Jedzenie, dieta- PROBLEM!

[moniczkaa]

Czesc!

Wiecie chcialabym troszke schudnac a w zasadzie chce tylko miec plaski brzuszek. Zaczelam cwiczyc, ale no przydala by sie ta dieta.
Z tym jest problem. Jak bylam mala, to jadlam wszystko. Teraz jest troche inaczej. Jestem strasznie wybredna. Nie jem mięsa, nie pije mleka. Za to jem sery itp. Jem owoce i warzywa...
Tak wiec chcialam sie poradzic o dobra diete dla mnie, bezmiesna .... Bo co patrze to praktycznie wszedzie sa jakies miesa, tudziez inne takie tam. Nigdy sobie nic dobrac nie moglam.
Nie musze szybko chudnac, nawet nie chce.

Nom to tyle, gdybyktos cos dla mnie znalazl bylabym baaardzooo wdziecznaa!!!

POzdrawiam i dzieki !

[karioczka]

Ja kiedys slyszalam o diecie ze sie przez dwa tygodznie je same owoce i warzywa!I sie niby duzo chudnie.Ale nie wiem czy to nie bylo by zbyt drastyczne dla Ciebie:P

[zzZZzz]

a to nie lepiej zastpaic mieso przetworami rybnym/soja itpe ?

[Agniesia18]

A dlaczego nie jesz mięsa jesli moża wiedzieć??
Pozdr.

[stokrocia]

Napisane przez Agniesia18

A dlaczego nie jesz mięsa jesli moża wiedzieć??
Pozdr.

tak sie zapytam ciebie Agnieszko czy to zdjecie w profilu jest Twoje?bo jesli tak to b.przypominasz mi Eve Mendes-bardzo ladne
Napisz prosze cos wiecej o Twoim odchudzaniu...Pisalas,ze kiedus duzo schudlas.Mozesz napisac swoja taktyke?

pozdrawiam!

[Agniesia18]

Napisane przez stokrocia

tak sie zapytam ciebie Agnieszko czy to zdjecie w profilu jest Twoje?bo jesli tak to b.przypominasz mi Eve Mendes-bardzo ladne
Napisz prosze cos wiecej o Twoim odchudzaniu...Pisalas,ze kiedus duzo schudlas.Mozesz napisac swoja taktyke?

pozdrawiam!

Hihii bo to JEST Eva Mendes Ale owszem przypominam ją troszkę . Moja fotka jest na forum : Moda, wątek: Landrynkowy róż.Lubie?
Niestety troszkę niewyraźna . Niedługo mam zamiar zamieścić na Wizażu kilka moich zdjątek, to bedziesz miała okazję zobaczyc mnie w oryginale

Co do odchudzania to tu wszystko w miarę szczegółowo opisałm:


Pozdrawiam i życze wytrwałości w odchudzaniu

[moniczkaa]

Czesc!
Dlaczego nie jem miesa? Hmmm to nie dlkatego ze zwierzatka sa zabijane czy cos takiego. Ale poprostu kiedys jakos tak przestalam jesc. I tak juz zostalo. I kiedy jeszcze mama mogla mi wmuszac jedzenia troche to tego miesa jadlam troszke, ale bardzo malo. W kazdym razie teraz nie jem, i jakos nie chce znow jesc.

Co do diety, to nie chce drastyczej, ale taka warzywno owocowa byla by fajna.

[zzZZzz]

a ryby ? jajka ? przetwory mleczne ?

[Hela_Bertz]

Również nie jem miesa od około 8 lat Uważam , że wszelkie diety monokulturowe typu wazrywa i owoce przez dwa tygodnie to bzdura- owszem rezultat jest, ale jest też problem z wyglądem skory i włosów zaraz po tym. Stawiam,ze teraz podstawą twojej diety są sery w tym żółte i camemberty we wszelkich odmianach Postaraj się je trochę ograniczyć na rzecz chudych białych, robionych w formie past z rzeżuchą i rzodkiwekami, z papryką konserwową itp No i ogranicz słodycze- spadnie powoli, ale spadnie- nic na siłe"_ W w ogóle sugeruję kupic, chocby na allegro porzadną książkę kucharską dla wegetarian - są setki przepisów

[Agniesia18]

Napisane przez moniczkaa

Czesc!
Dlaczego nie jem miesa? Hmmm to nie dlkatego ze zwierzatka sa zabijane czy cos takiego. Ale poprostu kiedys jakos tak przestalam jesc. I tak juz zostalo. I kiedy jeszcze mama mogla mi wmuszac jedzenia troche to tego miesa jadlam troszke, ale bardzo malo. W kazdym razie teraz nie jem, i jakos nie chce znow jesc.

Co do diety, to nie chce drastyczej, ale taka warzywno owocowa byla by fajna.

I nie masz , żadnych problemów z cerą, "babskimi sprawami", zdrowiem itp??
Ja nie wiem jak to można nie jeść mięsa, jeszcze wegetarian to rozumiem - mają w końcu jakaś ideę (chociaz osobiście nie popieram, to szanuje).
Wyjaśnij mi to proszę
Pozdrawiam

[Hela_Bertz]

Wprawdzie ja nie jestem Moniczka, ale również nie jem mięsa w taki sposób - nie jezdzę na akcje zielonych, nie zywię całego schroniska psów itp...Od zawsze w kulturze istniało coś takiego jak kuchnia jarska - w XVII wiecznej Polsce najdłuzej zyli zakonnicy, którzy stosowali taką własnie kuchnię w opozycji do sarmackiego miesa z korzeniami na stolach szlacheckich...Są ludzie, którym zwyczjnie mieso nie smakujei ja się do nich zaliczam, co więcej kompetnie nie czuję jego braku czy potrzeby zjedzenia kawałka krowy Ale jestem w pełni swiadoma, że są ludzie, którzy nie wyobrażają sobie zycia bez miesa i oni absolutnie nie powinni bawić się w wegatarianizm* bo tak naprawdę włączenie wegetarianizmu w jakieś ruchy obrony praw wierząt i inne cuda niewidy, to dopiero XX wiek]

[eviy]

Ja bym ci proponowała po prostu ograniczenie kalorii na jakis czas i rezygnacje z bialego pieczywa, makaronu, cukru itp. Czyli własciwie dieta MŻ . Będziesz jeść to co lubisz-tylko mniej.

[moniczkaa]

No problemy jakies mam, mianowicie tradzik, ale czy to od niejedzenia miesa to nie wiem... o i blada jestem .... yyy .... Ze "sprawami kobiecymi" OK. W zasadzie nie czuje sie jakos inaczej niz inni. I tak jak napisala Hela_Bertz, nie czuje potrzeby jedzenia miesa....
Jem duzo serow, bialego tez .... itp. Rzezuche i rzodkiewke tez jem bo bardzo lubie... papryke tez.
Slodyczy w zasadzie nie jem duzo, nie wiem ale jakos ostatnio tak mam ze nie lubie czekolady czy jakis tam chrupków.....

A z ta ksiazka kucharska to jest niezly pomysl

[Agneska]

Witam wszystkie Kobietki, i te mięsożerne i te niemięsożerne

Zgadzam się z moniczką, że wszystkie albo przynajmniej większość tych diet, jakie spotykam zawierają mięso. Jestem od 4 lat wegetarianką i podobnie jak moniczkaa nie potrzebuję jeść mięsa, żeby się dobrze czuć. Od maleńkości w zasadzie mięso było we mnie wmuszane, potem jadłam tylko drób, a teraz już nic związanego z mięsem. Niestety nie jadam też ryb i zdaję sobie sprawę, że nie jest to zbyt zdrowe podejście. Niestety tak się dzieje, gdyż nie lubię smaku mięsa (a ryb to już szczególnie), więc nie będę udawać, że za moim "wegetarianizmem" kryją się jakieś wyższe przesłanki (typu religia, ochrona zwierzątek itp.) Po prostu mięsa nie jem, nie lubię, ale nie zarzekam się, że kiedyś nie wrócę do jedzenia mięsa, jeżeli poczuję taką potrzebę.

Ale co chciałam powiedzieć. Robiłam sobie niedawno badania kontrolne, żeby sprawdzić, czy nie brakuje mi jakichś witamin, minerałów itp. I muszę Wam powiedzieć, drogie Panie, że wyniki były zadziwiająco dobre, lepsze nawet niż wówczas, gdy jadłam mięso. Cierpiałam kiedyś na anemię i dość długo nie mogłam jej zwalczyć (mimo, że nie jestem szczupła, ale to raczej nie ma związku), a teraz bez jakichś specjalnych tabletek czy kuracji, moje badania są po prostu wzorcowe.
Zatem utwierdziłam się w przekonaniu, że niejedzenie mięsa nie jest niezdrowe, przynajmniej w moim przypadku. Pozdrawiam

[moniczkaa]

Czesc!
No mi tez od malego wmuszali, tyle ze jak bylam mala to jadlam doslownie wszystko, nawet takie brzydkie kielbasy Potem tak sie jakos ulozylo ze zaczelam wybrzydzac , i mieso jakie jadlam to byly kotleciki schabowe z kurczaka ... i ewentulanie cos jakas kielbaska z ogniska . Teraz juz przestalam jesc zupelnie.
Tak jak Agneska rowniez za rybami nie przepadam... Choc czasem zjem .... jakas taka co mi ladnie wyglada. Bo z wieloma potrawami bylo tak ze kiedys jakos sie czyms zatrulam czy cos w tym stylu i dlatego przestawalam to lubic... tzn jesc... Glupie wiem.... ale czasem triudno sie perzelamac .....
Juz mialam jedno nieprzyjemne zdarzenie dotyczace kalafiora .... co go bardzo lubialam ...a teraz nie jem ... bo sie boje ...
Co do zdrowosci niejedzenia miesa , mysle ... ze czasem to moze byc zle, ale to zalezy od czlowieka... Jak widac Agnesce nie zaszkodzilo.... mi narazie tez ... hehe jakos sie trzymam ...

Papa

[Mysia x3]

Hej Wam
Mogę się przyłączyć?
Widzę, że nie jestem sama co nie jada mięsa
O tyle tylko, że ja nie jadam nic kompletnie co by przypominało mięso, czyli ani wędlin, ani ryb
Nie jadam tych rzeczy od roku i dobrze się z tym czuję.
Chodź mam teraz problemy z włosami i skórą, to nie obchodzi mnie to, nie tknę mięsa.
Nie znoszę tego zapachu, myśli, nawet jak o nim czytam