam...podwyższenie stawki na kupno pewnej rzeczy ok 25 tys.dla mnie to masa kasy...i szczerze mówiąc nie uśmiecha mi się zberać przez kilka lat 25 tyś na jedną rzecz..która szczerze mówiąc nie jest priorytetem w moim życiu...A jak znam życie i już na to uzbieramy to póżniej...mój ukochany powie, że wypadałoby zbierać na meble do mieszkania czy coś tam jeszcze...a na wesele na samym końcu.......pow iem wam..ze ciezko jest zbierac na cokolwiek..jezlei druga osoba nawet nie moze sie zadeklarowac...bo nie czuje sie za mloda . Najlepiej jest tak..zbierać razem kasę, kupować wspólne rzeczy, uprawiać seks..i jescze najlepiej razem mieszkać ale ogólnie być wolnym ptaszkiem bez zobowiązan... ;(

Miłość miłością...ale naprawdę podziwiam niektóre z Was w czekaniu...bo ile można czekać...ja już po 3 latach czuję się trochę zniechęcona...bo tak jak mówię...slyszałam sporo terminów...ale nic z tego nie wypaliło...
Jak dla mnie bez sensu jest kupowanie najpierw wszelakich sprzetow, jak nawet nie masz pewności, czy weźmiecie ten ślub, bo nawet się nie oświadczył.
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca

http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png

15.12.2010 - prawo jazdy zdane
arisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.