Amstaff a York - tylko się ze mnie nie śmiejcie

[milejdi]

Witam wszystkich. Szukałam czegoś na nurtujący mnie temat w działach o psach,ale nie znalazłam. Mam dosyć nietypowy problem,a raczej rozważam coś. Mój chłopak ma Amstaffa( pomimo, że jest to groźna rasa to pieseczek jest bardzo łagodny i kochany bo został wychowany na towarzyskiego psa), z kolei ja bardzo chciała bym mieć Yorka. Niedługo planujemy zamieszkać razem i co myślicie o takiej kombinacji Amstaff i York. Może ktoś kiedyś był w podobnej sytuacji i potrafi przedstawić jakoś konfrontację pomiędzy Amstaffem, a Yorkiem, ewentualnie jakimś innym małym i piskliwym piesiem. Jak myślicie, to może się udać ? Czy lepiej nie ryzykować zniszczeniem mieszkania/ narażeniem zdrowia i życia Yorka/ swoimi nerwami ?

[Goldi13]

Jezeli amstaff jest przyjacielski to nie widze problemu. Ale yorki to podobno male zadziorne pieski (ale podobno,tak slyszalam) ale rrownie dobrze moga byc kochane i bardzo grzeczne. Moze ktos kto posiada yorka sie lepiej wyrazi.

PoZd_Ro

[milejdi]

up

[esfira]

weź pod uwagę, że amstaf łagodny i kochany dla ludzi niekoniecznie może być taki dla innych psów, asty i inne psy ras bojowych często innych psów nie akceptują, choć do ludzi są przylepa.

[kajutka]

Nie widze problemu jesli jest wychowany na lagodnego . Zalezy tez w jakim wieku jest amstaff?

[bess]

ostatnio taki lagodny amstaff tyle ze mieszaniec pogryzl dziecko bo najechalo mu chodzikiem na łapke.Hmm jakby tak przyjacielski york zaczepil go i podgryzl w uszko???ja bym sie bala ,bo Yorki podobno sa odwazne ,zadziorne i nie mierza sił na zamiary

[pzs1]

No właśnie yorki to psy zaczepno-obronne, one zaczepiają a trzeba ich bronić.

Sama chciałam mieć kiedyś yorka ale zrezygnowałam z tego pomysłu ze względu na dokładną pielęgnację jakiej wymagają i słyszałam, że często mają problemy z układem pokarmowym. Ile w tym prawdy nie wiem

[nailpolish]

nie ryzykowałabym, bała bym się o yorka, amstaff może reagować agresywnie na innego psa i potencjalnego konkurenta .

[ewelinkka20]

Witaj

Ja odradzam,sama mam yorka i wiem jaki ten piesek ma charakterek Yorki sa bardzo zadziornymi i zaczepnymi pieskami i potrafią zezłościć najłagodniejszego psa. (szczególnie moj nie lub psów ras dużych i odwrotnie) Takze uważam ze powinnaś to przemyśleć ,po za tym są to psy bardzo delikatne (miniaturki) i bałabym sie ze Amstaff nawet w czasie zabawy zupełnie przypadkowo zrobi mu krzywdę.Pozdrawiam

[milejdi]

No dobra,dziękuję wam bardzo.Po przeczytaniu waszych porad doszłam do wniosku,że lepiej nie ryzykować,bo posiadanie pieska to poważna decyzja na całe jego życie.

[MalinowaNastka]

Nie chcę nic mówić, ale mimo, że amstaff jest łagodny, jako silniejszy może skutecznie poradzić sobie z małym zadziorem, ukrócając mu życie... Amstaff to rasa, która nie lubi innych zwierząt. Co innego, gdyby były razem od małego wychowane, to owszem mogą żyć w przyjaźni. Ale sprowadzenie nowego psa, będzie przez Amstaffa źle odebrane...

[dami_98]

Ja bym na twoim miejscu nie kupywal yorka gdyz ja mam 2 pekincyzki i muj 5 miesieczny amstaff jak byl na początku z 1 pekinczykiem zaczepial go chcial sie bawic a tamten nie chcial bo ma 3 lata i amstaff jest bardzo zazdrosny o to ze sie bawi z innym pieskiem wiec odradzam i nawet o jedzenie cos dobrego zucal sie na niego i tamten juz bylkby martwy gdyby amstaff byl dorosly

[Garadiela]

Wogole duzy pies plus kruszynka moze sie zle skonczyc...Pol biedy jesli psy sa wychowywane razem od malego bo sie ucza razem funkcjonowac..
A tak wprowadzajac malego,szczekliwego i zadziornego terierka na teren amstaffa ryzykujesz...
Ja bym sie bala.Jesli juz drugi pies to troche wiekszy niz york.

[Chantell]

E tam. Amstaff wcale rasą agresywną nie jest. Głupi stereotyp.
Po pierwsze. Jak Amstaff reaguje na inne psy? Warto przed zakupem wybrać się do tej hodowli, bądź zapoznać go z innymi małymi pieseczkami, bo jeśli nie będzie go tolerował, lub będzie nieostrożny, to najzwyczajniej w świecie może go zadeptać niechący. Poza tym. Jeśli już się zdecydujesz, to będziesz musiała na okrągło uważać na malca. Wiem coś o tym, bo wcześniej miałam yorka, a potem sprowadziłam sobie 12kg peruwiańczyka i ciągle muszę uważać, bo klucha robi nad małą salta i ciągle ją chce przydeptać.

[whip]

Uważam ze to jest mało trafne połączenie. Yorki są psami bardzo zminiaturyzowanymi , delikatnymi i stosunkowo łatwo jest im zrobić krzywde, nie bez powodu odradza się je rodzinom z małymi dziećmi.
Natomiast amstaffy są silne, mają sporą mase, mnóstwo energii, są troche "świrnięte" jak to teriery (no chyba ze twój jest inny). Nawet jesli twój pies jest łagodny to ja bym się po prostu obawiała że może nieświadomie zrobić krzywdę takiemu maleństwu np podczas zabawy. Kiedy emocje wezmą góre, twój pupil moze po prostu "zapomniec" że powinien uważać.

Odradzam wszelkie miniaturki i psy ozdobne jako kompana dla amstaffa, już lepiej sprawdziłby się np parson russell terrier, też mały ale nie za mały

Napisane przez bess

ostatnio taki lagodny amstaff tyle ze mieszaniec pogryzl dziecko bo najechalo mu chodzikiem na łapke.Hmm jakby tak przyjacielski york zaczepil go i podgryzl w uszko???ja bym sie bala ,bo Yorki podobno sa odwazne ,zadziorne i nie mierza sił na zamiary

No to amstaf czy mieszaniec?
Po za tym amstaffy i wszelkie bullowate zazwyczaj uwielbiają dzieci,są odporne na ból, pies zaatakował bo był źle wychowany i tyle, nie wiem co to ma do tematu? wiesz jaka rasa nazywana jest "nany dog" (psia niańka)?

[judyta7891]

Ja mam 2 yorki obydwa są w różnym wieku, mają odmienne charaktery ale tak samo rzucają się na duże psy. Po prostu cwaniaczki myślą, że je obronię i mogą sobie tak pogrywać. Z małymi psiakami nie ma problemu, natomiast jak pojawia się amstaff, owczarek, labrador i każdy inny duży pies od razu pokazują, jakie są groźne. w tej samej klatce mieszka Amstaff, który uwielbia wszystkie psy ludzi- prawdziwy pieszczoch, ale jak widzi moje 2 yorki nagle dostaje szału- tak ich nie znosi. Myślę sobie, że jeśli przyprowadziłabyś do domu szczeniaczka to pies chłopaka nic by mu nie zrobił, bo dorosłe psy wyczuwają szczeniaki, co w konsekwencji jak yorczek by dorósł mogłyby być kumplami. Ale ja osobiście nie zrobiłabym nigdy takiej kombinacji, może pomyśl nad inna rasą psiaka, trochę większą i mniej zadziorną.

[wistra]

Zależy też, czy psy są rasowe.
Jeżeli obydwa są rasowe, w tym amstaff odpowiednio ułożony - nie powinno być problemu, bo charaktery są po prostu wiadome.

Jeśli psy nie są rasowe (wyglądają jak amstaff, york, ale nie mają papierów) niestety nie jesteś w stanie przewidzieć reakcji nawet ułożonego psa. bo jego charakter to b. wielka niewiadoma

[whip]

Napisane przez wistra

Zależy też, czy psy są rasowe.
Jeżeli obydwa są rasowe, w tym amstaff odpowiednio ułożony - nie powinno być problemu, bo charaktery są po prostu wiadome.

Jeśli psy nie są rasowe (wyglądają jak amstaff, york, ale nie mają papierów) niestety nie jesteś w stanie przewidzieć reakcji nawet ułożonego psa. bo jego charakter to b. wielka niewiadoma

:conf used:

Naprawde, dziwny tok rozumowania. To czy psy sie dogadają i będą potrafili ze sobą życ zalezy od tego czy mają rodowody czy nie?

[Tygrysiak]

bardzo dobry tok rozumowania, bo nie chodzi tu o to że dogadanie sie zalezy od rasy, tylko określenie charakteru zwierzęcia jest łatwiejsze jeśli zwierzę jest rasowe. Bo jeśli zwierze jest rasowe a nie mieszaniec to znaczy że posiada określone cechy danej rasy czyli wiadomo, łatwiej przewidzieć czego mozna sie spodziewać. Jesli zwierzę nie jest rasowe, nie wiadomo jakie ma geny i jaki może mieć charakter, bo nie wiadomo po jakiego typu psie je odziedziczył. Nie bez powodu mówi się, nawet w tym wątku, że yorki sa takie a nie inne. Bo taki jest typ charakteru yorka, takie mają cechy.

[whip]

Napisane przez Tygrysiak

bardzo dobry tok rozumowania, bo nie chodzi tu o to że dogadanie sie zalezy od rasy, tylko określenie charakteru zwierzęcia jest łatwiejsze jeśli zwierzę jest rasowe. Bo jeśli zwierze jest rasowe a nie mieszaniec to znaczy że posiada określone cechy danej rasy czyli wiadomo, łatwiej przewidzieć czego mozna sie spodziewać. Jesli zwierzę nie jest rasowe, nie wiadomo jakie ma geny i jaki może mieć charakter, bo nie wiadomo po jakiego typu psie je odziedziczył. Nie bez powodu mówi się, nawet w tym wątku, że yorki sa takie a nie inne. Bo taki jest typ charakteru yorka, takie mają cechy.

Niestety to nie jest takie proste i nie lubie takiego generalizowania.
Jest masa rasowców które mają charakter bardzo odmienny od tego wzorcowego, szczególnie jeśli chodzi o rasy popularne.
Więc takie teorie są bzdurne.

[Ania_92]

Znam połączenia amstaffa i yorka i nie ma żadnych problemów.
Jeżeli amstaff Twojego chłopaka jest łagodny, opanowany w stosunku do psów to uważam, że nie ma problemu żebyś Ty miała yorka.
Większość tutaj widzę ma jedno zdanie o amstaffach "pies morderca" Chyba żadne z Was nigdy nie miało do czynienia z PRAWDZIWYM amstaffem Łagodnym i przyjacielskim

[Tygrysiak]

Napisane przez whip

Niestety to nie jest takie proste i nie lubie takiego generalizowania.
Jest masa rasowców które mają charakter bardzo odmienny od tego wzorcowego, szczególnie jeśli chodzi o rasy popularne.
Więc takie teorie są bzdurne.

Jeśli chodzi o generalizowanie to Ty generalizujesz ze takie teorie są bzdurne. Nie napisałam że wszystko bedzie wiadome na 100% tylko że znając typ charakteru danej rasy łatwiej jest określić jedynie czego można się spodziewać i dzięki temu mieć wskazówki jak takiego psa wychować. Pisanie że jest to bzdurna teoria, jest...bzdurą. Bo niby dlaczego chociażby jedne psy są bardziej agresywne od drugich a jeszcze inne nadają sie na psy pasterskie podczas gdy prawdopodobnie są rasy nie mające takiego instynktu? To że jest masa rasowców które nie przystają do wzorca, to być może jest kwestią osobniczą, wychowania lub może nie są wcale aż takie rasowe

Najnowsze badania potwierdziły, że nie tylko cechy fizyczne ale i charakteru kształtowane są przez geny. Na przykład niektóre geny związane są z opieką nad stadem charakterystyczne dla rasy collie, a inne z śmiałością i temperamentem rasy rottweiler.

Na razie jednak nie wiadomo jeszcze dokładnie w jaki sposób mutacje w tych genach wpływają na kształtowanie się charakteru psa. Tego typu badania pozwalają poznać wpływ genów na charakter zwierząt i odnieść to do ludzi. Pozwala też lepiej lekarzom weterynarii leczyć zwierzęta czy produkować karmy bardziej odpowiednie do ich temperamentu, aktywności, czy chęci do zabawy.

Źródło:
Science Now Daily News, It's a Dog's (Genetic) Life, 23.06.2008

[whip]

Chyba się nie rozumiemy?
Poparlaś teorie wistry która po prostu nie ma racji bytu.

To czy psy się dogadają zależny od wielu czynników i samo to czy pies posiada rodowód czy nie, ma tak naprawdę niewielkie znaczenie.

[przezduzeem]

A ja uważam, że dla chcącego nie ma nic trudnego. Mam amstaffa(psa) i pomeraniana(suczkę). Pomeranian dołączył do amstaffa gdy on miał 2lata i żyć bez siebie nie potrafią od samego początku.
Pomeranian może i nie jest yorkiem ale charakterkami raczej się niewiele różnią. Pozdrawiam

[myny]

to zalezy czy pies lubi inne psy.... i to zalezy czy york mu przypadnie do gustu... moj sie bawi z innymi yorkami i innymi rasami ale czasami jakis jej nie podpasuje i nie jest zainteresowana zabawa... tylko kotow bardzo nielubi....

[znikajac]

mój york kiedyś był niegrzeczny i groźny jak amstaff
nie ryzykowałabym.

[mycha7812]

Witam!
Jeszcze nie spotkałam się z amstaffem który był nie przyjacielski dla innych psów!!!!
Sama mam amstaffa i bawi się nawet z yorkami po mimo swojej siły.
Widzę jakiś dziwny stereotyp o amstafach.

[whip]

Napisane przez mycha7812

Witam!
Jeszcze nie spotkałam się z amstaffem który był nie przyjacielski dla innych psów!!!!
Sama mam amstaffa i bawi się nawet z yorkami po mimo swojej siły.
Widzę jakiś dziwny stereotyp o amstafach.

To proponuje wybrać się na pierwszą, lepszą wystawę psów. Będziesz miała okazje zobaczyć co najmniej kilka.

[klaki]

Napisane przez whip

To proponuje wybrać się na pierwszą, lepszą wystawę psów. Będziesz miała okazje zobaczyć co najmniej kilka.

ja tak samo radze

Po prostu trzeba się pogodzić z tym, że wychowanie amstaffa na psa będącego przyjaźnie nastawionym do wszystkich innych czworonogów jest nierealne. Mogłabym się nawet posunąć o stwierdzenie, że nie da się w taki sposób wychowac żadnego psa, bo psy też mają swoje "odczucia"- tak jak ludzie jednych lubią innych nie. O ile na spacerach to nie stanowi problemu, bo psa można nauczyć opanowania emocji, a o tyle w domu można (ale nie trzeba) się spodziewać tragedii.
Zauważyłam też, że w pewnym wieku (czyli po zakończeniu dojrzewania lub już w trakcie) zwłaszcza amstaffy i inne psy bojowe (a także np. akita inu) przestają być pro-psie, w szczególności wobec osobników tej samej płci.

Amstaffy to także psy bezgranicznie oddane człowiekowi, a to też stanowi czasami problem, bo taki pies może być po prostu zazdrosny o innego psa. Zwłaszcza jeśli dotychczas był jedynym czworonogiem w domu. Ogólnie uważam, że połączenie amstaff+ york nie jest dobre, bo oba psy to teriery, mające swoje zdanie i charakterek. York jednak za dużo nie ma do "powiedzenia" w przypadku ataku

[jowiszekkk]

ja mam mix amstafa z czymś ale ma charakter i mase amstafa i moja suńka bardzo lubi yorki
moja znajoma ma yorka został u nas na tydzień i dobrze było