na czczo.. o co chodzi?

[nineczka]

Czytam na sfd.pl (ps. bardzo, bardzo fajna strona), ze sa osoby, ktore polecaja wykonywanie brzuszkow czy tez bieganie na czczo.. ale dlaczego? O co tu chodzi?

[oleczka18]

chodziło im o to że gdy zaczynasz ćwiczyć w pierwszej kolejności spalany jest glikogen,który jest zmagazynowany na ok 20-25 min ćwiczeń, dopiero po tym czasie zaczynamy spalac tłuszcz. Można to jednak przyśpieszyć spalanie tego bleee [img]icons/icon7.gif[/img] ćwicząc rano gdy się jeszcze nic nie zjadło a więc poziom glikogenu jest wtedy najmniejszy.

[nineczka]

Czyli cwiczac na czczo od razu zaczynam spalac tuszcz, tak? A jak cwicze po jedzeniu,to musze wziac pod uwage, ze przez pierwsze 20minut nie ma mowy o spalaniu tuszczu? Ale czy to tak zdrowo cwiczyc na czczo?

[smoczek]

[img]icons/icon7.gif[/img] jeśli tylko nie masz np tendencji do omdleń(niektórzy po prostu nie są w stanie ćwiczyć przed posiłkiem porannym, bo robi im się słabo) , to jak najbardziej ćwicz przed śniadaniem [img]icons/icon7.gif[/img] To też nie tak kolorowo, że jak ćwiczy się na czczo, to od razu organizm sięga po tłuszcz, ale robi to w każdym razie dużo, dużo szybciej niż po posiłku , bo zapasy glikogenu są po nocy nadwątlone [img]icons/icon7.gif[/img]