Porozmawiajmy o kobiecie współczesnej

**17stopni** · 2010-03-17, 15:08

temat inspirowany refleksjami Pawła Wójcika przelanymi w artykuł: PRZESZŁOŚĆ I PRZYSZŁOŚĆ WSPÓŁCZESNEJ KOBIETY OBIEKTYWNYMI OCZAMI MĘŻCZYZNY (art. znajdziecie na portalu plasterek)

Jaka jest obecnie Kobieta Współczesna? Wójcik pisze, że współczesna kobieta nosi w sobie dziedzictwo wieków, przez co może być ograniczana.

Jaki zatem jest obraz kobiety współczesnej i co może ją ograniczać...obiektywnym kobiecym okiem

larva · 2010-03-17, 20:30

Często kobieta ogranicza się sama, bo myśli, że musi być idealną: żoną, kochanką, matką, pracownicą, przyjaciółką, kucharką, sąsiadką... I to wynika chyba z tego, że o ile dawniej praca zawodowa była raczej atrybutem mężczyzn, to teraz mnóstwo kobiet pracuje i próbuje pogodzić te role, które narzuca jej, być może, właśnie dziedzictwo wieków.

bezpaniki · 2010-03-18, 11:19

ten "artykuł" to raczej baaardzo ogólne streszczenie książek, które w bardzo luźny sposób łączą się i popierają ciężko zauważalną tezę. Na pracę naukową to się nie nadaje, jedynie do jej wstępu i to też nie w takiej formie. To miał być tekst skierowany do kogo? Do młodzieży gimnazjalnej? Bo taki poziom przedstawia właśnie. Temat potraktowany generalnie tak ogólnikowo, pobieżnie i nieporadnie, jak się go zwykło traktować w społeczeństwie.

"Obiektywność" mężczyzny w kwestiach kobiecych jest taka sama, jak obiektywność kobiet w kwestiach męskich - żadna.

Jeśli chodzi o wnioski z jednej z książek, które autor powtórzył, to oczywiście temat rzeka, nie jedna osoba poświęciła wiele lat prac naukowych i aktywności społecznej dla tej dziedziny.
Na KAŻDYM ciąży historia i dziedzictwo, wpajane przez lata konwenanse, zwyczaje, ograniczenia - nie tylko na kobietach. Kwestią najbardziej palącą jest sposunek społeczeństwa do zmian, jakie zachodzą w podziale ról społecznych właśnie. Bo to właśnie KRYTYKA i NIEZROZUMIENIE powoduje niechęć do wyłamywania się ze stereotypów. Jaka jest reakcja otoczenia, kiedy kobieta mówi, że nie chce mieć dzieci, nie czuje ani powołania, ani potrzeby? Najczęściej "zajdziesz w ciąże, to zmienisz zdanie", "urodzisz to pokochasz" lub rozmyślanie, czy przypadkiem nie jest chora (fizycznie lub psychicznie) lub o innej orientacji.
Takich przykładów są tysiące, każdą kulturę należałoby rozpatrywać oddzielnie, a cały proces wymaga wyjścia poza własne ogarnieczenia właśnie, umiejętności rozumienia innych i stawania na ich miejscu.
No ale, jak to mówił Freud, ograniczenie i kontrola jest ceną, jaką płacimy za życie w społeczeństwie i kulturze.

**17stopni** · 2010-03-18, 14:23

Ogólnie potraktowany, bo prawdopodobnie (własna opinia) autor chciał tym rozpocząć rozmowę.

Napisany prostym językiem - nigdy nie śmiałbym nazywać tego pracą naukową! - bo może chciał dotrzeć do osób, które nie interesują się na co dzień psychologią. Toteż opis książek - żeby zachęcić do przeczytania ich - tak myśląc jest to całkiem logiczne.

Ps. mądrze mówicie. Wczoraj znajomy opowiadał mi o akcji TVN w pewnej małej mieścinie, gdzie w szkole podstawowej nie ma toalet (są drewniane latryny na zewnątrz budynku. Ok 5 na 300 osób). Telewizja ufundowała im Toi-Toi'e. Stały one tam miesiąc. Szkoła pozbyła się toalet, bo uznała że jest to zbyt duży wydatek dla nich (TVN wynajął im toalety wraz z czyszczeniem itp za symboliczną złotówkę za ToiToi'a). Cała gmina zgodziła się z zarządem szkoły - toalety są niepotrzebne. Całe pokolenia korzystały z latryn, to i te dzieci mogą.

Mentalność - jej się nie zmieni.

2010-03-17, 15:08	#1
17stopni BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 61	Porozmawiajmy o kobiecie współczesnej temat inspirowany refleksjami Pawła Wójcika przelanymi w artykuł: PRZESZŁOŚĆ I PRZYSZŁOŚĆ WSPÓŁCZESNEJ KOBIETY OBIEKTYWNYMI OCZAMI MĘŻCZYZNY (art. znajdziecie na portalu plasterek) Jaka jest obecnie Kobieta Współczesna? Wójcik pisze, że współczesna kobieta nosi w sobie dziedzictwo wieków, przez co może być ograniczana. Jaki zatem jest obraz kobiety współczesnej i co może ją ograniczać...obiektywnym kobiecym okiem

2010-03-17, 20:30	#2
larva Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-07 Wiadomości: 2 434	Dot.: Porozmawiajmy o kobiecie współczesnej Często kobieta ogranicza się sama, bo myśli, że musi być idealną: żoną, kochanką, matką, pracownicą, przyjaciółką, kucharką, sąsiadką... I to wynika chyba z tego, że o ile dawniej praca zawodowa była raczej atrybutem mężczyzn, to teraz mnóstwo kobiet pracuje i próbuje pogodzić te role, które narzuca jej, być może, właśnie dziedzictwo wieków.

2010-03-18, 11:19	#3
bezpaniki Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-08 Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków Wiadomości: 1 360	Dot.: Porozmawiajmy o kobiecie współczesnej ten "artykuł" to raczej baaardzo ogólne streszczenie książek, które w bardzo luźny sposób łączą się i popierają ciężko zauważalną tezę. Na pracę naukową to się nie nadaje, jedynie do jej wstępu i to też nie w takiej formie. To miał być tekst skierowany do kogo? Do młodzieży gimnazjalnej? Bo taki poziom przedstawia właśnie. Temat potraktowany generalnie tak ogólnikowo, pobieżnie i nieporadnie, jak się go zwykło traktować w społeczeństwie. "Obiektywność" mężczyzny w kwestiach kobiecych jest taka sama, jak obiektywność kobiet w kwestiach męskich - żadna. Jeśli chodzi o wnioski z jednej z książek, które autor powtórzył, to oczywiście temat rzeka, nie jedna osoba poświęciła wiele lat prac naukowych i aktywności społecznej dla tej dziedziny. Na KAŻDYM ciąży historia i dziedzictwo, wpajane przez lata konwenanse, zwyczaje, ograniczenia - nie tylko na kobietach. Kwestią najbardziej palącą jest sposunek społeczeństwa do zmian, jakie zachodzą w podziale ról społecznych właśnie. Bo to właśnie KRYTYKA i NIEZROZUMIENIE powoduje niechęć do wyłamywania się ze stereotypów. Jaka jest reakcja otoczenia, kiedy kobieta mówi, że nie chce mieć dzieci, nie czuje ani powołania, ani potrzeby? Najczęściej "zajdziesz w ciąże, to zmienisz zdanie", "urodzisz to pokochasz" lub rozmyślanie, czy przypadkiem nie jest chora (fizycznie lub psychicznie) lub o innej orientacji. Takich przykładów są tysiące, każdą kulturę należałoby rozpatrywać oddzielnie, a cały proces wymaga wyjścia poza własne ogarnieczenia właśnie, umiejętności rozumienia innych i stawania na ich miejscu. No ale, jak to mówił Freud, ograniczenie i kontrola jest ceną, jaką płacimy za życie w społeczeństwie i kulturze.

2010-03-18, 14:23	#4
17stopni BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 61	Dot.: Porozmawiajmy o kobiecie współczesnej Ogólnie potraktowany, bo prawdopodobnie (własna opinia) autor chciał tym rozpocząć rozmowę. Napisany prostym językiem - nigdy nie śmiałbym nazywać tego pracą naukową! - bo może chciał dotrzeć do osób, które nie interesują się na co dzień psychologią. Toteż opis książek - żeby zachęcić do przeczytania ich - tak myśląc jest to całkiem logiczne. Ps. mądrze mówicie. Wczoraj znajomy opowiadał mi o akcji TVN w pewnej małej mieścinie, gdzie w szkole podstawowej nie ma toalet (są drewniane latryny na zewnątrz budynku. Ok 5 na 300 osób). Telewizja ufundowała im Toi-Toi'e. Stały one tam miesiąc. Szkoła pozbyła się toalet, bo uznała że jest to zbyt duży wydatek dla nich (TVN wynajął im toalety wraz z czyszczeniem itp za symboliczną złotówkę za ToiToi'a). Cała gmina zgodziła się z zarządem szkoły - toalety są niepotrzebne. Całe pokolenia korzystały z latryn, to i te dzieci mogą. Mentalność - jej się nie zmieni.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)