proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek... - Wizaz.pl

Wróæ   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyj±tkowe miejsce, w którym podzielisz siê emocjami, uczuciami, zwi±zkami oraz uzyskasz wsparcie i porady spo³eczno¶ci.

Odpowiedz
 
Narzêdzia
Stary 2010-03-19, 10:57   #1
pepe24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 51
Unhappy

proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...


jestem z moim ch³opakiem juz ponad 2,5 roku. wcze¶niej bywa³y miêdzy nami k³ótnie i spory ale szybko wszystko wraca³o do normy. od jakiego¶ pó³ roku (mo¿e troche wiêcej) ci±gle siê k³ocimy i to ostro :/ nasz zwi±zek wygl±da mniej wiêcej tak- miesi±c lub nawet dwa k³ótni -miesi±c w zgodzie... itd. oboje mamy wybuchowe charaktery i to mo¿e dlatego.. :/

Ostatnio mój T¿ zrobi³ mi du¿o przykro¶ci i nawet nie us³yszalam za to przepraszam
mam wrazenie ze dusze sie w tym zwiazku ju¿, ze to mnie wykancza i nie daje zyc normalnie. mam juz dosyc tego ale boje sie rozstania. boje sie ze jak sie rozstaniemy to bede chciala wróciæ do niego, ze bede zalowac decyzji.
pepe24 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 11:28   #2
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomo¶ci: 23 947
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ
jestem z moim ch³opakiem juz ponad 2,5 roku. wcze¶niej bywa³y miêdzy nami k³ótnie i spory ale szybko wszystko wraca³o do normy. od jakiego¶ pó³ roku (mo¿e troche wiêcej) ci±gle siê k³ocimy i to ostro :/ nasz zwi±zek wygl±da mniej wiêcej tak- miesi±c lub nawet dwa k³ótni -miesi±c w zgodzie... itd. oboje mamy wybuchowe charaktery i to mo¿e dlatego.. :/

Ostatnio mój T¿ zrobi³ mi du¿o przykro¶ci i nawet nie us³yszalam za to przepraszam
mam wrazenie ze dusze sie w tym zwiazku ju¿, ze to mnie wykancza i nie daje zyc normalnie. mam juz dosyc tego ale boje sie rozstania. boje sie ze jak sie rozstaniemy to bede chciala wróciæ do niego, ze bede zalowac decyzji.
Ale jakiej rady oczekujesz? Skoro ten zwi±zek Ciê wykañcza, to czy nie najlepszym rozwi±zaniem jest go skoñczyæ? Czasami ludzie po prostu siê nie dopasowuj±, je¶li oboje nie bêdziecie chcieli popracowaæ nad Waszym zwi±zkiem, to nic z tego nie wyjdzie. Albo postanawiacie, ¿e co¶ musi siê zmieniæ, albo po prostu siê rozstajecie i nie mêczycie siê d³u¿ej.
invisible_01 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 11:38   #3
pepe24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 51
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

mo¿e bym i zakonczyla ten zwiazek ale bardzo boje sie rozstania. z jednej strony mam ju¿ tego dosyæ i chce to skonczyæ a z drugiej strony mam ogromne obawy ze zle zrobie jezeli sie z nim rozstane :/

musze dodaæ jeszcze ze z tych k³ótni i tego stresu jestem ju¿ ciagle rodra¿niona i nerwowa, a ostatnio do tego jeszcze w³osy mi zacze³y wypadaæ...

mówie sobie- skoncz z tym! jak z nim zostaniesz to bedziesz znerwicowana i kilkoma w³osami na g³owie!
a za chwile my¶le sobie- jak ma dalej wygladac mpje zycie bez niego?? czy bede chciala wrócic
pepe24 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 11:45   #4
Wroclovianka
Zakorzenienie
 
Avatar Wroclovianka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wroc³aw
Wiadomo¶ci: 3 181
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ

mówie sobie- skoncz z tym! jak z nim zostaniesz to bedziesz znerwicowana i kilkoma w³osami na g³owie!
a za chwile my¶le sobie- jak ma dalej wygladac mpje zycie bez niego?? czy bede chciala wrócic
Na w³osy ³ykaj skrzyp polny.
Nie ten to nastêpny Nie ma co trzymaæ siê kurczowo czego¶ w czym Nam ¼le.
__________________

Wiza¿ rz±dzi, Wiza¿ radzi, Wiza¿ nigdy Ciê nie zdradzi
Wroclovianka jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 11:46   #5
201803290936
Konto usuniête
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomo¶ci: 43 642
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ
mo¿e bym i zakonczyla ten zwiazek ale bardzo boje sie rozstania. z jednej strony mam ju¿ tego dosyæ i chce to skonczyæ a z drugiej strony mam ogromne obawy ze zle zrobie jezeli sie z nim rozstane :/

musze dodaæ jeszcze ze z tych k³ótni i tego stresu jestem ju¿ ciagle rodra¿niona i nerwowa, a ostatnio do tego jeszcze w³osy mi zacze³y wypadaæ...

mówie sobie- skoncz z tym! jak z nim zostaniesz to bedziesz znerwicowana i kilkoma w³osami na g³owie!
a za chwile my¶le sobie- jak ma dalej wygladac mpje zycie bez niego?? czy bede chciala wrócic
Czyli tkwisz w zwi±zku tylko dla samego zwi±zku, dla nie bycia sam±. Niszczysz sobie ¿ycie, tracisz czas. Skoro nie potraficie ze sob± rozmawiaæ, ci±gle siê k³ócicie, to nie ma to sensu. No chyba, ¿e udacie siê do psychologa i nauczycie siê komunikowania. O co s± te k³ótnie? Ale konkrety.
201803290936 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 11:58   #6
pepe24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 51
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Poka¿ wiadomo¶æ
Czyli tkwisz w zwi±zku tylko dla samego zwi±zku, dla nie bycia sam±. Niszczysz sobie ¿ycie, tracisz czas. Skoro nie potraficie ze sob± rozmawiaæ, ci±gle siê k³ócicie, to nie ma to sensu. No chyba, ¿e udacie siê do psychologa i nauczycie siê komunikowania. O co s± te k³ótnie? Ale konkrety.

te k³otnie s± dos³ownie o wszystko...
ale najbardziej o to ¿e on nie slucha co do niego mówie, olewa moje potzreby, moje uczucia. gdy ja mu sie zale z jakiegos powodu to zmienia temat jakby go nie obchodzily moje problemy.
najwieksza klotnia byla w.. Bo¿e Narodzenie ja siedzialam sama w domu a on pojechal ''swiêtowaæ'' z kumplem do znajomych. oczywiscie byl nachlany. o niczym oczywiescie nie wiedzialam. dowiedzialam sie wtedy dopiero jak poszlam do niego bo mnie zdenerwowalo ze pisal do mnie smsy ze nie moze do mnie przyjsc.

a pozniej pojechal na impreze , o tym sie dowiedzialam gdzies ze dwa tygodnie po swietach jak zobaczylam go na zdjeciu z tej imprezy w necie. oczywi¶cie sie wypieral ze on w domu siedzial. to mu powiedzialam zeby idiotki ze mnie nie robil bo mam na to czysty dowód

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

oprócz tego nie raz tak bylo ze ja juz kladlam sie spac i pytalam sie co robi a on na to : JAK TO CO ??? LEZE JUZ W £Ó¯KU I ZARAZ IDE SPAC! a na drugi dzien od osoby trzeciej sie dowiadywalam ze wcale do w domu nie bylo tylko sie swietnie bawil ze znajomymi

Edytowane przez pepe24
Czas edycji: 2010-03-19 o 11:59
pepe24 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 11:59   #7
kkkasiunia1988
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomo¶ci: 44
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

nie mo¿na siê baæ, bycie sam± nie oznacza bycia samotn±...
tez tkwi³am w zwi±zku gdzie czu³am, ¿e to nie ma sensu i w koñcu postanowi³am co¶ z tym zrobiæ.
chce byæ szczê¶liwa i to moje ¿ycie i nikt nie mo¿e mi go niszczyæ
tak postanowi³am i teraz wiem co to znaczy zwi±zek z prawdziw± mi³o¶ci±
kkkasiunia1988 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c

Najlepsze Promocje i Wyprzeda¿e

REKLAMA
Stary 2010-03-19, 12:03   #8
pepe24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 51
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

poza tym najgorsze jest to ze jestesmy z tej samej miejscowo¶ci. nie wiem czy zniose jego widok po rozstaniu
pepe24 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 12:05   #9
201803290936
Konto usuniête
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomo¶ci: 43 642
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ
te k³otnie s± dos³ownie o wszystko...
(...)
Czyli facet k³amie (byæ mo¿e i zdradza, bo dlaczego siê tak kryje z tymi imprezami?) i olewa Twoje uczucia - sytuacja chyba jest jasna, prawda? Od pocz±tku tak robi³ (chodzi mi o imprezowanie), czy zacz±³ w pewnym momencie, bo np. nie pozwala³a¶ mu mieæ ¿ycia towarzyskiego? Czy on w ogóle chce byæ z Tob±, czy po prostu nie pozwalasz mu odej¶æ? Rozmawiali¶cie kiedykolwiek na spokojnie, wprost, o tym czemu on k³amie z tymi imprezami - czemu uwa¿a, ¿e musi k³amaæ, czemu chodzi na nie za Twoimi plecami, zamiast Ci powiedzieæ prawdê, dlaczego nie umie s³uchaæ, jak mu chcesz o czym¶ opowiedzieæ?

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2010-03-19 o 12:07
201803290936 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 12:05   #10
kkkasiunia1988
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomo¶ci: 44
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

to mo¿e byæ trudne, ale do prze¿ycia.
du¿o silnej woli i wiara w to, ze tak bêdzie lepiej...
kkkasiunia1988 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 12:10   #11
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomo¶ci: 2 233
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ
jestem z moim ch³opakiem juz ponad 2,5 roku. wcze¶niej bywa³y miêdzy nami k³ótnie i spory ale szybko wszystko wraca³o do normy. od jakiego¶ pó³ roku (mo¿e troche wiêcej) ci±gle siê k³ocimy i to ostro :/ nasz zwi±zek wygl±da mniej wiêcej tak- miesi±c lub nawet dwa k³ótni -miesi±c w zgodzie... itd. oboje mamy wybuchowe charaktery i to mo¿e dlatego.. :/

Ostatnio mój T¿ zrobi³ mi du¿o przykro¶ci i nawet nie us³yszalam za to przepraszam
mam wrazenie ze dusze sie w tym zwiazku ju¿, ze to mnie wykancza i nie daje zyc normalnie. mam juz dosyc tego ale boje sie rozstania. boje sie ze jak sie rozstaniemy to bede chciala wróciæ do niego, ze bede zalowac decyzji.
no to b±d¼ z nim mêcz siê i nie za¶miecaj forum
__________________



nie masz ¿adnej szansy ale j± wykorzystaj


nicka01 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 12:12   #12
pepe24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 51
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Poka¿ wiadomo¶æ
Czyli facet k³amie (byæ mo¿e i zdradza, bo dlaczego siê tak kryje z tymi imprezami?) i olewa Twoje uczucia - sytuacja chyba jest jasna, prawda? Od pocz±tku tak robi³ (chodzi mi o imprezowanie), czy zacz±³ w pewnym momencie, bo np. nie pozwala³a¶ mu mieæ ¿ycia towarzyskiego? Czy on w ogóle chce byæ z Tob±, czy po prostu nie pozwalasz mu odej¶æ? Rozmawiali¶cie kiedykolwiek na spokojnie, wprost, o tym czemu on k³amie z tymi imprezami - czemu uwa¿a, ¿e musi k³amaæ, czemu chodzi na nie za Twoimi plecami, zamiast Ci powiedzieæ prawdê, dlaczego nie umie s³uchaæ, jak mu chcesz o czym¶ opowiedzieæ?

z tego co mi wiadomo to od samego pocz±tku mnie oklamywal, ale zawsze sie tego wypieral. a ja wierzylam. ale jak odkrylam jedna, drug± prawde to przestalam mu wierzyæ. szczerze mowiac to nie mam juz do niego ani krzty zaufania przez to jak mnie oklamywal

mial swobode, owszem. a nawet jak mu delikatnie próbowalam ta swobode skróciæ to i tak robil co chcial. ostatnio jak rozmawialismy o tym dlaczego robi mi przekor to powiedzial ze moge mu zabraniac ale on i tak zrobi to co chce .
pepe24 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 12:13   #13
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomo¶ci: 2 233
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ
te k³otnie s± dos³ownie o wszystko...
ale najbardziej o to ¿e on nie slucha co do niego mówie, olewa moje potzreby, moje uczucia. gdy ja mu sie zale z jakiegos powodu to zmienia temat jakby go nie obchodzily moje problemy.
najwieksza klotnia byla w.. Bo¿e Narodzenie ja siedzialam sama w domu a on pojechal ''swiêtowaæ'' z kumplem do znajomych. oczywiscie byl nachlany. o niczym oczywiescie nie wiedzialam. dowiedzialam sie wtedy dopiero jak poszlam do niego bo mnie zdenerwowalo ze pisal do mnie smsy ze nie moze do mnie przyjsc.

a pozniej pojechal na impreze , o tym sie dowiedzialam gdzies ze dwa tygodnie po swietach jak zobaczylam go na zdjeciu z tej imprezy w necie. oczywi¶cie sie wypieral ze on w domu siedzial. to mu powiedzialam zeby idiotki ze mnie nie robil bo mam na to czysty dowód

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

oprócz tego nie raz tak bylo ze ja juz kladlam sie spac i pytalam sie co robi a on na to : JAK TO CO ??? LEZE JUZ W £Ó¯KU I ZARAZ IDE SPAC! a na drugi dzien od osoby trzeciej sie dowiadywalam ze wcale do w domu nie bylo tylko sie swietnie bawil ze znajomymi

ehhh

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ
z tego co mi wiadomo to od samego pocz±tku mnie oklamywal, ale zawsze sie tego wypieral. a ja wierzylam. ale jak odkrylam jedna, drug± prawde to przestalam mu wierzyæ. szczerze mowiac to nie mam juz do niego ani krzty zaufania przez to jak mnie oklamywal

mial swobode, owszem. a nawet jak mu delikatnie próbowalam ta swobode skróciæ to i tak robil co chcial. ostatnio jak rozmawialismy o tym dlaczego robi mi przekor to powiedzial ze moge mu zabraniac ale on i tak zrobi to co chce .


WIÊC NIE MASZ CO SIÊ ZASTANAWIAÆ.


ZOSTAW GO poszukaj sobie kogo¶ kto jest Ciebie wart
__________________



nie masz ¿adnej szansy ale j± wykorzystaj


nicka01 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 12:13   #14
pepe24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 51
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez nicka01 Poka¿ wiadomo¶æ
no to b±d¼ z nim mêcz siê i nie za¶miecaj forum
prosze o porade a nie o chamskie docinki.
pepe24 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 12:17   #15
201803290936
Konto usuniête
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomo¶ci: 43 642
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Skoro nie sprowokowa³a¶ go swoim zachowaniem (jakim¶ chorym ograniczaniem etc.) do k³amstw, tylko po prostu to jest typ k³amcy-imprezowicza, to nie pozostaje Ci nic innego, jak to zakoñczyæ. Teraz siê po prostu o¶mieszasz bêd±c z nim - tak na pewno na to patrz± wszystkie osoby, które wiedz±, ¿e on sobie fruwa po imprezach, a Ty jeste¶ tego nie¶wiadoma. Zepsujesz sobie tylko opiniê nadal tkwi±c w tym "zwi±zku" - bo ludzie bêd± my¶leæ, ¿e jeste¶ bardzo naiwna i za¶lepiona facetem. Szkoda ¿ycia dziewczyno.
201803290936 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-19, 12:19   #16
pepe24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 51
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

musze jeszcze dodac ze po tych swiatecznych chamstwach jakie mi zrobil to nasze spory trwa³y bardzo d³ugo i nawet chcielismy sie rozstac ale srwierdzilismy ze damy sobie jeszcze jedna szanse. ale znowu zle sie dzieje...

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

a teraz byl Dzien Kobiet-ja takowego nie mialam, bo zadnego nawet malutkiego kwiatka ani upominku nie dosta³am. twierdzi ze nie mial czasu kupic kwiatka , powiedzial ze za tydzien mi przyniesie caly bukiet. do tej pory tego bukietu nie widze...
pepe24 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 12:42   #17
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: ¦l±sk
Wiadomo¶ci: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ
jestem z moim ch³opakiem juz ponad 2,5 roku. wcze¶niej bywa³y miêdzy nami k³ótnie i spory ale szybko wszystko wraca³o do normy. od jakiego¶ pó³ roku (mo¿e troche wiêcej) ci±gle siê k³ocimy i to ostro :/ nasz zwi±zek wygl±da mniej wiêcej tak- miesi±c lub nawet dwa k³ótni -miesi±c w zgodzie... itd. oboje mamy wybuchowe charaktery i to mo¿e dlatego.. :/

Ostatnio mój T¿ zrobi³ mi du¿o przykro¶ci i nawet nie us³yszalam za to przepraszam
mam wrazenie ze dusze sie w tym zwiazku ju¿, ze to mnie wykancza i nie daje zyc normalnie. mam juz dosyc tego ale boje sie rozstania. boje sie ze jak sie rozstaniemy to bede chciala wróciæ do niego, ze bede zalowac decyzji.
U mnie jest podobnie. Miesi±c lub 2 idealnie, ale jak ju¿ co¶ sie dzieje, to awantura na maksa, zrywanie i ca³y cyrk. Ja jestem wybuchowa, facet znowu wszystko na spokojnie, a to mnie jeszcze bardziej wkurza. Ja miotam pioruny, a ten mi tu "uspokój siê lub pogadamy jak siê uspokoisz"... Ech... Rozmowa, rozmowa i rozmowa. Wyglada to tak, ¿e ja rzucam focha, on nastêpnego dnia dzwoni jakby nigdy nic. W sumie jest to szansa dla mnie, bo czêsto po awanturze, gdy emocje mi opadn±, widze, ze JAK ZWYKLE odstawi³am cyrk. No wiec jak ju¿ dojdê do tego, to albo nic nie mówiê (je¶li on nie mowi nic na ten temat) albo przepraszam, je¶li us³yszê "przemy¶la³a¶?". A je¶li k³ócimy siê z jego powodu, to milczê, a¿ mnie przeprosi (ewentualnie jestem uprzejmie obojêtna). Je¶li nada milzy lub nie wie, o cho mi chodzi, to mówiê prosto z mostu, ¿e cos powiedzia³, co¶ zrobi³, mnie to zrani³o i dopóki mnie nie przeprosi, bêdê osch³a (bo to, ¿e jestem osch³a, akurat zauwa¿a).
2 wulkany w zwiazku sprawiaja, ze nigdy nie jest nudno, ale warto nad soba pracowac. np. ja mojemu facetowi powiedzialam, ze jak sie wkurzam, to mowie ruozne bzdury (np., ze ma spadac), ale tak na serio tego nie chce. jesli faktycznie facet zrobil cos, za co naleza sie preprosiny, nie zachowuj sie, jakby nigdy nic, bo panowie maja krotka pamiec, jesli chodzi o rozne drobne sprawki, no i tez nie posiadaja empatii, wiec pewnie juz dawno o tej sprawie zapomnial. powiedz, co i jak, jak sie czujesz i tyle, bo tak, to on sobie nie przypomni, a Ty bedziesz nadal zla.


PS - przyznaje, ¿e nie czytalam calego watku, ale chcialam sie odniesc tylko i wylacznie do tych klotni.

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2010-03-19 o 12:45
limonka1983 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 12:43   #18
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomo¶ci: 3 191
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ
prosze o porade a nie o chamskie docinki.
Rad dosta³a¶ ju¿ ca³kiem sporo, jak na moje oko. A najwa¿niejsza to zostawiæ faceta, niech pobêdzie sobie sam, skoro z niego oszust i k³amczuch, to niech uk³ada sobie ¿ycie z kim¶ na jego poziomie.

No chyba, ¿e podoba ci siê bycie olewan±? Bo mam wra¿enie, ¿e ten wasz zwi±zek ju¿ dawno temu siê wypali³, a ty z obawy przed samotno¶ci± godzisz siê na chamstwo i buractwo.

Ty siê nie liczysz dla samej siebie? Najwa¿niejszy jest on? Bo nie pojmujê, jak mo¿na ¿yæ z kim¶, kto potrafi k³amaæ w ¿ywe oczy. Lubisz byæ tak traktowana?

A skoro rady nie trafiaj± do ciebie, to pozostaj± tylko nie³adne podsumowania. Bo có¿ innego mo¿na zrobiæ z kim¶ kto wszystko doskonale widzi, a jeszcze siê waha? Co by¶ poradzi³a osobie, któraby³aby na twoim miejscu? ¯eby ³azi³a za burakiem i b³aga³a go o zmianê charakteru? Czy ¿eby odizolowa³a siê od takiego typa?

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ
musze jeszcze dodac ze po tych swiatecznych chamstwach jakie mi zrobil to nasze spory trwa³y bardzo d³ugo i nawet chcielismy sie rozstac ale srwierdzilismy ze damy sobie jeszcze jedna szanse. ale znowu zle sie dzieje...

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

a teraz byl Dzien Kobiet-ja takowego nie mialam, bo zadnego nawet malutkiego kwiatka ani upominku nie dosta³am. twierdzi ze nie mial czasu kupic kwiatka , powiedzial ze za tydzien mi przyniesie caly bukiet. do tej pory tego bukietu nie widze...
No widzisz... super facet, nie?
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukaæ
nice6irl jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 12:44   #19
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomo¶ci: 2 233
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ
musze jeszcze dodac ze po tych swiatecznych chamstwach jakie mi zrobil to nasze spory trwa³y bardzo d³ugo i nawet chcielismy sie rozstac ale srwierdzilismy ze damy sobie jeszcze jedna szanse. ale znowu zle sie dzieje...

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

a teraz byl Dzien Kobiet-ja takowego nie mialam, bo zadnego nawet malutkiego kwiatka ani upominku nie dosta³am. twierdzi ze nie mial czasu kupic kwiatka , powiedzial ze za tydzien mi przyniesie caly bukiet. do tej pory tego bukietu nie widze...

Powiem Ci tak, uwierz mi, ¿e nie chce byæ z³o¶liwa.
Jednak gdy czytam to co piszesz, to gotuje siê we mnie, ¿e kompletnie nie znasz swojej warto¶ci, trzymasz siê kurczowo faceta który (z tego co piszesz) ma Ciê totalnie w dupie.
Je¿eli piszesz, ¿e nie masz zamiaru siê z nim rozstaæ to wszelkie nasze rady nie maj± sensu.

Po co siê mêczyæ? W imiê czego ? Mi³o¶ci platonicznej?

My¶lisz, ¿e jak mu powiesz - zmieñ siê to on to zrobi ?

Powinien Ciê na rêkach nosiæ, a jak do tej pory to depcze po Tobie.
__________________



nie masz ¿adnej szansy ale j± wykorzystaj


nicka01 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c

Okazje i pomys³y na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-19, 12:54   #20
pepe24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 51
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

ja niby chce rozstania, ale po ponad 2,5 roku to nie jest takie latwe jak sie wydaje, nawet jezeli zwiazek wykancza psychicznie... bo jest ogromne przywiazanie do drugiej osoby, i rozstac sie z ta osoba to tak jakby kogos pogrzebac zywcem na wlasne zyczenie

i w bynajmniej moim przypadku nie jest to strach przed samotnosci± tylko przed straceniem byc moze najwazniejszej osoby w zyciu, to jest strach przed tym ze jezeli sie rozstane to bede zalowac tego ....

moze to i jest glupie i naiwne co pisze ale naprawde trudno jest sie rozstac po takim czasie
pepe24 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 12:58   #21
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomo¶ci: 3 191
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ
ja niby chce rozstania, ale po ponad 2,5 roku to nie jest takie latwe jak sie wydaje, nawet jezeli zwiazek wykancza psychicznie... bo jest ogromne przywiazanie do drugiej osoby, i rozstac sie z ta osoba to tak jakby kogos pogrzebac zywcem na wlasne zyczenie

i w bynajmniej moim przypadku nie jest to strach przed samotnosci± tylko przed straceniem byc moze najwazniejszej osoby w zyciu, to jest strach przed tym ze jezeli sie rozstane to bede zalowac tego ....

moze to i jest glupie i naiwne co pisze ale naprawde trudno jest sie rozstac po takim czasie
Ale nic w ¿yciu nie jest ³atwe, nigdy nie wiesz czy podjê³±¶ s³uszn± decyzjê.

Tylko powiedz mi czy prócz przyzwyczajenia i obawy przed samotno¶ci±, jest jeszcze co¶ istotnego w tym zwi±zku? Jeste¶ szczê¶liwa?
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukaæ
nice6irl jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 12:59   #22
pepe24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 51
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez nice6irl Poka¿ wiadomo¶æ
Ale nic w ¿yciu nie jest ³atwe, nigdy nie wiesz czy podjê³±¶ s³uszn± decyzjê.

Tylko powiedz mi czy prócz przyzwyczajenia i obawy przed samotno¶ci±, jest jeszcze co¶ istotnego w tym zwi±zku? Jeste¶ szczê¶liwa?

ja go kocham w dalszym ci±gu ale na chwile obecna nie jestem szczesliwa
pepe24 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 13:07   #23
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomo¶ci: 3 191
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ
ja go kocham w dalszym ci±gu ale na chwile obecna nie jestem szczesliwa
Wiesz, mi³o¶æ to za ma³o (zw³aszcza jednostronna), potrzeba jeszcze szacunku, wsparcia, rado¶ci z bycia razem, u¶miechów na twarzy, szczero¶ci i innych. Bez tego nie da siê budowaæ normalnego i zdrowego zwi±zku, nawet je¶li kogo¶ siê bardzo kocha.

Ja uciek³am dawno temu, wyrwa³am siê ze szpon cz³owieka, który zatruwa³ mi ¿ycie, niszczy³ moj± samoocenê, a jednocze¶nie by³ dla mnie wszystkim. Nic mi nie dawa³, ale szala³am za nim. W koñcu pozby³am siê go z serca, z ¿ycia i u³o¿y³am sobie je na nowo. I powiem ci, ¿e istniej± ludzie, którzy potrafi± kochaæ, doceniaæ, rozumieæ i byæ na dobre i na z³e. A co wa¿ne umiej± mówiæ przepraszam i widz±, kiedy robi± krzywdê bliskiej osobie.

Przemy¶l to.
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukaæ

Edytowane przez nice6irl
Czas edycji: 2010-03-19 o 13:09
nice6irl jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 13:12   #24
pepe24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 51
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez nice6irl Poka¿ wiadomo¶æ
Wiesz, mi³o¶æ to za ma³o (zw³aszcza jednostronna), potrzeba jeszcze szacunku, wsparcia, rado¶ci z bycia razem, u¶miechów na twarzy, szczero¶ci i innych. Bez tego nie da siê budowaæ normalnego i zdrowego zwi±zku, nawet je¶li kogo¶ siê bardzo kocha.

Ja uciek³am dawno temu, wyrwa³am siê ze szpon cz³owieka, który zatruwa³ mi ¿ycie, niszczy³ moj± samoocenê, a jednocze¶nie by³ dla mnie wszystkim. Nic mi nie dawa³, ale szala³am za nim. W koñcu pozby³am siê go z serca, z ¿ycia i u³o¿y³am sobie je na nowo. I powiem ci, ¿e istniej± ludzie, którzy potrafi± kochaæ, doceniaæ, rozumieæ i byæ na dobre i na z³e. A co wa¿ne umiej± mówiæ przepraszam i widz±, kiedy robi± krzywdê bliskiej osobie.

Przemy¶l to.
on mowi ze mnie kocha, ze nie wyobraza sobie swiata beze mnie..ze swoja przyszlosc wiarze ze mna. ale jak mu mowie ze skoro chce zebym kiedys byla jego zona to np. niech zacznie chodzic ze mna do kosciola :/ ale on ma to gdzies, on uwaza ze niedziela jest po to zeby sie wyspac po tygodniu pracy a nie do kosciola chodzic
pepe24 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 13:13   #25
taka_ja90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomo¶ci: 73
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Ja mam bardzo podobn± sytuacjê...
I wci±¿ mysle nad rozstaniem...

Jest dzien - ze jest cudownie, kochamy sie, doceniamy, wspolnie spacerujemy i przytulamy...
A po chwili czar pryska - znow sms ktore wg mnie ukrywa, znow jego portale internetowe i wg mnie - ci±g³ê k³amstwa...

Ten post napisa³am kilka dni temu:
To jakis koszmar.
Czu³am, ¿e cos nie jest tak.
Buszuj±c ostatnio po internecie znalaz³am na jakims portalu randkowym jego profil... zdjêcia, komentarza od jakis lasek, a w opisie o partnerze "zginela w wypadku ;((( " to jakis koszmar !

Wpad³am w sza³, podar³am nasze zdjêcie, a najgorsze jest to, ¿e gdy przyjecha³ do domu i to zobaczy³ to " o moje fotki, no ale o co ci chodzi? przeciez nic zlego nie zrobi³em" i oczywiscie stwierdzi³, ¿e nie ma tematu, bo nudzilo mu sie jakis czas temu i ot tak z ciekawosci zalozyl sobie profil, z nikim sie przeciez nie spotka³ ani nic wiec nie mam powodow do robienia awantur.
Jak to nie?
Powiedzia³am,z e skoro jest mu ze mna zle to niech mi to powie i sie rozejdziemy a nie szuka sobie na boku a poki co ja mu wystarczam !
Stwierdzi³, ¿e nikogo nie szuka, ¿e jest mu ze mn± dobrze, ¿e przeciez mnie nie zdradzi³ a konto ju¿ mia³ usn±æ ale nie zdazy³ - bo go przy³apa³am.
Przysiega³, ¿e z nikim sie nie spotka³ ( w znajomych ma tam jedn± laske ), ze przeciez nie przesiadywa³ na tym portalu nie wiadomo ile i rozumie ze moge byc zla, ale nie do przesady.

Odwoz³ mnie do domu.

Pozniej przyjecha³, niby obiecywa³ ze to usunie, ze nie wie co mu odwali³o, ¿e to za³ozy³, ¿e z nudów, ¿e przysiega na co zechce ze sie z nikim nie spotka³ i ¿e chce zeby by³o miedzy nami dobrze.

Jak ma byc do cholery dobrze ?!

Gdy by³ u mnie wzia³ moj telefon i udawa³ ze dosta³am jakiegos smsa.
Strasznie nie lubie takich zachowan wiec wyrwalam mu ten tel z reki.
Obrazi³ sie nieziemsko i stwierdzil, ze skoro tak zareagowalam to widocznie krece z kims, bo inaczej bym mu tak telefonu nie wyrwa³a.
Nie wiem co mnie napad³o, ze mu go tak zabralam, bo nic waznego tam nie by³o, ale nie chcialam zeby go dotyka³.
Oczywiscie pytania czy mnie z "michem" cos ³±czy (bo by³ w ostatnich polaczeniach) czy sie z nim widuje jak mojego tz nie ma etc.
W totalnej zlosci powiedzialam mu, ¿e to ja jemu nie ufam przez to jak sie zachowa³ a nie on szuka winy teraz we mnie ! I skoro ma teraz robic wszystko , zebym to ja czula sie winna i szukac pretekstu zeby rozstac sie z mojej winy to niech sobie daruje tylko powie co ma powiedziec i koniec tego calego cyrku.

Oczywiscie stwierdzil, ¿e nie szuka dziury w calym, tylko moje wyrwanie tel bylo podejrzane;/

Okazalo sie to bezpodstawne, ja sie pop³aka³am, a on poszed³ spac ( zosta³ u mnie na noc ). Ca³± noc spa³ odwrócowny ode mnie plecami, gdzies ko³o 2 przytuli³ sie i mnie ca³owa³ po g³owie, powiedzia³ ze kocha i zasna³.

Nie wiem zupe³nie co mam o tym myslec.
Niby rozmawialismy wczoraj, ze on usunie ten portal, ze postara sie nie krzyczec z byle powodu i nie spozniac ( ma to we krwi ) a ja nie bede wiecznie sie o wszystko d±saæ i szukaæ powodow do klotni i wszedzie szukac jakis kochanek.

Teraz pojechal do matki... Ma do mnie przyjechac za kilka godzin...
Nie wiem czy przyjedzie, czy znowu cos wymysli, albo sie spozni...

Boje sie o ten zwiazek, bo z jednej strony jest mi przy nim dobrze, kocham go, ale z drugiej strony juz chyba nie ufam... i nie wiem czy przy jego charakterze zaufam mu znowu... ( jest luzacki, zawsze uwaza ze przeciez nic sie nie sta³o, ze jak zwykle szukam problemu a on przeciez nie ma sobie nic do zarzucenia... )

Ogl±da³am wczoraj rozmowy w toku i madra pani psycholog powiedziala ze facetom sie nie wierzy i zyc trzeba dla siebie - tak chyba bedzie najlepiej.

Nie chce z nim byc, ale panicznie boje sie rozstania.
Bardzo pragne z nim byæ, ale nie chce ciagle sie denerwowac - bo zwiazek powinien byc ostoj± a nie przyprawiac mnie o siwe wlosy.

Coraz czesciej mysle o rozstaniu... ale sobie tego nie wyobrazam...
Wiem, ze bede cierpiec, ale wiem ze to minie... i kiedys znow bede szczesliwa....
Kocham, ale co to za milosc? toksyczna jakas...

A bylo tak pieknie... czule slowka, cudowny sex, kwiaty, kolacyjki...
Co zostalo? Nic...

Zobacze jak to sie wszystko potoczy. Zobacze jaki bedzie. Ja slowa dotrzymam - nie bedzie jazd ani awantur. Ale jesli ktorejkolwiek z obietnic on nie spe³ni, albo znowu mnie na czyms zawiedzie... Zakoncze to...

Dla swojego dobra.


Wczoraj bylismy na cudownym spacerze, trzymajac sie rece i przytulajac mowil ze tylko mnie kocha, ze ze mna chce byc, ze nikt inny sie nie liczy i ze gdyby chcial skakac na boki to by po porstu to zakonczy³.
A dzis... kolejna klotnia i ³zy, portal nie usuniêty, siedzia³ na nim do 2 w nocy aby zrobic mi na zlosc, rano - smsy - a gdy pytam kto to - "moja sprawa"

Nie ufam, nie wierze i mimo ze czasem jest pieknie to po prostu nie mam juz sily na te ciag³e wahania...




Rozumiem Cie doskonale... Wiem co przezywasz...
Jesli bedziesz chcia³a to odezwij sie do mnie, bo w sumie z moich znajomych nie mam nawet z kim o tym porozmawiac... Nie zrozumieliby...

Musimy byc silne.
taka_ja90 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 13:15   #26
201803290936
Konto usuniête
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomo¶ci: 43 642
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ
(...)
i w bynajmniej moim przypadku nie jest to strach przed samotnosci± tylko przed straceniem byc moze najwazniejszej osoby w zyciu, to jest strach przed tym ze jezeli sie rozstane to bede zalowac tego ....
(...)
Je¿eli to jest najwa¿niejsza osoba w Twoim ¿yciu, to Ci serdecznie wspó³czujê, bo najwidoczniej nie ma wokó³ Ciebie ludzi dobrych, zachowuj±cych siê normalnie i naprawdê Tobie ¿yczliwych.

Jak w ogóle mo¿esz ¿yæ z kim¶, kto Ciê ok³amuje na ka¿dym kroku i a¿ tak olewa? To nie wygl±da na zwi±zek, ale na to, ¿e faceta lataj±cy sobie po okolicy od czasu do czasu przylatuje do Ciebie. I tak w kó³ko. Co Wy tak naprawdê robicie razem (poza k³óceniem siê), gdzie bywacie?
201803290936 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 13:20   #27
pepe24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 51
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Poka¿ wiadomo¶æ
Je¿eli to jest najwa¿niejsza osoba w Twoim ¿yciu, to Ci serdecznie wspó³czujê, bo najwidoczniej nie ma wokó³ Ciebie ludzi dobrych, zachowuj±cych siê normalnie i naprawdê Tobie ¿yczliwych.

Jak w ogóle mo¿esz ¿yæ z kim¶, kto Ciê ok³amuje na ka¿dym kroku i a¿ tak olewa? To nie wygl±da na zwi±zek, ale na to, ¿e faceta lataj±cy sobie po okolicy od czasu do czasu przylatuje do Ciebie. I tak w kó³ko. Co Wy tak naprawdê robicie razem (poza k³óceniem siê), gdzie bywacie?
no wlasnie nigdzie nie bywamy... ja mu to nieraz mowilam zebysmy gdzies wyskoczyli, razem fajnie czas spedzili. to raz w listopadzie zabral mnie do kina i tyle. powiedzial ze jeszcze nie raz mnie zabierze, a teraz jak mu o tym mowie to on na to ze nie ma kasy na to.
my nigdzie nie bywamy, nasze spotkania sie odbywaja tylko w domu :/ na poczatku naszego zwiazku to jak juz bylo cieplo czyli wiosan lato, to chodzilismy duzo na spacery, robilismy sobie ywcieczki rowerowe. a teraz?? teraz jak mu mowie pojedzmy gdzies rowerami, to nie. i szczerze mowieac jak ja spaceru nie zaproponuje to on za zadne skarby swiata nie powie - CHODZMY NA SPACER
pepe24 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 13:28   #28
201803290936
Konto usuniête
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomo¶ci: 43 642
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez pepe24 Poka¿ wiadomo¶æ
no wlasnie nigdzie nie bywamy... ja mu to nieraz mowilam zebysmy gdzies wyskoczyli, razem fajnie czas spedzili. to raz w listopadzie zabral mnie do kina i tyle. powiedzial ze jeszcze nie raz mnie zabierze, a teraz jak mu o tym mowie to on na to ze nie ma kasy na to.
my nigdzie nie bywamy, nasze spotkania sie odbywaja tylko w domu :/ (...)
No bo on Ciebie nie traktuje jako dziewczyny na powa¿nie - wszystko to s± tylko s³owa. Chodzi mi o takie poczucie "to jest moja kobieta, dziewczyna, chcê siê ni± pochwaliæ przed ¶wiatem" - tego brakuje. Dlatego nie bywacie. Dodatkowo jakby¶cie bywali (przecie¿ jego znajomi pewnie robi± jakie¶ imprezki od czasu do czasu, urodziny czyje¶ siê trafiaj±), to by na wierzch wysz³y jego przekrêty. Czy Ty naprawdê chcesz byæ z kim¶ takim? Bo¿e, dziewczyno. Masz tak niskie poczucie w³asnej warto¶ci, ¿e a¿ strach bierze.
201803290936 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 14:27   #29
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomo¶ci: 2 233
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

Cytat:
Napisane przez taka_ja90 Poka¿ wiadomo¶æ
Ja mam bardzo podobn± sytuacjê...
I wci±¿ mysle nad rozstaniem...

Jest dzien - ze jest cudownie, kochamy sie, doceniamy, wspolnie spacerujemy i przytulamy...
A po chwili czar pryska - znow sms ktore wg mnie ukrywa, znow jego portale internetowe i wg mnie - ci±g³ê k³amstwa...

Ten post napisa³am kilka dni temu:
To jakis koszmar.
Czu³am, ¿e cos nie jest tak.
Buszuj±c ostatnio po internecie znalaz³am na jakims portalu randkowym jego profil... zdjêcia, komentarza od jakis lasek, a w opisie o partnerze "zginela w wypadku ;((( " to jakis koszmar !

Wpad³am w sza³, podar³am nasze zdjêcie, a najgorsze jest to, ¿e gdy przyjecha³ do domu i to zobaczy³ to " o moje fotki, no ale o co ci chodzi? przeciez nic zlego nie zrobi³em" i oczywiscie stwierdzi³, ¿e nie ma tematu, bo nudzilo mu sie jakis czas temu i ot tak z ciekawosci zalozyl sobie profil, z nikim sie przeciez nie spotka³ ani nic wiec nie mam powodow do robienia awantur.
Jak to nie?
Powiedzia³am,z e skoro jest mu ze mna zle to niech mi to powie i sie rozejdziemy a nie szuka sobie na boku a poki co ja mu wystarczam !
Stwierdzi³, ¿e nikogo nie szuka, ¿e jest mu ze mn± dobrze, ¿e przeciez mnie nie zdradzi³ a konto ju¿ mia³ usn±æ ale nie zdazy³ - bo go przy³apa³am.
Przysiega³, ¿e z nikim sie nie spotka³ ( w znajomych ma tam jedn± laske ), ze przeciez nie przesiadywa³ na tym portalu nie wiadomo ile i rozumie ze moge byc zla, ale nie do przesady.

Odwoz³ mnie do domu.

Pozniej przyjecha³, niby obiecywa³ ze to usunie, ze nie wie co mu odwali³o, ¿e to za³ozy³, ¿e z nudów, ¿e przysiega na co zechce ze sie z nikim nie spotka³ i ¿e chce zeby by³o miedzy nami dobrze.

Jak ma byc do cholery dobrze ?!

Gdy by³ u mnie wzia³ moj telefon i udawa³ ze dosta³am jakiegos smsa.
Strasznie nie lubie takich zachowan wiec wyrwalam mu ten tel z reki.
Obrazi³ sie nieziemsko i stwierdzil, ze skoro tak zareagowalam to widocznie krece z kims, bo inaczej bym mu tak telefonu nie wyrwa³a.
Nie wiem co mnie napad³o, ze mu go tak zabralam, bo nic waznego tam nie by³o, ale nie chcialam zeby go dotyka³.
Oczywiscie pytania czy mnie z "michem" cos ³±czy (bo by³ w ostatnich polaczeniach) czy sie z nim widuje jak mojego tz nie ma etc.
W totalnej zlosci powiedzialam mu, ¿e to ja jemu nie ufam przez to jak sie zachowa³ a nie on szuka winy teraz we mnie ! I skoro ma teraz robic wszystko , zebym to ja czula sie winna i szukac pretekstu zeby rozstac sie z mojej winy to niech sobie daruje tylko powie co ma powiedziec i koniec tego calego cyrku.

Oczywiscie stwierdzil, ¿e nie szuka dziury w calym, tylko moje wyrwanie tel bylo podejrzane;/

Okazalo sie to bezpodstawne, ja sie pop³aka³am, a on poszed³ spac ( zosta³ u mnie na noc ). Ca³± noc spa³ odwrócowny ode mnie plecami, gdzies ko³o 2 przytuli³ sie i mnie ca³owa³ po g³owie, powiedzia³ ze kocha i zasna³.

Nie wiem zupe³nie co mam o tym myslec.
Niby rozmawialismy wczoraj, ze on usunie ten portal, ze postara sie nie krzyczec z byle powodu i nie spozniac ( ma to we krwi ) a ja nie bede wiecznie sie o wszystko d±saæ i szukaæ powodow do klotni i wszedzie szukac jakis kochanek.

Teraz pojechal do matki... Ma do mnie przyjechac za kilka godzin...
Nie wiem czy przyjedzie, czy znowu cos wymysli, albo sie spozni...

Boje sie o ten zwiazek, bo z jednej strony jest mi przy nim dobrze, kocham go, ale z drugiej strony juz chyba nie ufam... i nie wiem czy przy jego charakterze zaufam mu znowu... ( jest luzacki, zawsze uwaza ze przeciez nic sie nie sta³o, ze jak zwykle szukam problemu a on przeciez nie ma sobie nic do zarzucenia... )

Ogl±da³am wczoraj rozmowy w toku i madra pani psycholog powiedziala ze facetom sie nie wierzy i zyc trzeba dla siebie - tak chyba bedzie najlepiej.

Nie chce z nim byc, ale panicznie boje sie rozstania.
Bardzo pragne z nim byæ, ale nie chce ciagle sie denerwowac - bo zwiazek powinien byc ostoj± a nie przyprawiac mnie o siwe wlosy.

Coraz czesciej mysle o rozstaniu... ale sobie tego nie wyobrazam...
Wiem, ze bede cierpiec, ale wiem ze to minie... i kiedys znow bede szczesliwa....
Kocham, ale co to za milosc? toksyczna jakas...

A bylo tak pieknie... czule slowka, cudowny sex, kwiaty, kolacyjki...
Co zostalo? Nic...

Zobacze jak to sie wszystko potoczy. Zobacze jaki bedzie. Ja slowa dotrzymam - nie bedzie jazd ani awantur. Ale jesli ktorejkolwiek z obietnic on nie spe³ni, albo znowu mnie na czyms zawiedzie... Zakoncze to...

Dla swojego dobra.


Wczoraj bylismy na cudownym spacerze, trzymajac sie rece i przytulajac mowil ze tylko mnie kocha, ze ze mna chce byc, ze nikt inny sie nie liczy i ze gdyby chcial skakac na boki to by po porstu to zakonczy³.
A dzis... kolejna klotnia i ³zy, portal nie usuniêty, siedzia³ na nim do 2 w nocy aby zrobic mi na zlosc, rano - smsy - a gdy pytam kto to - "moja sprawa"

Nie ufam, nie wierze i mimo ze czasem jest pieknie to po prostu nie mam juz sily na te ciag³e wahania...




Rozumiem Cie doskonale... Wiem co przezywasz...
Jesli bedziesz chcia³a to odezwij sie do mnie, bo w sumie z moich znajomych nie mam nawet z kim o tym porozmawiac... Nie zrozumieliby...

Musimy byc silne.

Masochistki
__________________



nie masz ¿adnej szansy ale j± wykorzystaj


nicka01 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-03-19, 14:31   #30
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomo¶ci: 4 972
Dot.: proszê o radê kogo¶ kto by³ w takie jsytuacji :( trudny zwi±zek...

A ja my¶lê, ¿e jednak boisz siê samotno¶ci, tego, ¿e mo¿e nikogo przez jaki¶ czas nie bêdzie itd. itp.

Bo takiego "czego¶" (nazwy mê¿czyzna nie bêdê obra¿aæ) raczej ciê¿ko ¿a³owaæ jako osoby na ca³e d³ugie i szczê¶liwe ¿ycie.
__________________

... znam s³owa, które jak atropina rozszerzaj± ¼renice i zmieniaj± kolor ¶wiata. Po nich nie mo¿na ju¿ odej¶æ ...
zagubiona89r jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Odpowiedz

Nowe w±tki na forum Intymnie


Ten w±tek obecnie przegl±daj±: 1 (0 u¿ytkowników i 1 go¶ci)
 

Zasady wysy³ania wiadomo¶ci
Nie mo¿esz zak³adaæ nowych w±tków
Nie mo¿esz pisaæ odpowiedzi
Nie mo¿esz dodawaæ zdjêæ i plików
Nie mo¿esz edytowaæ swoich postów

BB code is W³±czono
Emotikonki: W³±czono
Kod [IMG]: W³±czono
Kod HTML: Wy³±czono

Gor±ce linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrze¿one.

Jakiekolwiek aktywno¶ci, w szczególno¶ci: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie tre¶ci, danych lub informacji dostêpnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególno¶ci w celu ich eksploracji, zmierzaj±cej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowi±zek uzyskania wyra¼nej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez wzglêdu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania tre¶ci, danych lub informacji dostêpnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak równie¿ bez wzglêdu na charakter tych tre¶ci, danych i informacji.

Powy¿sze nie dotyczy wy³±cznie przypadków wykorzystywania tre¶ci, danych i informacji w celu umo¿liwienia i u³atwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umo¿liwienia pozycjonowania stron internetowych zawieraj±cych serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Wiêcej informacji znajdziesz tutaj.