Gotowe na wszystko..aby osiągnąć cel;)

[krolewnasmieszka]

Zakładam ten wątek dla wszystkich tych , którzy mają motywację!Motywację do tego, żeby zmienić siebie, osiągnąć wyznaczony cel..

Czytałam wiele wątków na wizażu wszędzie widzę osoby mówiące, ze chcą a potem wpisujących jedynie swoje porażki ilość zjedzonych pączków i tak tygodniami.Chciałabym aby temat był dla wszystkich , tych chcących schudnąć 15, 5 i tych , które nie muszą a jedynie chcę aby ciało wyglądało lepiej..

Ktoś chce się przyłączyć?

Opowiem coś o sobie, mam 26 lat.Jestem szczupła BMI w normie, ale BF mnie przestraszył i cellulit też straszy, postanowiłam coś zmienić.Od lutego siłownia 3-4 razy w tygodniu.ćwiczenia weszły mi w nawyk.teraz czas na sposób odżywiania!


P.S. jeśli taki wątek był proszę o przesunięcie mojego

[moniaczek21]

Hej
Z przyjemnością się dołączam
A więc o mnie... przygodę z odchudzaniem zaczęłam 01.02.2010r wtedy ważyłam 69kg na dzień dzisiejszy coś około 57kg przy wzroście 165cm. Niby nie jest źle ale chciałabym popracować jeszcze nad swoimi nogami bo łydki to masakra.... i ogólnie ujędrnić bardziej ciało, cellulit prawie znikł Ale jeszcze trzeba troszkę popracować.. jutro rano się zważę i podam dokładną wagę

[krolewnasmieszka]

nie będę sama..
ja jestem drobna mam 160 cm i ważę 50kg więc jest ok...ale jestem typową gruszką.porządne uda mały biust.
dotąd odżywiałam się fatalnie, ale chcę to zmienić bo dużo ćwiczę i wiem, że byłyby lepsze efekty.
na razie staram się robić stopniowe zmiany.np wiecej warzyw, częściej jogurty herbata zielona i czerwona.
MOże jeszcze jakieś rady co wprowadzać na początek?
tak jak wspominałam diety nie chcę mieć, raczej zdrowo się odżywiać..

[moniaczek21]

Napisane przez krolewnasmieszka

nie będę sama..
ja jestem drobna mam 160 cm i ważę 50kg więc jest ok...ale jestem typową gruszką.porządne uda mały biust.
dotąd odżywiałam się fatalnie, ale chcę to zmienić bo dużo ćwiczę i wiem, że byłyby lepsze efekty.
na razie staram się robić stopniowe zmiany.np wiecej warzyw, częściej jogurty herbata zielona i czerwona.
MOże jeszcze jakieś rady co wprowadzać na początek?
tak jak wspominałam diety nie chcę mieć, raczej zdrowo się odżywiać..

hm... skąd ja znam figurę gruszki Ja mam ten sam problem co Ty masywne nogi... a więc u mnie też wcześniej było tak, że nie jadłam zdrowo, bo to jakiś fast food to słodycze, to smażone i masa napojów gazowanych i soków słodzonych po prostu z tego zrezygnowałam, do tego jeżdżę na rowerku stacjonarnym 75min codziennie (chociaż ostatni tydzień miałam taki zapierdziel, że nie miałam kiedy, czasem kręcę sobie hula hopem. Podstawa to jak napisałam warzywa ale także owoce, a herbatka zielona i czerwona to podstawa, noi oczywiście 5 posiłków w ciągu dnia

[kaaasiuleczka]

Napisane przez moniaczek21

hm... skąd ja znam figurę gruszki Ja mam ten sam problem co Ty masywne nogi... a więc u mnie też wcześniej było tak, że nie jadłam zdrowo, bo to jakiś fast food to słodycze, to smażone i masa napojów gazowanych i soków słodzonych po prostu z tego zrezygnowałam, do tego jeżdżę na rowerku stacjonarnym 75min codziennie (chociaż ostatni tydzień miałam taki zapierdziel, że nie miałam kiedy, czasem kręcę sobie hula hopem. Podstawa to jak napisałam warzywa ale także owoce, a herbatka zielona i czerwona to podstawa, noi oczywiście 5 posiłków w ciągu dnia

o i ja mam ten okropny typ figury nie znosze swojego wielkiego pupska masywnych ud i cellulitu wiec sie do was przyłaczam. nie chce sie jakoś szczególnie oddchudzać chce wymodelować i ujędrnić ciało. tylko.... brakuje mi motywacji. no masakra zawsze dobrze zaczynam. uważam na to co jem regularnie ćwicze ale to trwa nie dłużej niż miesiąć puźniej wracam do starych nawyków.

[gravin79]

Ech, dziewczyny co wy macie przeciwko gruszcze, nie dość, że jest medycznie udowodnione, że taka budowa ciała u kobiet jest prawidłowa i co najważniejsze kobiety gruszki mają znacznie mniejsze ryzyko zachorowań na różne paskudy zwane chorobami cywilizacyjnymi włącznie z takimi jak nowotwór jajników.
A po drugie, płeć przeciwna lubi krągłości w odpowiednich miejscach

Ja jestem już po zrzucie swoich 18 kg, no może jeszcze ze 2-3 kg by się przydało, więc chętnie powspieram Was psychicznie w Waszym odchudzaniu.
Co do nawyków zdrowych , szczególnie jeżeli dużo zamierzacie ćwiczyć:
1. Woda - ważne , żeby pić przez cały dzień równomiernie, a nie wlewać w siebie dużo za jednym zamachem.
2. Przy ćwiczeniach koniecznie dobry napój izotoniczny i jakieś produkty białkowe po treningu (chociaż zdania są podzielone czy lepiej przed czy po) - można np. koktajle proteinowe popijać.

3. Z posiłkami najlepiej sprawdza się zasada - mniej a częściej i co ważne, aby w każdym posiłku znalazły się i białko i węglowodany (chodzi przede wszystkim o warzywa) i tłuszcze. Wielu doradza nawet 7-8 posiłków w ciągu dnia, ale uważam, ze dla większości będzie to zbyt kłopotliwe, więc 5-6 posiłków będzie super.

4. Witaminy i minerały - bez tego ani rusz, jak nie zapewnisz organizmowi odpowiednich dawek mikroelementów to zrobisz sobie intensywnymi ćwiczeniami więcej szkody niż pożytku. Dawki przy ćwiczeniach muszą być znacznie większe niż normalnie. I tutaj wraca znowu kwestia, czy nie warto zerknąć na suplementy, ale lepiej z rozwagą i uznanych producentów, a nie jakiejś firmy krzak obiecującej cuda za 2 PLN

[1990Marta]

Witajcie Jest to mój generalnie pierwszy post, dzisiaj dopiero tutaj dołączyłam
Również postanowiłam zrzucić kilka kilogramów. Obecnie ważę 60 kg. i mam 169 cm wzrostu. Gruba nie jestem, szczupła też nie. Jak się ruszam to czuję jak mi uda "wiszą". Zaczęłam skakać na skakance, nosić pas neoprenowy, piję bardzo dużo herbatek czerwonych i zielonych, nie jem nic po godzinie osiemnastej. Dzisiaj także zacznę robić brzuszki i łykać l-karnitynę. Może to coś pomoże, a może nie. Moja wymażona waga to tak coś koło 50 kg. Nie krytykujcie tego. Wiem, ze to za mało i nawet pewnie tego nigdy nie osiągnę. Po prostu marzyć każdy może

[kaaasiuleczka]

a ja mam własnie problem z tą dietą. bo lodówka pełna. czesto nie mam co robić i dlatego własnie do niej zaglądam nawet po godz pierwszej w nocy bo spać nie moge

[gravin79]

Co do ćwiczeń - spróbuj najprostszego i zarazem najbardziej skutecznego - biegania. Zacznij powoli na przemian z chodzeniem i rozkręcaj się z tygodnia na tydzień. W trakcie biegu angażują się praktycznie wszystkie mięśnie, no i przede wszystkim mięśnie nóg
Polecam bieganie w terenie, jakoś tak przyjemniej, niż na bieżni gapiąc się w ścianę lub na inną osobę na bieżni naprzeciwko. Wiosna akurat w pełni, więc temperatury nie odstraszą od biegania.
A co do wagi - 50 kg przy Twoim wzroście to już rzeczywiście super dolna granica nawet wg indeksu Ponderal'a.

[moniaczek21]

Hm.... a może zna ktoś jakieś fajne ćwiczonka na pupę uda i łydki takie które będzie się wykonywało z przyjemnością??

[gravin79]

kaaasiuleczka Uważaj bo się łapiesz w błędne koło - jedzenie w późnych godzinach powoduje zaburzenia snu, więc nie śpisz bo jesz, i jesz bo nie śpisz.
Z lodówką to rzeczywiście problem - jak miałem ją pełną to też co chwila siedziałem z nosem w lodówce i patrzyłem co tam jeszcze podskubać.
Rozwiązaniem w moim przypadku było przejście na dietę z suplementami - lodówka zrobiła się pusta, było tam tylko jedzonko typowo obiadowe, a więc takie, które trzeba ugotować/upiec/usmażyć przed spożyciem i napoje do robienia koktajli proteinowych - nie było co podjadać, więc nie podjadałem teraz jest trochę gorzej

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

moniaczek21 zerknij na bloga zrzucamy-kilogramy kobitka pisze o ćwiczeniach, które stosuje i o odżywianiu, może znajdziesz coś dla siebie.

[moniaczek21]

moniaczek21 zerknij na bloga zrzucamy-kilogramy kobitka pisze o ćwiczeniach, które stosuje i o odżywianiu, może znajdziesz coś dla siebie.[/QUOTE]

Śliczne dzięki, już się zanurzam w lekturze

[krolewnasmieszka]

jak na razie moje największe sukcesy to:
regularne uprawianie sportu 3-4 razy w tyg (siłownia/czasami zumba/fitness)
regularne picie zielonej i czerwonej herbaty
wyeliminowanie coli (której piłam 1,5 litra dziennie jeszcze w styczniu, nawet w nocy jak się obudziłam)


Pracuję nad słodyczami, jeśli już szczególnie przed okresem kupuję czekoladę gorzką 70% lub ciasteczka owsiane.Chipsy, które uwielbiam kupuję raz na 2 tyg małą paczkę.Kiedyś zjadałam dużą wieczorem

Mam duży problem z posiłkami, bo mój organizm wyraźnie domaga się jedzenia ok 9.00/12.00/16.00 i ok 19.00 niby ok ale o 16.00 nigdy nic nie mam i w drodze z pracy jem coś paskudnego

Powiedzcie mi też skoro jest nas więcej o swoich motywacjach, co was motywuje, napędza, dlaczego teraz będzie inaczej?bo teraz musi się udać..

[gravin79]

Moją motywacją było zdjęcie z wycieczki - po powrocie do domu patrzyłem, patrzyłem i uwierzyć nie mogłem. Kim jest ten koleś na zdjęciu. Co to kurde za mops
Oczywiście cały czas gdzieś mi w głowie pokutowało to, że kondycja walnęła mi fatalnie do dołu - ale o czym można mówić jak się ma 170 cm i 86 kg na liczniku, a kiedyś aktywnie uprawiałem sport (rower, koszykówka, siłownia), więc było to dodatkową motywacją do zrobienia czegoś ze sobą.
Co do zdrowia - to niestety, zamiast być pierwszą i najważniejszą motywacją, było dopiero na dalszym planie, ale coraz częstsze zaburzenia pracy serca, wieczne przemęczenie, zły sen (budzenie się po kilka razy w ciągu nocy, wieczne niedospanie) też przyczyniły się do tego, żeby jednak coś zrobić ze sobą.

Teraz jest 18 kg mniej, biegam w miarę regularnie i sprawia mi to przyjemność. Czego nie mogę powiedzieć o początkach odchudzania - bieganie było najgorszą karą, cholernie bolały mnie stawy skokowe i kolanowe, więc unikałem jak mogłem.

Co do jedzenia o 9,13,16,19 - doradzałbym jednak posiłek przed 9 (na początku nawet trochę na siłę pewnie) - np 7:30, co powinno przesunąć 3 kolejne posiłki na trochę późniejsze godziny co da Ci możliwość zjedzenia tego nieszczęsnego posiłku o 16 później czyli już w domu i nie byle czego

[xxmrxx]

Moi kochani ja też się do was dołączę !!
Ja miałam dwie motywacje by podjąć próbę odchudzania która MUSI zakończyć się sukcesem !! wierzę w swoją silną wolę i będę optymistką.
Po 1 - motywują mnie zdjęcia na których jeszcze rok temu byłam chudsza jakieś 5 - 6 kg ! chcę powrócić do tej wagi a później zejść jeszcze niżej !
Po 2 - chcę się dobrze czuć ze sobą, nosić obcisłe ciuchy, mieścić się w te stare i jeszcze bardziej podobać się mojemu chłopakowi więc do dzieła .

Na razie po 1,5 tyg odchudzania waga zjechała z 63.7 kg do 61.2 kg......
Coś na wadze drgnęło a więc wrzucam dalej zbędne kg !!

[florencja76]

Siemka Dolaczam do Was Kochani
Rok temu rozstalam sie z chlopakiem, dlugo nie moglam sie pozbierac. Jadlam i jadlam az utylam tak, ze masakra!! Efekt jest taki ze wygladam strasznie, jestem sama, uda mam jak balerony i nie moge na siebie patrzec Najgorsze jest to ze jestem sama i wygladam z 10 lat starzej Obraz nedzy i rozpaczy po prostu
Od stycznia chodze na basen i silke. Pije Fosanik 3x1 (nie jest tak suplementy diety i widze efekty) i jak na razie mniej podjadam. Od miesiaca biegam Wieczorami z psem Lubie to, polecam kazdemu

[krolewnasmieszka]

moja motywacja to bikini.Jadę na fajne wczasy tzn nie wiem gdzie ale kasa odłożona.Kilka miesięcy wyrzeczeń ale mogę lecieć tam gdzie chcę.
i wymarzyłam sobie super seksowne ciało na tn wyjazd.

po raz pierwszy udało mi się wytrzymać tak długo, 3,5 miesiąca regularnej siłowni-jestem z siebie dumna

[1990Marta]

Ja już ważę dwa kg mniej Polecam bardzo skakanie na skakance, noszenie pasa neoprenowego i nie jedzenie nic po osiemnastej W ciągu dnia jem wszystko normalnie. Zobaczę jakie będą później jeszcze efekty 60 ->58 kg

[fryta2385]

Witam dziewczyny ja się odchudzam od jakiegoś miesiąca, a ćwiczę od kilka dni od kiedy mam pożyczony orbitrek. Ważę obecnie niecałe 80kg(moja waga od jakiegoś czasu niedokładnie waży) przy wzroście 170cm. Mam do was pytanie znacie coś na zmniejszenie apetytu?? bo normalnie ciągle jestem głodna, a najgorzej jest wieczorem