Multibabykino - totalne odmóżdżenie?

[Impersona]

Multikino reklamuje od dawna te swoje seanse dla mam z dziećmi. Bardzo się cieszyłam, że nie stracę kontaktu z kinem, siedząc z maluchem w domu, a tu lipa :/ Od 2 miesięcy mam ochotę się wybrac i co tydzien to samo- grają albo komedię romantyczną, albo jakieś inne romansidło.Ostatnio dla odmiany był Seks w wielkim mieście 2, następne będzie Pan i Pani Kiler. Czy to jest takie oczywiste, że matki mają ochotę jedynie na takie filmy? A może ja jestem jakaś dziwna, że chciałabym obejrzeć coś normalnego? Albo chociaż "Co nas kręci, co nas podnieca" Allena, jak już chcą trzymac się tej tematyki :/
Czy któraś chodziła na te seanse i może mnie pocieszyć, że czasem grają coś normalnego?
Nie wiem skąd u układających repertuar przekonanie, że matka na macierzyńskim= zamiłowanie do romansideł :/

[201803300917]

ja nie matka wprawdzie ale mam takie wrażenie, że to sie dotyczy matek ale kobiet w ogóle. jakoś tak się przyjęło w kulturze popularnej, ze dla kobiet są komedie romantyczne a dla facetów filmy akcji. Tak samo jest we wszystkie okazje typu dni kobiet, jakieś kobiece maratony filmowe itp. Maja nas za idiotki jasne, że czasami miło sobie obejrzeć taki film na rozluźnienie no ale nie tylko. troszkę wyższej kultury też by się przydało

[Mariquita.]

odmóżdżenie?

co to w ogole za pytanie?????

takie filmy lubi duza czesc kobiet.
Bylam tam ostatnio na filmie 'Książę Persji' i kino bylo puste.
Potem bylam na 'listach do Julii' pelno dziewczyn.
Fajnych, normalnych .....

i wypraszam sobie nazywanie nas odmóżdżonymi!

Jesli lubisz wylacznie kino ambitne to nie odpowiednie miejsce wybralas i tyle.

[gosik79]

Mariquito tak się składa, że ty niechcący generalizujesz a Multikino jest w tym, jak widać, mistrzem. Może Impersona użyła za mocnych słów i poczułaś się dotknięta ale ja z kolei nie lubię być dyskryminowana (jeżeli mogę to tak ująć). Wolałabym, żeby repertuar owych seansów kierowali do każdej z nas, a nie tylko do wielbicielek komedii romantycznych bo na podstawie przytoczonych tytułów, wydaje mi się, że za takie mają wszystkie młode mamy. Nikt ich nie zmusza do wyświetlania koprodukcji peruwiańsko-zimbabwiańskich ale fakt, mogliby się postarać o poszerzenie filmowych horyzontów.

[Mariquita.]

a mnie nie dziwi, ze taki maja repeartuar
skoro na przygodowy przyszlo 5 osob a na komedie 50

osobiscie w ogole nie jestem wielbicielka kina, wiec sie nie upieram...
natomiast masz racje, ze nie spodobalo mi sie nazywanie tych 50 osob 'totatlnym odmozdzeniem'
oczywiscie nie wprost ale do tego sie sprowadzalo

nie ma co bic piany w tej sprawie

[Impersona]

Napisane przez Mariquita.

a mnie nie dziwi, ze taki maja repeartuar
skoro na przygodowy przyszlo 5 osob a na komedie 50

osobiscie w ogole nie jestem wielbicielka kina, wiec sie nie upieram...
natomiast masz racje, ze nie spodobalo mi sie nazywanie tych 50 osob 'totatlnym odmozdzeniem'
oczywiscie nie wprost ale do tego sie sprowadzalo

nie ma co bic piany w tej sprawie

Nikogo nie nazywam odmóżdżeniem. Nazywam tak komedie romantyczne, bo za takie właśnie je uważam. I wcale nie oglądam jedynie ambitnego kina, jednak jakiegoś tam poziomu od filmu wymagam, a te, które od 3 miesięcy gra przynajmniej moje Multikino, nie reprezentują żadnego i tyle.

Po prostu założyłam wątek, żeby dowiedzieć się od mam, które chodzą na te seanse od dłuższego czasu, czy jednak da się czasem obejrzeć coś znośnego, czy repertuar jest jedynie taki i czy tylko mnie to przeszkadza Na pewno nie chciałam nikogo urazić

[Rapsodia]

Ja mysle ze to dlatego, ze jak sie idzie do kina z dzieckiem i na sali jest sporo maluchów to w kinie akcji/ głośna muzyka/ czy grozy dzieci by się bały. Nie mówiąc o tym, ze jak to z dziecmi, kupy, bekasy, ciągniecie cyca itd.. Czyli zabawa na całego, a kino lekkie, łatwe i przyjemne troche temu sprzyja. No na pewno bardziej niż kino grozy.

[gosik79]

Kino akcji to też odmóżdżacz, a ja czasem lubię oglądać odmóżdżacze. Osobiście idąc do kina wybrałabym się chętniej na dobry film, dziadostwo mamy w tv publicznej i kablówkach na co dzień.

[Mariquita.]

Napisane przez Impersona

Po prostu założyłam wątek, żeby dowiedzieć się od mam, które chodzą na te seanse od dłuższego czasu, czy jednak da się czasem obejrzeć coś znośnego, czy repertuar jest jedynie taki i czy tylko mnie to przeszkadza Na pewno nie chciałam nikogo urazić

raczej nie ma nic ambitniejszego...

ja czasem chodze, glownie po to by moj synek mogl pobawic sie z innymi dziecmi a ja chwile odsapnac. Nawet nie za bardzo da sie w tych warunkach ogladac co kolwiek a juz napewno nie film, ktory wymaga skupienia, uwagi

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez gosik79

Kino akcji to też odmóżdżacz, a ja czasem lubię oglądać odmóżdżacze. Osobiście idąc do kina wybrałabym się chętniej na dobry film, dziadostwo mamy w tv publicznej i kablówkach na co dzień.

dobrze, ze nie mam tv w domu

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

a propo w srode graja Kobieta na Marsie, Mężczyzna na Wenus
KOMEDIA

hehehe