|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 31
|
Wady i zalety...
Wady i zalety mieszkania z rodzicami chłopaka/ narzeczonego/ męża?
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Wady i zalety...
Cytat:
Moim skromnym zdaniem, jak się tylko ma możliwość to najlepiej mieszkać bez rodziców. Natomiast jeśli się musi (trzeba gdzieś pomieszkać do czasu wybudowania własnego domu/kupna mieszkania, czy też po prostu zostaje się w domu i opiekuje rodzicami na starsze lata) to to zależy od rodziców i od warunków. W mieszkaniu na blokach sobie tego w żadnym wypadku nie wyobrażam... Za mało przestrzeni życiowej dla dwóch osobnych rodzin i światów. W domku może się udać i być ok pod kilkoma warunkami: -osobne mieszkania stworzone wewnątrz domu. Osobna łazienka, liczniki, kuchnia, itd. Najlepiej także osobne wejście. -i przede wszystkim postawa rodziców. Bo jak się nie wtrącają, nie wtryniają, nie wpraszają wiecznie tylko pozwalają żyć i w to życie nie ingerują to można żyć dosłownie jak z sąsiadem w bloku. Jednak zdarzają się też wtrącający się i wiecznie nachodzący rodzice. Od takich wyprowadziłabym się bez względu na wszystko.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: Wady i zalety...
Cytat:
![]()
__________________
Będę mamcią.. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
|
Dot.: Wady i zalety...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Norwegia, Sędziszów
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Wady i zalety...
Są takie dwa powiedzienia, odrazu skojarzyły mi sie,gdy zobaczyłam ten temat:
"Chcemy się kochac - zyjmy osobno" dot.tesciów ![]() "Z rodzina wychodzi sie dobrze - ale tylko na zdjeciach" Nic wiecej nie dodam...chociaz,ze swoja tesciowa chwilowo pomieszkiwalam, ale tylko we dwie,bez TŻ, bo byl zagranica, jest super babka, ale lepiej jest mieszkac tak jak teraz - czyli we dwoje ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Wady i zalety...
mam znajomych, małżeństwo, którzy mieszkają z jego rodzicami i sobie to bardzo chwalą (mają ponad 30 lat), mają wspólną kuchnię, łazienkę, wspólne wejście, rodzice urzędują na dole, oni na górze, mówią, że w przyszłości może się jakoś "odgrodzą", zrobią sobie osobne wejście itp, ale nie mają zamiaru wyprowadzać się nigdzie, bo np. mają zostawić z kim dziecko jak gdzieś wychodzą
![]() ---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ---------- a co do mnie to ja bym tak nie potrafiła, a już na pewno nie z moimi rodzicami, do wszystkiego by mi się mama wtrącała ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Wady i zalety...
Mieszkałam z teściami i było w porzadku.
Gdyby to było możliwe to wybudowalibyśmy wspólny domek. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: tu i tam :)
Wiadomości: 795
|
Dot.: Wady i zalety...
Cytat:
Zero prywatnosci, zycie pod okiem "wielkiego brata" wykancza najbardziej...
__________________
"Czytanie książek wymaga odwagi. Siły woli, odporności psychicznej oraz umiejętności jednoczesnego kąpania się, czytania i picia w ten sposób, by nie oblać się wrzątkiem." S.K |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Tam gdzie mnie poniesie...
Wiadomości: 602
|
Dot.: Wady i zalety...
Myślę,że to wszystko zależy od charakterów wszystkich mających mieszkać pod wspólnym dachem.
Dla jednych będzie to męczarnia nie do przeżycia ...a dla innych bardzo dobre i miłe rozwiązanie. Nie ma jednej odpowiedzi.
__________________
"Don't let the music die... We're playing songs from different times" Odchudzam się i ujędrniam (od 07.03.10-07.05.10)
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 255
|
Dot.: Wady i zalety...
Mieszkanie z rodzicami jest dobre dla dzieci. Jeśli ktoś jest dorosły i tak chce być traktowany, powinien unikać wspólnego mieszkania - i taka sytuacja jest zdrowa.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Wady i zalety...
Nie ma zalet, dorośli ludzie powinni mieszkać sami i sami tworzyć.budować swoją rodzinę,związek.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Wady i zalety...
Cytat:
Pozwólmy, że porozważam. Serialowymi przykladami mieszkania rodziców z dziećmi są ''klan'' i kiedyś Barbara i Jerzy z Marią i Władysławem, teraz ciocia Stasia, Basia i jej jak mu tam Mostowiakowie z Hanką i Markiem w MjM czy nawet serial po prostu Majka i babcia-mama i wujek(brat)-i córka. Jeśli rodzice i dzieci umieją się ze sobą dogadać, są porównywalnie pracowici, tak, by jedna ze stron nie wykorzystywała drugiej, i do tego mieszkają wszyscy przykladowo w domu, gdzie mogą się swobodnie pomieścić (nawet przy założeniu powiększania się z czasem rodziny oczywiście) i nikt nikomu na głowie nie siedzi, to zalety mogą być następujące: - wspólne gotowanie, np. na zmiany, dla wszystkich. To też oczywista przyjemność móc wrócić do domu i zjeść obiad nie musząc poświęcać na jego przygotowanie tych 2 czy więcej czy mniej, godzin, dla mnie to jest trochę absurdalne, gdy w 1 domu 2 osoby gotują każde swoim. ![]() - duża lub bardzo duża pomoc przy dziecku, przy niepracującej a chętnie zajmującej się wnuczkiem babci to już w ogóle, nie trzeba padać na buzię lącząc pracę, życie mniej lub bardziej towarzyskie, z oseskiem (normalnie babcia wraca do siebie i nie ma, że głowa boli i by się człowiek połozył ![]() - im więcej osób może zasilić budżet na utrzymanie, jedzenie, tym łatwiej się żyje, można gromadzić oszczędności (nie trzeba obcym ludziom prezentować gotówki w czynszu, a i kredyty wyglądają przeciez tak, że spłaca się wraz z kwotą podstawową przede wszystkim olbrzymie odsetki, z czego przez pierwsze x lat najpierw lecą owe odsetki właśnie nie uszczuplając tym samym imponująco pozyczonej sumy, dopiero potem proporcja się zmienia. Można zamiast kredytu na 30 lat oszczędzać 10 czy 15 i wcześniej być ''wolnym''? Mozna ![]() - więcej źródeł dofinansowania dla dziecka, wnusiowi się nie żałuje. ![]() - można mieszkać w mieszkaniu 50 m, można z rodzicami dzielić duży np. 300metrowy dom, mieć masę zieleni (piękny ogród), duży taras. To też jest w koncu komfort życia. - kiedy zepsuje się kran, nie ma większego znaczenia, czy naprawi mąż czy teść/ojciec ![]() - można się zdrowiej odzywiać, rodziny, które wspólnie stają do pracy ![]() ![]() - w rodzinie jak to w rodzinie, im większa ![]() Przykładowo. Temat mnie zaciekawił na tyle, by się tu wpisac nie tyle po to by kogokolwiek zachęcić do mieszkania nawet z najlepszymi rodzicami na świecie (ani zniechęcić ![]() ![]() ![]() ![]() Państwo Smaszcz-Kurzajewscy mieszkają w takim właśnie domu wielopokoleniowym domu, a chyba nikt nie powie, że nie stać by ich było wyprowadzić się czy wziąć kredyt. Jeśli koleżance kroi się perspektywa mieszkania z rodzicami, a mają dobry kontakt, nie kłocą się, itd., to niech się nie przeraza się tylko spróbować śmiało mogą. Dotrzeć się pomiędzy sobą na pewno jakoś też będzie wtedy trzeba, to dośc wiadome, obowiązków też będzie więcej (typu prania, zmywania, na szczęscie dla ludzkości są pralki, zmywarki ![]() ![]() Choć i tak najfajniej to jest dom/mieszkanie po prostu dostać, wiadomix. ![]() Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ---------- funkcjonuje pogląd, że teściowe rozbili wiele związków. Tak się zdarza, to pewne, więcej domowników to więcej obserwatorów nawzajem wlasnych wad, ale ja jestem rownież przewrotnego zdania, że niemało malżeństw rownież dzięki teściom (mieszkaniu z nimi) własnie funkcjonuje. Gdyby niejedna laska z drugą musiala padać na twarz obrabiając dzieci, etat, a mąz z tych, co to ma 2 lewe raczki do zmywania czy zmiany pieluch ![]() ![]() Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2010-02-13 o 17:50 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:17.