Nie wiem o co mu chodzi

[gondola]

Witam wszystkie wizażanki (i wizażanów?)
Mam pewien kłopot i kompletnie nie wiem jak mam się zachować w tej sytuacji. Nie wiem też, dlaczego ten chłopak się tak zachowuje. Przejdę do rzeczy.

Chłopak o którym piszę... nazwijmy go X. Chodzimy na zajęcia taneczne do jednej gruby, we wtorki i piątki. Mieszkamy blisko siebie, w dwóch blokach. Znamy się już od dawna, kiedyś ze sobą pisaliśmy, później ok. 1,5 roku nie, a od jakiegoś czasu znowu ze sobą piszemy. Praktycznie o wszystkim, wszelkie ploty, seriale itd. Ostatnio na zajęciach bardzo dziwnie się zachowywał. Ja nie mogłam ćwiczyć, ani tańczyć, bo byłam przeziębiona i źle się czułam, a nie było jego partnerki oraz jej koleżanek (oni nie są razem, tylko para taneczna). Wtedy zaczął się dość dziwnie zachowywać. Siedziałam na ławce, on tańczył na przeciwko mnie. Cały czas patrzył na mnie takim wzrokiem, że aż ciarki mnie przechodziły, nigdy nie widziałam takiego wzroku. Zawsze na przerwach na wodę, siedział z kolegami, tym razem koledzy (jeden również 13 lat [mamy oboje po trzynaście] oraz kilku młodszych, z tym 13-latkiem tylko się śmialiśmy, jak zwykle) siedli koło mnie + jeszcze jedna dziewczyna. On siadł sam na ławce na przeciwko nas i cały czas patrzył na mnie takim wzrokiem, jakby chciał mi powiedzieć "jeju, podobasz mi się, a nie wiem, jak ci to powiedzieć, a w dodatku ty siedzisz z nimi", oczywiście tak nie powiedział. Później, gdy wychodziliśmy ze szkoły (tam mamy tańce), to mieliśmy chwile, żeby razem porozmawiać ze sobą, ale on uciekł, jakbym go przestraszyła.
Dzisiaj napisałam mu, czy mnie chociaż trochę lubi, on na to, że no jasne, przecież gdyby nie, to nie pisałby ze mną. Więc ja na to, dlaczego nie siedział z nami, tylko sam, a później wyleciał szybko, na to on, że był wkurzony. Zapytałam na co/kogo, a on napisał, że na wszystko.

Nie wiem co mam zrobić, nie wiem o co mu chodzi. Podoba mi się X, ale nie wiem, czy ja jemu też i jak go ewentualnie "poderwać".

Pozdrawiam.

[Lavender Blonde]

Poczekaj, aż sytuacja się rozwinie

[KaerbEmEvig]

Napisane przez gondola

Witam wszystkie wizażanki (i wizażanów?)
Mam pewien kłopot i kompletnie nie wiem jak mam się zachować w tej sytuacji. Nie wiem też, dlaczego ten chłopak się tak zachowuje. Przejdę do rzeczy.

Chłopak o którym piszę... nazwijmy go X. Chodzimy na zajęcia taneczne do jednej gruby, we wtorki i piątki. Mieszkamy blisko siebie, w dwóch blokach. Znamy się już od dawna, kiedyś ze sobą pisaliśmy, później ok. 1,5 roku nie, a od jakiegoś czasu znowu ze sobą piszemy. Praktycznie o wszystkim, wszelkie ploty, seriale itd. Ostatnio na zajęciach bardzo dziwnie się zachowywał. Ja nie mogłam ćwiczyć, ani tańczyć, bo byłam przeziębiona i źle się czułam, a nie było jego partnerki oraz jej koleżanek (oni nie są razem, tylko para taneczna). Wtedy zaczął się dość dziwnie zachowywać. Siedziałam na ławce, on tańczył na przeciwko mnie. Cały czas patrzył na mnie takim wzrokiem, że aż ciarki mnie przechodziły, nigdy nie widziałam takiego wzroku. Zawsze na przerwach na wodę, siedział z kolegami, tym razem koledzy (jeden również 13 lat [mamy oboje po trzynaście] oraz kilku młodszych, z tym 13-latkiem tylko się śmialiśmy, jak zwykle) siedli koło mnie + jeszcze jedna dziewczyna. On siadł sam na ławce na przeciwko nas i cały czas patrzył na mnie takim wzrokiem, jakby chciał mi powiedzieć "jeju, podobasz mi się, a nie wiem, jak ci to powiedzieć, a w dodatku ty siedzisz z nimi", oczywiście tak nie powiedział. Później, gdy wychodziliśmy ze szkoły (tam mamy tańce), to mieliśmy chwile, żeby razem porozmawiać ze sobą, ale on uciekł, jakbym go przestraszyła.
Dzisiaj napisałam mu, czy mnie chociaż trochę lubi, on na to, że no jasne, przecież gdyby nie, to nie pisałby ze mną. Więc ja na to, dlaczego nie siedział z nami, tylko sam, a później wyleciał szybko, na to on, że był wkurzony. Zapytałam na co/kogo, a on napisał, że na wszystko.

Nie wiem co mam zrobić, nie wiem o co mu chodzi. Podoba mi się X, ale nie wiem, czy ja jemu też i jak go ewentualnie "poderwać".

Pozdrawiam.

Jesteś w ciąży.

[nicka01]

Napisane przez KaerbEmEvig

Jesteś w ciąży.

żałosne.

Autorko, poczekaj, może coś się rozwinie Jeżeli nie - wyjdź z inicjatywą.

[zagubiona89r]

Macie po 13 lat. To jak widzisz jego spojrzenia to Twoja nadinterpretacja. On najprawdopodobniej nic do Ciebie nie czuje.

Co zrobić? Nic. Sytuacja się sama rozwinie lub nie.

[niezapominajka1]

Napisane przez KaerbEmEvig

Jesteś w ciąży.

Musisz z niej żartować, tylko dlatego, że ma 13 lat?

gondola w żaden cudowny sposób go do niczego nie zmusisz. Jeśli mu się podobasz, sam powinien wykonać jakiś krok. Możesz się do niego jakoś znacząco uśmiechnąć np.

[gondola]

Napisane przez KaerbEmEvig

Jesteś w ciąży.

Za to ty jesteś głupia, a to coś znacznie gorszego.

Czekam jeszcze na trochę więcej "opinii". ;d

[Annie1441]

wiesz młodzi chłopcy to przeważnie jeszcze 'dzikusy' jeśli chodzi o dziewczyny. to zależy czy jest typem kozaka czy spokojnego chlopaka. jeśli tego pierwszego i mu się naprawde podobasz to spokojna głowa da Ci znać o tym, jeśli drugiego typu musisz odczytywać subtelne sygnały

nie rozumiem tego wyśmiania.. też miałam takie rozterki jak miałam 13 lat

[kitkulka]

Napisane przez KaerbEmEvig

Jesteś w ciąży.

A może jednak Ty jesteś?

Autorko wątku - poczekaj aż sytuacja się rozwinie i staraj się nie nadinterpretować jego gestów/zachowania.

[gondola]

Annie1441, on jest taki trochę... mieszany. Jeśli chodzi o uczucia, to jest dość nieśmiały i raczej nie wygaduje wszystkim o swoich problemach sercowych. "Kozakiem" raczej nie jest, raczej normalny, może trochę nieśmiały jeśli chodzi o dziewczyny, przynajmniej tak wynika z moich obserwacji.

[tofaniutka]

Napisane przez KaerbEmEvig

Jesteś w ciąży.

pfffff... tak zapłodnił ją wzrokiem... Jej...Ja domyslam się że jesteś starsza ale też kiedys miałaś 13 lat...

na Twoim miejscu autorko poczekałabym na rozwoj sytuacji

[gondola]

Dzisiaj zajęcia, i tak na pewno nic się nie wydarzy, nie ma co robić sobie nadziei...

[Aggie125]

Napisane przez gondola

Dzisiaj zajęcia, i tak na pewno nic się nie wydarzy, nie ma co robić sobie nadziei...

Jeśli tak do tego podchodzisz "na pewno nic się nie wydarzy, nie ma co robić nadzie" to chyba faktycznie nic z tego nie wyjdzie. Zagadnij go, uśmiechnij się, zacznij rozmawiać. W końcu nie zaczepiasz nieznajomego na ulicy. Trochę inicjatywy, nie musisz go od razu zapraszać na randkę. Aha, spojrzenia moga mylić, bo zwykle widzimy w nich to, co chcemy widziec, więc nie zakładaj z góry, że on szaleje z zazdrości o Twoja osobę, a że jest - być może - zainteresowany.

[kennedy]

mysle ze samo patrzenie nic nie znaczy a ty sobie interpretujesz SPOJRZENIE.
wyluzuj

[Dhalma]

Młodziutka jesteś. Na pewno.

Ale nawet jeśli masz 16/17 lat, to pewnie dla Ciebie to jest najważniejsza sprawa na świecie.
Ale właśnie z racji tego, że jesteście tacy młodzi, jak mniemam, to nie potraficie się dogadać i będziecie tak się "kręcić w kółko". Nie narzucaj mu się, może jakoś sprawa się wyjaśni...

[201708250923]

Napisane przez Dhalma

Młodziutka jesteś. Na pewno.

Ale nawet jeśli masz 16/17 lat, to pewnie dla Ciebie to jest najważniejsza sprawa na świecie.
Ale właśnie z racji tego, że jesteście tacy młodzi, jak mniemam, to nie potraficie się dogadać i będziecie tak się "kręcić w kółko". Nie narzucaj mu się, może jakoś sprawa się wyjaśni...

Autorka ma 13 lat.
Poczekaj, to ze z kims na gg rozmawiasz, a on sie na Ciebie patrzy jeszcze niczego nie przesądza.

[havana82]

Napisane przez gondola

Witam wszystkie wizażanki (i wizażanów?)
Mam pewien kłopot i kompletnie nie wiem jak mam się zachować w tej sytuacji. Nie wiem też, dlaczego ten chłopak się tak zachowuje. Przejdę do rzeczy.

Chłopak o którym piszę... nazwijmy go X. Chodzimy na zajęcia taneczne do jednej gruby, we wtorki i piątki. Mieszkamy blisko siebie, w dwóch blokach. Znamy się już od dawna, kiedyś ze sobą pisaliśmy, później ok. 1,5 roku nie, a od jakiegoś czasu znowu ze sobą piszemy. Praktycznie o wszystkim, wszelkie ploty, seriale itd. Ostatnio na zajęciach bardzo dziwnie się zachowywał. Ja nie mogłam ćwiczyć, ani tańczyć, bo byłam przeziębiona i źle się czułam, a nie było jego partnerki oraz jej koleżanek (oni nie są razem, tylko para taneczna). Wtedy zaczął się dość dziwnie zachowywać. Siedziałam na ławce, on tańczył na przeciwko mnie. Cały czas patrzył na mnie takim wzrokiem, że aż ciarki mnie przechodziły, nigdy nie widziałam takiego wzroku. Zawsze na przerwach na wodę, siedział z kolegami, tym razem koledzy (jeden również 13 lat [mamy oboje po trzynaście] oraz kilku młodszych, z tym 13-latkiem tylko się śmialiśmy, jak zwykle) siedli koło mnie + jeszcze jedna dziewczyna. On siadł sam na ławce na przeciwko nas i cały czas patrzył na mnie takim wzrokiem, jakby chciał mi powiedzieć "jeju, podobasz mi się, a nie wiem, jak ci to powiedzieć, a w dodatku ty siedzisz z nimi", oczywiście tak nie powiedział. Później, gdy wychodziliśmy ze szkoły (tam mamy tańce), to mieliśmy chwile, żeby razem porozmawiać ze sobą, ale on uciekł, jakbym go przestraszyła.
Dzisiaj napisałam mu, czy mnie chociaż trochę lubi, on na to, że no jasne, przecież gdyby nie, to nie pisałby ze mną. Więc ja na to, dlaczego nie siedział z nami, tylko sam, a później wyleciał szybko, na to on, że był wkurzony. Zapytałam na co/kogo, a on napisał, że na wszystko.

Nie wiem co mam zrobić, nie wiem o co mu chodzi. Podoba mi się X, ale nie wiem, czy ja jemu też i jak go ewentualnie "poderwać".

Pozdrawiam.

Oczywiscie, ze mu sie podobasz
macie po 13 lat logiczne, ze doswiadczenia jak sie do tego zabrac zeby jedno drugie poderwalo to nie macie i to nie taka latwa sprawa- swoja droga dla starszych ludzi tez nie jest latwiejsza
kieruj sie poprostu intuicja ( a my kobiety ja mamy), obserwuj jego zachowania i sama stwierdzisz czy lepiej poczekac zeby zrobil pierwszy krok i zaprosil cie np na ciastko czy do kina czy bedziesz musiala wziac to wszystko sama w swoje rece i chlopa poprowadzic go w dobrym kierunku - chlopaki to tchorze tak naprawde szczegolnie w kontaktach z nami dziewczynami a jak juz im sie jakas podoba to jeszcze wieksze tchorze
no albo graja twardzieli - ze niby taka przykrywka
Powodzenia

[Dhalma]

Napisane przez wredot_ka

Autorka ma 13 lat.
Poczekaj, to ze z kims na gg rozmawiasz, a on sie na Ciebie patrzy jeszcze niczego nie przesądza.

Ja mając 13 lat bawiłam się lalkami. Serio.

[gondola]

dzięki, zaraz się zbieram na zajęcia ;d

w ogóle to mam wrażenie, jakby był wobec mnie obojętny ostatnio...

[gondola]

już po zajęciach. na przerwie siadł koło mnie i chyba chciał ze mną pogadać, ale oczywiście musiał się dosiąść do nas kolega. fajnie

[shyla]

hehe mnie tez rozsmieszylo to 13 lat i jeszcze do tego okazalo sie ze wszyscy tam maja 13 lat i mniej
A tak do tematu to sadze ze podobasz mu sie, dlatego sie tak gapi. Tak jak radzily dziewczyny, poczekaj az sytuacja sie rozwinie..

[gondola]

shyla, ^

[cosmetologin]

U większości chłopców w Twoim wieku takie zachowanie jest normalne i trzeba poczekać na rozwinięcie sytuacji, tak jak wyżej pisały Ci już inne Wizażanki.

[gondola]

Napisane przez cosmetologin

U większości chłopców w Twoim wieku takie zachowanie jest normalne i trzeba poczekać na rozwinięcie sytuacji, tak jak wyżej pisały Ci już inne Wizażanki.

on ostatnio nawet kieruje swoje opisy do mnie (nk i gg). nie pisze konkretnie, że to do mnie, ale jak czasem piszemy, to później jakąś nazwę jak ja mówiłam i coś tam pisze.

[kardamon]

Napisane przez cosmetologin

U większości chłopców w Twoim wieku takie zachowanie jest normalne i trzeba poczekać na rozwinięcie sytuacji, tak jak wyżej pisały Ci już inne Wizażanki.

Zobacz jak rozwinie się sytuacja. I też możesz pobawić się w rozmowy przez opisy na nk i gg

[gondola]

można zablokować, on nic do mnie nie czuje, ośmieszyłam się.

[jodame]

Napisane przez gondola

można zablokować, on nic do mnie nie czuje, ośmieszyłam się.

A co się stało???
Nie martw się. Sprawy sercowe często są zawiłe i łatwo sobie coś wkręcić. Trzymaj się!

[gondola]

Napisane przez gondola

można zablokować, on nic do mnie nie czuje, ośmieszyłam się.

odwołuję, źle się wyraziłam i dopiero teraz się zczaiłam.

teraz robi dla mnie wszystko, np szuka informacji o jakiejs slawnej osobie na referat, wiersza po angielsku bo był mi potrzebny. ostatnio nawet chcial siasc ze mna na zajeciach bo mialam nie cwiczyc ale w koncu cwiczylam bo byl nowy krok. i nie wiem.

[twizzy]

w sumie to taki "słodziaśny " i "bekowy"ten wątek

powodzenia autorko,a nóż coś wyjdzie z tego poważniejszego

[gondola]

wczoraj mu powiedziałam, ale tak nie wprost, nie umiem wytłumaczyć, ale doszedł o co chodzi i zapytał "a jakby on też tak czuł?", więc może coś z tego będzie, nie wiem. odezwę się jbc.