Przelotne znajomości internetowe

[kasiula1290]

Witam wszystkie wizażystki

Jestem po 30, w jak myślę, szczęśliwym związku z moim mężem od kilku lat. Ostatnio jednak nasze życie seksualne trochę zaczęło podupadać.
Założyłam sobie konto w portalu przelotne.pl i powiedziałam o tym mężowi.
Okazało się, że on od dawna fantazjował o zaproszeniu kogoś do naszego łóżka. Na razie jesteśmy na etapie wymiany maili z innymi parami, kilkoma bardziej rozsądnymi facetami i jedną dziewczyną. NIC JESZCZE NIE ZROBILIŚMY.
Piszę tu bo chciałabym się dowiedzieć czy może Wy macie już jakieś doświadczenia. Czy taka przelotna znajomość internetowa, która przerodziłaby się w rzeczywistość stanowi zagrożenie dla naszego związku ?
Pozdrawiam i dziękuję z góry za odpowiedzi.

[karolinkamalinka]

Rozmawiałam kila razy na ten temat ze znajomymi parami, jedna od dawna urozmaica swoje życie seksualne w ten sposób i nie wpłynęło to negatywnie na ich związek (są małżeństwem długo, mają dzieci) - tak uważają. Druga para ma taką zabawę w planach, też są małżeństwem od paru lat. Ja osobiście nie mam fantazji na ten temat (na razie), tylko przemyślenia czysto teoretyczne Wydaje mi się,że może to być dobra zabawa, urozmaicenie i ciekawe doświadczenie,ale...też niebezpieczne.Moim zdaniem dużo zależy od dojrzałości partnerów, od tego czy wiedzą czego chcą, od siły i szczerości wzajemnych relacji. Ważne jest też co skłania ich do podjęcia tego typu aktywności seksualnej, czy faktycznie tylko chęć zabawy i przeżycia czegoś nowego, czy może w związku są inne problemy, a nuda w łóżku jest tylko ich odbiciem.W każdym razie warto to dobrze przemyśleć.

[dzinek]

hmmm i nawet jak juz sobie wszystko przemyslicie i podejmiecie decyzje ze chcecie sie w takie klocki bawic to trzeba miec na wzgledzie ze para lub osoba ktora zapraszacie do wpolnej zabawy tez ma wszystko obgadane przemyslane i zna reguly tej zabawy
ja bym sie zainteresowala swingers klubem

[noemi4]

Napisane przez kasiula1290

Witam wszystkie wizażystki

Jestem po 30, w jak myślę, szczęśliwym związku z moim mężem od kilku lat. Ostatnio jednak nasze życie seksualne trochę zaczęło podupadać.
Założyłam sobie konto w portalu przelotne.pl i powiedziałam o tym mężowi.
Okazało się, że on od dawna fantazjował o zaproszeniu kogoś do naszego łóżka. Na razie jesteśmy na etapie wymiany maili z innymi parami, kilkoma bardziej rozsądnymi facetami i jedną dziewczyną. NIC JESZCZE NIE ZROBILIŚMY.
Piszę tu bo chciałabym się dowiedzieć czy może Wy macie już jakieś doświadczenia. Czy taka przelotna znajomość internetowa, która przerodziłaby się w rzeczywistość stanowi zagrożenie dla naszego związku ?
Pozdrawiam i dziękuję z góry za odpowiedzi.

Mój mąż sobie marzy o trójkącie , ja może sobie kiedyś przez chwilę zamarzyłam. Nie wiem czy chciałabym widzieć jak mój mąż uprawia seks z inna kobietą i to w dodatku ładniejszą, zgrabniejszą ode mnie,nie dałabym rady na to patrzeć bez zazdrości i bólu,myślę, że nie wpłyneło by to pozytywnie na nasze relacje. A czy ty zasatanawiałaś się nad tym czy ta laska, która będzie z wami w łóżku nie będzie od ciebie ładniejsza i lepsza w igraszkach, czy np.nie przypadnie bardziej do gustu twojemu partnerowi i czy on później nie będzie zbyt tęsknił za takim urozmaiceniem waszego życia erotycznego?
Myślę, że gdyby w naszym łóżku miał być tylko facet to z tej strony by mi było pewnie łatwiej się przełamać, ale innej babki nie zniosę. chociaż myślę, że na pewno zależy też od zażyłości i porozumienia jakie jest między wami,jeżeli sobie ufacie i czujecie, że nie wyrządzi to wam krzywdy....itp to być może pomysł jest ok.
A swoją droga też jestem ciekawa opinii tych , którzy już mieli za sobą takie spotkania.

[Wisnia]

kasiula, wiesz jakis czas temu bylam wrecz zwolenniczka poznawania, nie tylko do potrzeb erotycznych, ludzi przez net. do czasu jak pojawila sie w moim zyciu taka jedna. jakis czas bylo ok, ale potem okazalo sie, ze jej glowna ambicja bylo zniszczenie mojego zycia. Jak sama powiedziala, dlatego, ze jej nie wyszlo, jest sama itd to ona mi zrobi na zlosc i zniszczy moje szczescie.
Nie udalo jej sie, ale teraz ostrozniej dobieram znajomych. Wiesz nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Naprawde. Szkoda by bylo Twojego zwiazku, jak sama piszesz calkiem udanego. Mam swiadomosc, ze nuda w lozku to powazny problem, ale moze trzeba sprobowac najpierw innych rzeczy, zanim zaprosisz kogos obcego do waszego lozka...

[karolinkamalinka]

Napisane przez Wisnia

kasiula, wiesz jakis czas temu bylam wrecz zwolenniczka poznawania, nie tylko do potrzeb erotycznych, ludzi przez net. do czasu jak pojawila sie w moim zyciu taka jedna. jakis czas bylo ok, ale potem okazalo sie, ze jej glowna ambicja bylo zniszczenie mojego zycia. Jak sama powiedziala, dlatego, ze jej nie wyszlo, jest sama itd to ona mi zrobi na zlosc i zniszczy moje szczescie.
Nie udalo jej sie, ale teraz ostrozniej dobieram znajomych. Wiesz nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Naprawde. Szkoda by bylo Twojego zwiazku, jak sama piszesz calkiem udanego. Mam swiadomosc, ze nuda w lozku to powazny problem, ale moze trzeba sprobowac najpierw innych rzeczy, zanim zaprosisz kogos obcego do waszego lozka...

Wisnia w realu też możesz poznać kogoś, kto będzie chciał Cię w jakiś sposób skrzywdzić, też nie wiesz "na kogo trafiasz". Mówię oczywiście o poznawaniu ludzi za pomocą internetu, a potem przenoszeniu tych relacji do realnego życia np. szukanie przez net kogoś do trójkąta. Zapraszanie do łóżka trzeciej osoby może być ekscytujące, ale zawsze też niebezpieczne i , moim zdaniem, nie ma znaczenia w jaki sposób ją poznajesz.

[Wisnia]

Napisane przez karolinkamalinka

Wisnia w realu też możesz poznać kogoś, kto będzie chciał Cię w jakiś sposób skrzywdzić, też nie wiesz "na kogo trafiasz". Mówię oczywiście o poznawaniu ludzi za pomocą internetu, a potem przenoszeniu tych relacji do realnego życia np. szukanie przez net kogoś do trójkąta. Zapraszanie do łóżka trzeciej osoby może być ekscytujące, ale zawsze też niebezpieczne i , moim zdaniem, nie ma znaczenia w jaki sposób ją poznajesz.

To chyba nie do końca tak. Poznając kogoś w realu widzisz jego zachowanie, widzisz jak zyje, co robi, a przez net ludzie potrafią genialnie zmieniać swoje prawdziwe ja. Uwierz. Mam takie doświadczenia (nie z trójkątem) ale z poznawaniem ludzi przez net. Okazało sie w 90% przypadków, ze trafiałam na psychopatów, ludzi wrednych i złośliwych, którzy mieli jeden cel: zrobić drugiej osobie krzywdę. Internet jest anonimowy, do tego stopnia, ze rozmawiając z kimś nie widzisz jego mimiki, tonu głosu, on może specjalnie pod Ciebie modyfikować swoje wypowiedzi. Na żywo mimo wszytsko, średnio rozgarnięty człowiek jest w stanie sie zorientować, czy nowo poznana osoba przypadkiem nie stanie sie problem.
Nie mam ochoty wracać do pewnych przeżyć, ale uwierz - można sie bardziej sparzyć poznając kogoś przez net.

[cava]

Napisane przez Wisnia

To chyba nie do końca tak. Poznając kogoś w realu widzisz jego zachowanie, widzisz jak zyje, co robi, a przez net ludzie potrafią genialnie zmieniać swoje prawdziwe ja. Uwierz. Mam takie doświadczenia (nie z trójkątem) ale z poznawaniem ludzi przez net. Okazało sie w 90% przypadków, ze trafiałam na psychopatów, ludzi wrednych i złośliwych, którzy mieli jeden cel: zrobić drugiej osobie krzywdę. Internet jest anonimowy, do tego stopnia, ze rozmawiając z kimś nie widzisz jego mimiki, tonu głosu, on może specjalnie pod Ciebie modyfikować swoje wypowiedzi. Na żywo mimo wszytsko, średnio rozgarnięty człowiek jest w stanie sie zorientować, czy nowo poznana osoba przypadkiem nie stanie sie problem.
Nie mam ochoty wracać do pewnych przeżyć, ale uwierz - można sie bardziej sparzyć poznając kogoś przez net.

ja mam takie same bolesne doświadczenia.
Identyczne!
I tez to nic nie miałow spólnego z seksem, zwykłe znajomosci z for tematycznych

od tamtej pory, "zatrzasnęłam" drzwi Internetu. trzymam się na dystans, nie ma opcji żeby ktoś przez Internet znów wszedł w moje realne życie.

I tez mam takie samo zdanie - Internet to Raj dla wszelkiego rodzaju psycholi, popaprańców, szukających zemsty na kimkolwiek frustratów i oszustów. jakoś w realu, zawsze działała u mnie intuicja, zawsze były jakieś znaki ostrzegawcze ze od danej osoby lepiej trzymać się z daleka - przez Internet tego się nie czuje, a tacy ludzie na dodatek rewelacyjnie się maskują.

[eli_]

ja bym się bała że mnie wyśmieją- super laska i super men a ja taka normalna. Przez internet to nie widać co zamierzają.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Eli, o co ci chodzi? Jednocześnie umawiasz się z kobietą i mężczyzną?

[eli_]

Tu przeczytałam o seksie grupowym- że ktoś szuka partnerów w internecie- pomyślałam że to ryzykowne- takie lużne komentarze.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ale przecież można umówić się z kimś z Sieci niekoniecznie na sex

[Wisnia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16994174]Ale przecież można umówić się z kimś z Sieci niekoniecznie na sex [/QUOTE]

taaa... no można. można. w ryzyko trafienia na kogoś kto postanowi Ci bardzo nieładnie namieszać w życiu jest takie samo!
Ja napisze tylko to, żę długie lata miałam przyjaciółkę, poznana w sieci. Myślałam, żę jest taka jak ją widzę. Owszem miała wady, ale ja też je miałam. Rok temu ona wpadła na 'wspaniały' pomysł. Ponieważ jej życie lekko sie zakręciło, okazał się, że straciła prace, jest sama itd więc postanowiła się zemścić na mnie. Pól roku ja ją niańczyłam a ona kopała pode mną wielki dół. Na koniec przyznała się mojemu przyjacielowi, że zrobiła to celowo, bo ja miałam szczęśliwe życie a ona nie. W ten dól sama wpadła. A dodam, że nie poznałam jej na żadnym portalu towarzyskim, przypadkiem połączyło nas wspólne zainteresowanie i obecność na jednym z tematycznych portali. O innych znajomościach mówić nie będę, bo po tej tak bardzo się zraziłam , zwłaszcza, ze osoba była mi bliska, znała moją cała rodzinę, w biedzie brała ode mnie pieniądze, spała u mnie w domu, po tych doświadczeniach bardzo ostrożnie podchodzę do przenoszenia znajomości internetowych do świata realnego.
A wiem jak zachowują się ludzie na erotycznych portalach, wiem jakiego to są pokroju ludzie i wiem, że oni dopiero nie maja skrupułów, tak więc gdybym ja i mój TZ wpadli na pomysł osoby trzeciej do łózka to być może szukałabym w necie, ale obawiam się, że wymagania byłby bardzo zawyżone.

wracając do głównego tematu. Jeżeli ktoś ma odwagę na taki trójkąt to jest jego sprawa. Czasem warto spróbować czegoś, choćby tylko po to, wiedzieć czy nam się to podoba czy nie. W końcu wszytsko jest dla ludzi, trzeba tylko znać umiar ;-) Ale internet i portale towarzysko-erotyczne to nie jest dobre miejsce.

[eli_]

No ale w internecie- z drugiej strony- zwykle szuka się takich tajemniczych znajomych- na kawkę z przyjacółką można pójść- ale jak już ktoś jest znaleziony w internecie- to wiadomo do czego- zwykle tego oczekują.
jak myślicie?

[Wisnia]

Napisane przez eli_

No ale w internecie- z drugiej strony- zwykle szuka się takich tajemniczych znajomych- na kawkę z przyjacółką można pójść- ale jak już ktoś jest znaleziony w internecie- to wiadomo do czego- zwykle tego oczekują.
jak myślicie?

mówisz, ze w znajomościach z internetu chodzi tylko o sex?
Nie, to nie prawda. Ja mam koleżankę z wizażu, poznałyśmy się własnie tutaj, jesteśmy tak bliskie, że mój TZ jest ojcem chrzestnym, jej synka i nasi mężowi razem pracują, właśnie dzięki tej znajomości.
Mam kilka innych koleżanek i kolegów wziętych z netu i nie miało to nic wspólnego z sexem.
Internet to taki 'inny' świat do poznawania ludzi, niestety trudniejszy, pierwsze poznanie na żywo jest nam w stanie dużo więcej powiedzieć o człowieku niż pierwsze spotkanie kogoś kogo już się 'zna' przez net.

[eli_]

wasi mężowie razem pracują- to żeczywiście dużo daje takie poznawanie przez internet- ja traktuję sieć jako niezobowiązującą formę rozrywki- wynurzń ,porad, dołów - nawet najlepsza koleżanka nie chciałaby tego słuchać- a w internecie są o tym całe strony.

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Mój były to nawet był zazdrosny o ten internet- jak się odemnie oddalił do swojej przyszłej- bo jestem po rozstaniu z miłością życia- to nie dostawał odemnie błagalnych telefonów że niby wróć lub ale mi smutno- ja w internecie jeśli miałam naprawdę doła coś tam pisałam- i wiele osób podobnych odpisywało- on nawet nie wiedział na kogo być zły- bo nie miałam wtedy nikogo- a do niego też nie dzwoniłam z płaczem- wiecie ta męska próżność- pogwałcona. Zaczął robić mi na żłość.
Więc internet to fajny wynalazek- ale spotkać się z kimś z netu- myślę że to za dużo- to trochę jak ze sklepu - nie widzisz a dopiero po użyciu wiesz kto to.

[Wisnia]

Napisane przez eli_

Więc internet to fajny wynalazek- ale spotkać się z kimś z netu- myślę że to za dużo- to trochę jak ze sklepu - nie widzisz a dopiero po użyciu wiesz kto to.

masz racje. dla mnie juz teraz znajomosci internetowe to takie malo zobowiazujace, te co juz sa juz sprawdzone, zostana a innych nie bedzie. wiec nawet do sexu bym się nie decydowała ta droga. Chyba już do niczego...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Wisnia

taaa... no można. można. w ryzyko trafienia na kogoś kto postanowi Ci bardzo nieładnie namieszać w życiu jest takie samo!

W życiu realnym również

Napisane przez eli_

No ale w internecie- z drugiej strony- zwykle szuka się takich tajemniczych znajomych- na kawkę z przyjacółką można pójść- ale jak już ktoś jest znaleziony w internecie- to wiadomo do czego- zwykle tego oczekują.
jak myślicie?

A skąd wiadomo? Badania prowadziłaś jakieś?

Znam kilka par (w tym ja sama), poznanych przez Sieć. Wszystko dla ludzie, tyle, że trzeba zachować daleko idącą ostrożność.
Zanim spotkałam się z obecnie mężem, zebrałam naprawdę duży wywiad na jego temat. Znalazłam ludzi, którzy go znają.

[eli_]

Ci ludzie też byli z internetu?


To się zdarza widziałam w telewizji- małżeństwa z internetu.

a moje zdziwienie- bo zwykle osoby poznane przez internet mają o sobie nad wyraz dobre zdanie- to zadziwia- a mnie ich wygląd i zachowanie zaskakują- i tracę ochotę- choć na początku może nawet fajnie się rozmawiało.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie, wywiad zebrałam od ludzi znanych w realu. Jednym (przy najmniej dla mnie) z warunków zawierania jakichkolwiek damsko-męskich znajomości w Sieci było to, że facet musi być z moich okolic.

[eli_]

To też dziwne- kto powiedział że mąż musi być kimś z okolicy? szukałabym szerzej- może powiat, może sąsiednie miasta-itd.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

wiele osób poznaje się dopiero na studiach- ich związki są trwałe a pochodzą z odległych miast i nigdy wcześniej nie mieli ze sobą kontaktu.
Oczywiście jest poczta pantoflowa i szukanie zięcia lub synowej już od małego dziecka i można coś od rodziców usłyszeć- na przykład o Jaśle lub coś równie tajemniczego- a póżniej poznajesz kogoś i on właśnie jest z tego Jasła- no i zadziwienie wielkie.Mówię bo tak było w moim przypadku.
Uważam że mąż z tej samej miejscowości a nawet szkoły, klasy- to szczęście- wspólne wspomnienia ze szkoły, no i łatwiej się dotrzeć w póżniejszym związku- bo znacie się lepiej.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A czy ja powiedziałam, że mąż musi być z okolic? Czytaj dokładnie
Napisałam, że biorąc pod uwagę znajomości sieciowe warunkiem było, by była to osoba z okolic, właśnie po to, bym mogła tę osobę sprawdzić.

[Wisnia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16997760]W życiu realnym również

[/QUOTE]

tak, ale w realnym życiu jest łatwiej ocenić ludzi, internet niestety powoduje, że łatwiej jest zamaskować swoje prawdziwe ja. nie mówie tu o kłamstwach na swój temat, raczej o tym, że empatia w kontaktach wirtualnych nie sprawdza się za dobrze.

Ale to moje zdanie, poparte latami kontaktów internetowych, międzynarodowych także. Mam swoje lata, kontakt z internetem mam od czasów studenckich więc widzę jak się to zmieniało z biegem lat a raczej z rozpowszechnieniem internetu. Z przykrością stwierdzam, że dostępnośc intyernetu dla szerszych mas niestety powoduje, że staje się on większym zagrożeniem. Jednak te 15 lat temu ludzie byli inni, bo też dostęp do internetu był poniekąd zarezerwowany dla pewnego kręgu...

Tak mi się zdaje, że jednak każdy powinien sam sobie wyrobić swoje zdanie, a jeszcze lepiej jak nie bardzo chcą wierzyć w to co potrafi zrobić jedne człowiek drugiemu, to można zawsze próbować przekonać się na własnej skórze...

[eli_]

szukając męża znalazłaś kogoś z okolic twojego domu- to szczęście .nie musi być z okolic- jak napisałam większość ludzi pobierających się po studiach jest z różnych rejonów Polski.A skoro twój mąż jest z okolic to mogłaś go równie dobrze poznać przypadkiem nie przez internet- czyatj uważnie.

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

internet był zabawą a przy okazji poznałaś męża- no bo nie był to tylko niezobowiązujący flirt?

[noemi4]

No i chyba wpadłam w jakieś uzależnienie od czatu i to przez ten wątek.... Nigdy wcześniej nie wchodziłam na żadne czaty. Parę dni temu zaczęłam czytać ten wątek i z samej ciekawości weszłam na czat erotyczny,kurcze faktycznie sporo tam psycholi, zboków i świrów, ale czasami ktoś się wydaje ok. , jeżeli sprytnie poprowadzisz rozmowę to wydaje mi się, że wpadnie i się zdradzi... Jednak, widzę sama po sobie, że to jest bardzo niebezpieczna zabawa, mnie wciąga niesamowicie, dlatego dzisiaj mówię sobie stop, żebym później nie miała takich okropnych przeżyć jak niektóre z was. Mnie to wręcz uzależniło, a trwa dopiero kilka dni nic nie robię w domu, tylko myślę o tym, żeby wejść na czat. Mam nadzieję, że naprawdę z tym skończę szybko....Mam nadzieję, że to tylko początkowe zachłyśnięcie się czymś nowym prze zemnie i że znudzi mi się to niedługo
Czy któraś z Was też była uzależniona od czatów erotycznych?Czy rozsyłałyście swoje zdjęcia, nie mam tu na myśli erotycznych tylko twarz i czy dostawałyście zdjęcia innych?

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez Wisnia

To chyba nie do końca tak. Poznając kogoś w realu widzisz jego zachowanie, widzisz jak zyje, co robi, a przez net ludzie potrafią genialnie zmieniać swoje prawdziwe ja. Uwierz. Mam takie doświadczenia (nie z trójkątem) ale z poznawaniem ludzi przez net. Okazało sie w 90% przypadków, ze trafiałam na psychopatów, ludzi wrednych i złośliwych, którzy mieli jeden cel: zrobić drugiej osobie krzywdę. Internet jest anonimowy, do tego stopnia, ze rozmawiając z kimś nie widzisz jego mimiki, tonu głosu, on może specjalnie pod Ciebie modyfikować swoje wypowiedzi. Na żywo mimo wszytsko, średnio rozgarnięty człowiek jest w stanie sie zorientować, czy nowo poznana osoba przypadkiem nie stanie sie problem.
Nie mam ochoty wracać do pewnych przeżyć, ale uwierz - można sie bardziej sparzyć poznając kogoś przez net.

Ale teraz jest możliwośc rozmowy z kamerką czyli mimikę np. twarzy, oczy można widzieć, a to też coś wnosi do tego poznawania drugiej osoby, tak mi się przynajmniej wydaje....

[karolinkamalinka]

Napisane przez Wisnia

To chyba nie do końca tak. Poznając kogoś w realu widzisz jego zachowanie, widzisz jak zyje, co robi, a przez net ludzie potrafią genialnie zmieniać swoje prawdziwe ja. Uwierz. Mam takie doświadczenia (nie z trójkątem) ale z poznawaniem ludzi przez net. Okazało sie w 90% przypadków, ze trafiałam na psychopatów, ludzi wrednych i złośliwych, którzy mieli jeden cel: zrobić drugiej osobie krzywdę. Internet jest anonimowy, do tego stopnia, ze rozmawiając z kimś nie widzisz jego mimiki, tonu głosu, on może specjalnie pod Ciebie modyfikować swoje wypowiedzi. Na żywo mimo wszytsko, średnio rozgarnięty człowiek jest w stanie sie zorientować, czy nowo poznana osoba przypadkiem nie stanie sie problem.
Nie mam ochoty wracać do pewnych przeżyć, ale uwierz - można sie bardziej sparzyć poznając kogoś przez net.

Wiśnia, ale ja miałam na myśli SPOSÓB POZNAWANIA przez net, a potem przenoszenia tej znajomości do reala, gdzie możesz tę osobę widzieć. Jasne ,że jeśli opierasz znajomość tylko na wirtualnych kontaktach to możesz zostać oszukana. Wiele kobiet poznaje np. faceta przez net i już na pierwsze randki umawiają się u niego w domu, wtedy o smutny finał takiego spotkania nietrudno. Ja też swego czasu poznawałam ludzi za pomocą internetu (ale nie były to czaty erotyczne) i nie mam złych doświadczeń. A złe mam np. z osobą poznaną jak najbardziej w realu, znałam (albo nie znałam tak naprawdę) ją kilka lat i wydawało mi się,że jesteśmy przyjaciółkami, a okazałą się podstępną intrygantką,więc uważam,że nie ma reguł.Osoba poznana w realu też może Cię okłamać co , do wielu spraw i może się okazać frustratem/frustratką, psychopatą, zboczeńcem itp. Pozostaje nam zdrowy rozsądek i zawsze-czy to real czy świat wirtualny- ostrożność.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Karolinko, żadna normalna kobieta nie umówi się z obcym facetem z netu w jego mieszkaniu. Jeśli tak zrobi, to niestety - ale sama sobie winna jest ewentualnej tragedii.

[eli_]

słyszałam o takim zboczeńcu co podawał swoim ofiarom z którymi się spotykał- Kamforę- po czym zasypiały- gwałcił je i mordował- w jego mieszkaniu było znalezionych mnóstwo trupów w różnych meblach. Trudna ta granica między mordercą a psycholem.

[Ratatuj]

Napisane przez eli_

słyszałam o takim zboczeńcu co podawał swoim ofiarom z którymi się spotykał- Kamforę- po czym zasypiały- gwałcił je i mordował- w jego mieszkaniu było znalezionych mnóstwo trupów w różnych meblach. Trudna ta granica między mordercą a psycholem.

no proszę Cie......gdzie to słyszałaś

[eli_]

W telewizji.. przypadkiem bo zwykle nie interesuje mnie co tam leci- zwykle przekręcają. Czy mi się wydaje czy od paru dni nikogo tu nie było?