|
|||||||
| Notka |
|
| Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
|
Odchudzanie a wiek
Witam wszystkich!
. Mam poważny problem, który nie pozwala mi normalnie funkcjonować... ;(A więc; pomimo tego, że mam dopiero 16 lat, jak na swój wiek jestem bardzo no jakby to ująć... okrągła, czyli jednym słowem mówiąc mam sporą nadwagę. Mam 166cm wzrostu a ważę jakieś 77kg (to chore prawda?). Bardzo chciałabym zrzucić zbędne kilogramy i w końcu zacząć cieszyć się życiem. Moje rówieśniczki są szczupłe, nie mają problemów... Próbowałam nic nie jeść i żyć tylko na piciu wody mineralnej, ale nie wydaje mi się, żeby to było mądre posunięcie... Poza tym to muszę przyznać, że mam ogromną słabość do słodyczy, i tego również chcę się pozbyć. Pomóżcie, proszę ! |
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Z domku:)
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Odchudzanie a wiek
Kochana, nic nie jeść to niestety nie jest sposób na schudnięcie.
Ze swojego doświadczenia wiem, że najlepiej nie katować się bezlitosnymi dietami a poprostu mądrze się odżywiać ( dużo wody mineralnej, dużo owoców i warzyw, białko, unikać smażonego i słodyczy). Byłam i na kopenhaskiej, i na dukanie, i na owoceowej, i na SB - efekty były , fakt, ale co z tego, skoro po jakimś czasie wszystko wracało. Teraz zaczynam nabierać takiej świadomości, że całe nasze odchudzanie zależy głównie od naszej psychiki - jeśli przestawisz sobie w głowie - od jutra zaczynam jeść zdrowo i rozsądnie i jeszcze zacznę ćwiczyć - to chudnięcie będzie nie męczarnią, ale przyjemnością. Niestety właśnie problem tkwi w naszej głowie - trudno oprzeć się wielu rzeczom, które do nas "krzyczą" w supermarkecie. Ciężko odmówić sobie kolejnego batonika, kiedy wchodzi się do marketu, gdzie jeden za drugim aż krzyczą - zjedz mnie. Sztuką odchudzania jest umiejętne odmawianie sobie pewnych rzeczy, które nas tuczą, np w Twoim przypadku są to słodycze. Ja również męczę się ze zbędnymi kilogramami, mam ich do zrzucenia co najmniej 5! I ciężko jest, zwłaszcza jak siedzi się tylko w domu i uczy:/ Kiedyś jak miałam więcej zajęć i ruchów - jednak ten tryb życia był bardziej aktywny - nie miałam w ogóle problemów z wagą. Jednak wczoraj wieczorem postanowiłam , że nie będę jadła pieczywa, mącznych produktów i słodyczy co najmniej przez miesiąc.Zobaczymy czy wytrwam.Moją zgubą są właśnie słodycze. Zły nawyk - jedząc co dziennie coś słodkiego za 10 lat mogę mieć nawet 15-20 kg nadwagi - o Boże, żeby nigdy taki stan mnie nie zastał. Dlatego trzeba przestawić sobie umysł - jem ZDROWO. Uwierzyć w to, że ZDROWO to też może być SMACZNIE i do syta. Ja dziś zamiast kolejnej słodkości zjadłam startą marchewkę ze startym jabłkiem - surówka okazała się przepyszna. I taką właśnie drogą - jem wartościowe rzeczy jak tylko mam na to ochotę. A jeśli chodzi o moje przebyte diety - to tak na prawdę każda po sobie coś pozostawiła w moim umyśle. Po diecie kopenhaskiej - uświadomiłam sobie, że nie będę katować się określonymi dietami, w których jedzenie czasem jest ohydne, a będę jadła zdrowo i smacznie. Po SB - nauczyłam się, że podstawą diety jednak są warzywa, które nasycają, smakują i mają potrzebne witaminy dla dobrego samopoczucia. Po diecie owocowej - wiedziałam, że owoce są tak pyszne, że całkowicie mogą zastąpić słodycze. Po diecie "3dniowej" - nauczyłam się zdrowego nawyku picia wody. Przed każdym posiłkiem wypijam 1-2 szklanki wody, dzięki czemu później zjadam mniej jedzenie, żołądek zapełnia się wodą, a dodatkowo nawadniam organizm. Po Dukanie - dowiedziałam się, że istnieją miliony przepisów ze zdrowym jedzeniem. Można przygotować tyle potraw i tak mało kalorycznych. Nauczyłam się wybierać mleko 0,5% zamiast 3%, serek zamiast tłustego - light, zamiast pustych słodyczy mogłam sama przyrządzić nawet ciasto sernik - dietetyczny, zamiast śmietany do zupy nauczyłąm się dodawać jogurtu naturalnego. Pewne nawyki zostały mi do dziś w głowie - dlatego uważam, że diety też mogą czegoś nauczyć. Czasem brakuje mi motywacji w tym żeby wytrwać. Niestety w domu nie zawsze spotykasz się ze zrozumieniem domowników, żaden nie powie CI - "aha, rozumiem, jesteś na diecie , więc pewnie, nie jedz tego"!, raczej jest tak, że wszyscy krytykują to, że chcesz się odchudzić, przekonują Cię, że nie warto, że nie masz z czego się odchudzać, że ten jeden kawałek ciasta na pewno Ci nie zaszkodzi... Wiem z doświadczenia że takie zachowania niestety są bardzo irytujące i w konsekwencji doprowadzają do rezygnacji z planów i nawrotów dawnego żywienia. Brakuje mnie takiego współzrozumienia, poparcia, pochwalenia - bo te elementy dodatkową wspierają i zachęcają do dalszej walki.
__________________
Wymianka kosmeyczna: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=30110072 #post30110072 _________________________ __________________ Edytowane przez Wizazanka492 Czas edycji: 2011-10-26 o 13:47 |
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 129
|
Dot.: Odchudzanie a wiek
Brak węglowodanów i picie odtłuszczonego nibymleka rzeczywiscie mega zdrowe.
Nie musisz rezygnować- zamień chleb na ciemny, mąki,makarony i ryże na pełnoziarniste, a już będą efekty. Nie wierzę, że do końca życia nie będziesz ich jeść, a na miesiąc nawet nie opłaca sie próbować, bo gdy zaczniesz jeść je znowu-jojo gwarantowane. Nie ma czegoś takiego jak dieta, chyba, że ma się na myśli zmianę nawyków żywieniowych na zawsze! Tylko to gwarantuje zdrowie i zgrabną sylowetkę. Po prostu- we wszystkim umiar. Pasek czekolady, czy domowe ciasto od czasu do czasu Cię nie zabije. Co do mleka- ucinanie tłuszczy na diecie to największa pomyłka. od nich nie tyjesz, a od węglowodanów, szczególnie tych wysoko przetworzonych. Organizmowi nie opłaca się zamieniać tłuszczu w tkankę tłuszczową, za to węgle baardzo szybko wypełniają nam boczki Dlatego mleko 2% co najmniej. Żadne 0%. No, chyba, że chcesz się dorobić zaniku miesiączki i innych problemów hormonalnych. Poza tym witaminy w nabiale muszą się mieć w czym rozpuścić, a jedząc 0%, jakbyś jadła papier. Zadnego pożytku. Umiar jest gwarancją sukcesu
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Odchudzanie a wiek
Ja również mam problem,przy 167cm ważę ok 62-65kg nie jest to nadwaga,ale górna granica mojego BMI :/ najśmieszniejsze jest jednak to że wcale nie wyglądam na te moje 62.Biust mam niemały,to fakt i wcięcie w talii ale dół mam TAK rozbudowany że aż fuj.Wiem że to genetyka,nie mam nic przeciwko pełnym biodrom ale moje nogi i łydki są tak brzydkie że Panie widzisz i nie grzmisz...
Staram się za dużo nie jeść,problemem są posiłki w godzinach 6-śniadanie,owoce marchewka pieczywo ryżowe w szkole,obiad o 19(jak nie później)!Byłam kiedyś na jednym wyjeździe i mieliśmy dobrze zorganizowany dzień tak że śniadanie o 8.15,obiad o 12.30 a kolacja o 19.00 i czułam różnicę,w ogóle nie byłam głodna między posiłkami.Tyle że stosowanie się do takich pór jedzenia jest niemożliwe jak się siedzi na uczelni. Staram się chodzić na łyżwy 2 razy w tygodniu i intensywnie tam "biegać". Z nóg mi nie schodzi,zawsze z góry i potem wyglądam jak wieszak od pasa w górę a na dole tragedia T_T i weź tu człowieku na basen idź co tu robić? Edytowane przez MsMary Czas edycji: 2011-10-26 o 17:58 |
|
|
|
|
#5 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Odchudzanie a wiek
Od wczoraj staram się jedynie spożywać produkty o minimalnej zawartości tłuszczu. Kuszą mnie jednak słodkości, no cóż, jestem w Anglii (tak naprawdę to w Walii, od Anglii dzielą mnie ze 60km), jeszcze na dodatek słodycze w sklepach są tanie, baaaardzo tanie ;/... Zamiast za kieszonkowe kupować sobie jakieś kosmetyki albo ciuchy, wszystko przetracałam na słodycze.. Od niedawna zaczęłam oszczędzać pieniądze ;d mam skarbonkę i wrzucam tam co jakiś czas kilka drobniaków, za które z pewnością kupiła bym słodycze. Myślę, że jak na razie jest to pewien postęp
. Przed każdym posiłkiem piję 2 do 4 szklanek wody i rzeczywiście, pomaga . - Jem mniej, znacznie mniej .
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Dietetyka
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:40.




. Mam poważny problem, który nie pozwala mi normalnie funkcjonować... ;(


. 
