![]() |
#1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
|
Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Wątek o tym jak mówicie do swoich dzieci
natchnął mnie ostatni pobyt w szpitalu z córką ![]() dlaczego np rodzice mówią do dziecka "kaka", ja rozumiem, że to może być w jezyku malucha, ale wg mnie rodzic powinien mówić poprawnie, np kupka etc i poprawiac malucha, zeby w koncu sam zaczal mowic ladnie no dalam taki przyklad z kupą, ale jakie znacie inne, używacie, slyszeliscie Jak napisalam wyzej, natchnal mnie szpital a tam usłyszane słowo PITULKA ![]() wiecie co, ja przez 3 dni zastanawialam sie o co chodzi ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
może dlatego, że "okolica cewki moczowej" to trochę przydługie jest
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Do dziecka mówię jak do drugiego (każdego) człowieka. Bez nadużywania zdrobnień, udziwnień czy seplenienia.
![]() Czemu ktoś sepleni, udziwnia? zwykle ludzie myślą, ze tak lepiej oprozumiewać się z dzieckiem. Są zwyczajnie niedouczeni, nieświadomi i uważają, ze to co robią jest ok.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Zasadniczo zgadzam się z założycielką wątku uważam że powinno mówić się do dziecka w sposób wyraźny i poprawny językowo. Często mnie denerwuje gdy do mojego siostrzeńca przyjeżdza chrzestny z żoną która mówiąc do małego tak sepleni, że uszy puchną, a najśmieszniejsze jest to że mały do niej mówi poprawnie i chyba myśli że ciocia ma wadę wymowy
![]() Jeśli chodzi o okolice cewki moczowej jak byłam mała moja mama mówiła o nich psipsia i uważam, że na pewnym etapie rozwoju to akurat określenie jest dopuszczalne. Małe dziecko szybko skojarzy, że psipsia jest do sikania a jak trochę podrośnie nauczy się mówić cewka moczowa.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Ja również uważam, że do dziecko powinno się mówić poprawie,
i tak zamierzam robić ![]() Jednak określenie "okolice cewki moczowej" dla mnie brzmi jednak dość medycznie. Zewnętrzne narządy kobiety to cewka moczowa, wargi sromowe, przedsionek pochwy. Dlatego znalezienie jednego i bardziej przyjaznego określenia na te wszystkie części ciała nie budzi u mnie zdziwienia. ![]() Moja mam nazywała moje narządy "siukunią" no bo służą do sikania ![]()
__________________
Edytowane przez iizabelaa Czas edycji: 2011-06-24 o 15:49 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Cytat:
Na pewno ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Ja juz pisałam: my mówimy po rpostu cipka, cipunia i pisior, pisiorek.
Ja natomiast nie wytrzymuje, jak niektórzy wszystko tak masaktrycznie zdrabniaja i dodatkowo zniekształcaja wyrazy: cio tam mas? chcieś ciukielecka? Jak ktos tak zwraca sie do moich dzieci, np. ktos z rodziny to proszę, aby tak nei mówił - dosyc dosadnie i nikt juz do moich dzieci tak nie mówi. Chyba to nie jest głównym powodem, ale wiele jest dzieci - np. u mojej córki w szkole, które maja problemy logopedyczne. Moze dlatego, ze z dziecmi rodzice za duzo nie rozmawiają? Takie zniekształcanie specjalne tez chyba ma wpływ. ---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ---------- Cytat:
![]() Edytowane przez Jaatkaa85 Czas edycji: 2011-06-24 o 16:12 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
tak masz rację, ale tu zaznaczyłam, że tak powiedziała pielęgniarka do matki, która się tym strasznie speszyła i zawstydziła, jesli matka tak reaguje to kiedy takie dziecko nie bedzie z ogromnym wstydem i zażenowaniem o tym myśleć
no i nie ukrywam pitulka mnie meczyla dobre 3 dni ![]() a co do seplenienia to byla tam taka lekarka, fajna babka na prawde ale do mojej corki mowila w taki sposob ze ja nie jestem wstanie tego powtórzyć ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Cytat:
super ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
aaa i jeszcze na sali obok była babka z dwulatkiem
jak go wołała i mały biegł do niej to wołała : CIPKO CIPKO! (w tłumaczeniu na nasze: szybko, szybko) ![]() jeny do jakiego szpitala ja trafiłam ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 775
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Z narządami płciowymi to jest inna sytuacja, bo sobie nie wyobrażam, że Ty do swojej córki mówisz np. "a teraz umyjemy pochwę"? zawsze jakis okreslenie tych okolic będzie albo zbyt medyczne albo przydługie, albo nieco wulgarne, albo niezrozumiałe dla innych jak rzeczona pitulka.
Z seplenieniem mam rzadko doczynienia, na szczescie. Nie znoszę natomiast zdrobnień, choć sama się czasem łapię na ich używaniu. Natomiast co do określeń typowo dziecięcych to ja najczęasciej poprawiam, ale mój syn ma tak wdrukowane pewne określenia, że czasem z rozpędu powiem coś w jego języku. Ale nie biję się w pierś z tego powodu. ![]()
__________________
Antoś 4.03.2009 ![]() Grześ 22.10.2010 ![]() Czekamy na Córeczkę TP 4.07.2014 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Ja nie lubię seplenienia w stosunku do dziecka, zawsze staram się mówić do nich poprawnie. Za to zdrobnień zawsze używałam, używam i używać będę, bo je po prostu lubię. Nie mamy dzieci, ale do siebie odzywamy się zawsze zdrobniale i nie lubię kiedy ktoś używa pełnego imienia do osoby, którą kocha, bo jakoś lubię to oddzielać. Mój mąż nigdy nie jest dla mnie Kordianem a ja dla niego Iloną. Zawsze jest Kodunio, Koduś, Kwiatuszek, malutka itp. Nie wiem czemu zdrabnianie miałoby być złe?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Cytat:
Czy chcesz herbatki z cukierkiem? Podać ci smoczusia? Widzisz córeńko jaki sliczny misiaczek? ma malutki noseczek i uszeczka, ale wykrzywione usteczka. Moze boli go brzuszeczek/ damy mu lekarstewko? Brzmi to sztucznie i infantylnie.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
W takiej formie, jaką podałaś to rzeczywiście nie brzmi ładnie, ale szczerze mówiąc to się jeszcze z takim przypadkiem nie spotkałam. Na szczęście jak widzę
![]() Chociaż akurat ja się mojego męża pytam, czy go główka nie boli ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]()
Sama się nad tym zastanawiam. Jak słyszę w jaki sposób teściowa mówi do mojego dziecka to aż mam ochotę zapytać, dlaczego traktuje moje dziecko jak jakieś nienormalne. Mała jest mała, fakt, wszystko jej jedno jak się do niej mówi - póki co. Ale ja do niej "turlam piłkę" a moja teściowa robi "kulu kulu", sepleni, zachowuje się dziwnie i jak ją poobserwować z boku, to wygląda na stukniętą... nawet moje dziecko się jej czasem dziwnie przygląda. Straszliwie mnie to drażni... nie rozumiem dlaczego do dziecka nie można mówić normalnymi słowami. Zauważyłam też, że nawet jak już ktoś mówi normalnie, to tak jakby tiutia (no nie wiem jak to nazwać, ale wkurza mnie to). Szczególnie widoczne w starszym pokoleniu...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
A mnie to jest wszystko jedno jak kto mówi do dzieci, może zdrabniać, moze seplenić, niech tam. Ale przyznaję, że kiedyś mnie to drażniło.
Teraz luzik, jak słyszę te wszystkie brzuszeczki, siureczki i tiu tiu, to się usmeicham z radością, bo chociaż mam jaką taką pewnośc, że dziecko jest kochane. I wolę usłyszeć pyci, pyci niż chodź tu skur.wysynu, bo ci ✂✂✂.ne (autentyk niestety) skierowane do ok dwulatka. Generalnie dzieci z tego wyrastają i takie gadanie nawet jesli je przejmują od dorosłych nie zostaje im na długo. No nie znam normalnie rozwiniętego nastolatka, (ba, nawet starszego dziecka nie znam) który mówi papa albo ide śpacielek ![]() I serio, odkąd uświadomiłam sobie, że to całe seplenienie czy inne głupoty ![]() A poza tym zawsze, ale to zawsze przypomina mi się Ania z Zielonego Wzgórza (popatrzcie jaki stary ten problem i jakoś nie znika ![]() ![]() Podziwiam szczerze ludzi którzy zawsze i wszędzie używają języka literackiego, nie mówią no kto jest słodziuchną córeńką mamuni, ma śliczne paluszki i stópki, które zaraz umyjemy, zrobimy plum do wanienki ![]() ![]() ![]() Ja przeważnie mówiłam do dzieci normalnie ale bywały momenty, kiedy ktoś mógłby pomysleć, że się przez ścianę z głupim macałam, bo gadałam puci puci ![]() ![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Cytat:
Szczerze? Nie słyszałam, aby ktokolwiek tak mówił do swojego dziecka. Nigdy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Cytat:
![]() ![]() Mnie tam zdrabnianie ani dziecięca mowa nie przeszkadza, o ile nie widzę, że szkodzi dziecku. Już wyjaśniam, mam 6 letniego kuzyna, który nie mówi "k". Potrafi wymówić, ale nauczył się zastępować literą "t" i nie może się odzwyczaić. Cała rodzina ma przykaz, żeby mówić do niego normalnie, żeby wymagać od niego, żeby się poprawił jak prosi o np."japto"/jabłko/ (bo potrafi, ale nikt od niego tego nie wymaga) a oni odkąd pamiętam, do niego i nawet między sobą(!) "placusty z japtami", "zupta pomidortowa" "idziemy do tościoła" itp. A lekarze to "konowały" i nic nie wiedzą.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: WINTERFELL
Wiadomości: 587
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
ptysza masz racje, wstyd sie przyznac, ale ja do tej pory mowie kaka czasami
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 266
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Południe...
Wiadomości: 2 395
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Nie rozumiem ludzi którzy używają w kontaktach z dziećmi tych wszystkich zdrobnień i przeinaczeń...W końcu każde dziecko jest istotą rozumną...Ponadto nie wydaje mi się aby taka forma porozumiewania się wpływała korzystnie na rozwój mowy u dziecka i zasób jego słownictwa...
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Cytat:
![]() Tez mówię do moich dzieci normalnie, ale czasami aż korci wręcz, żeby użyć jakiegoś "dziecięcego" słowa. I wcale nie ma nic złego w tym, że do roczniaka mówi się "chodź do mamy opa na rączki" o ile nie powiem już tak do mojej ponad trzyletniej córki. Mogę do mojej trzyletniej córki mówić w taki sposób, w jaki nie powiem czegoś tam do dziecka starszego. W moim rozumowaniu używanie zdrobnień i określanie niektórych czynności w języku dziecięcym jest pozytywne. Moje dzieci łatwiej kojarzą / kojarzyły "am am" od zwykłego "jedzenie", lepiej mi było mówić "opa" niż -chodź na ręce, lepiej "myj myj" czy "kąpu kąpu" niż - do kąpania... Dziecko wg mnie czuje się lepiej, jeśli się odpowiednio dozuje to słownictwo.
__________________
Niby miasto, a świnie luzem chodzą ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Południe...
Wiadomości: 2 395
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Cytat:
Chodzi mi bardziej o takie skrajne przypadki gdzie właśnie do 3-4,a nawet 5 latka dorośli zwracają się jak do niemowlęcia. Mam w rodzinie taką ciotkę która dosłownie każde słowo kierowane do mojego 3 letniego obecnie dziecka spieszcza i przesładza tak bardzo, że idąc obok można się utopić w karmelu.Na przykład podczas jej ostatniej, niezapowiedzianej, wizyty siadaliśmy właśnie do obiadu i już od progu wołała "a cio ci ta mamunia da do amania, nio cio? Cio Ci da do dziubeńka?" "a jak wszyściuteńko ślicznie sciamkasz to ciotuńia da ci cukiereńka".No słysząc coś takiego,aż mi się trzewia skręcają.
__________________
Edytowane przez Kurzoslawa Czas edycji: 2011-06-30 o 18:47 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Cytat:
![]() ![]() Jakbym tak mówiła do mojej córki to ona już by mnie do pionu postawiła. Ona zamiast R mówi L i kiedyś się mnie pyta : Mamo, pójdzies ze mną na lowel? A ja do niej żartobliwie - "Na lowel? " a ona "nie mówi się lowel tylko lowel " ![]() ![]()
__________________
Niby miasto, a świnie luzem chodzą ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Każdego chyba drażni co innego. Mnie np. nie przeszkadzają zdrobnienia "córeńko", "jedzonko" czy tam nawet "papu", "obiadek" itd. o ile to jest jeden wyraz w zdaniu a nie całe zdanie składające się ze zdrobnień
![]() ![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Cytat:
![]() jedzonko i obiadek są dla mnie neutralne a papu do przeżycia, co do pogrubionego zgadzam się z Tobą w 100% do irytujących mnie słów dodałabym jeszcze ka ka - dla mnie dopuszczalnym jest powiedzieć kupka i tyle Zdanie złożone ze zdrobnień przecierpię chociaż uszy puchną, ale jeśli ktoś nieustannie sepleni to dziecka moim zdaniem robi już mu krzywdę, bo utrudnia mu nauczenie się poprawnej wymowy. Ja np z moim siostrzeńcem często bawię się w wypowiadanie różnych trudnych zgłosek i obydwoje mamy z tego frajdę, a później przychodzi ciocia sepleni do niego i mały patrzy się na nią dziwnie.
__________________
![]() Edytowane przez Wisienki Czas edycji: 2011-07-02 o 13:05 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 832
|
Dot.: Dlaczego dorośli używają dziwnych określeń jak mówią do swoich dzieci?
Przeczytałam wątek z rozbawieniem - myślałam, że tylko ja mam alergię na "tiutianie" (mówię o tych całych zdaniach wypełnionych "cio, nio" itp.)
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() to coś jak moja ostatnia rozmowa z synkiem... on w sumie bardzo ładnie mówi i ma bardzo duży zasób słów, niewiele zmienia wyrazy i co dziwne - te trudne wymawia bezbłędnie (salamandra, lokomotywa, tchórzofretka). Ma jeden problem - Tomek (z Tomek i przyjaciele) to "Domek". WIęc ciągle słyszę "puść mi Domka". Na początku nie wiedziałam o co chodzi ![]() ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:47.