przystojny eks-współlokator..

[myquestion]

Hej,
widziałam, że często dobrze doradzacie także i ja postanowiłam zwrócić się z prośbą o radę.
Może od początku.. od niedawna wynajmuję pokój w domu studencko-absolwenckim, gdzie mieszka 15 osób. Spodobał mi się jeden ze współlokatorów, ale niestety nie mieliśmy okazji zbyt dobrze się poznać, ponieważ on bardzo rzadko był na miejscu. Gadaliśmy może ze 3 razy, raz podwiózł mnie autem do centrum (sam zaproponował). No i dzisiaj jak wróciłam po świętach, dowiedziałam się, że się wyprowadził Nie mam do niego żadnego kontaktu... jedynie mogę zdobyć nr kom od współlokatorów, no ale... nie wiem pod jakim pretekstem miałabym do niego napisać, ponieważ bardzo mało o nim wiem a mianowicie: znam imię i nazwisko (uprzedzając - nie ma on konta ani na fb ani nk), wiem, że nie ma dziewczyny, wiem jaki kierunek studiów skończył, ile ma mniej więcej lat i jakim autem jeździ (w sensie - widziałam to auto, marka jakaś nie znana, więc może coś o to auto zapytać? że niby też chce sobie kupić.. chociaż to takie naciągane). Nie wiem czy mu się spodobałam - był bardzo miły, ale może po prostu dla każdego taki jest. No i teraz nie wiem... czy zdobyć ten jego nr i napisać pod jakimś pretekstem (tylko jakim..) ? Czy sobie odpuścić? Rzadko mi się ktoś podoba, a on mi się bardzo spodobał, więc trochę szkoda tak odpuścić, a w sumie nic nie tracę.. z drugiej strony gdyby chciał kontaktu to pewnie sam by się o to postarał...
Ehh... poradźcie

[chauffeur]

Zapytaj czy nie ma notatek z jakiegoś przedmiotu który miał na studiach

[myquestion]

Hmm.. to chyba też nie bardzo, bo skończył studia pare lat temu i jego studia nie mają nic wspólnego z moimi. No a w dodatku jeden ze współlokatorów studiuje ten sam kierunek, który on skończył, więc już prędzej jego mogłabym o to pytać

[Estate]

jeżeli dobrze rozumiem to nie wiedziałaś, że będzie sie wyprowadzał. Napisz mu, że zdziwiłaś się, że już z wami nie mieszka, zapytaj jak nowe lokum, co u niego. Tak naturalnie, po co szukać naciąganego pretekstu?

[zuzia13m]

wpadnij na niego w autobusie i pod pretekstem "co słychać" pogadaj, może spontanicznie rzuć "może kiedyś skoczymy na piwo pogadać" jak będzie Tobą zainteresowany to zareaguje - jak udał że nie słyszy lub zaczyna się wykręcać, że nie wie kiedy będzie miał czas itd to daruj go sobie i nigdy więcej przypadkiem nie spotykaj
jest jeszcze jest jeden sposób, niech znajomi urządzą imprezę i jego też zaproszą i wtedy będziesz miała szansę z nim porozmawiać
ale pamiętaj żeby się nie narzucać

[niewyspana91]

Napisane przez Estate

jeżeli dobrze rozumiem to nie wiedziałaś, że będzie sie wyprowadzał. Napisz mu, że zdziwiłaś się, że już z wami nie mieszka, zapytaj jak nowe lokum, co u niego. Tak naturalnie, po co szukać naciąganego pretekstu?

Dokładnie. Po co jakieś głupie, zmyślone wymówki. Prosto z mostu ;p Tzn. nie od razu, że ci się podoba i ci go brakuje czy coś Poproś kogoś ze znajomych o jego nr i napisz tak po prostu jak do znajomego co u niego słychać i czemu tak nagle się wyprowadził.

[araneaa]

Napisane przez myquestion

Hej,
widziałam, że często dobrze doradzacie także i ja postanowiłam zwrócić się z prośbą o radę.
Może od początku.. od niedawna wynajmuję pokój w domu studencko-absolwenckim, gdzie mieszka 15 osób. Spodobał mi się jeden ze współlokatorów, ale niestety nie mieliśmy okazji zbyt dobrze się poznać, ponieważ on bardzo rzadko był na miejscu. Gadaliśmy może ze 3 razy, raz podwiózł mnie autem do centrum (sam zaproponował). No i dzisiaj jak wróciłam po świętach, dowiedziałam się, że się wyprowadził Nie mam do niego żadnego kontaktu... jedynie mogę zdobyć nr kom od współlokatorów, no ale... nie wiem pod jakim pretekstem miałabym do niego napisać, ponieważ bardzo mało o nim wiem a mianowicie: znam imię i nazwisko (uprzedzając - nie ma on konta ani na fb ani nk), wiem, że nie ma dziewczyny, wiem jaki kierunek studiów skończył, ile ma mniej więcej lat i jakim autem jeździ (w sensie - widziałam to auto, marka jakaś nie znana, więc może coś o to auto zapytać? że niby też chce sobie kupić.. chociaż to takie naciągane). Nie wiem czy mu się spodobałam - był bardzo miły, ale może po prostu dla każdego taki jest. No i teraz nie wiem... czy zdobyć ten jego nr i napisać pod jakimś pretekstem (tylko jakim..) ? Czy sobie odpuścić? Rzadko mi się ktoś podoba, a on mi się bardzo spodobał, więc trochę szkoda tak odpuścić, a w sumie nic nie tracę.. z drugiej strony gdyby chciał kontaktu to pewnie sam by się o to postarał...
Ehh... poradźcie

a nie mozesz zwyczajnie zaprosić go na kawę?

napisać np ze szkoda ze sie wyprowadzil bo uwazalas go za fajna osobe i szkoda ci zrywać kontakt

[pandulek]

Napisane przez Estate

jeżeli dobrze rozumiem to nie wiedziałaś, że będzie sie wyprowadzał. Napisz mu, że zdziwiłaś się, że już z wami nie mieszka, zapytaj jak nowe lokum, co u niego. Tak naturalnie, po co szukać naciąganego pretekstu?

zgadzam się

[chauffeur]

Nie mówię dziewczyny, że macie dobre pomysły, ale już nie przesadzajcie Na początku czasem taka nutka niepewności i kombinowanie ma swój urok. Autorko - powodzenia!

[zuzia13m]

Napisane przez chauffeur

Nie mówię dziewczyny, że macie dobre pomysły, ale już nie przesadzajcie Na początku czasem taka nutka niepewności i kombinowanie ma swój urok. Autorko - powodzenia!

Oby takich facetów było więcej

[Lady_Innocent]

Napisane przez araneaa

a nie mozesz zwyczajnie zaprosić go na kawę?

napisać np ze szkoda ze sie wyprowadzil bo uwazalas go za fajna osobe i szkoda ci zrywać kontakt

To mi się podoba Odwagi

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez zuzia13m

wpadnij na niego w autobusie i pod pretekstem "co słychać" pogadaj, może spontanicznie rzuć "może kiedyś skoczymy na piwo pogadać" jak będzie Tobą zainteresowany to zareaguje - jak udał że nie słyszy lub zaczyna się wykręcać, że nie wie kiedy będzie miał czas itd to daruj go sobie i nigdy więcej przypadkiem nie spotykaj
jest jeszcze jest jeden sposób, niech znajomi urządzą imprezę i jego też zaproszą i wtedy będziesz miała szansę z nim porozmawiać
ale pamiętaj żeby się nie narzucać

taaa.. w autobusie, jak koles autem jezdzi.

zapros go na kawe.

[myquestion]

Dzięki Dziewczyny za odpowiedzi Odpowiadając na posty:
Owszem, nie wiedziałam, że się wyprowadzi.
Owszem, jeździ autem a nie autobusem, zresztą tak czy siak ciężko wpaść na kogoś specjalnie w dużym mieście.

Hmm... chyba macie rację, że najprościej byłoby napisać wprost, zaprosić. Aleee... boję się Czy to nie dziwne pisać tak wprost do kolesia, z którym się gadało zaledwie kilka razy? Który nawet mi nie dał swojego numeru (nie prosiłam co prawda :P) i musiałabym go załatwić od współlokatorów. Żeby to nie wyglądało na jakąś desperację..

[Oliwkaa123]

Ja myślę jak reszta koleżanek Najlepiej napisać prosto z mostu, co u niego słychać, gdzie teraz mieszka. Pytasz czy to nie będzie dziwne jeśli do niego tak napiszesz a go nie znasz, jak by na to nie patrząc pisanie do niego pod byle jakim pretekstem też by było w tym przypadku dziwne

Wiec nabierz odwagi i bierz się w garść żeby ktoś Ci go nie ukradł hihi
Powodzenia

[_Lisa]

A nie możesz namówić współlokatorów, żebyście się wszyscy (wraz z Twoim Upatrzonym) np na piwo spotkali? Na imprezce byłoby łatwiej o kontakt.

[miczka21]

Napisane przez _Lisa

A nie możesz namówić współlokatorów, żebyście się wszyscy (wraz z Twoim Upatrzonym) np na piwo spotkali? Na imprezce byłoby łatwiej o kontakt.

I to jest najlepszy sposób To by wyszło tak naturalnie całkiem przypadkiem

[paula-zla]

Napisane przez zuzia13m

wpadnij na niego w autobusie i pod pretekstem "co słychać" pogadaj, może spontanicznie rzuć "może kiedyś skoczymy na piwo pogadać" jak będzie Tobą zainteresowany to zareaguje - jak udał że nie słyszy lub zaczyna się wykręcać, że nie wie kiedy będzie miał czas itd to daruj go sobie i nigdy więcej przypadkiem nie spotykaj
jest jeszcze jest jeden sposób, niech znajomi urządzą imprezę i jego też zaproszą i wtedy będziesz miała szansę z nim porozmawiać
ale pamiętaj żeby się nie narzucać

To mnie rozwaliło Chyba pod koła musiałaby mu wpaść, bo gość jeździ własnym autem i nie korzysta z komunikacji miejskiej

[pandulek]

Napisane przez myquestion

Dzięki Dziewczyny za odpowiedzi Odpowiadając na posty:
Owszem, nie wiedziałam, że się wyprowadzi.
Owszem, jeździ autem a nie autobusem, zresztą tak czy siak ciężko wpaść na kogoś specjalnie w dużym mieście.

Hmm... chyba macie rację, że najprościej byłoby napisać wprost, zaprosić. Aleee... boję się Czy to nie dziwne pisać tak wprost do kolesia, z którym się gadało zaledwie kilka razy? Który nawet mi nie dał swojego numeru (nie prosiłam co prawda :P) i musiałabym go załatwić od współlokatorów. Żeby to nie wyglądało na jakąś desperację..

Jeden luźny sms na desperację na pewno nie będzie wyglądał, jeżeli chlopak będzie Tobą zainteresowany to pociągnie to dalej, jeżeli nie będziesz musiała dać sobie spokój i tyle. W ten sposób delikatnie mu zasygnalizujesz, że nie jest Ci obojętny, a to przecież normalne, że ludzie wpadają sobie w oko Z drugiej strony może to wyglądać jak zwykła ludzka ciekawość co też jest naturalne, w końcu chłopak wyprowadził się z dnia na dzień, chciałabyś wiedzieć co takiego się stało, czy wszystko w porządku, ot zwykła ludzka troska

[somegirl]

Oczywiście, że... PISZ, zgadzam się z dziewczynami Nic nie tracisz, a możesz zyskać. Też napisałabym coś w stylu czemu się wyprowadził tak szybko, gdzie teraz mieszka i jeśli facet odpisze miło, a raczej da się to wyczuć to wtedy zaproponowałabym spotkanie na piwko czy tp. Naprawdę jak najbardziej uważam to za dobry pomysł, bo czemu niby nie? Nie zawsze mężczyzna musi robić 1 krok, to już nie te czasy Powodzenia

[myquestion]

Dziękuję Wam bardzo za rady Macie rację - w sumie nic nie tracę... chyba napiszę do niego pod koniec tygodnia. Trzymajcie kciuki