Swiadek i jego obowiazki

[Pebles]

Witajcie
Mam małą prośbę do was , moja koleżanka poprosiła mnie o bycie świadkiem na jej ślubie , wcześniej niczym sie nie denerwowałam ale ślub sie zbliża , ostatnio na takim przyjęciu byłam jako mała dziewczyna i nie wiem dokładnie jak to ma wyglądać z mojej strony co mam dokładnie robic , co należny do moich obowiązków jako świadkowej, od panny młodej wiem ze nie mogę a raczej nie powinnam m zakładać czarnej , czerwonej i różowej sukienki , i tu proszę was o jakieś rady , uwagi lub moze ostrzeżenia , wszystko to co powinnam wiedzieć.

[gabi1989]

byłam świadkową w tamtym roku, poprosił mnie brat cioteczny (z którym nie mam na codzień absolutnie żadnego kontaktu, ale zgodziłam się ze względu na tatę, bo to jego rodzina)
chciałam pomóc cos przy organizacji, ale nie chcieli
moja rola ograniczyła się do podpisania się w kancelarii parafialnej
swoją drogą żałuję, że się zgodziłam, państwo młodzi nie odezwali się do mnie przez całe wesele, po kilku tańcach poszli do stołu, przy którym siedzieli ich znajomi a ja siedziałam przy stole sama...

[basienka666]

Napisane przez Pebles

Witajcie
Mam małą prośbę do was , moja koleżanka poprosiła mnie o bycie świadkiem na jej ślubie , wcześniej niczym sie nie denerwowałam ale ślub sie zbliża , ostatnio na takim przyjęciu byłam jako mała dziewczyna i nie wiem dokładnie jak to ma wyglądać z mojej strony co mam dokładnie robic , co należny do moich obowiązków jako świadkowej, od panny młodej wiem ze nie mogę a raczej nie powinnam m zakładać czarnej , czerwonej i różowej sukienki , i tu proszę was o jakieś rady , uwagi lub moze ostrzeżenia , wszystko to co powinnam wiedzieć.

Moja świadkowa pomagała mi, jak tylko mogła. Gdy stroiliśmy salę przyjechała pomóc. Nocowała u mnie od czwartku, wiec miałam ją cały czas:
- pomogła przewieźć alkohol w piatek z domu na sale;
- pomogła przygotować gościńce dla gości;
- w sobotę jej samochodem pojechałyśmy do fryzjerki i do makijażystki;
- pomogła mi się ubierać w suknię;
- w czasie błogosławieństwa (ze świadkiem) ustroiła samochód;
- w czasie wesela pomagała podwiązywać suknię, aby nikt nie nadeptywał;
- pomogła przenieść prezenty z jednego samochodu do drugiego;
- po weselu pomogła sprzątnąć salę (głównie jedzenie, co zostało na stołach);
- poprawiała mi welon i suknię w kościele, gdy podwinęły mi się;
- wspierała mnie jak tylko mogła....ogólnie ja miałam super świadkową, a była nią moja przyjaciółka

Nie musiałam jej prosić o nic...sama była bardzo chętna do pomocy. Dobrze, gdy świadkowa zna Pm-kę, że potrafi z nią pogadać, znają się lepiej...wtedy współpraca przebiega super.

[deb]

Zgadzam się z basienka666...dobrze jak świadkowa jest dobrą znajomą/koleżanką PM wtedy może jej pomóc we wszystkim - a widać jak dużo potrafi tego być
Byłam ostatnio na weselu u koleżanki i podczas wesela najważniejszym zadaniem świadkowej było robienie zdjęć Wyciągała też ludzi na parkiet do tańca
Uważam, że świadkowie to osoby ważne dla młodych i ich rola nie powinna ograniczać się do podpisania papierka...

[bodzianka11]

Zalezy od stopnia zazylosci z pastwem mlodym. Generalnie mi sie wydaje, ze swiadkowa powinna byc takie aniolem strozem slubu i wesela (swiadek zreszta tez). Poczawszy od podszycia sukienki pannie mlodej w razie rozprucia a skonczywszy na zapakowaniu do taksowki pjanego goscia ktory szuka guza. No a tak ogolnie to wspieranie na duchu, odbieranie prezentow, podpowiadanie pannie mlodej kiedy sciagnac bolerko, kiedy ubrac, przytrzymac bukiet, wyciagac gosci do tanca jak sie nikt nie chce bawic i wogole mnostwo jakis malych szczegolikow. Jesli to jakas Twoja przyjaciolka to nie bedzie problemu bo napewno sie dogadacie, gorzej jesli to ktos dalszy, wtedy ciezko wyczuc czy ktos wogole sobie zyczy pomocy. U mojego brata na slubie swiadkiem byl nasz mlodszy brat, ktory co dopiero 18 lat skonczyl i on wlasnie ograniczyl sie jedynie do podpisania dokumentow w kosciele bo niezbyt wiedzial wogole na czym rola swiadka polega. Ja tam bym wolala zeby moi swiadkowie byli bardziej zangazowani w cala akcje-slub

[Taverney]

jest już wieeelgachny wątek na ten temat:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=78389

polecam, znajdziesz tam wszystkie odpowiedzi na swoje pytania

[bianeczkaa]

Zapytaj jej czego oczekuje i po sprawie. Zastanawia mnie tylko, czemu nie możesz mieć różowej lub czerwonej sukienki Zawsze myślalam, że to sąwłaśnie kolory świadkowej Ja jako świadkowa miałam bordową

[Pebles]

Napisane przez bianeczkaa

Zapytaj jej czego oczekuje i po sprawie. Zastanawia mnie tylko, czemu nie możesz mieć różowej lub czerwonej sukienki Zawsze myślalam, że to sąwłaśnie kolory świadkowej Ja jako świadkowa miałam bordową

Mnie tez to bardzo ciekawi bo nie słyszałam o czymś takim , panna młoda usłyszała to od swojej kwiaciarki i krawcowej i tak juz postanowiła

[kinia860]

Ja dokładnie w ta niedziele bylam swiadkowa na slubie,ale pani mloda nie jest ani moja przyjaciólka ani siostra,kuzynka ani nawet kolezanka .Widzialam ja dokladnie 3 razy w zyciu przed tym jak poprosila mnie o swiadkowanie,jest kuzynka mojego chlopaka i stad bylam jej swiadkowa ,przy czym wczesniej jedyna kuzynka jej odmowila a kolezanki zadnej nie chciala na swiadkowa.
Czulam sie troche dziwnie szczerze powiedziawszy,bo jej kolezanki na weselu patrzyly sie na mnie spod byka i pewnie w myslach sie zastanawialy czemu nie ktoras z nich swiadkuje.
Do moich obowiazkow nalezalo ubieranie PM,skompletowania niezbednika typu agrafki,igla z nitka ,plastry itp., zbieranie prezentow przed kosciolem ,zaniesienie ich potem do samochodu ,potem na sali przeniesienie wsyztstkich prezentow do hotelowego pokoju mlodych ,podpiecie trenu mlodej ,potem zszycie sukni i podpiecie agrafkami bo dzieciaki porozrywaly jej suknie,drobne poprawki makijazu ,a no i mowilam PM w kolko ,ze pieknie wyglada.Rano natomaist pomagalam mamie i tesciowej PM zebrac jedzenie ktore zostalo z wesela.Gosci nie zabawialam bo malo kogo znalam ,za to towarzystwo samo sie doskonale bawilo.

Moja rada dla dziewczyn ,zeby nie braly na swiadka osoby ,ktorej praktycznie nie znaja jak to bylo w moim przypadku,bo choc spisalam sie podobno bardzo dobrze,to jednak zle sie czulam jako swiadkowa u osob malo mi znanych tak naprawde.

A suknie mialam rozowa ,bo PM chciala zebym miala ja w takim kolorze.

[Viris]

Ja byłam świadkową na ślubie siostry.

Na początek radzę przygotować niezbędnik - agrafki, igła z nitką, leki (na ból, no-spa, plastry), mała butelka wody (najlepiej ze słomką do picia dla młodych), kosmetyki do poprawy makijażu.

Co do kolorów sukienki - to te co wspomniałaś - pierwszy raz słyszę. Na pewno nie wypada żebyś miała sukienkę w kolorze sukni ślubnej. Ja miałam brzoskwiniowo-szarą.

W dzień ślubu pomagałam przy:
*ubieraniu PM
*w kościele układałam welon (3 metry chyba) plus tren (żeby PM nie siadła, nie odpięła itp)
*przed kościołem dałam młodym umoczyć usta, po wyjściu z kościoła też
*przy życzeniach odbierałam kwiaty i nosiłam do auta
*zmieniałam welon na krótki/długi w zależności od potrzeby
*podczas przyjęcia pomagałam PM w toalecie
*zbierałam "na wózek" przepinałam welon podczas weselnych zabaw
* po weselu dostarczyłam młodym alka zelcer ;p



Ogólnie bardzo dużo pomagałam przed ślubem (wybór fotografa, zamówienie rejestracji ślubnych, biżuteria dla PM).