Zbliżenia i problemy z nimi związane... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-03-23, 14:06   #1
lele_luma
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6

Zbliżenia i problemy z nimi związane...


Witam wszystkich.
Od dłuższego czasu czuję niechęć do zbliżeń z moim partnerem. Jesteśmy ze sobą ponad 3 lata.
Wiem, że może to być normalne, ale okresowo. A ten stan trwa już około 2 miesiące.
Mój partner ma duży temperament, często ma ochotę na seks. Wcześniej ze mną było podobnie, chociaż nie zawsze.
A teraz...? Staram się nie dopuszczać do takich chwil intymności, a jeśli już ma się ku temu, to stanowczo odmawiam. I wtedy kiedy nie jesteśmy już razem wolę sama się zaspokoić, czasem nawet oglądając jakiś film erotyczny...
Nie rozumiem tego. Nie chcę go ranić, ale jednocześnie nie będę się zmuszała, otwarcie mówię, że nie mam ochoty i że nie wiem, w czym tkwi problem...
Czasem myślę, że w tym, iż nigdy nie osiągnęłam orgazmu pochwowego, choć wiem, że nie wszystkim on jest dany... Z drugiej strony zawsze czułam niedosyt z tego powodu, że mój partner mógł osiągnąć szczyt w czasie stosunku, a ja jedynie przed/po, łechtaczkowy.

Może ktoś widzi jakieś sensowne rozwiązanie? Może u kogoś wygląda to podobnie?
Czekam po prostu na jakieś w miarę obiektywne opinie.
Pozdrawiam ciepło.
lele_luma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 14:13   #2
Ilena
Zakorzenienie
 
Avatar Ilena
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 646
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

można dojść łechtaczkowo podczas stosunku wymaga to fantazji, nauki i trochę pracy ale się opłaca
Ilena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 14:21   #3
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Cytat:
Napisane przez lele_luma Pokaż wiadomość
Witam wszystkich.
Od dłuższego czasu czuję niechęć do zbliżeń z moim partnerem. Jesteśmy ze sobą ponad 3 lata.
Wiem, że może to być normalne, ale okresowo. A ten stan trwa już około 2 miesiące.
Mój partner ma duży temperament, często ma ochotę na seks. Wcześniej ze mną było podobnie, chociaż nie zawsze.
A teraz...? Staram się nie dopuszczać do takich chwil intymności, a jeśli już ma się ku temu, to stanowczo odmawiam. I wtedy kiedy nie jesteśmy już razem wolę sama się zaspokoić, czasem nawet oglądając jakiś film erotyczny...
Nie rozumiem tego. Nie chcę go ranić, ale jednocześnie nie będę się zmuszała, otwarcie mówię, że nie mam ochoty i że nie wiem, w czym tkwi problem...
Czasem myślę, że w tym, iż nigdy nie osiągnęłam orgazmu pochwowego, choć wiem, że nie wszystkim on jest dany... Z drugiej strony zawsze czułam niedosyt z tego powodu, że mój partner mógł osiągnąć szczyt w czasie stosunku, a ja jedynie przed/po, łechtaczkowy.

Może ktoś widzi jakieś sensowne rozwiązanie? Może u kogoś wygląda to podobnie?
Czekam po prostu na jakieś w miarę obiektywne opinie.
Pozdrawiam ciepło.
Jesteście ze sobą dosyć długo, może warto porozmawiać?
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 14:23   #4
lele_luma
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Cytat:
Napisane przez nicka01 Pokaż wiadomość
Jesteście ze sobą dosyć długo, może warto porozmawiać?
Na pewno warto i na pewno chciałabym to zrobić, ale nie wiem nawet, od czego zacząć, bo sama nie potrafię określić, gdzie dokładnie tkwi problem...
lele_luma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 15:15   #5
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Ale przez cały czas wszystko było w porządku....? I nagle odczuwasz niechęć do stosunków? Czyli musiało się coś stać...musi być jakaś tego przyczyna...
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 15:22   #6
lele_luma
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Ale przez cały czas wszystko było w porządku....? I nagle odczuwasz niechęć do stosunków? Czyli musiało się coś stać...musi być jakaś tego przyczyna...
Czy wszystko było w porządku?
Jeśli chodzi o podłoże "psychologiczne" naszego związku: ja jestem osobą nerwową, on jest spokojny.
Jestem nawet bardzo nerwowa, z równowagi potrafi mnie wytrącić byle błahostka... Po minucie-dwóch moje wzburzenie mija i wszystko wraca do normy. Domyślam się, że on ma tego dość, rozmawialiśmy o tym, staram się zmienić, ale nie jest to łatwe.
Obawiam się, że jakieś choróbsko na tle nerwowym mnie dopadło i tak trzyma... I bardzo wyniszcza. W najbliższym czasie zamierzam wybrać się do lekarza.
lele_luma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 15:27   #7
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Cytat:
Napisane przez lele_luma Pokaż wiadomość
Czy wszystko było w porządku?
Jeśli chodzi o podłoże "psychologiczne" naszego związku: ja jestem osobą nerwową, on jest spokojny.
Jestem nawet bardzo nerwowa, z równowagi potrafi mnie wytrącić byle błahostka... Po minucie-dwóch moje wzburzenie mija i wszystko wraca do normy. Domyślam się, że on ma tego dość, rozmawialiśmy o tym, staram się zmienić, ale nie jest to łatwe.
Obawiam się, że jakieś choróbsko na tle nerwowym mnie dopadło i tak trzyma... I bardzo wyniszcza. W najbliższym czasie zamierzam wybrać się do lekarza.
Czyli sama widzisz, że przyczyna jakaś jest...skoro nie masz ochoty kochać się ze swoim facetem, to znaczy, że musisz do niego czuć jakąś skrywaną urazę...czy coś w tym stylu...ale to tylko przypuszczenia...na psychologii się nie znam...więc może dobry pomysł z tym lekarzem.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 15:36   #8
lele_luma
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Czyli sama widzisz, że przyczyna jakaś jest...skoro nie masz ochoty kochać się ze swoim facetem, to znaczy, że musisz do niego czuć jakąś skrywaną urazę...czy coś w tym stylu...ale to tylko przypuszczenia...na psychologii się nie znam...więc może dobry pomysł z tym lekarzem.
Chyba najodpowiedniejszy, bo inaczej sobie tego nie wyobrażam... Te ataki złości doprowadzają powoli do utraty zaufania w obie strony, do ogólnego osłabienia więzi...
lele_luma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 15:46   #9
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Cytat:
Napisane przez lele_luma Pokaż wiadomość
Chyba najodpowiedniejszy, bo inaczej sobie tego nie wyobrażam... Te ataki złości doprowadzają powoli do utraty zaufania w obie strony, do ogólnego osłabienia więzi...
Czyli problem z niechęcią do stosunków jest tylko skutkiem...a prawziwa przyczyna leży gdzieś indziej...
'Ataki złości'...Twoje, tak? Ale musisz mieć jakiś powód...
Zupełnie bez powodu one chyba nie są...to może wina leży troszkę po stronie Twojego faceta...? Nie wiem o co tak naprawdę chodzi...ale pewnie musiał Cię czymś zdenerwować albo zranić...chyba, że to jest głęboko w Twojej świadomości...a bez powodu takie emocjonalne rozchwianie się nie bierze.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 15:52   #10
aga696
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 659
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Nie sądzę,aby brak orgazmu pochwowego zniechęcił cię tak nagle do seksu. Wiele kobiet bez niego żyje.
aga696 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 15:54   #11
lele_luma
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Czyli problem z niechęcią do stosunków jest tylko skutkiem...a prawziwa przyczyna leży gdzieś indziej...
'Ataki złości'...Twoje, tak? Ale musisz mieć jakiś powód...
Zupełnie bez powodu one chyba nie są...to może wina leży troszkę po stronie Twojego faceta...? Nie wiem o co tak naprawdę chodzi...ale pewnie musiał Cię czymś zdenerwować albo zranić...chyba, że to jest głęboko w Twojej świadomości...a bez powodu takie emocjonalne rozchwianie się nie bierze.
Hmm, nie chcę być zbyt radykalna i stwierdzać, że dopadła mnie nerwica.
Podejrzewam jednak, że wizyta u lekarza = wizyta u psychiatry.
Chodzi właśnie o to, że zdenerwować potrafi mnie byle co: wtedy krzyczę i rzucam wszystkim, co mi wpadnie pod rękę...
Aż wstyd mi pisać o tym, w obecnym, dobrym stanie świadomości...

Nie potrafię rozstrzygnąć, po czyjej stronie leży wina... Pewnie pośrodku.
Chociaż bardziej stawiałabym na siebie i na stany, w których często zdarza mi się bywać, chodzi właśnie o te ataki nerwów...

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Cytat:
Napisane przez aga696 Pokaż wiadomość
Nie sądzę,aby brak orgazmu pochwowego zniechęcił cię tak nagle do seksu. Wiele kobiet bez niego żyje.
Nie twierdzę, że tak jest.
Szukam po prostu powodu/powodów...
lele_luma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-23, 15:59   #12
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Cytat:
Napisane przez lele_luma Pokaż wiadomość
Hmm, nie chcę być zbyt radykalna i stwierdzać, że dopadła mnie nerwica.
Podejrzewam jednak, że wizyta u lekarza = wizyta u psychiatry.
Chodzi właśnie o to, że zdenerwować potrafi mnie byle co: wtedy krzyczę i rzucam wszystkim, co mi wpadnie pod rękę...
Aż wstyd mi pisać o tym, w obecnym, dobrym stanie świadomości...

Nie potrafię rozstrzygnąć, po czyjej stronie leży wina... Pewnie pośrodku.
Chociaż bardziej stawiałabym na siebie i na stany, w których często zdarza mi się bywać, chodzi właśnie o te ataki nerwów...

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------



Nie twierdzę, że tak jest.
Szukam po prostu powodu/powodów...
Czyli sama doszłaś do przyczyny swoich problemów...Pomocy na pewno potrzebujesz...tym bardziej, jesli zależy Ci na swoim facecie...bo chyba zdajesz sobie sprawę, że on może tego kiedyś nie wytrzymać...nawet jeśli bardzo Cię kocha...Ale nie martw się. Będzie dobrze
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 16:13   #13
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Cytat:
Napisane przez lele_luma Pokaż wiadomość
Hmm, nie chcę być zbyt radykalna i stwierdzać, że dopadła mnie nerwica.
Podejrzewam jednak, że wizyta u lekarza = wizyta u psychiatry.
Chodzi właśnie o to, że zdenerwować potrafi mnie byle co: wtedy krzyczę i rzucam wszystkim, co mi wpadnie pod rękę...
Aż wstyd mi pisać o tym, w obecnym, dobrym stanie świadomości...

Nie potrafię rozstrzygnąć, po czyjej stronie leży wina... Pewnie pośrodku.
Chociaż bardziej stawiałabym na siebie i na stany, w których często zdarza mi się bywać, chodzi właśnie o te ataki nerwów...

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------



Nie twierdzę, że tak jest.
Szukam po prostu powodu/powodów...

Wiesz co, wydaje mi się, że żeby mówic o nerwicy, nie można brac tylko pod uwagę takich ataków złości- to choroba trochę bardziej skomplikowana W tej chorobie raczej występuje nerwowosc w kontekscie poddenerwowania- tiki i tego typu sprawy.

Proponowałabym wizytę u psychologa- jeśli bedzie trzeba skieruje Cię do psychiatry. Powodzenia!
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 16:22   #14
lele_luma
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Wiesz co, wydaje mi się, że żeby mówic o nerwicy, nie można brac tylko pod uwagę takich ataków złości- to choroba trochę bardziej skomplikowana W tej chorobie raczej występuje nerwowosc w kontekscie poddenerwowania- tiki i tego typu sprawy.

Proponowałabym wizytę u psychologa- jeśli bedzie trzeba skieruje Cię do psychiatry. Powodzenia!
Dlatego napisałam, że nie stwierdzam przecież u siebie nerwicy.
Jednak nie napisałam też tutaj o wszystkim, co mnie spotyka w związku z tą chorobą/przejawami czegoś.
lele_luma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 16:35   #15
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Cytat:
Napisane przez lele_luma Pokaż wiadomość
Dlatego napisałam, że nie stwierdzam przecież u siebie nerwicy.
Jednak nie napisałam też tutaj o wszystkim, co mnie spotyka w związku z tą chorobą/przejawami czegoś.
Tak, wiem, ze o wszystkim nie napisałas

Ale właśnie dlatego proponowałabym wizytę u psychologa, a on juz zadecyduje. Może przydałaby sie jakaś terapia? Albo może seksuolog, jesli uwazasz, że problemy te dotyczą tylko seksu?

No i przede wszystkim rozmowa z TŻ. Będzie i Tobie łatwiej, jesli bedzie o tym wszystkim co się z Tobą dzieje wiedział, i jemu.

Pozdrowienia!
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 18:13   #16
Honey198804
Przyczajenie
 
Avatar Honey198804
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 6
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Cytat:
Napisane przez lele_luma Pokaż wiadomość
Witam wszystkich.
Od dłuższego czasu czuję niechęć do zbliżeń z moim partnerem. Jesteśmy ze sobą ponad 3 lata.
Wiem, że może to być normalne, ale okresowo. A ten stan trwa już około 2 miesiące.
Mój partner ma duży temperament, często ma ochotę na seks. Wcześniej ze mną było podobnie, chociaż nie zawsze.
A teraz...? Staram się nie dopuszczać do takich chwil intymności, a jeśli już ma się ku temu, to stanowczo odmawiam. I wtedy kiedy nie jesteśmy już razem wolę sama się zaspokoić, czasem nawet oglądając jakiś film erotyczny...
Nie rozumiem tego. Nie chcę go ranić, ale jednocześnie nie będę się zmuszała, otwarcie mówię, że nie mam ochoty i że nie wiem, w czym tkwi problem...
Czasem myślę, że w tym, iż nigdy nie osiągnęłam orgazmu pochwowego, choć wiem, że nie wszystkim on jest dany... Z drugiej strony zawsze czułam niedosyt z tego powodu, że mój partner mógł osiągnąć szczyt w czasie stosunku, a ja jedynie przed/po, łechtaczkowy.

Może ktoś widzi jakieś sensowne rozwiązanie? Może u kogoś wygląda to podobnie?
Czekam po prostu na jakieś w miarę obiektywne opinie.
Pozdrawiam ciepło.
Wiesz byłam w podobnej sytuacji tylko ze mój temperament spadał stopniowo.Wszystko zaczyna się od psychiki.To wasza wspólna sprawa.On może sobie nawet nie zdawać sprawy ze coś ci nie odpowiada i nie zna przyczyny..Zacznijcie od rozmowy i może poświećcie więcej czasu na grę wstępna. Może potrzebujesz więcej czułości i zaangażowania ze strony partnera.To może się uda ale jak pisze zacznij od rozmowy..To ważne odczuwać przyjemność z seksu bo z czasem to słabnie..A byc moze odmiana bedzie dla Ciebie lepsza..Odkryj przed partnerem swoje pragnienia a już w tym jego głowa żeby im sprostaćTrzymam kciuki..Czekam na poprawę..
Honey198804 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 18:32   #17
28361a6f3ad076da1194a510c23b31d135d74533_62be2b666b6c0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 112
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Cytat:
Napisane przez lele_luma Pokaż wiadomość
Staram się nie dopuszczać do takich chwil intymności, a jeśli już ma się ku temu, to stanowczo odmawiam. I wtedy kiedy nie jesteśmy już razem wolę sama się zaspokoić, czasem nawet oglądając jakiś film erotyczny...
(...)
Z drugiej strony zawsze czułam niedosyt z tego powodu, że mój partner mógł osiągnąć szczyt w czasie stosunku, a ja jedynie przed/po, łechtaczkowy.
W moim poprzednim związku miałam podobną sytuację. Facet był w łóżku strasznym egoistą, do tego niejako wymuszał na mnie seks usiłując wywołać poczucie winy, że on się nastawi, a ja go oblewam zimną wodą i ma potem zły nastrój (biedaczek...) i tym podobne. Zawsze miałam wrażenie, że podczas seksu liczy się dla niego tylko jego przyjemność, orgazm miałam tylko wtedy, gdy podczas stosunku sama o niego zadbałam. Po niedługim czasie zaczęłam unikać stosunków, wolałam się z facetem nie męczyć. Już nie jesteśmy razem i sama jestem zdumiona, jak często mam ochotę się kochać z obecnym TŻ. Z byłym uprawialiśmy seks max. 3 - 4 razy w miesiącu, myślałam, że to kwestia mojego niskiego libido albo że coś jest ze mną nie tak. Z M. kochamy się po 2 - 3 razy dziennie i nie mam dość .

Pogadaj szczerze z TŻ. Powiedz, co Ci przeszkadza i poproś, żebyście razem nad tym popracowali. Nic innego chyba nie mogę Ci poradzić.
28361a6f3ad076da1194a510c23b31d135d74533_62be2b666b6c0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 21:38   #18
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

Cytat:
Napisane przez lele_luma Pokaż wiadomość
Witam wszystkich.
Od dłuższego czasu czuję niechęć do zbliżeń z moim partnerem. Jesteśmy ze sobą ponad 3 lata.
Wiem, że może to być normalne, ale okresowo. A ten stan trwa już około 2 miesiące.
Mój partner ma duży temperament, często ma ochotę na seks. Wcześniej ze mną było podobnie, chociaż nie zawsze.
A teraz...? Staram się nie dopuszczać do takich chwil intymności, a jeśli już ma się ku temu, to stanowczo odmawiam. I wtedy kiedy nie jesteśmy już razem wolę sama się zaspokoić, czasem nawet oglądając jakiś film erotyczny...
Nie rozumiem tego. Nie chcę go ranić, ale jednocześnie nie będę się zmuszała, otwarcie mówię, że nie mam ochoty i że nie wiem, w czym tkwi problem...
Czasem myślę, że w tym, iż nigdy nie osiągnęłam orgazmu pochwowego, choć wiem, że nie wszystkim on jest dany... Z drugiej strony zawsze czułam niedosyt z tego powodu, że mój partner mógł osiągnąć szczyt w czasie stosunku, a ja jedynie przed/po, łechtaczkowy.

Może ktoś widzi jakieś sensowne rozwiązanie? Może u kogoś wygląda to podobnie?
Czekam po prostu na jakieś w miarę obiektywne opinie.
Pozdrawiam ciepło.
Cytat:
Napisane przez Ilena Pokaż wiadomość
można dojść łechtaczkowo podczas stosunku wymaga to fantazji, nauki i trochę pracy ale się opłaca
Zgadzam się z tą wypowiedzią bo mam podobnie, łechtaczkowo w czasie stosunku z tym, że ja najpierw, a potem partner i jest dobrze
__________________
"Lepiej, żeby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę" K.Cobain



E.J. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 22:27   #19
baskinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 132
Dot.: Zbliżenia i problemy z nimi związane...

zażywasz tabletki anty? bo tu też może być przyczyna
__________________


śliczne torebki z rabatem
użyj kodu 6be2a50b i kup torebkę 5% taniej




baskinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.