jakich użyć słów?

[pistaacjaa]

...by powiedzieć komuś, że nam na nim zależy, jest kimś więcej niż kolegą, zaczyna się na niego patrzeć jak na mężczyznę,który może się podobać ,nie tylko jak na kumpla?

zbieram się,układam sobie słowa w myślach,ale jak co do czego to na żywo nie umiem ubrać tak ładnie myśli w słowa, potem żałuję, że nie dałam rady. Nie wiem czym to jest spowodowane, nie chcę pisać listów,chcę widzieć jego minę ,ale jak się odważyć? i powiedzieć tak delikatnie, może w taki sposób aby go nie wystraszyć?

[karolynka90]

Myślę, że najlepiej w takich sytuacjach mówić dokładnie to co się czuje, powiedzieć, że zaczyna Ci na nim zależeć jak na mężczyźnie, stał się kimś ważnym dla Ciebie.
Nie trzeba owijać w bawełnę, a po prostu być szczerą.
Powodzenia.

[pistaacjaa]

hmm,a jeśli faceta to wystraszy?

[Diversification]

Układanie regułek nie ma sensu, gdy przyjdzie co do czego, na pewno nie powiesz nic z tego co sobie wcześniej przygotowałaś, najlepiej być spontanicznym i szczerym, ale powinnaś powiedzieć to delikatnie, aby nie zrazić faceta tylko zainteresować go i zachęcić do kontynuacji Waszej znajomości.

[baobabka]

Nie wystraszy o ile nie wyskoczysz od razu z "Kocham Cię i chcę być matką Twoich dzieci". Tu akurat polecam delikatne niedomówienia

Chociaz to zalezy od sytuacji- jeżeli samo się rozwija, to uważam,że niepotrzebne są przez kilka etapów słowa i deklaracje - ot, trzymanie za łapki, pocałunki i idzie dalej

[pistaacjaa]

Napisane przez Diversification

Układanie regułek nie ma sensu, gdy przyjdzie co do czego, na pewno nie powiesz nic z tego co sobie wcześniej przygotowałaś, najlepiej być spontanicznym i szczerym, ale powinnaś powiedzieć to delikatnie, aby nie zrazić faceta tylko zainteresować go i zachęcić do kontynuacji Waszej znajomości.

właśnie,masz rację, bo już kilka razy przekonałam się,że z przygotowanych gadek nic nie ma...i nie wiem jak delikatnie to zrobić np. "myślę, że mamy problem. zaangażowałam sie w Ciebie emocjonalnie" ? "dobrze czuję się w Twoim towarzystwie i czuję, że zaczynasz znaczyć dla mnie coś więcej,zależy mi na Tobie?" "moje serce zaczyna bić w rytmie cza-czy"

nie chce mowic wprost-jestem w Tobie zakochana

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

[QUOTE=baobabka;19220335]Nie wystraszy o ile nie wyskoczysz od razu z "Kocham Cię i chcę być matką Twoich dzieci". Tu akurat polecam delikatne niedomówienia

Baobabko jakie niedomówienia ?

[fleur05]

Napisane przez pistaacjaa

...by powiedzieć komuś, że nam na nim zależy, jest kimś więcej niż kolegą, zaczyna się na niego patrzeć jak na mężczyznę,który może się podobać ,nie tylko jak na kumpla?

Nie musisz od razu mówić, możesz najpierw działać...
A jeśli decydujesz się na rozmowę to proponuję totalnie spontanicznie. Nawet mało domyślny załapie, że już sobie wcześniej ułożyłaś formułkę, jeśli tak zrobisz. Wystarczy dość jasno dać mu do zrozumienia, że Ci się podoba.

[pistaacjaa]

"dość jasno dać mu do zrozumienia" czyli jak ? ) wiem, może głupio pytam, ale ciekawa jestem pomysłów jakie mają inne dziewczyny

[fleur05]

Napisane przez pistaacjaa

"dość jasno dać mu do zrozumienia" czyli jak ? ) wiem, może głupio pytam, ale ciekawa jestem pomysłów jakie mają inne dziewczyny

Jeśli już zdecydowałabym się powiedzieć facetowi, że mi się podoba, to powiedziałabym mu dokładnie tak: "podobasz mi się".
Wymyślne sposoby są raczej niewskazane, bo niektórzy faceci są baardzo niedomyślni i tylko się zagmatwa. Wiem z własnego doświadczenia i stanowczo nie polecam.

[pistaacjaa]

wypróbuję, choć to o ile już pamiętam mu mówiłam i połechtało jego ego
tak facetom trzeba prosto kawa na ławę
kręcisz mnie, pragnę Cię, kochaj się ze mną itd.

[jodame]

Napisane przez pistaacjaa

hmm,a jeśli faceta to wystraszy?

Jeśli treść takiego przekazu go przestraszy, to bez względu na synonimy których użyjesz... .

[kitkulka]

Napisane przez pistaacjaa

...by powiedzieć komuś, że nam na nim zależy, jest kimś więcej niż kolegą, zaczyna się na niego patrzeć jak na mężczyznę,który może się podobać ,nie tylko jak na kumpla?

zbieram się,układam sobie słowa w myślach,ale jak co do czego to na żywo nie umiem ubrać tak ładnie myśli w słowa, potem żałuję, że nie dałam rady. Nie wiem czym to jest spowodowane, nie chcę pisać listów,chcę widzieć jego minę ,ale jak się odważyć? i powiedzieć tak delikatnie, może w taki sposób aby go nie wystraszyć?

A nie możesz powiedzieć tego w taki sposób jak nam to przedstawiłaś?

[pistaacjaa]

Kitkulka mogę, żeby mi tylko język kołkiem nie stanął

[anely]

Witam, ja postanowiłam się dołączyć do tego wątku, by nie zakładać nowego. Jeśli chodzi o to , jakich użyć słów, to zaczne od opisania mojego przypadku. W pewnym pabie poznałam 28 letniego mężczyznę (ja mam 25). On był ze swoimi znajomymi, ja ze swoim towarzystwem. Nie było miejsca, więc dosiadłyśmy się do ich paczki. ów chłopakowi jak to się mówi"wpadłam w oko", zaczął mnie podrywać mówiąc, że właśnie takiej żony (nawet tak mnie później zaczął nazywać) jak ja szuka. Był rzeczywiście przystojny, nawet mi się spodobał, ale ja jak zwykle ostrożna trudna do poderwania trochę go olewałam. Chłopak oczywiście nalegał, zapisał mi swój numer, telef. i nr gg, i oczywiście powiedział, żebym się do niego odezwała. Ja odpowiedziałam, że nie odzywam się pierwsza do faceta, więc jakims cudem wyrwał ode mnie mój numer telef. Oczywiście po tym wieczorze odezwał się do mnie i umówiliśmy się na spotkanie; po czym obiecałam że się odezwę i tego nie zrobiłam, bo liczyłam że on to zrobi pierwszy. I tak minęły 4 miesiące i nic. A najlepsze jest to, ze spotkaliśmy się przypadkowo niedawno w autobusie. Powiedzieliśmy sobie cześć, zapytał się mnie gdzie jadę i tyle. Ja oczywiście odpowiedziałam i jak się okazało, jedziemy w tym samym kierunku. A dalej było milczenie, ja nie wiedziałam o czym mam z nim rozmawiać. A zreszą byłam zdenerwowana cało sytuacją. Gdy weszłam do autobusu i usiadłam, on patrzył na mnie tylko, nawet nie podszedł, usiadł w innym miejscu. Teraz nie wiem, co mam sobie myśleć, przyznam się że chciałabym to jakoś chociaż wyjaśnić bo cały czas dziwnie o tym całym zdarzeniu myśle, ale nie mam odwagi się odezwać. Bo wydaje mi się, że to on powinien zrobić pierwszy, a nie ja (tym bardziej że ma mój numer na którym mu tak zależało). Co zrobić, jakich słów użyć..??

[jodame]

Napisane przez anely

Witam, ja postanowiłam się dołączyć do tego wątku, by nie zakładać nowego. Jeśli chodzi o to , jakich użyć słów, to zaczne od opisania mojego przypadku. W pewnym pabie poznałam 28 letniego mężczyznę (ja mam 25). On był ze swoimi znajomymi, ja ze swoim towarzystwem. Nie było miejsca, więc dosiadłyśmy się do ich paczki. ów chłopakowi jak to się mówi"wpadłam w oko", zaczął mnie podrywać mówiąc, że właśnie takiej żony (nawet tak mnie później zaczął nazywać) jak ja szuka. Był rzeczywiście przystojny, nawet mi się spodobał, ale ja jak zwykle ostrożna trudna do poderwania trochę go olewałam. Chłopak oczywiście nalegał, zapisał mi swój numer, telef. i nr gg, i oczywiście powiedział, żebym się do niego odezwała. Ja odpowiedziałam, że nie odzywam się pierwsza do faceta, więc jakims cudem wyrwał ode mnie mój numer telef. Oczywiście po tym wieczorze odezwał się do mnie i umówiliśmy się na spotkanie; po czym obiecałam że się odezwę i tego nie zrobiłam, bo liczyłam że on to zrobi pierwszy. I tak minęły 4 miesiące i nic. A najlepsze jest to, ze spotkaliśmy się przypadkowo niedawno w autobusie. Powiedzieliśmy sobie cześć, zapytał się mnie gdzie jadę i tyle. Ja oczywiście odpowiedziałam i jak się okazało, jedziemy w tym samym kierunku. A dalej było milczenie, ja nie wiedziałam o czym mam z nim rozmawiać. A zreszą byłam zdenerwowana cało sytuacją. Gdy weszłam do autobusu i usiadłam, on patrzył na mnie tylko, nawet nie podszedł, usiadł w innym miejscu. Teraz nie wiem, co mam sobie myśleć, przyznam się że chciałabym to jakoś chociaż wyjaśnić bo cały czas dziwnie o tym całym zdarzeniu myśle, ale nie mam odwagi się odezwać. Bo wydaje mi się, że to on powinien zrobić pierwszy, a nie ja (tym bardziej że ma mój numer na którym mu tak zależało). Co zrobić, jakich słów użyć..??

Żartujesz sobie, tak?

Spotkaliście się autobusie -rozmawialiście.
On nawet nie podszedł a w autobusie usiadł gdzieś indziej?
---Nie rozumiem....-----

Przecież on się pierwszy do Ciebie odezwał -zadzwonił i umówiliście się na spotkanie. Ty powiedziałaś, że się odezwiesz jeszcze i tego nie zrobiłaś -może uznał, że chce słownej żony? ;]
Spławiłaś go i on się z tym pogodził. ;]
Czego Ty od niego chcesz po 4 miesiącach? Gdybyście na siebie nie wpadli też być o tym rozmyślała?
Jakich słów? ->żadnych.

[anely]

Wyjasniam, że spotkalismy się na przystanku autobusowym, bo rzeczywiście nakręciłam.]
Napisałam o tym bo jakoś te drugie przypadkowe spotkanie zaprząta mi ostatnio głowę. Ale dzięki za odp. Pozdrawiam

[jodame]

anely, jeśli chcesz się z nim spotkać, umówić -to odezwij się do niego. Powiedz, że zgubiłaś jego nr.. byle co.
Jeśli nie chcesz, to daj sobie i jemu z tym spokój.
On się nie powinien odezwać pierwszy -spławiłaś go wtedy dość wyraźnie. Rozumiem, że chciałaś, żeby to on o Ciebie zabiegał, ale on to robił, a Ty go wystawiłaś.

[anely]

No właśnie chyba trafiłaś. Bo skoro mu tak zależało na początku to myslałam, że się odezwie. Dlatego nie wiem czy to jest dobry pomysł, żeby sie do niego odezwac, bo może tak naprawde mu już nie zależy, tylko sobie szukał jakieś łatwej okazji, ale sie mu nie udało.

[pistaacjaa]

na Twoim miejscu odezwałabym się do niego,że milo było go spotkać ponownie i może to powtórzycie w milszych okolicznościach?

z Twojej historii wynika, że poczuł się wtedy olany i nie chciał się narzucać...więc nie dziw mu się i postaw się na jego miejscu....

[mandragona]

Na samym poczatku dać mu do zrozumienia że ci zależy, jeśli wybadasz grunt i będziesz pewna powiedz to co masz w sercu

[pistaacjaa]

mandragona, chciałabym, żeby tak się właśnie stało z tym wybadaniem zdam się na intuicję i powiem ..

[nicka01]

Napisane przez pistaacjaa

mandragona, chciałabym, żeby tak się właśnie stało z tym wybadaniem zdam się na intuicję i powiem ..

no to czekamy

[pistaacjaa]

Nicka może masz jakieś propozycje ? albo z własnego doświadczenia?

czuję,że dla niego nie jestem też obojętna, chce spotykać się ze mną, często rozmawiamy, nawet chyba mnie sonduje i podgaduje,ale nie wiem...

[kitkulka]

Nie gdybaj tylko pogadaj z nim jak najprędzej

[mandragona]

Wybadaj teren, zobacz czy jesteś koleżanką czy kimś wiecej. Wtedy rozmowa i do dzieła Trzymam kciuki.

[maciekk102]

Może coś napisze jako facet wiec na pewno bez sensu jest wyskakiwanie z wielki wyznaniem miłości itp ta sprawa pewnie Cie męczy i chciała byś wiedzieć na czym stoisz? ale skoro się spotykacie, to może daj wam jeszcze czas i zamiast rozmowy to zrób jakiś gest w jego stronę ? jakiś pocałunek na do widzenia? Dodam też że niektórzy faceci to strasznie oporni są tzn mówicie nam coś co dla was jest jasne a my nie rozumiemy o co chodzi. Tak jak już jedna osoba tu pisała, może najpierw jakiś pocałunek albo coś ? A jeśli chcesz koniecznie z nim pogadać, to postaraj się na luzie to zrobić, i powiedz mu to co tu piszesz, i nie planuj co powiedzieć bo i tak wyjdzie inaczej :P

[pistaacjaa]

dzięki za męski głos! bardzo rozsądny ,tak zrobię

[pistaacjaa]

muszę się tu "wypisać"
jakoś jeszcze nie było okazji, żebym się z nim spotkała................a ja już wariuję, zastanawiam się co robi,z kim się spotyka,jestem cholernie zazdrosna!
mam takiego doła, uświadomiłam sobie dziś, że jestem tak w nim zakochana...szaleńczo.aż mi łzy popłynęły.
nie wiem,może to dlatego, że mam PMS i stąd ten podły nastrój...oszaleję chyba!

(dodam,że mam 27 lat,czyli jaka stara taka głupia!)

[mandragona]

Nie można patrzeć na wiek jeśli chodzi o miłość , każdy przeżywa inaczej wszystko zależy od emocjonalnego zaangażowania

<przytul> Nie denerwuj się i nie smuć bo takie zachowanie może jedynie pogorszyć Twój nastrój, zadbaj o siebie i pokaż mu jaka fajna z Ciebie kobieta - jednocześnie wyczuj go czy jest "coś na rzeczy" czy tylko znajomość neutralna , im szybciej to zrobisz lepiej dla Ciebie musisz przeprowadzić konfrontację ...

[pistaacjaa]

Dziękuję Ci za słowa otuchy tak,w obliczu miłości stajemy się czasem jak bezradne dzieci (choć w moim przypadku -miłość-nie wiem czy to odpowiednie słowo i wolałabym go nie nadużywać). Dzisiaj już lepiej się czuję..może dzisiaj coś się wydarzy..jeśli spotkamy się to na pewno coś zadziałam i dam znać
Miłego dnia