Ja również z Nim zerwałam!!!!!!

[KochanaGadzinka]

Jestem chyba pierwszą kobietą, która z Nim zerwała...
Byliśmy razem nie aż tak długo - bo 8 miesięcy. Jednak nie ukrywam, że zdąrzyłam Go pokochać i bardzo zżyć się z Nim. Czułam się kochana, szanowana, czułam że naprawdę mu na mnie zależy. Jednak byłam strasznie zazdrosna i sama nie mam pojęcia czemu... teoretycznie nie miałam powodu, a ja z natury nie jestem chorobliwie zazdrosną osobą, Jednak widocznie ta kobieca intuicja istnieje...
Jakiś czas temu założył sobie profil na pewnym portalu społecznościowym. Nie byłam zadowolona, bo na tym portalu każdy każdego podrywa, to jest straszne, ale każdy chce się spotkac! Dodał kilka zdjęć ze mną, żebym nie była taka zazdrosna i dał mi nawet hasło. Wchodziłam czasem i zauważyłam, że dużo pisze z pewną blondynką. Niby normalne rozmowy, bez podtekstów i nawet uświadomił Jej, że jest ze mną. Widział jednak mój strach i w końcu usunął to konto.
Minął jakiś czas wszystko było ok, pokazywał że mnie kocha, że mu zależy...

...aż tu nagle... z dnia na dzień zaczął mieć jakiś podły humor. Tak podły, że nie odbierał telefonu, nie odpisywał na smsy, nie chciał się spotkać twierdząc, że "Ma dziwny humor i nie chce mnie denerwować"...
I wyobraźcie sobie, że przedwczoraj wstałam rano, i coś mnie tknęło... weszłam na profil tej blondynki z którą kiedyś pisał... (bo na tym żałosnym portalu nie trzeba mieć konta żeby podglądać innych ludzi) weszłam i co zobaczyłam? Komentarze od mojego K !!!! Pisał do niej zupełnie jak do mnie "słoneczko" i opowiadał jak mu minął dzień... założył potajemnie konto i nawet mi o tym nie powiedział... a teraz jeszcze lepsza część: miał najprostsze hasło na świecie, takie jakie ma wszędzie weszłam, zalogowałam się i co zobaczyłam... flirtował z tą blondyną i z innymi dziewczynami! Zapraszał je na kawke i herbate! A do blondynki (która mieszkała na drugim końcu Polski) chciał nawet przyjechać w któryś weekend... pytał czy są tam jakieś hotele (
Pisał nawet, że jest sam i że nigdy się nie zakochał
Założył to konto w Dniu Kobiet! I do tego czasu bezczelnie patrzał mi w oczy i mówił, że mnie kocha!!!!!! To mam mu za złe najbardziej.
Twierdził, że mnie nie zdradził, tylko pisał. Według mnie nie zdradził JESZCZE, przecież chciał pojechać...

Zostawiłam Go... ale nie miał nawet odwagi spojrzeć mi w twarz i przeprosic. Chciałam się z Nim spotkać, a on mówił "Kochanie nie chcę żebyś mnie widziała to bez sensu... już itak podjęłaś decyzję"... Przepraszał przez tel. i mówił że mnie kocha, a ja darłam się jak głupia, że ma się zamknąć, bo wcale mnie nie kocha.
Później zaczęłam dostawać od niego mase smsów, typu "Kocham Cię|, "Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie" a później, jak zobaczył że nie odpisuję to zaczął mnie szantażowac, że jeżeli się z Nim nie spotkam to on znika "wybieraj albo ja albo wiem co mam ze sobą zrobić" ... wczoraj rano smsy typu "żegnaj" ... płakałam jak głupia, bo chociaż nie chcę już z nim być, to mimo wszystko bałam się że coś sobie zrobi.
Mam ogromne wsparcie w mojej rodzinie, powtarzają, że on gra, że się nie zabije. Dam radę, muszę byc twarda.
On próbuje wzbudzić we mnie poczucie winy. Sam zepsuł sprawę, a teraz próbuje obarczyć mnie...


Dziękuję wytrwałym, które to przeczytały, napisałam to po to żeby się wyżalić i poczytać obiektywne opinie. Nie ukrywam, że jest mi ciężko. Nie ukrywam, że Go kocham... jednak to nie wszystko zależy mi na szacunku, lojalności i wierności...

Pozdrawiam wszystkie Szczęśliwe i Nieszczęśliwe!!!!

[emer]

Napisane przez KochanaGadzinka

Jestem chyba pierwszą kobietą, która z Nim zerwała...
Byliśmy razem nie aż tak długo - bo 8 miesięcy. Jednak nie ukrywam, że zdąrzyłam Go pokochać i bardzo zżyć się z Nim. Czułam się kochana, szanowana, czułam że naprawdę mu na mnie zależy. Jednak byłam strasznie zazdrosna i sama nie mam pojęcia czemu... teoretycznie nie miałam powodu, a ja z natury nie jestem chorobliwie zazdrosną osobą, Jednak widocznie ta kobieca intuicja istnieje...
Jakiś czas temu założył sobie profil na pewnym portalu społecznościowym. Nie byłam zadowolona, bo na tym portalu każdy każdego podrywa, to jest straszne, ale każdy chce się spotkac! Dodał kilka zdjęć ze mną, żebym nie była taka zazdrosna i dał mi nawet hasło. Wchodziłam czasem i zauważyłam, że dużo pisze z pewną blondynką. Niby normalne rozmowy, bez podtekstów i nawet uświadomił Jej, że jest ze mną. Widział jednak mój strach i w końcu usunął to konto.
Minął jakiś czas wszystko było ok, pokazywał że mnie kocha, że mu zależy...

...aż tu nagle... z dnia na dzień zaczął mieć jakiś podły humor. Tak podły, że nie odbierał telefonu, nie odpisywał na smsy, nie chciał się spotkać twierdząc, że "Ma dziwny humor i nie chce mnie denerwować"...
I wyobraźcie sobie, że przedwczoraj wstałam rano, i coś mnie tknęło... weszłam na profil tej blondynki z którą kiedyś pisał... (bo na tym żałosnym portalu nie trzeba mieć konta żeby podglądać innych ludzi) weszłam i co zobaczyłam? Komentarze od mojego K !!!! Pisał do niej zupełnie jak do mnie "słoneczko" i opowiadał jak mu minął dzień... założył potajemnie konto i nawet mi o tym nie powiedział... a teraz jeszcze lepsza część: miał najprostsze hasło na świecie, takie jakie ma wszędzie weszłam, zalogowałam się i co zobaczyłam... flirtował z tą blondyną i z innymi dziewczynami! Zapraszał je na kawke i herbate! A do blondynki (która mieszkała na drugim końcu Polski) chciał nawet przyjechać w któryś weekend... pytał czy są tam jakieś hotele (
Pisał nawet, że jest sam i że nigdy się nie zakochał
Założył to konto w Dniu Kobiet! I do tego czasu bezczelnie patrzał mi w oczy i mówił, że mnie kocha!!!!!! To mam mu za złe najbardziej.
Twierdził, że mnie nie zdradził, tylko pisał. Według mnie nie zdradził JESZCZE, przecież chciał pojechać...

Zostawiłam Go... ale nie miał nawet odwagi spojrzeć mi w twarz i przeprosic. Chciałam się z Nim spotkać, a on mówił "Kochanie nie chcę żebyś mnie widziała to bez sensu... już itak podjęłaś decyzję"... Przepraszał przez tel. i mówił że mnie kocha, a ja darłam się jak głupia, że ma się zamknąć, bo wcale mnie nie kocha.
Później zaczęłam dostawać od niego mase smsów, typu "Kocham Cię|, "Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie" a później, jak zobaczył że nie odpisuję to zaczął mnie szantażowac, że jeżeli się z Nim nie spotkam to on znika "wybieraj albo ja albo wiem co mam ze sobą zrobić" ... wczoraj rano smsy typu "żegnaj" ... płakałam jak głupia, bo chociaż nie chcę już z nim być, to mimo wszystko bałam się że coś sobie zrobi.
Mam ogromne wsparcie w mojej rodzinie, powtarzają, że on gra, że się nie zabije. Dam radę, muszę byc twarda.
On próbuje wzbudzić we mnie poczucie winy. Sam zepsuł sprawę, a teraz próbuje obarczyć mnie...


Dziękuję wytrwałym, które to przeczytały, napisałam to po to żeby się wyżalić i poczytać obiektywne opinie. Nie ukrywam, że jest mi ciężko. Nie ukrywam, że Go kocham... jednak to nie wszystko zależy mi na szacunku, lojalności i wierności...

Pozdrawiam wszystkie Szczęśliwe i Nieszczęśliwe!!!!

Gratuluję odwagi i charakteru Moim zdaniem życie wynagrodzi taką odwagę, bo nie będziesz się już męczyć z takim typem, a z tego co piszesz, to nie był wart zainteresowania i poświęconego mu czasu Powodzenia i szczęści z kimś wartościowym!

[kselokss]

reakcja godna poklasku i podziwu

[masmeli]

[szugarbejb]

O boRZe, wielkie mi coś, skończyłaś znajomość (bo to nie był związek) z jakimś gamoniem, któremu dawałaś się oszukiwać, sprawdzałaś jakieś poczty i portale itp. Byliście siebie warci. A teraz panikujesz, płaczesz, "jesteś twarda, bo go kochasz", no halo.

[0nasty0]

gratuluję odwagi!

[misiskuku]

za odwagę!

[KochanaGadzinka]

Napisane przez szugarbejb

O boRZe, wielkie mi coś, skończyłaś znajomość (bo to nie był związek) z jakimś gamoniem, któremu dawałaś się oszukiwać, sprawdzałaś jakieś poczty i portale itp. Byliście siebie warci. A teraz panikujesz, płaczesz, "jesteś twarda, bo go kochasz", no halo.

Te Twoje "boRZe" to jakaś aluzja dotycząca mojej pisowni ? Nie mam problemów z ortografią
Tak, to był związek, nie wiedziałam, że mnie oszukuje.
Dlaczego byliśmy siebie warci? Nie oceniaj, jak nie znasz z tego co widzę to naburmuszona wiecznie jesteś i krytycznie wszystkich oceniasz ;D
Nie panikuję. Poprostu nie jestem z kamienia i mam uczucia. Już nie płaczę. Ale płakałam, Też byś płakała gdyby zranił Cię ktoś kogo kochasz.
Nie jestem twarda, bo go kocham. Jestem twarda, bo go zostawiłam i dlatego, że nie chcę już z nim być. A miłości nie da się tak poprostu zamazać.

[Ercola]

Słuszna decyzja innej sobie nie wyobrażam w takiej sytuacji...

[szugarbejb]

Napisane przez KochanaGadzinka

Te Twoje "boRZe" to jakaś aluzja dotycząca mojej pisowni ? Nie mam problemów z ortografią

Masz problemy tak z ortografią, jak i składnią; natomaist to akurat nie był przytyk; po prostu staram się nie nadużywać słów "religijnych".

Tak, to był związek, nie wiedziałam, że mnie oszukuje.

jeśli ludzie są ze sobą "życi" tak jak pisalas, to są w stanie zauważyć pewne rzeczy. Po co to "nizadowolenie" z zakładania konta, podawanie haseł, sprawdzanie itp. Dorośli ludzie sie tak nie zachowują; są większe problemy W ZWIĄZKU niż konto na nk.

Dlaczego byliśmy siebie warci? Nie oceniaj, jak nie znasz z tego co widzę to naburmuszona wiecznie jesteś i krytycznie wszystkich oceniasz ;D

Ty sprawdzasz konto na nk, on pisze jakieś durne smsy, że się zabije itp.

Nie panikuję. Poprostu nie jestem z kamienia i mam uczucia. Już nie płaczę. Ale płakałam, Też byś płakała gdyby zranił Cię ktoś kogo kochasz.

Ja nie pokochałabym takiego gamonia.

Jestem twarda, bo go zostawiłam i dlatego, że nie chcę już z nim być.

Skoro nie chcesz już nim być to jaka to twardość i odwaga ? Nie chcesz, to nie jesteś, i już.

[Wroclovianka]

Gratulować to chyba nie ma czego W końcu normalna rzecz, że jak jest bee to kopa w dupę i krzyżyk na drogę. No ale w sumie jak przypatrzeć się wątkom na intymnym to nie jest to takie oczywiste dla niektórych dziewczyn Z racji tego gratuluje

A gadki o zabijaniu się nie słuchaj. Szybciej "umrze" z rozkoszy w ramionach innej niż na prawdę sobie coś zrobi

[Chii1986]

Napisane przez KochanaGadzinka

Te Twoje "boRZe" to jakaś aluzja dotycząca mojej pisowni ? Nie mam problemów z ortografią
Tak, to był związek, nie wiedziałam, że mnie oszukuje.
Dlaczego byliśmy siebie warci? Nie oceniaj, jak nie znasz z tego co widzę to naburmuszona wiecznie jesteś i krytycznie wszystkich oceniasz ;D
Nie panikuję. Poprostu nie jestem z kamienia i mam uczucia. Już nie płaczę. Ale płakałam, Też byś płakała gdyby zranił Cię ktoś kogo kochasz.
Nie jestem twarda, bo go kocham. Jestem twarda, bo go zostawiłam i dlatego, że nie chcę już z nim być. A miłości nie da się tak poprostu zamazać.

nie przejmuj się, na tym forum są osoby, które wchodzą na wątki żeby komuś dokopać albo wyładować swoje frustracje bo wiecznie po wszystkich jadą, ..widocznie strasznie im się nudzi.

Dla kogoś z boku takie zerwanie może wydawać się proste i oczywiste ale dla Ciebie takie nie jest... gratuluję decyzji, nie spotykaj się z nim więcej i zerwij wszelkie kontakty.

[kselokss]

Napisane przez Chii1986

nie przejmuj się, na tym forum są osoby, które wchodzą na wątki żeby komuś dokopać albo wyładować swoje frustracje bo wiecznie po wszystkich jadą, ..widocznie strasznie im się nudzi.

Dla kogoś z boku takie zerwanie może wydawać się proste i oczywiste ale dla Ciebie takie nie jest... gratuluję decyzji, nie spotykaj się z nim więcej i zerwij wszelkie kontakty.

popieram

[memorize]

Bardzo dobrze zrobilas
glowa do gory

[KochanaGadzinka]

Napisane przez szugarbejb

Masz problemy tak z ortografią, jak i składnią; natomaist to akurat nie był przytyk; po prostu staram się nie nadużywać słów "religijnych".
jeśli ludzie są ze sobą "życi" tak jak pisalas, to są w stanie zauważyć pewne rzeczy. Po co to "nizadowolenie" z zakładania konta, podawanie haseł, sprawdzanie itp. Dorośli ludzie sie tak nie zachowują; są większe problemy W ZWIĄZKU niż konto na nk.
Ty sprawdzasz konto na nk, on pisze jakieś durne smsy, że się zabije itp.
Ja nie pokochałabym takiego gamonia.
Skoro nie chcesz już nim być to jaka to twardość i odwaga ? Nie chcesz, to nie jesteś, i już.

nie mam problemów z ortografią
jednak ty chyba masz nie tylko z pisownią pewnych wyrazów, ale też z czytaniem ze zrozumieniem tekstu.

Pewnie nie doczytałaś, ale nie wiedziałam, że on mnie oszukuje. Niestety jasnowidzem nie jestem. Wszystko wyszło na jaw później.

Z resztą nie mam ochoty wdawać się z Tobą w niepotrzebne dyskusje

[emer]

Napisane przez Wroclovianka

Gratulować to chyba nie ma czego W końcu normalna rzecz, że jak jest bee to kopa w dupę i krzyżyk na drogę. No ale w sumie jak przypatrzeć się wątkom na intymnym to nie jest to takie oczywiste dla niektórych dziewczyn Z racji tego gratuluje

Dokładnie o to chodzi. Dla mnie to też normalne, że jak facet wywinie jakiś numer to do widzenia, choćby bardzo bolało, ale jak się przegląda to forum, to dochodzi się do wniosku, że autorce należą się gratulacje.

I trzeba sobie uzmysłowić, że:

Napisane przez Chii1986

Dla kogoś z boku takie zerwanie może wydawać się proste i oczywiste ale dla Ciebie takie nie jest... gratuluję decyzji, nie spotykaj się z nim więcej i zerwij wszelkie kontakty.

Są osoby bardziej i mniej emocjonalne. Jak ktoś podchodzi do życia mniej emocjonalnie, to żadna sztuka zakończyć chory związek Sztuką jest podążyć za rozsądkiem, wbrew emocjom - to zawsze jest odwaga.

[invisible_01]

Napisane przez KochanaGadzinka

Jestem chyba pierwszą kobietą, która z Nim zerwała...
Byliśmy razem nie aż tak długo - bo 8 miesięcy. Jednak nie ukrywam, że zdąrzyłam Go pokochać i bardzo zżyć się z Nim. Czułam się kochana, szanowana, czułam że naprawdę mu na mnie zależy. Jednak byłam strasznie zazdrosna i sama nie mam pojęcia czemu... teoretycznie nie miałam powodu, a ja z natury nie jestem chorobliwie zazdrosną osobą, Jednak widocznie ta kobieca intuicja istnieje...
Jakiś czas temu założył sobie profil na pewnym portalu społecznościowym. Nie byłam zadowolona, bo na tym portalu każdy każdego podrywa, to jest straszne, ale każdy chce się spotkac! Dodał kilka zdjęć ze mną, żebym nie była taka zazdrosna i dał mi nawet hasło. Wchodziłam czasem i zauważyłam, że dużo pisze z pewną blondynką. Niby normalne rozmowy, bez podtekstów i nawet uświadomił Jej, że jest ze mną. Widział jednak mój strach i w końcu usunął to konto.
Minął jakiś czas wszystko było ok, pokazywał że mnie kocha, że mu zależy...

...aż tu nagle... z dnia na dzień zaczął mieć jakiś podły humor. Tak podły, że nie odbierał telefonu, nie odpisywał na smsy, nie chciał się spotkać twierdząc, że "Ma dziwny humor i nie chce mnie denerwować"...
I wyobraźcie sobie, że przedwczoraj wstałam rano, i coś mnie tknęło... weszłam na profil tej blondynki z którą kiedyś pisał... (bo na tym żałosnym portalu nie trzeba mieć konta żeby podglądać innych ludzi) weszłam i co zobaczyłam? Komentarze od mojego K !!!! Pisał do niej zupełnie jak do mnie "słoneczko" i opowiadał jak mu minął dzień... założył potajemnie konto i nawet mi o tym nie powiedział... a teraz jeszcze lepsza część: miał najprostsze hasło na świecie, takie jakie ma wszędzie weszłam, zalogowałam się i co zobaczyłam... flirtował z tą blondyną i z innymi dziewczynami! Zapraszał je na kawke i herbate! A do blondynki (która mieszkała na drugim końcu Polski) chciał nawet przyjechać w któryś weekend... pytał czy są tam jakieś hotele (
Pisał nawet, że jest sam i że nigdy się nie zakochał
Założył to konto w Dniu Kobiet! I do tego czasu bezczelnie patrzał mi w oczy i mówił, że mnie kocha!!!!!! To mam mu za złe najbardziej.
Twierdził, że mnie nie zdradził, tylko pisał. Według mnie nie zdradził JESZCZE, przecież chciał pojechać...

Zostawiłam Go... ale nie miał nawet odwagi spojrzeć mi w twarz i przeprosic. Chciałam się z Nim spotkać, a on mówił "Kochanie nie chcę żebyś mnie widziała to bez sensu... już itak podjęłaś decyzję"... Przepraszał przez tel. i mówił że mnie kocha, a ja darłam się jak głupia, że ma się zamknąć, bo wcale mnie nie kocha.
Później zaczęłam dostawać od niego mase smsów, typu "Kocham Cię|, "Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie" a później, jak zobaczył że nie odpisuję to zaczął mnie szantażowac, że jeżeli się z Nim nie spotkam to on znika "wybieraj albo ja albo wiem co mam ze sobą zrobić" ... wczoraj rano smsy typu "żegnaj" ... płakałam jak głupia, bo chociaż nie chcę już z nim być, to mimo wszystko bałam się że coś sobie zrobi.
Mam ogromne wsparcie w mojej rodzinie, powtarzają, że on gra, że się nie zabije. Dam radę, muszę byc twarda.
On próbuje wzbudzić we mnie poczucie winy. Sam zepsuł sprawę, a teraz próbuje obarczyć mnie...


Dziękuję wytrwałym, które to przeczytały, napisałam to po to żeby się wyżalić i poczytać obiektywne opinie. Nie ukrywam, że jest mi ciężko. Nie ukrywam, że Go kocham... jednak to nie wszystko zależy mi na szacunku, lojalności i wierności...

Pozdrawiam wszystkie Szczęśliwe i Nieszczęśliwe!!!!

Dobrze, że z nim zerwałaś (zresztą, w takiej sytuacji to jedyne słuszne wyjście), ale ja nie mogłabym w ogóle być w związku bez zaufania. Po co byłaś z nim, skoro miałaś przeczucie, że nie można mu ufać, po co bawiłaś się w sprawdzanie jego konta, czytanie wiadomości? Sama widzisz, że to nie pomogło, bo on i tak chciał zrobić Cię w konia i założył sobie drugie konto. To mnie właśnie dziwi - ile czasu jeszcze miałaś zamiar być z nim i wiecznie go kontrolować?

Edit: oczywiście należy Ci się pochwała za zdrowy rozsądek. Czytam wiele wątków i większość dziewczyn łudziłoby się, że "to tylko koleżanka" albo, że "nie zdradził, tylko sobie pisał" i dawałoby wciskać sobie głodne kawałki: "Pisałem z nią dla zabawy, kocham tylko Ciebie". Dlatego gratuluje

[KochanaGadzinka]

Napisane przez Chii1986

nie przejmuj się, na tym forum są osoby, które wchodzą na wątki żeby komuś dokopać albo wyładować swoje frustracje bo wiecznie po wszystkich jadą, ..widocznie strasznie im się nudzi.

Dla kogoś z boku takie zerwanie może wydawać się proste i oczywiste ale dla Ciebie takie nie jest... gratuluję decyzji, nie spotykaj się z nim więcej i zerwij wszelkie kontakty.

Zauważyłam, że jest tu dużo bardzo dziwnych osób, które do WSZYSTKIEGO, ale to absolutnie wszystkiego podchodzą krytycznie napiszesz, że masz faceta idiotę, który Cię zdradza i nie wiesz co masz zrobić to Cię wyśmieją, zmieszają z błotem i jeszcze napiszą, że jesteś nienormalna.
A jak napiszesz, że właśnie zakończyłaś chory związek, jest Ci źle ale jesteś dumna to napiszą "Pffff... też mi wyczyn"

Rzeczywiście z boku to jest takie oczywiste - nie szanuje, flirtuje z innymi = zakańczasz relację. Jednak dopiero gdy sama znajdziesz się w takiej sytuacji wiesz, jakie to podłe i przykre uczucie.

Dziękuje za słowa pocieszenia

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez invisible_01

Dobrze, że z nim zerwałaś (zresztą, w takiej sytuacji to jedyne słuszne wyjście), ale ja nie mogłabym w ogóle być w związku bez zaufania. Po co byłaś z nim, skoro miałaś przeczucie, że nie można mu ufać, po co bawiłaś się w sprawdzanie jego konta, czytanie wiadomości? Sama widzisz, że to nie pomogło, bo on i tak chciał zrobić Cię w konia i założył sobie drugie konto. To mnie właśnie dziwi - ile czasu jeszcze miałaś zamiar być z nim i wiecznie go kontrolować?

Wiem, że to nie było zdrowe. Wiem, że nie istnieje związek bez zaufania. Jednak On starał się tłumaczyć mi, że jestem tylko ja, że moja zazdrość była nieuzasadniona, że nie zamierza mnie zdradzić itp... bezczelnie mydlił mi oczy. A ja myślałam sobie, że może rzeczywiście przesadzam, może poprostu jestem przewrażliwiona. Zakochana byłam, klapki na oczach, niestety jak się zaangażujesz emocjonalnie to pewnych spraw nie postrzegasz obiektywnie. Takie jest moje zdanie. Musiałam widocznie porządnie zarobić w pysk, żeby się przekonać.

[szugarbejb]

Napisane przez KochanaGadzinka

nie mam problemów z ortografią

Więc sprawdź jak się pisze "zdąRZyć".

napiszesz, że masz faceta idiotę, który Cię zdradza i nie wiesz co masz zrobić to Cię wyśmieją, zmieszają z błotem i jeszcze napiszą, że jesteś nienormalna.

Tak jak to napisała kiedyś lexie - takiego masz faceta, jakiego sobie wybrałaś. Skoro sobie wybrałaś idiotę i gamonia, to świadczy o Tobie jedno.

Napisane przez invisible_01

Po co byłaś z nim, skoro miałaś przeczucie, że nie można mu ufać, po co bawiłaś się w sprawdzanie jego konta, czytanie wiadomości? Sama widzisz, że to nie pomogło, bo on i tak chciał zrobić Cię w konia i założył sobie drugie konto. To mnie właśnie dziwi - ile czasu jeszcze miałaś zamiar być z nim i wiecznie go kontrolować?

No właśnie.

Jednak On starał się tłumaczyć mi, że jestem tylko ja, że moja zazdrość była nieuzasadniona, że nie zamierza mnie zdradzić itp...

Trudne rzeczy tłumaczy się dzieciom. Dorośli ludzie nie muszą "tłumaczyć sobie" takich oczywistości.

[Lexie]

Szugar... Radzę Ci dobrze, odpuść, bo przeginasz w tym temacie. Ja naprawdę staram się brać pod uwagę Twój specyficzny styl, ale wytykanie błędów na forum czy "dokopujące" posty nie są tu mile widziane.

[marysienka]

Teraz życzę wytrwałości i nowego (szczęśliwego) życia

A co do osób na forum to ja również zauważam, które nie dają żadnych rad tylko wszystko wyśmiewają, bo one są cool, a życie mają idealnie ułożone i partnerów idealnych

[Black Rainbow]

Wybacz, ale ja nie widzę nic heroicznego w tym, że zerwałaś znajomość z idiotą, który Cię oszukiwał. Może niektórzy zarzucą mi, że jestem paskudna i nie liczę się z uczuciami innych, ale jak tak to widzę. Dla mnie oczywiste jest, że jeśli ktoś mnie oszukuje w podły sposób (a ja się o tym dowiem) to zrywam znajomość i nie ważne czy to najlepsza przyjaciółka czy miłość mego życia. Facet zakłada sobie po cichu konto, żeby umawiać się z innymi laskami, wypytuje o hotele, bo ma chęć pojechać do jakiejś i ja mam mu wybaczyć? Dobre sobie

Niemniej gratuluję, bo coraz częściej zdarza się, że dziewczyny, pomimo braku szacunku ze strony faceta, chcą z nim być nawet za cenę własnej godności.

Nie lubię, gdy ktoś się mądrzy i twierdzi, że nie robi błędów. Autorko, przykro mi to wytykać, ale robisz błędy zarówno ortograficzne ("zdąrzyć") jak i gramatyczne ("patrzałam").

[KochanaGadzinka]

Napisane przez szugarbejb

Tak jak to napisała kiedyś lexie - takiego masz faceta, jakiego sobie wybrałaś. Skoro sobie wybrałaś idiotę i gamonia, to świadczy o Tobie jedno.

Podałam przykład, nie napisałam, że mam takiego faceta i nie wiem co z tym zrobić. Bo rzecz w tym, że NIE MAM już takiego faceta, bo go zostawiłam. Dla mnie też jest to oczywiste, że nie ma szans na udany związek w takim przypadku. Wyrywasz słowa z środka zdania i źle je interpretujesz łapiąc mnie za słówka.

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez Black Rainbow

Wybacz, ale ja nie widzę nic heroicznego w tym, że zerwałaś znajomość z idiotą, który Cię oszukiwał. Może niektórzy zarzucą mi, że jestem paskudna i nie liczę się z uczuciami innych, ale jak tak to widzę. Dla mnie oczywiste jest, że jeśli ktoś mnie oszukuje w podły sposób (a ja się o tym dowiem) to zrywam znajomość i nie ważne czy to najlepsza przyjaciółka czy miłość mego życia. Facet zakłada sobie po cichu konto, żeby umawiać się z innymi laskami, wypytuje o hotele, bo ma chęć pojechać do jakiejś i ja mam mu wybaczyć? Dobre sobie

Nie lubię, gdy ktoś się mądrzy i twierdzi, że nie robi błędów. Autorko, przykro mi to wytykać, ale robisz błędy zarówno ortograficzne ("zdąrzyć") jak i gramatyczne ("patrzałam").

Cholera, a zawsze uważałam, że jestem dobra w ortografii
Cieszę się, że zauważyłyście, już będe wiedziała jak się pisze poprawnie.

Wyobraź to sobie, że dla mnie również jest to oczywiste, że zrywam znajomość w takim przypadku. Jednak nie zmienia to faktu, że muszę to odchorować, bo za bardzo się wczułam, a zostałam wygilana w przykry sposób... to takie dziwne, że to przeżywam? Przecież napisałam wyraźnie, że chcę się poprostu wyżalić i przeczytać obiektywne opinie. Nie znaczy to jednak, że chcę poczytać jak inne mnie mieszają z błotem bo "wielkie mi halo, ale bohaterski czyn zostawiłaś faceta". Ja mimo wszystko wiem, że jestem silna WŁAŚNIE DLATEGO, że go zostawiłam, że nie dałam się zmylić tymi smsami o samobójstwie, że wytrzymałam ten stres.

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez marysienka

Teraz życzę wytrwałości i nowego (szczęśliwego) życia

A co do osób na forum to ja również zauważam, które nie dają żadnych rad tylko wszystko wyśmiewają, bo one są cool, a życie mają idealnie ułożone i partnerów idealnych

Dziękuję mam nadzieję, że się spełni

Też odnoszę takie wrażenie, że próbują pokazać się od najbardziej bezwzględnej strony. Jakby były z kamienia, a w dodatku jakby miały rentgen w oczach i widziały już z góry czy facet jest dupkiem, czy też nie.
Może poprostu ktoś kiedyś bardzo je skrzywdził i wyżywają się tu na forum, besztając inne dziewczyny, które się poprostu nieszczęśliwie zakochały, a teraz cierpią.

[Luba]

Napisane przez lexie

Szugar... Radzę Ci dobrze, odpuść, bo przeginasz w tym temacie. Ja naprawdę staram się brać pod uwagę Twój specyficzny styl, ale wytykanie błędów na forum czy "dokopujące" posty nie są tu mile widziane.

Lexie, Szugar ma jednak (moim zdaniem, jak to się powinno zaznaczać na wizażu ) rację, no dobrze, wyraża to niezbyt miło.

Ale.
Zerwanie z "dupkiem" (którego trzeba było sprawdzac i kontrolować a i tak walił po rogach) po 8 miesiącach znajomości nie jest żadnym bohaterstwem tylko normą dla zdrowo myślącej osoby.
I czegóż tu gratulować, czym sie chwalić? Normalnością?
Ludzie, do czego to dochodzi, że normalne zachowania są powodem do nie wiem jakiej dumy i do gratulacji takich jakby co najmniej ktoś sie zdobył na jakies bohaterstwo.

Autorko, jesli już byłaś z kims takim aż 8 miechów, to i tak za późno sie go pozbyłaś.
Mój post nie ma być napastliwy ani przesmiewczy. Tylko ja po prostu nie widzę tu niczego nadzwyczajnego w tym wszytskim.
Cieszę się Twoją radością z pozbycia się głupka.
Tyle.



Jak tak dalej pójdzie to zaczniemy sobie gratulowac każdego oddechu

[ToTyLkoJa2]

Napisane przez Black Rainbow

Wybacz, ale ja nie widzę nic heroicznego w tym, że zerwałaś znajomość z idiotą, który Cię oszukiwał. Może niektórzy zarzucą mi, że jestem paskudna i nie liczę się z uczuciami innych, ale jak tak to widzę. Dla mnie oczywiste jest, że jeśli ktoś mnie oszukuje w podły sposób (a ja się o tym dowiem) to zrywam znajomość i nie ważne czy to najlepsza przyjaciółka czy miłość mego życia. Facet zakłada sobie po cichu konto, żeby umawiać się z innymi laskami, wypytuje o hotele, bo ma chęć pojechać do jakiejś i ja mam mu wybaczyć? Dobre sobie

Niemniej gratuluję, bo coraz częściej zdarza się, że dziewczyny, pomimo braku szacunku ze strony faceta, chcą z nim być nawet za cenę własnej godności.

Nie lubię, gdy ktoś się mądrzy i twierdzi, że nie robi błędów. Autorko, przykro mi to wytykać, ale robisz błędy zarówno ortograficzne ("zdąrzyć") jak i gramatyczne ("patrzałam").

No dokładnie, specjalnie dla Ciebie Black Rainbow sparafrazuję, bo nie wiem jak dokładnie brzmią te słowa: `widzisz zadrę w cudzym oku, a belki w swoim nie chcesz'. W bardzo złym stylu jest wytykanie komuś błędów ortograficznych na forum. Przeczytałam kilkakrotnie moich kilka słów, a żeby potem nie było przypadkowego byka

[Myszunia19]

zapamietaj kochana: jakby cos sobie chcial zrobic to już dawno by to zrobił to tylko takie jego głupie gadanie. doskonale je znam.

[memorize]

Wiecie co to wszystko staje sie irytujace.
Ja rozumiem, ze mozna sie wkurzac, jak w ciagu jednego dnia pojawia sie 30 watkow- ''czy moge byc w ciazy'' ale no sory nie wazne czy jest to watek o ciazy, o problemie z facetem czy rodzicami czy cokolwiek to zawsze znajdzie sie ktos kto zacznie pisac jakies zlosliwosci..
Oczywiste jest to ze nie wszyscy maja takie samo zdanie i moga je wypowiedziec, ale czy trzeba zawsze robic to w sposob zlosliwy, pokazac ze jest sie idealna osoba z idealnym zyciem?
Raczej watpie, ze jest ktos taki...
Napewno nie zgodze sie ze zerwanie z chlopakiem, ktorego sie kocha jest czyms latwym, zawsze zastaje jakis bol, w tym przypadku bol po klamstwie, zdradzie slownej jezeli moge tak to nazwac.
Dziewczyna chciala sie wygadac, ale oczywiscie musialy znalezc sie te idalne, ktore chca pokazac ze sa kims lepszym.

[kselokss]

Napisane przez Myszunia19

zapamietaj kochana: jakby cos sobie chcial zrobic to już dawno by to zrobił to tylko takie jego głupie gadanie. doskonale je znam.

moj ex tez straszyl ze sie zabije jak z nim zerwalam i o dziwo nie zrobil nic. Za to teraz pieknie mi uprzykrza zycie
Jak ktos ma takie "chwyty" to spodziewaj sie ze moze jeszcze wyskoczyc z czyms ciekawym po czasie.

[Jakucja]

Nawet jesli Sugar ma racje, to co z tego? Sa rozne sposoby wyrazania swoich racji, nie trzeba przy tym obrazac na przyklad bogu ducha winnej dziewczyny, ktora przezywa swoje rozstanie...dupek nie dupek, rozstanie trudna rzecz...a sugerowanie, ze ona jest...no nie wiem, chyba glupia (?), bo wybrala sobie takiego, a nie innego faceta, jest nie na miejscu. Po co byc chamskim bez powodu?

[szugarbejb]

Tu nie o to chodzi, że ktoś jest lepszy czy gorszy, ale o spojrzenie obiektywne na siebie. Ok, można chcieć się wygadać, ale być dumnym z tego, że zakończyło się znajomość z gamoniowatą jednostką W11 i oczekiwać oklasków ? Mnie byłoby wstyd się przyznawać do 8 zmarnowanych 8 miesięcy, a już pisanie, że chłopak powinien Jej tłumaczyć, że Jej nie będzie zdradzał, no ludzie ... Sprawdzanie kont, haseł ?

Za pół roku, jak dziewczyna spotka normalnego chłopaka to będzie się śmiała z tej "miłości" i tego jego "samobójstwa".