naprawić to, co zniszczyłam?

[doleo]

-

[Addicted to love]

w poniedzialek odezwij sie do niego
zebys pozniej nie zalowala
jak nic nie wyjdzie, to trudno ,ale chociaz sprobuj

[reniferek01]

podejdz zagadaj, albo chociaż zacznij od 'cześć'. Jak nie spróbujesz to sie nie dowiesz

miałam kiedys sytuację, że po spotkaniu miałam sie odezwać, nie zrobiłam tego odrazu tylko odciagałam w czasie a potem to już głupio mi było sie odzywać bo minęły miesiące ale w koncu zebrałam sie w sobie i odezwałam się, i bylo ok

[magica]

Koniecznie do niego ponownie zagadaj! Bo pozniej będziesz żałować, że tego nie zrobiłas. Najlepiej prosto z mostu zapytaj go co się stało, że Wasz kontakt nagle się urwał. Wytłumacz, dlaczego się nie odzywałaś. Często z powodu takich niedomówień można stracić szansę na coś naprawdę fajnego!

[Weronikapr]

Jutro się do niego odezwij. I już, nie masz nic do stracenia, możesz tylko zyskać.

Ja miałam podobnie, nie odpisałam jednemu Panu na życzenia noworoczne, odpuścił sobie, potem spotkałam go przypadkiem, niepewna czy mu się jeszcze podobam (ach głupia), zagadałam i pooooszło!

Powodzenia!

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

i daj znać jak poszło

[Elfir]

Albo "ty" na żywo nie jesteś taka interesująca, jak "ty" w necie. Więc szuka dalej.

[wisienka_na_torcie]

Zagadaj do niego Zapytaj wprost czy chciałby się spotkać, porozmawiać, czy po prostu nie ma już na to ochoty. W ten sposób wszystko się wyjaśni, takie domysły i podchody niczego nie dadzą

[doleo]

-

[marronelle]

Napisane przez doleo

Chciałabym do niego zagadać, ale brakuje mi odwagi, wiem, że może to głupie wytłumaczenie, ale nie potrafię się przełamać... Na korytarzu mijamy się od tak po prostu... Macie jakiś pomysł, żeby w inny sposób nawiązać z Nim kontakt?

Skoro on potrafił zapukać do twoich drzwi to nie oczekuj, że jak napiszesz do niego maila, czy wiadomość na gg przybiegnie do ciebie w skowronkach.
Podejdź do niego i zwyczajnie zagadaj. Jeśli okaże się, że nie wszystko stracone to wytłumacz mu swoje zachowanie, a wszystko będzie ok.
Taka gra w "nie znamy się" jest dobra dla przedszkolaków.

[Noa_]

odwiedził Cię ,rozmawialiście ze sobą na żywo a teraz nie możesz mu powiedzieć zwykłego "cześć,co słychać ?"

[doleo]

-

[Noa_]

Napisane przez doleo

Chciałabym to zrobić! Tylko zupełnie nie wiem, jak się do tego zabrać. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy po prostu podchodzę do niego na korytarzu i zaczynam rozmowę- po prostu brakuje mi na to odwagi. A tym bardziej, że od tego spotkania minęło 8 miesięcy... Nie znam go na tyle, żeby w jakiś sposób przewidzieć jego reakcję. Boję się, że po tym jak przestałam się odzywać myśli o mnie w najgorszych kategoriach... Ponawiam pytanie: czy macie jakiś pomysł, żeby nawiązać z nim kontakt poza nawiązywaniem rozmowy na żywo/necie?

Najlepiej byłoby właśnie podejść ,nie zastanawiając się nad skutkami.Im bardziej będziesz się schizować tym trudniej będzie Ci wykonać jakikolwiek krok.

Może jakaś wspólna impreza ? Dowiedz się gdzie bywa ,spotkaj go tam i ...zagadaj .

[maszToCoChcesz]

powinnaś zagadać