Problem z zębami u bulimiczki......

[agama89]

Mam taki problem. Od kilku lat choruje na bulimie i coraz więcej odczuwam przykrych skutkow tej choroby. Problemy z cera, wahania wagi, ciagly bol i suchosc gardla i inne...

Od jakiegos czasu zauwazylam ze cos jest nie tak z moimi zebami. Przed choroba zawsze mialam zdrowe zabki. Z czasem gdy choroba sie poglebia zauwazam, ze moje zeby sa bardzo wrazliwe na goraco i zimno, a takze zaczynam miec objawy podobne do parodontozy - odslaniaja sie szyjki zebow !!!! Martwie sie bo unerwione czesci zeba bola, dentystka mowi zeby narazie sie nie martwic, ale ja widze ze jest coraz gorzej (nie mowilam o mojej chorobie...)

Czy miala ktoras z Was podobny problem? Spotkalyscie sie z czyms takim? Bardzo prosze o odpowiedz !

[bess]

Czy wzielas sie za tą bulimie???Pokonanie jej to bedzie najlepsze lekarstwo dla Twojego organizmu.

[blackmagicone]

agama89 oczywiscie, ze bedziesz miala problemy z zebami, soki zaoladkowe majace odczyn kwasny rozpuszczaja tkanke zeba, wyplukuja skladniki nieorganiczne i staje sie ona coraz bardziej wrazliwa na czynniki zewnetrzne.
Tym bardziej powinno dac Ci to do myslenia, nie rozumiem Twojego toku myslenia. Martwisz sie o zeby, szukasz sposobu jakby uniknac ich dalszego niszczenia? Dziewczyno, twoim problemem nie sa zeby, tylko bulimia i to z nia powinnas walczyc. Naprawde zniszczone zeby, to mimo wszystko najmniejszy problem jaki czeka Cie z powodu tej choroby.
A co do dentystki, to dziwna postawa z jej strony, bo takie zmiany na zebach widac i wiadomo jaka jest ich przyczyna.

[agama89]

Dzieki za odpowiedz.

Probowalam sama poradzic sobie z chorobą, ale niestety nie mam wsparcia bliskich osob, gdyz... nikt o tym nie wie, wiec tym ciezej jest sie z tym uporac. Boje sie isc do lekarza w moim miescie, poniewaz wszyscy sie tu znaja i wiem ze odrazu dowiedzieliby sie moi rodzice i bliscy, a tego nie chce. Stosuje rozne pasty z fluorem, przeciw parodontozie, plukanki do ust, ale wiem ze to chyba nie pomoze zbytnio : (

Dziewczyny, czy ktoras z Was ma podobny problem?
Czy znacie jakas poradnie dla chorych na bulimie i anoreksje na podkarpaciu? Np w Rzeszowie albo w Mielcu ?


Jest coraz gorzej... : (

[blackmagicone]

Boisz sie mowic o swojej chorobie? Odpowiedz sobie na jedno pytanie, czy lepiej, zeby bliscy dowiedzieli sie teraz, czy wtedy, kiedy bedzie juz za pozno. Sama mowisz, ze nie dajesz sobie rady, bez wsparcia bedzie Ci naprawde ciezko.
NIe chce sie wymadrzac, nie mialam nigdy takich problemow, ale choroba, to choroba. Nie ma co sie oszukiwac.

[Marilyn]

Napisane przez agama89

Mam taki problem. Od kilku lat choruje na bulimie i coraz więcej odczuwam przykrych skutkow tej choroby. Problemy z cera, wahania wagi, ciagly bol i suchosc gardla i inne...

Od jakiegos czasu zauwazylam ze cos jest nie tak z moimi zebami. Przed choroba zawsze mialam zdrowe zabki. Z czasem gdy choroba sie poglebia zauwazam, ze moje zeby sa bardzo wrazliwe na goraco i zimno, a takze zaczynam miec objawy podobne do parodontozy - odslaniaja sie szyjki zebow !!!! Martwie sie bo unerwione czesci zeba bola, dentystka mowi zeby narazie sie nie martwic, ale ja widze ze jest coraz gorzej (nie mowilam o mojej chorobie...)

Czy miala ktoras z Was podobny problem? Spotkalyscie sie z czyms takim? Bardzo prosze o odpowiedz !

To co powiem, będzie przykre, ale mówię tu na podstawie własnego doświadczenia. Jeśli nie przestaniesz wymiotowac za jakiś czas zęby zaczną Ci wypadać. Nie żartuję. Dentystka jak sądze wie o co chodzi, ale nie wypytuje, bo to nie jej sprawa (moja kiedys zadala tylko retoryczne pytanie: co tu sie dzieje z tymi zębami, ze one się tak psują...?) Niestety poranione gardlo mowi samo za siebie...
Bulimia to wg mnie najglupsza choroba w jaką się może wpędzic kobieta. Da się samemu z tego wyjść - ja dalam radę. Bulimia nie daje Ci niczego poza zmarnowanymi latami życia i fatalnym wyglądem, czasem nieodwracalnymi zmianami. Nie wiem, czy masz chlopaka, mnie obecnośc kochanej osoby bardzo pomogła. Jesli nie masz - tymbardziej powinnas byc dla siebie dobra a nie zabijac się na raty. Jestes bardzo, bardzo mlodziutka, szkoda życia na bulimię.

[agama89]

blackmagicone - pewnie masz racje, powinnam powiedziec rodzicom albo chociaz przyjaciolom... Lecz wiem, ze to bylby dla nich wielki cios i zaskoczenie, wiec nie chce im tego robic. Jednoczesnie czasem mam wielka ochote komus sie tak naprawde szczerze wygadac z tego, juz nieraz bylam bliska powiedzenia przyjaciolce co jest grane, ale nigdy mi sie to nie udalo. Kazdy ma swoje problemy i nie chce ich obarczac swoim...


Marilyn - jak dlugo chorowalas na bulimie ? Korzystalas z pomocy psychologa albo dietetyka, czy naprawde sama z tego wyszlas?
Niestety nie mam teraz chlopaka i sama borykam sie z problemem. Zreszta nawet jak sie spotykalam z kims, to balam sie i wstydzilam przyznac do choroby.
Przerazilas mnie wypowiedzia, ze po jakims czasie wypadaja zeby! U siebie zauwazylam ze coraz bardziej odslaniaja mi sie szyjki zebow i to mnie najbardziej martwi... Mam nadzieje, ze to tylko niewinne objawy...

[DiBi]

wez sie w garsc! powiedz o tym komus, bo samemu ciezko jest przez to przejsc. uwierz mi zęby to naprawde pikus w porownaniu z tym co mozesz jeszcze stracic

[Milka19]

O jakich niewinnych objawach mowisz Przecież brak zębów to poważna sprawa - a tak to może się skończyć Sama napisałaś już, że masz "problemy z cera, wahania wagi, ciagly ból i suchosc gardla i inne." Od częstych wymiotów możesz też powoli zacząć przypominać chomika.

Dziewczyny mają rację. Jeśli nie potrafisz sobie z tym sama poradzić natychmiast szukaj pomocy, zrób coś, nie pozwól żeby ta choroba niszczyła Ciebie psychicznie i fizycznie. Jeśli sama czegoś nie zrobisz, to nikt za Ciebie tego nie zrobi. I nie rób sobie nadziei, ze to może tylko takie niewinne objawy, a tak naprawdę to nic się nie dzieje. Nie okłamuj się... To jest poważna sprawa, jesteś chora i potrzebujesz pomocy.

[agama89]

Mhmm... macie wszystkie zupelna racje. Swiadoma jestem konsekwencji wynikajacych z ciaglego wymiotowania. Po prostu boje sie reakcji bliskich... Choruje juz 3-4 lata (mam 18 lat) i przez ten caly czas nieraz probowalam zmusic sie do tego zeby komus o tym powiedziec ale jakos nie moglam...

Dziewczyny jak Wy sobie radzilyscie ? Czy same na sobie polegalyscie, czy szukalyscie oparcia w bliskich ? Gdzie mozna szukac pomocy - dobrego dietetyka, psychologa na Podkarpaciu ?

[bess]

Napisane przez agama89

Marilyn - jak dlugo chorowalas na bulimie ? Korzystalas z pomocy psychologa albo dietetyka, czy naprawde sama z tego wyszlas?
Niestety nie mam teraz chlopaka i sama borykam sie z problemem. Zreszta nawet jak sie spotykalam z kims, to balam sie i wstydzilam przyznac do choroby.
Przerazilas mnie wypowiedzia, ze po jakims czasie wypadaja zeby! U siebie zauwazylam ze coraz bardziej odslaniaja mi sie szyjki zebow i to mnie najbardziej martwi... Mam nadzieje, ze to tylko niewinne objawy...

najpierw odslaniaja sie szyjki,pozniej zeby sie ruszaja a na koncu moze sama sobie ktoregos wyjmiesz.
Poza tym bedziesz miec wypalony od soków zoladkowych przelyk i gardlo.Musisz cos z tym zrobic zeby nie zostac wrakiem w wieku 18 lat.

Oto taki skrót tego co czeka Twoje ciało w przyszlosci,nie tak znow odleglej jak myslisz
Powikłania medyczne:

- zmiany chorobowe dziąseł i zębów spowodowane częstymi wymiotami i działaniem kwasu solnego zawartego w soku żołądkowym, które uszkadzają szkliwo, drażnią śluzówkę jamy ustnej i dziąseł,
- rany i zapalenie przełyku,
- powiększone węzły chłonne okolicy głowy,
- zakażenie gruczołów ślinowych,
- rany na przegubach dłoni spowodowane częstym wkładaniem do gardła w celu spowodowania wymiotów,
- zaburzenia miesiączkowania,
- bóle i zawroty głowy,
- bóle mięśni i gardła,
- uczucie stałego zmęczenia, a nawet omdlenia,
- arytmia, skurcze dodatkowe serca,
- zaburzona równowaga elektrolitowa,
- odwodnienie,
- uszkodzenie nerek,
- hipoglikemia - bladość, skłonność do pocenia się,
- odwrócona perystaltyka układu pokarmowego (samoczynne zwracanie jedzenia do tego stopnia, że pacjentka może mieć trudność z utrzymaniem pożywienia w żołądku przez dłuższy czas niż kilka minut),
- powikłania na skutek nadużywania środków przeczyszczających.

[anuleńka]

A nie myslałas może o tym, żeby udać się do psychologa?Skoro nie masz odwagi powiedzieć najbliższym i nie chcesz ich ranić to lekarzowi
opowiesz o wszytskim, on Ci pomoże i napewno nie powie nikomu o Twojej chorobie.Nie możesz dłużej czekać,sama widzisz, że problemy się nawarstwiają i milczenie do niczego nie doprowadzi...no chyba, że do gorszych powikłań

[agama89]

Bess - dziekuje za tak obszerna wypowiedz. Wiekszosc powikłań, ktore wymienilas niestety dotycza mnie juz od dluzszego czasu. Coraz bardziej mnie to przeraza i powoli sklania do siegniecia po pomoc.

Anuleńka - myslalam nad tym, zeby zwrocic sie do psychologa, ale ze wzgledu na to, ze mieszkam w niezbyt duzym miescie, boje sie ze psycholog moze sie znac z moimi rodzicami lub bliskimi. A ludziom obcym nie ufam...
Dlatego wlasnie szukam anonimowo pomocy i wsparcia na forum. Jesli jednak chodzi o psychologa, to jedyna opcja to chyba poza miastem...

[bess]

Agama w woj podkarpackim pustynia jesli chodzi o leczenie takich zaburzen.Przeszukuje net zeby podac ci jakies namiary i nic.Wyslalam prosbe o wskazówke do Osrodka terapii uzaleznien w Reszowie,moze mi cos odpowiedza to Ci tu napisze.A moze sama znajde.

[agama89]

Dzieki wielkie ; ) Sama tez przekopuje wlasnie Internet. Mam nadzieje, ze znajde cos konkretnego!

[anuleńka]

Napisane przez agama89

Bess - dziekuje za tak obszerna wypowiedz. Wiekszosc powikłań, ktore wymienilas niestety dotycza mnie juz od dluzszego czasu. Coraz bardziej mnie to przeraza i powoli sklania do siegniecia po pomoc.

Anuleńka - myslalam nad tym, zeby zwrocic sie do psychologa, ale ze wzgledu na to, ze mieszkam w niezbyt duzym miescie, boje sie ze psycholog moze sie znac z moimi rodzicami lub bliskimi. A ludziom obcym nie ufam...
Dlatego wlasnie szukam anonimowo pomocy i wsparcia na forum. Jesli jednak chodzi o psychologa, to jedyna opcja to chyba poza miastem...

Kurcze, niewiem jak jest w małym mieście, ale wiem, że lekarza obowiązuja pewne zasady. Problemy ludzi którymi się zajmuje pozostawia za drzwiami .Jeżeli powiesz, że to dla Ciebie ważne, żeby nikt sie o tym nie dowiedział to powinien to uszanować i sie do tego dostosować

[agama89]

Heh, Anuleńka, oczywiscie, ze masz racje - to co sie mowi u lekarza, powinno zostac za drzwiami. Niestety czasem sie trafi na znajomego lekarza, ktory nawet nieswiadomie, a z troski moze porozmawiac o tym z rodzicami. A tego sie wlasnei boje.

[bess]

Znalazłam !! na forum
http://rcp.un.pl/oferta.htm

Moze napisz maila lub zadzwon ,jak wolisz.Zapytaj co i jak.Napisz jaki masz problem, jak wygladalaby terapia itd.krok po kroczku i na pewno sie uda.Trzymam kciuki

[agama89]

Bess - bardzo Ci dziekuje! Zorientuje sie co i jak. Postaram sie jak najszybciej umowic na wizyte. Dam znac jak to wszystko pojdzie.

Jeszcze raz dzieki!

[Marilyn]

Napisane przez agama89

Marilyn - jak dlugo chorowalas na bulimie ? Korzystalas z pomocy psychologa albo dietetyka, czy naprawde sama z tego wyszlas?
Niestety nie mam teraz chlopaka i sama borykam sie z problemem. Zreszta nawet jak sie spotykalam z kims, to balam sie i wstydzilam przyznac do choroby.
Przerazilas mnie wypowiedzia, ze po jakims czasie wypadaja zeby! U siebie zauwazylam ze coraz bardziej odslaniaja mi sie szyjki zebow i to mnie najbardziej martwi... Mam nadzieje, ze to tylko niewinne objawy...

Co moge poradzic? nie wiem jakim typem jestes, czy tylko wymiotujesz, czy przeczyszczasz sie czy masz napady. Jestli to wszystko to b. wazne jest uregulowanie posilkow. Cholernie trudne, ale da sie. Wtedy nie ma tak silnych napadow glodu, mniej jest poczucia winy i wymiotowania. Żaden psycholog nie pomoze jesli sama nie bedziesz pewna, ze chcesz sie leczyc i chcesz zyc. Pamiętaj, ze im dluzej to trwa tym większe konsekwencje dla organizmu - ja do dzisiaj ponosze konsekwencje swojej - niestety - glupoty.
Jeszcze cos chcialam napisac ale zapomniałam.

[women101]

Napisane przez agama89

Bess - bardzo Ci dziekuje! Zorientuje sie co i jak. Postaram sie jak najszybciej umowic na wizyte. Dam znac jak to wszystko pojdzie.

Jeszcze raz dzieki!

Kochana napisz coś bylaś na konsultacji?

[wobbly]

hmm. wątek umarł.
w sumie to trudno, żeby nie mieć problemów z zębami..

[poldek 86]

miałam bulimie lecz nie tak silna...
keidyś po wymiotowaniu wypadła mi plomba- stwierdziłam ze to koniec.
Moze to dziwne myslenie ale mnie pomogło- zęby dla mnie to obsesja, mam bardzo słabe zęby, dbam o nie jak moge,obecnie latam do dentysty niemalże co miesiąc i nie pzowole żeby przez własną głupote zniszczyć sobie i tak słabe zęby...Nie dość ze są krzywe i zepsute to jescze mają mi wypasć jeden po drugim? o nie, na to nie pozwole...uparłam sie jak nie wiem co, przezwycięzylam bulimie, przemyślałam wszytsko..
nie mam już bulimii
ale nabawiłam sie jedzenia kompulsywnego- lecz to z innych powodów.