Karaoke na weselu - co sądzicie?

[blueberry88]

Moja rodzina i znajomi to dość rozśpiewana gromada. Chciałabym, aby na weselu było karaoke - co sądzicie o tym?
Jeśli jesteście za, to jakie proponujecie piosenki, które mogłabym zaśpiewać jako PMka. Wiele jest zabaw weselnych - większość nie przypada mi do gustu - myślę, że ta forma mogłaby być ciekawą rozrywką, także nieco wyróżniająca od bardzo tradycyjnego polskiego weselicha

[malgosia_23]

Byłam raz na weselu na którym było karaoke. Nie było to w ramach oczepin tylko tak z 1 - 1,5 godz. wcześniej. Jakoś tak średnio wspominam, może dlatego że trawło to strasznie długo i nikt już nie chciał śpiewać a za kontynuacją zabawy była tylko orkiestra Moim zdaniem musisz właśnie pamiętać żeby zabawa nie trwała zbyt długo ponieważ napewno poza tą "rozśpiewaną" gromadą będą goście, którym tego typu rozrywka nie przypadnie do gustu i będą chcieli tańczyć. Poza tym nie może to się odbyć zbyt późno bo wtedy "śpiewać każdy może" tylko już nie wychodzi.

[Kasiek1987]

U mnie prawdopodobnie będzie karaoke, ale na maksymalnie kilka piosenek, chyba, że będzie dużo chętnych to można zrobić kilka krótkich bloków Znajomi już się napalili na śpiewanie

[blueberry88]

No właśnie bez żadnego wymuszania. Kto będzie chciał - będzie mógł zamówić piosenkę i na pewno nie będę to prowadzone w sposób ciągły. Takie w ramach przerywnika, jak będą chętni

[mysiak]

Jest już taki temat, proszę użyj wyszukiwarki.

Co do karaoke - tak, tak, tak

[blueberry88]

Napisane przez mysiak

Jest już taki temat, proszę użyj wyszukiwarki.

Co do karaoke - tak, tak, tak

Szukałam wcześniej i nie znalazłam
Mój błąd.
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...hlight=karaoke

[Roougee]

Nie lubię karaoke, więc jestem na NIE

[blueberry88]

Napisane przez mysiak

Jest już taki temat, proszę użyj wyszukiwarki.

Co do karaoke - tak, tak, tak

Zgłosiłam do połączenia.

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Napisane przez Roougee

Nie lubię karaoke, więc jestem na NIE

Nie lubisz brać udziału, czy nie lubisz nawet słuchać - jeśli osoby dobrze śpiewają oczywiście ?

[Angel_00]

Napisane przez blueberry88

Zgłosiłam do połączenia.

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------



Nie lubisz brać udziału, czy nie lubisz nawet słuchać - jeśli osoby dobrze śpiewają oczywiście ?

Często jest tak że ludziom się tylko wydaje że dobrze śpiewają. jeśli miałabym słuchać czegoś takiego to dziękuje ;-)

[blueberry88]

Napisane przez Angel_00

Często jest tak że ludziom się tylko wydaje że dobrze śpiewają. jeśli miałabym słuchać czegoś takiego to dziękuje ;-)

U nas są osoby dobrze śpiewające. Masz rację - trzeba będzie uważać, żeby było to w momencie, w którym jakiś odważny wujek nie był wstawiony, bo wtedy...

[Angel_00]

Napisane przez blueberry88

U nas są osoby dobrze śpiewające. Masz rację - trzeba będzie uważać, żeby było to w momencie, w którym jakiś odważny wujek nie był wstawiony, bo wtedy...

Ja bym jednak nie ryzykowała bo nawet na trzeźwo mogą się wyrwać osoby które nie koniecznie są tak muzykalne jak Wy a jako gość nie chciałabym słuchać czyjegoś wycia

[Mediona]

U mnie bedzie karaoke miedzy tańcami co jakies 2 godziny moze 2 piosenki zeby nie było nudno i zeby jeden nawalony sie nie przykleił do mikrofonu ale tak jestem za karaoke

[agdaska14]

Fajny pomysł Myślę, że jak już wszyscy się odstresują i będą po 'paru głębszych' to zabawa może być świetna. Byle by dobrać odpowiednie piosenki, jakieś śmieszne, takie co wszyscy będą znać, a i cała sala może się dołączy Można w to wkręcić orkiestre czy dja, żeby poprowadził i nakierunkowywał Świetny pomysł!

[margerita090]

Ja byłam na takim weselu. Było kiepsko i to bardzo.. skończyło się na paru piosenkach( 3-4) mimo że było dużo młodych i rozśpiewanych ludzi.

Jeśli masz kilka stołów polecam zabawe który będzie głośniej śpiewał... na tym samym weselu było i o wiele lepiej ludzie się przy tym bawili...

No i oczywiście orkiestra między stołami jak chodzi i sie śpiewa fajne piosenki typu szła dzieweczka, hej sokoły itp.

[mysiak]

Napisane przez margerita090

Ja byłam na takim weselu. Było kiepsko i to bardzo.. skończyło się na paru piosenkach( 3-4) mimo że było dużo młodych i rozśpiewanych ludzi.

Na jakim "takim"? Wiele zależy od repertuaru i towarzystwa.

Napisane przez margerita090

Jeśli masz kilka stołów polecam zabawe który będzie głośniej śpiewał... na tym samym weselu było i o wiele lepiej ludzie się przy tym bawili...

Nie twierdzę, że na weselu na którym byłaś ludzie źle się bawili, ale mnie na przykład wcale by się to nie podobało. Na pewno nie czułabym się dobrze biorąc udział w konkursie polegającym w zasadzie na przekrzykiwaniu innych, bo to już ze śpiewaniem nie ma wiele wspólnego.

Napisane przez margerita090

No i oczywiście orkiestra między stołami jak chodzi i sie śpiewa fajne piosenki typu szła dzieweczka, hej sokoły itp.

A to już dla mnie szczyt koszmaru - wieś śpiewa i tańczy. Widziałam, słyszałam i mówię stanowcze NIE Nawet za sporą dopłatą nie zgodziłabym się na coś takiego. Ale wszystko jest kwestią gustu i... definicji. Dla jednego FAJNE będą biesiadne, ludowe klimaty, dla drugiego pop, dla trzeciego rock, dla czwartego muzyka klasyczna i kwartet smyczkowy... Osobiście odnalazłabym się w drugim, trzcim i czwartym wariancie

[blueberry88]

U nas będzie DJ. Podoba mi się opcja: dwie piosenki co dwie godzinki - mniej więcej

[margerita090]

mysiak chodziło mi o wesele z karaoke. Ludzie byli świetni i bardzo dobrze sie bawili... zabawowe towarzystwo. Broń boże nie chce Cię urazić i nie zrozum mnie źle może się mylę, a możne po prostu nie takich ludzi znam, ale warszawiacy których znam to ą ę wielkie państwo i takie klimaty im nie pasują, bo przecież oni sa ponad wieś, oni są ze stolicy. Ja lubie wiejskie klimaty, jakby nie patrzeć każdy wywodzi sie ze wsi ileś pokoleń w tył.

W śpiewie stołami nie chodziło o to żeby, przepraszam za wyrażenie, drzec mordę. Każdy stół śpiewał jedną zwrotkę i chodziło bardziej o to żeby robili to wszyscy przy stole a nie 5 osób. Ogólnie ciężko mi to opisać ale wyszło naprawde bardzo fajnie.

Wszystko zależy od gustu jak napisałaś. Ogólnie biesiadnych melodii nie słucham ale z doswiadczenia wiem że jakoś przy nich i przy disco polo zabawa zawsze jest udana. Oczywiście nie może zabraknąć nowości dla młodych, ale starsze pokolenie napewno ucieszy sie słuchając czegoś z czasów ich młodości.

Powtórze jeszcze raz, ponieważ słowo pisane nie przekazuje mimiki i tonu głosu, że to co wyżej napisałam w żadnym razie nie miało byc obraźliwe, napastliwe ani nic takiego.

[mysiak]

Napisane przez margerita090

mysiak chodziło mi o wesele z karaoke. Ludzie byli świetni i bardzo dobrze sie bawili... zabawowe towarzystwo. Broń boże nie chce Cię urazić i nie zrozum mnie źle może się mylę, a możne po prostu nie takich ludzi znam, ale warszawiacy których znam to ą ę wielkie państwo i takie klimaty im nie pasują, bo przecież oni sa ponad wieś, oni są ze stolicy. Ja lubie wiejskie klimaty, jakby nie patrzeć każdy wywodzi sie ze wsi ileś pokoleń w tył.

1. Karaoke nie ma nic wspólnego z polską wsią ani z wiejskimi klimatami. To japoński wynalazek z XX wieku
2. Współczuję niefajnych znajomych, ale nie stawiaj znaku równości między zadzieraniem nosa i nielubieniem wiejskich klimatów. Równie dobrze mogłabyś powiedzieć, że jeśli ktoś lubi omlet czy sushi a nie flaki i bigos zadziera nosa, a to bzdura.

I teraz przykład, będzie personalnie: jestem Warszawianką, uwielbiam sushi, kuchnię indyjską i sałatki. Mój tata jest Warszawiakiem, kocha flaki, kiełbasę podwawelską i schabowe. Ja słucham rocka, popu i muzyki klasycznej, on disco polo i polskich przebojów z lat 60. Ja lubię wino i słodkie alkohole, on czystą i piwo. Mamy ZUPEŁNIE różne gusta, ale wcale nie oznacza to, że on jest wieśniakiem a ja snobką. Ale nasz gust determinuje preferowany styl zabawy. On na wiejskim weselu będzie się czuł jak ryba w wodzie, ja nie znajdę NIC dla siebie. Wiem, bo na takowym byłam, miałam mnóstwo dobrych chęci, starałam się ukryć odczucia przed Młodymi, żeby ich nie zranić, ale czułam się FATALNIE

Napisane przez margerita090

Wszystko zależy od gustu jak napisałaś. Ogólnie biesiadnych melodii nie słucham ale z doswiadczenia wiem że jakoś przy nich i przy disco polo zabawa zawsze jest udana. Oczywiście nie może zabraknąć nowości dla młodych, ale starsze pokolenie napewno ucieszy sie słuchając czegoś z czasów ich młodości.

Nie, naprawdę nie zawsze. Na weselu o którym napisałam wyżej prawie nikt nie bawił się dobrze - mnóstwo gości uciekło przed północą, prawie nikt nie tańczył. A leciały właśnie hiciory disco polo i piosenki biesiadne. I nie było to wesele warszawskie, ani warszawscy goście (byłam jedyną osobą ze stolicy). Żeby było śmieszniej, zespół zagrał dwie "normalne" piosenki (klasyka rocka z lat 80.) i wtedy sporo par ruszyło na parkiet, kiedy zabrzmiało dicho polo, parkiet znów świecił pustkami. Niestety, zespół nie wyciągnął żadnych wniosków

[bluesky89]

Mysiak - a co według Ciebie znaczy 'wiejskie wesele'? Czy wesele urządzane na wsi jest gorsze od tego, które organizowane jest w mieście? Nie rozumiem takiego podejścia.
Myślisz, ze jak już jest wesele na wsi to musi być nieudane i beznadziejne?
Nie powiedziałabym.

[mysiak]

Napisane przez bluesky89

Myślisz, ze jak już jest wesele na wsi to musi być nieudane i beznadziejne?

Absolutnie nie.

Napisane przez bluesky89

Czy wesele urządzane na wsi jest gorsze od tego, które organizowane jest w mieście?

Jak wyżej - absolutnie nie.

Napisane przez bluesky89

Mysiak - a co według Ciebie znaczy 'wiejskie wesele'?Nie rozumiem takiego podejścia.

Mówię o weselu wiejskim a nie na wsi. Nie chodzi o miejsce tylko o klimat - muzykę, jedzenie, zabawy. Nie będę wchodzić w szczegóły, bo temat dyskutowany był milion razy a konkretne przykłady podałam powyżej i wyraźnie napisałam, że nie należy tego wartościować, tylko uszanować, że ktoś może czuć się świetnie na jednym typie imprezy a fatalnie na drugim. Niezależnie od położenia geograficznego.

Przypominam też, że wyrazy wiejski i miejski nie mają wydźwięku pejoratywnego, więc nie oburzajcie się na wszelki wypadek

[margerita090]

Uważam że z naszej rozmowy wynika jeden bardzo ważny wniosek.
Wszystko z umiarem!!!
Jeśli wiesz że gościom będzie pasowało karaoke- pomysł jest genialny. W takim wypadku proponuje je np jako przerywnik co jakiś czas ktos zaśpiewa.. ale to tylko moja sugestia.

Co do muzyki. Absolutnie nie uwazam że wesele na którym jest samo disco polo jest najlepsze... NIE JEST. Tak samo jak wesele na którym cały czas puszczany był rock pop czy ogólnie jeden gatunek piosenek. Wiadomo że ludzie są różni.

Jak pisałam wyżej musza byc nowości różnego gatunku dla młodych, ale uwazam tez że kilka utworów starszych, biesiadnych, disco polo przyda sie dla starszego pokolenia... Moim zdaniem muzyka powinna być z każdego gatunku tak by zadowolic gusta wszystkich gości na weselu...

I nie twierdziłam że karaoke jest związane z wsią, chodziło mi o śpiewy przy stołach. Mi sie naprawdę to podoba i jak wchodzi miedzy stoły orkiestra. Każdy zna pewne piosenki i to ma dla mnie szerszy wymiar niz sam śpiew. Dla mnie to łączy pokolenia, bo śpiewa babcia co ma 80 lat i wnusio co ma 15. Dlatego to lubie...jest to równiez odpoczynek dla młodych i świadków bo jakby nie patrzec to na weselu własnym sie raczej nie siedzi za długo

Pozdrawiam was serdecznie

[blueberry88]

margerita090, zgadzam się. U nas DJ powiedział, że praktykuje coś takiego, że obserwuje przy czym ludzie się bawią i na bieżąco ustala repertuar.

[majaibruno]

Karaoke jest fajne i nie. Może być to alternatywa podczas wesela ale uwazam że zespół powinie być na to przygotowany. A nóż trafi się wujek który zechce pośpiewać I nie mylcie pojęcia karaoke do śpiewania biesiady. To dwie różne rzeczy. pzdr

[margerita090]

Nikt tego nie myli. Wypowiedzi dla mnie sa jasne. Jedni lubią karaoke inni wolą śpiewanie biesiady...

Osobiście uważam że lepiej zrobić karaoke gdzie wiadomo że ludzie śpiewają różnie, czasem grupą, niż jak się zacznie popisywać swoim fałszem jakaś kuzyneczka która ładnie śpiewa tylko dla najbliższych...brrr jeszcze mnie ciarki przechodzą i w uszach dzwoni na myśl o takiej jednej...

[poziomka01]

moja rodzinka też jest rozśpiewana, ale jestem przeciw karaoke, bo to może być niekończąca się zabawa... Na moim weselu goście mieli wspólne biesiadowanie przy stołach 0,5h max i wszyscy zadowoleni ale pomysl odważny, pozdrawiam

[rena_ta]

Napisane przez blueberry88

chciałabym, aby na weselu było karaoke - co sądzicie o tym?

hehe... jak karaoke to chyba kiedy już goście będą po kilku głębszych Pomysł nawet ciekawe, tym bardziej że piszesz - Twoja rodzina i znajomi to rozśpiewane towarzystwo. Wybierz tylko piosenki, które będą umieli zaśpiewać - jak ktoś ma problem z angielskim to może mieć problem beyonce

[goplaneczka]

to zależy od gości- moja rodzina np nie bawiłaby się dobrze- najlepiej chyba zapytać kilku gości
ale sam pomysł uważam za dobry i też się zastanawiałam u siebie nad takim

[vega123]

Karaoke kojarzy mi się z moimi wyjazdami szkoleniowymi
zawsze wieczorem gril/ognisko i karaoke

tylko żeby jakiś "wyjec" nie wypędził gości z lokalu i nie zaczął się wymądrzać i używać mięsa bo już takie karaoke na weselu widziałem