Slub Polsko-Angielski

[mlodyAniol]

Witam,
Mój partner jest anglikiem.Co raz bardziej zastanawiamy się nad ślubem, tylko mamy problem z ustaleniem czy robić to w pl czy w uk ?
Mam duża rodzinę,on ma mniejsza,ale nie chce za żadne skarby widzieć mojej matki na własnym ślubie. Wszystkich tak, jej nie. Jak to zrobić,aby reszta rodziny przyszła i żebym nie musiała jej zapraszać? To będzie mój dzień,a wiem na 100%,ze ona się nie zachowa i go zniszczy.

[Syl993]

Mozesz zapraszajac gosci, powiedziec, aby nie przekazywali informacji o Twoim slubie dla matki, bo nie chcialabys aby sie zjawiala, ze masz nadzieje, ze akceptuja Twoja decyzje i przyjda na slub. No chyba, ze masz w rodzinie ciotki, ktore kochaja przekazywac informacje i mimo wszystko powiedza jej, to juz jest ciezej.
U nas na slubie nie bedzie ojca Tz, rodzina jakos to zrozumiala i nikt jemu na razie nie przekazal informacji o slubie, nawet jego matka, swierdzilam, ze to nasza decyzja, ze jest jej przykro ale sama wie jak on sie zachowuje.
Slub w Polsce jest o wiele tanszy, tutaj w Anglii slub to ceremonia, potem obiad dla wybranych osob, a nastepnie cos ala potancowka, juz dla wszystkich. Jest ciezko podjac decyzje kogo zaprosic na obiad a kogo tylko na ta pontacowke. Ogolnie koszt slubu jest dosc spory, warto pomyslec o robieniu go w Polsce. My tez mielismy robic go w Anglii ale koszt jest ogromny.

[talkative2]

Trudno powiedzieć cokolwiek, bo nie znamy Twojej sytuacji... Musiałabyś mniej więcej nakreślić jak sprawy wyglądają, czy w ogóle nie macie kontaktu z matką, czy po prostu nie możesz się z nią dogadać? Czy jeszcze coś innego? Mnie się wydaje, ze ciężko jest ukryć sam fakt ślubu przed tak bliską (przynajmniej w teorii, choć wiem, że różnie to bywa) osobą jak matka.. No sama nie wiem... Zapraszasz całą rodzinę, ciotki, wujków, kuzynów itd? Czy małe grono? Mnie się wydaje, że na pewno trafi do niej info - kwestia jak na to zareaguje. Ale wszystko to gdybanie, bo nie mamy żadnych informacji o Waszych relacjach i o tym, o co się "rozchodzi"

[mlodyAniol]

Chce zaprosic wszystkich,ale nie matke..
Ona sama doprowadzila do tego,ze poprostu nie chce jej znac. Smutne,ale prawdziwe.Nigdy dla mnie matka nie byla. Zawsze chcialam,aby mnie zaakceptowa,ale do tego nie doszlo. Obwinia mnie o to,ze musiala byc z moim ojcem. Bylam nie slubnym dzieckiem. Z ojcem mialam/mam dobre kontakty. Jak sie matka nie wetnie. Z rodzenstwem jest dobrze.Ja mam duza rodzine wszyscy razem z partnerami i dziecmi to okolo 100-120 ludzi,a od partnera to bd okolo 60-70 ludzi.

[talkative2]

ja myślę, że skoro nie masz z matką w ogóle kontaktu to nie ma o czym mówić.... Nawet jak jej reszta życzliwej rodziny przekaże wieści, to co? Nie jest zaproszona, więc raczej się nie wbije na krzywo, a w takim wypadku chyba Ci na jej zdaniu, bądź fochu nie zależy ... Rób swoje

[Alioth]

Masz duzo rzeczy do przemyslenia:
-Czy polska czesc rodziny bedzie miala srodki finansowe na przyjazd do Angli, a czy angielska do Polski? Czy beda mieli czas na to? Ktora strona jest bardziej sklonna? Pewnie lista gosci Ci sie troche okroi.
-Lokalizacja z dobrym dojazdem do lotniska
-Nocleg dla gosci
-Jakie atrakcje poza slubem (czesc osob bedzie chciala sobie pozwiedzac jesli jedzie za granice).
-Koszt slubu
-Jakie chcesz tradycje na weselu (ceilidh czy oczepiny)


Ja mam ten sam dylemat, wolalabym wybrac slub w Anglii (nawet jesli o wiele dluzej bede musiala zbierac pieniadze). Osobiscie nie mam duzej rodziny w Polsce, chce im pokazac UK bo nie wszyscy byli, bardziej podobaja mi sie brytyjskie wesela (nie jestem osoba imprezowa), latwiej bedzie mi zorganizowac wszystko tutaj, nie mam duzej lacznosci z Polska.