Do dziewczyn po naukach przedmałżeńskich.

[Nisia4]

Cześć dziewczyny!
Wczoraj z narzeczonym zakończyliśmy nauki i Pani która prowadziła je mówiła o zasadzie 4 razy A i za chiny nie mogę sobie przypomnieć czym było 3A. Pierwsze to Akceptacja, aby zaakceptować swojego partnera takim jaki jest (od wczoraj mój wykorzystuje to A ), drugie A to Adopcja, czyli żeby opiekować się sobą, trzeciego nie pamiętam, a czwarte do Afirmacja aby doceniać siebie samych. Może u Was na naukach też była mowa o tym i pamiętacie to trzecie A.

[justys1358]

Pierwsze raz słysze o jakims A a jestesmy juz po kursie, u nas nie było mowy o tym.

[Nisia4]

Szkoda, bo akurat to mi się bardzo podobało i myślałam, że zapamiętam, ale później było jeszcze tyle innych ciekawych informacji, że jednak wyleciało mi z głowy.

[JanuszAgnieszka]

ja tez pierwszy raz slysze

[chilanes]

U nas były 3 A, do czego Ci to potrzebne?

[Natra]

U nas nie było mowy nic na ten temat :P

[Nisia4]

W sumie nie jest mi to do niczego potrzebne, ale jakoś spodobało mi się to i nawet już kilka dni po naukach cały czas sobie z narzeczonym przypominamy o tym, ale w dalszym ciągu nie możemy przypomnieć sobie tego trzeciego A

[Ewelinka13]

Hmmm ja też nie miałam nic takiego.

[Wiosenny Deszcz]

Ja też nie miałam czegoś takiego

[Forget_me]

Pierwsze słyszę o tym 4 A U nas o niczym takim nie mówili

[m.a.r.t.a]

Ja po naukach jestem już kilka lat ale nie przypominam sobie żadnej takiej zasady

[Misiak87]

Nie rozumiem, skoro nie słyszałyście o czymś takim to po co się wypowiadacie w wątku? Co pomoże autorce fakt, że "wy nie wiecie o co jej chodzi"? Nabijanie zbędnych postów i tyle...

[Forget_me]

Napisane przez Misiak87

Nie rozumiem, skoro nie słyszałyście o czymś takim to po co się wypowiadacie w wątku? Co pomoże autorce fakt, że "wy nie wiecie o co jej chodzi"? Nabijanie zbędnych postów i tyle...

Skoro zadała pytanie, to dostała na nie odpowiedź Po to jest forum, żeby odpisywać, więc nie rozumiem Twojego oburzenia?
Zresztą Ty też autorce nie pomogłaś, tylko poszerzyłaś grono "nabijających zbędne posty"

[Misiak87]

Nie oburzam się, tylko zabieram głos, a robię to dlatego, że nie mogłam się powstrzymać. Ciągle widzę tą samą sytuację w wielu wątkach, i do tej pory milczałam. Przywołam metaforę szkoły: to tak, jakby uczeń zgłaszał się do odpowiedzi po to, żeby powiedzieć, że nic nie umie...

Piszę co myślę. Wyobraź to sobie. Gdyby każda Wizażanka wchodziła w jakiś temat, i pisała posta, że ona na ten temat nic nie wie, zrobiłby się śmietnik, nie uważasz?
Dla mnie to logiczne: nie wiem = nie odzywam się.
Jeżeli nadal sądzisz, że to rozsądne zabierać głos w sprawie, o której nic się nie wie, to... hm. To sama nie wiem co.
Z mojej strony EOT bo tak jak już wspominałam nie chcę zaśmiecać forum.

[Forget_me]

Napisane przez Misiak87

Nie oburzam się, tylko zabieram głos, a robię to dlatego, że nie mogłam się powstrzymać. Ciągle widzę tą samą sytuację w wielu wątkach, i do tej pory milczałam. Przywołam metaforę szkoły: to tak, jakby uczeń zgłaszał się do odpowiedzi po to, żeby powiedzieć, że nic nie umie...

Piszę co myślę. Wyobraź to sobie. Gdyby każda Wizażanka wchodziła w jakiś temat, i pisała posta, że ona na ten temat nic nie wie, zrobiłby się śmietnik, nie uważasz?
Dla mnie to logiczne: nie wiem = nie odzywam się.
Jeżeli nadal sądzisz, że to rozsądne zabierać głos w sprawie, o której nic się nie wie, to... hm. To sama nie wiem co.
Z mojej strony EOT bo tak jak już wspominałam nie chcę zaśmiecać forum.

No może masz rację że powstałby niezły śmietnik. Tylko prawdą jest też to, że forum służy do wypowiadania się na kazdy temat i większość tak robi. Nikomu się nie zabroni przecież napisania "nie mam pojęcia". Patrząc na to z drugiej strony, jakby nikt nie odpisywał na założony wątek w myśl zasady "nie wiem-nie piszę" osoba, która go założyła mogłaby pomyśleć, że jej pytanie nie zostało w ogóle zauważone. Więc jak sama widzisz, temat rzeka

[Nisia4]

A ja się cieszę, że dziewczyny odpowiedziały bo przynajmniej wiem, że u nich na naukach nie było mowy na ten temat. Gdyby nikt nie odpowiedział to raczej myślałabym, że nikt nie zauważył tego tematu.
Czekam dalej na to 3A
A swoją drogą muszę Wam powiedzieć, że zauważyłam zmianę w moim narzeczonym po tych naukach, na plus

[Forget_me]

Napisane przez Nisia4

A ja się cieszę, że dziewczyny odpowiedziały bo przynajmniej wiem, że u nich na naukach nie było mowy na ten temat. Gdyby nikt nie odpowiedział to raczej myślałabym, że nikt nie zauważył tego tematu.
Czekam dalej na to 3A
A swoją drogą muszę Wam powiedzieć, że zauważyłam zmianę w moim narzeczonym po tych naukach, na plus

Tak też myślałam, że napewno się nie obrazisz, że ludzie odpisują, że nie mają pojęcia czym jest to 3A
To super, ze narzeczony zmienił się po naukach Moj też troszkę chyba zrozumial, szczególnie jeśli chodzi o sprawę teściów
Wczoraj byliśmy w poradni, jednak nic nam się nie udało załatwić, bo kobietka miała umowione spotkanie z jakąś inną parką No i za tydzień dopiero startujemy z poradnią
Miejmy nadzieję, że minie nam to równie szybko, jak nauki I że kobietka, która prowadzi poradnie nie będzie przynudzać