Wolontariat Europejski

[maddzia007]

Witam
Szczerze mówiąc zastanawiałam się czy umieścić ten wątek tutaj czy w emigrantkach.
Czy ktoś z Was brał udział w takim wolontariacie? Jakie macie doświadczenia? Do jakich prac zazwyczaj przydzielają ludzi?
Dla tych co nie są zbyt obeznani, to tak w skrócie: wybieracie sobie państwo do którego chcecie jechać na przynajmniej 2 miesiące - max rok. Można wziąć w tym udział tylko raz. Jeśli dobrze pamiętam to trzeba mieć 16-30 lat. Organizatorzy płacą wam za przejazd, kurs języka na miejscu, zakwaterowanie, wyżywienie i dostajecie drobne kieszonkowe.
Więcej znajdziecie tutaj:
http://www.mlodziez.org.pl/index.php/ida/10/
Mnie najbardziej interesowałby wyjazd do Wielkiej Brytanii lub Hiszpanii na rok, a później jak dobrze pójdzie to ustawiłabym się za granicą tak żeby tam już zostać na stałe.
A więc co o tym sądzicie?

[plywok]

Napisane przez maddzia007

Witam
Szczerze mówiąc zastanawiałam się czy umieścić ten wątek tutaj czy w emigrantkach.
Czy ktoś z Was brał udział w takim wolontariacie? Jakie macie doświadczenia? Do jakich prac zazwyczaj przydzielają ludzi?
Dla tych co nie są zbyt obeznani, to tak w skrócie: wybieracie sobie państwo do którego chcecie jechać na przynajmniej 2 miesiące - max rok. Można wziąć w tym udział tylko raz. Jeśli dobrze pamiętam to trzeba mieć 16-30 lat. Organizatorzy płacą wam za przejazd, kurs języka na miejscu, zakwaterowanie, wyżywienie i dostajecie drobne kieszonkowe.
Więcej znajdziecie tutaj:
http://www.mlodziez.org.pl/index.php/ida/10/
Mnie najbardziej interesowałby wyjazd do Wielkiej Brytanii lub Hiszpanii na rok, a później jak dobrze pójdzie to ustawiłabym się za granicą tak żeby tam już zostać na stałe.
A więc co o tym sądzicie?

to chcesz tam jechać w celach wolontariatu i bezinteresownej pomocy czy okazji do bezpłatnego pobytu za granicą aby znaleść sobie mieszkanie\pracę a przy okazji pomóc
(jeśli źle to odebrałam tto wybacz, ale czytając tego posta takie wnioski można wyciągnać.)

i raczej nie tylko raz można na to wyjechać. to nie jest socarates\erasmus. ludzie są potrzebni do pomocy to moga jechać nawet i dwa razy.

[maddzia007]

Dużo o tym czytałam i w większości źródeł jest informacja że można jechać tylko raz.
Nie, nie jade tam w celu bezpłatnego pobytu bo nie wiem czy wiesz ale tego nie traktuje się jak wakacje ale niejednokrotnie ciężką harówkę i ja jestem na to przygotowana. A że mam w planach wyjazd z Polski na stałe to po prostu chciałam to połączyć, nie ukrywam że taki roczny pobyt za granicą na pewno by mi to ułatwił. Niemniej jednak wątek dotyczy wolontariatu dlatego interesują mnie głównie opinie na ten temat

[aktaga13]

a co tam się robi? tak w skrócie? jakie projekty się realizuje? w jaki sposób pomaga?

[maddzia007]

Słyszałam od kilku osób które tam były że m.in. pracowały jako przedszkolanki, czasami zajmowały się osobami niepełnosprawnymi lub starszymi. Założyłam ten wątek żeby się dowiedzieć czegoś więcej na ten temat

[plywok]

od siebie mogę dodać, że w moim wolontariacie sportowym byli w tamtym roku hiszpanie to ich zadanie było na pomocy przy orgazanizowaniu imprez sportowych dla dzieci, przy promowaniu sportu czy organizacja zajęć sportowych dla ludzi starszych, którymi też się zajmujemy.

[maddzia007]

Może ktoś jeszcze mógłby się podzielić swymi doświadczeniami?

[ololufe]

Jezeli chodzi o zajmowanie sie osobami starszymi to na Zachodzie jest do bardzo popularne, ale nie jako wolontariat natomiast jako praca. Bardzo powszechne sa domy starcow. Z tego co slyszalam nie jest to latwa praca.

[maddzia007]

No tak, łatwa praca to na pewno nie jest. Ale daje satysfakcję z pomocy innym

[Jenny Lila]

dwa miesiące to nie jest minimum, ja jadę we wrześniu na miesiąc na Ukrainę do ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych

[maddzia007]

Tak? w takim razie informacje podawane na różnych stronach są sprzeczne

[Jenny Lila]

tak, tak to prawda szczególnie w wakacje są organizowane takie krótsze wolontariaty ten mój jest też z UE piszcie kto gdzie już był i jakie wrażenia macie, lub czy się wybieracie

[jodame]

Bardzo ciekawa sprawa.

Tylko ja myślałam, że regulamin jest zależny od organizacji, która zajmuje się danym wyjazdem -że to oni narzucają warunki, a nie że są to "ogólnopolskie"/"międzynarodowe wytyczne.

Połączenie takiego wyjazdu z planem osiedlenia się w danym kraju -moim zdaniem bardzo fajny i rozsądny

[maddzia007]

Tylko dalej nie znalazłam odpowiedz na pytanie jakie prace trzeba tam za granicą wykonywać?
Nie ukrywam - boję się, że np. nie będę umiała zająć się osobą niepełnosprawną. Jest to jednak bardzo duża odpowiedzialność. Wiecie może czy przed tym też są jakieś kursy?

Jenny Lila możesz mi coś więcej opowiedzieć o swoim wyjeździe?

[Charmain]

Mój znajomy Portugalczyk miał jechać do Hiszpanii w ramach tego wolontariatu i prowadzić jakieś zajęcia dla dzieci (muzyka głownie) w czymś stylu dom kultury czy jak to się tam nazywa
Ostatecznie ma jednak przyjechać do Polski i też prowadzić zajecia w takim stylu.
Nie powiem kusiło mnie to swego czasu

[plywok]

Napisane przez maddzia007

Tylko dalej nie znalazłam odpowiedz na pytanie jakie prace trzeba tam za granicą wykonywać?
Nie ukrywam - boję się, że np. nie będę umiała zająć się osobą niepełnosprawną. Jest to jednak bardzo duża odpowiedzialność. Wiecie może czy przed tym też są jakieś kursy?

Jenny Lila możesz mi coś więcej opowiedzieć o swoim wyjeździe?

nie patrzyłam w sumie na Twoja stronę, ktorą podałaąśs. ale ja np patrze jak na inną stronę z takimi rownież wyjazadami. to piszę konkretnie, że wolontariusz będzie pomagał przy budowie zagrody dla koni albo bedzie prowadził zajęcia artystyczne dla tamtejszych dzieci lub że jedzie aby pomagac dzieciom niepełnosprawnym np. więc jeżeli widzisz, że ma to byc pomoc osobom chorym a się tego boisz lub za bardzo nie cchesz no to może tam nie aplikuj. a spróbuj sie dostać np do zajęć wolonego czasu dzieci lub tego co byś chciała robić.

[Martii]

Napisane przez maddzia007

Witam
Szczerze mówiąc zastanawiałam się czy umieścić ten wątek tutaj czy w emigrantkach.
Czy ktoś z Was brał udział w takim wolontariacie? Jakie macie doświadczenia? Do jakich prac zazwyczaj przydzielają ludzi?
Dla tych co nie są zbyt obeznani, to tak w skrócie: wybieracie sobie państwo do którego chcecie jechać na przynajmniej 2 miesiące - max rok. Można wziąć w tym udział tylko raz. Jeśli dobrze pamiętam to trzeba mieć 16-30 lat. Organizatorzy płacą wam za przejazd, kurs języka na miejscu, zakwaterowanie, wyżywienie i dostajecie drobne kieszonkowe.
Więcej znajdziecie tutaj:
http://www.mlodziez.org.pl/index.php/ida/10/
Mnie najbardziej interesowałby wyjazd do Wielkiej Brytanii lub Hiszpanii na rok, a później jak dobrze pójdzie to ustawiłabym się za granicą tak żeby tam już zostać na stałe.
A więc co o tym sądzicie?

2 lata temu wyjechałam na EVS do Grecji na 1 miesiąc . Generalnie można jechać tam na rok, ale jest też mozliwość wyjechania np dwa razy po pół roku, czy też na okres krótko terminowy i później długoterminowy (ale już nie na rok).

Kiedy zgłaszasz się do organizacji, to podajesz swoje preferencje co do długośći wolontariatu i gdzie najchętniej bys pojechała. Wtedy organizacja szuka takich projektów i Ty wybierasz ten, ktory najbardziej Ci odpowiada. Trzeba się liczyć też z tym, że nie zawsze się uda znaleźć taki jaki byś chciała. Ja chciałam wyjechać na krotkoterminowy a gdzie to było mi obojętne, dlatego wybierałam spośród Grecji, Finlandii i Włoch

W Grecji były dwa projekty ekologiczne, jeden polegal na odnawianiu sprzętu muzycznego, a ten który ja wybralam na "opiece" parku i generalnie całego miasta. Mieliśmy własne mieszkanie i mieszkaliśmy w 11 a potem w 8 osób z ludźmi z całej europy, ktorzy byli zarówno na wolontariacie długo jak i krotkoterminowym.

Praca była akurat lekka i przyjemna Malowaliśmy ławki, sprzątaliśmy plaże. W związku z tym, że to był sierpień pracowaliśmy tylko 3 góra 4 godzinny dziennie przez straszne upały. Dostawaliśmy co 2 tygodnie kieszonkowe od organizacji goszczącej ( bodajże 50 euro), a na początku 100 euro od organizacji wysyłającej na caly wyjazd. Zawsze jak czegoś potrzebowaliśmy to nasz mentor nam wszystko kupował itd Jedyne na co wydawaliśmy pieniądze to jedzenie no i wlasne przyjemności.

Generalnie wyjazd wspominam jako jedną z najelpszych przygód w moim życiu Poznałam mnóstwo ludzi, z którymi mam kontakt do dzisiaj, podszkoliłam kilka języków, poznalam nową kulture i nauczyłam się gotować! Zapomniałabym, mieliśmy organizowane w tygodniu lekcje gotowania i lekcje greckiego Mieszkańcy dziękowali nam codziennie, że zajmujemy się ich miastem aż w końcu sami nam pomagali

Jeszcze co do mieszkania z innymi osobami, to dla mnie to nie był żaden problem bo nie pierwszy raz wyjeżdżałam sama na dluższy czas. Ale niektórzy nie potrafili się odnaleźć ze względu na słaby poziom języka. Poza tym, byly też problemy wynikające z tego, że dla niektorzych co przyjechali na 1 miesiąc to były darmowe wakacje i jedna wielka impreza a mieszkali oni przeciez z ludźmi dla których to był tak naprawdę nowy dom. Ale to już każdego indywidualna sprawa jak to wszystko traktuje. Aaa no i kłótnie o sprzątanie ... to była katorga

Jak coś sobie jeszcze przypomne to dopisze, albo poprostu pytaj.

[maddzia007]

Ojeju bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi

Napisane przez plywok

nie patrzyłam w sumie na Twoja stronę, ktorą podałaąśs. ale ja np patrze jak na inną stronę z takimi rownież wyjazadami. to piszę konkretnie, że wolontariusz będzie pomagał przy budowie zagrody dla koni albo bedzie prowadził zajęcia artystyczne dla tamtejszych dzieci lub że jedzie aby pomagac dzieciom niepełnosprawnym np. więc jeżeli widzisz, że ma to byc pomoc osobom chorym a się tego boisz lub za bardzo nie cchesz no to może tam nie aplikuj. a spróbuj sie dostać np do zajęć wolonego czasu dzieci lub tego co byś chciała robić.

Coś takiego zdecydowanie bardziej by mnie interesowało

Martii
A możesz mi jeszcze powiedzieć jakie był warunki mieszkalne?
I jeśli chodzi o lekcje greckiego to rozumiem że były one wykładane po angielsku? W takim razie wyjeżdżając trzeba znać ten język na prawdę dobrze?
Pilnowano was tam w jakiś sposób? Chodzi mi na przykład o to czy gdy nie pracowaliście to mogliście bez problemu wyjść na miesto itp?

[Martii]

Napisane przez maddzia007

Ojeju bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi



Coś takiego zdecydowanie bardziej by mnie interesowało

Martii
A możesz mi jeszcze powiedzieć jakie był warunki mieszkalne?
I jeśli chodzi o lekcje greckiego to rozumiem że były one wykładane po angielsku? W takim razie wyjeżdżając trzeba znać ten język na prawdę dobrze?
Pilnowano was tam w jakiś sposób? Chodzi mi na przykład o to czy gdy nie pracowaliście to mogliście bez problemu wyjść na miesto itp?

W moim przypadku warunki mieszkalne byly bardzo dobre, mieliśmy naprawde ogromny dom, 2 łazienki, salon dużą kuchnie. Mieszkaliśmy po 2 osoby w pokoju. Tak, lekcje greckiego były po angielsku, zresztą tam akurat wszyscy mówili bardzo dobrze w tym języku ( mam na myśli większość wolontariuszy i organizacje goszczącą) Nie trzeba znać języka bardzo dobrze ( teoretycznie wcale nie musisz ) chodzi tylko o to abys potrafiła się dogadać ze współlokatorami bo co to za przyjemność z wyjazdu jak nic nie rozumiesz. W miejscowości obok mieszkała polka, który nie mówiła kompletnie po angielsku na szczęście była z nią czeszka, więc jakoś się dogadywały i ta tlumaczyla wszystko na angielski. Z nami też mieszkał francuz, którego angielski był ledwo ledwo, no ale się dogadaliśmy a to po francusku a to po angielsku.

Nie pilnowano nas w ogóle Wiadomo, każdy miał skończone 18 lat, więc robił co tylko chciał

EDIT: Jeśli znasz jakiś inny język, zawsze można zadzwonić do organizacji goszczącej i spytać się z jakich krajów są tam obecnie wolontariusze i w jakich językach mówią

[jodame]

Martii, ten Twój wyjazd był z tej strony podanej przez Autorkę? =)

[Martii]

Napisane przez jodame

Martii, ten Twój wyjazd był z tej strony podanej przez Autorkę? =)

Tak
Tylko ja od razu pojechałam do organizacji wysyłającej, która znajduje się w moim mieście i tam wszystko załatwiałam.

[maddzia007]

Ja akurat mówię dobrze po niemiecku, ale nie chcę jechać do Niemiec po angielsku też się dogadam, ale z trudem. Kurde coraz bardziej nakręcam sie na ten wyjazd a możesz mi jeszcze powiedzieć jak to jest z tym zgłoszeniem? Co dokładnie trzeba zrobić i jak długo później czeka się wyjazd?

[Martii]

Napisane przez maddzia007

Ja akurat mówię dobrze po niemiecku, ale nie chcę jechać do Niemiec po angielsku też się dogadam, ale z trudem. Kurde coraz bardziej nakręcam sie na ten wyjazd a możesz mi jeszcze powiedzieć jak to jest z tym zgłoszeniem? Co dokładnie trzeba zrobić i jak długo później czeka się wyjazd?

Im szybciej tym lepiej, ja wyjechałam w sierpniu, ale zgłaszałam się juz we wrześniu. Natomiast dopiero w kwietniu było najwięcej propozycji wyjazdu. Ja poprostu pojechałam do tej organizacji i powiedziałam, że interesuje mnie EVS Z tego co pamiętam trzeba bylo wypelnić jakiś formularz.
Najlepiej jakbyś tam pojechała i dowiedziała się wszystkiego na miejscu

[maddzia007]

Dziękuję a czy te wszystkie organizacje z różnych miast współpracują ze sobą czy jak np. z Krakowa nie będą mnie akurat mogli wysłać tam gdzie bym chciała to spróbowałabym w Warszawie i stamtąd bym mogła wyjechac gdzie bym chciała? Mam nadzieję że mnie rozumiesz

[maddzia007]

up

[Martii]

Napisane przez maddzia007

Dziękuję a czy te wszystkie organizacje z różnych miast współpracują ze sobą czy jak np. z Krakowa nie będą mnie akurat mogli wysłać tam gdzie bym chciała to spróbowałabym w Warszawie i stamtąd bym mogła wyjechac gdzie bym chciała? Mam nadzieję że mnie rozumiesz

Wydaje mi się, że tak ale nie jestem pewna Mówie, najlepiej pytać o to w organizacji.