studia dzienne i praca

[s4bin4]

hej wiem ze byly juz podobne tematy ale moj problem jest troche inny..otoz od 1 pazdziernika planuje zaczac studia dzienne ( po dluzszym namysle i rozwazaniach) Jednak psychologia...i szukam tez pracy...niestety przypuszczam ze praca zajmie mi wieksza czesc dnia i nie bede dam rady byc na wszystkich wykladach cwiczeniach itp i tu moje pytania co moge zrobic aby studiowac i pracowac? chodzi mi o to czy np moge zlozyc papiery na uczelnie na indywidualna organizacje studiow i jakie warunki musza byc przyznane zeby otrzymac taki przywilej juz od 1 roku studiow? ewentualnie jakies inne rozwiazania?

z gory dziekuje za pomoc

[ololufe]

Wyklady nie sa obowiazkowe. Cwiczenia - zalezy od prowadzacego, ale zawsze przeciez mozesz ustalic z prowadzacym, ze bedziesz chodzila z inna grupa.
Jezeli chodzi o indywidulany tok nauczania to nie kazda uczelnia/wydzial taki prowadzi - musisz to sprawdzic. Poza tym o ile sie orientuje, nie ma mozliwosci indywidualnego toku nauczania na 1 roku studiow ale dopiero pozniej (chyba p skonczeniu 1 roku studiow) mozna sie o takowy ubiegac piszac podanie do dziekana.

[s4bin4]

kurcze..tzn zalezalo by mi w ogole na obecnosciach ale te oferty pracy jakie przegladalam i tam gdzie skladalam CV to raczej praca od 8 do 18 wiec nie wiem czy zdazylabym sie wyrobic ze wszystkim...interesuje mnie uniwesytet wroclawski...i wiem ze prowadzi indywidualny tok nauki ale wlasnie nic nie bylo napisane o czymkolowiek takim na pierwszym roku..dziekuje za porade

[layla_lbn]

Oj, od 8 do 18, to raczej na nic nie zdażysz...
Może znajdz sobie pracę na weenendy?
Raz, że nie będzie Cię na ćwiczeniach, b. rzadko się zdarza, przynajmniej u mnie, że jakieś ćwiczenia są po 18... dwa, jak sobie wyobrażasz zaliczenia i egzaminy? U mnie zaczynają się jakoś w maju i kończą w czerwcu /sesja letnia/, wezmiesz wolne na 2mc?

[lejdibird]

Nie chcialabym w przyszlosci chodzic do psychologa, ktory pracowal np. w Mc Donaldzie czy innym miejscu nie zwiazanym se studiami, nie chodzil na cwiczenia i wyklady.

[s4bin4]

ja to wszystko rozumiem..byc moze zmienie jeszcze plany co do kierunku z tym ze mam problem ze chce isc na studia a rodzicow nie stac by je oplacic..nawet gdybym poszla na zaoczne nie stac by mnie bylo zeby je oplacic z jednej pensj i dodatkowo sie utrzymac..wiec chce isc na dzienne i do pracy tylko nie za bardzo wiem jak to pogodzic..

[Martika_]

O indywidualny tok studiów można się ubiegać po 1 roku studiów i trzeba to porządnie umotywować - to, że chcesz zarobić niestety raczej nie przejdzie. Jeśli pieniądze są ważne i nie możesz liczyć na żadne wsparcie ze strony rodziców- rozważ studia zaoczne. Będziesz miała większą szansę na znalezienie "poważnej" pracy, lepiej płatnej, a i kombinowania i stresu będzie mniej. Z tego co się orientuję na psychologii jest dość sporo zajęć, więc pewnie będzie Ci dość ciężko.

[sugar cube]

Nie wiem gdzie chcesz pracować, ale w restauracjach/sklepach itd. możesz pracować w weekendy i jakieś trzy dni w tygodniu, a mieć inne dwa dni wolne. Wtedy wybierasz takie, w których masz najwięcej zajęć na uczelni. Z tego co wiem, da się tak dogadać. No ale to zależy od tego jakiej pracy szukasz. No i na pewno będzie Ci ciężko beż żadnego wolnego dnia w tygodniu.
U mnie na uczelni na ćwiczenia chodzić trzeba, grupę zmienić możesz, ale i tak chodzić kiedyś musisz.
A nie lepiej mieszkać dalej z rodzicami, iść do pracy i na zaoczne? Wtedy odpadają opłaty za mieszkanie i na czesne powinno wystarczyć. Chyba najlepsze opcja w Twojej sytuacji.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Wiesz albo studia dzinne albo praca. Zawsze mozesz pojsc na zaoczne i w tygodniu pracowac.

[2016062116]

Nie wiem jak jest na UW, ale na moich uczelniach nie dają zgody na indywidualną organizację studiów na pierwszym roku, ale dopiero od II i praca, niestety, nie jest żadnym umotywowaniem.

Może mogłabyś udzielać korepetycji z jakiegoś języka, albo innego przedmiotu. Wbrew pozorom można z tego wyciągnąć niezłą kasę
Możesz też stać na promocjach w weekendy, albo, jak już ktoś zaproponował, pracować w weekendy w sklepie. Pewnie Cię to nie zadowala, ale lepsze to niż nic.

W/g mnie na I roku nie da się pogodzić pracy od 8.00 do 18.00 i studiów Raczej od II roku możesz kombinować nad czymś konkretniejszym.
Powodzenia

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;18638103]Wiesz albo studia dzinne albo praca.[/QUOTE]

Nie koniecznie. Ja, podobnie jak większość moich koleżanek, studiuję dziennie i pracuję. Spokojnie da się pogodzić jedno z drugim, ale raczej nie na I roku

[eyo]

pracować możesz w wekkendy, wiele firm oferuje takie opcje i nawet chętnie biorą studnetów do tego
ja problemu nie widzę - bo chyba nie będziesz miała totalnie całego tygodnia od 8 - 18 , wystarczy, że w pracy będziesz wekkend plus jakaś zmiana raz w tygodniu

aha a z tego co wiem wykłady dla pierwszego roku to są akurat obowiązkowe - wyżej dopiero nie
a ćwiczenia i laborki to są wszędzie i zawsze obowiązkowe

Napisane przez lejdibird

Nie chcialabym w przyszlosci chodzic do psychologa, ktory pracowal np. w Mc Donaldzie czy innym miejscu nie zwiazanym se studiami, nie chodzil na cwiczenia i wyklady.

nie można nie chodzić na ćwiczenia i studiować - bo to obowiązkowe jak napisałam wyżej

a wykłady - no proszę Cię.. i tak żeby zaliczyć większość wykładów trzeba przewertować kilka ksiażek, materiały od wykładowców etc... tak naprawdę sama obecność nic do tego wszystkiego nie wnosi poza śmietnikami przy salach wypełnionymi sudoku
jedyne co warto w takiej opcji to chodzic na godziny przyjec i ewentualnie dopytywac o niejasne kwestie

nie mówię, że tak jest zawsze - no ale trzeba wyczuć czego można się nauczyć samemu a czego jednak warto wysłuchać bo często wykładowcy jednak powtarzają słowo w słowo to co można samemu i bez studiów przeczytac jak się chce

jak ktoś chce to się na 5 bez głupiej obecności spokojnie nauczy a ten kto chodzi czasem siłą rzeczy 3ki nie wyciągnie

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Analeigh

Nie koniecznie. Ja, podobnie jak większość moich koleżanek, studiuję dziennie i pracuję. Spokojnie da się pogodzić jedno z drugim, ale raczej nie na I roku

wątek dotyczy właśnie I roku, dlatego twoja wypowiedź się wyklucza

[2016062116]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;18640827]wątek dotyczy właśnie I roku, dlatego twoja wypowiedź się wyklucza[/QUOTE]

Wątek tak, ale Twoja wypowiedź, którą wcześniej pozwoliłam sobie zacytować nie wskazuje na to, ze chodziło Ci akurat o I rok. A to do niej się odniosłam, a nie akurat do tytułu wątku.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Analeigh

Wątek tak, ale Twoja wypowiedź, którą wcześniej pozwoliłam sobie zacytować nie wskazuje na to, ze chodziło Ci akurat o I rok. A to do niej się odniosłam, a nie akurat do tytułu wątku.

mimo tego autorka łatwo może się domyślic o jaki rok chodzi

[ulinkaaa]

A ja uwazam, ze tych dwoch rzeczy nie da sie pogodzic i zawsze ktoras z nich bedzie przynajmniej w jakis sposob zaniedbana, dlatego wybralabym studia zaoczne i prace. Nie ma co chwytac dwoch srok za ogon.

[sydunia]

W wielu miejscach, gdzie przyjmują studentów do pracy (sklepy, gastronomia, kina) możesz samodzielnie ustalić grafik, taki, żeby nie kolidował z zajęciami. Pracy na cały etat ze studiami raczej nie połączysz, ale zawsze możesz pracować w weekendy i w dni, w które będziesz miała mało zajęć. Często też trafia się jeden dzień w tygodniu całkowicie wolny od zajęć.

[kiiko]

ja jestem najlepszym przykładem tego, że da sie studiować i pracować :P jestem wlasnie na 3. (dzienne, uczelnia państwowa)roku i przez wszystkie 3 lata mialam bardzo dobrą średnią (ok. 4,5). zajęcia na uczelni mialam mniej wiecej 4 razy w tygodniu a 3 pracowałam- w weekendy i jeden dzień w tygodniu. pracowałam w h&mie, byli bardzo elastyczni w sprawach grafiku to wszystko jest kwestia organizacji - ja sobie wszystkie sprawy dotyczace zajec ogarnialam w tygodniu a weekendy pracowalam i wychodzilam ze znajomymi.
rozumiem jak ktos nie musi pracować, to moze mówi, że nie dałby rady pogadzic pracy i nauki. ale jesli masz potrzebe zarabiania pieniedzy, to potrafisz sobie dopasować rożne rzeczy. i w moim przypadku nie musialam nigdy przekladac zajec. czasem mi sie zdarzylo ze nie poszłam na wykład, ale z perspektywy czasu wiem, ze nic nie stracilam oczywiscie wszystko zalezy od kierunku, chociaz mam kolezanki, ktore studiowaly medycyne (4- 5 rok) i pracowaly razem ze mna. wiec ja jestem jak najbardziej zdania, ze sobie poradzisz

[HulaGirl]

czemu autorka się koniecznie upiera przy pracy w takich godzinach?
przecież można mieć pacę w weekendy i w te dni w tygodniu kiedy się ma luzy na uczelni

poza tym można mieć zajęcia np. do 12-13 i póxniej iść sobie do pracy nawet na te 6 godzin

[marga91]

Napisane przez kiiko

ja jestem najlepszym przykładem tego, że da sie studiować i pracować :P jestem wlasnie na 3. (dzienne, uczelnia państwowa)roku i przez wszystkie 3 lata mialam bardzo dobrą średnią (ok. 4,5). zajęcia na uczelni mialam mniej wiecej 4 razy w tygodniu a 3 pracowałam- w weekendy i jeden dzień w tygodniu. pracowałam w h&mie, byli bardzo elastyczni w sprawach grafiku to wszystko jest kwestia organizacji - ja sobie wszystkie sprawy dotyczace zajec ogarnialam w tygodniu a weekendy pracowalam i wychodzilam ze znajomymi.
rozumiem jak ktos nie musi pracować, to moze mówi, że nie dałby rady pogadzic pracy i nauki. ale jesli masz potrzebe zarabiania pieniedzy, to potrafisz sobie dopasować rożne rzeczy. i w moim przypadku nie musialam nigdy przekladac zajec. czasem mi sie zdarzylo ze nie poszłam na wykład, ale z perspektywy czasu wiem, ze nic nie stracilam oczywiscie wszystko zalezy od kierunku, chociaz mam kolezanki, ktore studiowaly medycyne (4- 5 rok) i pracowaly razem ze mna. wiec ja jestem jak najbardziej zdania, ze sobie poradzisz

Odrazu przepraszam za niedyskretne pytanie ale...czy dałaś radę wyżyc za zarobione pieniądze? Bo ja się boje ze pracując jedynie w weekendy zarobię marne grosze a życ za coś bedzie trzeba;/
a co do autorki wątku to tak jak moje przedmowczynie radzę rozważyć studia zaoczne, albo wieczorowe...

[Nija_]

A może wybierzesz jakieś "tańsze" miasto niż Wrocław? Wtedy mogłabyś studiować zaocznie i pracować i wystarczyłoby Ci na wszytko tylko z Twojej wypłaty

[nagi_aniolek]

ja jestem na 3 roku dziennych i pracuję w sklepie na pół etatu, zaczynałam jeszcze na drugim roku i nigdy nie było żadnego problemu (miałam nawet 3/4 etatu). grafik masz dostosowany do zajęć, zawsze istnieje możliwość zamienienia się z kimś innym. nie pamiętam, żeby zdarzyło się tak, że nie mogłam być na obowiązkowych zajęciach. z moich doświadczeń wynika, że kierownictwo jest dość wyrozumiałe jeśli chodzi o studentów, zawsze można się jakoś dogadać

[cerveza]

Rozejrzyj się za pracą w jakichś Call Center, na przykład na infolinii. Wiem, że niektóre tego typu firmy zapewniają elastyczny grafik, czyli jak np. masz zajęcia dopiero na 15:00, to 8-14 możesz być w pracy, sama sobie dobierasz godziny. Warto może na wątku dot. miasta, w którym chcesz studiować popytać czy dziewczyny nie znają miejsc pracy, gdzie można pracować w wybranych przez siebie godzinach.

[Ankalime]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;18638103]Wiesz albo studia dzinne albo praca. Zawsze mozesz pojsc na zaoczne i w tygodniu pracowac.[/QUOTE]


dla chcacego nic trudnego. robie dwa kierunki, na pierwszym wlasnie pisze licencjat, na drugim jestem na pierwszym roku i pracuje.
kwestia ulozenia sobie wszystkiego i bycia obowiazkowym.

p.s. pracuje, w miejscu zwiazanym zawodowo z kierukiem moich pierwszych studiow. robie te dwa kierunki dziennie i pracuje w tygodniu.

jak sie chce, to sie da

[s4bin4]

Dziekuje za wszytskie odp..praca w weekedny odpada ze wzgledow rodzinnych a studia zaoczne z finansowych tzn nie dam rady utrzymac sie i oplacac nauki..a pracy nie szukam az tak na stale..wystarczy mi zeby zarobila 1200 zl...a wiecie cos moze o tzw kierunkach zamawianych? na jakiej zasadzie tam dostaje sie te pieniadze?

[201711060955]

Napisane przez s4bin4

Dziekuje za wszytskie odp..praca w weekedny odpada ze wzgledow rodzinnych a studia zaoczne z finansowych tzn nie dam rady utrzymac sie i oplacac nauki..a pracy nie szukam az tak na stale..wystarczy mi zeby zarobila 1200 zl...a wiecie cos moze o tzw kierunkach zamawianych? na jakiej zasadzie tam dostaje sie te pieniadze?

pieniądze te dostają najlepsi studenci - liczy się średnia

a co do studiów to ja studiuję 2 kierunki, na I roku, jeden dziennie, drugi zaocznie i do tego pracuję jako hostessa 3 dni w tygodniu
chcieć to móc

[nika436]

Na kierunkach zamawianych na pierwszym roku dostaje się stypendium wg wskaźnika rekrutacyjnego(u mnie(PWr) dostawało je 25% studentów) . Ale z tego co wiem to kierunki zamawiane są tylko na uczelniach technicznych, więc psychologia raczej odpada..

[kaledonia]

Dzienne i praca?Na 1 roku? Wątpię.

Dopiero na 4 roku pracowałam 8 godzin,od 2 roku po 4, wcześniej nie,bo na ćwiczenia trzeba chodzić,u mnie były one raczej z rana.

[cerveza]

Napisane przez s4bin4

Dziekuje za wszytskie odp..praca w weekedny odpada ze wzgledow rodzinnych a studia zaoczne z finansowych tzn nie dam rady utrzymac sie i oplacac nauki..a pracy nie szukam az tak na stale..wystarczy mi zeby zarobila 1200 zl...a wiecie cos moze o tzw kierunkach zamawianych? na jakiej zasadzie tam dostaje sie te pieniadze?

Ciężko Ci będzie zarobić nawet tyle, pracując dorywczo bez weekendów. Z tego co kiedyś słyszałam, za pracę w gastronomii dostaje się nie więcej niż 9zł/h przeważnie, w kinie 7zł. Wiec trzeba przepracować 130-170h w miesiącu.

[Cathas]

1200 zł spokojnie wyciągniesz na korepetycjach, pracując nie więcej niż 15-16h w tygodniu. Ale musisz mieć chociaż jakiś certyfikat językowy, inaczej nie ma szans, jeśli nie studiujesz języków.
Powiem tak, praca przez 8h dziennie i gdzieś tam wciśnięte studia są bez sensu. Może poczekaj rok, idź do pracy, zarób na 9 miesięcy życia w Wrocku i wtedy startuj?
Inaczej prędzej, czy później odpadniesz, albo będzie z Ciebie kiepski psycholog. A na takiego nikt nie chciałby trafić

[cerveza]

Możesz też wyjechać za granicę do pracy w wakacje, przez 3 miesiące w Anglii przy dobrych lotach spokojnie zarobisz na rok nauki.