![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109
|
Problem z kotkami :(
Po dlugich przemysleniach postanowilismy dzisiaj razem z mezem zakupic kotka.Kotek ma w tej chwili 2 miesiace.Zostal rozdzielony z rodzicami i rodzenstwem.Szczescie w nieszczesciu.Szczescie poniewaz kocurek jest strasznie zabiedzony,mniemam,ze rowniez chory (ropiejace oczka i brudne uszy),mieszkal w stodole,a wiec u nas bedzie mial raj na ziemi.Regularnie weterynarz,czysty dom,zabawki,milosc i dobre jedzenie.Nieszczescie poniewaz widze jak bardzo jest smutny.Nie ma juz Mamy,Taty i rodzenstwa.Padlo na niego bo jako jedyny nie uciekl kiedy po kotka przyjechalismy.W tej chwili kotek lezy w kocim domku,jest bardzo zestresowany,nie chce pic i jesc.Dalam mu troszke mleka do pyszczka poniewaz sa upaly i boje sie,ze kotek moze sie odwodnic.Jest juz u nas pare godzin i jeszcze sie nie ruszyl z miejsca.Bardzo piszczy.Staramy sie mu nie przeszkadzac,ale az sercemi peka gdy na niego patrze.Znalezlismy w miescie lekarza,ktory przyjmuje w naglych przypadkach rowniez dzisiaj,ale raczej sobie darujemy kolejna porcje stresu i na badania wybierzemy sie w poniedzialek.Kolejny problem to nasz "stary"(1 rok) kocurek,ktory nie chce malego zaakceptowac.Wiem,ze na to potrzeba czasu...ale nie wiem jak nasze wspolne zycie ma wygladac przez te pierwsze dni.Poki co sa rozdzieleni,ale az boje sie nocy bo starszy kot nie zaakceptuje spania sam w pokoju,a malego tez nie chcemy zostawic
![]() Starszy jak tylko zostanie dopuszczony na odleglosc metra do domku w ktorym lezy malutki,natychmiast zaczyna prychac i buczec.Lapka tez go probowal juz pacnac.Ehhh jak to wszystko rozwiazac,aby kazdy byl szczesliwy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Może weź malutkiego na ręce, poprzytulaj go, połóż kotka na klatce piersiowej, by poczuł jakieś ciepełko. Kotek jest nowy i powinnaś mu poświęcić dużo czasu.
Dwa, radziłabym na razie troszkę odizolować starszego kocurka. Bo będzie go niepotrzebnie straszył jak mały i tak jest taki zabiedzony. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 248
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Kotki jak zmieniają miejsce pobytu strasznie cierpią, ale w przypadku takiego malenstwa (pewnie jest słodki i kochany
![]() ![]() ![]() Powodzenia i dużo czułości dla kotka ![]()
__________________
Warto nauczyć się wstydzić i rumienić za samego siebie. Internet mnie pod tym względem przeraża. K. Nosowska Edytowane przez Halucynacja Czas edycji: 2010-06-26 o 18:31 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Coraz gorzej
![]() ![]() Ehhh coraz bardziej sie martwie,ze to nie bedzie funkcjonowac i zamiast radosci sprawie im tylko stres ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Jak z dziećmi... niech TŻ pobawi się z starszym kocurem, a Ty się zajmij młodszym
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Cytat:
na pewno nie umie korzystac z kuwety skoro był do tej pory trzymany w stodole daj mu czas na aklimatyzacje, kup zabawki, głaszcz, baw się, dobre jest piórko na patyczku do zabawy połóż na czyms ciepłym - termofor ale tak aby sie nie poparzył |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 248
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Zosiu-samosiu! Tylko nie martw się i bez paniki
![]() ![]() Nie poddawajcie się
__________________
Warto nauczyć się wstydzić i rumienić za samego siebie. Internet mnie pod tym względem przeraża. K. Nosowska Edytowane przez Halucynacja Czas edycji: 2010-06-26 o 19:00 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Cytat:
Malutki w tej chwili spi,nie wychyla sie ze swojego domku. To temu starszemu lobuzowi cos sie poprzestawialo ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 248
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Starszy łobuz jest zazdrosny. Na prawdę - szczerze radzę termofor i noszenie kotka na rękach nawet jak śpi
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Problem z kotkami :(
mysle podobnie jak dziewczyny. poswiec malemu duzo uwagi. milosci i pieszczot ale nie zapominaj o starszym. mlodszy musi sie nauczyc ze to wy jestescie jego nowa rodzina a starszy ze juz nie jest jedyny. moj TZ znalazl kotka ktory mial 3 miesiace a raczej kotek znalazl sobie domek bo przyszedl za moim TZtem az pod drzwi. szkoda bylo go wyrzucic bo domyslalismy sie ze z ulicy. i tak jak piszesz zaropiale oczka, chudzinka i niezbyt czysty. zostal z nami i zachowuje sie do tej pory jak dziecko. jest z nami od sierpnia ale placze jak wychodzimy, cieszy sie jak wracamy ( siedzi pod drzwiami i czeka na chocby poglaskanie kiedy wchodzimy do mieszkania) . najchetniej spi z nami. i mala przygoda. dwa tygodnie temu spadla z parapetu z 4 pietra, zginela gdzies i nie moglismy jej znalesc na calym osiedlu. TZ wracal tego samego dnia poznym wieczorem a ona siedziala na polpietrze. nie widzieliscie radosci kotka z tego ze widzi TZta.
duzo milosci i bedzie dobrze. trzymam kciuki
__________________
Panie! Daj mi siłę -do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić, -odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować, -i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli. http://www.suwaczek.pl/cache/2310a7ec99.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 248
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Napisz jutro jak minęła noc z kotkiem
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Daj maleństwu wodę, będzie chciał sam się napije.
Póki co faktycznie potrzebuje spokoju, jednak przytulaj go, głaszcz. Mój kociak był sierotką malutką jak go znalazłam,więc wiem co przechodzisz. Tak samo chował się po kątach i rozpaczał. Branie na ręce go uspokajało. Kociak może nie mieć apetytu bo stres związany z nowym miejscem i rozłąką robi swoje. Zobaczysz pare dni i zaakliatyzuje się ![]() Co do Twojego drugiego problemu z kotem starszym niestety nie wiem co Ci poradzić póki co trzeba ich trzymać oddzielnie aby maluszka dodatkowo nie stresować
__________________
Tattoomaniaczka ![]() Początkowa Włosomaniaczka Akcja : Zapuszczanie włosów trwa |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Cytat:
potzreba czasu jak sie nie pokochają /lub ten starszy nie pokocha malucha to przynajmniej będzie tolerował zauwazył, że małemu wiecej czasu poświęcacie ... musicie i starszemu tyle samo jak głaszczesz maluch to na koniec i pomisiaj starszego koty potrafia być zadrosne ... mam jednego takiego ... też starszy ... ale juz wiem co robic Edytowane przez sunshain Czas edycji: 2010-06-26 o 23:17 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Jeśli Ci zależy na kocie to jutro radzę iść do weta, nie chce za bardzo jeść bo jest chory, z Twego opisu wynika, ze ma koci katar a w uszach świerzbowca
![]() ![]() Świerzb się długo leczy niestety ![]() Starszemu kotu nic się nie poprzestawiało, zachowuje się normalnie, bo wróg wkroczył na jego terytorium więc to normalne że zaczął znaczyć, u mnie było tak, że oba znaczyły przez kilka miesięcy. Moje koty się tylko dwa tygodnie non stop biły i fuczały, potem był wielka miłość ale sikały i sikały, okropnie.
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów! Nie dotykajcie ich telefonów! Nie czytajcie komunikatorów, maili. Nie szukajcie na siłę problemów! Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku. Edytowane przez trojka Czas edycji: 2010-06-27 o 02:21 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Kurcze dziewczyny tyle sie naczytalam,ze dwa kotki to dwa razy wiecej milosci,a tu sie zapowiada na 5 razy wiecej problemow.
Noc byla koszmarem ![]() Starszy kot cala noc probowal dobrac sie do malego.Zamykanie w drugim pokoju,nic nie dalo,bo bylo jedynie wycie i drapanie po drzwiach. Wzielismy malucha z jego domkiem do lozka,aby miec go pod kontrola i jakos dotrwalismy do rana. W tej chwili siedzimy wszyscy razem. Maly drze sie wnieboglosy pomimo,ze zjadl i napil sie.Przestaje plakac jedynie kiedy starszy do niego podejdzie i pacnie go lapka. Wszysto by bylo dobrze,bo widzimy,ze starszy nie wyciaga pazurow,a maly wrecz sam go wola,ale niestety starszy gdy sie rozochoci probuje go ugryzc w kark i przygniesc wlasnym cialem ![]() Nie wiem co to oznacza,ale wyglada groznie i malemu sprawia bol wiec starszego przeganiamy co powoduje pisk i miauk u malego.Ehhhh i tak w kolo Macieja...tak zle i tak niedobrze ![]() Malutki myslalam,ze juz dzisiaj wyjdzie z domku i bedzie rozgladal sie po mieszkaniu,ale on nadal woli siedziec sam.Nie chce sie bawic i w ogole strasznie piszczy.Juz nie wiem co robic,a tak strasznie serducho boli kiedy sie patrzy na taka wyjaca kuleczke ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Problem z kotkami :(
widac z twojego opisu ze maly zabiega o opieke starszego. nie wiem czy nie za wczesnie byl zabrany od matki. sprobujcie pilnowac ich ale nie rozdzielac jesli nie bedzie to konieczne. moze starszy sie zaopiekuje mlodszym i pomalu jakos przetrawi sytuacje.
__________________
Panie! Daj mi siłę -do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić, -odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować, -i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli. http://www.suwaczek.pl/cache/2310a7ec99.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Problem z kotkami :(
ja bym zaczeła leczyc małego bo ten dorosły też może złapać; a dorosłemu podałabym conajmniej 2 dawki Zylexis - podniesienie odporności (druga dawka 3 dni po pierwszej)
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Zosia-Samosia czy starszy kocurek jest już wykastrowany?Jeśli nie to już pora go wykastrować.Kocury oprócz znaczenia moczem terytorium,robią tez kupi-znaczą,więc on pokazał maluchowi że on tutaj rządzi.Poświęcaj dużo czasu starszemu kocurkowi,żeby nie poczuł się odrzucony.Maluszek znalazł się w nowym otoczeniu więc nie dziw się ze płacze i piszczy,ale przyzwyczai się,potrzebuje tylko trochę czasu,tak jak i starszy kocurek,nic na siłę,obserwuj ich relacje ,interweniuj jak naprawdę jest groźnie.Maluszka pokaż wetowi,nich mu da coś na odporność-zilexis.Jeśli ma pchełki to preparat na pchełki(oczywiście dostosowany do wieku i wagi kociątka)dopiero jak nie będzie miał pchełek,preparat odrobaczający(też dostosowany do wagi i wieku kociątka)a szczepienie dopiero jak będziesz pewna na 100% że kotek jest już zdrowy i nie ma robali.Jeśli ma świeżb w uszkach to dobry jest Orimedryl do zakraplania do uszek.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Wiem wiem,jezeli chodzi o weterynarza to byla to dla nas wczoraj sprawa pierwszorzedna.Znalezlism y lekarza,ktory przyjmuje rowniez w soboty,ale ze wzgledu na tak wielki stres w ciagu jednego dnia dla malutkiego postanowilismy sobie to odpuscic.Do lekarza jedziemy jutro wszyscy razem.Takze starszy zostanie profilaktycznie przebadany czy czegos juz nie zalapal
![]() Najgorsze jest to,ze starszy nie jest kastratem i wyczytalam,ze bedzie bardzo ciezko ich pogodzic. Jenyyy czy jedynym wyjsciem bedzie jego kastracja,aby to jakos funkcjonowalo??? |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Młodszy kotek jest kocurkiem? W tej sytuacji kastracja starszego najpierw,bo tylko czekać aż zacznie znaczyć w domu moczem(strasznie śmiedzi mocz niekastrowanego kocura)a mały jak dojrzeje i dorośnie też na kastrację.Kastrowane koty sa bardziej miziaste i przywiązane do opiekunów.Kastracja kocura jest właściwie tylko zabiegiem kosmetycznym-nawet szwów się nie zakłada,kocurek kastrowany rano wieczorem już wesoło bryka.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 687
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Zosia samosia, czemu jeszcze nie wykastrowałaś starszego?
Łapanie za kark i przygniatanie ciałem wygląda na chęć krycia młodzieniaszka. I tak niestety będzie, jak maleństwo podrośnie, będzie gwałcone przez starszego. Wykastruj starszego jak najszybciej, zrobi się przede wszystkim mniej agresywny. I odstaw mleko (jeśli to krowie) - nie pomagasz młodemu brzuszkowi w ten sposób. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Faktyczne trzeba starszego kocurka wykastrować, wtedy usokoi się . Poza tym lada moment może znaczyć mieszkanko uwierz mi -nic przyjemnego. Mój kocur zaczął znaczyć w ubiegłą sobotę. We wtorek już był kastrowany ponieważ nie dało się wysiedzieć w domku.
Takze kastracja szybciutko.
__________________
Tattoomaniaczka ![]() Początkowa Włosomaniaczka Akcja : Zapuszczanie włosów trwa |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Juto wizyta u lekarza,odrobaczanie plus odpchlenie i dodatkowo robimy termin,aby wykastrowac starszego.Faktycznie to wyglada troche jak gwalt z tym,ze on siada mu rowniez pupa na pyszczku.Nie wiem,moze w jego wydaniu to taka zabawa?Moj starszy kociak nigdy nie byl zbyt delikatny.Jak nas gryzie to porzadnie.Ja w tej chwili wygladam jak po probie samobojczej z trzema wielkimi krechami po pazurach na nadgarstku.Nie kastrowalam go do tej pory....bo coz nie bede klamac,myslelismy,ze to sikanie po katach nas szczesliwie ominie tym bardziej,ze ma on juz 13 miesiecy.No ale tak czy siak jestesmy zdecydowani i jezeli nie uda sie jutro bez terminu to i tak nastapi to w najblizszych dniach.
Na pocieszenie dodam,ze po kilku parominutowych walkach polozyli sie spac prawie obok siebie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Cytat:
mój juz kastrat (w maju został pradziadkiem) od czasu do czasu tak potraktuje młodszego (w styczniu został ojcem) ... może trochę dziwne ale kastrat rządzi Edytowane przez sunshain Czas edycji: 2010-06-27 o 15:18 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Cytat:
Jest tyle sprzecznych informacji na ten temat w internecie,ze juz sama nie wiem czy sie martwic tym,ze bedzie sie tam myzial i lizal co nie pozwoli na zagojenie rany czy poprostu jest to faktycznie zabieg prawie czystko kosmetyczny? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 248
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Kotek po kastracji owszem musi swoje odleżeć i dojść do siebie po narkozie ale jest to zabieg wręcz kosmetyczny. Także nie czekać tylko iść do jak najlepszego weterynarza
![]() ![]() I jeśli są już takie sytuacje, że kładą się koło siebie do widzę światełko w tunelu ![]()
__________________
Warto nauczyć się wstydzić i rumienić za samego siebie. Internet mnie pod tym względem przeraża. K. Nosowska Edytowane przez Halucynacja Czas edycji: 2010-06-27 o 16:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Jeżeli idziesz jutro z marszu bez umówienia z wetem terminu na kastrację starszego kocurka to zadbaj o to aby go zważyć u weta( w zależności od wagi kota podaje się odpowiednią ilość środka znieczulającego)Pamiętaj też aby ostatnim posiłkiem dziś była kolacja(schowaj miseczki z jedzeniem żeby w nocy nie podjadał)wodę może pić.
Co do małego kotka-najpierw odpchlenie,a dopiero po paru dniach odrobaczenie-nie wszystko na raz bo możesz wyrządzić więcej szkody kotkowi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Problem z kotkami :(
http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=16181.0
cyt:"4. Jak przygotować zwierzę do zabiegu? Odpowiednio wcześniej zaszczep i odrobacz pupila. Zabieg wykonuje się w znieczuleniu ogólnym (narkozie), jego powodzenie zależy więc od odpowiedniego przygotowania zwierzęcia do samej operacji. Operację powinna poprzedzić 12 godzinna głodówka; zwierzę nie je, ale może pić wodę. Pojenie przerwać należy 4 godziny przed zabiegiem. 5. Jak opiekować się pupilem po operacji? Nie nalegaj na zabranie do domu zwierzęcia, które jeszcze nie odzyskało przytomności, o ile istnieje możliwość, aby wybudzało się pod stałą opieką lekarza weterynarii. Jeśli pojawią się komplikacje pooperacyjne, np. arytmia lub problemy z oddychaniem, tylko lekarz będzie mógł im zaradzić. Nawet jeśli wybrana przez Ciebie lecznica nie deklaruje prowadzenia rutynowego wybudzania - poproś o nie! To Twoje prawo i jednocześnie obowiązek wobec zwierzęcia. Leki podawane w trakcie narkozy spowalniają pracę jelit, dlatego należy kontynuować ścisłą dietę przez kolejne 12 godzin, pozwalając zwierzęciu pić wodę do woli. Po operacji stosujemy specjalistyczne diety rekonwalescencyjne, które przy mniejszym obciążeniu przewodu pokarmowego dostarczają zwierzęciu wszystkich składników pokarmowych, a przy braku takowych wprowadzamy stopniowo, w niewielkich porcjach, taki sam pokarm, jak przed operacją. Bardzo istotne jest chronienie rany pooperacyjnej (zwłaszcza u suk i kotek), jej rozlizanie wydłuża okres gojenia, może też spowodować zakażenie lub rozejście się szwów. Zapytaj w lecznicy o plastikowy kołnierz, zdejmowany na czas karmienia, lub o specjalne ubranko pooperacyjne, które przyda się sukom i kotkom. Możesz spróbować zrobić je sam: powinno osłaniać ranę, nie przemieszczać się i umożliwić zwierzęciu załatwianie potrzeb fizjologicznych. Lekarz weterynarii wskaże Ci termin kontroli pooperacyjnej (i ewentualnego zdjęcia szwów) - nie zapomnij pojawić się w lecznicy!" ------------------- http://euroanimal.pl/Jak_dbać_o_kota...b_sterylizacji na środku strony - opis http://www.wet.pl/strona.php?p=6 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Zosiu samosiu, nawet kot kastrowany znaczy gdy pojawia się nowy lokator koci, mój kastrowany sikał okropnie, a u koleżanki kocica wykastrowana ciągle sikała na swoje posłanie by zaznaczyć żę to jest jej spanko.
Walki które opisujesz są bardzo delikatne, u mnie dorosły kot bił strasznie małego, ale teraz wiem, że jest to normalne, mały się darł okropnie ale to jest taka ich zabawa w spuszczanie sobie łomotu, patrzę na nich i pytam: znowu pranko?" Moje teraz są dorosłe, jeden 5 a drugi 2 latka i 5-6 razy dziennie drą pierze aż furczy, jest tak głośno jak zaczynają się gonić po domu, że zastanawiam się czy mam koty czy też stado baranów ![]() Wgryzają się w szyjki, robią sobie szczypawki, tarzają się i walą łbami w podłogę, gryzę się po łapach, raz jeden leży na plecach i udaje niewinnego dzidziusia i kusi drugiego by go napadał a raz drugi ![]() od roku starszy pokazuje swoją dominację próbując odbyć stosunek z małym ![]() Musisz się przyzwyczaić do pisków, wrzasków i kotłowaniny, ja też na początku bałam się, że starszy maluszkowi szyjkę przegryzie ![]()
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów! Nie dotykajcie ich telefonów! Nie czytajcie komunikatorów, maili. Nie szukajcie na siłę problemów! Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku. Edytowane przez trojka Czas edycji: 2010-06-27 o 17:47 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Problem z kotkami :(
Zosia-Samosia
1. W jakim wieku jest kotek? Prawdopodobne jest to, że kotek został oddany za wcześnie. Kocięta i szczenięta powinny mieć +/- 3 miesiące -MIESIĄCE! nie tygodnie, jak to niektórzy robią- żeby je oddać. 2. Trochę głupio zrobiłaś, nie sprawdzając reakcji starszego kota na przygarnięcie drugiego. Dobrym sposobem jest wzięcie koca, na którym spał mały i dawania do wąchania starszemu ( młodszemu czy jakiegokolwiek innemu kotu). Można wtedy obserwować reakcję kota. Zrobiłam tak w przypadku moich kocurów. 3. Jakby nie było, powinnaś uszanować starszego kota i nie skracać mu jego przywilejów. Starszy kot po prostu broni swego terytorium i mały musi znać zasady hierarchii, ale nie pozwalaj im na agresję. Naucz młodszego kota spania w łazience. Możesz zamknąć drzwi na noc. Wtedy masz pewność, że koty się nie zaatakują i unikniesz sporo problemów. Mój kocur był bardzo natrętny w stosunku do nowego kota, ale miałam o tyle łatwiej, że drugim kotem był roczny już pers , który był spokojny. Koty obserwowały się, właściwie to Cham był bardziej czujny. Pers łasił się i do ludzi i do moich psów. 4. No właśnie, daj im czas. Raczej koty nie unikną drobnych lub większych sprzeczek, ale to powinno minąć. To piszę na podstawie własnego doświadczenia z wzięciem drugiego kota. A. ![]() ![]() ![]()
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:44.