satanizm

[MarilynManson]

co sadzicie na temat satanizmu???chce poznac opinie poniewaz dotychczas spotykalam sie tylko z negatywnymi komentarzami...piszcie!

[Dorixx]

a z jakimi komentarzami "pozytywnymi" chciałabyś sie spotkać na temat satanizmu? , że zamiast 2 osób zabito 1 ? nie wydaje mi się, żeby satanizm miał jakieś pozytywne strony

[paula78]

czy jakakolwiek sekta moze miec pozytywne strony?
paula

[Fifinka]

albo satanizm albo pozytywne opinie,to dwie sprzecznosci nie da sie tego polaczyc,paradoks

[verleina]

satanizm nie posiada żadnych pozytywnych stron. Rozpatrując satanizm jako sektę posiada wszelkie negatywne aspekty: zniewolenie, wykorzystywanie członków grupy, często fizyczne, brak indywidualizmu, podporzadkowanie przywódcy etc. Natomiast jako religia, bo moze taka była Twoja intencja, to satanizmu niestety nie mozna zaliczyc jako religii, gdyz nie spełnia podstawowych norm: nie ma pozytywnej misji, nie ma żadnych podstaw, nie jest pozytywnym aspektem działalności ludzkiej mówiąc wprost
pozdrawiam i proszę o wyjasnienie intencji tego postu. prowokacja??

[Rena]

MarilynManson - fajna ksywa

[cheetah]

Przeczytalam swego czasu tzw biblie szatana. Jakos mna specjalnie nie wstrzasnela, ale rowniez nie zachwycila.

Natomiast co do zabijania to proponuje sobie przypomniec np. hiszpanska inkwizycje, czy wojny religijne w Europie, wiec to nie tylko satanizm zabija ludzi. Chrzescijanstwo wedlug mnie jest jedna z najbardziej 'krwawych religii', no ale to temat na osobna dyskusje

Natomiast co do sekt, to spotkalam sie z wieloma zdaniami, ze wlasnie kosciol katolicki to po prostu wieksza sekta, niewiele rozniaca sie w zalozeniach od tych pomniejszych. Zreszta prawo chyba okresla kiedy cos jest sekta i moge sie mylic ale z tego co pamietam, to kazda grupa okolo 15 osob moze zalozyc sobie sekte i czcic kogo chce, nawet motylki - jako sile wyzsza [btw. pamietam, ze w moim liceum swego czasu koledzy chcieli zalozyc sekte, bo to by ich uwolnilo od sluzby wojskowej]

Cheetah

[Gosiabie]

Czy masz na myśli "Biblię szatana" Jan Suligi?
Ta akurat traktuje o tarocie i jego historii.
Cóz, kościół wszystko co "inne", tajemnicze i magiczne wrzuca do jednego wora.
Pewno chodzi Ci raczej o Biblię Antona Lavey'a. Nic specjalnego, to prawda.
Mnie smieszy inna sprawa, mianowicie, gdy nasz wspaniała młodzież dokona dewastacji, zabije kolegę, to wówczas media, kościół całą wine zrzucają na satanizm.
Bo przecież ktos lub cos winny byc musi.
To, że ktoś nosi się tak , a nie inaczej(długie włosy, muzyka, ubiór) nie czyni z niego satanisty.
No, ale o czym by wówczas mówiono...
Pozdrawiam

[DominikaS]

Właśnie, zależy co nazywamy satanizmem. Jeśli to jeden z nurtów okultystycznych, wiara w czarną magię to tak naprawdę, Ci którzy się nim zajmują nie są groźni.
Jeśli chodzi o pseudosatanistów - czarne msze na cmentarzu przy skraju dróg o północy, mordowanie zwierząt, dewastowanie miejsc pochówku i tym podobne to po prostu jest wandalizm, głupota, bezsensowne okrucieństwo i zbrodnia.
A to, co niektóre środowiska kościelne nazywają satanizmem - specyficzne ozdoby, sposób ubierania się, granie w Diablo)), słuchanie muzyki metalowej,"łagodne formy magii, wróżbiarstwo, astrologia, jasnowidzenie", horoskopy w gazetach itp to raczej forma fascynacji z jednej strony i doszukiwanie się na siłę zła we wszystkim z drugiej.
Myślę, że tak naprawde niewiele osób zdaje sobie sprawę czym jest satanizm i przeważnie utożsamiają go z róznymi wybrykami opisywanymi przez prasę i na tej podstawie oceniają. Przyznam że i ja nie bardzo orientuję się w założeniach i filozofii satanizmu.

[Rena]

cheetah napisał(a):
> Natomiast co do sekt, to spotkalam sie z wieloma zdaniami, ze wlasnie kosciol katolicki to po prostu wieksza sekta, niewiele rozniaca sie w zalozeniach od tych pomniejszych.

Mam podobne poglądy - chrześcijaństwo zaczynało w starożytnym Rzymie jako sekta - od tamtego czasu stało się oficjalną religią, co nie zmienia faktu, że po dziś dzień ma sporo zwyczajów typowych dla sekt...

[WioletaM]

np. jakie?

Kakusia napisał(a):
> np. jakie?

Np.: widziałaś zachowania osób wierzących zgromadzonych wokół księdza Jankowskiego? Trąci sektą, jak dla mnie dość jaskrawo

[WioletaM]

nie widziałam

[gaga]

renia to znaczy ze polowa ludzi (amoze jest nawet wiecej chrzscijan) to sekta? no co ty?
a pozatym ten temat to satanizm, ...
wrozby to zabobony, a w tych czsach to niewinna rozrywka
i jeszce jest wiele tzw kosciołów, kazdy wierzy w Boga, i kazda z tych wizr ma swoje jeszcze tam postacie, nie bede sie rozpisywac bo nie o to mi chodzi, nie chce pisac o inkwizycji i porownywac do kogos czy czegos tam, ale wierzc w boga czlowiek poiwnien czynic dobro(o matko jak to powaznie zabrzmialo , ale wlasciwie to jest powazne)i nie kazdy kto czyni zlo jest w sekcie!!
poprostu jest czlowiekiem , ktory jest dobry albo zly, i jast wpływowy na dobro albo na zło!
nie kazdy muzułmanin jest terrorysta, bo nieprawda ze jego wiara w Allacha karze mu zabijac ich zdaniem "niewiernych"!!
natomiast satanizm to porostu wandalizm!! zlo! nie widze tam nic ciekawego w zadnym przekonaniu o ich prawdzie!
nie jest tez tak ze jak kolega zbije kolege to media czy koscioł mowia ze to zawsze satanisci! skad takie
wiadomosci???
zły, niepoczytalny ograniczony czlowiek , tylko taki potrafi zabijac, bic dzieci zony itd! nie mieszajmy w to wiary!

Kakusia napisał(a):
> nie widziałam

Widziałem reportaż w TV, wstrząsający...

[Gosiabie]

Sekta, która zdobędzie olbrzymią liczbę wyznawców staje się ogólnie uznawaną religią.
Kosciół katolicki miał bardzo "agresywny marketing" i dlatego trwa do dziś.

Dla wiadomośco Twojej Kakusiu podaje definicję sekty:
Według Słownika Języka Polskiego sekta oznacza grupę społeczną izolującą się od reszty społeczeństwa, mającą własną hierarchię wartości, zespół norm zachowania, silnie akceptującą rolę przywódcy.

Tym własnie jest kosciół katolicki. Tylko, że większy z powodów, które podałam wyżej.
Niech Ci się nie wydaje , że kosciół ten rządzi na swiecie.
Więcej wyznawców ma bowiem Buddyzm i Świadkowie Jehowy w Ameryce.
Pozdrawiam

[cheetah]

Grażyna napisał(a):
> renia to znaczy ze polowa ludzi (amoze jest nawet wiecej chrzscijan) to sekta? no co ty?

Nie, to nie o to chodzilo. Jezeli sekta przekroczy jakas magiczna liczbe swoich czlonkow jej status sie zmienia. Mysle, ze Reni, tak jak mi, czy Zlo chodzilo raczej o stereotypowe podejscie do sekt i porownanie kosciola katolickiego wlasnie do tego, co wiekszosc ludzi ma na mysli, mowiac o sekcie. [mam nadzieje, ze sie jasno wyrazilam]

Cheetah

[mskladaczek]

izolujaca sie od spoleczenstwa????
pierwsze slysze....
Głowa kosciola katolickiego jest Papież... W ktorym miejsu widzisz to jego izolowanie sie?????
Nie wiem o czym Ty mowisz.....

[Gosiabie]

Dokładnie tak Cheetah.
Prosty przykład: gdy ktos ukradnie jedną rzecz nazywa się go złodziejem, gdy nakradnie multum rzeczy nazywa się go biznesmenem.
To porównanie pasuje do tego , jak sekta przekształca sie w religię.

[cheetah]

Gosiabie napisał(a):
> Kosciół katolicki miał bardzo "agresywny marketing" i dlatego trwa do dziś.

Trafnie ujete Zreszta podpisuja sie pod cala ta wypowiedzia oburacz

Cheetah

[Rena]

Grażyna napisał(a):
> renia to znaczy ze polowa ludzi (amoze jest nawet wiecej chrzscijan) to sekta? no co ty?

Napisalam, ze ma zwyczaje sekty, a to przecież nie to samo co bycie sekta. Wg mnie chrzescijanstwo to jedna z najwiekszych religii świata, niesamowity fenomem - co w tym takiego jest, że przetrwało tyle tysięcy lat??

[WioletaM]

Nie prosiłam o wyjaśnienie pojęcia, bo sama mogę sobie przeczytac w encyklopedii. Nie zgadzam się z tym, że kościół katolicki to sekta i izoluje się od reszty społeczeństwa. Dla mnie to absurd.

[gaga]

hmm.. ja jestem wierzaca (no moze nie praktykuje tak jak powinnam..)ale man nikt nie rzadzi... to co? trafilam an normalnego ksiedza?
to co pokazuja w TV. tez nie moze wzsystich do jednego wora...
ja znam tez ludzi z innych wiar.. niektorzy sa dziwni, ale inni normalni, swoja wiare trzymaja w sercu (mi tez jakos latiwej wierzyc i miec nadzieje ze ktos sie mna opiekuje, ale to moje jest)owszem na temat samego Kosciola mozna miec mieszane odczucia, tzn nawet katolicy, ale to temat rzeka ...
wzcoraj jak rosjanka skakała o tyczce SUPER WIDOWISKO!!
tez w cos wierzyła, do czegos ,kogos sie moze modliła, moze zaklinala tyczke?
ale wiara! dala jej sile i skoczyła,

[gaga]

chcialam powiedziec ze mna nikt ani nic nie rzadzi! i ze moze trafilam na normalego ksiedza!...

[Rena]

mskladaczek napisał(a):

> Głowa kosciola katolickiego jest Papież... W ktorym miejsu widzisz to jego izolowanie sie?????

Paradoksalnie w moim odczuciu to czlowiek bardzo oderwany od rzeczywistosci. To ze jezdzi po calym swiecie i byl na tylu pielgrzymkach... coz z tego skoro byl fizycznie w tylu krajach, ale jak mozna poznac zwyczaje i uczucia ludzi mieszkających w danym kraju za szyb papamobile??

[cheetah]

Grazynko, tyle, ze nikt z nas nie kwestionuje wiary samej w sobie. Mysle, ze wszyscy z nas w cos/kogos wierza. Jedni wierza w Allaha, inni w Budde, jeszcze inni w siebie, a ostatni znowu w matke nature Wiara w cos/kogos to podobno zjawisko, ktore pomaga ludziom psychicznie [lepsze samopoczucie, poczucie bezpieczenstwa, przeznaczenia itp itd], gdy wierza, ze ktos/cos ma ich w swojej opiece. Tak samo jak wierzymy w to, ze dany lek nas wyleczy z danej choroby.

Cheetah

[WioletaM]

Jestem wstrząśnięta tym co napisałaś. Obrażasz Papieża i nie tylko.

[Gosiabie]

Specjalnie dla Ciebie Kakusiu wyjaśnie Ci o co mi chodzi.
Otóz Chrześcijanie byli sektą, gdy Jezus prowadził swych 13 apostołów.
Małe, zamkniete grono, wyizolowane od ogółu społeczeństwa, prześladowane. Z charyzmatycznym liderem o imieniu Joszua na czele.
Czy jeszcze cos brakuje do definicji sekty?
JAk każda sekta proponowali inny styl życia, niz ogólnie przyjęty - tak samo jak dziś wtedy też ludzie lecieli na nowości.
Pomysł chwycił, przetrwał i się rozwijał, a kosciół napełniał sakiewki.
Podstawowa idea w kosciele katolików: "Paś owieczki moje", nieprawdaż?
A co robi pasterz? Najpierw owce goli, a potem zarzyna.

[gaga]

ale z tego co ja wiem co jak ktos sie dotanie do sekty to jest zamknieciu, pracuje na swojego pzrywodce, nie moze mic swojego zdania itd..
ja nie czuje zebym byla w sekcie, bo mamswoje zdanie, pracuje na siebie, na tace mozna dawac , a jak kogos nie stac nie tzreba, nasz ksiadz nie wywoluje takich luzdi z ambony, po kledzie jak chodza nie biora nigdy ani grosza, mowi ze jak chce to moge dac na ofiare, na mszy ale nie jest to obowiazek. nasi ksieza nie jezdza super samochodami a wogole wiekszosc ich nie ma! to chyba nie jest sekta? a moze sue wylamali?

[Rena]

Kakusia napisał(a):
> Jestem wstrząśnięta tym co napisałaś. Obrażasz Papieża i nie tylko.

Nie widzę nic obraźliwego w stwierdzeniu, ze ktokolwiek jest oderwany od realiów... to po pierwsze, a po drugie nie podchodż do tego tak emocjonalnie