Czy POTRAFICIE same zbadać swoje piersi?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dzisiaj na ćwiczeniach padło takie pytanie Ot, niby proste, a u nas - zapadła cisza. Krępująca dość, zważywszy na studiowanie edukacji zdrowotnej

I tak się zastanawiam - po pierwsze, czy potraficie i czy badacie swój biust? Kontrolujecie jego wygląd od strony zdrowotnej, czy nie różnią się nagle wielkością, nie ma niepokojących przebarwień, gruzdek, wklęsłości itd.?
A druga rzecz - jak często i czy w ogóle ginekolog bada wam piersi?

Sama badam się regularnie, natomiast - NIGDY nie zdarzyło mi się, by ginekolog na to wpadł

[kamila2006]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17163394]Dzisiaj na ćwiczeniach padło takie pytanie Ot, niby proste, a u nas - zapadła cisza. Krępująca dość, zważywszy na studiowanie edukacji zdrowotnej

I tak się zastanawiam - po pierwsze, czy potraficie i czy badacie swój biust? Kontrolujecie jego wygląd od strony zdrowotnej, czy nie różnią się nagle wielkością, nie ma niepokojących przebarwień, gruzdek, wklęsłości itd.?
A druga rzecz - jak często i czy w ogóle ginekolog bada wam piersi?

Sama badam się regularnie, natomiast - NIGDY nie zdarzyło mi się, by ginekolog na to wpadł[/QUOTE]


az uwierzyc nie moge ginekolog bada mnie regularnie co 3 miesiace (piersi + badanie na fotelu) zawsze kiedy ide po recepte
sama nie robie badan. mimo ze wiem o co chodzi. mam ulotke + ginekolog na 1 wizycie mi pokazal i wytlumaczyl. nie robie tego bo chodze czesto do lekarza i on mnie bada. mysle jednak ze taki nawyk powinna miec kazda kobieta i raz w miesiacu po okresie sie zbadac.

[zagubiona89r]

Ja tylko patrzę czy nie robią się plamki i na wygląd sutków. Czy wszystko ok.

Nie ma sensu badanie w moim wypadku bowiem dziedzicznie mam guzkowatą budowę piersi i przy masażu guzki są wyczuwalne. Stąd też badanie mija się z celem.

Rok temu miałam robioną mammografię. Wszystko jest ok.

[saliimalii]

Mój ginekolog nigdy nie zaproponował badania piersi, a ja najnormalniej krępuję się gościa.
Sama je badam, ale nie regularnie i obserwuję ich wygląd.

[suszarka]

Badanie w moim wykonaniu wygląda tak, że macam się po piersiach jak robił by to napalony nastolatek. Nie umiem po prostu.
Pomimo ulotek instruktażowych, tak czynność jest dla mnie skomplikowana.

Ginekolog, do którego chodzę ani razu nie wpadł aby to zrobić. Bada mi piersi jedynie kiedy mu podsunę ową odkrywczą myśl.

Usg miałam robione ponad półtora roku temu, było okej, ale muszę je niebawem powtórzyć.

Zagubiona89r - z ciekawości pytam, mammografię można robić w tak młodym wieku? Mniemam, że powyżej 40 nie jesteś.

[ukrycior]

Obserwuję swoje piersi, wiem, kiedy mam powiększone węzły, ale jeśli chodzi o guzki, to byłoby ciężko z wyczuciem przez rozmiar i typ piersi. Moja ginka bada mi przy każdej wizycie (raz na pół lub raz na rok), rok temu byłam na usg piersi, za rok powtarzam usg lub mammografię.

[Neciak89]

Napisane przez suszarka

Badanie w moim wykonaniu wygląda tak, że macam się po piersiach jak robił by to napalony nastolatek. Nie umiem po prostu.
Pomimo ulotek instruktażowych, tak czynność jest dla mnie skomplikowana.

Ginekolog, do którego chodzę ani razu nie wpadł aby to zrobić. Bada mi piersi jedynie kiedy mu podsunę ową odkrywczą myśl.

Usg miałam robione ponad półtora roku temu, było okej, ale muszę je niebawem powtórzyć.

Zagubiona89r - z ciekawości pytam, mammografię można robić w tak młodym wieku? Mniemam, że powyżej 40 nie jesteś.

Jeśli są wskazania do tego

[suszarka]

Napisane przez Neciak89

Jeśli są wskazania do tego

dzięki za info, bo zastanawiało mnie to.

[limonka1983]

Ja badam i co pół roku maks chodzę na usg. Jestem po usunięciu 3 guzów, więc takie badanie jest u mnie obowiązkowe. 2 guzy wykryłam sama, ostatni wykrył lekarz. 1 guz w wieku 13 lat, gdy trafiłam na ulotkę z instrukcją, w jaki sposób należy się badać. Chodzę do poradni schorzeń sutka, wiec nie muszę martwić się, że lekarzowi zapomni się mnie zbadać. A dodam, że u zwykłego gina takie badanie zdarzyło mi się raz, choć uprzedzałam o mojej "historii". Jakbym nie chodziła do "sutkologa", to na bank upierałabym się przy badaniu piersi u gina.

[ukrycior]

Limonko, jeśli można spytać - jakie podłoże mają Twoje guzki? I jaki charakter? Bo moja teściowa ma podobny problem, tyle, że jest znacznie starsza i u niej prawdopobnie czynnikiem są zmiany hormonalne.

[niezniszczalna]

Badam sobie piersi regularnie sama, pytanie czy robię to dobrze: wydaje mi się, że tylko lekarz mógłby mi powiedzieć czy robię to prawidłowo

Napisane przez saliimalii

Mój ginekolog nigdy nie zaproponował badania piersi, a ja najnormalniej krępuję się gościa.
Sama je badam, ale nie regularnie i obserwuję ich wygląd.

jeżeli krępujesz się lekarza to powinnaś go zmienić imo; jak coś niepokojącego się będzie działo to też mu nie powiesz, bo się krępujesz? ja zmieniłam 3 lekarzy bo mi nie odpowiadali, teraz mam od ponad roku lekarkę przy której czuję się swobodnie i wiem że mogę jej wszystko powiedzieć i mówię

[limonka1983]

Napisane przez ukrycior

Limonko, jeśli można spytać - jakie podłoże mają Twoje guzki? I jaki charakter? Bo moja teściowa ma podobny problem, tyle, że jest znacznie starsza i u niej prawdopobnie czynnikiem są zmiany hormonalne.

Są to gruczolakowłókniaki. Łagodne nowotwory. W sumie nie do końca wiadomo, z czego się wzieły. Wpierw moja lekarka mówił, że to burza hormonów przy dojrzewaniu. ale potem sama miała wycinanego takiego guzka, choć była w wieku 35 lat, więc sama stwierdziła, że to raczej nie to. Ogólnie mam dysplazję piersi, czy coś takiego. Jest to zaburzona gęstość tkanki w piersiach. W miejscu tłuszczyku jest więcej, w innym mniej. Nie widać tego tak normalnie, tylko pod mikroskopem lub właśnie na usg. Moja mama jkis czas temu też miała łagodnego nowotwora, ale jakiegoś zupełnie innego. No i tylko raz, a ja cały czas siedzę na bombie. Nie działał na mnie lek Mastodynon, który jest przepisywany dziewczynom z takimi priblememi. Było wręcz odwrotnie - im więcej go zażywałam, tym guz był większy. 1 był wielkości gęsiego jajka. Potem już nie bawiłam się w leki, tylko z miejsca pod nóż. Teściowa może mieć problemy z hormonami. Bo najwięcej zachorowań jest właśnie w końcowym okresie dojrzewania i potem menopauzy.

[saliimalii]

Wiesz niezniszczalna chyba zmienię go na płeć piękną, już o tym myślałam ale z braku czasu nie zajęłam się tym niestety.
Myślę, że z kobietą śmielej i odważniej będzie ( i podejrzewam, że wielu nam) poruszać się w tych tematach.
P. S Może któraś z was może polecić sprawdzoną kobietkę (ginek.) w warszawie???

[ukrycior]

Napisane przez limonka1983

Są to gruczolakowłókniaki. Łagodne nowotwory. W sumie nie do końca wiadomo, z czego się wzieły. Wpierw moja lekarka mówił, że to burza hormonów przy dojrzewaniu. ale potem sama miała wycinanego takiego guzka, choć była w wieku 35 lat, więc sama stwierdziła, że to raczej nie to. Ogólnie mam dysplazję piersi, czy coś takiego. Jest to zaburzona gęstość tkanki w piersiach. W miejscu tłuszczyku jest więcej, w innym mniej. Nie widać tego tak normalnie, tylko pod mikroskopem lub właśnie na usg. Moja mama jkis czas temu też miała łagodnego nowotwora, ale jakiegoś zupełnie innego. No i tylko raz, a ja cały czas siedzę na bombie. Nie działał na mnie lek Mastodynon, który jest przepisywany dziewczynom z takimi priblememi. Było wręcz odwrotnie - im więcej go zażywałam, tym guz był większy. 1 był wielkości gęsiego jajka. Potem już nie bawiłam się w leki, tylko z miejsca pod nóż. Teściowa może mieć problemy z hormonami. Bo najwięcej zachorowań jest właśnie w końcowym okresie dojrzewania i potem menopauzy.

Teściowa ma podobnie gruczolako-włókniaki, ma wyciętych 5 i ciągle pojawiają się nowe zmiany. Paranoja. Trzymaj się mocno.

[sunny_me]

Moim zdaniem samobadanie to podstawa.
Miałam kiedyś ciekawą sytuację - ginekolog przy okazji wizyty badał mi piersi, a co najlepsze NIC nie wykrył i nie powiedział, a ja wiedziałam, że mam guza - wcześniej wyczułam sobie wcale niemałego guzka, co zresztą potwierdziło się potem na USG.

[Scio]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17163394]Dzisiaj na ćwiczeniach padło takie pytanie Ot, niby proste, a u nas - zapadła cisza. Krępująca dość, zważywszy na studiowanie edukacji zdrowotnej

I tak się zastanawiam - po pierwsze, czy potraficie i czy badacie swój biust? Kontrolujecie jego wygląd od strony zdrowotnej, czy nie różnią się nagle wielkością, nie ma niepokojących przebarwień, gruzdek, wklęsłości itd.?
A druga rzecz - jak często i czy w ogóle ginekolog bada wam piersi?

Sama badam się regularnie, natomiast - NIGDY nie zdarzyło mi się, by ginekolog na to wpadł[/QUOTE]


U mnie też nigdy gin nie wpadł na pomysł, zeby mi zbadać. Sama nie potrafie, mam ulotki, ale jakoś zaraz zaczynam coś czuć Liczę , ze małż systematycznie mnie macający, ewentualnie by coś wyczuł. Przy następnej wizycie poprosze o zbadanie

[ever-dream]

Wstyd się przyznać, ale nie umiem. Czasami próbuję, ale sama nie wiem co jest w nich normalne i powinno być, a co może być niepokojącą zmianą.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

ginekolog - raz w życiu

[ojejka89]

mnie rowniez ginekolog nigdy nie badal... sama tez nie umiem.. piersi mam male, wiec jak probowalam to od razu wyczulam zebra i sie wkrecalam ze to guzki...

[paulina150528]

Potrafie i badam regularnie,jak mi się zapomni przypomina mi o tym mąż Dodatkowo moja ginekolog każdą wizyte zaczyna od badania piersi.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Potrafię, badam regularnie i namawiam do badania.
Jakkolwiek banalnie brzmi, może uratować życie...
Niektóre kobiety mają tego pecha, iż zdarza im się jednak coś znaleźć, a wtedy... im szybciej ustalą co takiego znalazły, tym lepiej dla nich.
Często nawet nie zdajemy sobie sprawy, że takich przypadków jest całkiem sporo.
Nie wszystkie tylko oznaczają wyrok.
I wreszcie... jakkolwiek niewiarygodnie to zabrzmi, moja ginekolog bada piersi przy każdej wizycie, jednak należy pamiętać, iż nawet najbardziej regularne wizyty u zdrowej - nie będącej ciężarną - kobiety nie występują na tyle często, abyśmy nie musiały robić tego same.

Dla kobiet, które kiedykolwiek musiały mierzyć się ze zmianą w piersi istnieje na forum wątek zbiorczy:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=126031, który może spełnić niejako rolę informacyjną, lecz w żadnym wypadku nie zastąpi lekarza.

[simonee]

Nie wiem czy niekore z was tak jak ja, mialy wprowadzony program edukacyjny badania piersi w szkole podstawowej u higienistki od tamtego czasu mam siadomosc, ze powinno sie sprawdzac/macac najlepiej podczas brania prysznica + namydlone piersi, najlepiej sie wyczowa zmiany tkankowe piersi. Zaliczyłam juz kilkanascie wizyt u roznych gin ale tylko jeden(!!) zapytał sie, czy robie sama sobie badanie piersi i jako jedyny sam mi je przebadał. No i jeszcze w kompie mam program do prowadzenia karty obserwacji cyklu i tam jest tzw przypominaczka informujaca o comiesieczny badaniu piersi

[Cassi]

Napisane przez ojejka89

mnie rowniez ginekolog nigdy nie badal... sama tez nie umiem.. piersi mam male, wiec jak probowalam to od razu wyczulam zebra i sie wkrecalam ze to guzki...

mam to samo

[eternitymoment]

tez neiumiem;/ zaraz mam faze ze cos tam jest;/ ,ponoc po antykoceptach cos sie robi,ale nie jestem pewna...

[simonee]

Napisane przez eternitymoment

tez neiumiem;/ zaraz mam faze ze cos tam jest;/ ,ponoc po antykoceptach cos sie robi,ale nie jestem pewna...

Ja jak biore anty to mam troche wieksze piersi-wynik zwiekszonego apetytu = pare kilo wiecej- ale jeszcze nigdy "cos" mi sie nie zrobiło.

[madzia2306]

ja badam sie regularnie, nic nie wyczuwam

[paula78]

Tak, potrafię i robię to kilka razy w roku.
Ginekologa odwiedzam 1-2 razy wroku i zawsze bada mi piersi palpacyjnie i robi usg.

Wazne aby badanie bylo po okresie ,przed moga pojawiac sie jakie zgrubienia które znikaja po okresie.

[limonka1983]

Napisane przez paula78

Tak, potrafię i robię to kilka razy w roku.
Ginekologa odwiedzam 1-2 razy wroku i zawsze bada mi piersi palpacyjnie i robi usg.

Wazne aby badanie bylo po okresie ,przed moga pojawiac sie jakie zgrubienia które znikaja po okresie.

Dokładnie. Ja przed mam mnóstwo guzków. kiedyś panikowałam, ale teraz już wiem, że to jest u mnie normą.

[Castia]

ja poprosiłam sama kiedys gina o zbadanie piersi, nic nie znalazł, albo po prostu sie do tego nie przylożyl bo ja po paru meiisacach sama wykrylam sobie guza juz o srednicy 3 cm, wiec juz on tam dobrze sie zadomowil.Teraz jetsem po dwóch zabiegach. Też mam male piersi ale poczytałam troche w necie, bylam na spotkaniu Avon - różowa wstązka gdzie panie tłumaczyly jak sie to robi i sama juz potrafie sobie badac piersiątka. Z reszta oba guzy sama sobie znalazłam
Badajcie się dziewczynki