|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
nie radzę sobie...
z dobrymi porażkami...
Wyprawiam parapetówkę w sobotę, informowałam wszystkich miesiąc przed... Na początku odpadły osoby które wyjeżdżały bo 1 maja... Potem więcej.... Przed samą imprezą wycofało się tyle osób.... |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: nie radzę sobie...
Wiem, że to piekielnie przykre, ale spójrz na to z innej strony - wolisz tabun fałszywych i obłudnych osób, które przyjdą, bo "wypada się pokazać" czy tych, którzy przyjdą ze szczerej chęci zabawy z Tobą?
Ja w podobny sposób odsiałam na przestrzeni kilku lat z całej masy "przyjaciół" Ekhm większość i została zaufana grupa ludzi, na których naprawdę mogę liczyć i wiem, że oni są ok.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: ***z bajkowej krainy***
Wiadomości: 125
|
Dot.: nie radzę sobie...
przykre
ludzie juz taka mają, zgadzają się a potem rezygnują....Powiedz gdzie to ja wpadne nie mam planów ;P
__________________
180 cm ![]() 73 kg->72->71->70->69->68->67->66->65kg 27.10.2009 - [*] w sercu moim na zawsze. |
|
|
|
|
#4 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 94
|
Dot.: nie radzę sobie...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: nie radzę sobie...
Cytat:
Bardzo mi źle... Za późno żeby przekładać... A parapetówka nie będzie wcale wieczorem zacznie się grillem o 17 i nie planuję jakoś specjalnie długo to przeciągać... Nie wiem, nie mogę się odnaleźć i płaczę.
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: nie radzę sobie...
Cytat:
To smutne, ja wiem, ale patrząc obiektywnie - wolę 3 super osoby, z który będzie super zabawa, niz 30, z którymi będzie sztywno, bo nie chcą tu być...
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: nie radzę sobie...
a ja bym popatrzyła na to z innej strony.. choć wiem, że jest to dla Ciebie przykre..
może po prostu większość wyjeżdza do swoich domów chociaż na kilka dni, żeby odpocząć, może jest to jedyny czas kiedy udaje się połączyć te kilka dni wolnego i jechać do domu rodzinnego albo na krótki wyjazd bo w wakacje się nie zapowiada..? mnóstwo moich znajomych też wyjechało a miała być uczelniana impreza i nikt pretensji nie ma bo przed końcem semestru czasu na wyjazdy już nie będzie.. majówka zazwyczaj charakteryzuje się grillami i spędzaniem czasu na swiezym powietrzu a tu zapowiadał się jeden wieczór a pozostaje kilka wolnych dni.. postaraj się także zrozumieć znajomych.. fakt, mogli uprzedzić wcześniej ale sama wiem jak spontanicznie nawet ja i moi znajomi wracają do domu/szykują się do wyjazdu.. przełóż imprezę na weekend po majówce i zobaczysz, ze dopisze mnóstwo osób
__________________
Alicja 12.09.2015 r. |
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: ***z bajkowej krainy***
Wiadomości: 125
|
Dot.: nie radzę sobie...
Nie płacz!
przyjdą Ci co naprawdę szanują Ciebie i Twoje starania.
__________________
180 cm ![]() 73 kg->72->71->70->69->68->67->66->65kg 27.10.2009 - [*] w sercu moim na zawsze. |
|
|
|
|
#9 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 49
|
Dot.: nie radzę sobie...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: nie radzę sobie...
Ale tyle pieniędzy już we wszystko włożyłam, dokupiłam takie rozkładane taborety w rossmanie, w ogóle się przygotowałam Nie mogę, łzy mi same lecą bo.. No czuję się po prostu strasznie potraktowana. Teraz przeżyłam największy cios gdy rodzina powiedziała że nie przyjdzie... Co prawda nie mama i nie tata, ale brat z bratową.... Kuzyni... Cytat:
|
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: nie radzę sobie...
Znajomi jak znajomi, ale rodzina to się, że sobie pozwolę, po świńsku zachowała... Teraz lepiej rozumiem Twoje rozgoryczenie
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: nie radzę sobie...
Każdemu nagle coś wyskakuje!!!! Świnka morska zdechła, ma alergie na pyłki, głowa zaczęła boleć w czwartek więc w sobotę nie przyjdzie..
Płaczę bo się czuje... No nie wiem... Nie umiem określić jak mi źle. Po prostu jak ostatni śmieć. |
|
|
|
|
#13 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: nie radzę sobie...
Nie płacz muszynianka.
Mów skąd jesteś, skrzyknę ludzi i walimy na grilla. Gorzej jeżeli z Przemyśla... Żartuję oczywiście. Nie wiem, czy Twój nick nie określa w jakimś stopniu miejsca pochodzenia lub zamieszkania. W rzeczywistości ciężko mi postawić się w Twojej sytuacji, ponieważ... chyba bym się nie przejmowała... aż tak. Rozumiem trud i wysyłek, który w to włożyłaś, jednak... jeżeli w przyszłości ktoś ma Cię odwiedzać z przyjemnością oraz chęcią - nie dlatego, że tak wypada - nie warto wywierać presji. Zwłaszcza na rodzinie. Będą chcieli przyjść/przyjechać nie będziesz miała czasu, nie pozwolisz. I odwrotnie. Życie... Ile osób łącznie ma być, a ile miało? |
|
|
|
|
#14 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: nie radzę sobie...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#15 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 94
|
Dot.: nie radzę sobie...
No to bawicie sie w 9 osob! Bedzie git! Sproboj jeszcze kogos zaprosic. Moze o kims nie pomyslalas?
|
|
|
|
|
#16 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: nie radzę sobie...
Muszynianko, to ja w Twoich oczach wyjdę na kogoś mega nielubianego i smutnego, bo do mnie byłoby w stanie przyjść na raz maksymalnie 10-12 osób - więcej w miarę bliskich znajomych nie mam, a poza tym więcej nie za bardzo da się zebrać w jednym miejscu i czasie (każdy ma jakiś tam swój grafik i ciężko, aby tyle osób się umiało zgrać w jednym czasie - pomijając okazje wyjątkowe takie, jak pogrzeby, czy wesela). U innych osób również najczęściej "widuję" imprezy poniżej 10 osób, a jak mój znajomy oglądał fotki z mojej ostatniej imprezy, to stwierdził "ile ludzi, nie za dużo Was było?" (9 osób). Nie lepiej w mniejszym, ale zaufanym i dobrze dobranym towarzystwie, niż w dużym, gdzie i tak z każdym nie zdołasz pogadać, utworzą się grupki?
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: nie radzę sobie...
Ale to nawet nie są moi znajomi, tylko koledzy mojego tż... I kolejna osoba się odwołała
|
|
|
|
|
#18 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 94
|
Dot.: nie radzę sobie...
Ach, znam ci ja te wymowki, wiele ludzi je stosuje:...mam alergie, boli mnie lewy poldupek, nie mam czystych ciuchow...ech, zastanawiam sie tylko, dlaczego ja nigdy tak nie wymyslam...moze jakas dziwna jestem.
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: nie radzę sobie...
Cytat:
A może znajomi Twoi nie przepadają za towarzystwem Twojego TŻ? Może być taki powód? |
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: nie radzę sobie...
Większość nawet go nie zna i nie wie że mam faceta...
Ech ale to wymówka, serio. Wiem że spora część nigdzie nie jedzie. |
|
|
|
|
#21 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: nie radzę sobie...
Nie każdy zawsze ma ochotę na wielką imprezę. Może opis imprezy nie zaciekawił większości zaproszonych? Może chodzi o miejsce - jest fajna pogoda i możliwe, że ludzie nie chcą siedzieć w domu, nawet jeżeli to impreza. A może ktoś robi konkurencyjną imprezę? (Urząd Miasta na rynku chociażby?).
|
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: nie radzę sobie...
Czemu chcesz za wszelką cenę ich usprawiedliwić?
|
|
|
|
|
#23 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: nie radzę sobie...
Zgadzam się.
Wspominałaś chyba coś również o rodzicach... Wydaje mi się rozsądnym argumentem stwierdzenie, że więcej osób jest trudniej zebrać w jednym miejscu i czasie, nawet w przypadku kiedy się faktycznie zadeklarują. Pomijając chrzciny, komunie, wesela i pogrzeby. Dwadzieścia/dwadzieścia pięć osób plus ewentualni towarzysze to w moim odczuciu dość sporo. Bywa że na jednej parapetówce się nie kończy i może tak będzie właśnie w Twoim przypadku, a znajomi będą schodzić się do Ciebie po kolei, bo być może wcześniej mieli coś ważniejszego lub po prostu innego. I niekoniecznie musi świadczyć to o braku sympatii. Jeżeli zaś upierasz się twardo przy swoim, to powiedz im, że wiesz na pewno iż nigdzie się nie wybierają i że specjalnie nie chcą do Ciebie przyjść, a wtedy pozbędziesz się znajomych. Gwarantowane. Przynajmniej płacz uzasadniony. I pewność stuprocentowa. Zaczyna mnie zastanawiać po co właściwie to robisz - dla własnej przyjemności, czy ich. Bo tej własnej jakoś nie dostrzegam. Warto wtedy w ogóle brać się za taką imprezę? Edytowane przez cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 Czas edycji: 2010-04-29 o 14:58 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#24 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: nie radzę sobie...
Może zamiast się żalić i od razu walić z grubej rury, że nikt Cię nie lubi, warto się zastanowić nad tym, czy wybrałaś dobry termin na tą imprezę, czy nie zaprosiłaś zbyt wielu osób (aż tak duże jest to mieszkanie? nawet w domu 25 osób to byłby spory tłumek) etc.
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: nie radzę sobie...
Tak, mam ku temu warunki, napisałam że rozpocznie się grillem, wielki ogród myślałam że dzieci sobie pobiegają...
|
|
|
|
|
#26 |
|
Blond forever!
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Aktualnie nad morzem
Wiadomości: 4 533
|
Dot.: nie radzę sobie...
Twoje zamartwianie się w chwili obecnej jest zupełnie bezsensowne, bo nie masz wpływu na ludzi, a dzwonić i namawiać na siłę nie wypada. Ciesz się towarzystwem tym co będzie. Tak właśnie jest w tych dzisiejszych czasach, że wszyscy są zabiegani i nie pielęgnuje się przyjaźni.
A szkoda.
__________________
Mężatka. a jaka jest Twoja supermoc?
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: nie radzę sobie...
Tak ale to towarzystwo które przyjdzie, to ci dwaj koledzy oni nawet nie byli planowani na początku, po prostu tż ich nagle zaprosił jak dowiedział się że nikogo ma nie być...
|
|
|
|
|
#28 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 360
|
Dot.: nie radzę sobie...
hej, głowa do góry!
Może w związku z tym, że taaacu super znajomi to olali, zaproś tych, których nie znasz jeszcze za dobrze? Nie wiem, sąsiadów? Koleżankę z pracy, z którą nigdy nie masz czasu zamienić więcej słów? Albo, jeśli masz dzieci, to może rodziców ich znajomych z przedszkola/szkoły? Niby to głupie, ale na pewno jest pare osób, które nie mogą wyjechać na weekend i nie mają co robić...? A jeśli nie, to na pewno pomyśl o tych kilku, które przyjdą i ciesz się ich towarzystwem...
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: nie radzę sobie...
Ech muszę się pozbierać...
|
|
|
|
|
#30 |
|
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: nie radzę sobie...
No a co ma Ci napisać? Tak, jesteś do bani, i na pewno Twoje imprezy są fatalne, więc nikt nie przyjdzie, bo nie chcą się zanudzić na śmierć? Mam wrażenie że na siłę chcesz się nad sobą trochę poużalać. Weź się w garść, i zorganizuj świetną imprezę dla pozostałych 9 osób, a nie jęcz.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:09.





ludzie juz taka mają, zgadzają się a potem rezygnują....Powiedz gdzie to ja wpadne
nie mam planów ;P



