Warunkowe zdanie do następnej klasy.

[A taka jedna]

Słuchajcie,moja znajoma ma pewien problem.Jej syn chodzi do I gimnazjum. W I półroczu miał ndst z chemii,ale poprawił.Na koniec już nie ma zagrożenia z chemii. Chłopiec często choruje i opuszcza zajęcia. Z wf'u ma ndst.Czy może w takim wypadku przejść warunkowo,czy też musi mieć egzamin komisyjny?
Badzo liczę na Wasze odpowiedzi

[Jamajka007]

Z tego co się orientuję to warunkowo można przejść raz w ciągu nauki w szkole pod warunkiem że na koniec ma się tylko jedną ndts. Nie wiem jednak na jakiej zasadzie ustalają te warunki. Najlepiej by było, gdyby znajoma wybrała się na rozmowę z wychowawcą.

A tak swoją drogą to nauczyciel nie daje już mu szansy na zaliczenie czegokolwiek chociażby na te 2?

[muszynianka]

Myślę że to nie problem zdać komisa z wuefu.
Klasycznie: dwutakt, serwowanie piłki siatkowej, może być skok przez kozła...
Na dwa się da wyciągnąć.

[Lakhi]

W moim gimnazjum było tak, że jeden jedyny raz w ciągu trzech lat można było nie zdać poprawki w sierpniu z jednego przedmiotu i zdać mimo to.

[A taka jedna]

Napisane przez Jamajka007

Z tego co się orientuję to warunkowo można przejść raz w ciągu nauki w szkole pod warunkiem że na koniec ma się tylko jedną ndts. Nie wiem jednak na jakiej zasadzie ustalają te warunki. Najlepiej by było, gdyby znajoma wybrała się na rozmowę z wychowawcą.

A tak swoją drogą to nauczyciel nie daje już mu szansy na zaliczenie czegokolwiek chociażby na te 2?

Właśnie nie daje

[muszynianka]

No to niech sobie załatwi zwolnienie z całego roku z wuefu - skoro choruje cały czas znaczy że nie może ćwiczyć, nie ćwiczy więc jest nieklasyfikowany, więc zwolnienie powinno być.

[A taka jedna]

Napisane przez muszynianka

No to niech sobie załatwi zwolnienie z całego roku z wuefu - skoro choruje cały czas znaczy że nie może ćwiczyć, nie ćwiczy więc jest nieklasyfikowany, więc zwolnienie powinno być.

Właśnie lekarze nie chcą mu Go wystawić.Takie na miesiąc lub nawet dwa dają mu na siłę,a całorocznego wystawic nie chcą.Ale myślę,że to dla tego,że nie choruje on stale na jedną chorobę.

[muszynianka]

No wiem niestety miewałam podobne problemy. Kretynizm, zachorowałam w drugiej klasie gimnazjum i na drugi semestr miałam zwolnienie + 2 miesiące w przyszłym roku (wrzesień, październik) i miałam nie klasyfikację z tego powodu.
To jest bzdura, wiem ale wf trzeba przecierpieć i pomachać rękoma gdy komisja będzie kazać.

[A taka jedna]

Napisane przez muszynianka

No wiem niestety miewałam podobne problemy. Kretynizm, zachorowałam w drugiej klasie gimnazjum i na drugi semestr miałam zwolnienie + 2 miesiące w przyszłym roku (wrzesień, październik) i miałam nie klasyfikację z tego powodu.
To jest bzdura, wiem ale wf trzeba przecierpieć i pomachać rękoma gdy komisja będzie kazać.

A nie da się jakoś załatwić tego warunkowego?

[Quarrel]

Da się. Z jedną oceną ndst może przejść do następnej klasy. Dziwni Ci w-f'iści. Pamiętam, że w moich szkołach z każdym szło się dogadać i nawet najrzadziej uczęszczający uczeń miał ocenę pozytywną. No chyba, że Twojego znajomego nauczyciel nigdy na oczy nie widział.

[A taka jedna]

Napisane przez Quarrel

Da się. Z jedną oceną ndst może przejść do następnej klasy. Dziwni Ci w-f'iści. Pamiętam, że w moich szkołach z każdym szło się dogadać i nawet najrzadziej uczęszczający uczeń miał ocenę pozytywną. No chyba, że Twojego znajomego nauczyciel nigdy na oczy nie widział.

Ale co do tego przejścia z ndst,to trzeba OBOWIĄZKOWO mieć ten egzamin komisyjny,czy jeśli zdecydowaliby się na warunkowe,to wtedy nie ma już tego egzaminu?

[moooniaaaa]

Napisane przez muszynianka

No wiem niestety miewałam podobne problemy. Kretynizm, zachorowałam w drugiej klasie gimnazjum i na drugi semestr miałam zwolnienie + 2 miesiące w przyszłym roku (wrzesień, październik) i miałam nie klasyfikację z tego powodu.
To jest bzdura, wiem ale wf trzeba przecierpieć i pomachać rękoma gdy komisja będzie kazać.

Wf-iści to chyba najgorsi n-ele w szkołach, przynajmniej z mojego doświadczenia
Też miałam komisa bo zwolnienie przyniosłam w październiku,a nie we wrześniu ale facet w ogóle był stuknięty. Kiedyś kazał mi wyrzucić gumę do kosza, pobiegłam, wyplułam,a On powiedział, że za szybko wróciłam i że niemożliwe że w tym czasie doszłam do kosza. Skończyło się na tym, że chłop grzebał w szkolnym korytarzu aż nie zobaczył gumy. Chyba nie muszę dodawać, że spory tłum uczniów i nauczycieli się obok zebrał i obserwował co on wyrabia

Napisane przez A taka jedna

A nie da się jakoś załatwić tego warunkowego?

U mnie w liceum niektórzy załatwiali tak:
Np.: groziła komuś jedynka z angielskiego, nauczycielka wstawiała dwójkę pod warunkiem, że uczeń zabiera papiery ze szkoły i przenosi się do innej.

[Quarrel]

Napisane przez A taka jedna

Ale co do tego przejścia z ndst,to trzeba OBOWIĄZKOWO mieć ten egzamin komisyjny,czy jeśli zdecydowaliby się na warunkowe,to wtedy nie ma już tego egzaminu?

Z tego co wiem to egzamin jest. Ale niezależnie czy uczeń go zda czy nie warunkowo przechodzi do następnej klasy.

[zagubiona_w_swoich_snach]

Napisane przez moooniaaaa

Wf-iści to chyba najgorsi n-ele w szkołach, przynajmniej z mojego doświadczenia
Też miałam komisa bo zwolnienie przyniosłam w październiku,a nie we wrześniu ale facet w ogóle był stuknięty. Kiedyś kazał mi wyrzucić gumę do kosza, pobiegłam, wyplułam,a On powiedział, że za szybko wróciłam i że niemożliwe że w tym czasie doszłam do kosza. Skończyło się na tym, że chłop grzebał w szkolnym korytarzu aż nie zobaczył gumy. Chyba nie muszę dodawać, że spory tłum uczniów i nauczycieli się obok zebrał i obserwował co on wyrabia


U mnie w liceum niektórzy załatwiali tak:
Np.: groziła komuś jedynka z angielskiego, nauczycielka wstawiała dwójkę pod warunkiem, że uczeń zabiera papiery ze szkoły i przenosi się do innej.

wg mnie jest to jeszcze wiekszy kretynizm kazac uczniowi zmieniac szkole do ktorej ma dalej/nie zna ani uczniow ani nauczycieli.

Najczesciej sie jednak tak pozbywa ucznoiw z problemami/agresywnych i ogolnie czarne owce.

[muszynianka]

Według mnie to nie jest kretynizm po co ma mieć zmarnowany rok taki osioł? Niech bierze papiery i zawodówka albo słabe liceum

[aga696]

Lekcja wf-u trwa 45minut i co najmniej 3 rzeczy może zliczyć i będzie miał tą 2. U mnie np. za same podejście do zaliczenia dostawało się 2....

[moooniaaaa]

Napisane przez zagubiona_w_swoich_snach

wg mnie jest to jeszcze wiekszy kretynizm kazac uczniowi zmieniac szkole do ktorej ma dalej/nie zna ani uczniow ani nauczycieli.

Najczesciej sie jednak tak pozbywa ucznoiw z problemami/agresywnych i ogolnie czarne owce.

O dziwo u mnie Ci najgorsi uczniowie mieli w tyłkach poprawki itp. Dla takich rok w plecy to chleb powszedni :P
Raczej Ci normalni/przeciętni, którzy mieli okresowe problemy korzystali z tego. I niekoniecznie zmieniali szkołę na gorszą. W ogóle myślę, że dyrekcja nie wie, że tak się dzieje bo takie propozycje wychodziły od nauczycieli.

[A taka jedna]

To żeby móc przejść warunkowo,trzeba jednak mieć ten egzamin komisyjny?

[lizawietta]

tak jak wczesniej bylo napisane- trzeba sie dowiadywac indywidualnie w danej szkole! u mnie w gimnazjum i liceum nie było czegoś takiego jak warunkowe zdanie- normalny egzamin komisyjny w sierpniu w wypadku niezdania z 1/2 przedmiotow.

aczkolwiek byly chyba sytuacje w rodzaju masz dopa, ale przenosisz sie do innej szkoly ( z tym ze tu znow kwestia indywidualnego podejscia nauczyciela)

[ghana]

czy rodzic ucznia był powiadamiany o zagrozeniu dziecka 3 tygodnie rpzed wystawieniem ocen ? jesli nie, to komisa nie bedzie, po porstu w najgorszym przypadku bedzie miał 1 wypisana na swiadectwie.

tak jest przynajmniej u mnie w liceum

[Quarrel]

Nie zapominajmy, że to gimnazjum, a nie liceum, więc może być troszkę inaczej. Tak jak napisałam - egzamin komisyjny w sierpniu, jeśli go zda to ok, a jeśli nie to na warunkowym przechodzi do następnej klasy. Jednak ja bym próbowała jeszcze dogadać się z nauczycielem.

[A taka jedna]

Już się nie da dogadać...

[Quarrel]

To szkoda, kurcze. Chłopak musiał nieźle podpaść, albo nauczyciel za bardzo przejęty swoją rolą.

[ever-dream]

Coś mi się średnio chce wierzyć w tą bajkę o chorowaniu dziecka. Wątpię, że jakiś nauczyciel specjalnie by utrudniał choremu dziecku przejście do następnej klasy.